A gdybyś miał/a pachnieć TYLKO jednym zapachem do końca życia?

[Ania_november]

długo się zastanawiałam i to chyba by było Hot Couture edt
ale na szczęście sądzę że nie dojdzie do takiej sytuacji

[królewna z drewna]

Napisane przez petroniuszowna

o to to uwielbiam, używam od lat, a miłość nie gaśnie

mnie zachwycają tak samo jak kilka lat temu a od tego czasu zużyłam już kilka flakonów 150ml

[Trzy_Ryby]

Po długim namyśle stwierdzam, że moim jedynym zapachem byłaby Messe de Minuit. To jedyne pachnidło spośród tych, które najgłębiej mnie uwiodły w którym czuję się tak samo dobrze podczas upałów i w najbardziej mroźnej zimie; które nosić mogę w każdym nastroju; w którym czuję się tak samo swobodnie w domu podczas ćwiczenia jogi bądź lektury na tapczanie, w pracy jak i na premierze w teatrze.

[201606010921]

U mnie zdecydowanie byłyby to perfumy Pure Poison Diora... Testuję co jakiś czas nowe zapachy, ale ten jest moim nr 1

[EvitaL]

Lancome Poeme.

[Cherie_Currie]

Napisane przez GretchenSp

Zapachem do którego zawsze wracam jest Alien EDP. W innych perfumach zakochuję się i odkochuję; z Alienem jest inaczej, bo gdy jakiś czas temu mi się skończył i czekałam aż doleci nowa flaszka, to czułam się bez niego niemal jak bez ręki. Dodam jeszcze, że nie była to wcale miłość od pierwszego powąchania, bo za pierwszym razem zapach mnie odrzucił.

To byłybyśmy dwie pachnące tym cudem, bo to zapach który mi też nigdy się nie nudzi, zawsze wracam. Spodobał mi się od pierwszego razu, mimo że nosiła go osoba, której bardzo nie lubiłam (z wzajemnością..). Jest w nim "to coś", a na dodatek to jeden z nielicznych zapachów, które na sobie czuję i to przez dłuższy czas. Nie wiem tylko czy mi się wydaje czy wersja EDT jest skrajnie od EDP różna, ja bym w ogóle nie powiedziała, że EDT to jakiś Alien

[agnes_bdg]

Napisane przez Trzy_Ryby

Po długim namyśle stwierdzam, że moim jedynym zapachem byłaby Messe de Minuit. To jedyne pachnidło spośród tych, które najgłębiej mnie uwiodły w którym czuję się tak samo dobrze podczas upałów i w najbardziej mroźnej zimie; które nosić mogę w każdym nastroju; w którym czuję się tak samo swobodnie w domu podczas ćwiczenia jogi bądź lektury na tapczanie, w pracy jak i na premierze w teatrze.

chciałabym mieć zapach, o którym mogę tak napisać
niestety nie mam... najbliżej jest kilka owszem, ale lidera brak!

[Emocja20]

Narciso Rodriguez For Her edt - dostałam go pod choinkę, ale już wiem, że bez niego moje życie się nie obejdzie!

[LilyLauraIsabelle]

Napisane przez Emocja20

Narciso Rodriguez For Her edt - dostałam go pod choinkę, ale już wiem, że bez niego moje życie się nie obejdzie!

Ojj masz je krociutko jeszcze moga zdazyc sie znudzic

[Srebrna Lisica]

Napisane przez Emocja20

Narciso Rodriguez For Her edt - dostałam go pod choinkę, ale już wiem, że bez niego moje życie się nie obejdzie!

Posiedź tu z nami, na perfumowym, chociaż z rok, to pewnie zmienisz zdanie nie raz tak to już jest

[LilyLauraIsabelle]

Napisane przez Srebrna Lisica

Posiedź tu z nami, na perfumowym, chociaż z rok, to pewnie zmienisz zdanie nie raz tak to już jest

Dokladnie ile ja mialam takich "zachwytow" na chwile to nie zlicze

[zania]

No coz, pachnialabym Euphoria edp. Malo oryginalnie, ale te perfumy sa ze mna odkad weszly na rynek i jak tylko konczy sie flaszka, kupuje nastepna. Mam ciaglosc. Moglabym wybrac inny zapach, ale E. jest na tyle uniwersalna, ze sprawdza sie zarowno zima jak i w upalne letnie wieczory

