Zdrabnianie swoich imion i zgrubianie ich przy przedstawianiu sie.

[2016070953]

lubię swoją oficjalną formę imienia i wkurza mnie jak ktoś w sytuacji oficjalnej mnie zdrabnia
swoich nieoficjalnych wersji imiona niecierpię bo brzmią albo dziecinnie albo tak jakoś głuptasiowato i panienkowato
za to niesamowicie na mnie działa jak faceci (zarówno w sytuacjach oficjalnych jak i nieoficjalnych) zwracają się do mnie pełną forma mojego imienia

[gilmoregirl92]

Ja mam takie imię, które generalnie można używać w podstawowej formie w każdej sytuacji i to w nim lubię, takie będę też starała się wybrać swoim dzieciom Można je zdrabniać, robi tak mój narzeczony, mama czy starsze koleżanki w pracy i ja się nie obrażam, to miłe

[who cares]

Napisane przez Veredise

Wszystkie zdrobnienie od mojego imienia są dłuższe od jego podstawowej wersji, więc ich nie używam, jak pisze maila albo się przedstawiam, bo to bez sensu. Za to różnych wariacji używają moi znajomi. Niektórzy także zgrubienia kończącego się na "ka", ale przy moim imieniu to nie brzmi tak "grubo" jak Aśka czy Kaśka, więc traktuję to raczej jako kolejne zdrobnienie.
Nie lubię tylko jak ktoś się do mnie zwraca w wołaczu, jakoś nienaturalnie to brzmi w przypadku mojego imienia.

Teraz mam zagadkę, co to za imię, którego zdrobnienie jest dłuższe

Napisane przez bujdanaresorach

Mam na imię Paula, nie znoszę, gdy ktoś mówi do mnie Paulina.
Zwracać się do Pauliny "Paulo" już kumam, bo na skróty, ale dlaczego ludzie na chama wydłużają krótkie imię?

Moja koleżanka ma tak samo, ludzie nie wiedzą, że Paula to inne imię

Napisane przez Bananalama

Dżizas, mi się jedna laska na studiach przedstawiła jako Emilka

Oj tam Ja wolę mówić do kogoś Emilka niż Emilia Chociaż w przypadku np. Natalii, Natalka brzmi bardzo dziecinnie.

[201708160922]

Napisane przez annic

Małgorzata -> Małgosia -> Gosia Zdrobnienie zdrobnienia Mnie tam nie dziwi


Co do niektórych zdrobnień to też mi przez gardło nie przejdą. Dziewczyna znajomego nazywa się Emilia. Wszyscy mówią o niej Emilka, ja zawsze Emilia. Mówiąc Emilka czułabym się jakbym mówiła do 5 letniego dziecka. Z innymi zdrobnieniami nie mam takich oporów, chyba tylko z tym.

No ja wiem, że Gosia to Małgosia. W sumie mogłam napisać: Małgorzata-Małgosia. Nie wiem, skąd się to wzięło.

Napisane przez Bananalama

Dżiązas, mi się jedna laska na studiach przedstawiła jako Emilka

Dla mnie Emilka jest normalnym imieniem, Mam ciotkę Emilkę i koleżankę Emilkę (25 l) i koleżankę (23 lata) Emilę (brat mówił na nią Milka).

[201604191001]

Napisane przez who cares

Teraz mam zagadkę, co to za imię, którego zdrobnienie jest dłuższe

Np. Kamila - Kamilka. Dodane ka, jedna litera więcej

Dobra, doczytałam i to nie będzie to

[201607111040]

Napisane przez Bananalama

Dżizas, mi się jedna laska na studiach przedstawiła jako Emilka

Ja do swojej koleżanki też zawsze mówie Emilka Emilia to dla mnie zbyt oficjalnie. Tak samo jak mówie Kasia, Ola, Asia,itp.

Ja się przedstawiam moim zdrobnionym imieniem, ale nie tym najbardziej zdrobnionym Nie lubie jak ktoś mówi to mnie imieniem z dowodu, bo za oficjalnie, a nienawidzę jak ktoś mówi do mnie zgrubieniem. Mam wrażenie że mnie wtedy nie lubi.

