Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

[jojla]

Napisane przez pani22ka

nie ukrywam. albo śpię albo muł masakra...

Przeczytałam o lutce podjęzykowej i chyba zaraz umrę...

ale objaw jak należy

Napisane przez Anna19101986

Jestem i ja
jojla dziękuje za odpowiedź tak jak i h0pe
A powiedzcie mi czy jak teraz skończył mi sie ten okres ,to czasem odczuwam leciusienkie skurcze to normalne ? czy tak organizm reaguje po tym zajściu...

ale już się okres definitywnie skończył? w sumie to nie wiem co mogą oznaczać te skurcze - jakbyś miała jeszcze okres to obstawiałabym, że się macica jeszcze oczyszcza.

[Wika28]

Napisane przez wadera4

Mi na początku nie przeszkadzała, ale w pewnym momencie stała się ohydna, trzymałam ją pod językiem i ryczałam. Potem wymiotowałam jak tylko wzięłam ją do ust i na szczęście gin zmienił na dopochwową.
Na pewno nie możesz zmienić?

gin jest na urlopie, chyba że lekarz zakładowy może, to jutro w pracy poproszę

Napisane przez pani22ka

Przeczytałam o lutce podjęzykowej i chyba zaraz umrę...

biedna

Napisane przez Alfahelisa

Dowod jest bezpłatny i na 5 lat, a paszport za (chyba) 60zl i tylko na rok, wiec jeśli nie planujesz w ciągu roku wyjazdu poza UE to szkoda kasy na paszport

paszport na rok kosztował 30 zł, na 5 lat - 70 zł. Teraz już chyba można wyrobić dziecku na 5 lat bez względu na wiek dziecka. Siostra niedawno wyrabiała. No ale jeśli dowód nie kosztuje nic, to wyrabiałabym dowód. Tylko trzeba sprawdzić, czy na ten dowód da się dostać wszędzie tam, gdzie chcemy Siostra np pojechała do Włoch, w planie wyjazdu były odwiedziny republiki San Marino i część ludzi z wycieczki nie skorzystała, bo byli bez paszportu a nikt wcześniej uwagi na to nie zwrócił

Napisane przez rena5

zdążyłam trąbić i hamować, ale on twierdzi, że to za mało

renia, co za ludzie szkoda Twoich nerwów

[Alfahelisa]

Wika a moze i jest tak jak mowisz
Ja rok temu sie orientowalam nie pamiętam w sumie skad o tym roku niby wiem :P

[jojla]

Napisane przez rena5

zdążyłam trąbić i hamować, ale on twierdzi, że to za mało

za mało nawet gdyby się nic nie stało i pojazdy by się, że tak powiem nie spotkały to zmuszając Cię do zatrąbienia i hamowania pani wymusiła pierwszeństwo co jest już wykroczeniem więc takie durne gadki facet może wsadzić wiecie gdzie jeszcze Cię tylko zdenerwował jak ja nie znoszę takich ludzi - zawsze wiedzą lepiej - nie dość, że to Tobie się stała krzywda i poszłaś im na rękę spisując z kobietą oświadczenie to jeszcze mają pretensje... bez komentarza...

[Alfahelisa]

Chyba juz wiem o co chodzilo :P przepisy o wydawaniu paszportow od czasu gdy sie tym interesowalam sie zmieniły juz ze dwa razy

[dwakolory1]

Napisane przez rena5

no było a termin - nie mam pojęcia, bo to pierwsza @ po zabiegu...

No tak, w sumie racja. Ale skoro owu była jakoś ostatnio to niby liczy się te 14 dni... Zobaczymy. W każdym razie życzę Ci żebyś nie dostała @ wcale! Przez najbliższe jakieś kilkanaście miesięcy!!!

[Wika28]

Napisane przez Alfahelisa

Chyba juz wiem o co chodzilo :P w pazdzierniku 2013 weszly zmiany i zwolnienie z obowiązku do pobierania danych biometrycznych od dzieci do 12rz do zwyklego paszportu
a kiedys bylo tak ze jesli nie mozna pobrac danych biometrycznych (male dziecko) to mozna bylo tylko tymczasowy paszport na rok
Teraz mozna normalny 5 letni dla dzieci bez danych biometrycznych

no chyba właśnie tak ja jeszcze kojarzę, ze stało się to po jakiejś aferze, kiedy to rodzice zostawili dziecko z nieważnym paszportem na lotnisku a sami gdzieś sobie polecieli

[BERBIE]

Napisane przez h0pe

Laseczki prosze o porady, wszystkie poogladam, potrzebuje trzech prezentow dla dzieci, dla dwoch chlopcow 4 I 6 lat (bracia) I dziewczynki 5 lat. Nie mamy pomyslu co. Bedziemy wdzieczni za kazda wskazowke :-*

jaką kwotę chcesz przeznaczyć?

Napisane przez anitaxas

Dziewczyny gdy wybieramy się z dzieciem za granicę (kraj w UE) to jaki dokument wyrobić: dowód czy paszport??

gdzie się wybieracie?

