|
|
#61 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Cytat:
A jak ktoś nie umie pić i się zachlewa to i na weselu bez procentów pociągnie sobie z własnej butelki.
__________________
Mój telefon zna inne wyrazy i inną ortografię. Bardzo za niego przepraszam. |
|
|
|
|
|
#62 |
|
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Też tak sądzę. No i niestety alkohol często odpowiada za dobrą zabawę, nie ma się co łudzić. Bez alkoholu też wesele zapewne może być udane, nie wierzę, że nie, ale wymaga o wiele więcej zaangażowania, rozruszania gości, co w normalnej sytuacji zrobi jednak alkohol. Typu - po kilku kieliszkach ludzie sami wyjdą tańczyć, rozluźniają się, a niepijących czasami trzeba zachęcić. Musimy pamiętać, że dla niektórych to okazja jedna na wiele lat (zależy, co ile są wesela), żeby całą rodziną się spotkać w kupie - bo i ciotka zza granicy przyjedzie, i wujek Staszek znad morza, dzieciaki zostawić u niani i jednak się wspólnie napić. Nie upić, ale właśnie razem wznieść toast za młodych, przy wódeczce porozmawiać i pośmiać się.
|
|
|
|
|
#63 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Cytat:
Może to byłoby rozwiązanie problemu - zamiast wesela obiad i tort z szampanem i winem. |
|
|
|
|
|
#64 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Cytat:
__________________
Mój telefon zna inne wyrazy i inną ortografię. Bardzo za niego przepraszam. |
|
|
|
|
|
#65 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#66 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Cytat:
przyszłam popytać tutaj, bo różni ludzie, różne doświadczenia, różne zdania ![]() nasze rodziny się nie znają, a i znajomi naszych rodziców nie mieli okazji poznać [bo i kiedy, skoro mieszkamy z tż-tem bez rodziców]. niby nasi znajomi, to nie są jacyś ograniczeni neandertalczycy, więc powinni zrozumieć, że ojciec młodego to ważna dla nas osoba, ale czy faktycznie zrozumieją [oni i ich towarzysze], że z tego powodu nie ma alkoholu ![]() stąd dylemat i chęć wysłuchania waszego zdania
|
|
|
|
|
|
#67 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#68 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Cytat:
---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ---------- Cytat:
__________________
Mój telefon zna inne wyrazy i inną ortografię. Bardzo za niego przepraszam. |
||
|
|
|
|
#69 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Grin, ale myślę, że pomimo jak najlepszych intencji, można zrobić komuś krzywdę takim "zrobili wesele bez alkoholu z powodu ojca", bo pewnie ludzie by sobie pomyśleli, że baliście się, iż się schleje, albo inne patologie. On sam może zacząłby się czuć, jak jakiś okaz, z którym inni uważają, że trzeba się obchodzić jak z jajkiem.
Natomiast sytuacji w stylu napełnianie kieliszków, które już stoją na stołach wódką "bo toast będzie" i tym podobnych jak najbardziej możecie uniknąć (pewnie nie tylko on by odetchnął z ulgą). Dobrym pomysłem jest właśnie ten barek na boku i donoszenie drinków / napojów alkoholowych tylko na życzenie osób, które chcą się napić (albo podchodzenie sobie do barku). Toasty można wznosić winem (mogą stać na stołach na wszelki wypadek kieliszki do wina i dzbanki z winem) lub z nich zrezygnować. Przede wszystkim zadbajcie o dużą ilość innych napojów. Kto nie pije, a może się z jakichś przyczyn czuć niezręcznie pośród osób, które piją drinki, czy wino, może sobie nalać np. soku do kieliszka od wina. Są również piwa 0%. Obsługującego barek z góry uprzedzić, że gdyby jakiś "wujek" się zaczął rzucać, że chce wziąć flaszkę do stołu, to ma twardo mówić nie i ewentualnie wezwać Was, to mu wytłumaczycie czemu tak, a nie inaczej. "Względy organizacyjne" i tyle. |
|
|
|
|
#70 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Cytat:
