Starania o dziecko z duza nadwaga... cz. I

[pani-jesień]

Napisane przez kordelka85

30 kg może przytyć kobieta, która zaczyna ciąże zaczyna z niedowaga.Ja przytyłam 25, bo byłam strasznie głodna, mimo diety (jakościowej, bo na ilościowej nie mogłam oczywiście wytrzymać). Kobieta z nadwaga zazwyczaj tyje 10 kilo maks. Oczywiście sa wyjątki, to nie reguła, ale najczęściej tak jest.

Ja mam odwrotne obserwacje.
Znam trochę bardzo szczupłych dziewczyn, które w ciąży przytyły tylko kilka kg.

[przylaszczka50]

Autorko, piszesz, że staracie się od 7 lat bez skutku.
A co lekarze mówią? co według nich może być powodem, że nie możesz na razie zajść w ciążę?
Jakie badania przechodziłaś?

[maciejka1987]

mietowka84

WItaj, sama mam nadwagę i aktualnie jestem w 18 tc. Powiem CI tak, u mnie nie było problemów z zajściem w ciążę ( w pierwszą, niestety nie zakończoną szczęścliwie, zaszłam w 3 cyklu, w obecną w pierwszym cyklu ). I powiem Ci tak. Ja myślałam o tym, aby najpierw schudnąć przed staraniami, ale takie zdrowe odchudzanie zajęłoby mi zdecydowanie za dużo czasu ( nie mówiąc już o fazie stabilizacji w której też nie powinno się starać o ciążę) a ja nie mam 20 lat, i nie chciałam czekać. Zrobiłam podstawowe badania, byłam i u lekarza ogólnego i u gin i żaden nie widział większych problemów z powodu mojej wagi. Ale usłyszałam tylko parę razy, że już teraz powinnam jeść "zdrowo". Także i Tobie to radzę

Co do ciąży, to jak już dowiedziałam się, że w niej jestem gin kazał mi pilnować wagi. Mam co prawda problemy z ciśnieniem i cukrem, ale u mnie niestety to jest uwarunkowane genetycznie, dlatego też sporo wczesniej niż zleca się to standardowo miałam robiony test z obciążeniem glukozy. Ale odpowiednia dieta i odrobina ruchu powinny sprawić, że wszystko będzie ok.

Co CI mogę poradzić? Postaraj się już teraz zadbać o odpowiednią dietę i nawet odrobinę ruchu. Ale nie jest to rada tylko i wyłącznie dla osób z nadwagą, bo problemy z cukrem może mieć każdy.

Badałaś tarczycę? Ja mam z nią problemy i biorę leki, a jak czytam na forum to niestety bardzo wiele osób ma z nią problemy ( w pierwszej ciąży nie miałam leków i choć nikt mi nie da odpowiedzi teraz, to wydaje mi się, że tarczyca przyczyniła się do #)

Doczytałam, że staracie się 7 lat. A co już przebadałaś??

Bardzo ważne jest też znalezienie odpowiedniego lekarza prowadzącego, który nie bagatelizuje niczego.

[scarlett26]

Mogę napisać z własnej perspektywy otylej matki poltorarocznego brzdaca (sorry za literowki, tablet mi glupieje).