Napisane przez zebrawpaski

BERBIE- pytałaś o starostów- u nas w górach funkcjonuje określenie "starości" nie "starsi"
dla sprostowania starości niekoniecznie pełnią funkcję świadków chociaż bardzo często młodzi proszą aby starości byli także świadkami
he, rozpiszę się
Starostowie wesela to dwa małżeństwa- jedno od str młodej pani drugie od str młodego pana, którzy mają mnóstwo obowiązków (śmiałabym rzec więcej niż młodzi), dbają o przebieg wesela i pomagają młodym podczas tej uroczystości.
Na początku starości młodej pani jadą po młodego pana aby go do młodej przywieźć. Pod domem młodego dawniej starościna śpiewała różne przyśpiewki jak to młodemu dobrze u młodej będzie, teraz zazwyczaj zabiera się ze sobą jakaś wiekową ciotkę, która będzie śpiewać za starościnę lub kapelę góralską
Po drodze do młodej napotyka się liczne bramy/szlogi - starości wraz z młodym panem wręczają zatrzymującym ich wódkę i ciasto
Dawniej przyjęte było, że starości mają też swoją osobną wódkę i starosta wręczał gorzałę także od siebie.
Pod domem młodej znowu ceremoniał ze śpiewaniem.
Podczas wspólnego już wyjazdu do kościoła zazwyczaj młoda para nie wychodzi z samochodu gdy jest zatrzymywana na bramach- wychodzą starości- faceci, ewentualnie młody pan.
Przy kościele - przed ślubem starości muszą pozałatwiać wszystko czego młodzi nie pozałatwiali - czyli np - pieniążki dla organisty, kapeli góralskiej, ministrantów- ciasto dla tych osób jeżeli młodzi mają życzenia aby im zostawić.
Po ślubie starości wychodzą wcześniej z kościoła aby obsypać młodych pieniążkami i ryżem, potem pomagają młodym odbierać prezenty, kwiaty, koperty i dbają aby dotarły one w umówione wcześniej z młodymi miejsce.
Na początku wesela - ponieważ u nas na weselach młodzi zawsze organizują kierowców dla gości- starości kontaktują zainteresowanych odwiezieniem do domu aut gości z kierowcami. Oczywiście przez całe wesele starości- faceci dysponują kluczami od magazynu z alkoholem i roznoszą wódkę. Ponieważ u nas w górach przyjęte jest, że goście zamawiają u orkiestry dedykacje i zostawiają za nie pieniążki (często zdarza się, że młodzi nie płacą za orkiestrę ani grosza) to starości z racji swojej funkcji już na początku zamawiają dedykację dla młodych, dla jednych rodziców, dla drugich, dla drugich starostów, dla gości. (Średnio za dwie piosenki zostawi się 50 zł więc jeżeli wesele jest dwudniowe to starości kilka stów dodatkowo na wesele powinni sobie zabrać).Pomijając fakt, że już sama koperta- prezent -od starostów jest sporo, sporo grubsza niż od pozostałych gości.
Podczas oczepin o północy starości angażują się w ich przebieg tak jak ustalili z młodymi i orkiestrą.
Nad ranem starości odbierają informację od gości, kto chciałby się już pożegnać i kto potrzebuje aby dyżurujący kierowca ich odwiózł.
Starości to takie "drugie oczy" młodej pary. Pilnują i przypominają o wszystkim o czym młodzi nie są w stanie pamiętać podczas ich ważnego dnia (ciasto kamerzyście, flaszka wujkowi, który nie mógł na wesele dotrzeć itp, dedykacje od młodych dla pań z kuchni).
Często starości wychodzą z wesela ostatni- zamykając salę i jeżeli wesele jest dwudniowe to wracają na salę pierwsi aby ją otworzyć i witać gości nim młodzi dotrą.
Podczas drugiego dnia starości organizują z orkiestrą różne śmieszne zabawy lub jeżeli prowadzi je orkiestra to starości pierwsi zgłaszają się na ochotnika do zabawy i angażują innych gości.
Raz mieliśmy tę "przyjemność" być starostami. Między jednym a drugim dniem spaliśmy krócej niż na swoim weselu, byliśmy o wiele bardziej zmęczeni ale aż mnie ciary przechodzą jak sobie przypomnę mojego męża na tym weselu. Zakochałam się w nim jeszcze raz i zawsze mu o tym przypominam jak super się spisał
Przez dwa dni do samego rana pozostał w krawacie i marynarce bo mu żona nagadała, że się musi prezentować i tak to sobie wziął do serca. Dwa dni spędził na trzeźwo, żeby wszystkiego móc dopilnować, ja zresztą też- poza jednym mega wypaśnym drinkiem, którego barman mi niespodziewanie przyniósł bo mąż dla starościny zamówił
A za pótora roku prawdopodobnie będziemy znowu starostami. Już w zeszłym tygodniu 3 razy słyszałam od Tz-eta, że nie je kolacji bo będzie starostą i musi się prezentować.
Wybaczcie ten elaborat ale weselne klimaty lubię

zeberko może u siostry starostami będziecie?
u nas te rzeczy o których w większości piszesz robią starsi. ale funkcja starosty też jest. zwykle pełniona przez mężczyznę w wieku średnim. on pilnuje aby na stołach niczego nie zabrakło i zachęca gości do zabawy.
niestety jeśli we wrześniu będziemy starszymi na weselu, to będzie cud jeśli uda nam się choć połowę obowiązków spełnić. Krzyś będzie wymagał jeszcze dużo naszej uwagi, ale myślę że Młodzi prosząc nas o starszowanie zdawali sobie z tego sprawę.

Napisane przez Wika28

no chyba właśnie tak ja jeszcze kojarzę, ze stało się to po jakiejś aferze, kiedy to rodzice zostawili dziecko z nieważnym paszportem na lotnisku a sami gdzieś sobie polecieli

rena dobrze, że nic Ci nie jest. a facet... brak słów...

