weselne przemyślenia na luźno - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-07-21, 11:04   #61
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
dlaczego piszesz o mnie WY?

Nie byłam nigdy na weselu bez alkoholu. I jak pamiętam ZAWSZE ktoś przesadził, nie chodzi tu o włączenie trybu agresor tylko o zatrucie alkoholem. Nie przewidzisz kto Ci się będzie na parkiecie zataczał bo go zmógł alkohol + upał . A w swoim poście odniosłam się do postu Barceloniarza dla którego wesele bez alkoholu to totalna abstrakcja.

Kiedyś totalną abstrakcją było dużo rzeczy np. lot na księżyc
Dla mnie to też abstrakcja. Obiad rodzinny taki do północy bez procentów zrozumiem. Ale wesela takie na kilkadziesiąt osób, z tańcami, konkursami nie. Bo alkohol to część tradycji, przyśpiewki do toastu itp. I tak jak na co tydzień wódki nie tykam, od czasu do czasu w drinku tylko, tak na weselach pijam bo to ewidentnie tradycja.
A jak ktoś nie umie pić i się zachlewa to i na weselu bez procentów pociągnie sobie z własnej butelki.
__________________
Mój telefon zna inne wyrazy i inną ortografię. Bardzo za niego przepraszam.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 11:08   #62
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Bo alkohol to część tradycji, przyśpiewki do toastu itp. I tak jak na co tydzień wódki nie tykam, od czasu do czasu w drinku tylko, tak na weselach pijam bo to ewidentnie tradycja.
Też tak sądzę. No i niestety alkohol często odpowiada za dobrą zabawę, nie ma się co łudzić. Bez alkoholu też wesele zapewne może być udane, nie wierzę, że nie, ale wymaga o wiele więcej zaangażowania, rozruszania gości, co w normalnej sytuacji zrobi jednak alkohol. Typu - po kilku kieliszkach ludzie sami wyjdą tańczyć, rozluźniają się, a niepijących czasami trzeba zachęcić. Musimy pamiętać, że dla niektórych to okazja jedna na wiele lat (zależy, co ile są wesela), żeby całą rodziną się spotkać w kupie - bo i ciotka zza granicy przyjedzie, i wujek Staszek znad morza, dzieciaki zostawić u niani i jednak się wspólnie napić. Nie upić, ale właśnie razem wznieść toast za młodych, przy wódeczce porozmawiać i pośmiać się.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 11:13   #63
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Dla mnie to też abstrakcja. Obiad rodzinny taki do północy bez procentów zrozumiem. Ale wesela takie na kilkadziesiąt osób, z tańcami, konkursami nie. Bo alkohol to część tradycji, przyśpiewki do toastu itp. I tak jak na co tydzień wódki nie tykam, od czasu do czasu w drinku tylko, tak na weselach pijam bo to ewidentnie tradycja.
A jak ktoś nie umie pić i się zachlewa to i na weselu bez procentów pociągnie sobie z własnej butelki.
jak czytam na forum ślubnym to sporo dziewczyn nie chce żadnych zabaw bo nie lubią, nie podobają im się. Sporo osób zrywa też z tradycją białych sukien, wesel na 200 osób. Obiad po ślubie traktują jako fajną okazję do wspólnego poświętowania, pogadania, spotkania z bliskimi sobie ludzmi.
Może to byłoby rozwiązanie problemu - zamiast wesela obiad i tort z szampanem i winem.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 11:16   #64
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
jak czytam na forum ślubnym to sporo dziewczyn nie chce żadnych zabaw bo nie lubią, nie podobają im się. Sporo osób zrywa też z tradycją białych sukien, wesel na 200 osób. Obiad po ślubie traktują jako fajną okazję do wspólnego poświętowania, pogadania, spotkania z bliskimi sobie ludzmi.
Może to byłoby rozwiązanie problemu - zamiast wesela obiad i tort z szampanem i winem.
Oczywiście że to rozwiązanie. I nie mam nic przeciwko takim poślubnym obiadom. Sama taki miałam plus imprezę dla znajomych. Ale jednak tradycyjnego weselicha sobie bez tych tradycyjnych elementów nie wyobrażam.
__________________
Mój telefon zna inne wyrazy i inną ortografię. Bardzo za niego przepraszam.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 11:19   #65
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Oczywiście że to rozwiązanie. I nie mam nic przeciwko takim poślubnym obiadom. Sama taki miałam plus imprezę dla znajomych. Ale jednak tradycyjnego weselicha sobie bez tych tradycyjnych elementów nie wyobrażam.
nienawidzę takich weselnych zabaw ale rozumiem że niektórym się podobają.



