Sezon pielgrzymkowy uważam za otwarty...

[Fleur_D]

Napisane przez awia

Jako mieszkanka Częstochowy mogę się co najwyżej słabo usmiechnąć.

Po przeczytaniu pierwszych trzech słów pewnie większość osób się uśmiechnęłąa

Napisane przez _vixen_

Ja nie zapomnę wątku na wizażu o pielgrzymce do Częstochowy jak jakas nawiedzona pisała jak to w burze szli, bo Bóg ich ochroni przez piorunami. Nie dalo się przetłumaczyć, ze juz nawet dzieci uczy się, ze w burze się nie chodzi, ksiądz kierownik czy jakos tak wiedział lepiej. Ciekawe ilu podobnie nierozgarnietych osobników bierze w tym udział. Nigdy nie rozumiałam co to za atrakcja iść tyle km, nierzadko w upale i ludzac się, ze Boga to interesuje. Biedny Pan Bóg tego miauczenia przez megafon musi wysłuchiwać, az mi Go żal.

Połączenie głupoty z religijnością jest straszne.

Napisane przez takasobie93

Nie ma prawa ale na wsi tak jest, że jak nie zrobisz tego co pleban każe to będziesz wytykana itd.

Nie te czasy moja droga. Może gdzieś jeszcze takie praktyki mają miejsce, ale to wina mieszkańców, że są bardziej stadem baranów niż owcami.

Napisane przez chwast

Przeraziło mnie tylko pchanie w takiej pielgrzymce wózków z małymi dziećmi, topiący się pod nogami asfalt, hałas, 35 stopni odczuwalne, prażące słońce na skórze i dziecko.... to jest dla mnie chore i powinni tego zakazać, no, ale.

Naprawdę? To przeraziło mnie bardziej niż opisane tu zachowania pielgrzymek. I zgadzam się, że powinno być zabronione. Przyznam, że nigdy nie spotkałam się z takim przypadkiem. Pamiętam, że parę lat temu moja kuzynka chciała się wybrać, ale miała 14 lat i ksiądz się nie zgodził, nawet jeśli miałaby opiekuna. Ciotce chyba ulżyło
Ale może zmieniły się przepisy lub też każda pielgrzymka ma własne.

[grubella]

Z prezerwatywami na pielgrzymkach to prawda.
Wiele lat temu gdy brakło miejsca w domach to nocowano pielgrzymów w stodołach na świeżym sianie.
I potem mieszkańcy musieli uważać , przetrząsać to siano zanim dali krowom bo prezerwatywy się trafiały.

U koleżanki w domu też kiedyś była para, która niepostrzeżenie w sadku nocą seks uprawiała bo po odejściu pielgrzymki znalazła prezerwatywę z zawartością i majtki na krzaku.
I jest to częste bo czasem dla takich osób to jedyna okazja aby być razem, rodzice nieświadomi, że dzieci na pielgrzymkę poszły właśnie po to.

W domu trzeba zawsze po nich posprzątać , to normalne, wydezynfekować nawet. Ale są też fakty, które nie powinny mieć miejsca, podpaski spuszczane w sedesie mimo, że kosz obok.
A kiedyś znalazła używaną podpaskę w ozdobnym wazonie w pokoju wysoko na szafie przy okazji porządków.

Kradzieże drobnych przedmiotów też się zdarzają.
W samej grupie pielgrzymkowej też czasem dochodzi do kradzieży bo są tacy, którzy idą w tym celu.

Ale większość idzie w zbożnym celu.Ich wiara jest tak silna , że te trudy pokonania kilkuset km i dyskomfort pielgrzymki im nie przeszkadzają, chodzą wielokrotnie.Sama znałam kobietę co była kilkadziesiąt razy corocznie , ostatni raz w wieku prawie 70lat.
A potem miała lekki wylew i też się kazała zawieźć autem bo nie była w stanie iść. A potem drugi wylew i umarła.

[grubella]

Napisane przez Fleur_D

Po przeczytaniu pierwszych trzech słów pewnie większość osób się uśmiechnęłąa

Połączenie głupoty z religijnością jest straszne.

Nie te czasy moja droga. Może gdzieś jeszcze takie praktyki mają miejsce, ale to wina mieszkańców, że są bardziej stadem baranów niż owcami.

