![]() |
#61 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 4 923
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Odrzuciłam już kompletnie oleje i mycie odzywkami, za to wróciłam do wgniatania odżywek po myciu (coś co robiłam lata temu, podobna technika pokazana tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=BDR_hTSgCiI ). Mam teraz loczki niemal jak kilka lat temu przed fazą na naturalną pielęgnację. Zdziwiło mnie, że obecnie są dość trwałe. Zwykle po nocy nic nie zostawało, teraz fryzura prawie nie zniszczona.
![]() W wolnej chwili pokażę jakieś zdjęcie w jakiej są kondycji (wersja bez silikonów, z samymi odżywkami wgniecionymi we włosy). I rozpiszę czego teraz używam. Teraz jedynie szukam czegoś co by je jeszcze bardziej nabłyszczało. Jakieś serum silikonowo-olejkowe? Niby mam takie i jest bardzo dobre ale wciąż za mało lustrzany blask jak u dziewczyny z filmiku. Pocieszam się jedynie, że jej pewnie z przodu wali jakaś profesjonalna lampa co podbija efekt ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 231
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Asarum/Karlshamn, Sweden
Wiadomości: 3 861
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Ja jestem zmuszona silikony na jakis czas odstawic. Zaczely mnie obciazac
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 495
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
cześć dziewczyny
![]() jak się cieszę, że powstał taki wątek, wyczuwam tu bratnie włosowe dusze ;-) Pokrótce jak u mnie wygląda sytuacja: włosy wysokoporowate,bardzo podatne na puch od zawsze, falowane/lekko kręcone, prawie dwa lata temu rozjaśnione, do teraz jestem blondynką (włosy farbuję u fryzjera). I wlaśnie jeszcze przed rozjaśnieniem zaczęła się i u mnie faza wlosomaniactwa.(oczywiści e w porównaniu do co poniektórych to umiarkowane). A na tapecie były: oleje oczywiście półprodukty dodawane do maski bazowej trzymanie masek pod czepkiem dlugie godziny siemię lniane Wszystkie te niby hity niestety na mojej głowie nie robiły większego wrażenia.Owszem, czasem zdarzyło się,że wyglądały dobrze ale patrząc teraz z perspektywy czasu to po prostu bywały przypadki. Dodatkowo hity-pewniaki jak np.Garnier A i K, maska alterra granat i aloes, naturvita z aloesem, wszelkie biovaxy się u mnie nie sprawdziły. Trochę lepiej bylo po odżywce fructis oleo, isana professional do farbowanych. Nivea long repair i maska loreal Extreme repair - tez lepiej,ale po większej ilości użyć znowu kiepsko (nie wiem czy dobrze wnioskuję,że mają dla mnie zbyt wiele protein)? Wyczytałam,że chimay poleca odżywkę anti frizz z welli, zamierzam ją kupić. Kusi mnie też maska inebrya anti age arganowa i fructis "gęste i zachwycające". Cieszę się,że przynajmniej już się nie łudzę, że bogata pielęgnacja olejowa to coś dla mnie ;-) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Asarum/Karlshamn, Sweden
Wiadomości: 3 861
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Cytat:
![]() Mi akurat kilka sluzy, ale zawsze sa wyjatki. Btw przetrzymywanie masek po folia godzinami to dobry pomysl nie jest ![]() Probowalas nafty? chimay bardzo sluzy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 495
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
wlaśnie bardzo mnie ta nafta zainteresowała - jak stosować, bo część dziewczyn pisze, że przed myciem a część że jako ostatni etap (po myciu i odżywce).
Może chimay coś doradzi ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Asarum/Karlshamn, Sweden
Wiadomości: 3 861
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Cytat:
Od siebie moge doradzic przetestowanie czegos z parafina, tez swietnie dociaza, wygladza i nablyszcza, jesli wlosy sie z nia lubia ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 495
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Cytat:
![]() a mogłabyś polecić jakiś konkretny produkt? jakaś odżywka ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Asarum/Karlshamn, Sweden
Wiadomości: 3 861
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Cytat:
![]() Widywalam parafine w skladzie w maskach Tresemme, nawet mialam na nie apetyt, glownie na ta czerwona, Keratin Smooth, do kreconych wlosow. Parafine miewaja tez maski i odzywki Dove. No i jest parafinka w mojej ulubionej L'Oreal Elseve Re-Nutrition ![]() Testuj ostroznie. Wlosy moga sie z parafina nie lubic. Ale jesli sie lubia - to jest cud miod i orzeszki ![]() Edytowane przez paulownia Czas edycji: 2014-12-12 o 09:25 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 231
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Tak jak pisze producent: okolo kwadrans przed myciem. Trzymalam tez dluzej, czasem mieszalam kropelke z serum i kladlam po myciu, ale generalnie najprostszy sposob jest najlepszy. Na czas trzeba tez uwazac, jak ktos kladzie na skore glowy, bo nafta moze podraznic, wiec nie ma mowy o kladzeniu sie spac z wysmarowanym czerepem. To zreszta jest dla mnie przewaga nafty nad olejami, jak czlowiek nie ma czasu lub ochoty na wielogodzinne trzymanie czegos na glowie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 495
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Cytat:
na skórę głowy nie chcę kłaść,tylko na długość. Nie wiem co pisze producent, bo jeszcze nie kupiłam nafty, więc dzięki. Wyczytałam w którymś wątku,że używasz nafty firmy Anna? i że najlepiej przelać do opanowania z psikaczem. Czyli przed myciem. rozpylić na suchych jeszcze włosach, a potem normalnie szampon i odżywka? Używałaś może maski inebrya anti age arganowej? ![]() ---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ---------- Cytat:
![]() przyjrzę się i może coś dla siebie wybiorę ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 231
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Cytat:
Ja stosuje na suche wlosy, mialam nafte Anny z rycyna, teraz mam z biopierwiastkami, ale nie widze roznicy w dzialaniu. Z Inebryi mam obecnie maske wygladzajaca, sprawdza sie raz lepiej raz gorzej, ale u mnie to i tak zalezy glownie od czynnikow pogodowych, kosmetyki maja mniejsze znaczenie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 495
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Dziękuje za wskazówki
![]() kupię dziś naftę po pracy i jutro przetestuje. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: .
