Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. X

[visionAM]

Napisane przez tija93

Ja jakże popularny yaz (ginekolog miał cały gabinet w yazie ), nuvaring i teraz lesinelle. Chce zmienić na lesiplus (te same, ale 24 tabletki), bo mi dokuczają bóle głowy w czasie przerwy

Ale te tabletki, które bierzesz podczas teoretycznej przerwy to placebo... W nich nic nie ma.

Napisane przez Sowilo

Zastanawiam się, czy sobie kupić Tangle Teezer.. akurat w mojej drogerii są po 24zł. Nigdy nie używałam, ale słyszałam dość przyzwoite opinie.

Fajna jest, polecam

[tija93]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;52150836]Kutfa, te ramiączka da się odpiąć tylko z przodu, a z tyłu są przyszyte... No to kto wymyślił?

Dzięki zuykot [/QUOTE]

Debile

Napisane przez visionAM

Ale te tabletki, które bierzesz podczas teoretycznej przerwy to placebo... W nich nic nie ma.






Fajna jest, polecam

Wiem, ale przerwa trwa mniej dni i liczę, że mnie głowa nie będzie boleć. Zauważyłam, że zaczyna boleć około 3 dnia przerwy, więc jak będę miała 4 dni przerwy to jeżeli będzie nawet boleć to znacznie krócej

[visionAM]

Napisane przez tija93

Wiem, ale przerwa trwa mniej dni i liczę, że mnie głowa nie będzie boleć. Zauważyłam, że zaczyna boleć około 3 dnia przerwy, więc jak będę miała 4 dni przerwy to jeżeli będzie nawet boleć to znacznie krócej

Aaa no to ma sens
Mnie nie boli głowa, ale mam humorki. Właśnie jestem w trakcie przerwy i co chwilę mi się inny nastrój włącza

[CptCook]

Napisane przez Sowilo

Zastanawiam się, czy sobie kupić Tangle Teezer.. akurat w mojej drogerii są po 24zł. Nigdy nie używałam, ale słyszałam dość przyzwoite opinie.

Ja mam i jestem zadowolona. Nie wiem jakie masz włosy, ale na kręconych i trudnych do rozczesania się sprawdza.

[visionAM]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;52150836]Kutfa, te ramiączka da się odpiąć tylko z przodu, a z tyłu są przyszyte... No to kto wymyślił?

Dzięki zuykot [/QUOTE] Bez sensu
Ale może po to żeby krzyżować ramiączka na plecach?

[Terha]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;52150352]Dziewczyny gońcie swoje mamy do lekarza!! właśnie przez takie coś mój TŻ stracił mamę, zaniedbała zupełnie badania... Dlatego teraz TŻ wręcz wypycha mnie do ginekologa, dba, żebym się regularnie badała..[/QUOTE]

No właśnie;/. Mojej jak nie zaciągnę na siłę na sznurku albo smyczy to nie pójdzie. Mój Tż niestety też jest taki. Ale obiecaliśmy sobie że jak już się przeprowadzimy i będziemy mieć przychodnię pod nosem, to porobimy sobie wszystkie kompleksowe badania (od stóp do głów).
A mamę rzeczywiście muszę przyciągnąć na siłę do lekarza, bo od 2 lat ma permanentną chrypę. Żeby się tylko nic nie okazało...


[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;52150411]Mówiąc szczerze to ja i tak myślałam o tym, żeby odstawić, z wielu powodów. Po pierwsze chcę zrobić przerwę po 2 latach brania, po drugie nie potrzebujemy ich teraz tak bardzo, bo ze sobą nie mieszkamy, po trzecie chciałam po prostu odstawić przed ślubem z kwestii religijnych i nie wiem czy i kiedy bym wróciła. Hmm trudny temat.[/QUOTE]

Z powodów religijnych?

A co do tabletek to ja wychodzę z takiego założenia jak w przypadku innych rzeczy: póki nie muszę to się nie truję. Może nie jest to zabójstwo, ale na pewno nie pozostaje obojętne dla organizmu. Czasem nawet po wielu latach może się okazać że coś jest nie tak.

