Pieniądze jako prezenty- jak to u Was było?

[Harika]

Ja nie uwazam, zeby pisanie w zaproszeniu o tym, ze sie woli pieniadze zamiast prezentu bylo czyms niestosownym. Ja nigdy tego tak nie odebralam, a dostalam wiele zaproszen z podobna notka. Zreszta sama mam zamiar umiescic jakis wierszyk na ten temat - wykorzystam fakt, ze mieszkamy za granica i nie damy rady wziac ze soba tylu prezentow pieniadze sa lzejsze

[Welderka]

Nie rozumiecie w czym rzecz. Jest to niestosowne, ponieważ dawanie prezentu czy pieniędzy czy kwiatów nie jest żadnym obowiązkiem gościa.
Jest to jego dobra wola czy gest, po prostu przyjęło się, że nikt nie przychodzi z pustymi rękami, ale to nadal nie jest obowiązek.
Jeśli zapraszacie kogoś na urodziny czy inną uroczystość to też wymagacie jakiegoś podarunku?
W takiej sytuacji te wasze wierszyki na zaproszeniach dają ludziom do zrozumienia, że dla was to oczywiste, że muszą wam coś dać.
Jest to nietakt i tyle.

[pozeczkowa]

Napisane przez Welderka

Nie rozumiecie w czym rzecz. Jest to niestosowne, ponieważ dawanie prezentu czy pieniędzy czy kwiatów nie jest żadnym obowiązkiem gościa.
Jest to jego dobra wola czy gest, po prostu przyjęło się, że nikt nie przychodzi z pustymi rękami, ale to nadal nie jest obowiązek.
Jeśli zapraszacie kogoś na urodziny czy inną uroczystość to też wymagacie jakiegoś podarunku?
W takiej sytuacji te wasze wierszyki na zaproszeniach dają ludziom do zrozumienia, że dla was to oczywiste, że muszą wam coś dać.
Jest to nietakt i tyle.

jak dla mnie to jeśli ktoś nie zamierza dawać prezentu, to wierszyk "zamiast prezentu" go po prostu nie dotyczy

[Welderka]

Dobra odpuszczam. Każdy i tak będzie myślał swoje.

[sleepinthegarden]

Nie chodzi o to że jest wymóg dania czegokolwiek w prezencie, zarówno na urodziny, imieniny czy wesele, ale dla mnie to normalne : idę gdzieś to kupuję / ktoś kto przychodzi do mnie to też zazwyczaj coś dostaję (mimo że wcale tego nie wymagam).
Wierszyki są moim zdaniem dobrą sugestią jeśli wiemy że nasz gość na pewno sprawi nam jakąś niespodziankę, ale nie jesteśmy pewni czy nie wpadnie na coś głupiego.. Może to dziwne ale byłoby mi zwyczajnie nieswojo sprzedać zupełnie nieprzydatny prezent, albo rzucić go gdzieś w kąt, bo w końcu ktoś to dla mnie wybierał, starał się itp.. Sama mam takie podejście- ze nie to jest ładne co mi się podoba/przyda, ale to co przyda się Parze Młodej, dlatego zupełnie nie czułabym się urażona jakimś wierszykiem sugerującym że nie chcą prezentów ale gotówkę W końcu i tak i tak coś tym młodym trzeba dać, a lepiej żeby sami kupili coś potrzebnego a nie zastanawiali się co zrobić z czymś nieprzydatnym

[mogg]

Dla mnie nietaktem jest oczekiwanie od gosci minimum za talerzyk lub foch bo ktoś dał za mało.
Zgadzam sie prezent kasa to dobra wola zaproszonych znam kilka pm ktore jeszcze wesela nie mialy a juz liczyly co kupia za te pieniadze ktore dostanaa -masakra.
Moja tesciowa wydala kupe kasy na prezent dla chrzesnicy zlecila malarzowi wykonanie obrazu z zabytkiem miasta tesciowej.... tlumaczylismg jej ze to zly pomysl ale nue chcuaka sluvgac... lepiej bylo zlecuc icb portret czy cos... obrazu nie powiesili j sie im nie dziwie a tesciowa kase wydala

[Harika]

Wystarczy w tym wierszyku napisac, ze nie oczekujecie prezentow, a jesli juz ktos chcialby wam cos podarowac to niech to bedzie 'grosik'. Tak napisala moja przyjaciolka (sama ulozyla wesoly wierszyk) i wszystkim bardzo sie spodobalo. Nie uwazam tego za nietakt, bo i tak wiekszosc osob sie pyta modych co chcieliby dostac, wiec maja gotowa odpowiedz, a kto nie ma kasy to nie da, to tez sie zdarza. NORMALNA para mloda nie powinna oczekiwac od gosci prezentow, tym bardziej gor pieniedzy.

[effcia82]

W takiej sytuacji chyba faktycznie dałabym grosika. Jednego.

