Nie wyprodukowano w Chinach.

[aleksjaaa]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;49821207]Mialam dwie torebki Batycki. Jedna mam do tej pory. Badziew niestety. A cena wyzsza niz chocby ten smieszny Kors .[/QUOTE]

śmieszny Kors?

[ajah]

Ja bym chciała torbę od Dzikiego Józefa. Opinie słyszałam dobre, niestety nie miałam okazji produktów obejrzeć z bliska.

[Hibiku]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;49814386]No i w tym rzecz, że... nie.
Ubrania z lidla dla dzieci - t-shirty z długim rękawem służą już mojej drugiej córce z powodzeniem. Piżamy dla siebie - uwielbiam.
Zabawki FP, produkowane w Chinach, są jakościowo świetne.

Niekoniecznie chińszczyzna oznacza kiepską jakość, ale też nie zawsze oznacza taniość [/QUOTE]

Dokładnie, to kolejny mit który ludzie uwielbiają powielać. Bardzo często produkty tworzone w Chinach są dokładnymi kopiami (często wręcz tworzonymi na tych samych maszynach co oryginał) tylko bez wytłoczenia nazwy twórcy. Bardzo często np. producenci mają katalog tego co tworzy się w ich fabryce i dowolny klient może zamówić dany projekt - jest to na pewno bardzo popularne w kontekście produkcji gorsetów i modeli prawdopodobnie też w innych, ale w tych dwóch mam informacje z pierwszej ręki. Zasadniczo - w Chinach można wyprodukować wszystko, od jakości słabej po jakość bardzo wysoką (od plastikowych kubeczków pękających w dłoni po najwyższej jakości czyste jedwabie), wszystko zależy wyłącznie od wymagań osoby płacącej.


I żeby nie było - sama staram się ograniczać zakupy rzeczy niesprawdzonych producentów/wątpliwej jakości/stworzonych bez poszanowania dla pracownika, po prostu nie lubię powielania bzdurnych informacji.

[Mijanou]

Napisane przez GrumpyCat

Firma polska, też lubię ale...same pędzle robione w chinach

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------



A lee mojego Tż made in china :P

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Piszecie, że daleko to zaszło i nic nie można zrobić. Ale można chociaż zaostrzyć jakoś przepisy i kontrole Żeby nie robiono z toksycznych części....

No nie gadaj! Ech.... no ale pędzle naprawdę godne.

Ja staram się nie kupować rzeczy made in China/Taiwan/Korea/Bangladesh. Nie tylko ze względu na jakość ale etykę. Nie wiem, ile w tej produkcji jest pracy dzieci za miskę ryżu. Tak nie powinno być. Zaraz kto napisze, że jeśli przestaniemy kupować to dzieci stracą i tę miskę ryżu. No ale mi jakoś niezręcznie, czuję się, jakbym kogoś okradała i krzywdziła.

[ajah]

Napisane przez Hibiku

Dokładnie, to kolejny mit który ludzie uwielbiają powielać. Bardzo często produkty tworzone w Chinach są dokładnymi kopiami (często wręcz tworzonymi na tych samych maszynach co oryginał) tylko bez wytłoczenia nazwy twórcy. Bardzo często np. producenci mają katalog tego co tworzy się w ich fabryce i dowolny klient może zamówić dany projekt - jest to na pewno bardzo popularne w kontekście produkcji gorsetów i modeli prawdopodobnie też w innych, ale w tych dwóch mam informacje z pierwszej ręki. Zasadniczo - w Chinach można wyprodukować wszystko, od jakości słabej po jakość bardzo wysoką (od plastikowych kubeczków pękających w dłoni po najwyższej jakości czyste jedwabie), wszystko zależy wyłącznie od wymagań osoby płacącej.


I żeby nie było - sama staram się ograniczać zakupy rzeczy niesprawdzonych producentów/wątpliwej jakości/stworzonych bez poszanowania dla pracownika, po prostu nie lubię powielania bzdurnych informacji.

Z tego co wiem Apple nadal produkuje w Chinach, i nadal wbrew obietnicom pracownicy są wykorzystywani i właściwie ciężko tam mówić o prawach pracownika.

[Joanna_Gl]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;49807435]Szkoda, ze jakosc wola o pomste do nieba.[/QUOTE]
Dzień dobry,

z tej strony Joanna z Lunaby. Zauważyłam, że nie odpowiada Pani jakość zakupionej piżamy - czy mogę zapytać co się stało? Jeśli trafił się Pani egzemplarz nie spełniający Pani oczekiwań, można go zwrócić lub reklamować - proszę wtedy o kontakt na adres sklepu shop@lunaby.com. Będę bardzo wdzięczna za informację zwrotną, bo dobra jakość to dla nas priorytet i dotąd nie zdarzyły się nam negatywne opinie na jej temat,

pozdrowienia,
Joanna Glogaza

[GrumpyCat]

Napisane przez Mijanou

No nie gadaj! Ech.... no ale pędzle naprawdę godne.
.

https://pl-pl.facebook.com/HakuroPL/...56181747766377

Komentarze... Firma polska ale na pytanie gdzie produkują już nie odpisali
Tego się pewnie nie dowiemy tutaj, ale produkowane są w Chinach z tego co mi wiadomo, a określanie się jako "marka polska" to pseudo chytre manipulowanie konsumentem...

