"jesteś najważniejsza" czy napewno?

[ana909]

nie, to jest opis jego toku rozumowania. Bynajmniej ja tak to widzę.

[818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2]

Napisane przez ana909

nie, to jest opis jego toku rozumowania. Bynajmniej ja tak to widzę.

a no tok rozumowania to może i faktycznie taki może mieć ale nie zmienia to faktu że jakby faktycznie była najważniejsza to jego zachowanie byłoby inne, a że nie jest to nie ma sensu go usprawiedliwiać takim czy innym tokiem rozumowania.

[ana909]

usprawiedliwiac tez nie mialam zamiaru

w sumie brak komunikacji w zwiazku i puste słowa nie są do usprawiedliwienia, ale gdyby żaden zwiazek nie mial tych problemów, to na Wizażu nie byloby tylu wątków wymagajacych Wizażankowej pomocy

[Andziulek89]

Ja bym sie zapytala go wprost : kochanie moglbys pojechac tam ze mna? I czekac co odpowie.a jak odp ze nie to zapytaj dlaczego.moze rzeczywiscie nie da rady wziac wtedy wolnego i az na tyle dni. roznie to moze byc. moze tez zrobi ci niespodzianke i stara sie o wolne w pracy ale ci nie mowi zeby nie miala nadzieji i przyjedzie jednak do ciebie

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

nie wiem co masz za zabieg ale ja pojechalam na powiekszanie biustu bez mojego meza ani nikogoinnego bliskiego ponad 600km od domu.
przezylam,dalam rade sama i mowiac szczerze nie wiele by mi pomogl potrzebowalam przedewszystkim spokoju.osobiscie jesli masz miec podawana morfine itp to odradzam ci jazde samochodem ja pojechalam pociagiem zostalam w klinice 3 dni do pracy wrocilam po tygodniu.
mialam rowniez inna operacje w znieczuleniu ogolnym bol bardzo wielki po,tu rowniez bylam sama i powiem szczerze ze dobrze bo polowe czasu przespalam a druga polowe skrecalam sie z bolu i ostatnia rzecza jaka bym chciala przy mnie to moj facet.chcialam ciszy i snu.
co do sprawy przylotu to dla ciebie brzmi to bardzo prosto kupi bilety wezmie wolne no przeciez to pikus.
ja mieszkam za granica i powiem ci ze to nie jest takie proste jak ci sie wydaje sama podroz samolotem trwa,czekanie na lotnisku,loty nie sa tak czeste,albo przyloty sa wczesnie rano ze do pracy juz pojsc nie mozna albo trzeba brac dzien wczesniej wolne bo lot jest w godzinach pracy.z 3 dni robi sie tydzien.poza tym nie wiem co twoj facet robi ale przed swietami listopad,grudzien to sa bardzo pracowite miesiace,wziecie wolnego czesto graniczy z cudem.
jesli ten zabieg nie jest jakas operacja ratujaca ci zycie czy zdrowie tylko twoim wyborem(np zabieg upiekszajacy) to nie wymagalabym na twoim miejscu przylotu faceta.
mozna kogos kochac ale poprostu nie moc przyleciec na zawolanie.

[paulinika]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;48775532]
co do sprawy przylotu to dla ciebie brzmi to bardzo prostu kupi bilety wezmie wolne no przeciez to pikus.
ja mieszkam za granica i powiem ci ze to nie jest takie proste jak ci sie wydaje sama podroz samolotem trwa,czekanie na lotnisku,loty nie sa tak czeste,albo przyloty sa wczesnie rano ze do pracy juz pojsc nie mozna albo trzeba brac dzien wczesniej wolne bo lot jest w godzinach pracy.z 3 dni robi sie tydzien.[/QUOTE]

No w koncu ktos! Juz zaczynalam myslec ze jestem jakas inna...

[201607050913]

Napisane przez paulinika

No w koncu ktos! Juz zaczynalam myslec ze jestem jakas inna...

Ja też się zgadzam. To tylko wydaje się proste, ile razy się nasluchalam o to bierzesz samolot 2 godzinki i po sprawie, jakby to był polski bus.

