2014-03-29, 16:52 | #61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 4 990
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Cytat:
To mi pani w Spolem papierosów nie chciala sprzedać bo nie miałam dowodu przy sobie ale dalam jej legitymacje studencka. A ona uparta że nie sprzeda bo tu nie ma daty urodzenia.
__________________
Razem od 16,04,2012 |
|
2014-03-29, 18:47 | #62 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 693
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Ja dziś w Tesco "ukradłam" komuś wózek. Zostawiłam swój na końcu regału i poszłam po chleb. Wróciłam, a tam stały jeszcze dwa dodatkowe wózki.
Byłam tak zajęta pisaniem smsa, że nie przypatrzyłam się dokładniej, który jest mój i porwałam pierwszy lepszy. Robiłam dalej zakupy i dopiero przy kasie zorientowałam się, że połowa zakupów nie jest moja. |
2014-03-29, 19:52 | #63 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 65
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Cytat:
|
|
2014-03-29, 20:10 | #64 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: jura
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Ja raz wyszłam z koszykiem z Rossmana i szłam z nim na łokciu jak z kuferkiem przez jakiś kawałek
zostawiłam go później na pierwszym lepszym murku bo wstyd mi było już wracać (z góry przepraszam Rossman! mam nadzieję że znaleźliscie koszyk ) |
2014-03-29, 20:11 | #65 | |
Zasiedzenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 627
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Cytat:
Art. 15 ust. 2 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi: W przypadku wątpliwości co do pełnoletności nabywcy sprzedający lub podający napoje alkoholowe uprawniony jest do żądania okazania dokumentu stwierdzającego wiek nabywcy.
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie. |
|
2014-03-29, 20:29 | #66 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 693
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Cytat:
Pamiętam, jak kiedyś poprosili mnie o dowód, bo kupowałam jakieś czekoladki z alkoholem. |
|
2014-03-29, 21:04 | #67 |
Zasiedzenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 627
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
No przydaje, przydaje. Mnie też ciągle pytają o dowód, więc wyguglałam szybko z ciekawości A z czekoladkami to już jakieś jaja są. Już widzę jak jakiś małolat kupuje bombonierkę, żeby się nawalić
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie. |
2014-03-29, 21:39 | #68 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Nie w sklepie ale na targu mój mąż kupił sobie nową koszulę aby się wystroić na randkę ze mną następnego dnia. Była późna jesień.
Spotkaliśmy się , pospacerowaliśmy i poszliśmy na pizzę. W lokalu zdjął kurtkę, którą miał dotychczas zapiętą i ze zgrozą zobaczyłam , że on ma na sobie damską bluzkę. Jasnoniebieska, bawełniana typu koszulowa, z kieszonką na piersi ale z zaszewkami na linii biustu i guziki po innej stronie niż w męskiej koszuli. Zdobyłam się na odwagę i zapytałam dlaczego ma to na sobie. Był zdziwiony, że to damska. Zakupy wyglądały w ten sposób, że zapytał na straganie czy pani ma męskie koszule rozmiar 42 . I pani powiedziała, że ma i podała mu niebieską. Nie wyjmował z opakowania bo deszczyk kropił.W domu też nie miał na to czasu. Na woreczku był rozmiar 42 więc był pewien, że jak zwykle koszula będzie dobra. Rano szybko się w nią ubrał, była w odpowiednim rozmiarze i wyjechał z domu. Jadłam tę pizzę jak najszybciej aby jak najprędzej wyjść. Bo mi się wydawało, że wszyscy widzą te zaszewki. Kobieta go oszukała bo pewnie chciała coś sprzedać |
2014-03-29, 21:51 | #69 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 627
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Kiedyś podczas robienia zakupów, stałam zamyślona w kolejce do stoiska z wędlinami. Gdy w końcu przyszła moja kolej poprosiłam ekspedientkę o "pasztet z babuni"
|
2014-03-29, 21:51 | #70 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 693
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Cytat:
Moi znajomi, faceci, to chyba mają fobię na punkcie przymierzalni w sklepach. Ojciec mojego za nic w świecie nie przymierzy spodni. Potem musi je wymieniać, bo za małe albo za szerokie. On do przymierzalni nie wejdzie, bo to jest "babskie" i się wstydzi. Oddzielne przymierzalnie mają Raz kupił spodnie "na chybił - trafił", potem przy założeniu okazało się, że są to męskie skinny jeans, obcisłe rurki. Ja często widzę męskie torby podróżne (takie eleganckie), które wyglądają mi na damskie. |
|
2014-03-29, 22:18 | #71 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Też będzie mój mąż w sklepie dawno temu.
