![]() |
#61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: On nie chce sie oswiadczyc......
A ile studiujecie? Tzn. jak długo jesteście na studiach? Myśmy z TŻ poznali się na naszym wspólnym pierwszym roku, ale ogólnie drugim roku studiowania. Przez pierwsze dwa lata nie mieszkaliśmy razem - pomieszkiwaliśmy bardziej, i bardzo i mi, i jemu to odpowiadało. Każdy wiódł swoje imprezowe życie, każdy miał swój kąt i uważam teraz, że dobrze się stało, że nie mieszkaliśmy razem od razu, bo mieliśmy szansę najpierw się poznać w krótszych wspólnych odcinkach czasowych, a dopiero potem zamieszkać razem.
Też uważam, że stabilność finansowa jest najważniejsza - jak oboje ją osiągnęliśmy, to TŻ po prostu się oświadczył. Ale nie oświadczył się na zasadzie - to teraz zaręczyny, a ślub za sto lat, tylko bierzemy ślub w przyszłym roku, już za mniej niż rok, a niecałe półtora roku od zaręczyn. Po prostu nadszedł ten moment. Ja byłam na ten krok gotowa już wcześniej, natomiast on musiał dojrzeć. Znał moje podejście, a z czasem jemu też zaczęła przeszkadzać proza życia. Na przykład to, że znamy wzajemnie swoje rodziny od 6 lat, ale mówimy cały czas pan/pani do rodziców drugiej osoby. Albo to, że jedno z nas musi samodzielnie się ubezpieczać, bo jako nie-małżonek nie może być ubezpieczony przy drugiej osobie ![]() Natomiast faktem jest, że zaręczyny można po prostu zerwać, znam to z autopsji. Nie ma co pochopnie chcieć takiego kroku, bo gdy nie wypali i się rozstaniecie, to będzie mega trudno przekonać się do poważniejszych kroków z osobą, którą spotkasz i z którą naprawdę będziesz chciała ułożyć sobie życie. I z doświadczenia wiem jeszcze jedno: dziewczyny podchodzą do zaręczyn jako do wielkiego kroku, który właśnie zmieni to, co jest w związku. Na przykład sprawi, że będzie lepiej, że łatwiej będzie się dogadać itd., itp. Dla faceta to jest krok poważny, owszem, ale on go robi dopiero wtedy, gdy jest dobrze - a nie, żeby wszystko naprawić ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: On nie chce sie oswiadczyc......
Nie każdy ma parcie na wspólne mieszkanie przed ślubem
![]() ![]() Cytat:
![]() Bardzo mądre słowa! W 100 % się zgadzam, sama lepiej bym tego nie ujęła ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Kraków/ Krzeszowice
Wiadomości: 641
|
Dot.: On nie chce sie oswiadczyc......
Ja mam bardzo prosta teorie zyciowa- i jak do tej pory sie sprawdza. Nawazniejsza jest w zwiazku poza miloscia oczywiscie przyjazn, komunikacja i partnerstwo. Jest moj TZ jest moim partnerem to potrafimy porozmawiac o wszystkim i zrozumiec swoje potrzeby
Wiem, ze sie powtarzam, ale jak w zwiazku nie mozna zaspokoic swoich podstawowych potrzeb- to moze warto zastanowic sie nad jego sensem. Oczywiscie nie oznacza to, ze jesli TZ nie chce mieszkac ze swoja kobieta-to ma byc koniec. Ale jesli TZ nie potrafi pokazac swoich argumentow i przekonac swojej kobiety, a ona nie chce tego zrozumiec- no to juz jest klops Ja mam wrazenie, ze kobiety nadal- mimo, ze tyle ciagle klepie sie o tym, ze chcemy byc takie samodzielne i wolne- maja parcie na stabilizacje, ktora oznacza pierscionek, slub, dziecko. A ja wsadzajac kij w mrowisko powiem, ze to naprawde nie ma zadnego znaczenia w szerszym ujeciu- bo stabilizacja bez pierscionka slubu dziecka tez jest mozliwa- Jak ktos na sile chce sie unieszczesliwiac stawianiem sobie kolejnych granic ( jestesmy razem, teraz mieszkanie, teraz zareczyny, teraz slub, teraz dziecko) to zycie umyka;-) a szczescia sie i tak nigdy nie dogoni;-)
__________________
![]() ![]() YES YES YES 29.08.2015 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: On nie chce sie oswiadczyc......
