Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-06-24, 12:00   #61
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Umarlam cava xDD 10/10
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-24, 15:12   #62
cacajuate
Zadomowienie
 
Avatar cacajuate
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: México
Wiadomości: 1 902
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
Co to niby sa "przechodzone zwiazki"? Co to bez slubu to jakas gorsza milosc? Brak papierka sprawia, ze facet cie mniej kocha? Znam pare, ktora zyje w nieformalnym zwiazku od 17lat i zyje im sie rownie dobrze i szczesliwie co malzenstwo.
Droga autorko, ty wcale nie chcesz za niego wyjsc. Ty chcesz zaciagnac pierwszego, ktory sie zgodzi przed oltarz, bo przeciez to juz wypada.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
To wspaniale, ze sa taaacy szczesliwi. Ja znam kobiety szczesliwe z np. marynarzami, ale co z tego wynika? Nic. Bo ja bym z marynarzem byc nie mobla.


Pojazdu na autorke nie rozumiem. Tyle sie trabi na wizazu,ze trzeba ze soba rozmawiav, miec wczesnie obgadane kwestie czy slub kiedys, czy dzieci, zeby nie wyskoczyc po X latach. Autorka z TZ przeprowadzila rozmowy, z ktorych wynikalo jasno, ze dla niej slub jest wazny, zwiazki ciagnace sie w nieskonczonosc nie sa opcja i po ustabilizowaniu sie sytuacji zyciowej oczekuje slubu. Sytuacja sie ustabilizowala, autorka chce slubu. A tu biedny misio , w ktorego obronie stajecie, nieswiadomy , on sie musi pozastanawiac. WTF. Ja bym postapila jak autorka. Nie dlatego, ze jak sie tu niektorym wydaje, mam parcie na slub, nie. Po prostu ja jestem osoba zdecydowana, wiem czego i kogo chce. Po kilku latach mieszkania razem wiem na 100% czy chce z kims byc na zawsze, czy nie. I tego oczekuje od partnera. Nie ze on PO TRZECH, PIECIU czy SZCZESCIU latach bedzie sie dopiero zastanawial. Mial te lata na zastanawianie sie, wiedzial jakie sa moje oczekiwania co do zwiazku, co tu teraz rozkminiac? No albo tak, albo nie. Gdyby partner mi wyskoczyl z 'ale po co slub' poczulabym sie oszukana, bo nie po to tlumacze, ze CHCE slubu, jest on dla mnei integralna czescia zwiazku dlugofalowego, nie po to stawiam sprawe jasno i obgaduje takie kwestie na poczatku, zeby pan mial sie czas pozastanawiac, zeby po kupie lat on mi oswiadczal nagle, ze jemu nie lezy, albo ze on teraz bedzie dumal nad idea. Bicz Pliz. Nie dla kazdego slub to 'tylko papier', esli ktos stawia to jasno od wczesnych etapow zwiazku to nie mozna do niego miec pretensji, ze nagle w odpowiedniej sytuacji tego slubu oczekuje. IMHO wasz pojazd jest nieuzasadniony
__________________
Run Tequila -> mój blog o bieganiu w Meksyku

Meksyk i bieganie na fejsie TUTAJ
cacajuate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-24, 15:19   #63
zielonkava
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 691
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

cacajuate, ale jeśli zależy ci na ślubie, to raczej siadasz z partnerem i ustalacie wstępną datę, jak ma wyglądać ten dzień i skąd wziąć pieniądze, czy stękasz mu o pierścionek, jakby to miało załatwić sprawę?
Bo wiesz, oświadczyny nie= się ślub w najbliższym czasie. Bo facet może to zrobić, żeby po prostu mieć spokój na jakiś czas.
Ogólnie rozumiem niezadowolenie autorki, ale ja bym sprawę załatwiła inaczej. Niby dziewczyna wie, czego chce, ale zamiast załatwić to bezpośrednio (konkrety, kiedy ślub itp), to czeka na ot zwykły symbol, jakim są zaręczyny i pierścionek. Jeśli to ją zadowoli, to chyba jednak priorytety nie te.
zielonkava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-24, 15:26   #64
cacajuate
Zadomowienie
 
Avatar cacajuate
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: México
Wiadomości: 1 902
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Ja neiw eim co kobiety mają za schizy z tymi zaręczynami?
Niby wyzwolone, niby samowystarczalne, niby w związkach partnerskich, a jak co do czego to blady strach i temat tabu.

J atam bym nei chciał czekać jak bezwolna kukłą bez prawa głosu, ani byc zaskakiwana z nienacka.To jest wazny temat i jak każdy inny "dyskutowalny"
Jakaś paranoja po prostu. Szkoda że z zapłodnieniem nie ma takich siupek.
Juz widzę te teksty:
"twoje macierzyństwo jest wymuszone, bo powiedziałąś że chcesz dziecka a nie czekałaś aż on ci zrobi niespodziankę i Cię zapłodni z nienacka.
Wtedy to dopiero taaakie romantyczne!.
A tak, jakbym miała go pytać kiedy planujemy zostać rodzicami, to bym już w ogóle takiego wymuszonego dziecka nie chciała!"
Hehe dobre, aczkolwiek powiem, ze czasem to jest kwestia nie kobiet, a facetow, ktorzy rozmowy o slubie koncza tym, ze oni sie oswiadcza kiedys, bo to oni uwazaja, ze maja wyskoczyc z pierscionkiem. Akurat w tej stytuacj iz tego co zrozumialam, autorka i jej mencizna przeprowadzili normalnie rozmowy wczesniej, takze nie wyskakuje nagle zdziwiona, ze ksiaze nie przycwalowal na rumaku z pierdzionkiem w zebach. Czy czegos nie doczytalam?