dziewczyny, najgorsze jest to, że.. ja bym chciała wesele stąd ten problem taki wielki, bo wiele z was mówi, że jak bez alkoholu, to już lepiej przyjęcie, bo nie wyobrażacie sobie takiego prawdziwego wesela bez alkoholu a ja czuję, że jeśli postanowimy zrobić jednak skromny obiad, zaprosimy mniej ludzi, to będę szczęśliwa, że tż i jego tata są zadowoleni i szczęśliwi, ale.. będzie mi tak trochę smutno, że zrezygnowałam z marzeń o tańcach i radosnym świętowaniu z całym gronem bliskich osób, a nie tylko najbliższą rodziną [z czego tej mojej najbliższej byłoby 3 osoby, a od tż-ta przynajmniej 10, które koniecznie musiały być, plus świadkowie i ich pary, i na resztę bliskich osób nie z rodziny nie ma miejsca przy takim skromnym obiedzie...]. tż w sumie o tym nie wie, bo czuję, że to strasznie egoistyczne z mojej strony, jakoś nie potrafię mu wprost powiedzieć |
|
|
|
|
|
#71 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Cytat:
o 11 był ślub potem składanie życzeń itd. na 12.30 był obiad w restauracji dla rodziny. Trwał tak mniej więcej do 18 0 19 była impreza w wynajętym klubie. Nikt ze znajomych nie marudził, że jedzie dwa razy. No ale u nas wszyscy byli z tego samego miasta i wszystko było w Centrum, tak żeby dojazd był dobry dla każdego. Cytat:
) dostosowywać do jednej osoby.P.S. szczerze to teraz żałuję, że jednak nie było wesela z prawdziwego zdarzenia, ale że jestem teraz rozwódką to wszystko przede mną i następnym razem będzie weselicho
Edytowane przez Kolor Bzu Czas edycji: 2014-07-21 o 11:47 |
||
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#72 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
a może obiad po weselu, może nie tyle skromnie co nie za długo. A następnego dnia poprawiny w formie grilla, z beczką piwa ... i wtedy tato TŻta sobie odpuści.
Może Kolor Bzu się wypowie jak to u niej wyglądało. Widzę że już napisała. Edytowane przez 201607040940 Czas edycji: 2014-07-21 o 11:46 Powód: . |
|
|
|
|
#73 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Cytat:
---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ---------- Cytat:
Do dwóch razy sztuka. ![]() |
||
|
|
|
|
#74 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
bo nie jesteś jedyna,która tak myśli,a ostatnia,która tak się wypowiedziała.zwyczajnie zacytowałam twoją wypowiedź ,aby nadać sesu mojej odpowiedzi ?po co mam się odnosić do każdej osoby indywidualnie?
Cytat:
czy chodzi o sens wypowiedzi,czy ubieranie jej w odpowiednie słowa ![]() ---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ---------- Cytat:
chciałam wesele i go miałam.okrojone do minimum,ale było wszystko włącznie z głupimi zabawami.niczego nie żałuję,bo goście spisali się na medal. nie było upijania się ,awantur,ale wyłącznie dobra zabawa,jednak ktoś musi tego pilnowac .nad atmosferą zabawy trzymał piecze człowiek,który zna się na rzeczy.dzięki nie mu nie myślałam co robi wujek mietek na zapleczu,czy ciotka nie będzie strzelac fochów na kuzynke krysię.
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę ![]() *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. |
||
|
|
|
|
#75 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Cytat:
Dlatego Grin jednak ... zrealizowałabym swoje marzenie na Twoim miejscu , bo to Ty i mąż jesteście takiego dnia najważniejsi.
|
|
|
|
|
|
#76 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Cytat:
Dla kogoś innego totalną abstrakcją jest wesele na tylko 20 osób czy wybranie na rodziców chrzestnych dziadków malucha. Różne rzeczy, różne sytuacje budzą zdziwienie. A Grin zrobi jak uzna za stosowne. Spodobało mi się to co napisała Doris: "Może się okazać, że za kolejne pół roku, rok, dwa, ktoś inny będzie robił huczne wesele z alkoholem i ojciec Twojego faceta nie będzie miał problemu z pójściem na nie". |
|
|
|
|
|
#77 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Cytat:
nam się marzy ślub i wesele w jednym miejscu, gdzieś za miastem w otoczeniu lasów i jezior, no takie tam mgliste marzenia tylko jeśli udałoby się je zrealizować, to dzielenie towarzystwa się nie sprawdzi kompletnie Cytat:
Cytat:
