Dziewczyna 193cm wrostu.

[201604181004]

Rozwalają mnie rady
"zostań modelką"
"zacznij grać w kosza"
Jezu.

Autorko wątku - ja nie będę ci mydlić oczu, to jest trochę "za dużo" jak dla mnie - ale nie jest to żadne kalectwo, po prostu jesteś wyjątkowa. Jedna kobieta ma pieprzyk na twarzy - z którego uczyni atut lub znienawidzi, a jedna jest bardzo wysoka. Nie mozesz zrobić nic innego jak zaakceptować, na wiele rzeczy nie mamy wpływu i niestety - nic z tym nie zrobisz. Zamiast się martwić rzeczami niemozliwymi pomyśl co możesz zrobic zeby poczuć się lepiej sama ze sobą

[Munkaa]

Napisane przez Bananalama

Nie podskoczysz, przykro mi

Pewnie, że nie podskoczy, bo dla każdego faceta, który pisze w ten sposób, kobieta zaczyna i kończy się na zdjęciu


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Imperialista]

Są faceci które lubią wysokie dziewczyny, więc niech autorka założy mini i pójdzie na imprezę, to znajdzie sobie jakiegoś amatora.

[201607040940]

Napisane przez Imperialista

Są faceci które lubią wysokie dziewczyny, więc niech autorka założy mini i pójdzie na imprezę, to znajdzie sobie jakiegoś amatora.

nie oderwą oczu od nóg

[manymanyways]

Napisane przez drabineczka

Rozwalają mnie rady
"zostań modelką"
"zacznij grać w kosza"
Jezu.

no ja nie wiem, wy naprawdę myślicie, że dziewczyna o wzroście 193 cm nie wie, w jakich dyscyplinach sportu wysoki wzrost jest atutem, i musi założyć wątek na wizażu, by się tego dowiedzieć? skoro nie jest ani modelką, ani koszykarką, to raczej dlatego, że jej to nie interesuje albo nie ma innych predyspozycji, a nie dlatego, że nie wie, że do siatki czy modelingu lepiej być wysokim

[Hime_sama]

Nie przejmuj się. Może śmiesznie brzmi to w ustach osoby, która ma 181 cm wzrostu jednak jesteś wysoka a to sprawia, iż jesteś piękna. Uwierz w to może aby poczuć się pewniej zacznij trenować np. taniec. Jesteś wartościową kobietą także nie szukaj sobie chłopaka na siłę.

[laisla]

Chyba innej rady nie ma jak spróbować siebie zaakceptować taką jaką się jest No bo co Ci to da, że będziesz się zadręczać godzinami..To nie jest jedna z cech, która nadaje się do poprawy czy nawet minimalnej zmiany. Jesteś wyjątkowa, to na pewno. A niemal każdy żyje z jakimiś kompleksami, niestety, więc pod tym względem wyjątkowa nie jesteś Obyś miała dobrego i fajnego człowieka u swego boku, przy którym choć trochę zapomnisz o tym, co teraz najbardziej zaprząta Twoje myśli.

Beznadziejny, jak Ty coś wypalisz, to ręce i nogi opadają

[coffee]

Napisane przez Jodelle

A co innego może, przepraszam, zrobić? Uciąć sobie nogi?

Nie zrozumiałaś.
Nie chodzi mi o to, by nie zaakceptowała swojego wzrostu. Chodzi o to, by zrobiła z niego swój atut, zaakceptowała jako swoją cechę, a nie z perspektywy innych, nie poprzez "bo inni by chcieli, więc i ja muszę", nie poprzez wmawianie sobie zazdrości innych.
Kobiecie, która ma bardzo duże piersi napisałabyś "te z miską A zazdroszczą i płacą za operacje, nieważne, że cię boli kręgosłup, inne zazdroszczą"? To nie jest argument.

[Pantegram]

Napisane przez Hime_sama

Nie przejmuj się. Może śmiesznie brzmi to w ustach osoby, która ma 181 cm wzrostu jednak jesteś wysoka a to sprawia, iż jesteś piękna. Uwierz w to może aby poczuć się pewniej zacznij trenować np. taniec. Jesteś wartościową kobietą także nie szukaj sobie chłopaka na siłę.

Hej, taniec to świetny pomysł! Zwiększa świadomość ciała i koordynację ruchową, z czym wysocy miewają czasem problemy ze względu na długachne kończyny
No i na pewno poczujesz się pewniej, autorko, kiedy trening doda Ci gracji i wyrzeźbi sylwetkę Ofc nie sugeruję, że jesteś niezgrabą jakąś, ale po prostu tancerki na ogół poruszają się z większym wdziękiem niż zwykli śmiertelnicy

[No__Angel]

Napisane przez danielle3013

jak ktokolwiek może być dumny, że jest kobietą i ma prawie 2metry wzrostu? Nie znam wyższej kobiety ode mnie...