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Również stosuję oleje, polecane maski, wszystko co było powszechne na forum. Po 3 latach tak naprawdę stan moich włosów pogorszył się. Jedynie zmniejszyło mi się minimalnie puszenie, ale może dlatego, że uprzednio w ogóle nie używałam żadnych odżywek, sam zwykły szampon i odżywka podkreślająca skręt z Pantene, której niestety już nie ma (a szkoda, przepięknie pachniała
![]() Na początku pielęgnacji (tj. olej winogronowy, odżywka Alterra i Artiste różowa i co tam jeszcze było nie pamiętam ![]() Przetestowałam sporo masek i odżywek. Włosy teraz bardziej się falują niż kręcą, jakieś strąki, włosy nijakie i bez wyrazu, a najgorsze jest te wypadanie, przez które straciłam sporo włosów. Sama fryzjerka stwierdziła, że mam mniej włosów po prawej stronie głowy, co po prostu widać - mam tak jakby przerwę pomiędzy włosami, nie na skalpie, ale na długości. Problemów z wypadaniem nigdy wcześniej nie miałam, każdy mi gada, że po prostu za dużo stosuję na łeb. Włosy nie błyszczą się, nie wyglądają na zdrowe, jakbym wcale o nie nie dbała, jakaś miotła zamiast ładnych loków - to przykre biorąc pod uwagę fakt, że naprawdę o nie dbam, poświęcam sporo czasu i to już od lat... I bardzo zazdroszczę tym, którzy jedynie umyją głowę szamponem a włosy lśnią i tworzą przecudną taflę... Zrezygnuję chyba z dotychczasowych procedur. Skieruję się w stronę ekspresowych odżywek na bazie silikonów i ewentualnie jednej maski tygodniowo... A z wypadaniem już po prostu się poddałam, choć nadal regularnie wcieram wcierki i zażywam suplementy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Asarum/Karlshamn, Sweden
Wiadomości: 3 861
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Cytat:
![]() W kwestii wypadania - dziewczyny na watkach pielegnacyjnych czesto doradzaja zrobienie badan. Czasem moze byc podloze hormonalne. Moze sprobuj program minimum przez jakis czas. Albo porowatosc ci sie zmienila i wlosy juz nie reaguja na to co wczesniej lubily. Nie mam pomyslu. Napisz czego uzywasz ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#76 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: .
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Cytat:
Obecnie. Olejuję dwa razy w tygodniu sezamem. Na skalp łopian z GP na wypadanie dwa razy w tygodniu. Codziennie Jantar: 3 tygodnie wcierania, kilka dni przerwy i na nowo. Myję Pottersem aloesowym lub melisowym, skalp szamponem z GP. Maskę NaturVital aloes obecnie testuję, poprzednio używałam granatowej wersji i byłam jako tako zadowolona. Maski używam z 3 razy w tygodniu. Zamiennie keratynowy Biovax (zupełnie się nie sprawdza, używam tylko żeby zużyć, lepiej było z wersją z proteinami mlecznymi) Odżywka Alterra bądź Farmona z żeń szeniem. Czasem kremowanie oliwkową Isaną. Stylizacja to żele i pianka z Welli podwójna objętość - ta ostatnia sprawdza się najlepiej, niestety na krótko. Ogólnie mam problem ze stylizatorami. Mam zamiaj pójść na bezpłatne badanie skóry głowy - potem zapiszę się do dermatologa. Jeśli nie znajdę rozwiązania to zwrócę uwagę na te hormony - do kogo się z tym kierować? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Asarum/Karlshamn, Sweden
Wiadomości: 3 861
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Cytat:
![]() ![]() Badania hormonalne chyba zleca endokrynolog, a czy skierowanie osobne jest potrzebne nie mam pojecia. Nie mialam do czynienia z polska sluzba zdrowia juz z 10 lat ![]() Zwrocilabym uwage na ten olejek lopianowy (?) wcierany w skalp. Mozliwe ze wzmozone wypadanie to od oleju kladzionego na skore glowy. Sama tak mialam, niestety, uzywalam Vatiki kokosowej, olejku lopianowego Nami i wlosy lecialy jak nieszczescie. Efekt odwrotny do zamierzonego. Nawet nie probowalam testowac olejkow hinduskich itp. Tylko wcierki na alkoholu. Sprobowalabym obciac troche tej dobroci - olej i maska tylko raz w tygodniu np. Moze je przekarmiasz ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 231
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Cytat:
Nie każda skora lubi albo potrzebuje olejow, czasem sobie mozna nimi zaszkodzic. Maski i odżywki: czy dobrze rozumiem, ze myjesz wlosy odżywkami? To by tłumaczylo strąki. Poza tym używasz sporo protein: biovax, mrs Potters z aloesem, Farmona, więc stąd efekt miotły. Jakjaki produkt nie pasuje włosom, to się go wyrzuca, goli na nim nogi, albo xostawia do sprobowania na pozniej, a nie męczy na siłę. Ja bym w ogole zostawila skore w spokoju, to wcieranie może albo powodować albo maskować problem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: .
