Wizażowe ploteczki TŻtówek 2010 cz. IX

[el amor]

Witam w nowym wątku

Widziałam Wasze podsumowania roku, mi rok również szybko zleciał, wiedziałam, że będzie w miarę inny od wszystkich, studniówka, klasa maturalna, matura, koniec roku szkolnego, egzamin zawodowy, szukanie pracy, pierwsze kroki w różnych pracach, w końcu staż, rok inny od pozostałych. Związek mój oceniam bardzo dobrze, kłócę się z TŻtem raz na dwa miesiące może bardzo rzadko, dogadujemy się cały czas i naprawdę można poznać tego jedynego w wieku 16 lat, co było dla mnie absurdem jak kiedyś o tym myślałam nie będąc jeszcze z TŻtem

Ja pracuję jeszcze do środy Nawet w Wigilię, życie stażysty Wczoraj byłam we Wrocławiu na spontanicznym wyjeździe z TŻtem i odwiedziłam swoją sieciówkę, bardziej podoba mi się w moim salonie gdzie pracuję, większy porządek i ogólnie lepiej

Nie wiem czy zajrzę jeszcze tutaj do świąt, a więc życzę Wam kochane zdrowych, spokojnych świąt w gronie najbliższych Udanych spotkań rodzinnych i mnóstwo prezentów pod choinką

[Naomi21]

Tobie też życzę wesołych Świąt, el amor

Napisane przez mariamarysienka

Jutro z rana jadę na badania, aż dziw że pod koniec roku taki komplet Bo dostałam skierowanie na mocz, morfologię, próby wątrobowe z d-dimerami, TSH, FT3 i FT4

Też dostałam skierowanie na wszystkie możliwe badania, ale dopiero po Nowym Roku się wybieram. Mam usprawiedliwienie, cały czas chodzę na rano do pracy

Dziś siedziałam w pracy, dzieciaki spały, światło przygaszone, lampki na choince świeciły, leciały kolędy i troszeczkę tego nastroju poczułam

[Charlotte1103]

ja mysle czy sobie piwka na lepszy sen sie wypic

[ParoleParole]

A ja dalej świątecznego klimatu nie czuję

[Charlotte1103]

ja tez nie czuje swiat...

[mariamarysienka]

Posiedziałybyście ze mną 5 minut i byście poczuły Moja mama dzisiaj stwierdziła, że jestem jak dobry duch świąt, bo nawet jej się udzielił dobry nastrój, mimo ogromnego zmęczenia pracą

[el amor]

Ja tak lekko czuję. Zawsze tylko lekko czuję, jak nie wcale. U mnie w tym roku jakoś tak na bogato, rodzina przyjeżdża, więcej jedzenia, więcej przygotowań. Zawsze to wyglądało tak, że kolacja w 6-7 osób mieszkających w moim mieszkaniu i tak przez całe dwa dni następne. Nikt nie przyjeżdżał ani my gdzieś nie jechaliśmy. A teraz kolacja w 5 osób, po kolacji przyjedzie TŻ, w pierwszy dzień świąt jestem u mnie z TŻtem, przyjedzie trochę rodzinki, w drugi jestem u niego, potem znów do mnie bo przyjeżdżają dwie rodzinki, także zmieniło się u mnie na przestrzeni lat, ale klimat świąt nadal taki niepewny.
A Wy jakie macie rozplanowane święta? Ktoś do Was przyjeżdża, duże Wigilie macie czy tylko w najbliższym gronie rodzinnym?

[Charlotte1103]

u mnie w wigilie to 6 domownikow, nigdzie nie jedziemy na swieta, a w drugi dzien przyjdzie ciotka z wujkiem i tyle. potem dzien jak co dzien

[Naomi21]

Na Wigilię 11 osób, w pierwszy dzień świąt leniuchowanie a w drugi chrzciny. Żaden wypas, ale bardzo się cieszę na spotkanie z rodziną, zwłaszcza w Wigilię - nie widziałam ich od Wielkanocy

[Icannotfly]

Zawsze mi się marzyła duuuża wigilia, jak w "Klanie".

