OKRADZIONA przez pracowników Poczty Polskiej :(:(:(

[nekome]

najprawdopodobniej to nie jest "dzielo" listonoszy ale ludzi, ktorzy zajmuja sie rozdzielaniem przesylek. ostatnio gdzies czytalam, ze jak w W-wie otworzyli nowa rozdzielnie to przez pierwsze tygodnie prawie wszystkie przesylki byly porozdzierane, znajdowano w budynku rozdzielni puste, porozdzierane koperty ...

jedyna metoda - pakowanie pancerne, o ktorym juz dziewczyny pisaly

[svenja]

Napisane przez Basia39

Smoczyca

Niestety na zgrzewie podpisu nie było, na kopertach sladu grzebania tez nie. Dlatego napisalam, ze firmy, które wysylja przesylki powinny być moze o tym wiedziec, ze kradna tak? i w zwiazku z tym trzeba się zabezpieczac inaczej, czyli najlepiej zaklejac tasma i prosic pracownika poczty o autograf z informacja o tym, iż przesylka zabezpieczona!

Basiu, jesli ja bede do Ciebie wysylac paczke, to moze masz rodzinke, albo znajomych w innej dzielnicy, ktorzy mogliby ja odebrac? Nie chcialabym, zeby cos zaginelo

[Basia39]

Napisane przez svenja

Basiu, jesli ja bede do Ciebie wysylac paczke, to moze masz rodzinke, albo znajomych w innej dzielnicy, ktorzy mogliby ja odebrac? Nie chcialabym, zeby cos zaginelo

Jej no nie weim, co powiedziec Moze na wszelki wypadek podam Ci adres na PW do moich rodzicow, ktorzy mieszkaja w malym miescie
Kurde do czego to dochodzi zeby strach bylo paczke wyslac?

[sylwia.gda]

Mąż mojej kuzynki pracuje na poczcie jako ochroniarz.

Dal mi pare wskazowek, co robic, aby miec wieksza pewnosc ze paczka dojdzie.

1. pod zadnym pozorem nie wysylać paczek w piatek ani sobote (podobno paczki przetrzymywane przez weekend na poczcie sa nie dosc bezpieczne).

2. oklejac jednym kolorem i rodzajem tasmy, dokladnie, nawet listy babelkowe w miejscu zaklejenia klejem

[Basia39]

Okazuje sie, że piąta paczka pochadząca z wymianki na wizażu również została okradziona, wczoraj się nie zorientowałam, bo nie byłam pewna ile tubek kremu miało być, ale dziś sprawdziłam na kramiku i okazuje się, że powinno być "Pięć tubek po 20 ml kremu na dzień Oceanic AA Oligovital" a są tylko trzy!

Czyli na 6 paczek 5 okradzionych!

[M@yk@20]

Doszukuj się swoich praw- na pewno coś znajdziesz- zgłoś na poczcie że paczki zostały okradzione- porób zdjęcia- itd- przecież to kradzież!!! Mogłaś to zrobic jak je dostałaś... No cóż tanich rzeczy Ci nie ukradli... Ja będę wysyłała dziubki z Łaciatego- 50- hehehheh- i mam nadzieję że mnie nie okradną

[Basia39]

Napisane przez sylwia.gda

Mąż mojej kuzynki pracuje na poczcie jako ochroniarz.

Dal mi pare wskazowek, co robic, aby miec wieksza pewnosc ze paczka dojdzie.

1. pod zadnym pozorem nie wysylać paczek ani listów w piatek ani sobote (podobno paczki, listy przetrzymywane przez weekend na poczcie sa nie dosc bezpieczne).

2. oklejac jednym kolorem i rodzajem tasmy, dokladnie, nawet listy babelkowe w miejscu zaklejenia klejem

A ja dodam do tego jeszcze:

3. listy wysyłać jako polecone, najlepiej z priorytetem

4. po zaklejeniu tasma poprosic pracownika poczty, ktory przyjmuje taki list o adnotacje na tasmie, ze przesylka zabezpieczona i dodatkowo jeszcze zlozyc samemu swoj autograf na tasmie w ten sposob, aby bylo potem widac, ze tasma byla rozerwana.

Moze ktos ma jeszcze jakis pomysl?