[Kolor Bzu]

Oficjalnie zawsze przedstawiam się pełnym imieniem. Ale na co dzień chce by mówić do mnie zdrobniale. A że imię moje zdrabniać na milion sposobów to też są konflikty, bo niektórych wersji nie lubię;-)

[ulinkaaa]

Zawsze przedstawiam się "pełnym" imieniem.

[mabi27]

Jedna z moich koleżanek o imieniu Aleksandra nie znosiła go serdecznie i nawet na klasówkach podpisywała się Olka, paru nauczycielom się to nie podobało wtedy.
Znam też dwie Olgi, do obu mówi się po prostu Ola, ale nie wiem, jak się przedstawiają.

[201604191001]

Ola zostało zarejestrowane jako osobne imię, więc wszystkie Ole, które oburzają się na Aleksandrę, mogą się przemianować.

[chwast]

Pełne bo moje zdrobnienie jest zbyt zdrobniałe, takie wiecie, nie wypada. :P

[mary_poppins]

W każdej sytuacji przedstawiam się pełnym imieniem, bo gdybym je przy tym zdrobniła, to wyglądałoby to wyjątkowo kretyńsko Tzn. jeśli ktoś do mnie mówi różnymi skrótami to bardzo to lubię, bo imię jest dosyć twarde i brzmi mało sympatycznie, ale nie wyobrażam sobie przedstawiać się tymi skrótami. Jedynie za granicą przedstawiałam się skrótem-wariacją, bo wymowa pełnego imienia przez niepolskojęzycznych ludzi byłaby kłopotliwa, ale nikt wtedy nie mówił do mnie inaczej i moje pełne imię w ogóle nie było w użyciu.

[Candy_lips]

Napisane przez siarka40

Do mnie czasem znajomi tak mówią.


Na hasło "Mona" widzę tylko jedną postać .

Jaką postać? Chodzi, że Monę Lisę? U mnie to zaczęło się tak, że paru znajomych z klasy powiedziało Mona, a potem czasem i ta kumpela

[invisible_01]

Napisane przez who cares

Teraz mam zagadkę, co to za imię, którego zdrobnienie jest dłuższe

Jest sporo takich Choćby Marta - Martusia.

[mabi27]

Napisane przez chwast

Pełne bo moje zdrobnienie jest zbyt zdrobniałe, takie wiecie, nie wypada. :P

Mnie się tak kojarzy np. Blanka - całe życie ze zdrobnieniem

[_Matilde_]

Napisane przez kisielova

moje imię ma tylko jedną wersję, inna jest już sporym zdrobnieniem i podejrzewam, że gdybym przy klientach przedstawiła się jako Agatka, to wybuchnęliby śmiechem, a i ja czułabym się jak pięciolatka.

Moje też ma jedną "normalną" wersję, głupio trochę się samemu zdrabniać. Aczkolwiek mało kto się do mnie zwraca nie zdrabniając, chyba chcą złagodzić nieco to kanciaste imię

[jaksy]

Napisane przez mabi27

Jedna z moich koleżanek o imieniu Aleksandra nie znosiła go serdecznie i nawet na klasówkach podpisywała się Olka, paru nauczycielom się to nie podobało wtedy.
Znam też dwie Olgi, do obu mówi się po prostu Ola, ale nie wiem, jak się przedstawiają.

Znam dwie Olgi, obie nie znoszą gdy się do nich mówi Ola :p

Ja nieoficjalnie zawsze "zgrubiałam", ale praca w korpo, gdzie wszyscy zwracają się do mnie zdrobnieniem mnie oducxyła. Oficjalnie zawsze pełne imię (które nieoficjalnie mogłoby brzmieć wg mnie trochę nadęto).

A i nie wpadłabym na to, że Paula to może być zdrobnienie od Pauliny. Znałam i Paulę i Paulinę i zwracało się do nich pełnym imieniem (ewentualnie Paulinka do Pauliny jak ktoś miał fantazję)

Z aplikacji. Przepraszam za literówki - czasem nie trafiam w klawisze.