[h0pe]

Napisane przez Anna19101986

Jestem i ja
jojla dziękuje za odpowiedź tak jak i h0pe
A powiedzcie mi czy jak teraz skończył mi sie ten okres ,to czasem odczuwam leciusienkie skurcze to normalne ? czy tak organizm reaguje po tym zajściu...

myślę że jeśli nie są silne to jest ok. może wszystko się obkurcza. Kiedy masz wizytę? pasowałoby byś odwiedziła teraz jakiegoś gina w ciągu tygodnia, dwóch,żeby sprawdził czy wszystko samo ładnie się oczyściło.

Napisane przez BERBIE

jaką kwotę chcesz przeznaczyć?

myślę że max 70 zł na dziecko. więcej ewentualnie dla chłopców jakby to była jakaś wspólna zabawka.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Rena to zawsze tak jest! Ugadasz się, to potem dostajesz jeszcze za to po tyłku. Moja znajoma miała podobnie, wina drugiej strony, ale z tą drugą osobą jechała cała rodzina, nieźle ją przekrzyczeli :/ Na szczęście mąż znajomej pojawił się na czas i wszystko się wyjaśniło.


Ja byłam na zakupach (wydać kasę z urodzin) i oczywiście nic sobie nie kupiłam, za to Artek ma nową czapę dżinsową i parę kosmetyków, no i nowe łyżeczki, wszak to wielka miłość.
Na pocieszenie kupiłam sobie loda (czekoladowego) i mi kapnął na białą bluzkę Także szczęście do zakupów - 100%.

[zebrawpaski]

BERBIE- tak, u siostry najprawdopodobniej będziemy starostami
rena- dziękuję za przepisy, będę robić zakwas
współczuję zdarzenia i ha.mskiego zachowania
pani- bez muła i pełna energii będziesz w II trymestrze
hope- może coś wspólnego dla dzieciaków do zabawy na podwórko
duża piaskownica- (pewnie mają...)
zjeżdżalnia-(boję się takich prezentów, że coś sobie dzieciaki narobią...)
a może dla chłopaków warsztat samochodowy lub jakiś inny?

http://allegro.pl/majsterkowanie-war...-93700?order=d

dla dziewczynki lalka z akcesoriami
lub np głowa lalki do stylizacji/czesania
http://allegro.pl/glowa-lalki-do-sty...450853541.html

albo wspólne wielkie lego?

nie śpię....
zjadłam kromkę (o dziwo bo mam ostatnio jadłowstręt jak na początku ciąży- tylko owoce mi wchodzą)
miejsca w łóżku nie mogę sobie znaleźć, kręcę się i wiercę budząc z każdym ruchem więc wstałam- rozwieszam zaraz pieluchy (tak!- zaczęłam prać) a potem obieram marchewki i jabłka- rano zrobię sok

---------- Dopisano o 03:42 ---------- Poprzedni post napisano o 03:37 ----------

agatko- ogólnie (nie tylko do karmienia) polecam koszule firmy vienetta
miałam dwie nadające się do karmienia i dwie na ramiączkach - nie rozpinane ale zrzucając szelkę z (.) na wierzchu też można karmić i dokupiłam jeszcze dwie więc mam 6 sztuk
kobieta w połogu ogromnie się poci, poza tym łatwo się wybrudzić więc przebierasz się prawie tak często jak przebierasz noworodka (o ile starcza Ci czasu na ogarnianie siebie)
no i na pierwsze dni to dla mnie taki strój to marzenie- nic nie uciska, nic nie gniecie, wszystko się wietrzy

---------- Dopisano o 04:02 ---------- Poprzedni post napisano o 03:42 ----------

Napisane przez rena5

w sumie nie mam takiego uniwersalnego - ja piekę na zakwasie żytnim a na pierwszy chlebek zakwas dostałam od brata, ale wiem, że można zrobić (http://www.chleb.info.pl/zakwas-pora...-zrobic-zakwas lub http://przepisnachleb.pl/zakwas/zakwas-zytni/) jeśli chce Ci się go zrobić, to mam świetny przepis - zawsze wychodzi!
na 2 chlebki:
1kg mąki dowolnej (ja najczęściej daję pszenną pełnoziarnistą)
350g mąki żytniej
po 120g słonecznika i siemienia lnianego
po 60g sezamu i pestek dyni
ok. 40g soli
1,2l ciepłej wody
zakwas
pieczemy 55minut w temp. około 180-190 stopni, później 10 minut w temp. 250 stopni; po tym czasie uchylamy piekarnik i chlebek stygnie. Ja dodatkowo wyciągam go z blaszki i kładę na tę kratkę z piekarnika żeby woda odparowała
jeśli chodzi o zakwas - wyciągamy go z lodówki i odkręcamy słoik 24h przed pieczeniem; po 12h dodajemy wszystkie składniki, zostawiamy w misce i przykrywamy ściereczką; po kolejnych 12h odkładamy zakwas (czyli trochę tego ciasta) na następny chlebek a resztę pieczemy

wszystkie te co wyżej wymieniłaś?ziarna też? czy tylko mąkę i wodę?
ten zakwas można przechowywać bezterminowo?

