Już niedługo, coraz bliżej .... ploteczki zakręconych 30stek :)

[talkative2]

Wybaczcie za kiepską jakość i ewentualne literówki ale piszę z komórki

Princess - suuuuperancko! życzę Ci żeby się udało ja niestety szybko do Egiptu nie polecę, bo jakkolwiek mój TZ jest super nastawiony na wyprawy, tak do krajów arabskich nie chce jechać. Uważa że nie pasuje mu ichniejsza kultura, mentalność i że ogólnie są niebezpieczni haha

Co do Paryża to my z TZ sie wybieramy od liceum czyli od chyba 10 lat (tyle jesteśmy razem ). Z UK (dokładnie z Londynu) jeździ bezpośredni pociąg i można być na miejscu w 2 czty 3h jak kiedyś upolujemy tańsze bilety to pewnie pojedziemy na weekend

Aaaa poza tym to w ubiegłym roku zwiedziłam jeszcze Walie i mam plany na Szkocje i Kornwalie ale to kiedyś

Ja poza podróżami kocham dobre kino, książki i... planuję się zacząć uczyć rosyjskiego trochę też rysuje. Kiedyś częściej teraz z braku czasu rzadko.

[bernikula]

Ja się uczyłam rosyjskiego w szkole, dobrze mi szło. Ogólnie jestem językowcem, znam niemiecki, uczyłam się angielskiego, łaciny, troche sama francuskiego. Skończyłam germanistykę, ale na co dzień niestety nie używam. Nie zostałam nauczycielką

[czarnulax]

talkative Kornwalia Też chcę! Ładny macie staż związku
Ja też rysuje, a raczej rysowalam. Dawno już tego nie robiłam z powodu braku czasu trochę.

[talkative2]

A z innej beczki - jako że już 'wiekowe' jesteśmy zapytam macie dzieci/plany na dzieci u mnie ostatnio temat na tapecie , bo ja chce a TZ jeszcze nie gotowy

[mietowka84]

Napisane przez Lady_AnneBelle

Wszystko przed Tobą A gdzie konkretnie chciałabyś wyjechać?
Ja też czuję się młodo I to jest ważniejsze od metryki

Niemcy

Napisane przez bernikula

Ja się uczyłam rosyjskiego w szkole, dobrze mi szło. Ogólnie jestem językowcem, znam niemiecki, uczyłam się angielskiego, łaciny, troche sama francuskiego. Skończyłam germanistykę, ale na co dzień niestety nie używam. Nie zostałam nauczycielką

Jakies rady, jak mozna sie samemu uczyc niemieckiego? W zeszlym roku zaczelismy z mezem chodzic na kurs i miesiac bylismy, zrezygnowalismy bo Nam sie plany zmienily... ale chcialabym umiec ten jezyk.

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Napisane przez talkative2

A z innej beczki - jako że już 'wiekowe' jesteśmy zapytam macie dzieci/plany na dzieci u mnie ostatnio temat na tapecie , bo ja chce a TZ jeszcze nie gotowy

My nie mamy dzieci.

[ArabicPrincess]

Napisane przez bernikula

A co lubicie poza podróżami? Bo ja kocham literaturę, wystrój wnętrz, lubię spotkania z przyjaciółmi, jestem ekstrawertykiem, nie znoszę być sama, jestem otwarta na ludzi.

ja kocham taniec

[czarnulax]

Napisane przez ArabicPrincess

ja kocham taniec

trenujesz coś? my przed ślubem poszliśmy na kurs i nam się to bardzo spodobało

[ArabicPrincess]

Napisane przez czarnulax

trenujesz coś? my przed ślubem poszliśmy na kurs i nam się to bardzo spodobało

taniec brzucha od 4 lat
poza tym chodziłam również na sambę 1.5 roku
rok też na salsę i bachatę

podoba mi się też kizomba i zouk

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez talkative2

Princess - suuuuperancko! życzę Ci żeby się udało ja niestety szybko do Egiptu nie polecę, bo jakkolwiek mój TZ jest super nastawiony na wyprawy, tak do krajów arabskich nie chce jechać. Uważa że nie pasuje mu ichniejsza kultura, mentalność i że ogólnie są niebezpieczni haha
.

nie ma się czego bać zwłaszcza jeśli się jest w hotelu
oni są bardzo życzliwie nastawieni

[czarnulax]

Napisane przez ArabicPrincess

taniec brzucha od 4 lat
poza tym chodziłam również na sambę 1.5 roku
rok też na salsę i bachatę

podoba mi się też kizomba i zouk

łał, nieźle

[201609062117]

już niedługo... mi 30stka stuknie za 8 miesięcy pamiętam jak jeszcze 3 lata temu krzyczałam, i to na tym forum, że to straaasznie długo. Myliłam się.
Co do mnie, od półtora tyg mieszkam w UK, zamknęłam wszystkie sprawy w Polsce (i to tak na 4 spusty) i powoli zaczynam się rozglądać, gdzie by tu zamieszkać na najbliższe kilka lat (nie patrzę w stronę Londynu! nie patrzę!). I pod przykrywką dobrego humoru jestem przerażona na maksa.