201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 11:19   #66
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez Shira Yuki Pokaż wiadomość

a moze warto zypytac się u źródła jak widzui ten problem?
ne wierzę,że nie będzie chciał o tym rozmawiać
będzie chciał na pewno, jest bardzo w porządku człowiekiem ale wydaje nam się, że jeszcze z deka za wcześnie na takie rozmowy skoro nie jesteśmy jeszcze zaręczeni

przyszłam popytać tutaj, bo różni ludzie, różne doświadczenia, różne zdania
nasze rodziny się nie znają, a i znajomi naszych rodziców nie mieli okazji poznać [bo i kiedy, skoro mieszkamy z tż-tem bez rodziców]. niby nasi znajomi, to nie są jacyś ograniczeni neandertalczycy, więc powinni zrozumieć, że ojciec młodego to ważna dla nas osoba, ale czy faktycznie zrozumieją [oni i ich towarzysze], że z tego powodu nie ma alkoholu
stąd dylemat i chęć wysłuchania waszego zdania
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 11:24   #67
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
będzie chciał na pewno, jest bardzo w porządku człowiekiem ale wydaje nam się, że jeszcze z deka za wcześnie na takie rozmowy skoro nie jesteśmy jeszcze zaręczeni

przyszłam popytać tutaj, bo różni ludzie, różne doświadczenia, różne zdania
nasze rodziny się nie znają, a i znajomi naszych rodziców nie mieli okazji poznać [bo i kiedy, skoro mieszkamy z tż-tem bez rodziców]. niby nasi znajomi, to nie są jacyś ograniczeni neandertalczycy, więc powinni zrozumieć, że ojciec młodego to ważna dla nas osoba, ale czy faktycznie zrozumieją [oni i ich towarzysze], że z tego powodu nie ma alkoholu
stąd dylemat i chęć wysłuchania waszego zdania
może rozwiązaniem będzie obiad dla rodziny i impreza dla znajomych jak miała Kolor Bzu? Taki weselny obiad trwa do 6 godzin. Jest toast szampanem+obiad+tort+kola cja.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 11:26   #68
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
nienawidzę takich weselnych zabaw ale rozumiem że niektórym się podobają.



To indywidualna kwestia. Ja część lubię a części nie- zależy jaka to zabawa.

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
będzie chciał na pewno, jest bardzo w porządku człowiekiem ale wydaje nam się, że jeszcze z deka za wcześnie na takie rozmowy skoro nie jesteśmy jeszcze zaręczeni

przyszłam popytać tutaj, bo różni ludzie, różne doświadczenia, różne zdania
nasze rodziny się nie znają, a i znajomi naszych rodziców nie mieli okazji poznać [bo i kiedy, skoro mieszkamy z tż-tem bez rodziców]. niby nasi znajomi, to nie są jacyś ograniczeni neandertalczycy, więc powinni zrozumieć, że ojciec młodego to ważna dla nas osoba, ale czy faktycznie zrozumieją [oni i ich towarzysze], że z tego powodu nie ma alkoholu
stąd dylemat i chęć wysłuchania waszego zdania
Faktycznie najlepiej będzie zapytać teścia. Może uda się wypracować jakieś dobre rozwiązanie.
__________________
Mój telefon zna inne wyrazy i inną ortografię. Bardzo za niego przepraszam.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 11:36   #69
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Grin, ale myślę, że pomimo jak najlepszych intencji, można zrobić komuś krzywdę takim "zrobili wesele bez alkoholu z powodu ojca", bo pewnie ludzie by sobie pomyśleli, że baliście się, iż się schleje, albo inne patologie. On sam może zacząłby się czuć, jak jakiś okaz, z którym inni uważają, że trzeba się obchodzić jak z jajkiem.

Natomiast sytuacji w stylu napełnianie kieliszków, które już stoją na stołach wódką "bo toast będzie" i tym podobnych jak najbardziej możecie uniknąć (pewnie nie tylko on by odetchnął z ulgą). Dobrym pomysłem jest właśnie ten barek na boku i donoszenie drinków / napojów alkoholowych tylko na życzenie osób, które chcą się napić (albo podchodzenie sobie do barku). Toasty można wznosić winem (mogą stać na stołach na wszelki wypadek kieliszki do wina i dzbanki z winem) lub z nich zrezygnować. Przede wszystkim zadbajcie o dużą ilość innych napojów. Kto nie pije, a może się z jakichś przyczyn czuć niezręcznie pośród osób, które piją drinki, czy wino, może sobie nalać np. soku do kieliszka od wina. Są również piwa 0%. Obsługującego barek z góry uprzedzić, że gdyby jakiś "wujek" się zaczął rzucać, że chce wziąć flaszkę do stołu, to ma twardo mówić nie i ewentualnie wezwać Was, to mu wytłumaczycie czemu tak, a nie inaczej. "Względy organizacyjne" i tyle.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 11:37   #70
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
może rozwiązaniem będzie obiad dla rodziny i impreza dla znajomych jak miała Kolor Bzu? Taki weselny obiad trwa do 6 godzin. Jest toast szampanem+obiad+tort+kola cja.
ale jak to technicznie wyglądało? bo najpierw ślub, potem znajomi odesłani do domu i kolacja z rodziną, a potem rodzina do domu i wypad ze znajomymi?