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Cytat:
Cytat:
A znacie jakąś odżywkę do mycia bez protein w składzie? Bo Biovaxa ogólnie stosuję bardzo rzadko, Farmonę też. Głównie Alterrę i jakąś maskę emolientową na co dzień. Naprawdę dać skórze głowy po prostu spokój? Może i dobry pomysł. Teraz zastanawiam się nad tym na poważnie... Pamiętam, że jak wtarłam nawet kozieradkę, to włosy zaczęły wypadać bardziej podczas mycia. Więc nic nie wcierać, na co dzień jakaś lekka odżywka na chwilkę co najwyżej, maska raz w tygodniu. Myślę o silikonowych - maskę z Garniera Oleo Repair kupię chyba. A proteiny? Ani trochę ich nie używać? I co jeśli pojawił się także problem ze swędzeniem skóry głowy? ![]() Edytowane przez Nieszka__ Czas edycji: 2014-12-14 o 19:02 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 231
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Cytat:
Olejowac należy, jak włosy to lubią i widać efekt. Jak po przetestowaniu różnych olejów efektów brak, to trzeba sobie darować, to wcale nie jest metoda dla każdego. Czemu myjesz odżywką, skoro masz strąki, brak oczyszczania może je powodować. Bez protein i do mycia to np hegron, zielona placenta litrowa, mrs potters z arniką. A kto w ogole powiedział, że na skorę glowy trzeba coś kłaść? Jeśli Cię swędzi, tp najbezpieczniej będzie zrobić żel z siemienia lnianego. Co do pytania o czestotliwosc stosowania protein, to każdy musi sam u siebie wypracować swoją. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: .
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Cytat:
Myję włosy odżywką, gdyż nie chcę ich codziennie traktować szamponem. Rypacz raz na tydzień stosuję. Co to jest ta zielona litrowa placenta? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 231
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Cytat:
A szampon Ci jakoś szkodził, ze z niego zrezygnowałaś? Piszesz, że masz problem ze strąkami, ta metoda może go nasilać, zwłaszcza jeśli wczesniej tego problemu nie było. Placenta Serical zwana tez błędnie Kallosem placentą. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: .
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Poszłam dzisiaj na bezpłatne badanie skóry głowy i włosów (u fryzjerki). Cóż, może to wielce profesjonalne nie było, ale zawsze coś A więc, mam strasznie (zatkane pory/mieszki włosowe czy coś w tym stylu), przy każdym wyrastającym włosie widziałam w zbliżeniu białą powłoczkę - fryzjerka poleciła mi szampon oczyszczający, ale tylko ten fryzjerski, bo drogeryjne, cytuję, "nie nadają się." Poza tym mimo iż staram się dbać o moje kręcone włosy, to na długości okazały się przesuszone. Ogólnie olejuję, używam masek i odżywek od dwóch lat. Fryzjerka podsumowała to zdaniem "za słabe kosmetyki."
Owszem, drogich kosmetyków nie używam. Biovaxy, Bingo, Alterra, NaturalVital. Ale czy one naprawdę w istocie nic nie dają? Lepiej zainwestować w jedną droższą maskę i stosować ją rzadziej? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 231
|
Dot.: Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Cytat:
Niektore włosy są po prostu suche z natury i trzeba dużo wysiłku, żeby je utrzymać w dobrej kondycji. U Ciebie wcale to nie musi być wina kosmetykow. Ja jestem zdania, że za jakość przeważnie trzeba zapłacić, ale też nie zawsze wysoka cena gwarantuje dobrą jakość. Poczytaj sobie opinie na KWC tych droższych, fryzjerskich kosmetykow, też nie zawsze są pozytywne. Po prostu trzeba trafić w swoje produkty i też obserwować włosy, bo preferencje się zmieniają. Dla mnie Natur Vital była kiedyś ulubioną maską, teraz bym jej za dopłatą nie chciała. Byłaś na forum kręconych? Co Ci tam radzą? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:29.