![]() |
#61 |
Zakorzenienie
|
Dot.: problem z psem
Psiak kiedy był ostatnio badany?
Mój psiak zaczął gryźć w momencie pojawienia się guza (nie, nie mózgu), nie zignorowałam tego (bo psiaka znam), na szczęście moja rodzina była "wspierająca" a nie "pozbądźmy się problemu" - okazało się, że psiak ma raka wątroby (ciężko powiedzieć co było przyczyną bo zabrałam go z ulicy już jako sporego, polował, długo był dziki i bezdomny właśnie po akcji tragicznego zatrucia mało co wtedy nie umarł - po tej akcji żył 9 lat). Psiak nie gryzie bez powodu! warto to sobie wbić do głowy ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 177
|
Dot.: problem z psem
Problem to masz, ale nie z psem...
Przejrzałam cały wątek i jeśli pozwolisz, podzielę się swoimi wrażeniami. Rozumiem, że wyeliminowałaś już opcję, że psa coś boli, chociaż jak dla mnie to tej opcji w ogóle nie było. Dla mnie wygląda to tak: Twoja mama tego psa nie lubi, chciałaby się go pozbyć. Może pozwalała sobie na drobne uszczypliwości wobec niego. Coś musiało się dziać regularnie, skoro pies już na nią powarkiwał. Nie wierzę również w opisaną przez mamę sytuację. Musiało wydarzyć się coś więcej, skoro dość zdecydowane ostrzeżenie, jakim było warczenie, nie pomogło. Taka reakcja Twojego psa (jak ma na imię?) jest tylko na mamę, a to mówi już wszystko. Dla mamy ta sytuacja to wygodny argument za pozbyciem się psa. Problem leży w Twojej mamie. Odniosłam też wrażenie, że to osoba apodyktyczna, i że Ty jesteś osobą wrażliwą, delikatną, uległą. Może to też wynikać z Twojej życiowej sytuacji- nie wiem ile masz lat, czy żyjesz już na własny rachunek, czy od rodziców jesteś zależna. Ogólnie, znalazłaś się właśnie w trudnej sytuacji. Może być tak, że nadszedł czas próby. Jeżeli chcesz, żeby psiak został, możliwe że będziesz musiała zamienić się w twardą "sukę" i bronić swojego stada. To trudne, bo wymaga postawienia się matce, przeciwstawieniu się jej decyzji, że psa trzeba się pozbyć, i tak jak mówiłam może bardzo zależeć od Twojej sytuacji życiowej. Ale musisz być twarda, nieustępliwa, stanowcza i co będzie najtrudniejsze- spokojna i pewna tego, czego chcesz. To jest moment, w którym wyznaczasz granice matce, granice jej wpływów na Twoje życie. Proszę, nie daj się stłamsić! Trudno jest bronić swoich racji, jeżeli po drugiej stronie jest najbliższa rodzina, ale nie można tego zaniechać. Robisz to nie tylko dla psiaka, ale po prostu- dla siebie. Na pewno postaraj się odizolować psa od mamy, a jeżeli są razem, ukradkiem obserwuj, najlepiej gdy mama nie wie, że to robisz. Patrz uważnie. Trzymaj się i jeśli będę Ci mogła jakoś pomóc, pogadać, wesprzeć- pisz. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:34.