Stoi przy kasie w sklepie samoobsługowym Groszek.Kolejki nie było. Młodziutka sprzedawczyni podlicza mu zakupy a on nagle przypomniał sobie , że jeszcze potrzebuje maszynki do golenia jednorazowe. Mówi jej , że jeszcze pójdzie po te golarki bo zapomniał. Wrócił podaje do doliczenia a pani na niego dziwnie spojrzała i pyta czy na pewno te chce. A on , że tak, że te. Stała jeszcze chwilę i patrzyła ale w końcu nabiła je na kasę. Dopiero w domu zobaczył, że pisze na nich, że to damskie. Widział, że były różowe biorąc opakowanie z półki ale ponieważ miał wcześniej męskie koloru pomarańczowego to nie sądził, że kolor ma znaczenie. A to było w czasach gdy damskie maszynki dopiero się pojawiały w sprzedaży. A młoda sprzedawczyni chyba wstydziła się podpowiedzieć komu to ma służyć. Edytowane przez grubella Czas edycji: 2014-03-29 o 22:31 |
2014-03-30, 00:15 | #72 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Cytat:
|
|
2014-03-30, 10:29 | #73 | |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Cytat:
|
|
2014-03-30, 10:42 | #74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 358
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Ja też. Tym bardziej, że mam tyle samo koszul damskich zapinanych zarówno na jedną, jak i na drugą stronę.
Dla mnie ważniejszy jest krój |
2014-03-30, 12:05 | #75 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Cytat:
Dla niemających nic wspólnego z krawiectwem objaśniam, że zaszewki na lini biustu służą do wyeksponowania biustu i żeby biust w bluzce się zmieścił.A jednocześnie bluzka nie była workiem. Taki krój bluzki na męskiej sylwetce jakby pokazuje , że czegoś w tym miejscu brakuje. I było to widoczne, takie jakby puste pagórki. Guziki w tamtych czasach to niespotykane były przyszyte po nieprawidłowej stronie. |
|
2014-03-30, 12:07 | #76 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Cytat:
A ja się głowiłam, o jakie zaszewki chodzi Już teraz rozumiem, takie ,,miejsce na piersi'' |
|
2014-03-30, 12:41 | #77 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 358
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Cytat:
Swoją drogą sama w służbowych koszulach borykam się z tym, ze nawet dla kobiet są to typowo męskie koszule - zarówno w kroju jak i w rozmiarze. Wyglądam w nich jak w worku, bo są niedopasowane i za duze :/ |
|
2014-03-30, 14:57 | #78 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 977
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
ja ostatnio wyszłam z chinskiego marketu z koszykiem na zakupy przewieszonym jak torebka. wyobraźcie sobie miny ludzi jak szłam tak przez pól miasta i sprzedawce kiedy weszłam do sklepu z koszykiemm
__________________
Facet jest jak burak cukrowy co z tego że słodki jak i tak burak http://jzabawa11.blogspot.com/ |
2014-04-01, 19:37 | #79 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 559
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Ja pewnego razu pojechałam do supermarketu z mamą, a że poszła tam po kilka rzeczy, to nie chciało mi się wychodzić więc zostałam w samochodzie, dodam że było już ciemno. W pewnym momencie drzwi od strony pasażera się otwierają (ja siedziałam za kierownicą) i myślałam, że to mama, okazało się że to jakiś obcy człowiek, który pomylił samochody, na dodatek pan wygodnie sobie usiadł i dopiero po tym spojrzał w stronę kierowcy. Nie wiem kto był bardziej przerażony Oczywiście pan bardzo mnie przepraszał, że mnie wystraszył ale nie chciałabym mieć już drugiej takiej sytuacji
|
2014-04-01, 20:04 | #80 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 890
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Cytat:
|
|
2014-04-03, 07:32 | #81 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
To ja jak miałam jakieś 10 lat, to wychodząc ze sklepu w miejscu bardzo często uczęszczanym przez ludzi, bo to było na rynku, schodzę z dosyć pokaźnych wysokich schodów i się tak wywaliłam, że spadłam na sam chodnik na dół a jakaś starsza kobieta "o matko boska!" Ale kolana to miałam fest pozdzierane.
|
2014-04-03, 08:13 | #82 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 432
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Naczytałam się ostatnio Waszych historii i tego samego dnia sama odwaliłam niezły numer w sklepie do niedawna była w nim waga na owocach/warzywach i osoba, która zawsze pomagała zważyć warzywa i owoce (urządzenie było skomplikowane i trzeba było nacisnąć kilka guzików, a nie standardowo jeden np. pomidory). Ostatnio sklep przeszedł metamorfozę i waga się zmieniła, o czym nie wiedziałam. Mina obsługi gdy wołam do zważenia dwóch ogórków i moja kiedy nacisnęła jeden przycisk i wręcza mi z politowaniem gdy mi je wręczała oczywiście, obróciłam w żart, przeprosiłam, że nie wiedziałam, że są zmiany obie się śmiałyśmy, bo nie tylko mi zdarzyła się taka wpadka )
__________________
Alicja 12.09.2015 r. |
2014-04-03, 09:20 | #83 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 358
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Zakupy zimą na placu.