dziewczyny, najgorsze jest to, że.. ja bym chciała wesele stąd ten problem taki wielki, bo wiele z was mówi, że jak bez alkoholu, to już lepiej przyjęcie, bo nie wyobrażacie sobie takiego prawdziwego wesela bez alkoholu

a ja czuję, że jeśli postanowimy zrobić jednak skromny obiad, zaprosimy mniej ludzi, to będę szczęśliwa, że tż i jego tata są zadowoleni i szczęśliwi, ale.. będzie mi tak trochę smutno, że zrezygnowałam z marzeń o tańcach i radosnym świętowaniu z całym gronem bliskich osób, a nie tylko najbliższą rodziną [z czego tej mojej najbliższej byłoby 3 osoby, a od tż-ta przynajmniej 10, które koniecznie musiały być, plus świadkowie i ich pary, i na resztę bliskich osób nie z rodziny nie ma miejsca przy takim skromnym obiedzie...].
tż w sumie o tym nie wie, bo czuję, że to strasznie egoistyczne z mojej strony, jakoś nie potrafię mu wprost powiedzieć szczerość szczerością, ale nie chcę żeby to zrozumiał tak, że alkohol i tańce są dla mnie ważniejsze od obecności jego taty
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 11:45   #71
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
ale jak to technicznie wyglądało? bo najpierw ślub, potem znajomi odesłani do domu i kolacja z rodziną, a potem rodzina do domu i wypad ze znajomymi?
U mnie to wyglądało tak:
o 11 był ślub potem składanie życzeń itd.
na 12.30 był obiad w restauracji dla rodziny. Trwał tak mniej więcej do 18
0 19 była impreza w wynajętym klubie.

Nikt ze znajomych nie marudził, że jedzie dwa razy. No ale u nas wszyscy byli z tego samego miasta i wszystko było w Centrum, tak żeby dojazd był dobry dla każdego.

Cytat:
tż w sumie o tym nie wie, bo czuję, że to strasznie egoistyczne z mojej strony, jakoś nie potrafię mu wprost powiedzieć szczerość szczerością, ale nie chcę żeby to zrozumiał tak, że alkohol i tańce są dla mnie ważniejsze od obecności jego taty
Postawa teścia i jego rodziny też jest egoistyczna- żeby całą imprezę i to na dodatek jedyną taką w życiu (zazwyczaj przynajmniej ) dostosowywać do jednej osoby.

P.S. szczerze to teraz żałuję, że jednak nie było wesela z prawdziwego zdarzenia, ale że jestem teraz rozwódką to wszystko przede mną i następnym razem będzie weselicho

Edytowane przez Kolor Bzu
Czas edycji: 2014-07-21 o 11:47
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 11:45   #72
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

a może obiad po weselu, może nie tyle skromnie co nie za długo. A następnego dnia poprawiny w formie grilla, z beczką piwa ... i wtedy tato TŻta sobie odpuści.

Może Kolor Bzu się wypowie jak to u niej wyglądało.
Widzę że już napisała.

Edytowane przez 201607040940
Czas edycji: 2014-07-21 o 11:46 Powód: .
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 11:52   #73
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
(...)
a ja czuję, że jeśli postanowimy zrobić jednak skromny obiad, zaprosimy mniej ludzi, to będę szczęśliwa, że tż i jego tata są zadowoleni i szczęśliwi, ale.. będzie mi tak trochę smutno, że zrezygnowałam z marzeń o tańcach i radosnym świętowaniu z całym gronem bliskich osób, a nie tylko najbliższą rodziną [z czego tej mojej najbliższej byłoby 3 osoby, a od tż-ta przynajmniej 10, które koniecznie musiały być, plus świadkowie i ich pary, i na resztę bliskich osób nie z rodziny nie ma miejsca przy takim skromnym obiedzie...].
tż w sumie o tym nie wie, bo czuję, że to strasznie egoistyczne z mojej strony, jakoś nie potrafię mu wprost powiedzieć szczerość szczerością, ale nie chcę żeby to zrozumiał tak, że alkohol i tańce są dla mnie ważniejsze od obecności jego taty
TO WCALE NIE JEST EGOISTYCZNE. Dziewczyno, nie daj się zwariować. Nikt nie powinien Cię stawiać w sytuacji, gdzie musisz dokonywać takiego wyboru. Wielką fanką wesel nie jestem, ale skoro ktoś ma takie marzenie i wizję, to ma prawo ją realizować. Ostatecznie sorry, ale to Wy, młodzi, jesteście w tym najważniejsi, a nie czyjś ojciec, który w życiu dokonał takich, a nie innych wyborów. Nie cackaj się tak z innymi, bo będziesz niezadowolona i będziesz miała cichy żal, a nie wiadomo, czy ktoś to doceni. Może się okazać, że za kolejne pół roku, rok, dwa, ktoś inny będzie robił huczne wesele z alkoholem i ojciec Twojego faceta nie będzie miał problemu z pójściem na nie. Pewnie mega łyso byś się wtedy poczuła, że no tak, Wy kombinowaliście, rezygnowaliście, a tu jednak problemu nie ma. Nie dajcie się zwariować. Pewnie wśród gości niejedna osoba to ktoś, kto ma jakiś problem z alkoholem. Macie robić ankietę wśród zaproszonych?

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
(...)
P.S. szczerze to teraz żałuję, że jednak nie było wesela z prawdziwego zdarzenia, ale że jestem teraz rozwódką to wszystko przede mną i następnym razem będzie weselicho
I myślę, że Grin może czuć potem podobnie i mieć jednak spory niedosyt, a nawet żal.