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Cytat:
Napisane przez zielonkava Pokaż wiadomość
cacajuate, ale jeśli zależy ci na ślubie, to raczej siadasz z partnerem i ustalacie wstępną datę, jak ma wyglądać ten dzień i skąd wziąć pieniądze, czy stękasz mu o pierścionek, jakby to miało załatwić sprawę?
Bo wiesz, oświadczyny nie= się ślub w najbliższym czasie. Bo facet może to zrobić, żeby po prostu mieć spokój na jakiś czas.
Ogólnie rozumiem niezadowolenie autorki, ale ja bym sprawę załatwiła inaczej. Niby dziewczyna wie, czego chce, ale zamiast załatwić to bezpośrednio (konkrety, kiedy ślub itp), to czeka na ot zwykły symbol, jakim są zaręczyny i pierścionek. Jeśli to ją zadowoli, to chyba jednak priorytety nie te.
Akurat ja we wczesniejszych wstepnych rozmowach hoho hooo dawno jasno powiedzialam ze dla mnie zareczyny = slub, bo na grzyb mi bycie 'nazecunom' X lat. Dalej to jest kwestia tego, jak to widzi partner. Bylam z takim ,ktory chcial akurat miec tae romantyczna otoczke, ze on prosi itd wiec sprawa wygladala tak, ze jasno bylo powiedziane na jakim etapie zwiazku by to bylo ok, i byly (bardzo krotkie) rozmowy co jakis czas, czy to juz dobry czas na slub, czy nie, ale ogolnie 'czekalam na pierscionek'. Nie wiem, czemu dla Was to musi byc koniecznie kwestia baby, ze ona ma parcie na taka otoczke , czasem facet tak chce, ja nie widze problemu, jesli kwestia jest ogolnie obgadana, a przeciez tak jest u autorki. Moze nalezy zapytac autorke, czy jak obgadywali, ze slub przy stabilnej sytuacji bez czekania latami, to tez obgadali, ze forma ma byc taka, ze on wyskakuje z pierscionkiem i potem ustalaja date i detale. Ja naprawde nie widze problemu, skoro wczesniej dogadali sie kiedy beda gotowi na slub (stabilna sytuacja, niezaleznosc itd). Dlaczego akurat kolejnosco:ustalamy date i liste gosci POTEM pierscionek, ma byc lepsza niz PIERSCIONEK a potem ustalamy date
__________________
Run Tequila -> mój blog o bieganiu w Meksyku

Meksyk i bieganie na fejsie TUTAJ
cacajuate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-24, 16:22   #65
Ameliaq
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 31
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Nie wiem już od czego zacząć ;(

Dlaczego zarzucacie mi, że go nie kocham? przecież nie muszę w każdej wypowiedzi pisać, jaki to on dla mnie ważny...Sam fakt, że mieszkam z nim, chcę zostać jego żoną, myślę o tym pokazuje iż jest to dla mnie ważna osoba i kocham go.

Pisałam, że do uczuć staram się też podchodzić racjonalnie. Kiedyś było inaczej i zawsze obrywałam po tyłku. Chcę być szczęśliwa, kochana, z NIM ale on musi być ze mną szczery. W innym wypadku związek nie ma sensu. Bo chyba żadna z nas nie chciałaby być okłamywana.


Cytat:
Ale jest jeszcze jedna sprawa, na którą mocno zwróciłam uwagę: "On mówi abym dała jemu troszkę czasu i dostanę tego czego chcę." Hola, hola. Czego TY chcesz? Tylko ty?
Właśnie to mnie zastanowiło. Niestety przerwano nam rozmowę i już nie miałam możliwości by dopytać. Mój błąd- wybrałam nieodpowiedni czas, też byłam trochę zirytowana i wyszło jak wyszło.

Macie rację, źle zaczęłam rozmowę. Na dniach spokojnie zapytam czy chce ze mną się ożenić, czy jest to dla niego ważne i jeśli tak to kiedy itp... Najprostsze pytania ale tak abym mogła wywnioskować czy on ma taki zamiar.

Dla mnie zaręczyny są równoznaczne z planowaniem ślubu np. zaręczamy się dzisiaj, na dniach ustalamy datę i rezerwujemy salę.

Nie chcę by on robił coś pod przymusem. Potrzebuję jedynie znać prawdę, wiedzieć na czym stoję i mieć prawo wyboru.
Chyba żadna z was nie chciałaby aby facet mówił za pół roku oświadczę się a później nic z tego i takie bezsensowne przeciąganie w czasie. To brak szacunku i odwagi by mówić prawdę.
Cytat:
Co to niby sa "przechodzone zwiazki"? Co to bez slubu to jakas gorsza milosc? Brak papierka sprawia, ze facet cie mniej kocha? Znam pare, ktora zyje w nieformalnym zwiazku od 17lat i zyje im sie rownie dobrze i szczesliwie co malzenstwo.
To dobrze, jeśli im to pasuje Ja mam nieco odmienne poglądy.