Moze stworzyc taki zbior zasad pt. "Co zrobić, aby Twoja przesyłka dotarła bezpiecznie do adresata" i umiescic na naszym targowisku żeby inni wiedzieli i mogli skorzystać z tych porad? - tu ukłon w stronę administratora forum

[Basia39]

Napisane przez M@yk@20

Doszukuj się swoich praw- na pewno coś znajdziesz- zgłoś na poczcie że paczki zostały okradzione- porób zdjęcia- itd- przecież to kradzież!!! Mogłaś to zrobic jak je dostałaś... No cóż tanich rzeczy Ci nie ukradli... Ja będę wysyłała dziubki z Łaciatego- 50- hehehheh- i mam nadzieję że mnie nie okradną

Dostalam wczoraj po poludniu, wiec to swieza sprawa, zdjecia oczywiscie porobie.

[agateczka]

ehhh ciarki mnie przechodza jak slysze o "POCZCIE" POLSKIEJ. Kiedys na allegro sprzedawalam telefon za pobraniem 600zl i poprostu sie rozpłynela w powietrzu, mimo wszelkich pism i odwolan otrzymałam 60zł odszkodowania i przeprosiny od PP z wyjaśnieniem ze zdarzają sie takie rzeczy :/:/
szokkkkk

[Mirianka]

Basiu to chyba te warszawskie rozdzielnie są takie beznadzieje,na 50 transakcji na wizażu i ok 130 na allegro ode mnie jeszcze paczka do nikogo nie zaginęła://

[Mirianka]

Napisane przez agateczka

ehhh ciarki mnie przechodza jak slysze o "POCZCIE" POLSKIEJ. Kiedys na allegro sprzedawalam telefon za pobraniem 600zl i poprostu sie rozpłynela w powietrzu, mimo wszelkich pism i odwolan otrzymałam 60zł odszkodowania i przeprosiny od PP z wyjaśnieniem ze zdarzają sie takie rzeczy :/:/
szokkkkk

Jezu beczelni

[M@yk@20]

No właśnie- nasz polski monopol- hmy- szkoda że nie ma drugiej firmy- która od początku zachęcałaby ludzi swoją rzetelnością i uczciwością... Ale chyba się nie doczekamy- a ja nie wgłębiałam się jeszcze w system UPS czy FedEx

[PaniKota]

Basiu, widzę że jesteś z W-wy, czy czasem nie z Ochoty? Bo moją pocztę (tez nie obsługuje listonoszy) - również po cichu podejrzewam o kradzież. Wysyłałam Hexxanie fluid Pupy, a że nie miałam koperty bąbelkowej i zbliżała się godzina zamknięcia poczty, to przesyłkę pakowałam na poczcie, jeszcze się pytałam urzędniczki, czy koperta na pewno nie za mała i czy wszystko zgodne z ich wymogami, bo to była moja pierwsza wymiana (i ostatnia, szkoda moich nerwów). Przesyłka do Hex nie dotarła, po paru tygodniach stresów dostałam na szczęście odszkodowanie, ale tak sobie po cichu myślę, że urzędniczce spodobało się eleganckie srebrno-czerwone kartonowe opakowanie fluidu... Ale jeśli to była przesyłka do Ciebie, a na Twojej poczcie nie ma listonoszy, to te paczuszki nawet tam nie trafiły.
Ale może to któryś z urzędów pośrednich taki łasy na kosmetyki - skąd szły te paczki? Może jest jakiś czarny szlak

[Selina]

PaniKota, ile dostałaś odszkodowania? I ile chciałaś dostać? Jeśli można wiedzieć. Bo ja jestem w trakcie reklamacji, więc ciekawa jestem, jak to jest.

[Danaa]

Czesto mi się zdarza ze jak dostaje katalogi są porozrywane jakby ktoś chciał zobaczyć co jest w środku.Kiedys tez nie otrzymałam próbek kremów , które zostały mi wysłane(moja mama je dostała ale mieszka w innej miejscowaści)Miałam duzo takich sytuacji, zawsze przesyłki sa naderwne. I dwa razy wysyłałam kody kreskowe po których powinnam dostac produkt danej firmy i nie dostałam nic.Panie na poczcie polskiej smarują się moimi kremami

[April007]