Do dwóch razy sztuka.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 11:59   #74
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
dlaczego piszesz o mnie WY?
bo nie jesteś jedyna,która tak myśli,a ostatnia,która tak się wypowiedziała.zwyczajnie zacytowałam twoją wypowiedź ,aby nadać sesu mojej odpowiedzi ?po co mam się odnosić do każdej osoby indywidualnie?


Cytat:
A w swoim poście [/COLOR]odniosłam się do postu Barceloniarza dla którego wesele bez alkoholu to totalna abstrakcja.
nie tylko,poniewaz wiele osób tak uważa,choć on jedyny nazwał to bezpośrednio ,bez owijania w bawełnę.
czy chodzi o sens wypowiedzi,czy ubieranie jej w odpowiednie słowa

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
ale jak to technicznie wyglądało? bo najpierw ślub, potem znajomi odesłani do domu i kolacja z rodziną, a potem rodzina do domu i wypad ze znajomymi?


dziewczyny, najgorsze jest to, że.. ja bym chciała wesele stąd ten problem taki wielki, bo wiele z was mówi, że jak bez alkoholu, to już lepiej przyjęcie, bo nie wyobrażacie sobie takiego prawdziwego wesela bez alkoholu

a ja czuję, że jeśli postanowimy zrobić jednak skromny obiad, zaprosimy mniej ludzi, to będę szczęśliwa, że tż i jego tata są zadowoleni i szczęśliwi, ale.. będzie mi tak trochę smutno, że zrezygnowałam z marzeń o tańcach i radosnym świętowaniu z całym gronem bliskich osób, a nie tylko najbliższą rodziną [z czego tej mojej najbliższej byłoby 3 osoby, a od tż-ta przynajmniej 10, które koniecznie musiały być, plus świadkowie i ich pary, i na resztę bliskich osób nie z rodziny nie ma miejsca przy takim skromnym obiedzie...].
tż w sumie o tym nie wie, bo czuję, że to strasznie egoistyczne z mojej strony, jakoś nie potrafię mu wprost powiedzieć szczerość szczerością, ale nie chcę żeby to zrozumiał tak, że alkohol i tańce są dla mnie ważniejsze od obecności jego taty
ja miałam wesele na 30 osób,ale tylko dlatego,że mam tak wielka rodzinę,która mieszka 700 km,że zaproszenie wszystkich,położenie spać i nakarmienie wymagałoby wzięcia kredytu.
chciałam wesele i go miałam.okrojone do minimum,ale było wszystko włącznie z głupimi zabawami.niczego nie żałuję,bo goście spisali się na medal.
nie było upijania się ,awantur,ale wyłącznie dobra zabawa,jednak ktoś musi tego pilnowac .nad atmosferą zabawy trzymał piecze człowiek,który zna się na rzeczy.dzięki nie mu nie myślałam co robi wujek mietek na zapleczu,czy ciotka nie będzie strzelac fochów na kuzynke krysię.
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 12:00   #75
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Wielką fanką wesel nie jestem, ale skoro ktoś ma takie marzenie i wizję, to ma prawo ją realizować. Ostatecznie sorry, ale to Wy, młodzi, jesteście w tym najważniejsi, a nie czyjś ojciec, który w życiu dokonał takich, a nie innych wyborów. Nie cackaj się tak z innymi, bo będziesz niezadowolona i będziesz miała cichy żal, a nie wiadomo, czy ktoś to doceni.
- zgadzam się z Doris i mimo że wesela nie miałam, nie żałowałam nigdy, że nie było go, wiem, że są osoby, które tego chcą, którym to się podoba i wychodzą fajne wesela.
Dlatego Grin jednak ... zrealizowałabym swoje marzenie na Twoim miejscu , bo to Ty i mąż jesteście takiego dnia najważniejsi.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 12:06   #76
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez Shira Yuki Pokaż wiadomość
bo nie jesteś jedyna,która tak myśli,a ostatnia,która tak się wypowiedziała.zwyczajnie zacytowałam twoją wypowiedź ,aby nadać sesu mojej odpowiedzi ?po co mam się odnosić do każdej osoby indywidualnie?


nie tylko,poniewaz wiele osób tak uważa,choć on jedyny nazwał to bezpośrednio ,bez owijania w bawełnę.
czy chodzi o sens wypowiedzi,czy ubieranie jej w odpowiednie słowa
totalna abstrakcja to za dużo słowa na brak alkoholu na weselu. Już o takich imprezach słyszałam - więc nie budzi to mojego zdziwienia.
Dla kogoś innego totalną abstrakcją jest wesele na tylko 20 osób czy wybranie na rodziców chrzestnych dziadków malucha. Różne rzeczy, różne sytuacje budzą zdziwienie. A Grin zrobi jak uzna za stosowne.

Spodobało mi się to co napisała Doris:
"Może się okazać, że za kolejne pół roku, rok, dwa, ktoś inny będzie robił huczne wesele z alkoholem i ojciec Twojego faceta nie będzie miał problemu z pójściem na nie".
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 13:20   #77
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
U mnie to wyglądało tak:
o 11 był ślub potem składanie życzeń itd.
na 12.30 był obiad w restauracji dla rodziny. Trwał tak mniej więcej do 18
0 19 była impreza w wynajętym klubie.