---------- Dopisano o 04:38 ---------- Poprzedni post napisano o 04:02 ----------

Mamusie starszych maluchów- czy podajecie Waszym dzieciom pieczarki?
Mam zakodowane, że grzyby leśne są zabronione do 6 roku życia. Pieczarek do tej pory też Kasi nie podawałam ale wczoraj przeżyłam szok.
Widziałam jak mama półrocznego dziecka karmi je zupą pieczarkową (specjalnie dla dziecka ugotowaną...). To dziecko - karmione cały czas także (.) dostało w 2 miesiącu życia jabłko (bo kupy nie mogło zrobić), w 4 misiącu jajko, a od kilku tygodni regularnie dostaje budyń na swoiskim mleku. Wszystkie te praktyki wzbudzają "ochy" i achy" mojej teściowej - bo to jej prawnuczka....
Ja już cała drżę na myśl o karmieniu i rozszerzaniu diety Tosi w takim otoczeniu...
chociaż jest mały dobry znak - ostatnio jak tak intensywnie przed snem myślałam jakie problemy mnie tutaj spotkają obudziłam się z koszulką mokrą od siary

[pikaso]

Napisane przez zebrawpaski

Mamusie starszych maluchów- czy podajecie Waszym dzieciom pieczarki?
Mam zakodowane, że grzyby leśne są zabronione do 6 roku życia. Pieczarek do tej pory też Kasi nie podawałam ale wczoraj przeżyłam szok.
Widziałam jak mama półrocznego dziecka karmi je zupą pieczarkową (specjalnie dla dziecka ugotowaną...). To dziecko - karmione cały czas także (.) dostało w 2 miesiącu życia jabłko (bo kupy nie mogło zrobić), w 4 misiącu jajko, a od kilku tygodni regularnie dostaje budyń na swoiskim mleku. Wszystkie te praktyki wzbudzają "ochy" i achy" mojej teściowej - bo to jej prawnuczka....
Ja już cała drżę na myśl o karmieniu i rozszerzaniu diety Tosi w takim otoczeniu...
chociaż jest mały dobry znak - ostatnio jak tak intensywnie przed snem myślałam jakie problemy mnie tutaj spotkają obudziłam się z koszulką mokrą od siary

No i nie wyobrażam sobie, żebym mojej ówcześnie sześciomiesięcznej córce podawała zupę pieczarkową, chyb pieczarki zalecane są dużo później, nie pamiętam. Z resztą my z rozszerzaniem diety dopiero wtedy startowaliśmy. No niektórzy nie wiadomo dlaczego mają taki pęd do rozszerzania diety dzieciom.
Pewnie teściowa twoja tak jak i moja uważa, że im szybciej dziecko dostanie coś konkretniejszego do jedzenia tym lepiej będzie "odżywione", a jak jej tak jadły to i mojemu się nic nie stanie. Olałam temat i robiłam po swojemu. Tylko mi było łatwiej, bo mieszkamy 80 km od nich i nie zabardzo miałą miałą okazję do wtrącania się.

No ty już bliżej jak dalej więc i siara musi być.

[Luna0]

Zeberko Kamil czasami zje pieczarke na pizzy ale to po roku. Innych grzybów bym nie dała. Z tego co wiem to odchodzi się od tego zakazu do 6r.z ale nie wglebialam się w temat.
U mnie też wszyscy ochy achy bo koleżanka dawała zupke w 3miesiącu a kuzynka frytki w 7 miesiącu a mnie to że tak powiem wali Kamil dostawał deserki i kaszki dość późno i wszyscy mi głowę truli. Tylko nikt go nie nosił nocami jak płakał z bólu brzucha... także mam ich gdzieś i Ty też miej!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jojla]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47677930]Rena to zawsze tak jest! Ugadasz się, to potem dostajesz jeszcze za to po tyłku. Moja znajoma miała podobnie, wina drugiej strony, ale z tą drugą osobą jechała cała rodzina, nieźle ją przekrzyczeli :/ Na szczęście mąż znajomej pojawił się na czas i wszystko się wyjaśniło.[/QUOTE]

dlatego ja bym w takiej sytuacji wezwała policję, no bez przesady, żeby ktoś mi zrobił krzywdę i jeszcze na mnie naskakiwał...


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47677930]Ja byłam na zakupach (wydać kasę z urodzin) i oczywiście nic sobie nie kupiłam, za to Artek ma nową czapę dżinsową i parę kosmetyków, no i nowe łyżeczki, wszak to wielka miłość.
Na pocieszenie kupiłam sobie loda (czekoladowego) i mi kapnął na białą bluzkę Także szczęście do zakupów - 100%.[/QUOTE]

przepraszam ale

Napisane przez zebrawpaski

dla dziewczynki lalka z akcesoriami
lub np głowa lalki do stylizacji/czesania
http://allegro.pl/glowa-lalki-do-sty...450853541.html

oo to fajny pomysł, chrześnica TŻ starsza o rok zażyczyła sobie taką lalkę na urodziny albo ewentualnie lalkę syrenkę

Napisane przez zebrawpaski

Widziałam jak mama półrocznego dziecka karmi je zupą pieczarkową (specjalnie dla dziecka ugotowaną...). To dziecko - karmione cały czas także (.) dostało w 2 miesiącu życia jabłko (bo kupy nie mogło zrobić), w 4 misiącu jajko, a od kilku tygodni regularnie dostaje budyń na swoiskim mleku. Wszystkie te praktyki wzbudzają "ochy" i achy" mojej teściowej - bo to jej prawnuczka....
Ja już cała drżę na myśl o karmieniu i rozszerzaniu diety Tosi w takim otoczeniu...
chociaż jest mały dobry znak - ostatnio jak tak intensywnie przed snem myślałam jakie problemy mnie tutaj spotkają obudziłam się z koszulką mokrą od siary

ja się nie znam ale szczerze? - to uważam, że to przesada - po co dziecko karmić czymś jak najwcześniej skoro wszystko czego mu trzeba dostaje z mlekiem matki?

dobry znak

[agatkaa1]

Witam Kochane

Po pierwsze dziękuję za wszystkie opinie na temat rozmiarów itd właśnie też mi się tak wydawało no ale cóż

nadrabiałam wczoraj wieczorem i niewiele pamiętam...;/

Inutil jak Tż?
Przykro mi z powodu koleżanki ale mam nadzieję że wszystko się ułoży i wyjdzie na prostą Dużo zdrówka dla Kruszynki!!