Po pierwsze i tu Ameryki nie odkryje - ale to najważniejsze - trzeba znaleźć bardzo dobrego ginekologa, iść przed ciążą juz i porozmawiać. Nie będę opisywać całej historii swych borykansie z waga, ale od wielu lat mam wahania 30-40kg w gore i w dol w przeciągu pol roku. Nie piszcie mi moralow o zmianie stylu życia itp itd, bo na ten temat wiem wszystko. Próbowałam się odchudzic przed ciąża, było lepiej, ale potem g to dało gdy poronilam impocieszalam się jedzeniem. Poszłam do giną chcaczajsc w kolejna ciążę i ważąc 104kg. Miałam pozlecane mnóstwo badan, żeby sprawdzić w jakiej jestem formie, a byłam w dość niezłej bo uprawialam dość intensywnie sport (tak, to możliwe, bo zaraz jakiś hejt będzie) i gin powiedział, ze ok, mam zachodzić i woli żebym ważyła tyleniz tyla i chudla - to łatwiej będzie zajść i utrzymać. Mimo problemów hormonalnych od nastu lat zaszlam za każdym razem w 3 cyklu starań. Ciąża była nbardzo trudna, ale z przyczyn całkowicie niezależnych od mojej wagi (z powodu hejtu w otoczeniu jak mogłam zajść w ogóle ważąc tyle za każdym razem gdy cos się wiklalo pytalam czy moje gabaryty mogą być tego przyczyna - i dowiadywalam się ze absolutnie nie).

Pomimo stosowania wszelkich dopuszczalnych w ciąży leków aby temu zaradzic wymiotowalam po kilkanaście razy dziennie przez całą ciążę - dzień przed porodem wazylam 79kg. Nie mam ani jednego rozstepu, miałam CC - nie było żadnego problemu z gojeniem się rany. Dziecię zdrowe.

Nie miałam ani cukrzycy ani nadciśnienia (poza jednym epizodem po gigantycznej awanturze w pracy, ze skoro jestem na zwolnieniu to mam się zwolnić).

[201604181004]

bardzo ciekawy temat, mimo że sama nie planuję na razie dziecka zastanawiam się jak to jest z odchudzaniem się przed ciążą i wagą wyjściową...

[mietowka84]

Napisane przez przylaszczka50

Autorko, piszesz, że staracie się od 7 lat bez skutku.
A co lekarze mówią? co według nich może być powodem, że nie możesz na razie zajść w ciążę?
Jakie badania przechodziłaś?

Mam bezowulacyjne cykle, leczylam sie w klininice ale nie przynosilo to skutkow, obecnie z powodu zmiany sytuacji materialnej nie jestem w stanie postawic dalszych krokow.

Napisane przez maciejka1987

mietowka84

WItaj, sama mam nadwagę i aktualnie jestem w 18 tc. Powiem CI tak, u mnie nie było problemów z zajściem w ciążę ( w pierwszą, niestety nie zakończoną szczęścliwie, zaszłam w 3 cyklu, w obecną w pierwszym cyklu ). I powiem Ci tak. Ja myślałam o tym, aby najpierw schudnąć przed staraniami, ale takie zdrowe odchudzanie zajęłoby mi zdecydowanie za dużo czasu ( nie mówiąc już o fazie stabilizacji w której też nie powinno się starać o ciążę) a ja nie mam 20 lat, i nie chciałam czekać. Zrobiłam podstawowe badania, byłam i u lekarza ogólnego i u gin i żaden nie widział większych problemów z powodu mojej wagi. Ale usłyszałam tylko parę razy, że już teraz powinnam jeść "zdrowo". Także i Tobie to radzę

Co do ciąży, to jak już dowiedziałam się, że w niej jestem gin kazał mi pilnować wagi. Mam co prawda problemy z ciśnieniem i cukrem, ale u mnie niestety to jest uwarunkowane genetycznie, dlatego też sporo wczesniej niż zleca się to standardowo miałam robiony test z obciążeniem glukozy. Ale odpowiednia dieta i odrobina ruchu powinny sprawić, że wszystko będzie ok.

Co CI mogę poradzić? Postaraj się już teraz zadbać o odpowiednią dietę i nawet odrobinę ruchu. Ale nie jest to rada tylko i wyłącznie dla osób z nadwagą, bo problemy z cukrem może mieć każdy.

Badałaś tarczycę? Ja mam z nią problemy i biorę leki, a jak czytam na forum to niestety bardzo wiele osób ma z nią problemy ( w pierwszej ciąży nie miałam leków i choć nikt mi nie da odpowiedzi teraz, to wydaje mi się, że tarczyca przyczyniła się do #)

Doczytałam, że staracie się 7 lat. A co już przebadałaś??