Cytat:
![]() A może okaże się, ze facet owszem chce z tobą mieszkać...rozumie logiczne argumenty finansowe, ale...czuje silną presję rodziny, żeby np. nie mieszkać przed slubem-wtedy albo gościu dojrzeje do podejmowania SAMODZIELNIE decyzji (nawet jesli bedą to decyzje tobie nie na rękę), albo będzie dalej zył pod presją i wedle uznania innych ludzi-wtedy osobiście bym takiego chłopca pogoniła, ponieważ w związku chciałabym mieć mężczyznę, a nie chłoptasia który patrzy na to co ludzie/mamusia powiedzą. Pogadać trzeba i dowiedziec się czym się twój facet kieruje w swoim wyborze samodzielnego mieszkania. Cytat:
![]() Cytat:
Wczoraj rzuciłam słuchawką mojej ciotce (osoba bardzo mi bliska, coś jak matka chrzestna), bo zaczęła znów swoją tyradę o moim ślubie. Kazałam jej się odwalic i zająć własnym życiem, a nie w moje włazić z butami- będzie pewnie z miesiąc focha...ale co tam. Jak ja i TZ zdecydujemy się na slub, to go weźmiemy. Dopóki się nie zdecydowaliśmy- to nikomu nic do tego. A z własnego doświadczenia- żyć tak mozna i nawet dość często jest to wygodniejsze niż branie slubu (który w moim przypadku nawet nazwiska by nie zmienił).
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: On nie chce sie oswiadczyc......
Cytat:
![]() Też uważam, że nalezy porozmawiać mimo zbywania, bo nie można mieć w związku niedomówień ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 13
|
Dot.: On nie chce sie oswiadczyc......
Cytat:
Może to czas na rozstanie? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 6 407
|
Dot.: On nie chce sie oswiadczyc......
Cytat:
Takie kwestie rozwiązuje się rozmową i argumentami obu stron, a nie na zasadzie "nie oświadczasz się już teraz= jesteś ze mną tylko z wygody i przyzwyczajenia= czas się rozstać". Nie dziwię się, że potem facecie twierdzą, że kobiety do każdego słowa potrafią dorobić sobie niezłą historię. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 142
|
Dot.: On nie chce sie oswiadczyc......
JA mam bardzo podobną sytuację jak autorka wątku. Jestem ze swoim TŻ prawie 6 lat, ja mam 24lata lat, on 28. Znamy się bardzo dobrze, póki co nie mieszkamy razem mimo, że moglibyśmy.
Rozmowy o wspólnej przyszłości to już się zaczęły w zasadzie po 3 latach związku. Akurat koleżanka się zaręczyła i zaczęła planować ślub więc rozmowa sama jakoś tak wyszła. Wtedy zapewniał mnie, że my niedługo też się zaręczymy. Minęły 3 lata i nadal nic. Wtedy to jeszcze rozumiałam, że nic nie rusza, bo on zaczął pracować ja byłam na studiach i tylko dorabiałam. Chociaż w sumie już wtedy utrzymalibyśmy się, bo on ma własne mieszkanie po dziadkach, w którym na razie nie mieszka i za które póki co płacą jego rodzice, więc odszedłby wynajem, który często młodym parom utrudnia wspólne zamieszkanie. Poza tym oprócz prac dorywczych miałam dość spore stypendium. No ale ok, wtedy sytuacja nie była taka stabilna. Ale teraz skończyłam już studia oboje pracujemy, nieźle zarabiamy i w zasadzie byłam przekonana, że on właśnie z oświadczynami czeka, aż skończę studia, ale minęło już pół roku i też nic. Chciałabym od razu zaznaczyć, że nie chodzi mi o to, żeby mieć wreszcie pierścionek na palcu, nawet nie chodzi mi o sam ślub, ale o deklarację z jego strony, że chce być ze mną już na zawsze i że jestem dla niego najważniejsza. Poza tym bardzo chciałabym mieć dziecko, a niestety pochodzę z rodziny, w której kobiety już koło trzydziestki mają problemy z zajściem i utrzymaniem ciąży i on o tym dobrze wie. Rozmawiałam z nim już kilka razy na ten temat i on zawsze twierdzi, że mnie kocha, chce ze mną być na zawsze, chce mieć dzieci i że wszystko niedługo będzie. Tylko, że on ma chyba inne pojęcie co to jest niedługo... Z nim jest dodatkowo ten problem, że on cały czas przebywa u mnie, czuje się tutaj jak u siebie, moją rodzinę zna doskonale i to nawet jakieś dalsze ciotki i z moimi znajomymi chętnie gdzieś wychodzi. A do siebie zaprosił mnie tylko kilka razy (i to chyba bardziej z inicjatywy jego mamy) więc znam średnio tylko najbliższych, a najlepszego kolegę poznałam dopiero pół roku temu. Wcześniej dużo o nim opowiadał i twierdził, że ten kolega nie miał dziewczyny i głupio było wyjść w trójkę. Nie wiem już co mam z nim zrobić. Rozmowy poważne nic nie dają. A do osób, które nie wiedzą po co są takie tematy na fora to ja mogę wyjaśnić: po to, żeby się wygadać komuś obiektywnemu, kto nas nie zna, tak, żeby wyrzucić z siebie nieprzyjemne myśli i po prostu się "wygadać" ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 1 044
|
Dot.: On nie chce sie oswiadczyc......