Nikt ze znajomych nie marudził, że jedzie dwa razy. No ale u nas wszyscy byli z tego samego miasta i wszystko było w Centrum, tak żeby dojazd był dobry dla każdego.



Postawa teścia i jego rodziny też jest egoistyczna- żeby całą imprezę i to na dodatek jedyną taką w życiu (zazwyczaj przynajmniej ) dostosowywać do jednej osoby.

P.S. szczerze to teraz żałuję, że jednak nie było wesela z prawdziwego zdarzenia, ale że jestem teraz rozwódką to wszystko przede mną i następnym razem będzie weselicho
tobie życzę powodzenia i samych radości z nowym partnerem ale że mi się następny związek nie zapowiada [i mam nadzieję, że nie będzie], to zostaję z jedną szansą

nam się marzy ślub i wesele w jednym miejscu, gdzieś za miastem w otoczeniu lasów i jezior, no takie tam mgliste marzenia tylko jeśli udałoby się je zrealizować, to dzielenie towarzystwa się nie sprawdzi kompletnie

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Może się okazać, że za kolejne pół roku, rok, dwa, ktoś inny będzie robił huczne wesele z alkoholem i ojciec Twojego faceta nie będzie miał problemu z pójściem na nie. Pewnie mega łyso byś się wtedy poczuła, że no tak, Wy kombinowaliście, rezygnowaliście, a tu jednak problemu nie ma.
ojej, wtedy rzeczywiście poczułabym żal.

Cytat:
Napisane przez Shira Yuki Pokaż wiadomość
ja miałam wesele na 30 osób,ale tylko dlatego,że mam tak wielka rodzinę,która mieszka 700 km,że zaproszenie wszystkich,położenie spać i nakarmienie wymagałoby wzięcia kredytu.
chciałam wesele i go miałam.okrojone do minimum,ale było wszystko włącznie z głupimi zabawami.niczego nie żałuję,bo goście spisali się na medal.
nie było upijania się ,awantur,ale wyłącznie dobra zabawa,jednak ktoś musi tego pilnowac .nad atmosferą zabawy trzymał piecze człowiek,który zna się na rzeczy.dzięki nie mu nie myślałam co robi wujek mietek na zapleczu,czy ciotka nie będzie strzelac fochów na kuzynke krysię.
tak bym właśnie chciała


jeśli mam mówić tak najzupełniej szczerze, to najchętniej chciałabym to wyśrodkować:
- średniej wielkości wesele
- zabawy weselne tak, ale bez podtekstów erotycznych i z nienachalnym prowadzącym
- alkohol w optymalnej ilości, ale nie sama wódka lejąca się strumieniami; z tego się akurat cieszę, że odchodzi się od podawania wyłącznie wódki, że są drinki, wino, a nawet jakieś lepsze piwa, co kto lubi, w moim otoczeniu taka różnorodność ma wielu zwolenników
- trochę starszej muzyki, trochę nowszej, trochę tego, trochę tamtego

tak, żeby każdy znalazł coś dla siebie, chociaż wiem, że w 100% wszystkim nie dogodzimy

dobrze, że mamy jeszcze duuuużo czasu
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 13:27   #78
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
(...)
- alkohol w optymalnej ilości, ale nie sama wódka lejąca się strumieniami; z tego się akurat cieszę, że odchodzi się od podawania wyłącznie wódki, że są drinki, wino, a nawet jakieś lepsze piwa, co kto lubi, w moim otoczeniu taka różnorodność ma wielu zwolenników
- trochę starszej muzyki, trochę nowszej, trochę tego, trochę tamtego
(...)
No jasne, zresztą przecież wesele, na którym są serwowane również napoje alkoholowe (pośród wielu innych) większości ludzi chyba już od kilku lat jednak nie kojarzy się z "wódką lejącą się strumieniami". A jeżeli ktoś ma tego typu z leksza patologiczne skojarzenia, to już jego problem.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 14:00   #79
dzidka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 332
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Autorko,

ani Twoj TZ, ani Ty nie jesteście przyczyna uzależnienia alkoholowego ojca. Nie zawiniliście. Nie widzę powodu, dla którego macie się dostosowywać do niego, bo to ON (ojciec) powinien zadbać o to, aby jedyny taki dzień w życiu jego dziecka był tym wyjątkowym i wspaniałym, i to ON powinien na głowie stanąć, ażeby synowi (i Tobie) to umożliwić. Jeżeli chciałby się zachować porządnie, to zebrałby w sobie wszystkie siły, czerpiąc je z Waszego szczęścia, a nie walczyłby ze swoją rządzą, a może nawet tchórząc, uciekłby z wesela.
Ja bym rozmawiała z przyszłym teściem i nastawiała go psychicznie na to, iż alkohol się pojawi i że liczycie na jego wsparcie w tym ważnym dniu.
dzidka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 14:13   #80
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
dziewczyny, najgorsze jest to, że.. ja bym chciała wesele stąd ten problem taki wielki, bo wiele z was mówi, że jak bez alkoholu, to już lepiej przyjęcie, bo nie wyobrażacie sobie takiego prawdziwego wesela bez alkoholu