Jak w ogóle można być dumnym lub nie ze swojego wzrostu? To jak być dumnym ze zgrabnego nosa albo naturalnych blond włosów?
Dumnym można być z tego jakim się jest człowiekiem.

[Darkoz]

Napisane przez Munkaa

Pewnie, że nie podskoczy, bo dla każdego faceta, który pisze w ten sposób, kobieta zaczyna i kończy się na zdjęciu

Świetne podsumowanie Bolka i Lolka tego wątku.

[Mijanou]

Napisane przez beznadziejny123

Bardzo Ci współczuję. Dla mnie kobieta kończy się na 170cm.
Kariera w koszykówce brzmi dobrze, możesz wykorzystać na korzyść swoją przypadłość ;d

Beznadziejny, coraz częściej przekonuję się, że nick w Twoim przypadku jest adekwatny do Autora. Skoro dla Ciebie kobieta kończy się na 170 cm to chyba jesteś niezłym kurduplem? Daruj- chciałam, żebyś poczuł na własnej skórze, jak bardzo to boli.

Autorko, 193 centymetry to u nas rzeczywiście rzadkość, ale może spróbuj uczynić ze swojej wyjątkowości atut? Nie masz wyjścia- postaraj się polubić swój wzrost, skoro nie można tego zmienić. Ładna, wysoka kobieta może przyciągać wzrok nie tylko w sensie krytycznym czy negatywnym. Modelką może nie masz szans zostać ale może spróbuj ubierać się oryginalnie (widzę Cię w małej czarnej i przyciagającej oko bizuterii)? Nie wstydź się wzrostu a raczej go wyeksponuj, skoro taki masz i przekształć go w swój atut.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez danielle3013

.. pewnie wyda wam sie to niemożliwe bo nawet facetów jest mało o takim wzroście- ale rocznikowo mam 20 lat i równe 193 cm wzrostu..Moja mama ma 184 a tata 202 cm, trzynastoletnia siostra 175cm(aż jej współczuje). czytam, jak dziewczyny narzekają że mają 180..ludzie ile ja bym dała za te 180. Długie nogi? Dziewczyna ze wzrostem 170-180 może być dumna, ale taka wysoka osoba jak ja? To wygląda okropnie, uwierzcie mi.
Poszłam na studia, gdzie jest więcej facetów niż dziewczyn i cóż, większość z nich przewyższam. To straszne gdy podoba mi się chłopak o wzroście 175, a on patrzy na mnie takim współczująco-szyderczym wzrokiem. Super para- tylko 18 cm różnicy... Faceta o wzroście 200cm widziałam w moim sporym mieście może jednego, albo dwóch w całym moim życiu, oczywiście oprócz ojca
większe szanse na znalezienie partnera ma bardzo niska dziewczyna- taka 145-150cm niż tak wysoka jak ja. Napewno słowa pocieszenia nie będą szerze- bo jak ktokolwiek może być dumny, że jest kobietą i ma prawie 2metry wzrostu? Nie znam wyższej kobiety ode mnie...

Ja bym Cię bral a jestem z pół głowy nizszy ;p

[ziomek_maly]

Napisane przez Mijanou

Beznadziejny, coraz częściej przekonuję się, że nick w Twoim przypadku jest adekwatny do Autora. Skoro dla Ciebie kobieta kończy się na 170 cm to chyba jesteś niezłym kurduplem? Daruj- chciałam, żebyś poczuł na własnej skórze, jak bardzo to boli.

Zawsze śmieszy mnie ta babska hipokryzja. Jak beznadziejny powiedział, że dla niego kobieta kończy się na 170cm to wielki ból dupy. Jednakże jakoś nie macie problemu pisać, że facet zaczyna się od 180 cm...

(tak, mam mniej niż 180cm wzrostu)

[Lemmy is God]

Dla beznadziejnego kobieta kończy się na .jpg

[chwast]

Wszystko zalezy od figury nie od wzrostu. Co innego kobieta o takim wzroscie z nadwaga co innego kobieta normalna.

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

[eura28]

Napisane przez natalcia250

173 cm wiem, że to nic w porównaniu do Ciebie, ale i tak zawsze czułam się z tym niekomfortowo.