[Vivienne]

Ja nieco zazdroszczę dziewczynom z podstawową formą imienia (Monika, Ewa, Marta itp). Moje imię, choć bardzo je lubię, sprawia mi nieco problemu. Nie, że jaki wielki, ale czasem się zastanawiam. Anna? Za oficjalnie? Ania? Słodko, milo i do mnie nie pasuje . Anka? tak się przedstawiam najczęściej, ale w wielu sytuacjach to nie pasuje. Np głupi przykład, ale taki codzienny Pracuję w korpo, wszyscy mówimy sobie po imieniu, bezpośrednio i mam problem gdy dzwonię do kogoś kogo nie znam, aby ustalić jakąś kwestię, zwrocić się po pomoc, whatever. I żadna wersja mi nie pasuje, no

[Moskit0]

Napisane przez Vivienne

Ja nieco zazdroszczę dziewczynom z podstawową formą imienia (Monika, Ewa, Marta itp). Moje imię, choć bardzo je lubię, sprawia mi nieco problemu. Nie, że jaki wielki, ale czasem się zastanawiam. Anna? Za oficjalnie? Ania? Słodko, milo i do mnie nie pasuje . Anka? tak się przedstawiam najczęściej, ale w wielu sytuacjach to nie pasuje. Np głupi przykład, ale taki codzienny Pracuję w korpo, wszyscy mówimy sobie po imieniu, bezpośrednio i mam problem gdy dzwonię do kogoś kogo nie znam, aby ustalić jakąś kwestię, zwrocić się po pomoc, whatever. I żadna wersja mi nie pasuje, no

Mam dokładnie tak samo, chciałabym mieć imię bez zdrobnienia. Nawet bym wolała moje drugie imię, Magdalena, nie byłoby mi mówić głupio krótko "Magda", bo istnieje też wersja "Magda".
Ja mam na imię Katarzyna i często mam problem czy zdrabniać, czy nie. Do gimnazjum podpisywałam się na kartkówkach czy sprawdzianach Kasia, w liceum już mi było jakoś głupio i na studiach też zawsze podpisuję się jako Katarzyna. Czasem też nie wiem której formy imienia użyć kiedy np. mam zajęcia z nowym wykładowcą i ten pyta o imię Kasia - za infantylnie, Katarzyna - za formalnie. Jak żyć?

[masterpiece]

Pracuję przy umowach bankowych, więc wiadomo- dane spisane są z dowodu osobistego. A przynajmniej tak do dziś myślałam... Czemu? Była pani o imieniu Paula, była Magda i była Ala. A dziś trafiłam na pana Jurka. Nie Jerzego. Jurka. Naprawdę jest takie odrębne imię? Czy to zwyczajny błąd?

[201803111829]

Zawsze zgrubiam. Nie lubię zdrobnienia "Ania". Zawsze przedstawiam się "Anna" lub mniej oficjalnie "Anku". I tak też się do mnie zwracają, czasem powiedzą Anka, ale wolę Anka niż Ania

[mary_poppins]

Napisane przez masterpiece

Pracuję przy umowach bankowych, więc wiadomo- dane spisane są z dowodu osobistego. A przynajmniej tak do dziś myślałam... Czemu? Była pani o imieniu Paula, była Magda i była Ala. A dziś trafiłam na pana Jurka. Nie Jerzego. Jurka. Naprawdę jest takie odrębne imię? Czy to zwyczajny błąd?

Z Ala i Jurkiem sie nie spotkalam jeszcze Ale wierze, ze to mozliwe.
A propos takich problemow przypomnial mi sie dialog z bloga Wawrzynca Pruskyego, kiedy rozmawial z tesciowa na temat imienia nowo narodzonej corki:

- Czemu chcecie nazwac dziecko Apollonia?
- Nie Apollonia tylko Pola, tak bedzie miala w dokumentach.
- To jak wy bedziecie na nia mowic?
- ...Andrzej.