Cytat:
Czy aby jednak nie przesadzasz, nie powinnaś stawiać facetowi warunków, to zwykle kończy się rozwodem. Ja ze swoim mężem byliśmy w związku 10 lat zanim ten się oświadczył, ale nie musiałam się prosić... Wstydziłabym się... Całe życie zastanawiałabym się, czy Mnie kochał czy to może wymusiłam.
Nie będę siedzieć cicho jak mysz pod miotłą i bać się porozmawiać o stabilizacji, ślubie. Ty czekałaś 10 lat a ja nie chcę. Mam do tego prawo, każdy z nas jest inny. Kwestia tego czy mój mężczyzna myśli podobnie jak ja.

Dziękuję dziewczyny za wszelkie rady. Dam znać jak już będę po rozmowie.
Ameliaq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-24, 16:33   #66
Marta2109
Raczkowanie
 
Avatar Marta2109
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Świdnik
Wiadomości: 171
GG do Marta2109 Send a message via Skype™ to Marta2109
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Tylko nie daj się złapać w gorączkę przedślubną, łatwo jest pod presją rodziny zapomnieć, co jest naprawdę ważne. Na pewno nie sala, sukienka, ilość gości etc. Tylko Wy i Wasza miłość.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Marta2109 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-24, 16:36   #67
HealthOne
Zadomowienie
 
Avatar HealthOne
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 165
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Skoro wcześniej o tym rozmawialiście i macie podobne poglądy (że 3-4 lata chodzenia wystarczy) to podejrzewam że facet coś już może planuje, obmyśla. Zniszczysz wszystko takim parciem a TYM BARDZIEJ tym ultimatum że do września :/
__________________
''Bóg ustanowił granice ludzkiej mądrości, nie zakreślił jedynie granic jej głupocie - a to nie jest uczciwe'' - Konrad Adenauer
HealthOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-06-24, 16:39   #68
Ameliaq
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 31
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez Marta2109 Pokaż wiadomość
Tylko nie daj się złapać w gorączkę przedślubną, łatwo jest pod presją rodziny zapomnieć, co jest naprawdę ważne. Na pewno nie sala, sukienka, ilość gości etc. Tylko Wy i Wasza miłość.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
W tej sprawie jestem absolutnie spokojna. Dla mnie ważny jest sam ślub, bo przecież wtedy zawieramy akt małżeństwa, jest przysięga itd...A wesele to tylko dodatek. W moim odczuciu zbędny chociaż miło jest spędzić czas z najbliższą rodziną i przyjaciółmi. Nie jestem za wielkimi weselami i zapraszaniem osób prawie nam nie znanym + robienie się na księżniczkę.
Ameliaq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-24, 18:07   #69
zielonkava
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 691
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez cacajuate Pokaż wiadomość
Akurat ja we wczesniejszych wstepnych rozmowach hoho hooo dawno jasno powiedzialam ze dla mnie zareczyny = slub, bo na grzyb mi bycie 'nazecunom' X lat. Dalej to jest kwestia tego, jak to widzi partner. Bylam z takim ,ktory chcial akurat miec tae romantyczna otoczke, ze on prosi itd wiec sprawa wygladala tak, ze jasno bylo powiedziane na jakim etapie zwiazku by to bylo ok, i byly (bardzo krotkie) rozmowy co jakis czas, czy to juz dobry czas na slub, czy nie, ale ogolnie 'czekalam na pierscionek'. Nie wiem, czemu dla Was to musi byc koniecznie kwestia baby, ze ona ma parcie na taka otoczke , czasem facet tak chce, ja nie widze problemu, jesli kwestia jest ogolnie obgadana, a przeciez tak jest u autorki. Moze nalezy zapytac autorke, czy jak obgadywali, ze slub przy stabilnej sytuacji bez czekania latami, to tez obgadali, ze forma ma byc taka, ze on wyskakuje z pierscionkiem i potem ustalaja date i detale. Ja naprawde nie widze problemu, skoro wczesniej dogadali sie kiedy beda gotowi na slub (stabilna sytuacja, niezaleznosc itd). Dlaczego akurat kolejnosco:ustalamy date i liste gosci POTEM pierscionek, ma byc lepsza niz PIERSCIONEK a potem ustalamy date
Ustalenie najpierw terminu ślubu nie wyklucza późniejszych oświadczyn-niespodzianki i tej całej otoczki. I moim zdaniem wychodzi to bardziej naturalnie, niż 'jeśli nie oświadczysz się do września to z nami koniec'. Skoro facet trochę się ociąga to lepiej zacząć od konkretów, jak on to widzi, i ustalić jak ma wyglądać ślub/wesele itp, zamiast naciskać na pierścionek, gdzie to tylko symbolika, bo w końcu to sformalizowanie związku jest celem i na tym autorce zależy.
Autorka zabrała sie do tego od dupy strony, stąd wiele osób ma wrażenie parcia na pierścionek.
zielonkava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-24, 19:31   #70
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

nie dawaj mu terminu, po prostu zapytaj kiedy to planuje. masz prawo po roku wspólnego zamieszkania wymagać ślubu, kwestia tego jak on do sprawy podchodzi.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-24, 20:23   #71
cacajuate
Zadomowienie
 
Avatar cacajuate
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: México
Wiadomości: 1 902
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez zielonkava Pokaż wiadomość
Ustalenie najpierw terminu ślubu nie wyklucza późniejszych oświadczyn-niespodzianki i tej całej otoczki. I moim zdaniem wychodzi to bardziej naturalnie, niż 'jeśli nie oświadczysz się do września to z nami koniec'. Skoro facet trochę się ociąga to lepiej zacząć od konkretów, jak on to widzi, i ustalić jak ma wyglądać ślub/wesele itp, zamiast naciskać na pierścionek, gdzie to tylko symbolika, bo w końcu to sformalizowanie związku jest celem i na tym autorce zależy.
Autorka zabrała sie do tego od dupy strony, stąd wiele osób ma wrażenie parcia na pierścionek.