Stoimy z Mamą po jakieś marchewki, czy coś takiego. Po placu, wraz jakimś psiakiem, od stoiska do stoiska, wędruje jakaś starsza kobieta.Wszędzie pada to samo pytanie: 'Czy to jest dzisiejsze'? Kobieta wreszcie podchodzi do stoiska przy którym stoimy z Mamą i pyta: - Czy te ziemniaki są dzisiejsze? Sprzedawca [bardzo sympatyczny i wesoły gość] odpowiada: - Nie, wczorajsze. Dziś jeszcze po ziemniaki na pole nie wyjechali. Słowa kobiety skierowane do psiaka: - Chodź... Nic tu nie ma. Nic świeżego. Trzeba będzie samemu hodować! Miny Mamy, sprzedawcy i paru innych klientów. Warte były pieniędzy. Ja zaczęłam się dusić ze śmiechu. Do dziś zastanawiam się, gdzie ona te ziemniaki zimą w mieście chciała hodować. W szklarni na balkonie? |
2014-04-03, 10:48 | #84 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 1 873
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
[1=0b4ed7929d71ce1abf8e9bf 9d423b228cc5dc67a_6068f37 255cfe;45774503]Rozdzieliliśmy się po godzinie i akurat przechodziłam przez dział "sypialniany" (sypialny?) . Położyłam się na jakimś łóżku i zasnęłam z nudów. Spałam 5 godzin.
Obudzili mnie znajomi.[/QUOTE] A wygodne przynajmniej był0 to łóżko? Cytat:
Cytat:
Sytuacja z wejściem na drzwi też mi się zdażyła - już dwa razy. Raz jak byłam dzieckiem i gadałam z mamą wychodząc ze sklepu - nie zauważyłam drzwi i sobie rozcięłam czoło. Trzeba bylo jechać i je szyć. Drugi raz - w zeszłym roku. Szłam sobie chodnikiem rozmawiając z przyjaciółką i weszłam na otwarte szklane drzwi restauracji, na których zaznaczona była tylko klamka. Tutaj obsługa zaraz wyleciała przepraszać - akurat jakąś dostawę mieli i dlatego drzwi były otwarte. Zazwyczaj zastawiają je czymś, żeby były widoczne, ale tym razem zapomnieli. I ostatnia ciekawa sytuacja - wyniosłam z restauracji to takie etui, w którym się dostaje rachunek, myśląc, ze to moje etui na wizytówki i karty. Już po zapłaceniu i otrzymaniu reszty zdjęłam okulary żeby je wyczyścić, zobaczyłam, że na stole leży moje etui i je schowałam do torby. Dopiero w domu zobaczyłam, co ze sobą wzięłam. Mam zamiar je oddać, przy najbliższej wuzycie
__________________
Bloguję --> [recenzja] NYX The Caribbean Collection - 5 Color Eyeshadow Palette - 07 I dream of Jamaica --> [recenzja] Garnier Hydra Adapt - matujący ---- Edytowane przez linka_12 Czas edycji: 2014-04-03 o 10:50 |
||
2014-04-03, 11:02 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 5 107
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Jak myślę o swojej wpadce, to postrzegam teraz siebie jako typową blondynkę z dowcipów
Otóż, kilka tygodni po moim ślubie mieli wpaść do nas znajomi i chciałam wywołać kilka zdjęć z tej uroczystości. Dodam, że zdjęcia miałam także na portalach społecznościowych, facebook, nk itp No ale zgraliśmy z TŻ kilka zdjęć na pendrive i pojechaliśmy do Media Markt, bo akurat było po drodze. Przychodzimy i mówię: Dzień dobry, chciałam wywołać zdjęcia z pendrive. Pan z obsługi: Przykro mi, ale coś nam się popsuło i można to zrobić tylko przez internet. A ja na to: A to z facebooka można, tak? :O Mina faceta i mojego TŻ bezcenna !! Dopiero później zaskoczyłam o co chodzi! Śmialiśmy się z tego pół dnia :O |
2014-04-03, 20:28 | #86 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: jura
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Cytat:
|
|
2014-04-06, 12:46 | #87 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 2 021
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
u mnie dziwna i żenująca sytuacja:
