|
|
#61 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: moja głowa
Wiadomości: 41
|
Dot.: Ku pokrzepieniu serc - kochałam więcej niż raz.
Zazdroszczę Wam. Mi się nie udało nikogo pokochać drugi raz a minęło już prawie 6 lat odkąd odszedł.
__________________
Zacznij wreszcie ŻYĆ ! |
|
|
|
|
#62 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ku pokrzepieniu serc - kochałam więcej niż raz.
Poznałam mojego exa w wieku 19 lat, był to mój pierwszy poważny związek i myślałam, że mamy szanse stworzyć coś na stałe, po 8 miesiącach rozstaliśmy się, bardzo to przeżyłam, próbowałam sobie ułożyć życie, poznać kogoś,ale w dalszym ciągu nie mogłam zapomnieć o ex. Po prawie roku kontakt tak jakoś się odnowił,byłam szczęśliwa i tak po 3 miesiącach spotkań po przyjacielsku stwierdziliśmy, że dojrzeliśmy i próbujemy jeszcze raz. Myślałam że złapałam Pana Boga za nogi, że już teraz nic nie stanie na przeszkodzie aby był to ten jedyny. Po jakimś czasie zaczęły się niesnaski, ale oczywiście z tej wielkiej miłości nie zapaliła się zawczasu lampka ostrzegawcza. Niecały miesiąc nam zabraknął do trzeciej rocznicy. Usłyszałam, że mnie kocha,ale jego mama uważa, że nie jestem tą idealną kandydatką na żonę. Tak,był mamisynkiem,ale tłumaczyłam to sobie że "fajnie że tak kocha mamę" :/ Po rozstaniu byłam pewna że nikogo nie poznam, że jestem beznadziejna i że wszyscy mają super związki a ja mam jedno wielkie gucio. Doszłam do tego etapu w życiu że stwierdziłam że mi wszystko jedno i po co mi facet. W maju tego roku napatoczył się sam na grupie dyskusyjnej na fb. I co? Zakochałam się po prawie 2 latach bycia samą. Mój obecny TŻ jest cudownym facetem i dopiero przy nim dostrzegam jak fantastyczny może być związek i jakie wyraźne sygnały ostrzegawcze u exa pomijałam.
![]() Wysyłane z mojego GT-S5570 za pomocą Tapatalk 2
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry |
|
|
|
|
#63 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 49
|
Dot.: Ku pokrzepieniu serc - kochałam więcej niż raz.
Dziewczyny, piszcie więcej, ten wątek bardzo podnosi na duchu
|
|
|
|
|
#64 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 592
|
Dot.: Ku pokrzepieniu serc - kochałam więcej niż raz.
No ja byłam głęboko zakochana w wieku 19 lat, co również przeszło w związek - sześcioletni. Ostatecznie rozminęliśmy się w oczekiwaniach, jednak naprawdę pamiętam jakie miłe było to uczucie.
Potem bylam wolna po rozstaniu w pewnym sensie zakochałam się drugi raz. Z wielu względów nie było mozliwym, aby zamienić to w związek, bo zakochanie to nie zawsze miłość. ![]() No i później zakochałam się znowu i minął już trzeci rok tego udanego związku :P |
|
|
|
|
#65 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 185
|
Dot.: Ku pokrzepieniu serc - kochałam więcej niż raz.
Moj ulubiony wątek, niestety mało odwiedzany
|
|
|
|
|
#66 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Paradise City
Wiadomości: 5 269
|
Dot.: Ku pokrzepieniu serc - kochałam więcej niż raz.
Ja kochałam raz tak prawdziwie będąc dzieciakiem, potem byłam w sumie w dwóch długich związkach i różnych przelotnych relacjach, ale to nie były żadne wielkie miłości, ja chyba nie potrafię się zakochać i nawet nie wiem czy bym chciała, mam 23 lata i nie wiem co będzie dalej...Właśnie zakończył się mój kolejny związek czteroletni, jestem zmęczona tym wszystkim, chyba potrzebuje długiej przerwy, bardzo długiej...Po raz pierwszy cieszy mnie wizja samotności a nie przeraża.
__________________
Wymienie w lutym rozswietlacz Boirjois, ciuchy s/m https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1220876 Edytowane przez shini Czas edycji: 2016-05-26 o 23:53 |
|
|
|
|
#67 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 200
|
Dot.: Ku pokrzepieniu serc - kochałam więcej niż raz.
Rok po rozstaniu po kilkuletnim, toksycznym związku (strasznie cierpiałam), poznałam kogoś innego, kto wydał mi się milion razy lepszy. Tyle tylko, że też już z nim nie jestem i nie wiem, czy da się kochać 3 razy.
__________________
Jest gdzieś we mnie miejsce o najniższej możliwej energii, bliskiej zeru, zeru absolutnemu. But I, I need to be by myself; I mean: I sing for myself, I bleed for myself, I breathe for myself. Tego się nie leczy, słowo pękło jak szkło
|
|
|
|
|
#68 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 505
|
Dot.: Ku pokrzepieniu serc - kochałam więcej niż raz.
Cytat:
Tylko musze kogoś takie poznać najpierw
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:47.














