Pomocy !

[201803080934]

Napisane przez Magiusa

Absolutnie sie nie zgadzam. Boli zawsze i bol jest owszem albo porownywalny do miesiwczkowych albo mocnjejszy. To juz zalezy od roznych czynnikow.
Nie znam osoby, ktorej poronienie by nie bolalo. W szpitalu w ciazy tez przelezalam i tam niestety niejedna dziewczyne widzialam ktora dostala tabletki na poronienie i kazda mowila ze bolalo. Jesli wiec kogokolwiek nie boli to sa to raczej wyjatki.
Natomiast owszem nie ma tego co rownac np.z porodem. Tabletki przeciwvolowe na pewno pomoga no i nie trwa to wiecznie...najwyzej kilka godzinek.
I absolutnie nie jest to straszenie. Po poronjeniu ( sztucznym czy naturalnym) nalezy zawsze sprawdzic czy wszystko sie dobrze wydalilo. Wwtpie by mozna to bylo zrobic zdalnie. Jesli tak to oczywiscie na tym sie konczy przygoda, jesli nie to trzeba dodatkowo dzialac i wtedy wlasnie niezbedny jest szpital.
Jesli ktomolwiek poroni w jakikolwiek sposob to nie namawiaj go do zaniedbania sprawy. Niech sprawdzi czy wszystko potoczylo sie dobrze.
Znam osoby ktore skorzystaly z ww.tabletek i zadna pozniej nie zaniedbala sprawy. Kazda sprqwdzila u ginekologa czy wszystko jest w 100% ok

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dobrze, wszechwiedząca, boli zawsze, wszystkie kobiety
ja jej nie namawiam do zaniedbywania sprawy. ja ją namawiam do pytania ludzi z wiedzą i ewentualnego szukania informacji na odpowiednich stronach, żeby nie brała do siebie takiego gadania na forach, żeby się niepotrzebnie nie wystraszyć.

[Magiusa]

Napisane przez Grin

dobrze, wszechwiedząca, boli zawsze, wszystkie kobiety
ja jej nie namawiam do zaniedbywania sprawy. ja ją namawiam do pytania ludzi z wiedzą i ewentualnego szukania informacji na odpowiednich stronach, żeby nie brała do siebie takiego gadania na forach, żeby się niepotrzebnie nie wystraszyć.

Zwazaj na slowa bo zauwazylam ze masz duza tendencje do czepialskiego tonu gdy ktos nie zgadza sie z Toba. Dwa, czytaj uwaznie bo rowniez napisalam ze sa wyjatki gdy poronienie nie boli ale niestety fizjologia to fizjologia i nie jest to przyjemny proces.
Po trzecie skqd wiesz ze akurat ja nie mam fachowej wiedzy.
Po czwarte- oczywiscid ze dziewczyna powinna poszukac fachowej wiedzy, a ww. Strona zostala juz tu kilkakrotnie wymieniona, nie mniej ginekolog to rowniez fachowiec. Poza tym ja sugeruje ginekoga po poronieniu przede wszystkim. Przed to juz tylko jesli ma ochote.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201803080934]

Napisane przez Magiusa

Zwazaj na slowa bo zauwazylam ze masz duza tendencje do czepialskiego tonu gdy ktos nie zgadza sie z Toba. Dwa, czytaj uwaznie bo rowniez napisalam ze sa wyjatki gdy poronienie nie boli ale niestety fizjologia to fizjologia i nie jest to przyjemny proces.
Po trzecie skqd wiesz ze akurat ja nie mam fachowej wiedzy.
Po czwarte- oczywiscid ze dziewczyna powinna poszukac fachowej wiedzy, a ww. Strona zostala juz tu kilkakrotnie wymieniona, nie mniej ginekolog to rowniez fachowiec. Poza tym ja sugeruje ginekoga po poronieniu przede wszystkim. Przed to juz tylko jesli ma ochote.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no to też czytaj uważnie, bo wyżej wymieniona strona została wymieniona przeze mnie po raz pierwszy w tym wątku
nie będę się wdawała w twoje przepychanki, dziękuję, do widzenia

[Magiusa]

Napisane przez Grin

no to też czytaj uważnie, bo wyżej wymieniona strona została wymieniona przeze mnie po raz pierwszy w tym wątku
nie będę się wdawała w twoje przepychanki, dziękuję, do widzenia

Uwazam ze to Ty zaczelas te przepychanki. A strona faktycznie. Zle przeczytalam. Przeczytalam womenonweb.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Clemence]

Napisane przez katastroficzna

Tak, słyszałam o tabletkach (poronienie farmagologiczne). Tylko jak je zdobyć ? Ze strony trzeba długo czekać. A w aptece są na recepte. Macie jakiś pomysł ?


Tak, wiem. Jestem nieodpowiedzialna i nie ponosze konsekwencji swoich czynów. Ale to jednak moja decyzja i moja psychika, ciesz się, że nie jesteś w takiej sytuacji, bo pewnie zrobiłabyś to samo, tylko twoja psychika już by tego nie wytrzymała.
Przepraszam, sie zdenerwowałam.

Autorko nie wiem czy kazdy zrobilby tak samo. Nie jest to pozbycie sie kawałka sadła czy nie zdrowego jedzenia.
Nikt za Ciebie decyzji nie podejmie ale przycyhlam się do czyjejś wypowiedzi na górze:
Zastanów się dobrze,bo wiele kobiet bardzo źle to przechodzi.
Podejmujesz decyzję pod wpływem nerwów NA DANY DZIEŃ. Za parę miesięcy może nie podjęłabyś tego ryzyka,pomyśl dobrze, bo pieniądze na wychowanie się znajdą w końcu.. a życia dziecku już nie wrócisz..
Tylko tyle ode mnie.

[bowszystkotoiluzjajest]

Niech robi swoje. Wy niechcianego dziecka nie przygarniecie i nie wychowacie.