Też nie czuję świąt.

[Charlotte1103]

dziewczyny chyba juz jest ok z tztem... zapytal sie mnie jaki mam rozmiar palca

[mariamarysienka]

U mnie na Wigilii jest 16 osób, a w drugi dzień świąt spotykamy się w 23 - osobowym gronie Ale lubię te spotkania, bo rzadko mamy okazję zobaczyć się wszyscy razem.

[karolinaaa92]

U mnie na wigilii jest 6 osób - rodzice, ja, siostra z mężem i Antoś. W tym roku ten dzień będzie piękny, bo Antek już coś rozumie, rok temu nie wiedział co się dzieje. W pierwszy dzień Świąt zazwyczaj rodzice jeżdżą do dziadków, a w drugi dzień Świąt, to już całkowite leniuchowanie. Też mi się marzy taka wigilia jak w "Klanie" .

[asik1503]

U mnie Wigilia będzie na 5 osób, potem dojedzie wujek z kuzynem w któryś dzień świąt mamy iść do jakiś znajomych i w sumie tyle xD poszłabym 26 na wyprzedaże ale pewnie i tak się nie dopcham do żadnego sklepu to sobie poczekam dzień, dwa

[behindblueeyes]

U mnie Wigilia w 10tke u szwagierki i w tyle samo osób u rodziców

Tz zaraz leci fryzjera, a ja kończę pakowanie. Koło południa ruszamy

[Charlotte1103]

hej

obudzil mnie dzis telefon od A. wszystko sobie wyjasnilismy jest juz ok widzimy sie za kilka dni

wiore sie za przepisywanie notatek z jednego wykladu i pozniej ogarne z mama kuchnie i w sumie wszystko na jutro bedzie gotowe

[Naomi21]

Charlotte, najpierw napraw swój związek, a dopiero później myśl o zaręczynach. Bo szczerze mówiąc z Twoich opisów nie wygląda to najlepiej.

Znowu dziś obudziłam się przeziębiona, tym razem byłam zdrowa 3 dni. I powiem Wam, że to mnie już totalnie załamało, mam w dupie całe te święta, zero nastroju, tragiczna pogoda i najchętniej bym całe przespała. Zresztą tak pewnie będzie zważywszy na to, że czuję się coraz gorzej

[lulka19]

Witam w nowym wątku
Nie mam ostatnio czasu na nic, bo dopiero godzinę temu skończyłam pracę, i mam czas na przygotowania do świąt. Aż 4 dni wolnego, szał U nas w tym roku będzie 7 osób, bo przyjedzie tż. Chce być obecny na całej kolacji, i będzie już po 15

Ten rok zaczął się bardzo dobrze, mam pracę jestem zadowolona. Prace w domu posuwają się słabo i z tego nie jestem dumna, ale za to kupiliśmy porządne, w miarę nowe auto, bardzo się kochamy i związek idzie w świetnym kierunku. Dzięki pracy odłozyłam sporo kasy, i mamy na dalszy remont. Poznałam też mnóstwo wspaniałych ludzi, no i zaliczyłam najlepsze imprezy w moim zyciu

teraz lecę robić ciasta

[Charlotte1103]

Naomi - wiem ze jest juz dobrze, a mowilam tylko ze sie zapytal a nie za zaraz bedziemy sie zareczac bo tego nie planujemy poki co

u mnie juz praktycznie wszystko gotowe nie mam co robic

[karolinaaa92]

Naomi, zdrowia!


Mama robi jakies miesa - ja nie pomogę, bo to kompletnie nie moja działka, i tak tego nie bedę jeść. Idę zaraz pobiegać, bo jakoś nastrój świąteczny trochę u mnie opadł.