a ja czuję, że jeśli postanowimy zrobić jednak skromny obiad, zaprosimy mniej ludzi, to będę szczęśliwa, że tż i jego tata są zadowoleni i szczęśliwi, ale.. będzie mi tak trochę smutno, że zrezygnowałam z marzeń o tańcach i radosnym świętowaniu z całym gronem bliskich osób, a nie tylko najbliższą rodziną [z czego tej mojej najbliższej byłoby 3 osoby, a od tż-ta przynajmniej 10, które koniecznie musiały być, plus świadkowie i ich pary, i na resztę bliskich osób nie z rodziny nie ma miejsca przy takim skromnym obiedzie...].
tż w sumie o tym nie wie, bo czuję, że to strasznie egoistyczne z mojej strony, jakoś nie potrafię mu wprost powiedzieć szczerość szczerością, ale nie chcę żeby to zrozumiał tak, że alkohol i tańce są dla mnie ważniejsze od obecności jego taty
To wcale nie jest egoistyczne. To ma być Twój ślub, Twój dzień. Jak dla mnie egoistyczne byłoby oczekiwanie, że wszyscy zrezygnują z alkoholu tylko dla jednej osoby. Wyobraź sobie, że Twoja teściowa byłaby wegetarianką i zapowiedziałaby, że nie pojawi się na weselu, na którym serwowane byłoby mięso. Albo babcia, która powiedziałaby (zupełnie hipotetycznie, bo nie wiem, jaki ślub bierzecie), że jak ślub cywilny a nie kościelny, to ona nie przyjdzie. Albo koleżanka na ścisłej diecie, która nie przyjdzie, bo nie może patrzeć na słodkie. Dla mnie naprawdę niezrozumiałe jest kitranie się z alkoholem. Każdy Ci powie, że drogą do wyleczenia nie jest unikanie czegokolwiek związanego z nałogiem. Moja koleżanka była na terapii, bo nie mogła rzucić palenia. I usłyszała tam, że wręcz ma przebywać wśród palących. Że nie może ich unikać, bo będzie unikać długo aż w końcu na imprezie ktoś zapali i ona się złamie. Tak samo ojciec mojego kolegi, wyleczony alkoholik, chodził na spotkania AA i normalnie przy nim pito na uroczystościach rodzinnych alkohol.

Moim zdaniem egoizmem ze strony ojca Twojego TŻ-ta byłoby wymaganie, żeby podporządkować całość pod niego. Według mnie wesela bez alkoholu kończą się szybciej, jeszcze nie słyszałam o takim do rana, raczej koło północy, 1:00 ludzie już się wykruszają, bo zwyczajnie łapie ich senność, nie pili, więc mogą wrócić samochodem w każdej chwili i tak dalej. Nie mówię, że to standard, ale to ze słyszenia od znajomych.

Masz prawo mieć marzenia co do wesela i masz prawo je zrealizować. To Ty i Twój TŻ macie być tego dnia najważniejsi.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 14:35   #81
Barceloniarz
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 23
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Gosiaczek - nie zrozumiałaś mnie do końca. Nie mówię tu o chlaniu na umór, zalaniu pały i leżeniu pod stołem. Mówię o wypiciu paru kieliszków pod dania gorące i kulturalnej zabawie. Wszystko pod kontrolą.
Barceloniarz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 14:51   #82
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
No jasne, zresztą przecież wesele, na którym są serwowane również napoje alkoholowe (pośród wielu innych) większości ludzi chyba już od kilku lat jednak nie kojarzy się z "wódką lejącą się strumieniami". A jeżeli ktoś ma tego typu z leksza patologiczne skojarzenia, to już jego problem.
ja nigdy na takim `tradycyjnym polskim weselu`, z wódką lejącą się strumieniami i wujkiem mieciem leżącym pod stołem, nie byłam, chyba za młoda jestem, żeby takie wesela pamiętać

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
To wcale nie jest egoistyczne. To ma być Twój ślub, Twój dzień. Jak dla mnie egoistyczne byłoby oczekiwanie, że wszyscy zrezygnują z alkoholu tylko dla jednej osoby. Wyobraź sobie, że Twoja teściowa byłaby wegetarianką i zapowiedziałaby, że nie pojawi się na weselu, na którym serwowane byłoby mięso. Albo babcia, która powiedziałaby (zupełnie hipotetycznie, bo nie wiem, jaki ślub bierzecie), że jak ślub cywilny a nie kościelny, to ona nie przyjdzie. Albo koleżanka na ścisłej diecie, która nie przyjdzie, bo nie może patrzeć na słodkie. Dla mnie naprawdę niezrozumiałe jest kitranie się z alkoholem. Każdy Ci powie, że drogą do wyleczenia nie jest unikanie czegokolwiek związanego z nałogiem. Moja koleżanka była na terapii, bo nie mogła rzucić palenia. I usłyszała tam, że wręcz ma przebywać wśród palących. Że nie może ich unikać, bo będzie unikać długo aż w końcu na imprezie ktoś zapali i ona się złamie. Tak samo ojciec mojego kolegi, wyleczony alkoholik, chodził na spotkania AA i normalnie przy nim pito na uroczystościach rodzinnych alkohol.