Napisane przez ArabicPrincess

z dalszych marzeń to Dubaj i bardzo bym też chciała zwiedzić Istanbuł

polecam! byłam tam 2 razy w zeszłym roku i jestem zachwycona tym miastem i ludźmi

Napisane przez czarnulax

ja lubię książki, dobry film, bez muzyki nie wyobrażam sobie życia, a od jakiegoś czasu zgłębiam tajniki szycia

fajna zabawa. Ja jak skończyłam 18lat dostałam maszynę do szycia i chcąc nie chcąc potrafię coś tam zdziałać, tylko czasu i chęci coraz mniej.

[ArabicPrincess]

Napisane przez pinkswan

polecam! byłam tam 2 razy w zeszłym roku i jestem zachwycona tym miastem i ludźmi

mam nadzieję, że kiedyś się uda
zwłaszcza mi zależy na błękitnym meczecie

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez talkative2

A z innej beczki - jako że już 'wiekowe' jesteśmy zapytam macie dzieci/plany na dzieci u mnie ostatnio temat na tapecie , bo ja chce a TZ jeszcze nie gotowy

ja nie mam i jakoś mi się specjalnie nie spieszy do tego
natomiast mam już przygotowane imię dla ewentualnej córki

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

jeśli chodzi o szycie to ja sobie sama tworzę stroje do tańca

[201609062117]

Napisane przez ArabicPrincess

mam nadzieję, że kiedyś się uda
zwłaszcza mi zależy na błękitnym meczecie

okolica robi wrażenie, choć dla mnie blue mosque jest ciut przereklamowany większe wrażenie zrobił na mnie suleymaniye mosque (za drugim razem byłam w czasie ramadanu więc tym bardziej mi się podobał a już zwłaszcza po zachodzie słońca) i meczet w Ortakoy. Udać uda się na pewno.

[bernikula]

Napisane przez talkative2

A z innej beczki - jako że już 'wiekowe' jesteśmy zapytam macie dzieci/plany na dzieci u mnie ostatnio temat na tapecie , bo ja chce a TZ jeszcze nie gotowy

My mamy syna 7l i córkę 5l. Więcej nie planujemy, chociaż kiedyś myśleliśmy o trzecim dziecku, ale już nie.

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez talkative2

A z innej beczki - jako że już 'wiekowe' jesteśmy zapytam macie dzieci/plany na dzieci u mnie ostatnio temat na tapecie , bo ja chce a TZ jeszcze nie gotowy

Napisane przez mietowka84

Niemcy


Jakies rady, jak mozna sie samemu uczyc niemieckiego? W zeszlym roku zaczelismy z mezem chodzic na kurs i miesiac bylismy, zrezygnowalismy bo Nam sie plany zmienily... ale chcialabym umiec ten jezyk.

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------


My nie mamy dzieci.

Ze mną to zawsze było tak, że lubiłam uczyć się języków obcych. Już jako małe dziecko chodziłam na rytmikę z niemieckim, później jak już umiałam czytać (a stało się tak zanim poszłam do szkoły) miałam swój pierwszy podręcznik. Byłam zafascynowana tym krajem z tego względu, że ojciec tam pracował i zawsze dobrze się wypowiadał, przywoził masę super rzeczy. Miałam ochotę tam jeździć, więc miałam motywację do nauki. I rzeczywiście, od małego często wyjeżdżałam do Niemiec (byłam germanizowana. Później miałam niemiecki od 4 klasy podstawówki, natomiast w LO już angielski i łacinę. Niemiecki kontynuowałam więc na własną rękę, trochę na kursach. Postanowiłam na własną odpowiedzialność zdawać maturę z niemieckiego, powołali specjalnie komisję, podpisywałam dokumenty. No i po maturze poszłam na germanistykę. Tak więc ten niemiecki zawsze mi gdzieś towarzyszył, a jak już zaczęłam jeździć np. do Berlina i dogadywać się z ludźmi to miałam jeszcze większą ochotę na naukę. Prawda jest taka, że dzisiaj już dużo słówek zapomniałam, ale dogadać się dogadam bez problemu Lubię języki obce, nienawidzę przedmiotów ścisłych.

