Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił?

[balletoevs]

Napisane przez _ema_

Znajomi odwołali ślub dzień przed, po panieńskim/kawalerskim. Nie wiem z czyjej winy i inicjatywy.

To co tam się musiało dziać

[weselna01]

Napisane przez moskit30

a czy ktoras z was zdradzila kiedys swojego narzeczonego,lub byla zdradzona? jak uwazacie nalezy dac druga szanse,czy odpuscic?

Nie ma to związku z tematem i grozi dzikim offtopem.

[smerfetk_a]

Napisane przez weselna01

Nie ma to związku z tematem i grozi dzikim offtopem.

No, lepiej nie zaczynać

[moskit30]

ohohoho przepraszam

[paulinka1583]

jak ja lubię zaglądać na te forum i czytać różne ciekawe historie

moja mama opowiadała, że jej kolega spotykał się z dziewczyną i w końcu postanowili więc wziąć ślub, ale rodzina od strony młodego bardzo nie chciała żeby chłopak się żenił z tą dziewczyną, bo biedna, bo z takiej bidnej rodziny itd. No ale jakoś udało się zorganizować wesele: remiza, muzykanci wszystko było załatwione, a tu w dzień ślubu zdesperowana rodzina zamknęła młodego w pokoju, który bardzo ściśle był strzeżony. No niestety chłopak nie dotarł na ślub, wesele odbyło się bez młodego.

I co to zdesperowanej rodzince dało? Tydzień po tym zdarzeniu młodzi wyjechali i wzięli cichy ślub o którym wiedzieli tylko świadkowie

[Konkardia]

paulinka1583 Oja! Ale romantycznie!

[yoona]

ja znam parę, która odwołała ślub na 2 miesiące przed, ale dalej są razem

[pati0090]

Napisane przez yoona

ja znam parę, która odwołała ślub na 2 miesiące przed, ale dalej są razem

dziwnie tak w tą albo w tą a nie

[Kimitri]

Napisane przez yoona

ja znam parę, która odwołała ślub na 2 miesiące przed, ale dalej są razem

I czemu odwolali, bo to jakos bardzo dziwnie... Zgadzam sie z pati, ze to albo tak albo tak...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[velika]

Ja też znam. Suknia kupiona, zaproszenia rozdane, a młodzi się pokłócili i rozeszli. Potem wrócili do siebie, ale nie wiem jaki jest aktualny status ich związku i czy jeszcze są ze sobą.

[yoona]

nie wiem dlaczego odwołali. na fejsie nadal sa zaręczeni.

[asiulek8]

Ja znam dwa przypadki.

Pierwszy:
Bardzo bliska rodzina, zaręczyny, przeprowadzka do wspólnego mieszkania, wszystko zaplanowane i zarezerwowane na ślub i pewnego dnia przyszła Panna Młoda odwołuje wszystko i wyprowadza się. Po dwóch latach wracają do siebie i biorą ślub.


Drugi:
Trochę bardziej drastyczny. Opowiadała mi go znajoma, a jest o jej siostrze ciotecznej. Para chodziła ze sobą 7 lat. Postanowili wziąć ślub. Wszędzie razem jeździli wybierać salę, zespół, fotografa itp. Przyszły Pan Młody miał potem rezerwować. No i chcąc nie chcąc przyszło do zapraszania gości. Nawet nie doszło do spotkania rodziców, bo Jego zawsze mieli jakieś "ale" lub "coś". Od strony Panny Młodej wszyscy zaproszeni, a od Pana Młodego nie. Jak się później okazało nic nie zarezerwował i jego rodzina nic nie wiedziała o żadnym ślubie. Nie wiem w jakich okolicznościach to wszystko wyszło, ale dziewczyna wylądowała u specjalisty.

[Flofferek]

Napisane przez asiulek8

Ja znam dwa przypadki.
Drugi:
Trochę bardziej drastyczny. Opowiadała mi go znajoma, a jest o jej siostrze ciotecznej. Para chodziła ze sobą 7 lat. Postanowili wziąć ślub. Wszędzie razem jeździli wybierać salę, zespół, fotografa itp. Przyszły Pan Młody miał potem rezerwować. No i chcąc nie chcąc przyszło do zapraszania gości. Nawet nie doszło do spotkania rodziców, bo Jego zawsze mieli jakieś "ale" lub "coś". Od strony Panny Młodej wszyscy zaproszeni, a od Pana Młodego nie. Jak się później okazało nic nie zarezerwował i jego rodzina nic nie wiedziała o żadnym ślubie. Nie wiem w jakich okolicznościach to wszystko wyszło, ale dziewczyna wylądowała u specjalisty.