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

No właśnie dziwne, że na pędzlach nie ma info gdzie są wyprodukowane Chyba musi być co nie? Nie przypominam sobie żeby na opakowaniu było.... Na moich real techniques bez ściemy było made in china, przynajmniej szczerzy

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Maestro są na pewno produkowane w Polsce, a hakuro niezła ściemę wali, piszą wszędzie że marka polska ale pytania gdzie robione chytrze olewają :P

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Joanna_Gl

Dzień dobry,

z tej strony Joanna z Lunaby. Zauważyłam, że nie odpowiada Pani jakość zakupionej piżamy - czy mogę zapytać co się stało? Jeśli trafił się Pani egzemplarz nie spełniający Pani oczekiwań, można go zwrócić lub reklamować - proszę wtedy o kontakt na adres sklepu shop@lunaby.com. Będę bardzo wdzięczna za informację zwrotną, bo dobra jakość to dla nas priorytet i dotąd nie zdarzyły się nam negatywne opinie na jej temat,

pozdrowienia,
Joanna Glogaza

Juz opisalam wyzej. Wychodzily nitki ze szwow. Pizama byla prezentem. Darczynca zabral ja widzac jej niezbyt dobra jakosc. Co sie z nia stalo to nie mam pojecia.

[Sondra]

Z firm odzieżowych które szyją w Polsce mogę polecić FIGL i KATRUS i GREY WOLF. W sukience z Figla pomykam już 3 lata, mam też kilka koszul i spodnie. Jestem bardzo zadowolona.
Ktoś już wspominał o firmie NUK, to niemiecka firma, która produkuje u siebie. Smoczki, butelki, niekapki właśnie z NUKA miałam dla córki.
W temacie dziecięcym: gry puzzle itp. firmy GRANNA polska produkcja, lubie i często córce kupuję coś od nich,.
Odzież dziecięca firmy ATUT z Siedlec, online można kupić na www.naszeubrania.pl.

[Joanna_Gl]

Widoczne na szwach nitki nie świadczą o złej jakości, ale o niedopatrzeniu szwalni przy odcinaniu nitek z zakończonych szwów - to oczywiście przeoczenie z naszej strony i bardzo mi przykro, że taki niedokończony egzemplarz trafił do sprzedaży. Ponieważ nie ma już Pani piżamy, nic innego nie możemy zrobić, tylko przeprosić za kłopot.

[cava]

GERLACH (!) polski producent noży, sztućców, zastaw stołowych, garnków.
Mam tego w kuchni masę, jakość jest doskonała!
Jeden z noży Gerlacha, jest po teściu, ma ze 30 lat i wciąż jest w pełni sprawny- rączka nie jest już tak piękna jak w nowszych, ale ostrze... bez zarzutu, wciąż jeden z najczęściej używanych noży w naszej kuchni. Wielokrotnie ostrzony, bo żaden psiar że po ostrzeniu już tylko do wyrzucenia- solidna stal, można ostrzyć bez strachu ze się nóż popsuje

Mam Gerlacha noże (praktycznie nie używam innych, mam jeszcze 2 z IKEI _+ jakiegoś "psiara" z targu), sztućce, komplet garnków z powłoką ceramiczną.

Czaję się teraz na komplet kubków i talerzyków deserowych : kawa/herbata i komplet garnków metalowych.

Nie mam zarzutów do jakości, noże są genialne, trwałe, świetnie wyważone, ostrza doskonałej jakości, raczki z bardzo trwałego i pięknego drewna.
Noże na całe życie chyba a jak widać i w spadku można odziedziczyć


Z ubrań: Taranko.
Solar neistety wyprowadził produkcję i robi w chinach
Buty: Ryłko, Wojas, Nessi, Gino Rossi ... jeszcze jedna , zapomniałam nazwy

Galanteria skórzana: Batycki, Wittchen, z mniej markowych: Marconi, Kemer, Wojas (świetne portfele i torebki) - fabryki na terenie Polski.

Odzież sportowa: 100% polski producent: NESSI SPORT - najpiękniejsze damskie legginsy , czapeczki, buffy sportowe na świecie! Masa skarpetek sportowych.


Ozdoby choinkowe - kupuję szklane ozdoby, bombki tylko polskich fabryk szkła i polskich manufaktur. Żadne plastikowe chińczyki. Polskie szkło dmuchane i ręcznie zdobione.

Talerze staram się kupować polskie talerze itp- mamy naprawdę olbrzymie tradycje na polu produkcji szkła, kryształu i porcelany , zastawę stołową z Lubiany mam.
Kieliszki - tez mam Polskie, ale już nie pamiętam jakiej fabryki szkła.

Kosmetyki Polskie- w sumie używam tylko polskich kremów do twarzy/ płynów do mycia: Dermika, Tołpa , Eris, Flos-lek, Farmona, Ziaja, Luxia, ewentualnie niemieckich linii ekologicznych z Rossmana - ale w oprzypadku produkcji kosmetyków mam wątpliwości skąd biorą półprodukty. Nie wiem czy jest to produkcja czysto polska, czy np. baza do kremu nie przyjeżdża gdzieś z Azji.
Liczę że nie.


W kuchni chemia w dużej mierze : Biały jeleń, Ludwik lub Rossmanowska/niemiecka


Czeka mnie remont łazienki- kafelki kupię z jakiejś polskiej fabryki- mamy ich od metra i robią śliczne rzeczy.


Meble mam polskie:
- w salonie z fabryki DEKORT ze Smolników
- komplet wypoczynkowy skórzany- mały polski producent, nie pamiętam teraz nazwy
- w sypialni - nie pamiętam nazwy, mała polska fabryka mebli gdzieś z pod gór




Sama jestem polskim producentem, malutkim, ale zawsze.
Może dlatego , jeśli mam wybór, kupuję polskie nawet jeśli jest droższe.
Chciałabym, zeby u nas zaczęło być jak w Szwecji, że docenia sie własną pracę, własną jakość i ma świadomość, że za jakość trzeba zapłacić. Kupujesz tanio- masz najczęściej niską jakość. Bo z tanich komponentów, za niska stawkę dla pracownika, nie zrobisz dobrej jakości produktu. Po prostu.
I to nie jest tak, ze polski producent ma niską jakość.
Potrafimy robić bardzo wysoką jakość, polscy pracownicy są dokładni, rzetelni, _inteligentni_ , twórczy. wciąż są u nas żywe tradycje i umiejętności rzemieślnicze.
Nie bez powodu tyle u nas fabryk częsci samochodowych, samolotowych, mechanicznych, elektrotechnicznych, itp- to nie tylko niskie koszty pracy, to balans pomiędzy niskim kosztem pracy a doskonałą jakością jaką oferuje polski pracownik.

(serio, jak robimy coś za granicę na zachód, to od razu mamy od zamawiających informację że projekt/konstrukcja ma być "idiotoodporny", to nie jest żart ani stereotyp, po prostu albo jest produkt "idiotoodporny" albo zaraz jest reklamacja że "to się nie da".
Polak, Rosjanin- sobie daje radę, im bardziej produkt idzie na zachód tym bardziej "się nie da"


O Grey-Wolf- tez lubię i noszę. Tej zimy ich 1 sukienki praktycznie nie sciagam z grzbietu.

[GrumpyCat]

Napisane przez Joanna_Gl

Widoczne na szwach nitki nie świadczą o złej jakości, ale o niedopatrzeniu szwalni przy odcinaniu nitek z zakończonych szwów - to oczywiście przeoczenie z naszej strony i bardzo mi przykro, że taki niedokończony egzemplarz trafił do sprzedaży. Ponieważ nie ma już Pani piżamy, nic innego nie możemy zrobić, tylko przeprosić za kłopot.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Joanna_Gl

Widoczne na szwach nitki nie świadczą o złej jakości, ale o niedopatrzeniu szwalni przy odcinaniu nitek z zakończonych szwów - to oczywiście przeoczenie z naszej strony i bardzo mi przykro, że taki niedokończony egzemplarz trafił do sprzedaży. Ponieważ nie ma już Pani piżamy, nic innego nie możemy zrobić, tylko przeprosić za kłopot.

Tak. Wychodzace nitki swiadcza o dobrej jakosci .

EOT

[viki1988]

Napisane przez cava

GERLACH (!) polski producent noży, sztućców, zastaw stołowych, garnków.
Mam tego w kuchni masę, jakość jest doskonała!
Jeden z noży Gerlacha, jest po teściu, ma ze 30 lat i wciąż jest w pełni sprawny- rączka nie jest już tak piękna jak w nowszych, ale ostrze... bez zarzutu, wciąż jeden z najczęściej używanych noży w naszej kuchni. Wielokrotnie ostrzony, bo żaden psiar że po ostrzeniu już tylko do wyrzucenia- solidna stal, można ostrzyć bez strachu ze się nóż popsuje

Mam Gerlacha noże (praktycznie nie używam innych, mam jeszcze 2 z IKEI _+ jakiegoś "psiara" z targu), sztućce, komplet garnków z powłoką ceramiczną.

Czaję się teraz na komplet kubków i talerzyków deserowych : kawa/herbata i komplet garnków metalowych.

Nie mam zarzutów do jakości, noże są genialne, trwałe, świetnie wyważone, ostrza doskonałej jakości, raczki z bardzo trwałego i pięknego drewna.
Noże na całe życie chyba a jak widać i w spadku można odziedziczyć

Fakt noże mają bardzo fajne, ale po nabyciu zestawu garnkków Ingenio Tefala garnki Gerlacha jakoś tak mniej zaczęły mi się podobać Do Tefali znacznie mniej przywiera niż do ceramicznych Gerlachów, a patelnia to już w ogóle jakiś dramat, wiecznie nie domyta w zmywarce

[Mirabilka]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;49801003]Miele. .[/QUOTE]
było - teraz pracuje na podzespołach wybitnie nie niemieckich

na 100% calość produkowana jest w Niemczech - odkurzacze i parownice firmy Thomas

dużo ubrań dla dzieci tzw, niszowe są szyte w domu przez matki pasjonatki - np Miszkomaszko, Zezzulla - tylko skąd tkaniny

[cava]

Napisane przez viki1988

Fakt noże mają bardzo fajne, ale po nabyciu zestawu garnkków Ingenio Tefala garnki Gerlacha jakoś tak mniej zaczęły mi się podobać Do Tefali znacznie mniej przywiera niż do ceramicznych Gerlachów, a patelnia to już w ogóle jakiś dramat, wiecznie nie domyta w zmywarce

Ingenio tez miałam. Już nie żyją, chyba gdzies jeszcze się rączka wala tylko
Niestety przy garnkach/patelniach z różniastymi warstwami typu tefon/ceramika itp, z góry trzeba zalożyć problemy z uzytkowaniem i ograniczoną żywotnosć bez względu na producenta.

Solidna, zwykła, _kuta_ stalowa patelnia od kowala (!) przetrwa pokolenia, teflon/sreflon/ceramika - ma ograniczoną zywotność, delikatne jest i sluzy dobrze ale wybiórczo.
Mój zwykły chiński komplet garów stalowych, słuzył koło 20 lat i jedynym powodem rozstania, było przejscie na płytę indukcyjną- nie były do niej przystosowane. Oddałam ludziom, pewnie posłużą kolejne lata.


Dlatego czaję się na komplet zwykły, metalowy, bez powłok żadnych.
Ale kupię polskie, pewnie Gerlacha , bo w sumie nie znam innego polskiego producenta garów a tę firmę bardzo szanuję.

[Hibiku]

Napisane przez Mirabilka

dużo ubrań dla dzieci tzw, niszowe są szyte w domu przez matki pasjonatki - np Miszkomaszko, Zezzulla - tylko skąd tkaniny

Z takich na pewno są jeszcze Ekoubranka i tu na pewno wiem, że właścicielka preferuje w miarę możliwości to co polskie

[201701300929]

Napisane przez Mijanou

No nie gadaj! Ech.... no ale pędzle naprawdę godne.

Ja staram się nie kupować rzeczy made in China/Taiwan/Korea/Bangladesh. Nie tylko ze względu na jakość ale etykę. Nie wiem, ile w tej produkcji jest pracy dzieci za miskę ryżu. Tak nie powinno być. Zaraz kto napisze, że jeśli przestaniemy kupować to dzieci stracą i tę miskę ryżu. No ale mi jakoś niezręcznie, czuję się, jakbym kogoś okradała i krzywdziła.

wiesz, rozumiem Cie bo sama tez mam podobne odczucia (zreszta kupuje tez jajka z wolnego wybiegu, bo inaczej mam wyzruty sumienia) ale ..prawa jest taka, ze okrada ich podly wlasciciel tej firmy, ktory i tak jest milionerem i nie zauwazyly jakby jego zysk byl np o 2% (a ludzie mieliby przynajmniej godziwe pensje)

-i dlatego popieram istnienie kodeksu pracy czy tam zwiazkow zawodowych, bo moze czaem szkodza, nie zaprzecze ale przynajmniej w krajach EU nie ma niemego niewolnictwa

[Puolatar]

Ceramika z Bolesławca! ❤

[lucaa_rules]

Na szybko sprawdzilam torebke

Estee Lauder (blyszczyk) - Kanada
Lancome (blyszczyk) - Francja
Nivea (pomadka pielegnujaca) - Niemcy

Przetrzepie dom pozniej

[GrumpyCat]

Ja dzisiaj kupiłam w bierdonce organizery na narzędzia (takie skrzynki) po 30zł, polska firma