Haha to widzę, że wszystko zależy od indywidualnych preferencji Ja mam 170 (w kapeluszu ) i zabiłabym, żeby mieć te ~175-180. Moim zdaniem pięknie to wygląda. Ale zaczęłam w sumie późno rosnąć, więc może jeszcze się wyciągnę tę parę cm (18 lat). Ktoś mi powiedział, że ponoć od intensywnego uprawiania jogi można się wyciągnąć ze 2-3 cm, ale podchodzę do tego z przymrużeniem oka


Do Autorki: Kto powiedział, że facet musi być koniecznie wyższy od dziewczyny? Jak chcesz chcesz takiego dwumetrowego, to może być ciężko, ale takich w przedziale 180-190 jest już znacznie więcej.

Nie rozumiem Twojego problemu chyba z jeszcze jednej przyczyny - miałam w liceum pewną nauczycielkę - wzrost na oko >185cm. Zawsze ładnie ubrana, świetny charakter, no po prostu rewelacyjna kobieta I nigdy przez 3 lata mi nie przeszło przez głowę, że ten wzrost jej działa na niekorzyść - przeciwnie. Dlatego tak mnie teraz zdziwił Twój post

[chwast]

Ja nie rozumiem osob z podejsciem no daj spokoj, przesadzasz. Ja nie wyobrazam sobie miec tyle wzrostu. Nie mowie ze ogolnie to cos dziwnego bo tak nie jest, ale ja bym sie zle czula ze soba. Mam 170cm i serio czesto czuje sie zbyt wysoka bo wiekszosc dziewczyn jest nizsza.

Po prostu trzeba wiedziec ze nic sie z tym nie zrobi i nie myslec za bardzo o tym

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

[VampIrzyca]

Serio, nie rozumiem dziewczyn, które mają 170-175 cm i czują sie nie wiadomo jak wysokie Trochę chyba nietaktowne jest w tym wątku narzekanie na taki NORMALNY i raczej PRZĘCIETNY w dzisiejszych czasach wzrost kobiecy. Ja mam 174 cm i nigdy nie czułam się jakaś wysoka. Dla mnie to normalny wzrost kobiety. To juz jest takie tworzenie sobie kompleksów na siłę
A do autorki - Twojemu kompleksowi sie nie dziwię, bo jesteś bardzo wysoka jak na kobietę. Nie pozostaje nic innego jak to zaakceptować, bo nic z tym nie zrobisz. Zapisz się do tego Klubu Wysokich, tam znajdziesz akceptację, wsparcie, osoby z podobnymi problemami, a może i miłosć

[yoona]

Napisane przez Vivienne

A od 171 cm to co jest? Obojniak? Bez jaj, ze w 21 wieku takie poglady... ale spoko, rozumiem, że źle Ci ze swoimi 160 cm

a jak wizażanki głoszą teorie że prawdziwy facet zaczyna się od 180cm to jest ok?
bo podejrzewam ze do tego pije ten post

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Napisane przez ziomek_maly

Huehuehue, dobre sobie.

Tak w ogóle to cieszy mnie ten ból dupy, że dla beznadziejnego kobieta kończy się na 170cm. Przecież dla większości wizażanek facet zaczyna się od 180 cm. Moralność Kalego

[Damayanti]

ja jestem z drugiego bieguna - zaledwie 157 cm.
czasem czuję się jak dziecko - np. w windzie, otoczona przez wyższych ludzi.
a jeśli chodzi o wzrost faceta - tak, dla mnie facet zaczyna się od 180 cm.
obecny 184 cm. zawsze miałam wysokich mężczyzn. wolę mniej atrakcyjnego wysokiego niż niższego super zbudowanego przystojniaka .

[ziomek_maly]

Napisane przez yoona

a jak wizażanki głoszą teorie że prawdziwy facet zaczyna się od 180cm to jest ok?
bo podejrzewam ze do tego pije ten post

Zdecydowanie pije do tej hipokryzji, zresztą doskonale widocznej w poście nade mną

[beznadziejny123]

Napisane przez yoona

a jak wizażanki głoszą teorie że prawdziwy facet zaczyna się od 180cm to jest ok?
bo podejrzewam ze do tego pije ten post

Napisane przez Mijanou

Beznadziejny, coraz częściej przekonuję się, że nick w Twoim przypadku jest adekwatny do Autora. Skoro dla Ciebie kobieta kończy się na 170 cm to chyba jesteś niezłym kurduplem? Daruj- chciałam, żebyś poczuł na własnej skórze, jak bardzo to boli.

już o tym pisałem wcześniej:

Napisane przez beznadziejny123

Ale po co mnie atakujecie ;d To taki skrót myślowy. Chodziło o idealny wzrost. Sam mam 180cm a kobieta jednak musi być niższa, wiele osób ma taki pogląd