Poniekąd jakbym czytała o sobie i moim eks. Też wszystko było zarezerwowane, co miało dojść do spotkania rodziców, to on sie głupio (naprawdę głupio) tłumaczył, że nie mogą bo coś tam... Aż w końcu jak zaczęłam coś podejrzewać, przycisnęłam go, okazało się, że rodzina nic nie wie, a on po krótkim czasie po tym, jak to wyszło, mnie zostawił Tchórz jak cholera, jak nie chciał ze mną być, mógł wcześniej to zrobić, nie robiąc ze mnie i moich rodziców debili! Oczywiście po rozstaniu nie odkręcił wszystkiego (umowy były na niego) tylko cwaniak podawał fotografowi, ludziom od sali itd. nr stacjonarny do moich rodziców! Szok.

[kisielova]

Napisane przez Kimitri

I czemu odwolali, bo to jakos bardzo dziwnie... Zgadzam sie z pati, ze to albo tak albo tak...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a ja jestem w stanie to zrozumieć. Może poczuli, że ślub nie jest dobrym pomysłem na tamten moment, że muszą się dotrzeć, dorosnąć, być może rozwiązać jakieś problemy, a nie chcieli rozwodzić się w miesiąc po ślubie z powodu problemów, których nie udało się rozwiązać. Może nadal są zaręczeni i pracują nad sobą

[_samsara_]

W mojej rodzinie mam przypadek odwołania ślub. Mój kuzyn dostał awans ale z koniecznością przeprowadzki na 2 lub 3 miesiące przed ślubem. Najpierw on wyjechał do tego miasta a jego narzeczona po 2 tygodniach miała do niego dołączyć. Jednak rozmyśliła się i zerwała zaręczyny. Ale restauracja i termin w kościele się nie zmarnowały ponieważ wyszła za mąż za swojego przyjaciela.

[201604251028]

Napisane przez _samsara_

W mojej rodzinie mam przypadek odwołania ślub. Mój kuzyn dostał awans ale z koniecznością przeprowadzki na 2 lub 3 miesiące przed ślubem. Najpierw on wyjechał do tego miasta a jego narzeczona po 2 tygodniach miała do niego dołączyć. Jednak rozmyśliła się i zerwała zaręczyny. Ale restauracja i termin w kościele się nie zmarnowały ponieważ wyszła za mąż za swojego przyjaciela.

niezłe te wasze historie dziewczyny

[cacajuate]

Subskrybuję ten wątek, bo jest super. Dawajcie dalej.

[Flaviek]

niektore historie sa az niewiarygodne :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201610281624]

To koleżanki bratowa obecnie. Z narzeczonym jakiś czas już byli, wszystkie terminy pozaklepywane, umowy pospisywane, jakiś czas przed ślubem się rozstali.
A ona nic nie odwoływała, poznała innego, oświadczył się, poszli pokazać się księdzu, ustalić szczegóły. I ksiądz pyta: "Czyli data, termin, godzinka się zgadzają i wszystko inne też". Ona: "Tak, tak, wszystko się zgadza, tylko Pan Młody się zmienił" hahahaha

[jesienny_lisc]

Napisane przez _samsara_

W mojej rodzinie mam przypadek odwołania ślub. Mój kuzyn dostał awans ale z koniecznością przeprowadzki na 2 lub 3 miesiące przed ślubem. Najpierw on wyjechał do tego miasta a jego narzeczona po 2 tygodniach miała do niego dołączyć. Jednak rozmyśliła się i zerwała zaręczyny. Ale restauracja i termin w kościele się nie zmarnowały ponieważ wyszła za mąż za swojego przyjaciela.

Wątpię, żeby się ot tak, bez powodu rozmyśliła. Raczej od dawna coś było z "przyjacielem"

[Dagunia]

Napisane przez Ainhoa

To koleżanki bratowa obecnie. Z narzeczonym jakiś czas już byli, wszystkie terminy pozaklepywane, umowy pospisywane, jakiś czas przed ślubem się rozstali.
A ona nic nie odwoływała, poznała innego, oświadczył się, poszli pokazać się księdzu, ustalić szczegóły. I ksiądz pyta: "Czyli data, termin, godzinka się zgadzają i wszystko inne też". Ona: "Tak, tak, wszystko się zgadza, tylko Pan Młody się zmienił" hahahaha

Masakra

Moja koleżanka też zerwała zaręczyny, obdzwonili całą rodzinę że jednak ślub się nie odbędzie - zaproszenia mieli już rozdane. 2 tyg przed planowanym ślubem dzwonili jeszcze raz, że jednak ślub będzie

[pannamima]

Super ten wątek! Piszcie coś jeszcze.