Napisane przez Danaa

Czesto mi się zdarza ze jak dostaje katalogi są porozrywane jakby ktoś chciał zobaczyć co jest w środku.Kiedys tez nie otrzymałam próbek kremów , które zostały mi wysłane(moja mama je dostała ale mieszka w innej miejscowaści)Miałam duzo takich sytuacji, zawsze przesyłki sa naderwne. I dwa razy wysyłałam kody kreskowe po których powinnam dostac produkt danej firmy i nie dostałam nic.Panie na poczcie polskiej smarują się moimi kremami

Gdyby faktycznie wykryc takie czarne szlaki ( jak ktos tu napisal trafnie ) to moze moznaby to zglosic na policje. Inaczej pojedynczo czlowiek nie ma szans

[hybris]

Napisane przez Basia39

Poczte roznosi 2 listonoszy, zmieniaja sie, zawsze dostaja napiwki wiec jak tylko cos do mnie biegna, mysle, ze to nie oni, ze to raczej na ekspedycji.
Zreszta taka przesylka przechodzi przez wiele rak ... a kwitek coz dowod, ze przesylka odebrana, ale nie dowod, ze z oryginalna zawartoscia

Basiu, nie doczytałam jeszcze wątku do końca, ale odpowiem już na ten post. Otóż: jeśli pokwitowałaś odbiór przesyłki, to znaczy, że zgodziłaś się odebrać ja taką, jaka była i nie zgłaszałas do niej żadnych zastrzeżeń. W momencie, kiedy składasz reklamacją PO pokwitowaniu odbioru, to jest tak, że stawiasz Twoje słowo, że stała Ci się krzywda, przeciwko słowu poczty, że dostarczyła przesyłkę w stanie nienaruszonym. Nietrudno zgadnąć, na czyją korzyść zostanie rozpatrzona w takim wypadku reklamacja - o ile ją w ogóle przyjmą. Więc wydaje mi się, że niewiele zwojujesz - byłam w takiej samej sytuacji.
Jedyne, co z tego wynika, to nauczka, żęby zawsze obejrzeć kopertę z każdej strony przed jej pokwitowaniem. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości - nie kwitujesz odbioru i pobieraz od listonosza awizo, z którym następnie udajesz się na pocztę i tam w obecności kontrolera sprawdzasz zawartość przesyłki. Niestety, na poczcie, a głównie w sortowniach, złodziei jest bez liku i zawsze trzeba być przygotowanym na to, że ta właśnie przesyłka może być felerna. Taka nasza durna postpeerelowska rzeczywistość

[hybris]

Napisane przez Hexxana

Nauczylam sie co cenniejsze rzeczy wysylac albo listem wartosciowym lub paczka z wartoscia-jak narazie tego nie ruszaja i mam nadzieje,ze nie dojdzie do nastepnych kradziezy.Chociaz swoja droga to wszystko zalezy od ludzi...i kolo sie zapetla.

Ubezpieczonych nie ruszają, bo w razie okradzenia/zgubienia takiej przesyłki poczta wypłaca ci wielokorotność(tylko nie wiem, czy mnożnikiem jest 3 czy 5) zadeklarowanej kwoty. Więc oni tego pilnują jak źrenicy oka, przed soba samymi...

[Madlaine]

Ja wszystkie listy polecone oklejam taśmą i stempluję pieczatka z moimi danymi.

Stempluję z przodu, gdzie powinien byc adres nadawcy, oraz 2-3 razy na zaklejeniu koperty z tyłu, potem to ostemplowane zaklejenie oklejam jeszcze taśmą klejącą przezroczystą w taki sposów, żeby końce tasmy zachodziły na pierwszą stronę i nachodziły na adres odbiorcy. Wszystkie moje listy polecone doszły cało i bezpiecznie, a wysyłam bardzo dużo.

Do mnie na szczęście tez wszystko dochodzi, ale w Olsztynie PP zatrudnia stałych listonoszy, a moja poczta jest typowo osiedlową (osiedle malutkie) i do mnie listy polecone przynosi tylko i wyłącznie jedna osoba, a paczki przywozi inny Pan z poczty głównej.