[Emocja20]

Napisane przez Srebrna Lisica

Posiedź tu z nami, na perfumowym, chociaż z rok, to pewnie zmienisz zdanie nie raz tak to już jest

Siedzę trochę z Wami, ale rzadko się udzielam Wiem, wiem ja też ciągle chcę coś nowego Najpierw był Chanel Noire, potem Lolita edp, później Si Lolita, Prada Infusion d'iris, La vie est belle no i teraz Narciso - ale chcę jeszcze Ninę Ricci Ninę i pewnie milion innych

[Soph]

Issey Miyake L'Eau D'Issey
Najlepiej gdyby były to czyste perfumy
Kocham ten zapach, czuję z nim 'jedność', niezmiennie poprawia mi humor i dodaje pewności siebie, więc mógłby być tym jedynym

[magdulenka]

Napisane przez agnyska81

Taka wizja to koszmar perfumoholika Wolę sobie tego nawet nie wyobrażać, bo nie ma i nie będzie zapachu, który by harmonijnie połączył moje ukochane nuty: paczulę, ambrę, różę, lawendę, sandał, labdanum, tonkę... Wybrać jedno to tak jak wybrać spośród gromadki dzieci to ukochane

To, to!
Nie chcialabym 'musiec' wybierac.

No nie ma szans, zebym pachniala tylko jednymi perfumami

[sowaa5]

To ja Chloe, Chloe. Używam ich już pare lat i jak tylko kończy mi się flaszka to zaraz muszę mieć zapas, bo czuje sie jakby miało mi coś umknąć. To jest mój zapach zdecydowanie.

[iwwwonaa]

Burberry Classic Woman, od zawsze i na zawsze

[szefowa730]

Wybrać jedne perfumy? Niemożliwe! Wracam co pewien czas do niektórych zapachów, szczególnie tych, z którymi łączą się jakieś wspomnienia. Odbieram je po latach inaczej, ale miło jest przypomnieć sobie sytuacje i zdarzenia związane z nimi. Moje pierwsze drogie perfumy, to Samsara (rok 1996 może 97)na którą się dosłownie zrujnowałam- kiedyś wrażenie robiła nie tylko na mnie, teraz niestety pachnie inaczej. Ale czy chciałabym pachnieć nią (nawet tą wersą sprzed reformulacji) do końca życia?

[anusia997]

Pret a porter. Po prostu.

[201607121236]

Gdyby to miał być ten jeden jedyny, to myślę, że byłaby nim Wazamba

[mozgrrl]

Nie chciałabym musieć wybierać, ale jestem zakochana po uszy w Kenzo Flower. Uwielbiam je od pierwszego powąchania, kojarzą mi się z moim tatą - dawno temu kupił te perfumy mojej mamie, a teraz mi. Więc wybrałabym je głównie z powodu sentymentu.

[kanirak]

Po długich ponownych przemyśleniach okazało się, że są perfumy którymi w sytuacji przymusowej mogłabym pachnieć na zawsze: Eau des Merveilles

[LilyLauraIsabelle]

Napisane przez mozgrrl

Nie chciałabym musieć wybierać, ale jestem zakochana po uszy w Kenzo Flower. Uwielbiam je od pierwszego powąchania, kojarzą mi się z moim tatą - dawno temu kupił te perfumy mojej mamie, a teraz mi. Więc wybrałabym je głównie z powodu sentymentu.

O tak Flower tez spodobal mi sie od pierwszego niucha i pamietam, ze pierwsza butelke wykonczylam mega szybko tak je uwielbialam i na pewno bralabym je pod uwage jesli musialabym wybrac ten jeden

[zania]

Napisane przez magdulenka

To, to!
Nie chcialabym 'musiec' wybierac.

No nie ma szans, zebym pachniala tylko jednymi perfumami

Napisane przez szefowa730

Wybrać jedne perfumy? Niemożliwe!

Dziewczyny, ale to tylko zabawa, to nie zyciowy wybor, czy wybor na smierc i zycie Nie umiecie sie bawic
Ja rozumiem, ze jest mnostwo flaszek ale jakbyscie mialy tylko malutkie miejsce w walizce i tylko miesci sie tam jedna butelczyna, lub pali sie dom i strazak mowi: gadaj jaka flaszke perfum wziac, ew kosmici laduja i was porywaja z jedna flaszka no to co to by bylo? Jak nie wiecie ktora, bo kochacie wszystkie, to ciagnijcie zapalki, a potem sie tu wpiszcie
Trza podjac meska decyzje!