[czarnulax]

Ja za to bardziej jestem za ścisłymi przedmiotami.

Napisane przez pinkswan

fajna zabawa. Ja jak skończyłam 18lat dostałam maszynę do szycia i chcąc nie chcąc potrafię coś tam zdziałać, tylko czasu i chęci coraz mniej.

super! ja dopiero zaczynam, więc chęci na razie mam sporo

[bernikula]

Napisane przez czarnulax

Ja za to bardziej jestem za ścisłymi przedmiotami.



super! ja dopiero zaczynam, więc chęci na razie mam sporo

Ja jak mam coś policzyć to od razu po kalkulator lecę

[czarnulax]

Napisane przez bernikula

Ja jak mam coś policzyć to od razu po kalkulator lecę

ja zawsze byłam bardziej w kierunku ścisłych przedmiotów
za to historia i tego typu przedmioty

[bernikula]

Napisane przez czarnulax

ja zawsze byłam bardziej w kierunku ścisłych przedmiotów
za to historia i tego typu przedmioty

U mnie z historią na maturze było tak, że zdecydowałam się zdawać, nie chodząc na żadne fakultety, bo stwierdziłam, że to strata czasu. Dzień przed egzaminem ustnym (stara matura) zawołałam kolegę, który był mocny z historii i mówię- opowiedz mi tak po ludzku historię od starożytności po dziś dzień. Zajęło to sporo godzin i ... jako jedyna z grupy zdających zdałam na 5

[ArabicPrincess]

ja też lubię języki obce ogólnie chociaż nie wszystkie
bo właśnie nie znoszę niemieckiego i francuski też mi się nie podoba

[czarnulax]

mnie za to niemiecki zawsze się łatwo przyswajał
a francuski mi się podoba, tylko jest tak trudny, nawet kiedyś sie uczyłam, ale już nic nie pamiętam

[ArabicPrincess]

Napisane przez pinkswan

okolica robi wrażenie, choć dla mnie blue mosque jest ciut przereklamowany większe wrażenie zrobił na mnie suleymaniye mosque (za drugim razem byłam w czasie ramadanu więc tym bardziej mi się podobał a już zwłaszcza po zachodzie słońca) i meczet w Ortakoy. Udać uda się na pewno.

no chyba tak to już jest, że to co takie słynne czasem w rzeczywistości jest przereklamowane

na mnie np. piramidy nie zrobiły praktycznie wrażenia
stanęłam przed nimi popatrzyłam, stwierdziłam no fajnie możemy iść

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Napisane przez czarnulax

mnie za to niemiecki zawsze się łatwo przyswajał
a francuski mi się podoba, tylko jest tak trudny, nawet kiedyś sie uczyłam, ale już nic nie pamiętam

dla mnie niemiecki może nie to że trudny, ale nie ładny i taki kanciasty nie melodyjny nie to co włoski
miałam niemiecki i angielski w liceum, niemieckiego się uczyłam po to żeby napisać sprawdzian i tyle, dzisiaj z niemieckiego nie wiem nic oprócz kilku podstawowych słów
zresztą nie jest mi ten język potrzebny więc sobie nie zawracam nim głowy

[czarnulax]

a to prawda, kanciasty jest

[ArabicPrincess]

jakos tak niefajnie się go słucha

[Haggat]

Napisane przez talkative2

A z innej beczki - jako że już 'wiekowe' jesteśmy zapytam macie dzieci/plany na dzieci u mnie ostatnio temat na tapecie , bo ja chce a TZ jeszcze nie gotowy

Ja nie mam dzieci, zastanawiam się. TŻ jakoś też mało przekonany do bycia tatą, choć jesteśmy razem 10 lat.

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez talkative2

A z innej beczki - jako że już 'wiekowe' jesteśmy zapytam macie dzieci/plany na dzieci u mnie ostatnio temat na tapecie , bo ja chce a TZ jeszcze nie gotowy

My nie mamy i póki co nie planujemy Zobaczymy jak to wszystko się ułoży ...

Napisane przez pinkswan

już niedługo... mi 30stka stuknie za 8 miesięcy pamiętam jak jeszcze 3 lata temu krzyczałam, i to na tym forum, że to straaasznie długo. Myliłam się.

Ja mam 30-ste urodziny za niecałe 3 tygodnie. Aż ciężko mi w to uwierzyć.

Napisane przez Haggat

Ja nie mam dzieci, zastanawiam się. TŻ jakoś też mało przekonany do bycia tatą, choć jesteśmy razem 10 lat.

