|
|
#61 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: wesele
Cytat:
- aaaaaaa,łęeeeeeeeeeeeeeee eee, maaaaaammaaaaaaaaaaaa -..ję Ci miłość... - eeeaeaaaaaammammaaaaaa - ...wierność... <głosy z kościoła> ... Zdzisiek weź go przed kościół... No już już, lili laj, lil laj, ciiii.. - ...i uczciwość... - <cholera, Brajanek tak płacze, już już, mamusia zaraz idzie, tylko ta cholera przysięga i mamusia utuli dziubusia> - ... małżeńską... <łup drzwi. Oczy rozbiegane, ojej czyje to tak płacze, Jadźka Jadźka słyszysz jaki bachor. Szszszsszsz łeeee łeeeee kolejne beczy> - oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmieci <ufff, klep szybciej swoją kwestię, bo muszę lecieć do dziecka!!!> KURTYNA. Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2015-07-22 o 10:46 |
|
|
|
|
|
#62 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: wesele
Cytat:
I nie, serio nawet silny facet miał problem z utrzymaniem go (a przecież chyba nie chodzi o to, żeby dziecko zmaltretować, oby tylko się uspokoiło).
|
|
|
|
|
|
#63 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: wesele
Ano. Ja byłam z Młodym na takim występie filharmoników dla dzieci. Fajne to było, ale Młody zainteresowany może 10 minut, potem latałam z nim po sali, szukałam go pod stołami i musiałam odciągać od faceta, który zarządzał sprzętem i komputerem. Żebym zaraz nie trafiła na wątek ozm, to tylko dodam, że to był właśnie taki luźny koncert dla dzieciaków z okazji Dnia Dziecka, dzieci tańczyły, inne mamy goniły swoje młodsze tak, jak ja, a muzycy opowiadali o instrumentach i grali kaczuszki (ku największej uciesze zebranych). Do kościoła na godzinną mszę (bo ślub to chyba trochę dłużej niż tak standardowo) na pewno bym się nie porwała. Tak już myślałam, że gdybym musiała teraz uczestniczyć z nim w jakiejś tego typu uroczystości, to tylko z drugą osobą, która łaziłaby z nim poza kościołem. To jest taki wiek, nie wina dziecka.
|
|
|
|
|
#64 |
|
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 350
|
Dot.: wesele
Myślę, że w dalekiej przyszłości zabrałabym dziecko na ślub cywilny i potem na obiad. Na wesele tylko na chwilkę. Mimo to w pełni rozumiem rodziców.
|
|
|
|
|
#65 | |
|
damn good coffee
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 11 170
|
Dot.: wesele
Cytat:
wyobraź sobie film ze ślubu na którym non stop słychać ryk dziecka i ciiiiiiiiiii! rodzicow.
|
|
|
|
|
|
#66 | |
|
Fuck google, ask me!
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: wesele
Cytat:
Uwielbiam dzeci, pracuję z nimi, ale naprawdę są miejsca, w które nie powinny być na siłę ciągnięte. Brawo dla rodziców, ktorzy nie pomyśleli, że przeszkadzają i nie wyszli.
__________________
Caught in a landslide, no escape from reality. Open your eyes, look up to the skies and see. |
|
|
|
|
|
#67 |
|
Ha ha ha ha ha
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Mur.
Wiadomości: 7 547
|
Dot.: wesele
To mi przypomina ze bylam na slubie i dziecko swiadkowej latalo po kosciele. Ojciec ja probowal brac na rece to ryczala i chciala do mamy xD
__________________
mięsem tylko rzucam
|
|
|
|
|
#68 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: wesele
Cytat:
Sama przecież pisałam, że jeśli rodzice się na coś takiego zdecydowali, pewnie mieli swoje powody. Ja sobie jednak nie wyobrażam, żeby mojego dziecka miało zabraknąć na moim ślubie. Cały nasz ślub trwał może 15 minut. Syn spokojnie siedział na kolanach mojego taty. I tak jak rozumiem, że ktoś mógł podjąć taką decyzję znając swoje dziecko, tak nie bardzo ogarniam kierunek, w którym zmierza momentami ta dyskusja. Bo wychodzi na to, że jak rodzice chcą dzielić ten dzień z najbliższymi osobami, to muszą mieć ku temu poważne argumenty, a samo "chcenie" to zdecydowanie za mało
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
|
|
|
|
#69 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
|
Dot.: wesele
ale nikt nie wspomina tu o więzi emocjonalnej dziecka z rodziną..po co się przerzucać, że u teścia, że u wujka, stryjka, ciotki Zeni czy Helutki..jeśli dziecko ma silną więź z matką to w chwili stresu (nie muszę chyba pisać, że dziecko jest mądrzejsze niż obcy ludzie) będzie jej a nie kogoś innego potrzebować. Koniec. Kropka. Amen.
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie ![]() Dukam po raz 2 start: 97kg faza I od 16.11. do 24.11 koniec: 91,9kg ![]() start II faza: 92,7 kg ![]() faza II 25.11 |
|
|
|
|
#70 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: wesele
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#71 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 249
|
Dot.: wesele
Wszystko zależy od dziecka
![]() My braliśmy ślub jak nasze dziecko miało 11 miesięcy. Była na ślubie i początku wesela, potem poszła spać do hotelu nad salą weselną. A jak spała, to przychodziły do niej ciocie, babcie itp. żeby sobie odpocząć. Tylko, że w owym czasie córka miała wywalone na to, kto się nią zajmuje. Byleby znała tę osobę ![]() Teraz jako 3 latka, no way. Już widzę oczyma wyobraźni, jak wyrywa się w kościele dziadkom i upaćkana czekoladą czy innymi ciastkami (bo pewnie w ten sposób chcieliby ją spacyfikować) biegnie do mnie i odciska swoje łapki na mojej sukience a potem całe wesele mam ją na swoich kolanach lub muszę się nią zajmować, bo stresuje się całym zamieszaniem.nie, nie nie, teraz pewnie do ślubu by nie doszło ![]() Także ten, rodzice pewnie dobrze znają swoje dziecko i dobrze robią zostawiając z opiekunką
|
|
|
|
|
#72 | |
|
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: wesele
Cytat:
![]() Nie, jak rodzice CHCĄ, to nie ma problemu, na swój własny ślub mogą zabrać kogo im sie tylko podoba. Rozchodzi sie o bulwers, że rodzice NIE CHCĄ zabierać dziecka na ślub. Bo jak to tak, dziecko z opiekunką zostawić, wyrodni
|
|
|
|
|
|
#73 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: wesele
Cytat:
![]() po rpostu np ja nie rozumiem takiego punktu widzenia wiec jestem zdziwiona - zwlaszcza, ze argumenty o niegrzecznym (potencjalnym) zachowaniu dziecka do mnei nei trafiaja - no ale rodzice zrobia jak chca, kazdy ma troche inny ounkt widzenia
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:27.







I nie, serio nawet silny facet miał problem z utrzymaniem go (a przecież chyba nie chodzi o to, żeby dziecko zmaltretować, oby tylko się uspokoiło).
wyobraź sobie film ze ślubu na którym non stop słychać ryk dziecka i ciiiiiiiiiii! rodzicow.