[carbonicum]

Napisane przez paulinika

No w koncu ktos! Juz zaczynalam myslec ze jestem jakas inna...

nie, nie jestes, ja tez razem z toba!

dla mnie nie do przyjecia takie naciskanie na "kogos" obojetnie czy to maz czy ktos inny. a do tego jakies podroze samolotem itd. , naprawde nie rozumiem

Autorko zadaj sobie pytanie, czy po tych calych sms-ach, dyskusjach bedziesz tak naprawde potrafic sie cieszyc jesli twoj mezczyzna przyjedzie i bedzie trzymal za raczke?!

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez paulinika

No w koncu ktos! Juz zaczynalam myslec ze jestem jakas inna...

mysle ze my to widzimy inaczej bo mieszkamy za granica i wiemy jak wyglada branie urlopu na ostatnia chwile i podroze samolotowe .
moim zdaniem obrazanie sie na faceta tydzien przed zabiegiem ze nie chce przyleciec to jakas kpina,jak chciala zeby byl to mogla to pol roku temu mu oswiadczyc a nie wymagac na ostatnia chwile brania wolnego(sa tez inni ludzie w pracy ktorzy maja pobukowane urlopy od miesiecy)z pracy i bukowania biletu drogiego jak cholera ja bym sie wkurzyla na miejscu faceta ze mi takie cyrki odstawia placze obraza sie itp.

[BonaDea75]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;48775532]
co do sprawy przylotu to dla ciebie brzmi to bardzo prosto kupi bilety wezmie wolne no przeciez to pikus.
ja mieszkam za granica i powiem ci ze to nie jest takie proste jak ci sie wydaje sama podroz samolotem trwa,czekanie na lotnisku,[/QUOTE]

co do sprawy przylotu to tak brzmi prosto bo potrafiliśmy czasem z dwudniowym wyprzedzeniem kupić bilety, w cene jak dla nas spokojnie bez większego naruszania kieszeni, do wejścia na bramkę 30 min i lot godz. Mogliśmy tak robić więc w takiej sytuacji to byłby najmniejszy problem. A żeby wykluczyć kwestie techniczne dojazdu sama też wcześniej sprawdziłam że bilety są od ręki, w dobrym terminie, lotnisko u mnie pod nosem i niego też.

ale wracając do tematu rozmawiałam, zapytałam czy może a potem po powrocie ze spaceru jeszcze sam pociagnął temat i delikatnie ale wyjechałam co mi leżało na wątrobie.....

więc generalnie powiedział mi że nie może ze względu na pracę, bardzo by chciał ale nie może. Napisałam mu że zawsze wcześniej mówił mi że praca nie jest problemem i zawsze może ją dostosować, więc jak na moje oko coś pokrętnie tłumaczył, znam go i czuję że on wie że zawalił sprawę.

Napisałam mu jasno czego oczekuję/oczekiwałam, że jest mi potrzebny, że potrzebuję jego wsparcia i co ja bym zrobiła w odwrotnej sytuacji i tyle, żeby nie kisić się w tematem napisałam że ok skoro nie może to staram się zrozumieć, i koniec tematu. Napisał mi wtedy że wie że mogę mieć do niego żal i on to rozumie. Nie ciągnęłam tego dalej bo uważam to już za bezsens, nic to nie zmieni. Już tylko samo życie i inne sytuacje zweryfikują co znaczą jego słowa w realnych sytuacjach, i naszczęście wie że ja o tym wiem bo mu to napisałam.

Jutro nowy dzień, rozmowa nasza dość długa dotyczyła tylko tego tematu, sama zobaczę czy coś nowego jutro się wyklaruje.

PS nie chodzi o zabieg upiększający tylko ginekologiczny.

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez carbonicum

nie, nie jestes, ja tez razem z toba!

dla mnie nie do przyjecia takie naciskanie na "kogos" obojetnie czy to maz czy ktos inny. a do tego jakies podroze samolotem itd. , naprawde nie rozumiem

Autorko zadaj sobie pytanie, czy po tych calych sms-ach, dyskusjach bedziesz tak naprawde potrafic sie cieszyc jesli twoj mezczyzna przyjedzie i bedzie trzymal za raczke?!

nie o to chodziło żeby naciskać że ma być , wcześniej już o tym było pisane, tylko jak powinien jako facet postąpić i tyle, a ponieważ kiszenie sie z tym w środku jest najgorszą rzeczą, poznał moje odczucia.