My jesteśmy razem od 14 lat. Kiedyś nawet stwierdziliśmy, że jak nie wpadniemy to nie zostaniemy rodzicami.

[talkative2]

Napisane przez ArabicPrincess

taniec brzucha od 4 lat

Czemu wiedziałam?!

Napisane przez pinkswan

Co do mnie, od półtora tyg mieszkam w UK, zamknęłam wszystkie sprawy w Polsce (i to tak na 4 spusty) i powoli zaczynam się rozglądać, gdzie by tu zamieszkać na najbliższe kilka lat (nie patrzę w stronę Londynu! nie patrzę!). I pod przykrywką dobrego humoru jestem przerażona na maksa.

Przyjechałaś do kogoś czy w ciemno? Pracujesz gdzieś ?

Napisane przez bernikula

My mamy syna 7l i córkę 5l. Więcej nie planujemy, chociaż kiedyś myśleliśmy o trzecim dziecku, ale już nie.

ja myślę, że u nas się skończy na jednym ... Zawsze myślałam o dwójce (starszy syn i młodsza córka była wymarzoną konfiguracją ), ale życie weryfikuje plany Po pierwsze to zanim się za to weźmiemy to może być za późno na dwójkę, po drugie nie wyobrażam sobie siedzenie w domu przez tyle lat, po trzecie dzieci jednak co raz więcej kosztują teraz - przykra prawda. To nie jak kiedyś - jedzenie, ciuchy po starszym bracie, kilka zabawek i książki do szkoły. A w obecnej sytuacji nas zwyczajnie na dwójkę nie stać

Napisane przez bernikula

Ja jak mam coś policzyć to od razu po kalkulator lecę

Ja też jestem kiepska ze ścisłych. Ale to też zależy... Bo np biologie i chemię lubiłam ale matematyka i fizyka były dla mnie koszmarem. Ale ja jestem prawdziwym humanistą. Nie tym z tych , co zasłaniają słabą wiedzę ścisłą humanizmem Uwielbiam czytać, lubię się uczyć języków, interesuję się sztuką (w PL chodziłam do muzeów , na wystawy, do teatru itd), kiedyś też trochę pisałam (jakieś tam artykuły do lokalnej miejskiej gazety , ale zawsze ). Także ja zdecydowanie w tę stronę.

Napisane przez Haggat

Ja nie mam dzieci, zastanawiam się. TŻ jakoś też mało przekonany do bycia tatą, choć jesteśmy razem 10 lat.

Tak jak u nas.. Mój TŻ to by chciał mieć wszystko na tip top zanim się dziecko pojawi i w ogóle wizja dziecka go paraliżuje. Tzn chce ogólnie mieć, ale musi być gotowy. Niestety chcąc mieć takie podstawy, jakie on chce mieć to musielibyśmy jeszcze przynajmniej z 5 lat poczekać, a dla mnie to za późno, więc mam nadzieję, że wcześniej się przekona

[201609062117]

Napisane przez czarnulax

mnie za to niemiecki zawsze się łatwo przyswajał

mnie też co nie zmienia faktu, że nic nie pamiętam. i prędzej zaczne uczyć sie nowego jezyka aniżeli wrócę do niemieckiego.

Napisane przez Lady_AnneBelle

Ja mam 30-ste urodziny za niecałe 3 tygodnie. Aż ciężko mi w to uwierzyć.

Napisane przez talkative2

Przyjechałaś do kogoś czy w ciemno? Pracujesz gdzieś ?

mam tu rodzine wiec na razie sie u niej zatrzymałam i Tz dojedzie za półtora miesiaca. jak na razie kombinuje, gdzie bym chciała mieszkać przez najbliższe parę lat, bo bham jest dla mnie hmm za mało angielskie. i zaczynam podejrzewać, że wszystkie drogi prowadzą do Londynu, co niekoniecznie mnie cieszy jeszcze Manchester do mnie przemawia. Jakieś rady?

[talkative2]

Kochana u mnie praca zdefiniowala wybór mieszkania mogliśmy się zatrzymać kilka dni u kolegi i tyle. U niego w miejscowości nie było NIC, później szukaliśmy pracy w Cambridge - nic później przez jakas firme trafiliśmy na agencje w małym miasteczku i tam pojechaliśmy. Znaleźliśmy pokój w tym miasteczku (okropnie drogi - 500 f a warunki okropne) i do pracy mieliśmy jakieś 15 min autem, ktorego wtedy nie posiadalismy jak już szlismy na samodzielne mieszkanie to szukaliśmy tańszego i w jeszcze innym miasteczku bylo mieszkanie niedużo droższe niż w poprzednim pokój tam 500, tutaj jakieś 800 -850, ładne nowe mieszkanie, 3 pokoje na nas dwoje i tak jesteśmy tutaj Londyn nie dla mnie mieszkałam 6 lat w Krakowie i to było dla mnie fajne na początku. Później mnie męczyło. Zbyt duże miasto. Nie lubię spędzać połowy życia w korku