[CptCook]

Grzebię z kumpelą w necie za obrączkami dla niej. Do tej pory wydawało mi się że najbardziej podobają mi się takie młotkowane trochę rustykalne wzory albo takie cieniutkie matowe. Ale własnie trafilam na drewniane i one są cudne .

http://pl.dawanda.com/product/823295...roduct_gallery

http://pl.dawanda.com/product/828433...roduct_gallery

Ciekawe czy mój anty-obrączkowy TŻ dałby się na taką namówić.

[lolusl]

Witam w nowym wątku

Ja zawsze będę odradzać tabletki. Skutki czasem widać od razu,czasem dopiero po jakimś czasie,ale nie znam na razie osoby,która żadnych efektów ubocznych nie miała. To są hormony, jedne z najbardziej "drażliwych" rzeczy w naszym organizmie. Moja mama mówi zawsze "Jeśli zmuszamy organizm do funkcjonowania nie jak kobieta przez jakiś czas,to jak chcemy oczekiwać,że potem będzie pracował prawidłowo?"

I ja się z tym zgadzam.

Sama nabawiłam sie dożywotnio choroby tarczycy, ze szczególnym podziękowaniem dla tabletek Nie polecam, nie ma sensu sie truć dla tylko i wyłącznie wygody.Uważam,ze tabletki powinny być zapisywane tylko na schorzenia.

[BittersweetCocaine]

Mnie też wpiszecie na listę oczekujących?
Z TŻ od 03.11.2011 r.

Napisane przez Dalisa

Chciałabym jeszcze zauważyć, że w lipcu nie ma jeszcze żadnej narzeczonej, a dotychczas miałyśmy co najmniej jedną w miesiącu. Do roboty, dziewczyny.

Była Justyna niedawno przecież, co TŻ oświadczył jej się po tym maratonie


Dziewczyny wiecie co ostatnio usłyszałam od zaprzyjaźnionego lekarza (co prawda nie gina)? Że to PCO to taki trochę pic na wodę fotomontaż... Tzn.bardzo dużo kobiet/dziewczyn ostatnio ma to stwierdzane (ja też), ale tak naprawdę to niekoniecznie musi być PCO tylko jakieś inne problemy z hormonami. Po prostu wszystkich wrzucają do jednego wora, wypisują tabsy i po sprawie. Podobno w niektórych szpitalach to na masową skalę przyjmują pacjentki na badania i stwierdzają właśnie PCO. Ja sama się zastanawiam czy aby na pewno mam PCO, bo oprócz bardzo nieregularnych okresów chyba nie zauważyłam innych objawów tej choroby... A od prawie 6 lat jestem non stop na tabsach przez to. Jakbym mogła to najchętniej bym je odstawiła, bo po tylu latach boję się o moją wątrobę. Łykam od czasu do czasu coś osłonowo, ale wiadomo, że to nie zniweluje jakoś znacznie skutków brania hormonów

[zuykot]

Napisane przez BittersweetCocaine

Mnie też wpiszecie na listę oczekujących?
Z TŻ od 03.11.2011 r.




Była Justyna niedawno przecież, co TŻ oświadczył jej się po tym maratonie


Dziewczyny wiecie co ostatnio usłyszałam od zaprzyjaźnionego lekarza (co prawda nie gina)? Że to PCO to taki trochę pic na wodę fotomontaż... Tzn.bardzo dużo kobiet/dziewczyn ostatnio ma to stwierdzane (ja też), ale tak naprawdę to niekoniecznie musi być PCO tylko jakieś inne problemy z hormonami. Po prostu wszystkich wrzucają do jednego wora, wypisują tabsy i po sprawie. Podobno w niektórych szpitalach to na masową skalę przyjmują pacjentki na badania i stwierdzają właśnie PCO. Ja sama się zastanawiam czy aby na pewno mam PCO, bo oprócz bardzo nieregularnych okresów chyba nie zauważyłam innych objawów tej choroby... A od prawie 6 lat jestem non stop na tabsach przez to. Jakbym mogła to najchętniej bym je odstawiła, bo po tylu latach boję się o moją wątrobę. Łykam od czasu do czasu coś osłonowo, ale wiadomo, że to nie zniweluje jakoś znacznie skutków brania hormonów

Z tymi tabletkami to temat -rzeka... Powiem Wam szczerze, że tak piszecie i trochę się przestraszyłam... Na sierpień jestem umówiona do ginekolog. Pójdę z nią jeszcze porozmawiam na ten temat tabletek.Ufam jej i zobaczymy co ona może mi jeszcze powiedzieć w moim przypadku..