Bardzo ważne jest też znalezienie odpowiedniego lekarza prowadzącego, który nie bagatelizuje niczego.

Badalam tarczyce, mam niedoczynnosc, biore leki (euthyrox).
Chodzilam do znanej w moim miescie kliniki leczenia nieplodnosci, po super lekarzach z perspektywy innych (mi sie wydawalo, ze oni wszyscy nastawieni sa tylko na pieniadze, moze blednie mysle).
To nie jest tak, ze ruchu nie mam... fakt ostatnio sie znowu zapuscilam ale przez miesiac jezdzilam do pracy rowerem i o wiele lepiej sie czulam.

Napisane przez scarlett26

Mogę napisać z własnej perspektywy otylej matki poltorarocznego brzdaca (sorry za literowki, tablet mi glupieje).

Po pierwsze i tu Ameryki nie odkryje - ale to najważniejsze - trzeba znaleźć bardzo dobrego ginekologa, iść przed ciążą juz i porozmawiać. Nie będę opisywać całej historii swych borykansie z waga, ale od wielu lat mam wahania 30-40kg w gore i w dol w przeciągu pol roku. Nie piszcie mi moralow o zmianie stylu życia itp itd, bo na ten temat wiem wszystko. Próbowałam się odchudzic przed ciąża, było lepiej, ale potem g to dało gdy poronilam impocieszalam się jedzeniem. Poszłam do giną chcaczajsc w kolejna ciążę i ważąc 104kg. Miałam pozlecane mnóstwo badan, żeby sprawdzić w jakiej jestem formie, a byłam w dość niezłej bo uprawialam dość intensywnie sport (tak, to możliwe, bo zaraz jakiś hejt będzie) i gin powiedział, ze ok, mam zachodzić i woli żebym ważyła tyleniz tyla i chudla - to łatwiej będzie zajść i utrzymać. Mimo problemów hormonalnych od nastu lat zaszlam za każdym razem w 3 cyklu starań. Ciąża była nbardzo trudna, ale z przyczyn całkowicie niezależnych od mojej wagi (z powodu hejtu w otoczeniu jak mogłam zajść w ogóle ważąc tyle za każdym razem gdy cos się wiklalo pytalam czy moje gabaryty mogą być tego przyczyna - i dowiadywalam się ze absolutnie nie).

Pomimo stosowania wszelkich dopuszczalnych w ciąży leków aby temu zaradzic wymiotowalam po kilkanaście razy dziennie przez całą ciążę - dzień przed porodem wazylam 79kg. Nie mam ani jednego rozstepu, miałam CC - nie było żadnego problemu z gojeniem się rany. Dziecię zdrowe.

Nie miałam ani cukrzycy ani nadciśnienia (poza jednym epizodem po gigantycznej awanturze w pracy, ze skoro jestem na zwolnieniu to mam się zwolnić).

Milo sie czyta, ze komus sie udalo Nie mam problemow z nadcisnieniem (zawsze w normie), cukier tak samo. Niestety mam za wysoka insuline i powinnam brac Metformax, ale strasznie zle go znosze...

[scarlett26]

Napisane przez mietowka84

Mam bezowulacyjne cykle, leczylam sie w klininice ale nie przynosilo to skutkow, obecnie z powodu zmiany sytuacji materialnej nie jestem w stanie postawic dalszych krokow.


Badalam tarczyce, mam niedoczynnosc, biore leki (euthyrox).
Chodzilam do znanej w moim miescie kliniki leczenia nieplodnosci, po super lekarzach z perspektywy innych (mi sie wydawalo, ze oni wszyscy nastawieni sa tylko na pieniadze, moze blednie mysle).
To nie jest tak, ze ruchu nie mam... fakt ostatnio sie znowu zapuscilam ale przez miesiac jezdzilam do pracy rowerem i o wiele lepiej sie czulam.