A teksty, że facet zaczyna się od 180cm albo od 16cm to też słyszałem nie raz (ale na szczęście się zmieściłem w zakresie )

Napisane przez Lemmy is God

Dla beznadziejnego kobieta kończy się na .jpg

Moja ulubiona to LemmyIsGod.jpg Tyle pięknych kobiet chodzi po ulicach, że muszę sobie w domu potem odpalić coś dla kontrastu

Wizażowe podwójne standarty to coś do czego się już przyzwyczaiłem i się nie przejmuje. Kobieta ma prawo odrzucić faceta za każdą bzdurę i większość przyklaskuję, ja nie mam prawa akceptować dziewczyny wyższej prawie o głowę Przecież autorka może być wspaniałą osobą, wspaniałą koleżanką, przyjaciółką i być mądra. Po prostu może mieć troszkę mniejszy wybór bo nie każdy zaakceptuje wyższą kobietę. Ja nie zaakceptuje więc do łożka nie pójdziemy, co też w przypadku autorki nie jest żadną stratą

[ziomek_maly]

Napisane przez beznadziejny123

Wizażowe podwójne standarty to coś do czego się już przyzwyczaiłem i się nie przejmuje. Kobieta ma prawo odrzucić faceta za każdą bzdurę i większość przyklaskuję, ja nie mam prawa akceptować dziewczyny wyższej prawie o głowę

[Mijanou]

Napisane przez ziomek_maly

Zawsze śmieszy mnie ta babska hipokryzja. Jak beznadziejny powiedział, że dla niego kobieta kończy się na 170cm to wielki ból dupy. Jednakże jakoś nie macie problemu pisać, że facet zaczyna się od 180 cm...

(tak, mam mniej niż 180cm wzrostu)

1. Nie zwracaj się do mnie w liczbie mnogiej. Nie odpowiadam za to, co mówią i piszą inne dziewczyny. Odpowiadam jedynie za siebie. A nigdy i nigdzie nie napisałam, ze dla mnie facet zaczyna się od iluś tam centymetrów wzrostu. Gdyby mi zależalo na wzroście wyszłabym za King Konga.

2. Nie oskarżaj mnie bezpodstawnie o hipokryzję. Mam wiele wad: jestem złośliwa, mam paskudny charakter, do niedawna bylam zdeklarowanym singlem. Ale nigdy nie byłam hipokrytą.


Beznadziejny:
Jest jakaś róznica między stwierdzeniem: "Nie podobają mi się wysokie kobiety" a "Dla mnie kobieta kończy się na 180 cm". Do pierwszego twierdzenia masz święte prawo: równie dobrze mogą Ci się nie podobać rude, jak niejaka Mijanou. Ale drugie twierdzenie jest po prostu dokuczaniem i zlośliwością. Więc: albo Ty użyłeś zlych słów (mi się to też zdarza i często ludzie mylą moją szczerość ze zlośliwością, choćby w jednym z moich poprzednich postów w innym temacie) albo wiekszość Użytkowniczek tego forum źle zrozumiala to, co chcialeś przekazać. Taki urok słowa pisanego.

[ziomek_maly]

W takim razie po co te wyzwiska od kurdupli?

[beznadziejny123]

Ruda i złośliwa Mijanou W sam raz dla mnie Uwielbiam jasna karnacje i u rudziutkich mam to jak w banku, dodać kilka piegów i jest mniam

Mogłem się wyrazić ładniej ale i tak już wszyscy mają mnie za trolla wiec co mi za różnica

[Mijanou]

Napisane przez ziomek_maly

W takim razie po co te wyzwiska od kurdupli?

Uznaj to za nauczanie poglądowe. Nic tak nie uczy empatii, jak poczucie na własnej skórze, jak to jest, gdy ktoś Cię rani. I chyba to wyjaśnilam już w pierwszym poście osobie zainteresowanej. Nie wydaje mi się, by te slowa były skierowane do Ciebie, Ziomek.

Beznadziejny, niestety, too late. Od niedawna zweryfikowałam swoje poglądy na temat bycia singlem a to za sprawą pewnego faceta

[ziomek_maly]

chyba pocisk na niskich facetów jest 100 razy częstszy niż na wysokie kobiety, więc nie przyjmuję tej argumentacji

[Lemmy is God]

Gdzie wy widzicie ten pocisk na niższych kolesi? Przeca większość mijanych facetów na ulicy nie przekracza 175 cm wzrostu (tak na oko, zwłaszcza starsze pokolenia są niższe) i jednak ma dziewczyny, żony czy narzeczone. To głównie faceci sobie wkręcają że dla kobiet wielkim problem jest niezbyt wysoki wzrost faceta.