Naprawdę? To przeraziło mnie bardziej niż opisane tu zachowania pielgrzymek. I zgadzam się, że powinno być zabronione. Przyznam, że nigdy nie spotkałam się z takim przypadkiem. Pamiętam, że parę lat temu moja kuzynka chciała się wybrać, ale miała 14 lat i ksiądz się nie zgodził, nawet jeśli miałaby opiekuna. Ciotce chyba ulżyło
Ale może zmieniły się przepisy lub też każda pielgrzymka ma własne.

Wielokrotnie mijając pielgrzymkę widziałam dzieci w wózkach, osoby kalekie na wózkach dorosłe i dzieci kalekie, niepełnosprawne.

[chwast]

Ja teraz przez okno widziałam taki wózek gdzie wozi się mniejsze dzieci, takie do pół roku.

[201607110949]

Napisane przez chwast

Ja teraz przez okno widziałam taki wózek gdzie wozi się mniejsze dzieci, takie do pół roku.

Brak słów na ludzką głupotę.

[panna chichotka]

Myślę, że jeszcze długo nic się w tej kwestii nie zmieni Niektórzy rodzice nie powinni nimi być. Po prostu...

[susuanne]

Napisane przez panna chichotka

Myślę, że jeszcze długo nic się w tej kwestii nie zmieni Niektórzy rodzice nie powinni nimi być. Po prostu...

Przecież Bóg chroni dziecko i wszystkich pielgrzymkowiczów

[pati0090]

Napisane przez panna chichotka

Myślę, że jeszcze długo nic się w tej kwestii nie zmieni Niektórzy rodzice nie powinni nimi być. Po prostu...

niestety taka prawda

[awia]

Napisane przez asia_aisa

Polecam lekturę, zamiast "siać mowę nienawiści" wobec pielgrzymów i ludzi spoza Cze-wy. Twoje miasto zarabia, mimo że "masz swoje zdanie na ten temat".

A Ty przeczytalas?

Raport ten zostal sporządzany w 2006 roku, kiedy prezydentem byl Wrona (odwolany w referendum i znany z tego ze padal na klęczki prze klerem w kazdej sprawie) wiec skoro zostalo sporzadzone na zlecenie urzedu miasta juz jest srednio wiarygodne.

Poza tym:

główny cel przyjazdu jest religijny, połączony ze zwiedzaniem Jasnej Góry, a pobyt w Częstochowie trwa cały dzień bez noclegu lub dwa dni z noclegiem w bazie kościelnej lub hotelu,

Gdzie te miliony, pytam, skoro pielgrzym przyjezdza na 1 dzien i to tylko na jasna gore. a wydaje:

średnio wydająca podczas pobytu 226 złotych; są to wydatki związane z wyżywieniem (prawie 89,20 zł), noclegiem (45,90 zł) oraz zakupem pamiątek (ponad 38,20 zł), na mapy wydaje bardzo
mało, bo tylko 4,50 zł; w grupie innych wydatków (średnio ponad 48 zł) znajdują się miedzy innymi koszty przejazdów, wstępów do różnego rodzaju obiektów oraz np. jałmużna,

Wyżywienie - claromontana i okolice, Paulini maja wlasne restauracje/jadlodajnie, pola campingowe, hotele oraz dewocjonalnia.

Naprawde chcesz sie klocic z ludzmi, ktorzy w Czestochowie mieszkaja, mieszkaja ich rodziny, znajomi i ktorzy najlepiej wiedza ile na pielgrzymach sie zyskuje a ile traci? Czestochowa istnieje glownie dzieki firmom motoryzacyjnym typu TRW, Brembo ktorzy maja tutaj linie produkcyjne i w ktorych to firmach pracują tysiace mieszkancow.
A nie Jasna góra.

[Ashaai]

Pielgrzymki środkami ulic to szczyt głupoty i egoizmu...

Stałam kiedyś w takim wielkim korku na trasie wylotowej. Spieszyło mi się, ale to pół biedy. Najgorzej pamiętam jak bluźnili dostawcy/tirowcy itd.
Mają przez to wielkie opóźnienia... Firmy dając im zlecenie nie uwzględniają takich egoistów blokujących drogi. Jeśli na trasie spotkają kilka takich pielgrzymek robi się spory problem z dowiezieniem towaru na czas. Spóźnienia to kary dla firmy, zabrane premie kierowcom itd.
Nie wiem czy tak w każdej firmie, ale tak mówili panowie, z którymi psioczyłam na tych drogowych trollów

[pati0090]

Napisane przez asia_aisa

Polecam lekturę, zamiast "siać mowę nienawiści" wobec pielgrzymów i ludzi spoza Cze-wy. Twoje miasto zarabia, mimo że "masz swoje zdanie na ten temat".

nie będę czytać starych raportów ''za panowania'' Wrony

[201604191001]

Napisane przez awia

A Ty przeczytalas?