Monika byłam wczoraj w tesco ale takich bodów nie było w ogóle wszystko takie drogie i prawie nic z wyprzedaży nie było a jak było to sukieneczki dla dziewczynek

Zeberka dzięki za opinię i dzięki Ci za te koszule oblukałam troszkę na all i pewnie zamówię! Dzięki Ci

Panika wiem że to nic miłego ten muł itd ale dobrze wiesz jak objawy uspokajają!

Hope co do zabawek to ja nie pomogę bo zawsze mam z tym problem...
Teraz musze zakupić prezent dla chrześnicy (12lat...) i nie mam pojęcia co kupić....


Ja wczoraj miałam wizytę, moje wyniki są rewelacyjne no dobra poza hemoglobiną ale też tragedi wielkiej nie ma w każdym bądź razie jak ginka je zobaczyła to nie wierzyła że to moje wyniki są a Tż jej mówi że mocz jest jego na co ona że być może ale krew już moja bo hgb się zgadza
No a Mały sobie smacznie spał, z ręki zrobił sobie poduszkę (tak jak Tż) waży już 1223 i normalnie jest słodki i taki już duży
a co do cukrzycy ginka właśnie pow że jak jej wyniki napisałam to nie była pewna czy mam tą cukrzycę czy nie....dlatego kazała iść do lekarza! Pow że cukry mam ładne i nie muszę mierzyć po każdym posiłku tylko wyrywkowo albo po tych 3 głownych posiłkach więc jestem szczęśliwa ale oczywiście jak będę coś jeść "nowego" to będę to sprawdzać i kontrolować

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Rena najważniejsze że nic się nikomu nie stało, ale dziewczyny mają rację że trzeba było wezwać policję i baba by się nauczyła!

Swoją drogą My też wczoraj mieliśmy taką akcję że baba jechała pasem szybkiego ruchu (najszybszym pasem) i chciała skręcić na środkowy w efekcie zahamowała praktycznie do 0! żeby się wbić a pas środkowy miała wolny (jechał tir ale był bardzo daleko) w końcu ona sie zatrzymała a tir dojechał i też się zatrzymał żeby ja wpuścić a ona nadal stała po czym ujechała moje z 500 metrów do przodu II pasem i skręciła znów na ten szybkiego ruchu a jak zob że auto jedzie za nią to skręciła w drugą str nie patrząc czy jedzie coś za nią czy nie bo chciała odbić normalnie bez KOMENTARZA!!!! Ja nie wiem czy ona pijana była czy na jakiś lekach ale generalnie jechała jak po uliczce na wsi....

[jojla]

Napisane przez agatkaa1

Ja wczoraj miałam wizytę, moje wyniki są rewelacyjne no dobra poza hemoglobiną ale też tragedi wielkiej nie ma w każdym bądź razie jak ginka je zobaczyła to nie wierzyła że to moje wyniki są a Tż jej mówi że mocz jest jego na co ona że być może ale krew już moja bo hgb się zgadza
No a Mały sobie smacznie spał, z ręki zrobił sobie poduszkę (tak jak Tż) waży już 1223 i normalnie jest słodki i taki już duży
a co do cukrzycy ginka właśnie pow że jak jej wyniki napisałam to nie była pewna czy mam tą cukrzycę czy nie....dlatego kazała iść do lekarza! Pow że cukry mam ładne i nie muszę mierzyć po każdym posiłku tylko wyrywkowo albo po tych 3 głownych posiłkach więc jestem szczęśliwa ale oczywiście jak będę coś jeść "nowego" to będę to sprawdzać i kontrolować

super, że wszystko dobrze

bo z tą cukrzycą to teraz jest różnie, zmieniły się zalecenia Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego i w związku z tym normy ale diabetolog to się na pewno zna fajnie, że masz ładne cukry

Ja robiłam krzywą w sobotę i w sumie podobno nie mam cukrzycy ale chyba pogadam z ginką, żeby za jakiś czas krzywą powtórzyć.

[rena5]

Napisane przez dwakolory1

No tak, w sumie racja. Ale skoro owu była jakoś ostatnio to niby liczy się te 14 dni... Zobaczymy. W każdym razie życzę Ci żebyś nie dostała @ wcale! Przez najbliższe jakieś kilkanaście miesięcy!!!

dzięki a kiedy Ty testujesz??

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47677930]Rena to zawsze tak jest! Ugadasz się, to potem dostajesz jeszcze za to po tyłku. Moja znajoma miała podobnie, wina drugiej strony, ale z tą drugą osobą jechała cała rodzina, nieźle ją przekrzyczeli :/ Na szczęście mąż znajomej pojawił się na czas i wszystko się wyjaśniło.[/QUOTE]
no wiesz oni po zdarzeniu byli ok, tylko później wydzwaniał Mój tż od razu przyjechał na miejsce, bo to było jakieś 2km od domu.

