Plotkowanie, dieta,ruch - to jędrna pupa, smukłe uda i płaski brzuch:)

[Grapefrutka]

Napisane przez Karolinek1987

wiem, wiem Kocie, że czysta to nie posiłek, ale niestety to są kalorie
a dziś już ładniej jem koktajl bananowy, sałatka z kurczakiem, truskawki, gołąbek, a teraz krem pomidorowy i zaczyna mnie kusić okropnie na cheata bo siedzę sama u TŻeta chyba pójdę na rower

kalorie ale puste, organizm z nich nic nie ma tak naprawdę

witam wszystkie nowe osóbki
im nas więcej tym weselej

[MeredithGrey]

Ech, dziewczyny. mogę się dołączyć?
Mam 170 cm, waze 69. Zazwyczaj jak wazylam 63 to jzu bylam niezadowolona, a ostatnio zapuściłam się, że aż mi mama uwagę zwraca.
Od jutra chce jesc trzy małe posiłki, oraz zakupić sobie karnet na zumbe. (to od pojutra.) Powiem Wam ze nie mam pomysłu co więcej może mi pomóc.
życzę Wam powodzenia

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez MeredithGrey

Ech, dziewczyny. mogę się dołączyć?
Mam 170 cm, waze 69. Zazwyczaj jak wazylam 63 to jzu bylam niezadowolona, a ostatnio zapuściłam się, że aż mi mama uwagę zwraca.
Od jutra chce jesc trzy małe posiłki, oraz zakupić sobie karnet na zumbe. (to od pojutra.) Powiem Wam ze nie mam pomysłu co więcej może mi pomóc.
życzę Wam powodzenia

3 małe posiłki to nie jest dobry pomysł lepiej porządne śniadanie, małe 2 śniadanie, średni obiad, mała przekąska i mała kolacja. To wszystko jedzone w odstępach 3-4 godzin.

I witam nowe Dziewczyny

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[BuryKotZPiwnicy]

witam nowe super laski
robimy tą jakąś tabelę dla nowego wątku ? tzn. tą starą czyścimy ?
Karolinek przekleisz ją tutaj do nowego wątku ?

U mnie dziś troszkę więcej, gril z rodziną i jakieś ciastko wpadło ale zobaczymy

[Dudusia27]

Witam,mam problem.Odchudzam się od prawie pół roku,zrzuciałam sporo cm i prawie 11kg,jednak do zamierzonego celu jeszcze prawie połowa.Początkowo efekty były oszałamiające w pierwszym miesiącu straciłam prawie 10 cm w pasie(jestem osobą otyłą) intensywnie ćwiczę głównie Mel b i Natalię Gacką jednak ostatnie 1,5 zarówno i waga jak i cm stanęły w miejscu,nie wiem w czym tkwi problem,ponieważ nie zmniejszyłam aktywności fizycznej i jem tak jak wcześniej-dodam,że nie mam żadnej drastycznej diety poprostu mż Nie używałam żadnych spalaczy tłuszczu,choć zastanawiam się nad l-karnityną,2 m-ce temu odstawiłam Córcię od piersi,czy może mieć to coś wspólnego z tym "zatrzymaniem" efektów?? Straciłam motywację,błagam Was o dop. Pozdrawiam

[Karolinek1987]

Dudusia brawo za spadki absolutnie nie trać motywacji tylko poczytaj sobie o efekcie plateau http://blogdietetyka.pl/efekt-plateau/
musisz cholerstwo przeczekać a spadki kolejne przyjdą
zapraszamy do nas, będziemy cię wspierać, pocieszać, a czasem, opieprzać

dziewczynki wkleiłam tabelkę dla nas tylko proszę nowe dziewczyny, te które są chętne o wpisanie się, bo dużo Was i nie ogarniam waszych nicków

[Dudusia27]

Dziękuje za miłe przyjęcie liczę na Wasze wsparcie i jak najbardziej na opierdziel,bo w chwilach zwątpienia moją przyjaciółką zaczyna stawać się czekolada-mój odwieczny nałóg-wróg Mam postawiony cel do którego będę dążyć,tylko nie chcę stracić motywacji,bo bardzo długo zbierałam się w sobie żeby zrobić ten krok związany z odchudzaniem,w moim życiu szykuję się wiele zmian i napewno zmiana wyglądu-ciała będzie mi dodawała siły

[BuryKotZPiwnicy]

ja pi....le ale jestem beznadziejna , znowu 2000 kcal

[Karolinek1987]

Kocie

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

Kocie

normalnie nie moge soboe ze soba poradzic... co prawda jestem przed @, ale kurcze... kiedys mialam radosc z diety, a teraz mnie to meczy.