Ja mam świeżą historię. Mój znajomy był z narzeczoną ok.5 lat, w przyszłym roku miał być ślub. W czerwcu byliśmy na weselu u mojego brata i on był jeszcze z narzeczoną. Po weselu okazało się, że ich wesele odwołane, bo ona go zdradzała i on ją, nie wiem kto pierwszy. Najlepsze jest to, że ta jego kochanka była na weselu brata z innym moim znajomym :P

[cremova]

Historia, ktora uslyszalam wczoraj

Ojciec Pana Mlodego przylapal przyszla zone jego syna na tym, ze caluje sie ze Starszym kilka dni przed slubem, dodatkowo zrobil im zdjecie.. kiedy mlodzi juz przyjechali na sale weselna (po kosciele) poprosil zeby wszyscy odkryli talerzyki, na ktorych na spodzie bylo naklejone to zdjecie.. impreza szybko sie skonczyla a Pan Mlody pojechal do kosciola uniewaznic slub...

[jaksy]

Napisane przez cremova

Historia, ktora uslyszalam wczoraj

Ojciec Pana Mlodego przylapal przyszla zone jego syna na tym, ze caluje sie ze Starszym kilka dni przed slubem, dodatkowo zrobil im zdjecie.. kiedy mlodzi juz przyjechali na sale weselna (po kosciele) poprosil zeby wszyscy odkryli talerzyki, na ktorych na spodzie bylo naklejone to zdjecie.. impreza szybko sie skonczyla a Pan Mlody pojechal do kosciola uniewaznic slub...

Słyszałam kiedyś podobną historię od teściowej, której ktoś w pracy ją opowiadał W tamtej historii było tak, że pan młody wiedział, że go narzeczona zdradza i wynajął detektywa czy coś, a ten zrobił im zdjęcia. Potem na weselu powiedział, żeby wszyscy zajrzeli pod krzesła, a pod nimi były podklejone zdjęcia panny młodej z kochankiem

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Napisane przez cremova

Historia, ktora uslyszalam wczoraj

Ojciec Pana Mlodego przylapal przyszla zone jego syna na tym, ze caluje sie ze Starszym kilka dni przed slubem, dodatkowo zrobil im zdjecie.. kiedy mlodzi juz przyjechali na sale weselna (po kosciele) poprosil zeby wszyscy odkryli talerzyki, na ktorych na spodzie bylo naklejone to zdjecie.. impreza szybko sie skonczyla a Pan Mlody pojechal do kosciola uniewaznic slub...

Ach te miejskie legendy

[cremova]

[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;47286082]Ach te miejskie legendy[/QUOTE]

no akurat miejskich legend by mi nie opowiadala, bo ona pracuje przy organizacji wesel i juz nie jedno widziala

tak samo, jak w zyciu bym nie uwierzyla ze ktos moze odwolac slub dzien przed (taaaaa takie rzeczy tylko w filmach), a rok temu znajomy tak zrobil

[white_bear]

Ja również słyszałam identyczną historię i to ładnych kilka lat temu, jest to niestety "urban legend" jak napisała Koreczka

[Kiciakowa]

Napisane przez white_bear

Ja również słyszałam identyczną historię i to ładnych kilka lat temu, jest to niestety "urban legend" jak napisała Koreczka

dokładnie, też już to słyszałam

[201607141620]

Napisane przez Kiciakowa

dokładnie, też już to słyszałam

Pan młody/panna młoda zdradzał/a z druhną/drużbą, kuzynem/kuzynką, bratem/siostrą panny młodej/pana młodego a odkrył to sam pan młody/fotograf/teść/teściowa i działo się to na północy/południu/wschodzie/zachodzie kraju w małym/dużym miasteczku i tam była kuzynka/koleżanka/babcia/pies sąsiadki/wujek kuzynki męża brata królika i to nam opowiedział

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Napisane przez DarcAngael

Pan młody/panna młoda zdradzał/a z druhną/drużbą, kuzynem/kuzynką, bratem/siostrą panny młodej/pana młodego a odkrył to sam pan młody/fotograf/teść/teściowa i działo się to na północy/południu/wschodzie/zachodzie kraju w małym/dużym miasteczku i tam była kuzynka/koleżanka/babcia/pies sąsiadki/wujek kuzynki męża brata królika i to nam opowiedział

A on/ona/ono wiele już widział/a/o, z niejednego chleba piec jadł/a/o i ma rację!