Milo sie czyta, ze komus sie udalo Nie mam problemow z nadcisnieniem (zawsze w normie), cukier tak samo. Niestety mam za wysoka insuline i powinnam brac Metformax, ale strasznie zle go znosze...

Miałam na myśli nadciśnienie i cukrzycę w ciąży, normalnie tez nie mam.

[ZygaEffka]

witam

Też mam niedoczynność tarczycy i miałam bezowulacyjne cykle , zaczełam się leczyć i udało się zajść w ciążę niestety pierwszą straciłąm i po 7 miesiącach znów się udało ale dopiero wtedy kiedy odpuściłam sobie specjalne starania u mnie z nadwagą było tak że zawsze byłam przy kości , średnia waga to 80 kg . Przed śłubem 2 lata temu schudłam 20 kg , ale to była drakońska dieta i pewnie bardziej sobie zaszkodziłam bo jak chciałam z mężem mieć dziecko i zrobiłam wyniki to sie przeraziłam , wyniszczyłam sobie strasznie organizm . Ale podjęłam leczenie , hormonalne oczywiście co spowodowało że waga zaczęła rosnąć , źle się przy tym czułam bardzo , ale szybko wróciłam do wagi sprzed ślubu , jednakże dzięki temu udało się zajść w ciążę więc nie żałuje , w tej chwili jestem w 37 tc i przybrałam już 14 kg , pewnie nie długo osiągnę magiczną 100 i choć wiem że bedzie mi ciężej przy porodzie niż tym chudym kobietkom to wiem że musiałam sobie wielu rzeczy odmówić żeby zachować tą ciążę , bo od początku byłam na podtrzymaniu hormonami które też powodowały że tyłam w szybkim tempie .
Zycze ci powodzenia bo wiem że jeśli ktoś bardzo pragnie mieć dziecko to zrobi wszystko żeby tak się stało .
Wiadomo że najłatwiej było by schudnąć żeby czuć się lepiej i piękniej bo każda w ciąży chce tak wyglądać , jednak nie zawsze jest to możliwe .

POzdrawiam !

[Glodomorek]

Widziałam dziś mamę z dzieckiem na basenie, maluch miał ok roczku (nieporadnie próbował chodzić).
Mama wyglądała mniej więcej tak:
http://3.s.dziennik.pl/pliki/6360000...ta-900-664.jpg
http://mareczek28.blog.onet.pl/wp-co..._1280x768_.jpg
może ciut więcej kg.
I przykro było na nią patrzeć, ledwo się schylała do dziecka, aż strach pomyśleć jak maluch będzie mieć 2lata i zacznie biegać
O wspomnianych wcześniej problemach zdrowotnych nawet nie piszę.

[dobbinka]

Napisane przez Glodomorek

Widziałam dziś mamę z dzieckiem na basenie, maluch miał ok roczku (nieporadnie próbował chodzić).
Mama wyglądała mniej więcej tak:
http://3.s.dziennik.pl/pliki/6360000...ta-900-664.jpg
http://mareczek28.blog.onet.pl/wp-co..._1280x768_.jpg
może ciut więcej kg.
I przykro było na nią patrzeć, ledwo się schylała do dziecka, aż strach pomyśleć jak maluch będzie mieć 2lata i zacznie biegać
O wspomnianych wcześniej problemach zdrowotnych nawet nie piszę.

Tak, dowalmy kobiecie, bo ona lustra w domu nie ma. Wszystkie spaśluchy na drzewa, po co żyjecie i zabieracie powietrze. No nie wiem w ogóle po co takie posty i do czego.

Szczerze życzę powodzenia w staraniach.