[Karolinek1987]

Kocie to wrzuć trochę na luz..sama mówiłaś, że jak tylko myślisz, że jesteś na diecie to Cię zaczynają kusić przysmaki

trudno...ja tez teraz zjadłam jeszcze ciemny chleb z powidłami bo miałam ochotę, no i co? jest sobota, też mamy prawo trochę wyluzować

jutro wskoczy się na rower, będzie nowa motywacja-no damy przecież radę

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

No Karolinek, dobrze, że znowu nie od poniedziałku

Kocie - what the fuck??? :

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[BuryKotZPiwnicy]

bo wzielo zajadanie stresow a figura wobec nich stala sie tak malo wazna

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Jakich stresów Kochana...? Co się dzieje...?

Ja na szczęście swoich stresów nie zajadam.

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[Karolinek1987]

Kocie...stresy trzeba wypocić ja jak pomyśle o jakimś problemie, a nie chcę to włączam sobie ulubiony serial, albo robię 50 brzuszków
pogadaj z kimś, pogadaj z nami, obejrzyj coś, idź na rower,a zanim zaczniesz jeść napisz do nas i poczekaj co napiszemy-zawsze jest nadzieja, że Cię przekonamy

Gryzelda mam nadzieję, że już nike napiszę nigdy "od poniedziałku"

[AshtrayGirl86]

Kocie zgadzam sie z Karolina, na stresy najlepszy ruch zajadanie emocji to najgorsze, co moze byc, bo stresy przez to wcale nie uciekna, a dojda jeszcze wyrzuty sumienia, przynajmniej ja tak mam.

Ktos pytal o odchudzona pizze - na moim blogu mam dwa przepisy, normalna pizze z glutenem dla rodzinki robie tak samo, sobie daje malo sera i duzo warzyw i jest wersja odchudzona

Wyslane z aplikacji, przepraszam za brak polskich znakow i ewentualne bledy

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez AshtrayGirl86

Kocie zgadzam sie z Karolina, na stresy najlepszy ruch zajadanie emocji to najgorsze, co moze byc, bo stresy przez to wcale nie uciekna, a dojda jeszcze wyrzuty sumienia, przynajmniej ja tak mam.

Ktos pytal o odchudzona pizze - na moim blogu mam dwa przepisy, normalna pizze z glutenem dla rodzinki robie tak samo, sobie daje malo sera i duzo warzyw i jest wersja odchudzona

Wyslane z aplikacji, przepraszam za brak polskich znakow i ewentualne bledy

ja dietetyczną pizze robię na cienkim cieście i mąki pełnoziarnistej

Ja wiem dziewczyny, że ruch... tylko, że teraz w weekend siedzę ciągle na uczelni. A jak w piątek poszłam pobiegać to odnowiła mi się kontuzja kolana... i tez sie boję, że znowu nie będę mogła chodzić, tylko kuśtykać

[Karolinek1987]

Kocie ja rozumiem, bo siedzę u TŻa od wczoraj a on na uczelni i też od wczoraj mam taką straaaaaszną ochotę się nażreć ale się nie dam, nie ma szans

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Karolinek nie dawaj się! Niecałe 9 tygodni do ślubu!!!

Kocie współczuję bólu kolana. Mój TŻ ma starą kontuzję i czasem się odnawia, więc jest masakra...

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[Karolinek1987]

Gryzelda właśnie to mnie motywuje najgorsze, że dziś jeszcze idę zapraszać na wesele trzy kuzynki i boję się, że będą namawiać do jedzenia

idę na rower, bo szkoda dnia

[Grapefrutka]

Napisane przez Dudusia27

Witam,mam problem.Odchudzam się od prawie pół roku,zrzuciałam sporo cm i prawie 11kg,jednak do zamierzonego celu jeszcze prawie połowa.Początkowo efekty były oszałamiające w pierwszym miesiącu straciłam prawie 10 cm w pasie(jestem osobą otyłą) intensywnie ćwiczę głównie Mel b i Natalię Gacką jednak ostatnie 1,5 zarówno i waga jak i cm stanęły w miejscu,nie wiem w czym tkwi problem,ponieważ nie zmniejszyłam aktywności fizycznej i jem tak jak wcześniej-dodam,że nie mam żadnej drastycznej diety poprostu mż Nie używałam żadnych spalaczy tłuszczu,choć zastanawiam się nad l-karnityną,2 m-ce temu odstawiłam Córcię od piersi,czy może mieć to coś wspólnego z tym "zatrzymaniem" efektów?? Straciłam motywację,błagam Was o dop. Pozdrawiam

po prostu musisz przeczekać a później spadki same przyjdą mocne za wytrwałość a za dotychczasowy spadek wielkie

Karolinek nie daj się pokusie

[Karolinek1987]

nie dałam się-póki co
godzinka na rowerze, teraz gotuję obiad-chilli tylko bez mięsa bo zapomniałam kupić
jak Wam mija niedziela?
ciekawe ci z Neską się dzieje