[PaulinciaKWC]

Jakie jest zdrobnienie od Konstancji? Bo spotkałam dziewczynę o takim imieniu i zaczęłam się zastanawiać.

[201712111032]

Napisane przez PaulinciaKWC

Jakie jest zdrobnienie od Konstancji? Bo spotkałam dziewczynę o takim imieniu i zaczęłam się zastanawiać.

Ja znam jako skrót 'Kostka'.

[Pilar1899]

Ja znam "Konsti"


Cały czas nie wierzę,że Jacek (swoją drogą brzydkie imię ) nie jest zdrobnieniem. No bo Władek-Władysław, Jarek-Jarosław. A Jacek? Jacław powinien być albo coś

[annic]

Napisane przez Pilar1899

Cały czas nie wierzę,że Jacek (swoją drogą brzydkie imię ) nie jest zdrobnieniem. No bo Władek-Władysław, Jarek-Jarosław. A Jacek? Jacław powinien być albo coś

Jacenty Albo jakby polecieć dalej - Hiacynt

http://pl.wikipedia.org/wiki/Jacek
http://www.kalbi.pl/imieniny-jacenty

Imię Jacek mi się nie podoba właśnie przez to, że zawsze jest zdrobniałe.

[poldzik]

Jacyslaw hehe

ja jestem Paulina i mam odwrotny problem. tu gdzie mieszkam istnieje imie Paola oraz zdrobnienie Paolina. w Pauline jako osobne imie tez wiele osob nie wierzy! mysla, ze ja glupia, sie sluzbowo przedstawiam zdrobnieniem... (roznica w wymowie miedzy Paolina i Paulina jest tak mimimalna ze az niedoslyszalna, szczegolnie przez telefon ludzie nie slysza, ze to zagraniczne imie).
zdarzylo mi sie mowic "mam na imie Paulina, przez "U"" a rozmowca na to... co...? Przez "U", PaolinU?

ja akurat Pauli (ani Paoli) nigdy nie lubilam i prawie nikt tak do mnie nie mowi. w rodzinie mam inne, infantylne zdrobnienie i pomimo 30 na karku rodzice tak do mnie mowia - oni moga!
Paulinki tez nie lubie.

[aer]

W podpisie w pracy/dokumentach mam Magdalena, ale praktycznie wszędzie przedstawiam się jako Magda.
Natomiast jak ktoś powie do mnie per Madzia mam mu ochotę zrobić coś złego

Mam parę znajomych które mają na imię Magda (nie Magdalena) i praktycznie zawsze jakiś urzędnik zrobi błąd wpisując im w dokumentach Magdalena przez co potem musza biegać po urzędach i wyjaśniać.


BTW, mam koleżankę o której dowiedziała się, że ma na imię Paulina po 4 latach zawsze i wszędzie przedstawiała się jako 'Pola' i myślałam, że ma na imię Apolonia xD

[amber2046]

Zgrubienie imienia do mnie nie pasuje, przesłodzonej wersji, która też istnieje bardzo nie lubię, ta z dokumentów jest pożądana, ale mało kto potrafi ją poprawnie wymówić, dlatego używam niemieckiego odpowiednika. Część znajomych i przyjaciół nauczyła się od TŻ polskiego zdrobnienia. Przyjeżdżając do kraju używam podstawowej formy.

[Niedopowiedzenia]

Napisane przez harleyka

Nie zarabniam nigdy. Po prostu bardziej podoba mi się oficjalna wersja. Znajomi prędzej czy później i tak robią to sami i zwracają się do mnie zdrobnieniem lub jakimś wariactwem od imienia.

Ja też. Nie lubię zdrobnień swojego imienia.

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez amber2046

Zgrubienie imienia do mnie nie pasuje, przesłodzonej wersji, która też istnieje bardzo nie lubię, ta z dokumentów jest pożądana, ale mało kto potrafi ją poprawnie wymówić, dlatego używam niemieckiego odpowiednika. Część znajomych i przyjaciół nauczyła się od TŻ polskiego zdrobnienia. Przyjeżdżając do kraju używam podstawowej formy.

Zdradzisz jak masz na imię?