Ale przeciez oni juz ustalili! Jakby to miala byc ich pierwsza rozmowa o slubach i weselach to byscie na autorke jechaly, ze jak to nie obgadala wczesniej, w bardziej odpowiednim momencie. O to chodzi, ze oni sie nuz dogadali tylko on nie robi tak, jak ustalili.

To, ze dla ciebie tak jest naturalniej i lepiej nie znaczy, ze dla kazdego. Widac autorka woli najpierw oswoadczyny a potem ustalanie dat. Bedziesz teraz udowadniac wyzszosc jablek nad pomaranczami?




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Run Tequila -> mój blog o bieganiu w Meksyku

Meksyk i bieganie na fejsie TUTAJ
cacajuate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-24, 21:34   #72
patrycjamy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 190
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Ja również nie rozumiem użytkowniczek, które Cię krytykują autorko. Dla mnie i z tego co widzę logiczne jest, że skoro chcesz wyjść za mąż za swojego chłopaka to go kochasz i chcesz, żeby wasz związek przeszedł na wyższy etap czy bieg Myślę, że błędem jest określanie sobie nawzajem już na samym początku związku swoich oczekiwań. Pozornie wyłożenie kawy na ławę już na początku pomaga nam uniknąć błędu w stylu: ja chcę ślubu a on nie i dowiedzenie się o tym po kilka latach. Ale jakby się chwilę nad tym zastanowić to który nieuczciwy chłopak, któremu dziewczyna na samym początku zakomunikuje, że chce ślubu i zobowiązań zdradzi się, że on nie ma podobnych planów? Żaden, a co więcej, ona wręczy mu instrukcję obsługi do swego serca- mówiąc wprost, ślub obieca, lata mijają, a pierścionka nie widać.
Oczywiście są uczciwi mężczyźni i mam nadzieję, że taki jest Twój chłopak, ale należy brać poprawkę na to co napisałam wyżej. Być może, że szykuje dla Ciebie jakąś niespodziankę, może zbliża się wasza rocznica lub Twoje urodziny i planuje wtedy wręczyć Ci pierścionek- mam nadzieję, że będzie tak jak byś chciała i że on chce się z Tobą ożenić. Zakładając, że tak jest stawiając mu ultimatum zepsujesz niespodziankę i zaręczyny, potem będzie Ci głupio.
Ale jest też możliwość, że chłopak Cię zwodzi. Jeśli tak podpowiada Ci intuicja, możliwe, ze masz rację. Nawet jeśli poczuł się wygodnie, bo już razem mieszkacie, spędza z Tobą dużo czasu, brak tego niedosytu to moim zdaniem nie wszystko stracone. Na Twoim miejscu nie robiłabym tak jak radzą niektóre wizażanki wyżej, nie stawiałabym na pełną otwartość akurat w tej kwestii. On już wie, że chcesz ślubu-konkretnej gwarancji jego poważnych zamiarów. Pozwól mu się postarać, niech on pokaże czego chce. Zajmij się sobą, dbaj o siebie, daj do zrozumienia, że chyba rozmijacie się w kwestii życiowych celów i że może Cię stacić. Nie z grubej rury-albo oświadczyny albo odchodzę, bo jeśli się oświadczy, bo chciał, będziesz resztę życia myślała, że to wymusiłaś. Na Twoim miejscu o ślubie i zaręczynach bym nie wspominała, powoli wycofuj się z tego związku. Zatrzyma Cię jesli Cię kocha, to pewne. Jesli nie zatrzyma to znaczy, ze nie kocha i nie warto tracić na niego czasu.
Mówisz, że nie jest romantyczny? Co masz na myśli? Czujesz się na codzień dla niego ważna i kochana??
patrycjamy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-24, 22:30   #73
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Romantyzm to nie jest okazywanie uczuc.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Mydła, oleje, no poo
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-24, 22:33   #74
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Moim zdaniem musisz z nim szczerze i konkretnie porozmawiać. Tak jak już niektóre dziewczyny sugerowały. Ale najpierw radzę Ci serio zastanowić się dokładnie co czujesz, co chcesz powiedzieć, w myślach sobie ułożyć swoje uczucia.

Nie może być tak, że w imię wyzwolenia, równości etc wmawiasz sobie, że Twoje pragnienia są nieważne, bo są nienowoczesne, głupie. Masz prawo chcieć ślubu. Masz prawo oczekiwać małżeństwa w życiu.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-24, 22:50   #75
3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Autorko uważam że jesteś w gorącej wodzie kąpana. Zamiast używać szantażu porozmawiaj z nim, na spokojnie wytłumacz że ślub jest dla Ciebie bardzo ważny, że miało być inaczej. Nic nie wymuszaj jakimiś gierkami. Wszystko da się na spokojnie omówić.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-25, 07:29   #76
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez patrycjamy Pokaż wiadomość
Myślę, że błędem jest określanie sobie nawzajem już na samym początku związku swoich oczekiwań.
A kiedy według Ciebie powinniśmy to robić?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-25, 07:51   #77
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez patrycjamy Pokaż wiadomość
Myślę, że błędem jest określanie sobie nawzajem już na samym początku związku swoich oczekiwań. Pozornie wyłożenie kawy na ławę już na początku pomaga nam uniknąć błędu w stylu: ja chcę ślubu a on nie i dowiedzenie się o tym po kilka latach. Ale jakby się chwilę nad tym zastanowić to który nieuczciwy chłopak, któremu dziewczyna na samym początku zakomunikuje, że chce ślubu i zobowiązań zdradzi się, że on nie ma podobnych planów? Żaden, a co więcej, ona wręczy mu instrukcję obsługi do swego serca- mówiąc wprost, ślub obieca, lata mijają, a pierścionka nie widać.