[CptCook]

Napisane przez BittersweetCocaine

Dziewczyny wiecie co ostatnio usłyszałam od zaprzyjaźnionego lekarza (co prawda nie gina)? Że to PCO to taki trochę pic na wodę fotomontaż... Tzn.bardzo dużo kobiet/dziewczyn ostatnio ma to stwierdzane (ja też), ale tak naprawdę to niekoniecznie musi być PCO tylko jakieś inne problemy z hormonami. Po prostu wszystkich wrzucają do jednego wora, wypisują tabsy i po sprawie. Podobno w niektórych szpitalach to na masową skalę przyjmują pacjentki na badania i stwierdzają właśnie PCO. Ja sama się zastanawiam czy aby na pewno mam PCO, bo oprócz bardzo nieregularnych okresów chyba nie zauważyłam innych objawów tej choroby... A od prawie 6 lat jestem non stop na tabsach przez to. Jakbym mogła to najchętniej bym je odstawiła, bo po tylu latach boję się o moją wątrobę. Łykam od czasu do czasu coś osłonowo, ale wiadomo, że to nie zniweluje jakoś znacznie skutków brania hormonów

Ale PCO to nie to samo co PCOS. Możesz mieć pęcherzykowe jajniki z natury i mogą być zdrowe bo taka ich uroda. Do stwierdzenia choroby muszę się zgdzać przynajmniej 3 z 5 rzeczy dotyczących PCOS. U mnie były aż 4. Jesli ich nie masz nie masz PCOS.

[Filusia88]

Witam się w nowym wątku!
Oby ta okrągła 10 była szczęśliwa dla wielu z nas

Ale pedzicie!

Loloo ładna obrączka, chociaż ja wole jednokolorowe, to Twoja mi się podoba - myśle ze przez kamienie no i ładnie będzie się prezentować z Twoim pierścionkiem zaręczynowym

Asia ja tez bym zdjęła ramiączka, bo cały urok tej bluzeczki jest w tych cienkich sznureczkach boska jest!

[klatka]

Napisane przez CptCook

Grzebię z kumpelą w necie za obrączkami dla niej. Do tej pory wydawało mi się że najbardziej podobają mi się takie młotkowane trochę rustykalne wzory albo takie cieniutkie matowe. Ale własnie trafilam na drewniane i one są cudne .

http://pl.dawanda.com/product/823295...roduct_gallery

http://pl.dawanda.com/product/828433...roduct_gallery

Ciekawe czy mój anty-obrączkowy TŻ dałby się na taką namówić.

Moj Tz bylby zachwycony drewnianymi obraczkami ;-) Ale one pewnie nie sa az tak bardzo trwale. Porysowalyby sie.

[Sowilo]

Napisane przez BittersweetCocaine

Dziewczyny wiecie co ostatnio usłyszałam od zaprzyjaźnionego lekarza (co prawda nie gina)? Że to PCO to taki trochę pic na wodę fotomontaż... Tzn.bardzo dużo kobiet/dziewczyn ostatnio ma to stwierdzane (ja też), ale tak naprawdę to niekoniecznie musi być PCO tylko jakieś inne problemy z hormonami. Po prostu wszystkich wrzucają do jednego wora, wypisują tabsy i po sprawie. Podobno w niektórych szpitalach to na masową skalę przyjmują pacjentki na badania i stwierdzają właśnie PCO. Ja sama się zastanawiam czy aby na pewno mam PCO, bo oprócz bardzo nieregularnych okresów chyba nie zauważyłam innych objawów tej choroby... A od prawie 6 lat jestem non stop na tabsach przez to. Jakbym mogła to najchętniej bym je odstawiła, bo po tylu latach boję się o moją wątrobę. Łykam od czasu do czasu coś osłonowo, ale wiadomo, że to nie zniweluje jakoś znacznie skutków brania hormonów