[bernikula]

Napisane przez talkative2

Kochana u mnie praca zdefiniowala wybór mieszkania mogliśmy się zatrzymać kilka dni u kolegi i tyle. U niego w miejscowości nie było NIC, później szukaliśmy pracy w Cambridge - nic później przez jakas firme trafiliśmy na agencje w małym miasteczku i tam pojechaliśmy. Znaleźliśmy pokój w tym miasteczku (okropnie drogi - 500 f a warunki okropne) i do pracy mieliśmy jakieś 15 min autem, ktorego wtedy nie posiadalismy jak już szlismy na samodzielne mieszkanie to szukaliśmy tańszego i w jeszcze innym miasteczku bylo mieszkanie niedużo droższe niż w poprzednim pokój tam 500, tutaj jakieś 800 -850, ładne nowe mieszkanie, 3 pokoje na nas dwoje i tak jesteśmy tutaj Londyn nie dla mnie mieszkałam 6 lat w Krakowie i to było dla mnie fajne na początku. Później mnie męczyło. Zbyt duże miasto. Nie lubię spędzać połowy życia w korku

Ja też zdecydowanie duże miasta preferuję tylko na ... zwiedzanie, natomiast do mieszkania wolę mniejsze. Dom też mamy za miastem (i też niedużym). Natomiast na wyjazd do Londynu cieszę się niezmiernie

[201609062117]

Napisane przez talkative2

Kochana u mnie praca zdefiniowala wybór mieszkania mogliśmy się zatrzymać kilka dni u kolegi i tyle. U niego w miejscowości nie było NIC, później szukaliśmy pracy w Cambridge - nic później przez jakas firme trafiliśmy na agencje w małym miasteczku i tam pojechaliśmy. Znaleźliśmy pokój w tym miasteczku (okropnie drogi - 500 f a warunki okropne) i do pracy mieliśmy jakieś 15 min autem, ktorego wtedy nie posiadalismy jak już szlismy na samodzielne mieszkanie to szukaliśmy tańszego i w jeszcze innym miasteczku bylo mieszkanie niedużo droższe niż w poprzednim pokój tam 500, tutaj jakieś 800 -850, ładne nowe mieszkanie, 3 pokoje na nas dwoje i tak jesteśmy tutaj Londyn nie dla mnie mieszkałam 6 lat w Krakowie i to było dla mnie fajne na początku. Później mnie męczyło. Zbyt duże miasto. Nie lubię spędzać połowy życia w korku

podejrzewam, że u mnie też tak będzie. Jak znajde prace w sektorze i na stanowisku, ktore mnie interesuje to momentalnie spakuje manatki i wyjade.
a zdradzisz nazwe miejscowosci, w ktorej teraz rezydujesz? I jeszcze jedna, chyba najbardziej bolaca mnie kwestia, ktora mam nadzieje ze minie. Brak wyboru kosmetyków. Pierwszego dnia, jak poszlam do boots'a zakupic wszystko potrzebne do codziennego zycia, to nie wiedzialam czy mam smiac sie czy plakac przed polka przyzwyczajona do milionow odzywek&szamponow w rossmanie, hebe itd tu zobaczylam 4 marki. do tej pory jestem wstrząśnieta

Co do dużych miast: uwielbiam je

[ckin2u]

Napisane przez pinkswan

podejrzewam, że u mnie też tak będzie. Jak znajde prace w sektorze i na stanowisku, ktore mnie interesuje to momentalnie spakuje manatki i wyjade.
a zdradzisz nazwe miejscowosci, w ktorej teraz rezydujesz? I jeszcze jedna, chyba najbardziej bolaca mnie kwestia, ktora mam nadzieje ze minie. Brak wyboru kosmetyków. Pierwszego dnia, jak poszlam do boots'a zakupic wszystko potrzebne do codziennego zycia, to nie wiedzialam czy mam smiac sie czy plakac przed polka przyzwyczajona do milionow odzywek&szamponow w rossmanie, hebe itd tu zobaczylam 4 marki. do tej pory jestem wstrząśnieta

Co do dużych miast: uwielbiam je

mam to samo, a znalezc cos z dobrym skladem to w ogole paranoja..

duzo bardziej odpowiada mi pielegnacja w PL :P