Moim zdaniem egoizmem ze strony ojca Twojego TŻ-ta byłoby wymaganie, żeby podporządkować całość pod niego. Według mnie wesela bez alkoholu kończą się szybciej, jeszcze nie słyszałam o takim do rana, raczej koło północy, 1:00 ludzie już się wykruszają, bo zwyczajnie łapie ich senność, nie pili, więc mogą wrócić samochodem w każdej chwili i tak dalej. Nie mówię, że to standard, ale to ze słyszenia od znajomych.

Masz prawo mieć marzenia co do wesela i masz prawo je zrealizować. To Ty i Twój TŻ macie być tego dnia najważniejsi.
bardzo dziękuję za wsparcie
pogrubionego bym bardzo nie chciała, jesteśmy dosyć zgodni co do formy wesela, chcielibyśmy, żeby było długo i wesoło, żeby się goście bawili dopóki im nogi nie poodpadają

Cytat:
Napisane przez dzidka Pokaż wiadomość
Autorko,

ani Twoj TZ, ani Ty nie jesteście przyczyna uzależnienia alkoholowego ojca. Nie zawiniliście. Nie widzę powodu, dla którego macie się dostosowywać do niego, bo to ON (ojciec) powinien zadbać o to, aby jedyny taki dzień w życiu jego dziecka był tym wyjątkowym i wspaniałym, i to ON powinien na głowie stanąć, ażeby synowi (i Tobie) to umożliwić. Jeżeli chciałby się zachować porządnie, to zebrałby w sobie wszystkie siły, czerpiąc je z Waszego szczęścia, a nie walczyłby ze swoją rządzą, a może nawet tchórząc, uciekłby z wesela.
Ja bym rozmawiała z przyszłym teściem i nastawiała go psychicznie na to, iż alkohol się pojawi i że liczycie na jego wsparcie w tym ważnym dniu.
rozmowa na pewno wcześniej będzie; może rzeczywiście jak się psychicznie nastawi, to będzie łatwiej
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 14:59   #83
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Poza tym pomyśl o jeszcze jednej rzeczy. Wyobraź sobie, że teść będzie siedział przy stole i ktoś skomentuje brak alkoholu, że kiepsko, że czemu chociaż wina nie ma, że bez wódeczki to zabawa gorsza. Albo się okaże, że jednak ktoś ten alkohol zabrał i zacznie nalewać. Na pewno nie czułby się z tym dobrze. A mówienie każdemu gościowi po kolei, że alkoholu nie będzie ze względu na teścia to moim zdaniem kiepski pomysł, bo zwyczajnie postawi go w sytuacji kogoś, kto jak tylko zobaczy jakikolwiek alkohol to się na niego rzuci.

Moim zdaniem teść powinien to zrobić dla Was i wytrzymać to jakoś. Gdyby dopiero co zerwał z nałogiem albo minęło niewiele czasu, to rozumiałabym jak najbardziej. Ale on nie pije od 7 lat, to już naprawdę kupa czasu. Powinien już żyć normalnie, czyli nie unikać ani miejsc, gdzie jest alkohol, ani pijących ludzi.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-07-21, 15:44   #84
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

przede wszystkim nie podporządkowałabym wszystkiego pod jedną osobę. rozumiem, że to ojciec, że ktoś ważny itp. okej. ale to jest dorosła osoba, która chyba potrafi odpowiadać za swoje czyny. nie pije już 7 lat, a to nie jest 7 tygodni i robienie z tego tabu po takim czasie jest po prostu dla mnie dziwne i niezrozumiałe.
przypuszczam, że bez alkoholu może być po prostu sztywno, nie każdy jest taki odważny do zabaw i tańców tak całkiem na trzeźwo.

myślę, że fajnym rozwiązaniem byłby bar i wtedy każdy podchodziłby sobie po alkohol, a butelek nie byłoby na stole.

jeśli jednak zdecydujecie się na brak alkoholu, to może fajną opcją będą wina bezalkoholowe - wizaż mnie uświadomił, że takie też istnieją
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 16:22   #85
mi.a
Zakorzenienie
 
Avatar mi.a
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 3 374
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

mi również pomysł braku alkoholu na stole z powodu uzależnienia teścia wydaje się nieracjonalny

Teraz teść nie chodzi na żadne inne wesela/większe imprezy, na których mógłby być alkohol? Jak sobie radzi?

Sama mam w bliskiej rodzinie niepijącego alkoholika i nikt absolutnie nie czai się przy tej osobie z piciem, np. na imprezach rodzinnych, grillach, czy czymkolwiek. Oczywiście alkohol nie leje się strumieniami, ale panowie potrafią wypić
Uważam, że takie udawanie może tylko pogorszyć sprawę i tworzyć duże napięcie. O ile rozumiem brak alkoholu w domu, w którym mieszka alkoholik, o tyle na imprezach to zupełnie inna bajka.

