|
|
#61 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 57
|
Dot.: Relacja z przyjacielem...
wyklarowało się coś autorko?
|
|
|
|
|
#62 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 363
|
Dot.: Relacja z przyjacielem...
Cytat:
Miłość jednostronna, gdyby miało coś być to by było, tym bardziej, że mieliście sytuacje, które wskazują na to, że się sobie podobacie. Ale od podobania do miłości długa droga. Może kiedyś stwierdzi, że z żadną nie dogaduje się tak dobrze jak z Tobą i spróbujecie być razem. A trzeba być specjalistą aby połączyć przyjaźń z miłością . W moim przypadku skończyło się na ochłodzeniu relacji i uwierz, też byliśmy nierozłączni ![]() Na Twoim miejscu porozmawiałabym z nim szczerze. Nie wiem w sumie czy nie wywrzesz na nim zbyt dużej presji no ale jakie inne wyjście widzisz? Sytuacja się sama rozwiąże, albo będziesz miała chłopaka albo zostaniesz bez przyjaciela. EDIT Doczytałam cały wątek . Nie daj sobie dziewczyno wmówić, że przed tą dziewczyną na pewno by coś wyszło. Skoro widział zmiany w Twoim zachowaniu to i się domyślał, że się zakochałaś. Po prostu nie byłaś dla niego. Są ludzie, którzy naprawdę wierzą w przyjaźń między kobietą i mężczyzną, on najwidoczniej był jedną z tych osób i się zawiódł. Gdyby coś do Ciebie czuł nie byłoby mu dobrze z taką sytuacją i na pewno nie byłby teraz w związku.
Edytowane przez AshaL Czas edycji: 2014-10-22 o 11:47 |
|
|
|
|
|
#63 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 19
|
Dot.: Relacja z przyjacielem...
po ciężkim dwóch tygodniach, braku kontaktu, strasznej tęsknocie za nim... odezwał się, że mu się zaczynam śnić, że się stęsknił, że bez sensu się do siebie nie odzywać...
po tamtej kobiecie ślad zaginął, po każdej innej także. pierwszy raz od bardzo bardzo dawno tak fajnie mi się z nim gada, bez takiej spiny jak niedawno, bez ważenia każdego słowa, o pierdołach jak zawsze, pierwszy raz on się cały czas do mnie odzywa, a nie tylko ja do niego, możemy się normalnie spotkać, trochę się czuję jakbyśmy się poznawali drugi raz, jakby mi ktoś cofnął czas o trzy lata ![]() na razie musimy trochę wrócić do 'normalności'... po pierwsze jeszcze chyba nie mam siły na kolejną 'poważną rozmowę' a po drugie, dał mi szansę po moich chorych akcjach, nie mogę od razu tego rozwalić, a jeszcze nie mogę zagwarantować że się nie rozbeczę jak usłyszę to czego nie chce usłyszeć... ta rozmowa musi kiedyś być, ale wierzę że w momencie jak wróci nasza najsilniejsza na świecie relacja to ta rozmowa będzie tak prosta jak o ostatnim meczu, bo zawsze tak było z nim najtrudniejszy temat był tak naturalny i banalny... jakoś tak się przy nim rozluźniłam i jedyne co mogę powiedzieć na pewno, że jest po tym wszystkim między nami dużo lepiej niż przez ostatnie pół roku... |
|
|
|
|
#64 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 687
|
Dot.: Relacja z przyjacielem...
Brzmi to fajnie. Musisz jednak wiedziec, ze nie mozesz lawitowac w prózni zbyt dlugo, bo tracisz na to zbyt wiele swoich emocji, a takze czasu. Przyjaciel, juz wiedzac o tym co czujesz, powinien sie zadeklarowac i jasno Ci dac do zrozumienia czy jest szansa na to, ze cos z tego bedzie czy nie. Zna Cie juz dlugo i raczej nie potrzebuje wiecej czasu, zeby wiedziec czego chce od Ciebie i od tej relacji.
Jezeli nic sie nie wyklaruje, to bedziesz sluzyla jako taka pozywka dla jego ego - zakochana przyjaciolka, na kazde zawolanie i taki "pewnik", ze gdyby cos mu z kims nie wyszlo, to Ty zawsze gdzies tak sie krecisz. A furtki sobie trzyma otwarte... Chlopak powinien sie zdeklarowac. Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2014-10-23 o 11:47 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:11.






. W moim przypadku skończyło się na ochłodzeniu relacji i uwierz, też byliśmy nierozłączni 
z nim najtrudniejszy temat był tak naturalny i banalny... 