Od powstania tego wątku wiele się w moim związku zmieniło.
Ale gorąco polecam Tobie 3 rzeczy: szczerą rozmowę na temat przyszłości z Tż, wyluzowanie i uzbrojenie się w anielską cierpliwość ![]() No i zapraszamy na wątek dla Oczekujących ![]()
__________________
6.05.2010 ![]() ![]() 2016: ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: On nie chce sie oswiadczyc......
Cytat:
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 142
|
![]() Cytat:
---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 1 044
|
Dot.: On nie chce sie oswiadczyc......
Dziękuję
![]() Każdy indywidualnie dorasta do takiej decyzji, a szczere rozmowy na ten temat i uzbrojenie w cierpliwość naprawdę pomaga a nawet popłaca ![]()
__________________
6.05.2010 ![]() ![]() 2016: ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: On nie chce sie oswiadczyc......
pamiętaj tylko, że nie warto czekać w nieskończoność. niektórzy faceci są takimi złodziejami płodności i nigdy nie dorastają do bycia "na poważnie" z daną kobietą. później poznają inną i baaaaaardzo szybko dorastają.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 1 044
|
Dot.: On nie chce sie oswiadczyc......
To też racja, ale wiem że z moim Tż tak nie jest.
W sumie to długa historia ale nie chce mi się jej opowiadac na tym wątku ![]() Ważne że w końcu jest ok ![]()
__________________
6.05.2010 ![]() ![]() 2016: ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: On nie chce sie oswiadczyc......
A sa tacy co nigdy w zyciu nie dorosna.Mam dalekiego wujka,facet 56 lat,trzecia zona go zostawila,wspanialy cudowny facet tylko niestety brak mu odpowiedzialnosci,jak sie pojawi na imprezie to nikt nie odczuwa duzej roznicy wieku,potrafi rozkrecic najbardziej mdla impreze,niestety zycie to nie tylko imprezy
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#76 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: On nie chce sie oswiadczyc......
No mój problem jest trochę inny...Otóż około rok temu zauważyłam, że mój chłopak delikatnie próbuje wyczuć jakie mam podejście do ślubu i co zrobiłabym jakby się oświadczył, raz nawet w prost powiedział "że mogłabym już się zacząć zastanawiać kiedy chciałabym wziąść ślub". Za każdym razem pół żartem, czasami zgrywając idiotkę wybijałam mu ten pomysł z głowy. Mimo, że byliśmy ze sobą 4 lata nie byłam na to gotowa. Za to teraz dużo się zmieniło i chciałabym żeby się oświadczył, jednak temat umilkł. Jak mu zasugerować, że już jestem gotowa. Nie chce mówić mu tego prosto z mostu, bo nie wiem czy jego podejście się nie zmieniło, a na moje zachwycanie się sukniami ślubnymi i inne sugestie nie reaguje...Pomóżcie
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 1 044
|
Dot.: On nie chce sie oswiadczyc......
Myślę że szczera i bezpośrednia rozmowa to jedyne wyjście.
Bez żadnych podchodów.
__________________
6.05.2010 ![]() ![]() 2016: ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: On nie chce sie oswiadczyc......
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: On nie chce sie oswiadczyc......
Cytat:
![]()
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:42.