Na Twoim miejscu nie robiłabym tak jak radzą niektóre wizażanki wyżej, nie stawiałabym na pełną otwartość akurat w tej kwestii. On już wie, że chcesz ślubu-konkretnej gwarancji jego poważnych zamiarów. Pozwól mu się postarać, niech on pokaże czego chce. Zajmij się sobą, dbaj o siebie, daj do zrozumienia, że chyba rozmijacie się w kwestii życiowych celów i że może Cię stacić. Nie z grubej rury-albo oświadczyny albo odchodzę, bo jeśli się oświadczy, bo chciał, będziesz resztę życia myślała, że to wymusiłaś. Na Twoim miejscu o ślubie i zaręczynach bym nie wspominała, powoli wycofuj się z tego związku. Zatrzyma Cię jesli Cię kocha, to pewne. Jesli nie zatrzyma to znaczy, ze nie kocha i nie warto tracić na niego czasu.
Pierwsza rada bez sensu. Po co budowac zwiazek z kims kto ma inne spojrzenie na formalizacje zwiazkow? Lepiej wiedziec takie rzeczy na starcie

Druga rada zabawna. Jak sie ma olewanie partnera i struganie wypachnionej krolewny do problemu zareczyn? Autorka ma latac po miescie, odwiedzac kosmetyczke i czekac az facet stwierdzi 'ojej taka laska mi sie wymyka, kupie pierscionek'
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-25, 07:56   #78
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez patrycjamy Pokaż wiadomość
Ja również nie rozumiem użytkowniczek, które Cię krytykują autorko. Dla mnie i z tego co widzę logiczne jest, że skoro chcesz wyjść za mąż za swojego chłopaka to go kochasz i chcesz, żeby wasz związek przeszedł na wyższy etap czy bieg Myślę, że błędem jest określanie sobie nawzajem już na samym początku związku swoich oczekiwań. Pozornie wyłożenie kawy na ławę już na początku pomaga nam uniknąć błędu w stylu: ja chcę ślubu a on nie i dowiedzenie się o tym po kilka latach. Ale jakby się chwilę nad tym zastanowić to który nieuczciwy chłopak, któremu dziewczyna na samym początku zakomunikuje, że chce ślubu i zobowiązań zdradzi się, że on nie ma podobnych planów? Żaden, a co więcej, ona wręczy mu instrukcję obsługi do swego serca- mówiąc wprost, ślub obieca, lata mijają, a pierścionka nie widać.
Oczywiście są uczciwi mężczyźni i mam nadzieję, że taki jest Twój chłopak, ale należy brać poprawkę na to co napisałam wyżej. Być może, że szykuje dla Ciebie jakąś niespodziankę, może zbliża się wasza rocznica lub Twoje urodziny i planuje wtedy wręczyć Ci pierścionek- mam nadzieję, że będzie tak jak byś chciała i że on chce się z Tobą ożenić. Zakładając, że tak jest stawiając mu ultimatum zepsujesz niespodziankę i zaręczyny, potem będzie Ci głupio.
Ale jest też możliwość, że chłopak Cię zwodzi. Jeśli tak podpowiada Ci intuicja, możliwe, ze masz rację. Nawet jeśli poczuł się wygodnie, bo już razem mieszkacie, spędza z Tobą dużo czasu, brak tego niedosytu to moim zdaniem nie wszystko stracone. Na Twoim miejscu nie robiłabym tak jak radzą niektóre wizażanki wyżej, nie stawiałabym na pełną otwartość akurat w tej kwestii. On już wie, że chcesz ślubu-konkretnej gwarancji jego poważnych zamiarów. Pozwól mu się postarać, niech on pokaże czego chce. Zajmij się sobą, dbaj o siebie, daj do zrozumienia, że chyba rozmijacie się w kwestii życiowych celów i że może Cię stacić. Nie z grubej rury-albo oświadczyny albo odchodzę, bo jeśli się oświadczy, bo chciał, będziesz resztę życia myślała, że to wymusiłaś. Na Twoim miejscu o ślubie i zaręczynach bym nie wspominała, powoli wycofuj się z tego związku. Zatrzyma Cię jesli Cię kocha, to pewne. Jesli nie zatrzyma to znaczy, ze nie kocha i nie warto tracić na niego czasu.
Mówisz, że nie jest romantyczny? Co masz na myśli? Czujesz się na codzień dla niego ważna i kochana??
Pierwsze pogrubione przeczy drugiemu. Radzisz by nie stawiała chłopaka pod ścianą a jednocześnie namawiasz do sztucznego stwarzania problemu, udawania, że wycofuje się w związku (czyli właśnie stawianie pod ścianą) bo "albo będziesz się o mnie starać i dasz pierścionek" albo odejdę. Tak, już to widzę jak zrywa i się wyprowadza.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-25, 08:10   #79
patrycjamy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 190
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Kiedy rozumawiać o ślubie i dlaczego nie na początku? Bo na początku związku i tak nie jesteśmy pewni czy to mężczyzna na całe życie, więc po co od razu grube ustalenia- kiedy ślub, ile dzieci itp. Lepiej chyba skupić się na tu i teraz, zobaczyć czy facet na męża się nadaje niż wyskakiwać z propozycją małżeństwa do kogoś o kim za rok czy dwa zapomni.
Tak, jasne powiedzieć po pół roku spotykania się, że chce się ślubu, facet powie, że on też a na zaręczyny czekać kilka lat lub nie doczekać się nigdy.
Ślubu wcale nie trzeba sobie wynegocjować, a tym bardziej nie rozumiem myślenia, że ona nie ma do niego prawa.
Jest różnica między stawianiem ultimatum a spojrzeniem z dystansem na swojego chłopaka. Wspólne mieszkanie tego obiektywnego spojrzenia nie ułatwia, ale z drugiej strony pozwala się dużo lepiej poznać przed ślubem.
patrycjamy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-25, 08:16   #80
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez patrycjamy Pokaż wiadomość
Kiedy rozumawiać o ślubie i dlaczego nie na początku? Bo na początku związku i tak nie jesteśmy pewni czy to mężczyzna na całe życie, więc po co od razu grube ustalenia- kiedy ślub, ile dzieci itp. Lepiej chyba skupić się na tu i teraz, zobaczyć czy facet na męża się nadaje niż wyskakiwać z propozycją małżeństwa do kogoś o kim za rok czy dwa zapomni.
Tak, jasne powiedzieć po pół roku spotykania się, że chce się ślubu, facet powie, że on też a na zaręczyny czekać kilka lat lub nie doczekać się nigdy.
Ślubu wcale nie trzeba sobie wynegocjować, a tym bardziej nie rozumiem myślenia, że ona nie ma do niego prawa.
Jest różnica między stawianiem ultimatum a spojrzeniem z dystansem na swojego chłopaka. Wspólne mieszkanie tego obiektywnego spojrzenia nie ułatwia, ale z drugiej strony pozwala się dużo lepiej poznać przed ślubem.
A po co sie zastanawiac czy on sie nadaje skoro kandydat moze preferowac związki nieformalne? Albo moze miec zupelnie inny pogląd na potencjalny termin slubu.

W swoich postach zakladasz jedynie, że mezczyzni to klamcy wiec nie warto z nimi niczego uzgadniac masz jakies zle doswiadczenia czy co
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-25, 08:17   #81
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez patrycjamy Pokaż wiadomość
Kiedy rozumawiać o ślubie i dlaczego nie na początku? Bo na początku związku i tak nie jesteśmy pewni czy to mężczyzna na całe życie, więc po co od razu grube ustalenia- kiedy ślub, ile dzieci itp.
Dlatego, że każdy ma priorytety, kwestie, które w związku są dla niego fundamentalne - podejście do wiary, do ślubu (i tego czy kościelny czy cywilny), do posiadania dzieci, do finansów w związku i tak dalej. Dbać o związek, rozwijać go, angażować się i na przykład po roku się dowiedzieć, że partner ma skrajnie inne poglądy na sprawy, które są filarami związku? Oj nie, szkoda by mi było mojego czasu na takie życie w niepewności, liczenie na to, że a może się jednak fajnie trafiło.

Cytat:
Napisane przez patrycjamy Pokaż wiadomość
Tak, jasne powiedzieć po pół roku spotykania się, że chce się ślubu, facet powie, że on też a na zaręczyny czekać kilka lat lub nie doczekać się nigdy.
A dlaczego czekać kilka lat, lub nie doczekać się nigdy? Po to mamy aparat mowy, żeby go używać i żeby egzekwować konsekwencję u partnera. I żeby sami być konsekwentnymi - jeśli deklarujemy, że na czymś nam zależy, to do tego otwarcie dążymy.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-25, 08:18   #82
Ameliaq
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 31
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez patrycjamy Pokaż wiadomość
Ja również nie rozumiem użytkowniczek, które Cię krytykują autorko. Dla mnie i z tego co widzę logiczne jest, że skoro chcesz wyjść za mąż za swojego chłopaka to go kochasz i chcesz, żeby wasz związek przeszedł na wyższy etap czy bieg Myślę, że błędem jest określanie sobie nawzajem już na samym początku związku swoich oczekiwań. Pozornie wyłożenie kawy na ławę już na początku pomaga nam uniknąć błędu w stylu: ja chcę ślubu a on nie i dowiedzenie się o tym po kilka latach. Ale jakby się chwilę nad tym zastanowić to który nieuczciwy chłopak, któremu dziewczyna na samym początku zakomunikuje, że chce ślubu i zobowiązań zdradzi się, że on nie ma podobnych planów? Żaden, a co więcej, ona wręczy mu instrukcję obsługi do swego serca- mówiąc wprost, ślub obieca, lata mijają, a pierścionka nie widać.
Oczywiście są uczciwi mężczyźni i mam nadzieję, że taki jest Twój chłopak, ale należy brać poprawkę na to co napisałam wyżej. Być może, że szykuje dla Ciebie jakąś niespodziankę, może zbliża się wasza rocznica lub Twoje urodziny i planuje wtedy wręczyć Ci pierścionek- mam nadzieję, że będzie tak jak byś chciała i że on chce się z Tobą ożenić. Zakładając, że tak jest stawiając mu ultimatum zepsujesz niespodziankę i zaręczyny, potem będzie Ci głupio.
Ale jest też możliwość, że chłopak Cię zwodzi. Jeśli tak podpowiada Ci intuicja, możliwe, ze masz rację. Nawet jeśli poczuł się wygodnie, bo już razem mieszkacie, spędza z Tobą dużo czasu, brak tego niedosytu to moim zdaniem nie wszystko stracone. Na Twoim miejscu nie robiłabym tak jak radzą niektóre wizażanki wyżej, nie stawiałabym na pełną otwartość akurat w tej kwestii. On już wie, że chcesz ślubu-konkretnej gwarancji jego poważnych zamiarów. Pozwól mu się postarać, niech on pokaże czego chce. Zajmij się sobą, dbaj o siebie, daj do zrozumienia, że chyba rozmijacie się w kwestii życiowych celów i że może Cię stacić. Nie z grubej rury-albo oświadczyny albo odchodzę, bo jeśli się oświadczy, bo chciał, będziesz resztę życia myślała, że to wymusiłaś. Na Twoim miejscu o ślubie i zaręczynach bym nie wspominała, powoli wycofuj się z tego związku. Zatrzyma Cię jesli Cię kocha, to pewne. Jesli nie zatrzyma to znaczy, ze nie kocha i nie warto tracić na niego czasu.
Mówisz, że nie jest romantyczny? Co masz na myśli? Czujesz się na codzień dla niego ważna i kochana??
No a jak natrafię na praktykującego katolika a ja jestem inna to mam ukrywać? Być aby z kimś być, bo mi się podoba ale nie myśleć, że w przyszłości będą z tego problemy? Niee. Jeśli mnie okłamał to i tak wyjdzie na jaw. Mówi się trudno.

Co do tych gierek to jestem na Nie. Ja tak nie potrafię, jeśli jest problem to albo Tż ze mnie to wydusi albo sama przyjdę i zacznę mówić.
Już wczoraj zauważył, że coś jest nie tak ale nie chciałam poruszać tematu, bo jego ojciec jest w szpitalu i był nabuzowany postępowaniem lekarzy :/

Napisałam tak o tych zaręczynach bo dla mnie jest to jednoznaczne z rozpoczęciem planowania ślubu. Ale nie chodzi o to, że chcę mieć pierścionek i chwalić się tym na lewo i prawo. Tu chodzi o małżeństwo.
Przemyślę to co chcę jemu powiedzieć, może zapiszę na kartce by niczego nie zapomnieć i spokojnie pogadamy.
Ameliaq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-25, 08:28   #83
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez Tutli Pokaż wiadomość
Ja bym ten tekst, że dostaniesz, czego chcesz, odczytała pozytywnie

Dziewczyna jasno przedstawiła swoje poglądy na początku związku, minęło 4 lata, facet mimo swoich zapewnień, że też uważa, że to czas na określenie się nadal nic jej nie zaoferował, więc ma prawo czuć się cokolwiek rozgoryczona? Ma.

Jezu, jaki chory pęd? 4 lata związku to faktycznie "pęd"
Dla niektórych związek, który nie wchodzi w etap narzeczeństwa i dalej, małżeństwa, nie ma dużego sensu. Autorka jasno to określiła, więc nie wiem, dlaczego ma się teraz zadowolić miłością w jakimkolwiek związku, skoro ona dokładnie wie, jakiego związku oczekuje - małżeńskiego.

Tu nie chodzi o to, że on nie jest w stanie w ciągu 5 min. odpowiedzieć, kiedy się oświadczy i z tego absurdalnego powodu jest skreślony, ale o to, że po 4 latach nadal nic zaproponował. Miłość, która nie spełnia naszych podstawowych oczekiwań jest trochę ułomną miłością i nieraz warto pocierpieć i ją zostawić, niż umniejszać swoje potrzeby na rzecz "najważniejsze, że się kochamy i że partner jest zadowolony, że niczego nie oczekuję".
Brawo. Mam takie samo zdanie.
Chory pęd mnie rozwalił
Najważniejsze niczego nie oczekiwać, niech Misio robi jak chce, bo nie daj Boże będzie miał inne zdanie i po związku. To jest dopiero desperacja

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Cytat:
Napisane przez zadziora85 Pokaż wiadomość
Nic mu nie mów- o tym jakie masz plany- wytyczenie daty, jak np 20 wrzesień i masz się określić czy będzie ślub, nic nie da. Dobrze zrobione jest lepsze od dobrze powiedzianego... Staraj się raczej unikać kontaktu, nie musisz przecież być na 100% dla kogoś, kto nie ma wobec Ciebie poważnych planów. Sądzę, że lepiej będzie jeśli on sam wpadnie na pomysł ślubu, jeśli to od niego wyjdzie.
Tak, najlepiej bawić się w gierki, a potem zakładać wątki na Wizażu: dlaczego on mnie nie zrozumiał? Przecież tak jasno dałam mu do zrozumienia.Rozmowa to podstawa związku.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-25, 08:28   #84
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

A nie lepiej zwyczajnie zapytać: "to co bierzemy ślub" ? czekać na pierscionek? obserwować, robić jakies podchody?

No i pytanie czy faktycznie on ma takie samo spojrzenie na sprawe jak ty? i czy faktycznie chce ślubu.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-25, 08:36   #85
kaledonia
zielony stworek
 
Avatar kaledonia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 999
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
A nie lepiej zwyczajnie zapytać: "to co bierzemy ślub" ? czekać na pierscionek? obserwować, robić jakies podchody?

No i pytanie czy faktycznie on ma takie samo spojrzenie na sprawe jak ty? i czy faktycznie chce ślubu.
Czy chce ślubu i najważniejsze czy z nią tego ślubu chce,bo się po latach czasem okazuje,że ślub chce,ale nie z tą, która przy nim kilka lat życia zmarnowała

Zapytaj go i nie wspominaj o tym pierścionku, to naprawdę w tej sytuacji nie tak ważne jest. Może on zbiera na bóg wie jak drogi klejnot dlatego tak się ociąga z oświadczynami
kaledonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-25, 08:43   #86
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez kaledonia Pokaż wiadomość
Może on zbiera na bóg wie jak drogi klejnot dlatego tak się ociąga z oświadczynami
To by znaczyło, że ma w nosie zdanie naszej autorki, która napisała:
"Tż wie, że nie życzę by wydawał dużo pieniędzy na pierścionek. Max. 200zł, bo w innym wypadku pognałabym odmieniać do sklepu Nie noszę, nie lubię pierścionków, może być zwykły srebrny ( za złotem nie przepadam). To dla mnie tylko symbol. I tak na co dzień nie nosiłabym pierścionka. Jestem kierownikiem budowy, często bywam w terenie i dla mnie coś takiego przeszkadza. Próbowałam nosić pierścionki ale szybko rezygnowałam. "
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-25, 09:17   #87
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez Ameliaq Pokaż wiadomość
Nie wiem już od czego zacząć ;(

Dlaczego zarzucacie mi, że go nie kocham?
Nie przejmuj się, zawsze znajdzie się X osób, które Ci powie, że nie masz prawa niczego wymagać, że papierek, że szczęście bez tego, że bla bla bla... Ot, źle pojęta nowoczesność robi sieczkę z mózgów [i nie mówię tu o osobach, które chcą żyć w nieformalnych związkach, tylko o tych, co zabraniają tego każdej innej osobie w imię wolności Misiaczka].

Sprawa od początku była jasna, facet zna Twoje podejście, ponoć wyznaje takie same zasady. Masz prawo czuć się zniecierpliwiona zwłoką i wymagać deklaracji, więc nie daj sobie wmówić, że żyjesz w średniowieczu i musisz zostać jak jałówka na targu kupiona, a dopóki facet się nie zdecyduje to masz siedzieć cicho.
Proponuję porzucić marzenie o romantycznych zaręczynach, bo ono już w tej chwili prysło. Usiądźcie, pogadajcie, powiedz mu jak od początku było ustalane i że przyszła pora ustalenia spełnić. Razem uzgodnijcie, czy panu się odmieniło, czy nie. Jak nie to wyznaczcie datę ślubu i zacznijcie planować. A po pierścionek zawsze można iść już razem
I nie martw się, nie jesteś sama w swoich poglądach. Też sądzę, że 'chodzenie' latami mija się kompletnie z jakimkolwiek celem. Związek musi się rozwijać i tyle. Albo od początku mówię jasno, że związków formalnych nie uznaję, i wtedy wszystko idzie swoim trybem, jest pora na zamieszkanie wspólne, na dzieci, na wspólne finanse itd. Albo od początku deklaruję, że naturalnym etapem związku jest ślub, wtedy krótki [w sensie 2-3-4 letni] związek, i albo deklaracja albo nasze drogi się rozchodzą. Inaczej wszyscy będą się męczyć.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!

Edytowane przez _ema_
Czas edycji: 2014-06-25 o 09:23
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-25, 09:31   #88
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Masz prawo czuć się zniecierpliwiona zwłoką
Przeczytałam "zniecierpliwioną zwłoką"
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-25, 09:55   #89
kaledonia
zielony stworek
 
Avatar kaledonia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 999
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
To by znaczyło, że ma w nosie zdanie naszej autorki, która napisała:
"Tż wie, że nie życzę by wydawał dużo pieniędzy na pierścionek. Max. 200zł, bo w innym wypadku pognałabym odmieniać do sklepu Nie noszę, nie lubię pierścionków, może być zwykły srebrny ( za złotem nie przepadam). To dla mnie tylko symbol. I tak na co dzień nie nosiłabym pierścionka. Jestem kierownikiem budowy, często bywam w terenie i dla mnie coś takiego przeszkadza. Próbowałam nosić pierścionki ale szybko rezygnowałam. "
Może nie ma w nosie,ale może gdzieś przeczytał, usłyszał od kolegów,iż symbol miłości musi kosztować. Jest taki wątek na wizażu dot ceny pierścionka zaręczynowego i część opinii,iż zbyt tanio być nie może.

Jak facet dumny to mimo zapewnień autorki może jednak na ten symbol miłości zbierać. Są mężczyźni, którzy się lubią chwalić przed kolegami jakie prezenty oni swojej kobiecie nie kupują. Takim pierścionkiem za 200zł się przecież nie pochwali
kaledonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-25, 09:59   #90
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez kaledonia Pokaż wiadomość

Jak facet dumny to mimo zapewnień autorki może jednak na ten symbol miłości zbierać. Są mężczyźni, którzy się lubią chwalić przed kolegami jakie prezenty oni swojej kobiecie nie kupują. Takim pierścionkiem za 200zł się przecież nie pochwali
Pytanie która takiego faceta chce, chyba po to aby taki prezent po zerwaniu oddać do lombardu i kupić samochód lub spłacić jakiś % ew. kredytu

Etam, piersionki, duperele- zabawy jak wśród dzieci, jak człowiek kocha to i z zgiętego drucika(czy piersionka z odpustu) się ucieszy bo skoro to tylko symbol...
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-06 12:07:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.