sklep sieciowy, znany jeszcze za czasów prlu podeszlam z tżtem do półki z sokiem z burakow - dwa rodzaje słoiczków, a plakietek z cenami 7 (słownie: siedem). nie wiedzielismy, która cena jest do których słoiczków, zaczęliśmy patrzec nawet na kody kreskowe (bo jeśli już znaleźliśmy odpowiednią nazwę producenta, to pojemność się nie zgadzała itp), ale nic nie pasowało! w końcu poprosilismy panią z obsługi, która wykładała towar na sąsiednich półkach. Z wielkim fochem do nas podeszła i mimo że grzecznie zapytaliśmy, jaka jest cena tych słoiczkow, to bardzo opryskliwie powiedziała, ze przecież są plakietki z cenami. Powiedzieliśmy, ze jednak ich jest za dużo i żadna nie pasuje. Pani powiedziała baaardzo chamskim tonem "To ja NIE WIEM!!". Tż się wkurzył i powiedział, że chce, zeby pani ustalila, jaka jest cena tego jednego konkretnego słoiczka. Pani wyrwała mu to z ręki i podeszła do czytnika (schowany między takimi wiszącymi chipsami, nie widzieliśmy wczesniej). I z wielką łaska przyniosła, powiedziała cenę. Powiedziałam, że to nie na tym ma polegać, że ja z każdym produktem mam biegać i sprawdzać cenę, tylko to ma być czytelnie opisane na półkach. Pani odpowiedziała bardzo kulturalnie: "Jezu, a jaki to jest problem, podejść do czytnika". Odwrócila się i poszła. Za chwilę podeszliśmy do działu warzywnego, gdzie samemu pakuje się warzywa i owoce, ale skasować już musi ktoś z obslugi. Czekamy i czekamy. Nikt nie podchodzi. Tż poszedł się porozglądać, żeby kogoś poprosić, aż ja słyszę, jak pani, która rozmawiała z nami chwilę wczesniej, mówi do swojej koleżanki "Ja do niech nie pójdę!". Koleżanka odpowiedziała jej: "Ja też nie! Bezczelni gówniarze!" (gówniarą nie jestem, 18 lat skończyłam jakieś 9 lat temu ). Powiedziałam głosno, że półki nie są dźwiękoszczelne i gówniara prosi, żeby ktoś przyszedł i nam skasował warzywa. Za półką nastała cisza Za chwilę przyszła inna kobieta (podejrzewam, że poproszona przez tżta), skasowała towar, podeszliśymy do kasy. Na pożegnanie powiedziałam tylko, że mogą spodziewać się kontroli, szczególnie w zakresie jakości obsługi klienta. I że na kolejne zakupy będę przychodziła z dyktafonem. Poprosiłam kasjerkę, żeby przekazała tę informację koleżankom Skarga oczywiscie poszła
__________________
Za wolność naszą i Waszą! 11.11.2013 |
2014-04-06, 14:52 | #88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 8 019
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Może nie jakaś wielka wpadka, ale...
Byłam kiedyś w New Yorkerze, spodobały mi się jedne spodenki i stwierdziłam, że przymierzę. Zabrałam je do przymierzalni, ale jednak nie pasowały. Chciałam je odwiesić na miejsce (zawsze tak robię), ale wieszak... zniknął. Zaczęłam chodzić po całym sklepie i go szukać, aż ochroniarz zwrócił na mnie uwagę. W końcu odwiesiłam te spodenki na pierwszym lepszym wieszaku i uciekłam. P.S. Wiem, że spodenki mogłam po prostu oddać przy kasie, ale spanikowałam. |
2014-04-06, 17:56 | #89 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Ostatnio w sklepie samoobsługowym, kupowałam bułki. Wzięłam woreczek, rękawice, sięgam do tego pojemniczka plastikowego, gdzie były te bułki, a tu coś piszczy tak pi pi pi!. Jakby jakiś alarm, ja już przerażenie w oczach, a okazało się, że z tyłu tych pojemników, na zapleczu stał piec do bułek i właśnie skończyły się wypiekać i dlatego ten alarm się włączył.
A ja się przestraszyłam i myślałam, że nie wiadomo co się dzieje. |
2014-04-07, 16:37 | #90 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 5
|
Dot.: śmieszne, dziwne, straszne sytuacje oraz wpadki w sklepach ;)
Może nie jest to wpadka, ale śmieszy mnie ta sytuacja. Mam coś z torbą i często gdy przechodzę przez bramki zaczynają one piszczeć (także przy wejściu) W jednym sklepie zdarza się to bardzo często. Zastanawiam się czy dalej tam chodzić, bo ochorniarz widział wnętrze mojej torby już dobre kilka razy ... Na szczęście chyba nie wyglądam na złodziejkę, bo przeważnie wszyscy się tylko śmieją
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:03.