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez zania

Dziewczyny, ale to tylko zabawa, to nie zyciowy wybor, czy wybor na smierc i zycie Nie umiecie sie bawic
Ja rozumiem, ze jest mnostwo flaszek ale jakbyscie mialy tylko malutkie miejsce w walizce i tylko miesci sie tam jedna butelczyna, lub pali sie dom i strazak mowi: gadaj jaka flaszke perfum wziac, ew kosmici laduja i was porywaja z jedna flaszka no to co to by bylo? Jak nie wiecie ktora, bo kochacie wszystkie, to ciagnijcie zapalki, a potem sie tu wpiszcie
Trza podjac meska decyzje!

zmotywowałaś mnie..
ja mam tak, że różne flaszki się przewinęły, ale największą miłościo-nienawiścią traktuje kilka zapachów, do których zawsze wracam.. nie mam zapachu, który wielbie regularnie.. raz je kocham, raz ich nie cierpię.. ale jak tylko sprzedam - tęsknie.. w sumie nawet nie musze używać, byleby stały.. (ja chyba nie jestem normalna )
Acqua di Gioia edp, Eternity klasyczne, Chloe edp, Euphoria edp.
Z czego Eternity i Chloe regularnie jest krytykowane przez otoczenie co mnie chyba dodatkowo popycha w ich strone.. i te zapachy tylko zniosę w ilości 2 psików.
I jeśli już miałabym wybrać, to byłaby to Acqua di gioia edp, bo jest najmniej migrogenna ze wszystkich
amen

[lasicalasiczka]

Trudne pytanie, na szczęście to czysta abstrakcja, ale gdyby tak się zastanowić... musiałabym wybrać coś z mojego ulubionego trio - Lanvin Eclat D'Arpege, Lancome Midnight Rose i Guerlain Champs Elysees... i chyba wybrałabym Lanvina, ponieważ jest to przepiękny zapach, a przy tym najbardziej uniwersalny i nienarzucający się

[02eba319b6a88f5cf3646afc45676ed72e415e48_5eab58a6545cb]

Ja nie miałabym najmniejszego problemu z wyborem takiego zapachu - Elsa Schiaparelli Shocking . Najpiękniejszy, jaki znam. Najlepiej się w nim czuję. Pasuje do mnie idealnie.
Wielka szkoda, że nie mam Shocking w takiej ilości, która pozwoliłaby mi pachnieć nimi do końca życia .

[VI4]

Coromandel Używam rzadko, bo taki wyjątkowy, i żałuję, że w rozbiórce zostawiłam sobie "tylko" 50ml (oczywiście, to dużo, i nie wiem kiedy zużyję) - następnym razem zostanie mi chyba połowa

[8d6bb8e295b6f8a6661e98cda8040e22ff42086f_6577a3bfbbbd4]

Napisane przez mozgrrl

Nie chciałabym musieć wybierać, ale jestem zakochana po uszy w Kenzo Flower. Uwielbiam je od pierwszego powąchania, kojarzą mi się z moim tatą - dawno temu kupił te perfumy mojej mamie, a teraz mi. Więc wybrałabym je głównie z powodu sentymentu.

podzielam miłośc i brałabym pod uwagę w temacie obok Angel EDT, Słonia, Rush...

[kasia-zuzia]

Napisane przez zania

Dziewczyny, ale to tylko zabawa, to nie zyciowy wybor, czy wybor na smierc i zycie Nie umiecie sie bawic
Ja rozumiem, ze jest mnostwo flaszek ale jakbyscie mialy tylko malutkie miejsce w walizce i tylko miesci sie tam jedna butelczyna, lub pali sie dom i strazak mowi: gadaj jaka flaszke perfum wziac, ew kosmici laduja i was porywaja z jedna flaszka no to co to by bylo? Jak nie wiecie ktora, bo kochacie wszystkie, to ciagnijcie zapalki, a potem sie tu wpiszcie
Trza podjac meska decyzje!

Odpowiedziałabym strażakowi: Nasomatto Blamage