Mnie lekarka pokazywała pęcherzyki na usg jajników, a oprócz tego mam problemy z cerą i przetłuszczającymi się włosami na głowie oraz nadmierne grube ciemne owłosienie w innych miejscach. No i podobno wartości i stosunki różnych wyników badań cos tam wskazywały.
Tak w ogóle to miałam iść dzisiaj do gina, ale przez pracę zupełnie zapomniałam, że miałam badania krwi jeszcze zrobić. Muszę przełożyć wizytę.

Napisane przez CptCook

Ja mam i jestem zadowolona. Nie wiem jakie masz włosy, ale na kręconych i trudnych do rozczesania się sprawdza.

A co do moich włosów.. mam niezbyt grube włosy o raczej standardowej ilość na głowie, kiedyś farbowane, proste. Bardzo ciężko je rozczesać, gdy jest kiepska woda, np. na basenie czy jak byłam na wczasach w pokojach gościnnych, wtedy nawet odżywki niby ułatwiające rozczesywanie nie pomagają, włosy tak jakby w sprężynki się zwijają i sprawiają wrażenie aż spalonych. A przecież suszarki używam sporadycznie, zwykle pozwalam im schnąć na powietrzu. To co, nada się?

[lolusl]

Napisane przez CptCook

Grzebię z kumpelą w necie za obrączkami dla niej. Do tej pory wydawało mi się że najbardziej podobają mi się takie młotkowane trochę rustykalne wzory albo takie cieniutkie matowe. Ale własnie trafilam na drewniane i one są cudne .

http://pl.dawanda.com/product/823295...roduct_gallery

http://pl.dawanda.com/product/828433...roduct_gallery

Ciekawe czy mój anty-obrączkowy TŻ dałby się na taką namówić.

Fajne,ale mimo wszystko wolalabym ze złota,bo są trwalsze.

[klatka]

Nada sie. Ta szczotka ulatwia rozczesanie i wlosy sa gladsze niz po zwyklej szczotce.

[CptCook]

Napisane przez klatka

Moj Tz bylby zachwycony drewnianymi obraczkami ;-) Ale one pewnie nie sa az tak bardzo trwale. Porysowalyby sie.

No albo ściemniały od np zmywania naczyń . Ale dużo zalezy od gatunku drewna. Np heban się bardzo ładnie starzeje i z czasem będzie wyglądać jeszcze lepiej. Zawsze można przejechać papierem ściernym i zaolejować.
Z bardziej klasycznych podobają mi się takie młotkowane, bo wyglądają tak..surowo i jak ręcznie robione :
https://www.etsy.com/listing/1061833...=sr_gallery_31

Mój TŻ na pewno nie chciałby nic wydziwianego..bo on w ogóle nie chciałby obrączki, ale tego nie odpuszczę hehe.

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez lolusl

Fajne,ale mimo wszystko wolalabym ze złota,bo są trwalsze.

Dobrze zakonserwowane drewno jest baardzo trwałe. Jedyny minus takich obraczek, to to, że jeśli trzeba będzie kiedyś poszerzyć obwód to nie uniknie się szlifowania od środka. Więc pewnie też zmieni się grubość takiej obrączki i może już nie wyglądac tak fajnie. Złoto czy srebro łatwiej poszerzyć . A kto wie czy na stare lata lapy nie napuchną :P.

[Apolinka]

Witam w nowej części

[lolusl]

My idziemy w przyszłym tygodniu do jubilera,oddać złoto na obrączki i już do wyrobienia Tylko tż cwaniaczek musi wybrać sobie wzór

[CptCook]

Napisane przez lolusl

My idziemy w przyszłym tygodniu do jubilera,oddać złoto na obrączki i już do wyrobienia Tylko tż cwaniaczek musi wybrać sobie wzór

Ooo fajnie takie z własnego złota są na pewno dużo tańsze. Jaki Ty wzór wybrałaś?