Raport ten zostal sporządzany w 2006 roku, kiedy prezydentem byl Wrona (odwolany w referendum i znany z tego ze padal na klęczki prze klerem w kazdej sprawie) wiec skoro zostalo sporzadzone na zlecenie urzedu miasta juz jest srednio wiarygodne.

Poza tym:


Gdzie te miliony, pytam, skoro pielgrzym przyjezdza na 1 dzien i to tylko na jasna gore. a wydaje:


Wyżywienie - claromontana i okolice, Paulini maja wlasne restauracje/jadlodajnie, pola campingowe, hotele oraz dewocjonalnia.

Naprawde chcesz sie klocic z ludzmi, ktorzy w Czestochowie mieszkaja, mieszkaja ich rodziny, znajomi i ktorzy najlepiej wiedza ile na pielgrzymach sie zyskuje a ile traci? Czestochowa istnieje glownie dzieki firmom motoryzacyjnym typu TRW, Brembo ktorzy maja tutaj linie produkcyjne i w ktorych to firmach pracują tysiace mieszkancow.
A nie Jasna góra.

Plus polecam przeczytać punkt 8. z załącznika 7.

[almondfairy]

Napisane przez grubella

Moja koleżanka jest dyrektorką szkoły w małej miejscowości przez którą co roku przechodzi pielgrzymka lubelska.
Miejscowy proboszcz uczący religii w jej szkole nie wyobraża sobie aby mieszkańcy nie udzielili noclegu, nie nakarmili. To przecież zaszczyt dla nich.
Nie da się na jej stanowisku uniknąć tego, inni ludzie też nie są zachwyceni , że ciągle ich wieś a nie sąsiednie.
Jest presja księdza i ogólnie społeczna.
Dyrektor szkoły ma dawać przykład maluczkim.
Gdy kiedyś wpadła na pomysł, ze wyjedzie na ten czas to ksiądz jeszcze się ucieszył, że więcej osób się zmieści w jej domu do którego chciał aby mu dała klucze. To wolała zostać, jedynie rodzinę wyprawiła na wakacje.
W małych miejscowościach tak jest.

Napisane przez _vixen_

To prawda,u mojego wujka na wsi ksiądz tez kaze brać pielgrzymów. Kiedys przydzielono im 5, ale jakos się wykręcili i wzięli 2.

nie rozumiem tego kazania wydaje mi się, że na to "kazanie" zgadzają się osoby, którym bardzo zależy na opinii proboszcza a reszta, która ma to gdzieś po prostu pielgrzymów nie przyjmuje
babcia tż mieszka na trasie pielgrzymki, przez wiele lat przyjmowała, teraz stwierdziła, że nie i nikt nie przychodzi z rozkazami, że musi.
kurde, no nie pojmuję, jak ktoś może przyjść i kazać wpuścić obcych do domu i tego, że ktoś się na to godzi, bo ksiądz wydał rozkazy

[skazana_na_bluesa]

zabawne jest to, że katolicy mają więcej praw niż ateiści, mimo "świeckiego" kraju. nie rozumiem, dlaczego pielgrzymki mają jakieś większe prawa niż ludzie nieuczestniczący w nich? ręce mi dosłownie opadają przy takim podejściu. sporo miast ubiegało się o zmiany tras pielgrzymek, ale właśnie odpowiedzi były negatywne. tak jak w przytoczonym przykładzie gdzieś wyżej - nie można im zabronić 'uprawiać kultu', bo to łamanie konstytucji, bo ateiści/innowiercy nie mają praw w tym świeckim kraju. muszą brać bierny udział w obrzędach religijnych.