[paulinika]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;48775814]mysle ze my to widzimy inaczej bo mieszkamy za granica i wiemy jak wyglada branie urlopu na ostatnia chwile i podroze samolotowe .
moim zdaniem obrazanie sie na faceta tydzien przed zabiegiem ze nie chce przyleciec to jakas kpina,jak chciala zeby byl to mogla to pol roku temu mu oswiadczyc a nie wymagac na ostatnia chwile brania wolnego(sa tez inni ludzie w pracy ktorzy maja pobukowane urlopy od miesiecy)z pracy i bukowania biletu drogiego jak cholera ja bym sie wkurzyla na miejscu faceta ze mi takie cyrki odstawia placze obraza sie itp.[/QUOTE]

Ja po tym jak pani z urzedu stwierdzila ze jakim problemem jest dla mnie przyleciec po dowod do Pl bo do dziecka moge nianie zawolac, prace sobie inna znajde w kocnu mieszkam za granica. Ze dwa dni i bede w domu juz nic mnie nie zdziwi...Jakas masakra dla mnie.

[BonaDea75]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;48775814]mysle ze my to widzimy inaczej bo mieszkamy za granica i wiemy jak wyglada branie urlopu na ostatnia chwile i podroze samolotowe .
moim zdaniem obrazanie sie na faceta tydzien przed zabiegiem ze nie chce przyleciec to jakas kpina,jak chciala zeby byl to mogla to pol roku temu mu oswiadczyc a nie wymagac na ostatnia chwile brania wolnego(sa tez inni ludzie w pracy ktorzy maja pobukowane urlopy od miesiecy)z pracy i bukowania biletu drogiego jak cholera ja bym sie wkurzyla na miejscu faceta ze mi takie cyrki odstawia placze obraza sie itp.[/QUOTE]

termin zabiegu miałam wyznaczony od dwóch tygodni, nie pół roku wczesniej, bilet na samolot kosztuje 100 zł, to raczej nie kupa kasy, nie wymagałam i nie wymagam tylko liczyłam, "płacze" "obraża się" od tego miałam wizaż, żeby wylać żale, a z nim rozmawiałam konkretnie ale wyłuszczając kawa na ławę, celowo emocje zostawiając tu na wizażu co bardzo mi pomogło. Pobukowane urlopy itp to nie dotyczy jego pracy. Gdybym znalazła jakis jeden realny powód żeby nie mógł, wogóle nie byłoby tematu, mógł przyjeżdżać w innych sprawach zupełnie przyziemnych moim zdaniem tu też mógł. Sam odczuł że zawalił, będzie na przyszłość myślał.
Teraz skupiam się na zabiegu.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez BonaDea75

ale wracając do tematu rozmawiałam, zapytałam czy może a potem po powrocie ze spaceru jeszcze sam pociagnął temat i delikatnie ale wyjechałam co mi leżało na wątrobie.....

więc generalnie powiedział mi że nie może ze względu na pracę, bardzo by chciał ale nie może. Napisałam mu że zawsze wcześniej mówił mi że praca nie jest problemem i zawsze może ją dostosować, więc jak na moje oko coś pokrętnie tłumaczył, znam go i czuję że on wie że zawalił sprawę.

Napisałam mu jasno czego oczekuję/oczekiwałam, że jest mi potrzebny, że potrzebuję jego wsparcia i co ja bym zrobiła w odwrotnej sytuacji i tyle, żeby nie kisić się w tematem napisałam że ok skoro nie może to staram się zrozumieć, i koniec tematu. Napisał mi wtedy że wie że mogę mieć do niego żal i on to rozumie. Nie ciągnęłam tego dalej bo uważam to już za bezsens, nic to nie zmieni. Już tylko samo życie i inne sytuacje zweryfikują co znaczą jego słowa w realnych sytuacjach, i naszczęście wie że ja o tym wiem bo mu to napisałam.

Jutro nowy dzień, rozmowa nasza dość długa dotyczyła tylko tego tematu, sama zobaczę czy coś nowego jutro się wyklaruje.