[daphne81]

Ja mieszkam w Barlinku w zachodniopomorskiem i też zdarzyło mi się kilka razy dostać porozrywane koperty, szczególnie z kartami świątecznymi z Niemiec, raz nie dotarły do nas pieniadze przesłane w takiej kartce, ostatnio nie otrzymałam próbek ziaji choc firma zapewniła mnie, że je wysłała. Paczki często dochodzą w opłakanym stanie a na poczcie wiecznie muszę się wykłucać jak coś wysyłam bo tym wrednym babom nigdy nic nie pasuje...

[hybris]

Napisane przez PaniKota

Basiu, widzę że jesteś z W-wy, czy czasem nie z Ochoty?

Panikoto, a z której poczty korzystasz - na Białobrzeskiej, czy na Filtrowej? Bo ja też mieszkam na Ochocie, obsługuje mnie poczta na Filtrowej, nie mam do niej większych zastrzeżeń, za to doręczyciele (i paczkowy i listowy) to wręcz wzory uczciwości i zawodeowj solidności Ależ szczęscie mam

[Anastazja#]

Basieńko strasznie Ci współczuję. Ja wczoraj też otrzymałam otwartą kopertę. Co za bezczelność! Niestety nie skapnęłam się o tym przy listonoszu, bo dostałam 4 przesyłki i tak jak mi Pan wręczył tę furę to się po prostu podpisałam. Ale na szczęście nic nie zginęło- cóż może dlatego że w środku była tylko jedna rzecz. Ja jak wysyłam paczki, czy listy to je dodatkowo zaklejam taśmą i się na nich podpisuję- taki napis przez taśmę i kopertę. Tego to już na pewno nikt nie otworzy, a nawet jakby to od razu będzie widać i osoba która coś takiego otrzyma na pewno to zauważy. To chyba dobry sposób, bo z tych rzeczy które ja wysyłałam to nikomu jeszcze nic nie zginęło.

[PaniKota]

Napisane przez Selina

PaniKota, ile dostałaś odszkodowania? I ile chciałaś dostać? Jeśli można wiedzieć. Bo ja jestem w trakcie reklamacji, więc ciekawa jestem, jak to jest.

Selino, jak zwykle nie pamietam połowy spraw związanych z cyferkami, ale wartość paczki podawałam już chyba na karcie reklamacyjnej (przy wysyłaniu tego się chyba nie określa - skleroza). Tak czy inaczej podałam 100 PLN i tyle otrzymałam (plus koszty przesyłki czyli jakieś 6,50). Właściwie to był niezły interes, bo podkład był używany, tak jak i cienie które otrzymałam od Hex, więc w sumie na tym zarobiłyśmy (jesli nie liczyć stresu i tego, że Hexxanka na podkład się bardzo nastawiła). Właściwie to trzeba wejść w konszachty z jakimś pracownikiem poczty, który by "znikał" przesyłki, a potem tylko zgarniać odszkodowania - monopoliście groziłoby bankructwo i może usprawniłby kontrolę, bo teraz najwyraźniej zarabiają na nas tyle, że opłaca im się nie eliminować oszustów i płacić odszkodowania.
A propos listonoszy - mój był na urlopie, zastępował go jakiś młodziak i wtedy nie dostałam zdjęć od ciotki (a wysyłała sporo odbitek, więc trochę ją to kosztowało) a dostawałam korespondencję jednego z Państwowych Funduszy, który mieści się na innej ulicy (i to głównej ulicy mojej dzielnicy). Jakim ćwokiem albo chamem trzeba być, żeby do prywatnego mieszkania dostarczyć pisma do urzędu?

[konfitura]

Basiu, ja już napisałam Ci kilka PW i wściekłość mnie ogarnęła!!!!!!!!!!!!!!!
Cieszę się, że fakt zgłosiłaś, jeśli ja mam też wysłać gdzieś skargę to napisz.

Czuję się taka bezsilna Mogłam wysłać jako paczkę

[svenja]

Napisane przez Basia39

Okazuje sie, że piąta paczka pochadząca z wymianki na wizażu również została okradziona, wczoraj się nie zorientowałam, bo nie byłam pewna ile tubek kremu miało być, ale dziś sprawdziłam na kramiku i okazuje się, że powinno być "Pięć tubek po 20 ml kremu na dzień Oceanic AA Oligovital" a są tylko trzy!

Czyli na 6 paczek 5 okradzionych!