[chwast]

Jestesmy swieccy tylko w teorii. Tak jak demokracja xd,

Wyslane przez tapatalk 2

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez almondfairy

nie rozumiem tego kazania wydaje mi się, że na to "kazanie" zgadzają się osoby, którym bardzo zależy na opinii proboszcza a reszta, która ma to gdzieś po prostu pielgrzymów nie przyjmuje
babcia tż mieszka na trasie pielgrzymki, przez wiele lat przyjmowała, teraz stwierdziła, że nie i nikt nie przychodzi z rozkazami, że musi.
kurde, no nie pojmuję, jak ktoś może przyjść i kazać wpuścić obcych do domu i tego, że ktoś się na to godzi, bo ksiądz wydał rozkazy

bo to jak funkcja fuhrera :P

[_vixen_]

Mysle, ze ciąganie malych dzieci na pielgrzymki wynika z wrodzonej głupoty, braku pieniędzy na sensowniejsze wakacje i chęci pochwalenia się, ze ich maly Kubuś to juz w wieku pól roku byl na pielgrzymce. Może te dzieci są tak odslabione upalem i droga, ze juz nie maja sily drzec się w tych wózkach.

[grubella]

Dopóki religia jest w szkole to nauczyciel musi się podporządkować i nawet wbrew sobie przyjąć tych pątników, prowadzić dzieci/szkolne/ do kościoła na rozpoczęcie i zakończenie roku szkolnego, różne uroczystości państwowe, rekolekcje. I tam pilnować porządku i dzieci , uczestniczyć we mszy.To jest w ramach obowiązków zawodowych.

[_vixen_]

Juz mi ciśnienie skacze jak pomysle o tych mszach na rozpoczęcie i zakończenie roku.

[Mijanou]

Grubello, niekoniecznie. Jeśli nauczyciel jest innego wyznania lub jest ateistą albo apostatą- wtedy konieczność sprawowania opieki nad dziećmi w kościele, np. w trakcie nabożenstwa jest naruszeniem jego konstytucyjnych praw. Tak samo, jak nie wolno zabraniać nikomu brania udziału w nabożeństwach i wyznawania religii, tak nie wolno nikogo przymuszać. W czasie trwania nabożeństwa taki nauczyciel powinien być oddelegowany do pelnienia innych obowiązków, np. zabezpiecza wyjście z kościoła by dzieciarnia nie pouciekała.

Czytając wątek zauważylam, że temat niepotrzebnie zszedł na kasę i na wiarę. Jeszcze raz powtarzam- nie chcę i nie jest moim celem obrażanie Katolików. Niech sobie pielgrzymują. Ale niech będzie zachowana logika- bez sensu jest blokowanie ruchliwych ulic i darcie się przez megafon przed 6 rano podczas przejścia przez osiedla, skoro teoretycznie do godziny 6 panuje cisza nocna. Trzeba jednak brać pod uwage, że mieszkańcy tychże osiedli też muszą jakoś dostać się do pracy.

Asia_aisa: takie zarzalenie zlozyliśmy do UM i na policję. Niestety- efekt zerowy.

[almondfairy]

Napisane przez grubella

Dopóki religia jest w szkole to nauczyciel musi się podporządkować i nawet wbrew sobie przyjąć tych pątników, prowadzić dzieci/szkolne/ do kościoła na rozpoczęcie i zakończenie roku szkolnego, różne uroczystości państwowe, rekolekcje. I tam pilnować porządku i dzieci , uczestniczyć we mszy.To jest w ramach obowiązków zawodowych.

pogrubione - pierwsze słyszę, aby gdziekolwiek był nakaz przyjmowania obcych do domów. czy jest się dyrektorem, nauczycielem czy woźnym w szkole. zresztą zakrawa o jakiś absurd...
co do reszty to się zgodzę, jest to w ramach godzin lekcyjnych, więc nauczyciel odpowiada za swoich wychowanków ale przyjmowanie pielgrzymów? co to ma do obowiązków zawodowych?

[_vixen_]

To nie jest nakaz sankcjonowany prawnie, ale na wioskach ksiądz bywa wazna persona i działa sila (wątpliwego) autorytetu. Ja znam przypadki, kiedy szkola prosila księdza o dyspensę na urządzenie zabawy typu zakończenie gimnazjum w piatek...matko jacy ludzie są ciemni aż strach:/

[grubella]

Napisane przez Mijanou

Grubello, niekoniecznie. Jeśli nauczyciel jest innego wyznania lub jest ateistą albo apostatą- wtedy konieczność sprawowania opieki nad dziećmi w kościele, np. w trakcie nabożenstwa jest naruszeniem jego konstytucyjnych praw. Tak samo, jak nie wolno zabraniać nikomu brania udziału w nabożeństwach i wyznawania religii, tak nie wolno nikogo przymuszać. W czasie trwania nabożeństwa taki nauczyciel powinien być oddelegowany do pelnienia innych obowiązków, np. zabezpiecza wyjście z kościoła by dzieciarnia nie pouciekała.