Wybacz, ale trochę też za bardzo to przeżywasz. Facet nie może, bo praca mu nie pozwala, natomiast ty jego pracę traktujesz chyba jak kaprys i nie możesz zrozumieć, że czasami po prostu się nie da.

[skazana_na_bluesa]

domyślam się jaki typ zabiegu możesz mieć wykonywany i mówiąc krótko - niepotrzebnie się nakręcasz. morfina to nie jest koniec świata, nie wiem, czemu w ludziach taki strach przed opioidami. serio, jest mnóstwo silniej działających leków przeciwbólowych. to, że zagranicą robią coś w narkozie nie oznacza z automatu, że tam jest to lepiej robione.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

100 zl w dwie strony?
to chyba jakis cud no ale niech bedzie
ja tez mialam zabieg ginekologiczny to wlasnie ten drugi o ktorym pisalam i powiem ci ze to bylo cos okropnego, nie wiedzialam jak sie ulozyc po zabiegu zeby moc oddychac,serio nie wiele by ci pomogl bo polowe dnia pewnie przespisz.
popros kogos aby dzieckiem sie zajal dluzej bo ja chodzic nie moglam do tego mialam cewnik pierwsza dobe po i myslalam ze go sobie wyszarpie tak bolalo.

[BonaDea75]

Napisane przez niebieskie_oczko

Wybacz, ale trochę też za bardzo to przeżywasz. Facet nie może, bo praca mu nie pozwala, natomiast ty jego pracę traktujesz chyba jak kaprys i nie możesz zrozumieć, że czasami po prostu się nie da.

Ok to żeby było jasne i nie powstał kolejny temat czy on jednak mógł z praca czy nie to wygląda to tak: jest ich tam powiedzmy 10, parcy jest dla 7 i uzgadniają w poniedziałek idzie ta siódemka trzech zostaje w domu, we wtorek inna siódemka trzech zostaje w domu, kotś zjeżdża do polski to idzie siódemka dwójka zostaje w domu. Jest ciągła rotacja tak aby każdy mógł coś zarobić. Gorzej jest jeżeli 3 osoby zjadą do polski to wtedy cała siódemka ma pracę i wtedy faktycznie może być z tym problem.

Ale ja wcześniej go zaptałam, czy są wszyscy czy ktoś zjechał itp i nie widzę różnicy żeby był w poniedziałek i wtorek w pracy a resztę miał wolne żeby mógł zjechać. Ot cała filozofia i trochę chęci.

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;48776309]100 zl w dwie strony?
to chyba jakis cud no ale niech bedzie
ja tez mialam zabieg ginekologiczny to wlasnie ten drugi o ktorym pisalam i powiem ci ze to bylo cos okropnego, nie wiedzialam jak sie ulozyc po zabiegu zeby moc oddychac,serio nie wiele by ci pomogl bo polowe dnia pewnie przespisz.
popros kogos aby dzieckiem sie zajal dluzej bo ja chodzic nie moglam do tego mialam cewnik pierwsza dobe po i myslalam ze go sobie wyszarpie tak bolalo.[/QUOTE]

yyyy.....jakim dzieckiem Kochana wybacz, ale chyba nie czytałaś wszystkich postów, już nie będę powtarzała, ja sobie poradzę nie w takich sytuacjach byłam sama i dawałam radę, najbardziej trafnie opisała wszystko ananasova i w tym cała sprawa się rozbija. lub rozbijała zobaczymy co będzie dalej

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

Napisane przez skazana_na_bluesa

domyślam się jaki typ zabiegu możesz mieć wykonywany i mówiąc krótko - niepotrzebnie się nakręcasz. morfina to nie jest koniec świata, nie wiem, czemu w ludziach taki strach przed opioidami. serio, jest mnóstwo silniej działających leków przeciwbólowych. to, że zagranicą robią coś w narkozie nie oznacza z automatu, że tam jest to lepiej robione.