[visionAM]

My z tym roku już nic ślubnego nie załatwiamy, mamy dość

[lolusl]

Napisane przez CptCook

Ooo fajnie takie z własnego złota są na pewno dużo tańsze. Jaki Ty wzór wybrałaś?

Właśnie mam straszny dylemat. Od jakiegoś czasu byłam zdecydowana na taką :ale ostatnio mierzyłam coś takiego: https://www.etsy.com/listing/2249323...ed_tlp=jewelry i cudnie wyglądało na palcu.

[tija93]

Napisane przez lolusl

Właśnie mam straszny dylemat. Od jakiegoś czasu byłam zdecydowana na taką :ale ostatnio mierzyłam coś takiego: https://www.etsy.com/listing/2249323...ed_tlp=jewelry i cudnie wyglądało na palcu.

Śliczna ta druga

[visionAM]

Ta druga zdecydowanie bardziej mi się podoba, ale pierwsza ma też coś nietypowego w sobie... więc masz ciężki wybór

[CptCook]

Napisane przez lolusl

Właśnie mam straszny dylemat. Od jakiegoś czasu byłam zdecydowana na taką :ale ostatnio mierzyłam coś takiego: https://www.etsy.com/listing/2249323...ed_tlp=jewelry i cudnie wyglądało na palcu.

Obie są śliczne - nawet ciężko coś doradzić! fajny styl wybrałaś , a do pierścionka która bardziej pasuje?

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Napisane przez visionAM

My z tym roku już nic ślubnego nie załatwiamy, mamy dość

Organizujesz może wesele w Warszawie?

[lolusl]

Napisane przez CptCook

Obie są śliczne - nawet ciężko coś doradzić! fajny styl wybrałaś , a do pierścionka która bardziej pasuje?

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------


Organizujesz może wesele w Warszawie?

Nie będę nosić pierścionka po ślubie, na codzień,a jak będę zakładać to na pewno nie na tą samą rękę,więc nie chcę dopasowywać

[visionAM]

Napisane przez CptCook

Organizujesz może wesele w Warszawie?

Nie nie, w rodzinnej miejscowości 300km od Warszawy Całą rodzinę tam mamy, a znajomi mieszkają w Warszawie, ale pochodzą też stamtąd, więc nie ma problemu z noclegami.

[klatka]

Napisane przez visionAM

Nie nie, w rodzinnej miejscowości 300km od Warszawy Całą rodzinę tam mamy, a znajomi mieszkają w Warszawie, ale pochodzą też stamtąd, więc nie ma problemu z noclegami.

Dobrze sie Wam sklada.

[Filusia88]

Vision to nie macie żadnych bliższych snajomych z Warszawy? W ogóle długo tutaj mieszkacie?

Lolusl dla mnie trochę zbyt romantyczne te wzory ale chyba celowałbym w pierwsza jednak, bo bardziej przypomina obrączkę tą druga jakbym u kogoś zobaczyła na palcu to wydaje mi się ze wzięłabym ją za zwykły pierścionek może na żywo miałabym inne wrażenie

Jak tak wrzucacie te obrazki rosnę to mam ochotę poszperać w necie za moimi typami, ale z racji ze wyluzowalam to nie chce się na nowo nakręcać i póki co udaje mi się powstrzymywać

[visionAM]

Napisane przez Filusia88

Vision to nie macie żadnych bliższych snajomych z Warszawy? W ogóle długo tutaj mieszkacie?

W sierpniu będą 3 lata jak tu mieszkamy.
Ja mam jedną koleżankę stricte w Warszawy, a poza tym nikogo. I to koleżanka z Wizażu Pracuję z samymi facetami, po pracy się nie spotykamy. TŻ pracuje w małej firmie z ludźmi dużo starszymi od siebie, więc też jakoś nie nawiązał wielkich przyjaźni. Wszyscy nasi znajomi to ludzie z naszego Zamościa i okolic. Ale to jest jakieś 20 osób