Czytając wątek zauważylam, że temat niepotrzebnie zszedł na kasę i na wiarę. Jeszcze raz powtarzam- nie chcę i nie jest moim celem obrażanie Katolików. Niech sobie pielgrzymują. Ale niech będzie zachowana logika- bez sensu jest blokowanie ruchliwych ulic i darcie się przez megafon przed 6 rano podczas przejścia przez osiedla, skoro teoretycznie do godziny 6 panuje cisza nocna. Trzeba jednak brać pod uwage, że mieszkańcy tychże osiedli też muszą jakoś dostać się do pracy.

Asia_aisa: takie zarzalenie zlozyliśmy do UM i na policję. Niestety- efekt zerowy.

To na jedno wychodzi.W kościele czy przed kościołem musi być i wszystko słyszy bo megafon jest nad drzwiami kościoła. A jak deszcz czy zimno to lepiej siedzieć w kościele niż przed nim.
I jeszcze w małej szkole, małej miejscowości taki przykład ateizmu jest dla dzieci niedobry a do tego atmosfera w pokoju nauczycielskim zrobiła by się nieprzyjemna.
Więc lepiej machnąć ręką i dostosować się.
Tak jak się dostosowuje reszta narodu i rządu, władzy na każdym poziomie administracyjnym w kraju.
To jest właśnie przykład z pielgrzymkami. Można sobie pisać, protestować a i tak nic to nie da.

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Napisane przez almondfairy

pogrubione - pierwsze słyszę, aby gdziekolwiek był nakaz przyjmowania obcych do domów. czy jest się dyrektorem, nauczycielem czy woźnym w szkole. zresztą zakrawa o jakiś absurd...
co do reszty to się zgodzę, jest to w ramach godzin lekcyjnych, więc nauczyciel odpowiada za swoich wychowanków ale przyjmowanie pielgrzymów? co to ma do obowiązków zawodowych?

A to, że jeśli stale dzień w dzień jesteś z księdzem katechetą i jego zagorzałymi adoratorkami w pracy to nie sposób odmówić. Bo się relacje popsują a to nie jest dobre.
Skomplikowane ale tak jest. Trzeba być pokornym cielęciem aby nie stracić bardzo dużo.

[viivyttely]

Ach ta uciemiężona i atakowana większość katolicka Co z tego, że kiedy miały się odbyć jedyne w roku dni ateizmu, to niektórzy katolicy mało co z siebie nie wyszli, żeby do nich nie dopuścić


Wysłane z mojego iPhone'a przez Tapatalk

[_vixen_]

Mnie się wydaje, ze większość z tych prześladowanych katolików jednak w głębi duszy podejrzewa, ze Boga nie ma,boi się tego jak diabeł święconej wody, stad agresja w stronę tych, którzy to otwarcie glosza.

[Celebre]

Napisane przez _vixen_

Juz mi ciśnienie skacze jak pomysle o tych mszach na rozpoczęcie i zakończenie roku.

na jakiej wsi trzeba mieszkac by taka msza miala znaczenie ?

[_vixen_]

Polskiej.

[Celebre]

Napisane przez _vixen_

Polskiej.

i dla ciebie zyciowym probleme jest to, ze na poczatek roku bedzie msza, na która nie chcesz isc? Bija u Was za to?

[aer]

Napisane przez Celebre

i dla ciebie zyciowym probleme jest to, ze na poczatek roku bedzie msza, na która nie chcesz isc? Bija u Was za to?

Jak chodziłam jeszcze do podstawówki/gimnazjum u mnie za nieobecność na mszy rozpoczynającej rok szkolny leciały punkty z zachowania.

[Celebre]

Napisane przez aer

Jak chodziłam jeszcze do podstawówki/gimnazjum u mnie za nieobecność na mszy rozpoczynającej rok szkolny leciały punkty z zachowania.

tzn. ze byliscie zdeklarowani jako katolicy i Twoi rodzice chcieli bys uczestniczyła we mszy, inaczej by interweniowali. U Nas nikt nigdy nie sprawdzał obecnosci na zadnej mszy.