[mietowka84]

Napisane przez ZygaEffka

witam

Też mam niedoczynność tarczycy i miałam bezowulacyjne cykle , zaczełam się leczyć i udało się zajść w ciążę niestety pierwszą straciłąm i po 7 miesiącach znów się udało ale dopiero wtedy kiedy odpuściłam sobie specjalne starania u mnie z nadwagą było tak że zawsze byłam przy kości , średnia waga to 80 kg . Przed śłubem 2 lata temu schudłam 20 kg , ale to była drakońska dieta i pewnie bardziej sobie zaszkodziłam bo jak chciałam z mężem mieć dziecko i zrobiłam wyniki to sie przeraziłam , wyniszczyłam sobie strasznie organizm . Ale podjęłam leczenie , hormonalne oczywiście co spowodowało że waga zaczęła rosnąć , źle się przy tym czułam bardzo , ale szybko wróciłam do wagi sprzed ślubu , jednakże dzięki temu udało się zajść w ciążę więc nie żałuje , w tej chwili jestem w 37 tc i przybrałam już 14 kg , pewnie nie długo osiągnę magiczną 100 i choć wiem że bedzie mi ciężej przy porodzie niż tym chudym kobietkom to wiem że musiałam sobie wielu rzeczy odmówić żeby zachować tą ciążę , bo od początku byłam na podtrzymaniu hormonami które też powodowały że tyłam w szybkim tempie .
Zycze ci powodzenia bo wiem że jeśli ktoś bardzo pragnie mieć dziecko to zrobi wszystko żeby tak się stało .
Wiadomo że najłatwiej było by schudnąć żeby czuć się lepiej i piękniej bo każda w ciąży chce tak wyglądać , jednak nie zawsze jest to możliwe .

POzdrawiam !

Moja waga tez oscylowala zawsze w okolicach 80-90 kg, jednak czlowiek przestal sie pilnowac, doszly problemy hormonalne i waga szybko szybuje w gore niestety.
To jestes juz na "ostatnich nogach" (jak to sie mowi), zycze szczesliwego rozwiazania

Napisane przez dobbinka

Tak, dowalmy kobiecie, bo ona lustra w domu nie ma. Wszystkie spaśluchy na drzewa, po co żyjecie i zabieracie powietrze. No nie wiem w ogóle po co takie posty i do czego.

Szczerze życzę powodzenia w staraniach.

Niepotrzebne sa. Ale co zrobic...

Ja akurat nie mam "walkow" na plecach i tym podobnych, jestem rownomiernie rozlozona i moja figura jest calkowice inna (ratuje mnie to ze jestem wysoka i bardziej zbita).

[bianeczkaa]

Dla osoby, która była bardzo ciekawa mojego rozwinięcia, to niestety, rozwiniecia tematu PCO nie będzie. Wszystko zostało napisane, a ten wątek ma służyć czemu innemu. Poza tym, tu jest tak dużo "mądrych" ludzi, którzy chyba powinni założyć prywatne praktyki lekarskie ze swoją wiedzą, że nie ma co się wysilać, bo oni i tak wiedzą lepiej

Miętówka84, a bierzesz teraz jakieś leki? Jakich metod próbowaliście?

Jeśli chodzi o dzieci i otyłych rodziców. Małe dzieci kochają swoich rodziców bezgranicznie, później jak już są strasze, nagle poznają takiego egoistycznego buca, który nikogo nie szanuje, wyśmiewa się, i niestety dzieci zaczynają się wstydzić, a nie każdy ma na tyle twardy charakter, żeby sie przeciwstawić. Ja mam nadwagę, ale zawsze dbałam o to co je dziecko. Zero chipsów, czekolad, napojów gazowanych czy fastfood-ów. Jeśli je pizzę czy frytki to domowe i bardzo rzadko. Teraz poszła do przedszkola, więc już całkiem nie martwię się o dietę. Dlatego nie rozumiem takiego generalizowania, ze gruby rodzić = grube dziecko. Śmiem twierdzić, że jest często jest odwrotnie. Widziałam nie raz i nie dwa szczupłych rodziców i strasznie otyłe dzieci, wciągające kolejne paczki ciastek i popijające coca-cole.