Nie twierdzę że tam jest lepiej, wręcz przeciwnie, ale byłoby może bardziej "komfortowo" w narkozie, niż skręcanie się z bólu podczas zabiegu.
Nie wiem jak działa morfina, ale wiem że po silnych środkach przeciwbólowych mam różne reakcje organizmu, i może poprostu byłoby mi łatwiej gdybym nie była sama. Chyba większość odczuwa strach przed tym co nieznane. Jeszcze gdybym mogła wrócić do domu, a tak pozostaje mi hotel.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

no tak cos pokrecilam z tym dzieckiem napisalas ze nikt nie moze z toba pojechac z uwagi na opieke nad dzieckiem a mi sie cos ubzduralo ze ktos sie twoim dzieckiem bedzie opiekowal.sorry.
w kazdym razie branie wolnego z nienacka i podroz do polski wyglada tylko w twoich oczach tak latwo(nie uwierze ze z cala podroza do polski z toba do kliniki 400 km od domu z kliniki pozniej do domu i jego podroz samolotem spowrotem zmiesci sie w 3 dniach)poza tym po tych wszystkich podrozach ma isc do pracy a ty bedziesz odpoczywac w domu.
jeszcze jedna sprawa podroz do polski to nie tylko wydatki na bilet na samolot.
moim zdaniem nie zawalil to ty masz nierealne oczekiwania i nie liczysz sie z tym ze on nie jest szefem tego biznesu gdzie pracuje i oprocz niego sa tez inni ludzie ktorzy maja swoje plany nie koniecznie wyjazd do polski ale normalne codzienne zoobowiazania i plany i moze nikomu z nich nie pasuje zamieniac z twoim facetem itp.
robisz nie potrzebny kwas

[BonaDea75]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;48776476]no tak cos pokrecilam z tym dzieckiem napisalas ze nikt nie moze z toba pojechac z uwagi na opieke nad dzieckiem a mi sie cos ubzduralo ze ktos sie twoim dzieckiem bedzie opiekowal.sorry.
w kazdym razie branie wolnego z nienacka i podroz do polski wyglada tylko w twoich oczach tak latwo(nie uwierze ze z cala podroza do polski z toba do kliniki 400 km od domu z kliniki pozniej do domu i jego podroz samolotem spowrotem zmiesci sie w 3 dniach)poza tym po tych wszystkich podrozach ma isc do pracy a ty bedziesz odpoczywac w domu.
jeszcze jedna sprawa podroz do polski to nie tylko wydatki na bilet na samolot.
moim zdaniem nie zawalil to ty masz nierealne oczekiwania i nie liczysz sie z tym ze on nie jest szefem tego biznesu gdzie pracuje i oprocz niego sa tez inni ludzie ktorzy maja swoje plany nie koniecznie wyjazd do polski ale normalne codzienne zoobowiazania i plany i moze nikomu z nich nie pasuje zamieniac z twoim facetem itp.
robisz nie potrzebny kwas[/QUOTE]

No może ja coś nie kumam, ale przylot we wtorek wieczorem, wyjazd w nocy w środę, w czwartek klinika, powrót w piatek i w sobotę wylot z lotniska prawie spod domu, pod również prawie dom, no wybacz, ale to jest naprawdę proste. Robiliśmy tak zawsze jak się widywaliśmy na np dwa dni. No fakt inni nie planują wyjazdu do polski, tam jakby można było to każdy pracowałby codziennie to oczywiste, sytuacja pracy ich zmusza do rotowania się, tu nie chodzi o zamienianie się już o tym pisałam, sami ustalają kto idzie kto zostaje, a najchętniej poszliby wszyscy do pracy, więc bardziej sugerują się żeby nikt nie został poszkodowany przy jej braku. Ale oczywiście, Twoje zdanie też przyjmuję. A i ja też wracam do pracy, Koszty są najmniejszym i nieproblemowym czynnikiem tutaj i z jego jak i z mojej strony.

[skazana_na_bluesa]

Lalka, bedziesz znieczulona, wiec nie bedziesz czuc bolu! Sadzisz, ze zabiegi robi sie na zywca dla zasady?! Narkoza bardziej obciaza organizm, wiec daje wiecej mozliwych skutkow ubocznych. Dlatego tez, jak nie ma potrzeby usypiania pacjenta to sie tego nie robi. Bez srodkow przeciwbolowych jednakowo by cie bolalo w obu przypadkach, tyle, ze bezpieczniejsza jest opcja, ktora ci zaproponowali.