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Karolinek to trzymaj się ładnie dalej
Ja zjadłam właśnie pół obiadu, bo niestety jest trochę za wcześnie na jedzenie u mnie, a kolejna przerwa będzie pewnie ok. 14 - czyli z kolei trochę za późno. Więc pół teraz, pół o 14 i będzie dobrze

Przed wyjazdem z Wrocławia jeszcze zjem lody w maku w ramach podwieczorku

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[Karolinek1987]

właśnie teściowa mi przyniosła talerz placka jeszcze ciepłego z budyniem i rabarbarem i pianka
NIE ZJEMMMMMM

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;46401072]Karolinek to trzymaj się ładnie dalej
Ja zjadłam właśnie pół obiadu, bo niestety jest trochę za wcześnie na jedzenie u mnie, a kolejna przerwa będzie pewnie ok. 14 - czyli z kolei trochę za późno. Więc pół teraz, pół o 14 i będzie dobrze

Przed wyjazdem z Wrocławia jeszcze zjem lody w maku w ramach podwieczorku

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE
Gryzelda to Ty pracujesz dziś?

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

To go wynieś z pokoju bo jak zostanie z Tobą w jednym pomieszczeniu to nie ma szans!

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[Karolinek1987]

zapakowałam go do pudełka i zaniosę go cioci, bo idę do niej za godzinkę
ale teściowa jest niemożliwa-rano przyszła, mówi przyjdź na placek-mówię "dziękuję jestem na diecie, nie jem słodyczy", ona za pięć minut- chodź na kiełbaskę, ja "dziękuję, jestem na diecie", wróciłam z rowera a ta przychodzi z talerzem placka

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Teściowe tak mają. Moja na szczęście zrozumiała dość szybko, że jestem na diecie i będę jeść to, co sobie sama szykuję. No i nic mi nie podstawia pod nos

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[eve_1988]

Hej dziewczyny

Chętnie do Was dołączę. Tym bardziej, że od poniedziałku jestem na diecie, a od kwietnia biegam. Myślę też o dołączeniu jakichś ćwiczeń, żeby wzmocnić mięśnie. Polecicie coś? Wczoraj rano waga pokazała mi 71,4. Wciąż dużo za dużo przy ok. 165 cm, ale to już 2,6 kg w dół Nie mogę się doczekać 6 z przodu, więc trzymajcie kciuki. Zdecydowanie potrzebuję wsparcia, a i sama komuś chętnie pomogę. Ja też w tym roku mam ślub, tyle że pod koniec września Na dodatek tak ładnie cały tydzień się trzymałam, a przyszła sobota, dzień niby wolny, choć pozałatwiać musiałam różne sprawy i zarówno jedzeniowo, jak i ćwiczeniowo poległam Na śniadanie zjadłam sporą, zdrową sałatkę, ale później to już masakra. 4 cukierki lindora, pączek wiedeński, 2 delicje, trochę frugo, a na koniec kebab (na szczęście wyjadłam tylko środek, bułki chociaż nie ruszyłam) i lody, dużo lodów. Biegać nie poszłam, bo wróciliśmy późno, a i pogoda nie dopisywała... Dziś jak patrzę za okno, to też się odechciewa, a na śniadanie był żółty ser, pasztet i pomidor z chrupkim pieczywem. Ratunku, jak mam się zmotywować do powrotu na właściwą drogę? Teraz brak mi humoru i ochoty na cokolwiek i boję się, co pokaże waga

PS. Przepraszam, że tak się rozpisałam na początek, ale ciężko mi dzisiaj...

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Eve witaj

Gratulacje za pierwszy spadek za wczoraj należy Ci się i niestety przy odchudzaniu musisz brać jedzenie ze sobą. Bo inaczej takie wpadki będą się powtarzać. I zdecydowanie zamiast chrupkiego pieczywa lepiej jakiś razowiec, graham czy pieczywo pełnoziarniste. Co do lodów to akurat najlepsze co mogłaś zjeść z łakoci

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[Karolinek1987]

Gryzelda zazdroszczę-ja mojej chyba tego nigdy nie wytłumaczę mogę jej jedynie podziękować za trening silnej woli

Eve witamy
dla większości z nas weekendy są najtrudniejsze-wiadomo więcej czasu to i przychodzi ochota na jedzenie ale nie zastanawiaj się jak wrócić na dobre tory, tylko poprostu to zrób
od teraz-zjedz jakiś lekki obiad, owoc na podwieczorek i nie ma mowy o ciastach i lodach, kebab
ja mogę polecić Ci ćwiczenia z mel b, robiłyśmy też przez jakiś czas wyzwania np. brzuszki, deska, ściana płaczu, przysiady ...
apropo dziewczynki, możeby do tego wrócić?