[mietowka84]

Napisane przez bianeczkaa

Dla osoby, która była bardzo ciekawa mojego rozwinięcia, to niestety, rozwiniecia tematu PCO nie będzie. Wszystko zostało napisane, a ten wątek ma służyć czemu innemu. Poza tym, tu jest tak dużo "mądrych" ludzi, którzy chyba powinni założyć prywatne praktyki lekarskie ze swoją wiedzą, że nie ma co się wysilać, bo oni i tak wiedzą lepiej

Miętówka84, a bierzesz teraz jakieś leki? Jakich metod próbowaliście?

Pisalam juz gdzies wyzej, biore leki na tarczyce bo mam niedoczynnosc.
Powinnam tez brac Metformax ale zle go toleruje. Musze wybrac sie do lekarza i uzgodnic z nim inna forme.

Bralam CLO na bezowulacyjne cykle - bez rezultatu.
Stosowalam tez antykoncepcje i probowalam zajsc po - bez rezultatu.
Robione rozne badania moje + meza.
Obecnie jestem bez lekarza, szukam takiego ktoremu mozna zaufac, ale ciezko o takiego (dodatkowo problemy finansowe ograniczaja mi na razie wizyty prywatne).

[bianeczkaa]

Napisane przez mietowka84

Pisalam juz gdzies wyzej, biore leki na tarczyce bo mam niedoczynnosc.
Powinnam tez brac Metformax ale zle go toleruje. Musze wybrac sie do lekarza i uzgodnic z nim inna forme.

Bralam CLO na bezowulacyjne cykle - bez rezultatu.
Stosowalam tez antykoncepcje i probowalam zajsc po - bez rezultatu.
Robione rozne badania moje + meza.
Obecnie jestem bez lekarza, szukam takiego ktoremu mozna zaufac, ale ciezko o takiego (dodatkowo problemy finansowe ograniczaja mi na razie wizyty prywatne).

O widzisz, ja teraz będę brała CLO, zobaczymy co będzie. Brałam kiedyś antykoncepcję, która regulowała mi miesiaczki i wagę Jasmin, ale źle się to dla mnie skończyło,bo wątroba mi wysiadła Wylądowałam w szpitalu z próbami wątrobowymi przekroczonymi 14x. Od tamtej pory nie zażywam antykoncepcji tabletkowej, bo nie chcę, aby to się powtórzyło. Teraz czekam na @ aby zacząć robic monitoring, ale to oczekiwanie mnie wykańcza, a jeszcze złapałam przeziębienie

[mietowka84]

Napisane przez bianeczkaa

O widzisz, ja teraz będę brała CLO, zobaczymy co będzie. Brałam kiedyś antykoncepcję, która regulowała mi miesiaczki i wagę Jasmin, ale źle się to dla mnie skończyło,bo wątroba mi wysiadła Wylądowałam w szpitalu z próbami wątrobowymi przekroczonymi 14x. Od tamtej pory nie zażywam antykoncepcji tabletkowej, bo nie chcę, aby to się powtórzyło. Teraz czekam na @ aby zacząć robic monitoring, ale to oczekiwanie mnie wykańcza, a jeszcze złapałam przeziębienie

Mam nadzieje ze na Ciebie zadziala Trzymam mocno kciuki.
Yasmin tez bralam. Dobrze sie po nim czulam. Najgorzej wspominam Diane.
I zdrowka zycze

[bianeczkaa]

Napisane przez mietowka84

Mam nadzieje ze na Ciebie zadziala Trzymam mocno kciuki.
Yasmin tez bralam. Dobrze sie po nim czulam. Najgorzej wspominam Diane.
I zdrowka zycze

Też dobrze się po nim czułam, ale ok 7 lat brania zrobiło swoje A lekarza może poszukaj na znanylekarz.pl, tam są rankingi, warto popatrzeć

[mietowka84]

Napisane przez bianeczkaa

Też dobrze się po nim czułam, ale ok 7 lat brania zrobiło swoje A lekarza może poszukaj na znanylekarz.pl, tam są rankingi, warto popatrzeć

Wiesz... akurat w te rankingi juz nie wierze, czasami sie przejechalam na tym.