Ba, w 'świecie biznesu' jest cała masa alkoholików. Tych pijących i niepijących. Nigdy nie słyszałam, żeby z tego powodu na wielkich bankietach rezygnowano z alkoholu. Po prostu niepijący alkoholik po niego nie sięgnie, bo jest NIEPIJĄCY. Jeżeli ma z tym dalej tak duży problem, żeby np. nie móc przebywać na ślubie syna/córki, to znaczy, że problem nie jest rozwiązany należycie.
__________________
MY IDEA OF HAPPINESS

HAPPINESS ONLY REAL WHEN SHARED

"Wierzę w styl, a nie modę" RL
mi.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 16:57   #86
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Byłam raz na weselu, gdzie był open bar, ale drinki wydawali tylko barmani, nie brało się niczego samemu. Była lista drinków (alkoholowe i bezalkoholowe), można było dowolnie sobie wybrać. Jednak drink zawiera w sobie alkohol, ale żadne butelki na stole nie stoją i jednak widok kolorowego płynu w szklance (nawet jak się wie, że jest to z alkoholem) pitego przez innych gości to byłoby pewnie dla ojca TŻ-ta coś innego niż widok wódki w butelce czy kieliszkach. No i można byłoby delikatnie panów barmanów uczulić, że temu panu (gdyby przyszedł i poprosił) nie mogą wydawać drinków z alkoholem. Tylko podejrzewam, że takie coś to już większy wydatek.

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

A co jeszcze do uzależnień, to siostra mojej znajomej jest lekomanką, ale nie bierze od kilku lat. I przecież cała rodzina nie jest w stanie zrezygnować z trzymania jakichkolwiek leków w domu, koleżanki jak mają ból głowy też normalnie biorą tabletkę, moja znajoma normalnie codziennie łyka pigułki. Nie ma żadnego tabu, dla mnie to naprawdę dziwne.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 17:03   #87
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Grin, ale myślę, że pomimo jak najlepszych intencji, można zrobić komuś krzywdę takim "zrobili wesele bez alkoholu z powodu ojca", bo pewnie ludzie by sobie pomyśleli, że baliście się, iż się schleje, albo inne patologie. On sam może zacząłby się czuć, jak jakiś okaz, z którym inni uważają, że trzeba się obchodzić jak z jajkiem.
Niekoniecznie tak musi być. Tym, którzy nie znają sytuacji i będą pytać, można powiedzieć, że nie chcą wesela z alkoholem ze względu na przekonania chłopaka, któremu nie jest obcy temat alkoholizmu w rodzinie. Nie trzeba wdawać się w szczegóły.

Byłam właśnie na takim weselu, państwo młodzi nie serwowali alkoholu ze względu na przekonania i własną niechęć do napoi z procentami i nikt nie podejrzewał ich rodziców o patologię.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-07-21, 17:10   #88
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Niekoniecznie tak musi być. Tym, którzy nie znają sytuacji i będą pytać, można powiedzieć, że nie chcą wesela z alkoholem ze względu na przekonania chłopaka, któremu nie jest obcy temat alkoholizmu w rodzinie. Nie trzeba wdawać się w szczegóły.

Byłam właśnie na takim weselu, państwo młodzi nie serwowali alkoholu ze względu na przekonania i własną niechęć do napoi z procentami i nikt nie podejrzewał ich rodziców o patologię.
no nie wiem czy to takie dobre wytłumaczenie. ja bym to zrozumiała w taki sposób, że młodzi myślą, że jakiekolwiek picie alkoholu to już alkoholizm
no i znowu podporządkowanie wszystkiego pod jedną osobę, a w przypadku tego wytłumaczenia - pod przekonania pana młodego. (które de facto nie są jego przekonaniami, a są narzucone przez dziwne podejście do tematu w rodzinie)

co innego jakby PM faktycznie nie pili alkoholu, może wtedy to by było jakoś wytłumaczalne (chociaż dla mnie i tak niekoniecznie zrozumiałe, że goście muszą się tak podporządkować), no ale w przypadku Autorki tak nie jest więc maskowanie problemu niby swoją własną ideologią jest słabe.
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 17:28   #89
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez loloo Pokaż wiadomość
no i znowu podporządkowanie wszystkiego pod jedną osobę, a w przypadku tego wytłumaczenia - pod przekonania pana młodego
Co jest złego w weselu takim jak chcą młodzi XD?
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-21, 17:40   #90
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: weselne przemyślenia na luźno

Cytat:
Napisane przez Hibiku Pokaż wiadomość
Co jest złego w weselu takim jak chcą młodzi XD?
ja (z perspektywy przyszłej PM) chciałabym, aby moi goście przede wszystkim się dobrze bawili.
gdybym nie piła alkoholu i tak zaserwowałabym go gościom - mnie przecież nikt nie zmusza do picia. i tak samo z innymi aspektami - przykładowo jakieś danie czy sałatka nie będzie moim ulubionym, ale jeśli wiedziałabym że wśród gości będą osoby, którym to będzie smakowało to jak najbardziej się pojawi na stole.

przecież sami wybierzemy oprawę, listę gości itp. nikt nam tego nie narzuca. ale gdybym chciała jakieś śmieszne zabawy, a goście nie chcieliby brać w nich udziału, to mają się do tego zmuszać bo wesele ma być takie jak ja chcę? owszem, ma być tak jak chcą młodzi, ale są też jakieś tego granice, tak aby każdy był zadowolony.
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-25 00:20:26


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:47.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.