Polecamy:

summerisgone · 2015-09-05, 19:49

To zależy gdzie się mieszka. W mojej okolicy się wystawia suchy chleb - wiesza się na boku kontenera. Tak samo się robi ze starymi meblami, ubraniami, butami, sprzętem elektronicznym itd. Wszystko znika w maks kilka godzin.
Nie ma szczurów ani chmar ptaków, czasami jakieś wróble się przypałętają.

Elfir · 2015-09-05, 20:04

Cytat:

Napisane przez stesia

czy ja wiem czy nie weźmie, nieraz spotykałam sie z tym że bezdomni wyciągali jedzenie z koszy

Na pewno jedzenie? a nie butelki i puszki?
Bezdomny dostanie świeżego żarcia po sufit w każdym ośrodku pomocy.

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Cytat:

Napisane przez summerisgone

Wszystko znika w maks kilka godzin.

Zwykle dozorca złorzecząc na ludzi wrzuca to do kosza na śmieci.

Niektóre rzeczy zabierają ludzie chorzy na zbieractwo (przy okazji robiąc śmietnik we własnym domu i zamęczając sąsiadów smrodem).

Odnośnie sprzętu elektronicznego - jak was w końcu policja przyłapie na podrzucaniu zamiast wywożeniu do utylizacji to nie zdziwcie się mandatem. To jest nielegalne.

A potem pijaczki opalają kable nad ogniskiem by oddać miedź do skupu. Przy okazji trując powietrze.

Wierzcie mi - nie ma żadnego pozytywnego aspektu zostawiania rzeczy przed koszem.

zielonkava · 2015-09-05, 20:24

Niestety wciąż mi się to zdarza. Bo akurat mam na coś ochotę, a zanim dojdę to domu to mi przechodzi/zapominam o tym, i tak sobie leży, aż się zepsuje. A potem zwyczajnie nie mam ochoty/czasu przygotowywać tego, co sobie wymyśliłam. Ale staram się to ograniczać, kupuję raczej jedzenie w puszkach/słoikach/z dłuższym terminem ważności, a owoce, warzywa, jakieś sery itp na bieżąco, w mniejszych ilościach. Jak robię jakiś sos na obiad, to jak mi zostanie, to następnego dnia dogotuję sobie trochę ryżu czy makaronu, albo mrożę. Podobnie chleb, biorę tylko kilka kromek, reszta do zamrażari i codziennie po trochu wyciągam do kanapek. (czy można mrozić sos, w którym jest już dorzucone mięso??)

Ostatnio wyrzuciłam 2 worki jedzenia- ryż, makarony, orzechy, musli, herbaty itp bo mi się mole spożywcze zalęgły

zostawiłam tylko olej, sól i nieotwarte przyprawy, nawt w słodkiej papryce się zalęgły dziady

(btw zna ktoś sposób, żeby porządnie je wytępić, głównie te latające niedobitki?)

Elfir · 2015-09-05, 20:28

Cytat:

Napisane przez zielonkava

btw zna ktoś sposób, żeby porządnie je wytępić, głównie te latające niedobitki?)

Wkładasz do szafek płytki ze środkiem biobójczym.

**ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee** · 2015-09-05, 20:32

Cytat:

Napisane przez zielonkava

Ostatnio wyrzuciłam 2 worki jedzenia- ryż, makarony, orzechy, musli, herbaty itp bo mi się mole spożywcze zalęgły

zostawiłam tylko olej, sól i nieotwarte przyprawy, nawt w słodkiej papryce się zalęgły dziady

(btw zna ktoś sposób, żeby porządnie je wytępić, głównie te latające niedobitki?)

Ja też mam ostatnio w nimi problem, tylko o mnie wyszły z szafek na kuchnię, chyba włączę do kontaktu jakiś raid, może pomoże. Kiedyś kupiłam płatki do mleka i po otworzeniu zauważyłam, że były już z molami w środku. Wtedy od razu wyrzuciłam, ale teraz musiały być w jakimś ryżu czy czymś

Teraz mam wszystko pochowane w plastikowych pojemnikach.

summerisgone · 2015-09-05, 20:34

Cytat:

Napisane przez Elfir

Na pewno jedzenie? a nie butelki i puszki?
Bezdomny dostanie świeżego żarcia po sufit w każdym ośrodku pomocy.