Napisane przez zebrawpaski

wszystkie te co wyżej wymieniłaś?ziarna też? czy tylko mąkę i wodę?
ten zakwas można przechowywać bezterminowo?

wszystko co wymieniłam - wymieszać dokładnie i zostawić na 12h do wyrośnięcia. Nie wiem jak Ci wyjdzie z tym zakwasem na początku, ale później jak odłożysz już z ciasta, to ja trzymam max 2 tygodnie a zazwyczaj co tydzień piekę, bo nie kupuję raczej pieczywa

Napisane przez jojla

dlatego ja bym w takiej sytuacji wezwała policję, no bez przesady, żeby ktoś mi zrobił krzywdę i jeszcze na mnie naskakiwał...

po zdarzeniu nic się nie działo, dopiero wieczorem dzwonił gościu i marudził


========================= ==================
dziś przyszły formy do gofrów - będzie dziś pyszne drugie śniadanie

[agatkaa1]

Napisane przez jojla

super, że wszystko dobrze

bo z tą cukrzycą to teraz jest różnie, zmieniły się zalecenia Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego i w związku z tym normy ale diabetolog to się na pewno zna fajnie, że masz ładne cukry

Ja robiłam krzywą w sobotę i w sumie podobno nie mam cukrzycy ale chyba pogadam z ginką, żeby za jakiś czas krzywą powtórzyć.

Jojla no właśnie dokładnie! dlatego diabetolog mi pow że wg tych starych wytycznych się łapię a wg nowych nie jest to cukrzyca....ale ze względu na moją historię to lepiej dietę wprowadzić....której do końca i tak się nie trzymam tzn w sensie takim że pieczywo zamieniłam na ciemne i ok, ale np na obiad jem normalny biały ryż, makarony i cukry mam super !
A jak Ci to tam wyszło?
Który TY masz tc że TY już krzywą robiłaś??

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Rena nie rób mi smaków kobito!!

[h0pe]

Zeberko
dziekuje za podpowiedzi :-*

Jojla
a nie lepiej zamiast drugiej krzywej zmierzyc glukometrem po posilkach w jakis dzien?

Ja jutro mam wizyte I znow dusza na ramieniu... Jutro jak bedzie wszystko dobrze to chyba sie w koncu odblokuje ale poki co nadal sie zamrazam... Jeszcze mi ojciec tak cisnienie rano podniosl, ze szkoda slow. Milego dnia babeczki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agatkaa1]

HOPE będzie dobrze, nie ma innej opcji!! trzymamy!!

[fiolusiek]

Cześć Witam się na szybko póki F. śpi, a S. jest na podwórku

U nas jakoś leci powolutku. Franek jest grzeczny i dużo śpi. Z karminiem jest ciężko, bo się nie za bardzo najada i tak muszę go dokarmiać mm.
Po cc dużo czasu zeszło mi zebranie się, trudniej było niż po pierwszej, ale najważniejsze, że lekarze nie czekali długo z wyciągnięciem Małego i urodził się zdrowy Tak bardzo sie bałam o niego

Dziękujemy za gratulacje

Zeberko nie chce Cie straszyć, ale przygotowuj się szybko, bo ja jak zwykle nie zdarzyłam z wszystkim. A Ty bedziesz miec cc?

Agatko Kiedys pytałas o reczniki dla maluszka i my mamy te-
http://allegro.pl/delikatny-i-chlonn...508786712.html swietnie sie sprawdzaja, a i ja tez polecam te koszule co Zeberka.

[jojla]

Napisane przez rena5

po zdarzeniu nic się nie działo, dopiero wieczorem dzwonił gościu i marudził

to bym się rozłączyła

Napisane przez agatkaa1

Jojla no właśnie dokładnie! dlatego diabetolog mi pow że wg tych starych wytycznych się łapię a wg nowych nie jest to cukrzyca....ale ze względu na moją historię to lepiej dietę wprowadzić....której do końca i tak się nie trzymam tzn w sensie takim że pieczywo zamieniłam na ciemne i ok, ale np na obiad jem normalny biały ryż, makarony i cukry mam super !
A jak Ci to tam wyszło?
Który TY masz tc że TY już krzywą robiłaś??

Wyszło mi po 2h wg starych wytycznych poniżej górnej granicy ale blisko norma jest do 7.8 mmol/l a ja miałam 7.75mmol/l. Ale wg. nowych to jeszcze niby zapas do górnej granicy 8.5mmol/l.

Kazała mi ginka zrobić na następną wizytę, którą mam w przyszłym tygodniu ale z powodu pracy musiałam zrobić ją w ubiegłą sobotę bo w ten weekend mamy wesele u rodziny i wyjeżdżamy już w piątek. Pytałam siostry (jest analitykiem medycznym) czy nie za wcześnie na krzywą ale powiedziała, że będzie ok więc zrobiłam.
Dziś jest 22t2d

Napisane przez h0pe

Jojla
a nie lepiej zamiast drugiej krzywej zmierzyc glukometrem po posilkach w jakis dzien?