jeśli mam mówić tak najzupełniej szczerze, to najchętniej chciałabym to wyśrodkować: - średniej wielkości wesele - zabawy weselne tak, ale bez podtekstów erotycznych i z nienachalnym prowadzącym - alkohol w optymalnej ilości, ale nie sama wódka lejąca się strumieniami; z tego się akurat cieszę, że odchodzi się od podawania wyłącznie wódki, że są drinki, wino, a nawet jakieś lepsze piwa, co kto lubi, w moim otoczeniu taka różnorodność ma wielu zwolenników - trochę starszej muzyki, trochę nowszej, trochę tego, trochę tamtego tak, żeby każdy znalazł coś dla siebie, chociaż wiem, że w 100% wszystkim nie dogodzimy dobrze, że mamy jeszcze duuuużo czasu
|
|||
|
|
|
|
#78 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#79 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 332
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Autorko,
ani Twoj TZ, ani Ty nie jesteście przyczyna uzależnienia alkoholowego ojca. Nie zawiniliście. Nie widzę powodu, dla którego macie się dostosowywać do niego, bo to ON (ojciec) powinien zadbać o to, aby jedyny taki dzień w życiu jego dziecka był tym wyjątkowym i wspaniałym, i to ON powinien na głowie stanąć, ażeby synowi (i Tobie) to umożliwić. Jeżeli chciałby się zachować porządnie, to zebrałby w sobie wszystkie siły, czerpiąc je z Waszego szczęścia, a nie walczyłby ze swoją rządzą, a może nawet tchórząc, uciekłby z wesela. Ja bym rozmawiała z przyszłym teściem i nastawiała go psychicznie na to, iż alkohol się pojawi i że liczycie na jego wsparcie w tym ważnym dniu. |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#80 | |
|
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Cytat:
Moim zdaniem egoizmem ze strony ojca Twojego TŻ-ta byłoby wymaganie, żeby podporządkować całość pod niego. Według mnie wesela bez alkoholu kończą się szybciej, jeszcze nie słyszałam o takim do rana, raczej koło północy, 1:00 ludzie już się wykruszają, bo zwyczajnie łapie ich senność, nie pili, więc mogą wrócić samochodem w każdej chwili i tak dalej. Nie mówię, że to standard, ale to ze słyszenia od znajomych. Masz prawo mieć marzenia co do wesela i masz prawo je zrealizować. To Ty i Twój TŻ macie być tego dnia najważniejsi. |
|
|
|
|
|
#81 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 23
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Gosiaczek - nie zrozumiałaś mnie do końca. Nie mówię tu o chlaniu na umór, zalaniu pały i leżeniu pod stołem. Mówię o wypiciu paru kieliszków pod dania gorące i kulturalnej zabawie. Wszystko pod kontrolą.
|
|
|
|
|
#82 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Cytat:
![]() Cytat:
pogrubionego bym bardzo nie chciała, jesteśmy dosyć zgodni co do formy wesela, chcielibyśmy, żeby było długo i wesoło, żeby się goście bawili dopóki im nogi nie poodpadają ![]() Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#83 |
|
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Poza tym pomyśl o jeszcze jednej rzeczy. Wyobraź sobie, że teść będzie siedział przy stole i ktoś skomentuje brak alkoholu, że kiepsko, że czemu chociaż wina nie ma, że bez wódeczki to zabawa gorsza. Albo się okaże, że jednak ktoś ten alkohol zabrał i zacznie nalewać. Na pewno nie czułby się z tym dobrze. A mówienie każdemu gościowi po kolei, że alkoholu nie będzie ze względu na teścia to moim zdaniem kiepski pomysł, bo zwyczajnie postawi go w sytuacji kogoś, kto jak tylko zobaczy jakikolwiek alkohol to się na niego rzuci.
Moim zdaniem teść powinien to zrobić dla Was i wytrzymać to jakoś. Gdyby dopiero co zerwał z nałogiem albo minęło niewiele czasu, to rozumiałabym jak najbardziej. Ale on nie pije od 7 lat, to już naprawdę kupa czasu. Powinien już żyć normalnie, czyli nie unikać ani miejsc, gdzie jest alkohol, ani pijących ludzi. |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#84 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
przede wszystkim nie podporządkowałabym wszystkiego pod jedną osobę. rozumiem, że to ojciec, że ktoś ważny itp. okej. ale to jest dorosła osoba, która chyba potrafi odpowiadać za swoje czyny. nie pije już 7 lat, a to nie jest 7 tygodni i robienie z tego tabu po takim czasie jest po prostu dla mnie dziwne i niezrozumiałe.