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Zwykle dozorca złorzecząc na ludzi wrzuca to do kosza na śmieci.

Niektóre rzeczy zabierają ludzie chorzy na zbieractwo (przy okazji robiąc śmietnik we własnym domu i zamęczając sąsiadów smrodem).

Odnośnie sprzętu elektronicznego - jak was w końcu policja przyłapie na podrzucaniu zamiast wywożeniu do utylizacji to nie zdziwcie się mandatem. To jest nielegalne.

A potem pijaczki opalają kable nad ogniskiem by oddać miedź do skupu. Przy okazji trując powietrze.

Wierzcie mi - nie ma żadnego pozytywnego aspektu zostawiania rzeczy przed koszem.

czekamy na tę policję przyłapującą nas od ponad 40 lat. W mojej okolicy mieszka dużo biednych osób i zapewniam, że dozorca nie wrzuca tego do kosza, a ludzie to zabierają. Oczywiście mówimy o sprawnych rzeczach.

Elfir · 2015-09-05, 20:50

przecież można wystawić na olx za darmo. Albo wywiesić ogłoszenie w okolicy.

Śmieci stojące pod kontenerami = bałagan jak w slamsach....bryy....

chwast · 2015-09-05, 20:51

Co do zostawiania na śmietniku to ja zostawiałam zawsze jakies słoiki i widziałam na własne oczy jak ktos bierze sobie.

Wysłano przez tapatalk

stesia · 2015-09-05, 21:04

Cytat:

Napisane przez Elfir

Na pewno jedzenie? a nie butelki i puszki?
Bezdomny dostanie świeżego żarcia po sufit w każdym ośrodku pomocy.

-

nieraz widziałam jak wyciągają jedzenie, ale w sumie najczęściej na mieście resztki kebabów wyciągali, jak widzę czasem jak ktoś takiego kebaba wyciąga i zabiera sie za jedzenie to mnie mdli

może i mają jedzenie w ośrodku pomocy ale jest też grupa ludzi która woli szukać jedzenia po koszach niż udać sie do takiego ośrodka po pomoc

ARAKSJEL · 2015-09-05, 21:05

Nie wyrzucam jedzenia, nawet skórki od chleba ani obierek mam tyle futrzaków że praktycznie nic nie wyrzucam, a przeterminowane produkty mnie nie odstraszają.

zakonna · 2015-09-05, 21:11

Masz świnie? Jakie zwierzę utylizuje obierki??

Elfir · 2015-09-05, 21:40

Cytat:

Napisane przez stesia

może i mają jedzenie w ośrodku pomocy ale jest też grupa ludzi która woli szukać jedzenia po koszach niż udać sie do takiego ośrodka po pomoc

I uważasz, że należy im pomagać w bezdomności podrzucając przeterminowane żarcie i stary chleb?

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Cytat:

Napisane przez zakonna

Masz świnie? Jakie zwierzę utylizuje obierki??

Obierki z jabłek i marchewki utylizowała mi świnka morska.

teraz utylizują dżdżownice w kompostowniku.

ARAKSJEL · 2015-09-05, 21:45

Cytat:

Napisane przez zakonna

Masz świnie? Jakie zwierzę utylizuje obierki??

Świnie mam jedną... morską, królik też chętny.

**ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee** · 2015-09-05, 21:46

Cytat:

Napisane przez ARAKSJEL

Nie wyrzucam jedzenia, nawet skórki od chleba ani obierek mam tyle futrzaków że praktycznie nic nie wyrzucam, a przeterminowane produkty mnie nie odstraszają.

Obierasz chleb ze skórki?

zakonna · 2015-09-05, 21:47

Dla mnie obierki to z ziemniaków, ogórków. Gryzonie jedzą surowe ziemniaki?

**201607040940** · 2015-09-05, 21:53

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;52663514]Ja też mam ostatnio w nimi problem, tylko o mnie wyszły z szafek na kuchnię, chyba włączę do kontaktu jakiś raid, może pomoże. