Styczniowe mamusie 2016, cz. I :)

[Vi121]

Ja też się boję ze moje maleństwo nagle zniknie

[niunia_leyla]

Napisane przez Vi121

Ja też się boję ze moje maleństwo nagle zniknie

mam tak samo, i myślę sobie jeszcze że jest tyle poronień to czemu akurat mi ma się udać?
przerażają mnie te myśli, wiem że trzeba być dobrej myśli ale coś tak w środku ściska z niepewności co mnie zakuje w brzuchu to lecę sprawdzać czy czasami nie krwawię

[Vi121]

Niunia mam tak samo z tym krwawieniem

[czarnulax]

Chyba każda się o to martwi. Ja mam schizy straszne, potem mi się głupoty po nocy śnią. Wiem, że to do niczego nie prowadzi, ale ja się zawsze wszystkim martwię za dużo. Najchętniej bym się podłączyła pod USG na stałe

[niezdara]

Ja tez mam tak z krwawieniem.... Latam i sprawdzam. Ale potem próbuje wyluzować bo przecież wyniki mam dobre. Nie można dać sie zwariować... Ja mam sale w szkole na drugim pietrze i tak latam dwa razy na godzinę... Nie wiem czy to ma wpływ :/

[kogielmogiel]

Napisane przez czarnulax

Chyba każda się o to martwi. Ja mam schizy straszne, potem mi się głupoty po nocy śnią. Wiem, że to do niczego nie prowadzi, ale ja się zawsze wszystkim martwię za dużo. Najchętniej bym się podłączyła pod USG na stałe

Też mam głupie sny, nie mogę się nadziwić co można sobie uroic
A takie przenośne usg podłączone na stałe to by było coś 😉

[czarnulax]

Napisane przez kogielmogiel

Też mam głupie sny, nie mogę się nadziwić co można sobie uroic
A takie przenośne usg podłączone na stałe to by było coś 😉

w każdej chwili można by podpatrzeć i nie trzeba by schizować

[Papillon_]

Niunia ja sie oduczylam pic kawe jak zaczelismy sie starac... juz prawie rok.
tez panikuje z krwawieniem i ogolnie z rzeczami ktore moga je wywolac, bo tez juz jestem po poronieniu, dlatego na waszym miejscu dziewczyny bralabym zwolnienia od razu bo stres w pracy i zarazki od klientow i dzieci to jednak nie jest nic takiego. Ja niestety nie mam takiej możliwości, bo jestem na smieciowce na dodatek przedluzanej co miesiąc i nie wiem jak to bd, a pracuje w sklepie... moze do konca wakacji popracuje... chociaz lade i krzeslo mam pod oknem to obym sie nie usmazyla w lato...

[kogielmogiel]

Napisane przez czarnulax

w każdej chwili można by podpatrzeć i nie trzeba by schizować

Ha ha już sobie wyobraziłam jakbym poszła do pracy z takim USG na plecach, a każdy by pytał co to

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez Papillon_

Niunia ja sie oduczylam pic kawe jak zaczelismy sie starac... juz prawie rok.
tez panikuje z krwawieniem i ogolnie z rzeczami ktore moga je wywolac, bo tez juz jestem po poronieniu, dlatego na waszym miejscu dziewczyny bralabym zwolnienia od razu bo stres w pracy i zarazki od klientow i dzieci to jednak nie jest nic takiego. Ja niestety nie mam takiej możliwości, bo jestem na smieciowce na dodatek przedluzanej co miesiąc i nie wiem jak to bd, a pracuje w sklepie... moze do konca wakacji popracuje... chociaz lade i krzeslo mam pod oknem to obym sie nie usmazyla w lato...

Z jedej strony masz rację, że można iść na L4 przy UoP, ale jeśli uciekne od razu to podejrzewam, że nie będę miała gdzie wrócić

[czarnulax]

Napisane przez kogielmogiel

Ha ha już sobie wyobraziłam jakbym poszła do pracy z takim USG na plecach, a każdy by pytał co to

to by mogło być oryginalne

[niunia_leyla]

Napisane przez Papillon_

Niunia ja sie oduczylam pic kawe jak zaczelismy sie starac... juz prawie rok.
tez panikuje z krwawieniem i ogolnie z rzeczami ktore moga je wywolac, bo tez juz jestem po poronieniu, dlatego na waszym miejscu dziewczyny bralabym zwolnienia od razu bo stres w pracy i zarazki od klientow i dzieci to jednak nie jest nic takiego. Ja niestety nie mam takiej możliwości, bo jestem na smieciowce na dodatek przedluzanej co miesiąc i nie wiem jak to bd, a pracuje w sklepie... moze do konca wakacji popracuje... chociaz lade i krzeslo mam pod oknem to obym sie nie usmazyla w lato...

Ja się zastanawiam nad zwolnieniem, bo po macierzyńskim i tak do tej pracy nie wrócę (umowa skończy mi się w trakcie rocznego macierzyńskiego a krócej z dzieckiem nie zamierzam być) tylko obawiam się co będzie jak poronię czy nie dostane od razu wypowiedzenia jak zostawię szefową na lodzie (sklep odzieżowy jest nas dwie pracownice + szefowa), szuka teraz kogoś na zlecenie na lato na urlopy pomyślałam że przeczekam a potem ją uświadomię jaka jest sytuacja

[201707281742]

Ja też choruję na niedoczynność tarczycy i leczę się już kilka ładnych lat przyjmując euthyrox 88mg. O ciążę starałam się prawie 7 lat i wow chyba się udało. Jutro mam kolejne badanie usg, ponieważ wystąpiło u mnie krwawienie prawie 2 tyg. temu to teraz jestem po ścisłą kontrolą lekarza. I bardzo się boję.

[czarnulax]

basiia o kurcze, to wielkie gratulacje i trzymam kciuki za jutro! Daj znać po wizycie.

[Papillon_]

Kogiel to jesli masz taka sytuacje to myslisz ze jak pojdziesz po macierzynskim bd miala gdzie wracac?
Niunia mi wlasnie szefowa zmienila umowe po poronieniu. Wczesniej tez mialam zlecenie ale na rok, a jak wrocilam ze szpitala to już mam co miesiac nowa umowe, wiec idz sie nie zastanawiaj zeby u ciebie tak nie bylo... a w pracy predzej poronisz niz w domu... a i atmosfera moze byc kiepska jak szefowa zauwazy...
basia bd dobrze jak jestes ciagle pod kontrola lekarza

[201707281742]

Czarnulax mam zamiar usłyszeć serduszko i mam nadzieję, że dzieciątko nie zrobi mi psikusa, na ostatnim usg było widać pęcherzyk i zarodek.

[czarnulax]

Napisane przez basiia89

Czarnulax mam zamiar usłyszeć serduszko i mam nadzieję, że dzieciątko nie zrobi mi psikusa, na ostatnim usg było widać pęcherzyk i zarodek.

będzie dobrze na pewno! ja czekam do piątku jak na szpilkach. Najlepiej gdyby jutro był od razu piątek

[kogielmogiel]

Papillion_ mam nadzieję , że szef doceni moje poświęcenie i jeśli wróce po macierzyńsikim to będzie czekało moje stanowisko, ale może mi się tylko tak wydawać ;-)
Jestem jedyną kobietą w dziale, więc cieżko mi ocenić sytuację, bo nie mam nawet kogo zapytać co i jak...

[niunia_leyla]

Napisane przez Papillon_

Kogiel to jesli masz taka sytuacje to myslisz ze jak pojdziesz po macierzynskim bd miala gdzie wracac?
Niunia mi wlasnie szefowa zmienila umowe po poronieniu. Wczesniej tez mialam zlecenie ale na rok, a jak wrocilam ze szpitala to już mam co miesiac nowa umowe, wiec idz sie nie zastanawiaj zeby u ciebie tak nie bylo... a w pracy predzej poronisz niz w domu... a i atmosfera moze byc kiepska jak szefowa zauwazy...
basia bd dobrze jak jestes ciagle pod kontrola lekarza

Raczej nie zmieni mi umowy, umowy o prace na czas określony ciężko zmienić wypowiedzenie wchodzi w grę. Ogólnie spoko kobieta, sama jest matką 3 dzieci i nawet nieraz coś tam wspomni że zobaczę jak sama będę matką. Ale jakoś coś mnie powstrzymuję w pracy mnie mam źle jak nie ma klientów to siedzę i książki czytam problem jest tylko jak dostawa jest ale po 3 sztuki jeansów wyciągam z worka i już także raczej nie ma niebezpieczeństwa

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

dużo z nas ma w tym tygodniu wizyty, trzymam kciuki za wszystkie i też czekam na serducho.

[czarnulax]

niunia a Ty kiedy?

[styczen2016]

Ja też ciągle sprawdzam czy nie mam plamienia

Napisane przez Papillon_

Kogiel to jesli masz taka sytuacje to myslisz ze jak pojdziesz po macierzynskim bd miala gdzie wracac?
Niunia mi wlasnie szefowa zmienila umowe po poronieniu. Wczesniej tez mialam zlecenie ale na rok, a jak wrocilam ze szpitala to już mam co miesiac nowa umowe, wiec idz sie nie zastanawiaj zeby u ciebie tak nie bylo... a w pracy predzej poronisz niz w domu... a i atmosfera moze byc kiepska jak szefowa zauwazy...
basia bd dobrze jak jestes ciagle pod kontrola lekarza

fajna szefowa. Nie ma co :/

[niunia_leyla]

Napisane przez czarnulax

niunia a Ty kiedy?

no ja mam wizytę 21 w czwartek pisałam chyba na początku wątku może żeby wiedzieć to zrobimy listę z terminami porodu i kolejnymi wizytami bo coraz więcej nas, jak coś to mogę się za to zabrać chętne dziewczyny wysłały by mi na priv dane do tabelki

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

A chwaliłyście się już komuś czy tylko wasi Tż-eci wiedzą

[czarnulax]

Niunia tyle dziewczyn dołączyło, że już nie wiem która kiedy ja jestem za lista, jak najbardziej.

U nas na razie nikt nie wie, tylko w pracy musiałam powiedzieć. Rodzicom chcemy powiedzieć jak serduszko zobaczymy

[niezdara]

Ja chyba popracuję do końca maja, wystawie dzieciarkom oceny i biorę zwolnienie. Papillon ma rację, wszędzie pełno zarazków, a fakt ze też do tej pracy wracać nie chce.

Jestem dość aktywną osobą i cieżko mi usiedzieć w miejscu więc muszę wprowadzić spokój w życie nawet mój ojciec nazywa mnie "dzieckiem chaosu" więc czas się wyciszyć i poukładać...

Dziewczyny, a jak objawy? Jak sobie radzicie z mdlosciami?

[niunia_leyla]

Czarnulax o mnie wszyscy tak czekali na te 2 kreski że nie dałam rady najpierw powieziałam przyjaciółce która zmobilizowała mnie do kupna testu (w pon kupiłam a do soboty na miesiączkę chciałam poczekać, bo ze dwa razy mi się juz tak spóźniała) potem mąż i mama, tata, teść teściowa poszła do ciotki nie wypaplała ze szczęścia więc nie mam pojęcia kto jescze wie. W sobotę idziemy na komunię to się pewnie dowiemy. Myślałam że nie wygadają wszystkim bo teraz nawet jak stanie się nieszczeście to wszyscy będą dopytywać i rozdrapywać ciężko tak

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Niezdara moje mdłości pojawiają się i znikają szybko same na razie dramatu nie ma

[201707281742]

Ja niestety jestem szefem sama sobie i jestem narażona na wirusy, zarazki itp. ale się nie boję i dopóki będę mogła to będę pracować.

[Kropcia88]

Hej dziewczyny ja dziś po komunii chrześniaka objedzona jestem ale też i zmęczona. Co do diety to ja dość restrykcyjnie nie jem pieczywa i bardzo unikam ziemniaków i makaronu, nie jem slodyczy ani chipsów. Od czasu do czasu jakaś pizza czy zapiekanka się trafi. Jem dużo białka i warzyw zostało mi to po Dukanie na którym kiedyś bylam. Boje się bardzo ze w ciąży bardzo przytyje, i że po urodzeniu będzie mi ciężko schudnąć z niedoczynnością.
Dziś po zdjęciu stanika cycki mnie bolały jakbym 2 kamienie miała. Cały czas bym spała
Też mam lekarza 21 maja. Boje się że coś jest nie tak, że bąbelek się nie rozwija. Chciałabym mieć w domu sprzęt do usg

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Aleksis91

Powiedzcie dziewczyny jak wygląda wasza dieta?

ja stosuję doetę o niskim IG bo choruję na insulinoodporność, a poza tym to jem jak zwykle tylko częściej, bo Dzieć się domaga

Napisane przez czarnulax

Najchętniej bym się podłączyła pod USG na stałe

ja też

Napisane przez kogielmogiel

Ewusia_marchewjakie Twoje dziecko już duże, gratulacje

Napisane przez kogielmogiel

Też jestem po stracie i dlatego mam straszne obawy czy teraz będzie dobrze, ale ja ide do lekarza dopiero w następny poniedziałek.

tym razem musi byc dobrze

Napisane przez basiia89

Ja też choruję na niedoczynność tarczycy i leczę się już kilka ładnych lat przyjmując euthyrox 88mg. O ciążę starałam się prawie 7 lat i wow chyba się udało. Jutro mam kolejne badanie usg, ponieważ wystąpiło u mnie krwawienie prawie 2 tyg. temu to teraz jestem po ścisłą kontrolą lekarza. I bardzo się boję.

tym bardziej mocno trzymam kciuki 7 lat walki.... moje 2 wydawały mi się wiecznością

Trzymam kciuki żebyście wszystkie zobaczyły serduszka na wizytach

[Ring8]

Napisane przez niunia_leyla

no ja mam wizytę 21 w czwartek pisałam chyba na początku wątku może żeby wiedzieć to zrobimy listę z terminami porodu i kolejnymi wizytami bo coraz więcej nas, jak coś to mogę się za to zabrać chętne dziewczyny wysłały by mi na priv dane do tabelki

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

A chwaliłyście się już komuś czy tylko wasi Tż-eci wiedzą

Jestem za zrobieniem takiej listy, super pomysł. O maleństwu powiedzieliśmy tylko mojej siostrze, reszta rodzinki i znajomi dowiedzą się pod koniec czerwca/początek lipca.

---------- Dopisano o 00:53 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------

Napisane przez czarnulax

Chyba każda się o to martwi. Ja mam schizy straszne, potem mi się głupoty po nocy śnią. Wiem, że to do niczego nie prowadzi, ale ja się zawsze wszystkim martwię za dużo. Najchętniej bym się podłączyła pod USG na stałe

Podobno Tom Cruise kupił ultrasonograf dla Katie Holms jak była w ciąży. Da sie, da sie, kto bogatemu zabroni:p

[Gosiaro]

Czesc dziewczyny.Z tym martwieniem to ja mam to samo.Rok temu stracilam malenstwo w 8 tygodniu.Na szczescie mam juz jedną cudowną córeczkę i dzięki temu szybciej doszlam do siebie, chociaz na rok zawiesilam starania.
Tę ciążę zaczelam dosc niefortunnie bo tak na prawdę się jej nie spodziewalam.Zdazalo się więc cos dzwigać, wypić piwo...Bylam po tym bardzo na siebie zła.Tydzien po zobaczeniu dwoch kreseczek zachorowalam na angine ropna i jestem na antybiotyku.Na szczescie na wizycie u lekarza widzialam fasolke z serduszkiem więc mam nadzieję ze będzie wszystko dobrze.
Biorę euthyrox, luteinę, witaminy dla ciezarnych no i do srody ten nieszczesny antybiotyk.

[Vi121]

Ja to codziennie myślę o tym czy maleństwo będzie ze mną za te parę miesięcy. Wiem że zmartwienia nie pomagają, ale jednak ten strach jest .