przypuszczam, że bez alkoholu może być po prostu sztywno, nie każdy jest taki odważny do zabaw i tańców tak całkiem na trzeźwo. myślę, że fajnym rozwiązaniem byłby bar i wtedy każdy podchodziłby sobie po alkohol, a butelek nie byłoby na stole. jeśli jednak zdecydujecie się na brak alkoholu, to może fajną opcją będą wina bezalkoholowe - wizaż mnie uświadomił, że takie też istnieją
|
|
|
|
|
#85 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 3 374
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
mi również pomysł braku alkoholu na stole z powodu uzależnienia teścia wydaje się nieracjonalny
Teraz teść nie chodzi na żadne inne wesela/większe imprezy, na których mógłby być alkohol? Jak sobie radzi? Sama mam w bliskiej rodzinie niepijącego alkoholika i nikt absolutnie nie czai się przy tej osobie z piciem, np. na imprezach rodzinnych, grillach, czy czymkolwiek. Oczywiście alkohol nie leje się strumieniami, ale panowie potrafią wypić ![]() Uważam, że takie udawanie może tylko pogorszyć sprawę i tworzyć duże napięcie. O ile rozumiem brak alkoholu w domu, w którym mieszka alkoholik, o tyle na imprezach to zupełnie inna bajka. Ba, w 'świecie biznesu' jest cała masa alkoholików. Tych pijących i niepijących. Nigdy nie słyszałam, żeby z tego powodu na wielkich bankietach rezygnowano z alkoholu. Po prostu niepijący alkoholik po niego nie sięgnie, bo jest NIEPIJĄCY. Jeżeli ma z tym dalej tak duży problem, żeby np. nie móc przebywać na ślubie syna/córki, to znaczy, że problem nie jest rozwiązany należycie.
__________________
MY IDEA OF HAPPINESS HAPPINESS ONLY REAL WHEN SHARED "Wierzę w styl, a nie modę" RL |
|
|
|
|
#86 |
|
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Byłam raz na weselu, gdzie był open bar, ale drinki wydawali tylko barmani, nie brało się niczego samemu. Była lista drinków (alkoholowe i bezalkoholowe), można było dowolnie sobie wybrać. Jednak drink zawiera w sobie alkohol, ale żadne butelki na stole nie stoją i jednak widok kolorowego płynu w szklance (nawet jak się wie, że jest to z alkoholem) pitego przez innych gości to byłoby pewnie dla ojca TŻ-ta coś innego niż widok wódki w butelce czy kieliszkach. No i można byłoby delikatnie panów barmanów uczulić, że temu panu (gdyby przyszedł i poprosił) nie mogą wydawać drinków z alkoholem. Tylko podejrzewam, że takie coś to już większy wydatek.
---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ---------- A co jeszcze do uzależnień, to siostra mojej znajomej jest lekomanką, ale nie bierze od kilku lat. I przecież cała rodzina nie jest w stanie zrezygnować z trzymania jakichkolwiek leków w domu, koleżanki jak mają ból głowy też normalnie biorą tabletkę, moja znajoma normalnie codziennie łyka pigułki. Nie ma żadnego tabu, dla mnie to naprawdę dziwne. |
|
|
|
|
#87 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Cytat:
Byłam właśnie na takim weselu, państwo młodzi nie serwowali alkoholu ze względu na przekonania i własną niechęć do napoi z procentami i nikt nie podejrzewał ich rodziców o patologię. |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#88 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
Cytat:
no i znowu podporządkowanie wszystkiego pod jedną osobę, a w przypadku tego wytłumaczenia - pod przekonania pana młodego. (które de facto nie są jego przekonaniami, a są narzucone przez dziwne podejście do tematu w rodzinie) co innego jakby PM faktycznie nie pili alkoholu, może wtedy to by było jakoś wytłumaczalne (chociaż dla mnie i tak niekoniecznie zrozumiałe, że goście muszą się tak podporządkować), no ale w przypadku Autorki tak nie jest więc maskowanie problemu niby swoją własną ideologią jest słabe. |
|
|
|
|
|
#89 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
|
|
|
|
|
#90 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: weselne przemyślenia na luźno
ja (z perspektywy przyszłej PM) chciałabym, aby moi goście przede wszystkim się dobrze bawili.
gdybym nie piła alkoholu i tak zaserwowałabym go gościom - mnie przecież nikt nie zmusza do picia. i tak samo z innymi aspektami - przykładowo jakieś danie czy sałatka nie będzie moim ulubionym, ale jeśli wiedziałabym że wśród gości będą osoby, którym to będzie smakowało to jak najbardziej się pojawi na stole. przecież sami wybierzemy oprawę, listę gości itp. nikt nam tego nie narzuca. ale gdybym chciała jakieś śmieszne zabawy, a goście nie chcieliby brać w nich udziału, to mają się do tego zmuszać bo wesele ma być takie jak ja chcę? owszem, ma być tak jak chcą młodzi, ale są też jakieś tego granice, tak aby każdy był zadowolony. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:47.








stąd ten problem taki wielki, bo wiele z was mówi, że jak bez alkoholu, to już lepiej przyjęcie, bo nie wyobrażacie sobie takiego prawdziwego wesela bez alkoholu
) dostosowywać do jednej osoby.

, bo to Ty i mąż jesteście takiego dnia najważniejsi.