jak będę mieć dostęp do glukometru (przyjaciółka ma) to sprawdzę

Napisane przez h0pe

Ja jutro mam wizyte I znow dusza na ramieniu... Jutro jak bedzie wszystko dobrze to chyba sie w koncu odblokuje ale poki co nadal sie zamrazam... Jeszcze mi ojciec tak cisnienie rano podniosl, ze szkoda slow. Milego dnia babeczki

wszystko jest i będzie dobrze

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez fiolusiek

Cześć Witam się na szybko póki F. śpi, a S. jest na podwórku

U nas jakoś leci powolutku. Franek jest grzeczny i dużo śpi. Z karminiem jest ciężko, bo się nie za bardzo najada i tak muszę go dokarmiać mm.
Po cc dużo czasu zeszło mi zebranie się, trudniej było niż po pierwszej, ale najważniejsze, że lekarze nie czekali długo z wyciągnięciem Małego i urodził się zdrowy Tak bardzo sie bałam o niego

Czeeeeść! Super, że u Was wszystko dobrze

[iza243]

Napisane przez agatkaa1

Ja wczoraj miałam wizytę, moje wyniki są rewelacyjne no dobra poza hemoglobiną ale też tragedi wielkiej nie ma w każdym bądź razie jak ginka je zobaczyła to nie wierzyła że to moje wyniki są a Tż jej mówi że mocz jest jego na co ona że być może ale krew już moja bo hgb się zgadza
No a Mały sobie smacznie spał, z ręki zrobił sobie poduszkę (tak jak Tż) waży już 1223 i normalnie jest słodki i taki już duży
a co do cukrzycy ginka właśnie pow że jak jej wyniki napisałam to nie była pewna czy mam tą cukrzycę czy nie....dlatego kazała iść do lekarza! Pow że cukry mam ładne i nie muszę mierzyć po każdym posiłku tylko wyrywkowo albo po tych 3 głownych posiłkach więc jestem szczęśliwa ale oczywiście jak będę coś jeść "nowego" to będę to sprawdzać i kontrolować

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Rena najważniejsze że nic się nikomu nie stało, ale dziewczyny mają rację że trzeba było wezwać policję i baba by się nauczyła!

Swoją drogą My też wczoraj mieliśmy taką akcję że baba jechała pasem szybkiego ruchu (najszybszym pasem) i chciała skręcić na środkowy w efekcie zahamowała praktycznie do 0! żeby się wbić a pas środkowy miała wolny (jechał tir ale był bardzo daleko) w końcu ona sie zatrzymała a tir dojechał i też się zatrzymał żeby ja wpuścić a ona nadal stała po czym ujechała moje z 500 metrów do przodu II pasem i skręciła znów na ten szybkiego ruchu a jak zob że auto jedzie za nią to skręciła w drugą str nie patrząc czy jedzie coś za nią czy nie bo chciała odbić normalnie bez KOMENTARZA!!!! Ja nie wiem czy ona pijana była czy na jakiś lekach ale generalnie jechała jak po uliczce na wsi....

Bardzo się ciesze że wszystko ok


Baba musiała byc pijana

Napisane przez jojla

Ja robiłam krzywą w sobotę i w sumie podobno nie mam cukrzycy ale chyba pogadam z ginką, żeby za jakiś czas krzywą powtórzyć.

Mi się wydaje ze jak wyniki dobre to po co powtarzać

Napisane przez h0pe

Ja jutro mam wizyte I znow dusza na ramieniu... Jutro jak bedzie wszystko dobrze to chyba sie w koncu odblokuje ale poki co nadal sie zamrazam... Jeszcze mi ojciec tak cisnienie rano podniosl, ze szkoda slow. Milego dnia babeczki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Na pewno wszystko będzie dobrze

Napisane przez fiolusiek

Cześć Witam się na szybko póki F. śpi, a S. jest na podwórku

U nas jakoś leci powolutku. Franek jest grzeczny i dużo śpi. Z karminiem jest ciężko, bo się nie za bardzo najada i tak muszę go dokarmiać mm.
Po cc dużo czasu zeszło mi zebranie się, trudniej było niż po pierwszej, ale najważniejsze, że lekarze nie czekali długo z wyciągnięciem Małego i urodził się zdrowy Tak bardzo sie bałam o niego

Super sobie radzisz

Napisane przez jojla

Dziś jest 22t2d

Już????

[dwakolory1]

Napisane przez agatkaa1

Teraz musze zakupić prezent dla chrześnicy (12lat...) i nie mam pojęcia co kupić....

Ja mam syna 11 lat i powiem Ci że takie duże dzieci to chyba najbardziej cieszą się z pieniędzy. Mój np zbiera na rower i wszytskim oznajmił że chce kaske!

Napisane przez rena5

dzięki a kiedy Ty testujesz??

Reniu ja to chyba wariuję! Naprawdę! Termin @ mam na sobotę. Test robiłam dziś rano- negatywny. Pocieszam się że może jeszcze za wcześnie, ale pewnie znowu lipa. Doszukuję się różnych objawów, każde kłucie w brzuchu i mdłość wiążę z ewentualną ciążą. W nocy śni mi się że robię test i jest pozytywny. Ciągle o tym myślę. Ale tak poważnie zastanawiam się czy ja już przypadkiem nie zwariowałam!

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez h0pe

Ja jutro mam wizyte I znow dusza na ramieniu... Jutro jak bedzie wszystko dobrze to chyba sie w koncu odblokuje ale poki co nadal sie zamrazam... Jeszcze mi ojciec tak cisnienie rano podniosl, ze szkoda slow. Milego dnia babeczki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzymam kciuki! Napewno wszystko będzie dobrze!!!!!