[przylaszczka50]

Powodem cykli bezowulacyjnych jest często otyłość i niedowaga.

[mietowka84]

Napisane przez przylaszczka50

Powodem cykli bezowulacyjnych jest często otyłość i niedowaga.

Ameryki to akurat nie odkrylas.
O tym wiemy

[bianeczkaa]

Napisane przez przylaszczka50

Powodem cykli bezowulacyjnych jest często otyłość i niedowaga.

A wystarczyłoby przeczytać chociaż kawałek wątku, aby ustalić, że TA Ameryka, została już dawno odkryta.

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Napisane przez mietowka84

Wiesz... akurat w te rankingi juz nie wierze, czasami sie przejechalam na tym.

No ja zazwyczaj też nie, ale zaglądam tam jak nie mam żadnego odniesienia. Jak do tej pory się nie pomyliłam, ale zawsze sprawdzam kilka opcji i czytam wszystkie opinie, aby zobaczyć, czym tak na prawdę lekarz się zajmuje i jakie ma "osiągnięcia".

[przylaszczka50]

Autorko!
Założyłaś wątek o staraniu się o dziecko.
Wydawałoby się , że powinny tu być opisane Twoje działania aby cel został osiągnięty.
I komentarze wspierające Cię w tych działaniach, rady, własne doświadczenia.
Jak na razie narzekasz jedynie , że nie stać Cię na lekarza i mocno bronisz się przed odchudzaniem.
Nie tędy droga. Być może w Twoim przypadku wystarczyłoby schudnąć, może trochę pomocy farmakologicznej.
Odchudzanie to nie musi i nie powinna być głodówka, ciężkie wykańczające ćwiczenia.
Można w całkiem łagodny sposób , nie rujnujący zdrowia zmniejszyć wagę.
Nic mi do tego co ze sobą zrobisz lecz jak czytam to co piszesz, że rowerek stoi, ruszać Ci się nie chce, jesz słodycze bo lubisz to wydaje mi się, że czekasz na cud.
A cudów nie ma lub zdarzają się bardzo rzadko, większość tego co chcemy trzeba sobie wypracować.
Za rok o tej porze przy niewielkim wysiłku mogłabyś być o przynajmniej 30kg lżejsza. Lecz trzeba motywacji i chęci.
Motywację jak piszesz masz-dziecko.
Może uda Ci się znaleźć chęci.
Bo jak na razie wygląda to tak jakby nie zależało Ci zbytnio aby to dziecko się poczęło.
Życzę Ci jak najlepiej, niech to dziecko się zjawi, wszystko jedno cudem czy Twoimi staraniami.

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Napisane przez mietowka84

Ameryki to akurat nie odkrylas.
O tym wiemy

I czemu nic z tym nie robimy?

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

bianeczkaa przeczytałam dokładnie cały wątek.
Przypomniałam tę prawdę objawioną wcześniej aby autorka doszła do jakiegoś ważnego dla sprawy wniosku.
W tym celu było ponowne odkrywanie Ameryki.

[mietowka84]