[lulka19]

A ja mam jeszcze tyyyle roboty i dziś i jutro, że jak o tym pomyslę to mi słabo Na szczęście tż zaoferował swoją pomoc

[mariamarysienka]

U nas na szczęście nie ma szaleństwa przed świętami Wszyscy wychodzą z założenia, że w święta mamy odpocząć od codzienności, a nie od szorowania podłóg czy pieczenia niezliczonej ilości ciast Jutro z rzeczy do zrobienia jest tylko przełożyć jedno ciasto, zrobić jedną sałatkę i usmażyć ryby na wieczór, ewentualnie jakieś tam lekkie odkurzanie, ale jest czysto, więc nie wiem, czy ktoś się skusi

[asik1503]

Naomi dużo zdrowia

U nas też jakoś nie ma spiny teraz trwa pieczenie ciast ale ja to akurat lubię nie ma gorączkowego latania i robienia wszystkiego na hura podoba mi się to... kiedyś to były wieczne wojny i aż się odechciewało potem świąt

[mariamarysienka]

Moja mama wspomina, że u niej w czasach dzieciństwa to był dopiero hardkor Teściowa mojej babci, która z nimi mieszkała w domu, była bardzo władcza i każde z dzieci mogło sobie wybrać 3 ciasta, jakie chce na święta. A że dzieci było 4, to.. No i potem obowiązki spadały tylko na moją babcię, bo teściowa potrafiła jedynie rozkazywać, a do pracy była "zbyt schorowana". Dom 3-poziomowy, czwórka dzieci do ogarnięcia, ciasta, sałatki i jeszcze gospodarstwo, które wtedy było naprawdę potężne Podziwiam moją babcię, że to przetrwała, a jeszcze bardziej moją mamę, że potrafiła wyrwać się z myślenia, że na święta ma być dużo wszystkiego, dom wypucowany na błysk, a potem na wigilii nie mieć siły jeść ze zmęczenia

[ParoleParole]

U mnie w tym roku mama wszystko sama robiła.


Byłam dzisiaj w Sinsay i innych sklepach chciałam sukienkę na wigilię i sylwestra kupić i nic nie było To samo z torebką..

Biore się za sprzątanie i pakowanie, żeby jutro po pracy tylko torbę zabrać

[Naomi21]

Zdrzemnęłam się, wygrzałam i już mi dużo lepiej

U mnie w tym roku jest taki lajt przedświąteczny, że właściwie nic nie jest zrobione, a choinkę ubieramy jutro. Ja jednak zawiesiłam lampki w pokoju i wyłożyłam ozdoby, będzie klimatycznie do wieczornego czytania

[lulka19]

My w tym roku pracowałyśmy aż do dziś więc jestesmy z mamą do tyłu. Nie mrozimy wczesniej uszek, ani pierogów, wszystko robimy na świeżo, więc roboty nie brakuje

[ParoleParole]

Ale mi strasznie brakuje tej świątecznej babraniny, gotowania, sprzątania

[karolinaaa92]

U mnie od soboty trwają przygotowania. Dom wysprzątany, uszka, krokiety i pierogi zamrożone, cista zrobione, jutro tylko sałatki. Ale w tym roku nie ma jakiejś większej spiny, mama chyba w końcu zrozumiała, że nie o to w tym wszystkim chodzi.

[mariamarysienka]

Naomi super Oby zdrowie utrzymało Ci się do końca świąt

lulka u nas też wszystko świeże, nigdy nie robiliśmy kilka dni przed po to, żeby zamrozić. Babcia zawsze robi uszka dzień przed Wigilią, pierogów nikt u nas nie je.


Właśnie mi Tż zrobił niespodziankę Jechał prawie 7 godzin i przyjechał do mnie, zamiast do domu i w dodatku przywiózł mi wielkiego piernika z wrocławskiego jarmarku Zakochałam się w nim znowu


Jakby nie udało mi się tutaj jutro wejść, to chciałabym Wam życzyć zdrowych i spokojnych świąt, pełnych radości , pysznych potraw wigilijnych, pięknych choinek wymarzonych prezentów, żadnych kłótni i dużo dużo miłości