[zinka123]

Też mam dylemat w tej sprawie. Z jednej strony uważam, że pisanie o pieniądzach w zaproszeniu jest narzucaniem się, że coś powinni dać. Tak jakbyśmy z góry zakładali, że coś nam się należy. I nie chce żeby to tak wyszło. Ale z drugiej strony obawiam się góry nietrafionych prezentów, albo zdublowanych, bo żadnej listy też nie przewiduję. I jestem w kropce.

[Harika]

Napisane przez effcia82

W takiej sytuacji chyba faktycznie dałabym grosika. Jednego.

To bylabys jedyna osoba, ktora nie zrozumiala przekazu

[Firithreiel]

Napisane przez zinka123

Też mam dylemat w tej sprawie. Z jednej strony uważam, że pisanie o pieniądzach w zaproszeniu jest narzucaniem się, że coś powinni dać. Tak jakbyśmy z góry zakładali, że coś nam się należy. I nie chce żeby to tak wyszło. Ale z drugiej strony obawiam się góry nietrafionych prezentów, albo zdublowanych, bo żadnej listy też nie przewiduję. I jestem w kropce.

Dla mnie to jest oczywiste, że jeśli idę na wesele, to powinnam coś dać, że właściwie jest to wymóg. Czytając to forum spotkałam kilka postów w których PMki opisywały puste koperty, co natychmiast wywoływało bulwers u innych czytających.
Nie bądźmy więc hipokrytkami, bo to normalne, że oczekujemy, że goście coś nam podarują, tak jak same NIGDY nie idziemy na wesele z pustymi rękami. Inna sprawa, że nie należy oczekiwać, że wesele się zwróci.
Z ciekawostek, ostatnio na targach ślubnych dostałam wśród materiałów promocyjnych gazetę (coś tam z Parą Młodą w tytule) i tam napisane było, że zaznaczenie w zaproszeniu że prosi się o pieniądze jako prezent jest już OGÓLNIE PRZYJĘTE i nie jest nietaktem.
Ale wiadomo, że każda z nas zrobi jak uważa.

Miłego dnia

[sleepinthegarden]

Napisane przez Firithreiel

Dla mnie to jest oczywiste, że jeśli idę na wesele, to powinnam coś dać, że właściwie jest to wymóg. Czytając to forum spotkałam kilka postów w których PMki opisywały puste koperty, co natychmiast wywoływało bulwers u innych czytających.
Nie bądźmy więc hipokrytkami, bo to normalne, że oczekujemy, że goście coś nam podarują, tak jak same NIGDY nie idziemy na wesele z pustymi rękami. Inna sprawa, że nie należy oczekiwać, że wesele się zwróci.
Z ciekawostek, ostatnio na targach ślubnych dostałam wśród materiałów promocyjnych gazetę (coś tam z Parą Młodą w tytule) i tam napisane było, że zaznaczenie w zaproszeniu że prosi się o pieniądze jako prezent jest już OGÓLNIE PRZYJĘTE i nie jest nietaktem.
Ale wiadomo, że każda z nas zrobi jak uważa.

Miłego dnia

Dokładnie. Oczywiście że nie wymagam od gości kopert wypchanych po brzegi, bo liczy się ich obecność i pamięć a nie tylko sam zysk- ale nie oszukujmy się, która z nas nie chciałaby dostać jak najwięcej? Nie z obowiązku że koniecznie muszą dawać wszystko co mają, ale zwyczajnie fajna sprawa jeżeli koszta chociaż po części się zwrócą. Tak samo zgadzam się ze ogolnie przyjęte jest ze nie idzie się z pustymi rękoma (jesli oczywiście się ma co dać), więc dla mnie kupowanie nieużytecznego prezentu jest właśnie marnowaniem czasu i pieniędzy- sugestia ze wolimy pieniądze od prezentu nie jest chyba wielkim nietaktem Przecież wierszyk do niczego nie zobowiązuje ( np.nie dasz pieniędzy- nie wchodzisz) a w sumie ułatwia gościom życie

[201711281030]

Napisane przez Firithreiel

Dla mnie to jest oczywiste, że jeśli idę na wesele, to powinnam coś dać, że właściwie jest to wymóg. Czytając to forum spotkałam kilka postów w których PMki opisywały puste koperty, co natychmiast wywoływało bulwers u innych czytających.

Myślę, że w tym wypadku chodzi o to, że ludzie dają PUSTĄ KOPERTĘ. Mogli nie dać nic i wtedy nikt by się nie bulwersował. Bo co innego dać choćby samą kartkę, a co innego pustą kopertę.

Napisane przez Harika

Wystarczy w tym wierszyku napisac, ze nie oczekujecie prezentow, a jesli juz ktos chcialby wam cos podarowac to niech to bedzie 'grosik'. Tak napisala moja przyjaciolka (sama ulozyla wesoly wierszyk) i wszystkim bardzo sie spodobalo. Nie uwazam tego za nietakt, bo i tak wiekszosc osob sie pyta modych co chcieliby dostac, wiec maja gotowa odpowiedz, a kto nie ma kasy to nie da, to tez sie zdarza. NORMALNA para mloda nie powinna oczekiwac od gosci prezentow, tym bardziej gor pieniedzy.

Masz może ten wierszyk?