Basia, ja bym sie przeszla na poczte, ktora rozdziela Twoje paczki, wydrukowala ten watek, wydrukowala PW od dziewczyn, z ktorymi sie wymienialas i powiedz ze zglosisz to na policje, bo ktos tu kradnie. najlepiej jesli zgadasz sie z druga wizazanka z Twojej dzielnicy, ktora tez zostala okradziona. Trzeba dzialac!

[hybris]

Napisane przez PaniKota

bo teraz najwyraźniej zarabiają na nas tyle, że opłaca im się nie eliminować oszustów i płacić odszkodowania.

Hmmm... ja mam na tę sprawe nieco inny ogląd - otóż złodziejstwo w sortowniach juz sie tak rozbestwiło, że poczcie przestaje się opłacać przyjmować przesyłki polecone.
Żeby było jaśniej i na przykładzie: jakieś 2 miesiące temu poszłam na pocztę na Filtrową z 4 przesyłkami z wymian, czy próbkami perfum, juz nie pamiętam. Stanęłam, tak, jak zawsze to robię, do okienka z listami. Doszłam, rozkładam, a pani w okienku mi na to, co jest w kopertach. Ja na to wielkie oczy i mówię spokojnie, że zawartość dopuszczona do obrotu pocztowego, nie przekraczająca masy, jaka kwalifkuje przesyłke jako poleconą. A pani mi na to, że oni mają nowe zarządzenie z centrali, że nie wolno im "zawartości handolwej" przyjmować w listach poleconych, bo ostatnio za dużo odszkodowań musieli zapłacić. A zawartością handlową według pani jest wszystko, co nie jest papierem. W końcu i tak stanęło na moim, bo zażadałam kopii tego postanowienia, a ani pani z okienka, ani kierowniczka poczty... nie mogła go znależć...
W każdym razie z tej historii morał taki, że poczta doskonale zdaje sobie sprawę, ilu pracuje w niej złodziei i dochodzi do tego, że już im się nie opłaca poleconych przyjmować, bo za okradziony/ukradziony polecony muszą oddać do ~110 zł, a za paczkę ~60.

[konfitura]

Napisane przez svenja

Basia, ja bym sie przeszla na poczte, ktora rozdziela Twoje paczki, wydrukowala ten watek, wydrukowala PW od dziewczyn, z ktorymi sie wymienialas i powiedz ze zglosisz to na policje, bo ktos tu kradnie. najlepiej jesli zgadasz sie z druga wizazanka z Twojej dzielnicy, ktora tez zostala okradziona. Trzeba dzialac!

Świetny pomysł!!! Z nimi trzeba ostro, ZŁODZIEJE!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!

[barbi20]

Normalnie aż mnie zatkało jak to przeczytałam-normalnie szok zaczęłam się właśnie zastanawiac nad tym czy aby dalej zamawiając coś na allegro brac priorytet czy nie lepiej za pobraniem?? Niewiele więcej trzeba dopłacic( tzn czasami to jest dużo jeżeli zamawia się tanie rzeczy ) ale wydaje mi się, że tak też możemy uniknąc kradzieży....boshe już sama nie wiem co mam o tym wszystkim myślec??

[hybris]

Napisane przez konfitura

Świetny pomysł!!! Z nimi trzeba ostro, ZŁODZIEJE!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!

Konfituro, ale problem z tym molochem polega na tym, że najzwyczajniej w świecie nie wiadomo, kogo ścigać. I gdyby nawet Basia zjawiła się na poczcie z całym batalionem policjantów, to nic to nie da, bo przesyłki najwyraźniej zostały obrobione w sortowni. A o takich rzeczach, jakie w warszawskiej sortowni się dzieją, to dawno nie słyszałam...

[konfitura]

Napisane przez hybris

Konfituro, ale problem z tym molochem polega na tym, że najzwyczajniej w świecie nie wiadomo, kogo ścigać. I gdyby nawet Basia zjawiła się na poczcie z całym batalionem policjantów, to nic to nie da, bo przesyłki najwyraźniej zostały obrobione w sortowni. A o takich rzeczach, jakie w warszawskiej sortowni się dzieją, to dawno nie słyszałam...

Dodam tylko, że "wylot" koperty w której wysłałam kosmetyki zakleiłam przezroczystą taśmą, na której podpisałam się w ten sposób, że część mojego imienia i nazwiska była na kopercie a część na taśmie. I to nie pomogło