Napisane przez przylaszczka50

Autorko!
Założyłaś wątek o staraniu się o dziecko.
Wydawałoby się , że powinny tu być opisane Twoje działania aby cel został osiągnięty.
I komentarze wspierające Cię w tych działaniach, rady, własne doświadczenia.
Jak na razie narzekasz jedynie , że nie stać Cię na lekarza i mocno bronisz się przed odchudzaniem.
Nie tędy droga. Być może w Twoim przypadku wystarczyłoby schudnąć, może trochę pomocy farmakologicznej.
Odchudzanie to nie musi i nie powinna być głodówka, ciężkie wykańczające ćwiczenia.
Można w całkiem łagodny sposób , nie rujnujący zdrowia zmniejszyć wagę.
Nic mi do tego co ze sobą zrobisz lecz jak czytam to co piszesz, że rowerek stoi, ruszać Ci się nie chce, jesz słodycze bo lubisz to wydaje mi się, że czekasz na cud.
A cudów nie ma lub zdarzają się bardzo rzadko, większość tego co chcemy trzeba sobie wypracować.
Za rok o tej porze przy niewielkim wysiłku mogłabyś być o przynajmniej 30kg lżejsza. Lecz trzeba motywacji i chęci.
Motywację jak piszesz masz-dziecko.
Może uda Ci się znaleźć chęci.
Bo jak na razie wygląda to tak jakby nie zależało Ci zbytnio aby to dziecko się poczęło.
Życzę Ci jak najlepiej, niech to dziecko się zjawi, wszystko jedno cudem czy Twoimi staraniami.[COLOR="Silver"]

Prosze Cie daruj sobie ocenianie mnie, bo nie znasz mnie po prostu. Internet (forum) swoja droga, zycie realne swoja. Nalezy odroznic te dwie rzeczy od siebie. Gdzie ja napisalam, ze mi sie ruszac nie chce? W 'swoim' watku pisalam o rowerze stacjonarnym pozyczonym od sasiadow, nie wzielas pod uwage tego, ze istnieje jeszcze rower, ktorym mozna na dworzu jezdzic? Czy ja napisalam, ze tego tez nie robie - tylko stoi i sie kurzy?! NIE! Wiec przeczytaj sobie dokladnie wszystkie moje posty, a potem odnies sie do nich. Co do moich problemow finansowych to akurat Cie nie powinno interesowac. Poza tym watek powstal do luznych pogaduch i plotek z dziewczynami. Czy ja tutaj zobowiazywalam sie do czegos?
Koniec. Kropka.

[7koliberek7]

i znow odezwala sie jedna "życzliwa" osoba i watek ucichl... autorko nie przejmuj sie takimi wpisami bo pewnie wiele osob jest zainteresowanych tym watkiem tylko przez tych "życzliwych" wola sobie darowac ;/

[mietowka84]

7koliberek7 spokojnie, nie zniechecam sie takimi wpisami

[agulkat85]

Napisane przez mietowka84

7koliberek7 spokojnie, nie zniechecam sie takimi wpisami

Cześc, skad jestes? mam bardzo dobrego lekarza mi pomógł po ponad 5 latach walki, przeszłam tez wiele badań, brałam mnóstwo leków i zmieniałam lekarzy gdy juz traciałam nadzieje. Do Pani Dr trafiałm przez przypadek i po 6 miesiącach leczenia udało nam się zajsc w ciązę.
jest cudowną osobą nie ocenia , poswięca tyle czasu ile potrzeba, dzięki niej się pozbierałam bo już miałam depresję wiec mogę ją polecić

[mietowka84]

Napisane przez agulkat85

Cześc, skad jestes? mam bardzo dobrego lekarza mi pomógł po ponad 5 latach walki, przeszłam tez wiele badań, brałam mnóstwo leków i zmieniałam lekarzy gdy juz traciałam nadzieje. Do Pani Dr trafiałm przez przypadek i po 6 miesiącach leczenia udało nam się zajsc w ciązę.
jest cudowną osobą nie ocenia , poswięca tyle czasu ile potrzeba, dzięki niej się pozbierałam bo już miałam depresję wiec mogę ją polecić

odp. na pw

[lesyeux]

witajcie

ja jestem kobieta z nadwagą, obecna 98 kg.

dowiedziałam się, ze zostanę mamą majac na wadze 93 kg,

przed zajściem w ciażę, zmieniłam styl odzywiania na bardzoooo zdorwy, zero cukrów, zero tłustych potraw. Wszytsko gotowane i chude i z wagi 106 kg schudłam na 93 kg. w między czasie starania o dzidziusia trwały i udało się


Życzę Wam wiele szczęścia i powodzenia!!!