[BonaDea75]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Lalka, bedziesz znieczulona, wiec nie bedziesz czuc bolu! Sadzisz, ze zabiegi robi sie na zywca dla zasady?! Narkoza bardziej obciaza organizm, wiec daje wiecej mozliwych skutkow ubocznych. Dlatego tez, jak nie ma potrzeby usypiania pacjenta to sie tego nie robi. Bez srodkow przeciwbolowych jednakowo by cie bolalo w obu przypadkach, tyle, ze bezpieczniejsza jest opcja, ktora ci zaproponowali.

odnoszę wrażenie, że temat schodzi bardziej na medyczną stronę, ale co tam.......zabieg jest bez znieczulenia, morfinę podają po zabiegu, dlaczego jest taka różnica, że za granicą podają całą narkozę a u nas nie, to pytanie do Ministerstwa zdrowia. Przebieg zabiegu jak wygląda i czy boli czy nie, znam tylko z opisów innych kobiet, bo sama takowego nie przechodziłam Ale jak na 100 kobiet, 99 pisze że ból jest bardzo duży to mam podstawy sądzić że tak jednak jest. I ból bólem dla każdego jest inny i do przejścia, sama rodziłam nie znam jak dotąd większego i przeżyłam. Morfina jest na opiatach, po zażyciu kiedyś Tramalu który również jest musiało odwiedzić mnie pogotowie, czy w związku z tym dziwnym jest, że poprostu wolałabym być z kimś, tym bardziej że będę w innym mieście. Może Ty wolisz być sama, ja wolę być z kimś, i nie mam na myśli trzymania za rączkę tylko realnej pomocy gdyby coś mi się zaczęło dziać.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez BonaDea75

Może Ty wolisz być sama, ja wolę być z kimś, i nie mam na myśli trzymania za rączkę tylko realnej pomocy gdyby coś mi się zaczęło dziać.

Też bym wolała być z kimś i to rozumiem. Naprawdę oprócz twojego partnera nie ma nikogo na miejscu, by z tobą pojechał? Ktoś z rodziny, przyjaciółka/przyjaciel, koleżanka? Ja rozumiem, że każdy ma swoje obowiązki, ale to też jest sytuacja jednorazowa, więc ktoś mógłby wyjątkowo zmienić plany

[BonaDea75]

Napisane przez niebieskie_oczko

Też bym wolała być z kimś i to rozumiem. Naprawdę oprócz twojego partnera nie ma nikogo na miejscu, by z tobą pojechał? Ktoś z rodziny, przyjaciółka/przyjaciel, koleżanka? Ja rozumiem, że każdy ma swoje obowiązki, ale to też jest sytuacja jednorazowa, więc ktoś mógłby wyjątkowo zmienić plany

Niestety nikogo, wszystkich trzymają obowiązki, głównie związane z pracą lub opieki (braku) nad małym dzieckiem, Zabieg miałam wyznaczony dość szybko i tu słuszne zdanie napisane gdzieś w postach powyższych, że trudno zreorganizować pracę. Mając na uwadze odległość TŻ jego ostatniego już tak realnie wzięłam pod uwagę, pomijając rozkminianie czy się powinien sam zaoferować i takie tam. I wygląda na to że pojadę sama, wymaga to większej logistyki żebym pod każdym względem miała wyjście awaryjne, ale jakoś to ogarnę nie mam wyjścia.

A jeszcze dodam, że pytając znajomych i słysząc pytanie "to jak to a TŻ nie będzie z Tobą?" wychodzi mi już bokiem...i chyba dlatego znalazłam się tu z pytaniem o obiektywną ocenę, bo zaczęło mnie samą to zastanawiać.