[Anna19101986]

Napisane przez jojla

ale objaw jak należy




ale już się okres definitywnie skończył? w sumie to nie wiem co mogą oznaczać te skurcze - jakbyś miała jeszcze okres to obstawiałabym, że się macica jeszcze oczyszcza.

w sumie to mi się prawie skończył , teraz to takie lekkie brązowo jasne mam plamienie i chyli się ku końcowi

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez h0pe

myślę że jeśli nie są silne to jest ok. może wszystko się obkurcza. Kiedy masz wizytę? pasowałoby byś odwiedziła teraz jakiegoś gina w ciągu tygodnia, dwóch,żeby sprawdził czy wszystko samo ładnie się oczyściło.

myślę że max 70 zł na dziecko. więcej ewentualnie dla chłopców jakby to była jakaś wspólna zabawka.

skurcze nie są silne takie leciusieńkie a o do okresu to mam go jeszcze ale takie brązowo jasne już plamienie i raczej już mi się kończy a to obkurczanie to normalna sprawa przy tym?

[pikaso]

Napisane przez h0pe

Ja jutro mam wizyte I znow dusza na ramieniu... Jutro jak bedzie wszystko dobrze to chyba sie w koncu odblokuje ale poki co nadal sie zamrazam... Jeszcze mi ojciec tak cisnienie rano podniosl, ze szkoda slow. Milego dnia babeczki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Będzie dobrze, nie ma innej opcji
Chociaż mnie to paraliżuje na myśl o rozpoczęciu starań. Teraz znowu mam wymówkę - prawko, ale co potem to nie wiem

[h0pe]

Napisane przez Anna19101986

w sumie to mi się prawie skończył , teraz to takie lekkie brązowo jasne mam plamienie i chyli się ku końcowi
skurcze nie są silne takie leciusieńkie a o do okresu to mam go jeszcze ale takie brązowo jasne już plamienie i raczej już mi się kończy a to obkurczanie to normalna sprawa przy tym?

jeśli zdążyła się powiększyć to i obkurczyć się musi. spokojnie kiedy Aniu masz wizytę ?

Napisane przez pikaso

Będzie dobrze, nie ma innej opcji
Chociaż mnie to paraliżuje na myśl o rozpoczęciu starań. Teraz znowu mam wymówkę - prawko, ale co potem to nie wiem

mnie też paraliżowało, ale jak już zaskoczyłam ze staraniem to chęci jednak wzięły górę i radość z tego też była może bardziej mnie dołowało to, że myślałam, że jak się uda to zwariuję od nadmiaru obaw, schizowania itd, pamietam, byłam pewna że " przecież jak ja zobaczę te dwie kreski to się przerażę", a wcale tak nie było. Powiedziałabym że bardzo spokojnie przeszłam do tej pory. Źle jedynie zrobiłam że 4 tyg przerwy pomiędzy wizytami wzięłam, bo to stanowczo za długo, a tak to luzik Ty jesteś rozsądna babka, myślę że też dasz radę swoim strachom i wszystko sobie na bieżąco wytłumaczysz, nawet nie zauważysz kiedy trzymam kciuki

[dwakolory1]

Napisane przez h0pe

mnie też paraliżowało, ale jak już zaskoczyłam ze staraniem to chęci jednak wzięły górę i radość z tego też była może bardziej mnie dołowało to, że myślałam, że jak się uda to zwariuję od nadmiaru obaw, schizowania itd, pamietam, byłam pewna że " przecież jak ja zobaczę te dwie kreski to się przerażę", a wcale tak nie było. Powiedziałabym że bardzo spokojnie przeszłam do tej pory. Źle jedynie zrobiłam że 4 tyg przerwy pomiędzy wizytami wzięłam, bo to stanowczo za długo, a tak to luzik Ty jesteś rozsądna babka, myślę że też dasz radę swoim strachom i wszystko sobie na bieżąco wytłumaczysz, nawet nie zauważysz kiedy trzymam kciuki

Ja to jeszcze jestem na etapie tych właśnie schiz... Że jak w końcu się uda to umrę ze strachu

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Agatko

Fiol super, że Wam się układa

[rena5]

Napisane przez agatkaa1

Rena nie rób mi smaków kobito!!

to Ty zaczęłaś z goframi i przez Ciebie te formy zamówiłam

Napisane przez h0pe

Ja jutro mam wizyte I znow dusza na ramieniu...

będzie dobrze!!!

Napisane przez fiolusiek

U nas jakoś leci powolutku. Franek jest grzeczny i dużo śpi.

super

Napisane przez dwakolory1

Reniu ja to chyba wariuję! Naprawdę! Termin @ mam na sobotę. Test robiłam dziś rano- negatywny. Pocieszam się że może jeszcze za wcześnie, ale pewnie znowu lipa. Doszukuję się różnych objawów, każde kłucie w brzuchu i mdłość wiążę z ewentualną ciążą. W nocy śni mi się że robię test i jest pozytywny. Ciągle o tym myślę. Ale tak poważnie zastanawiam się czy ja już przypadkiem nie zwariowałam!

uwierz mi - nie zwariowałaś ja zawsze mam dokładnie tak samo a test - oczywiście, że za szybko

Napisane przez Anna19101986

skurcze nie są silne takie leciusieńkie a o do okresu to mam go jeszcze ale takie brązowo jasne już plamienie i raczej już mi się kończy a to obkurczanie to normalna sprawa przy tym?

Aniu jeśli to była ciąża około 5tc (ja poroniłam takich ciąż 5), to obkurczanie może być delikatne - u mnie to było odczuwalne jak mocniejsza @...