[paulinika]

Skoro juz powiedzial ze nie da rady przyjechac co jest zrozumiale niestety zostaje Ci tylko spiac poslady, jechac sama i uszanowac to ze ma prace bo w dzisiejszych czasach za granica jest ciezko dostac prace.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Pytasz o obiektywna ocenę a jak ci ktoś odpisuje nie tak jak byś oczekiwała to się denerwujesz.
Dlaczego rozumiesz i akceptujesz ze twoja rodzina i przyjaciele tu na miejscu w Polsce nie mają czasu pojechać z tobą a nie rozumiesz ze twój facet który mieszka za granicą też nie może tego zrobić?przecież to dokładnie taka sama sytuacja.
nie tylko on nawalil w takim wypadku?a może twoje oczekiwania są zawyżone?miałby gdzie spać po tym twoim zabiegu?ty byś mu hotel oplacila?
A może w sumie masz rację?może nie chce mu się marnować 3 dni urlopu kasy na hotel bilety itp skoro nawet sobie nie pobzyka ?kto to wie ;-)....

[paulinika]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;48777102]Pytasz o obiektywna ocenę a jak ci ktoś odpisuje nie tak jak byś oczekiwała to się denerwujesz.
Dlaczego rozumiesz i akceptujesz ze twoja rodzina i przyjaciele tu na miejscu w Polsce nie mają czasu pojechać z tobą a nie rozumiesz ze twój facet który mieszka za granicą też nie może tego zrobić?przecież to dokładnie taka sama sytuacja.
nie tylko on nawalil w takim wypadku?a może twoje oczekiwania są zawyżone?miałby gdzie spać po tym twoim zabiegu?ty byś mu hotel oplacila?
A może w sumie masz rację?może nie chce mu się marnować 3 dni urlopu kasy na hotel bilety itp skoro nawet sobie nie pobzyka ?kto to wie ;-)....[/QUOTE]
Niestety autorka widzi tylko posty gdzie wizazanki daja jej racje i klepia po pleckach. W koncu tak latwo wziasc samolot, przyleciec i za rasie trzymac...

[zakonna]

Ja rozumiem obie strony. Autorkę ze potrzebuje wsparcia. Ale i faceta bo naprawdę nie zawsze chcieć to móc. To się łatwo pisze, ale jeśli on ma dobrą pracę na której mu zależy, to musiał podjąć decyzję.

[201607050913]

Ja bym się zresztą bardziej zawiodła na ludziach na miejscu w takiej sytuacji. Rodzina/przyjaciele.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez mineralka bez gazu

Ja bym się zresztą bardziej zawiodła na ludziach na miejscu w takiej sytuacji. Rodzina/przyjaciele.

Myślę że ja też

[BonaDea75]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;48777102]Pytasz o obiektywna ocenę a jak ci ktoś odpisuje nie tak jak byś oczekiwała to się denerwujesz.
Dlaczego rozumiesz i akceptujesz ze twoja rodzina i przyjaciele tu na miejscu w Polsce nie mają czasu pojechać z tobą a nie rozumiesz ze twój facet który mieszka za granicą też nie może tego zrobić?przecież to dokładnie taka sama sytuacja.
nie tylko on nawalil w takim wypadku?a może twoje oczekiwania są zawyżone?miałby gdzie spać po tym twoim zabiegu?ty byś mu hotel oplacila?
A może w sumie masz rację?może nie chce mu się marnować 3 dni urlopu kasy na hotel bilety itp skoro nawet sobie nie pobzyka ?kto to wie ;-)....[/QUOTE]

Hm...odnoszę wrażenie ze ty myślisz ze my mamy po 20 lat i to jest mój "chlopak" itp....wiec,
Tak opłaciłabym bo to nie jest problem, zresztą co za pytanie czy żona mężowi ma opłacać cos, jest to chyba naturalne i wiadome bo wszelkie wydatki sa wspólne. Ostatniego zdania nawet nie skomentuję bo trochę poza poziomem.

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Napisane przez mineralka bez gazu

Ja bym się zresztą bardziej zawiodła na ludziach na miejscu w takiej sytuacji. Rodzina/przyjaciele.

Rodziny nie mam i owszem nie skacze z tego powodu z radości.

[Silumin]

Ja Cię rozumiem, nie wiem czemu inne na siłę chcą Ci pokazać że jesteś zła i żądasz nie możliwego. Z tego co opisujesz faktycznie nie byłoby problemu żeby był z Tobą te 3 dni.
Ja bym się tylko nie zastanawiała czy przesadzam czy nie, tylko od razu komunikowała że życzyłabym sobie jego obecności.
Powiedziałaś mu że bardzo byś chciała żeby był przy Tobie?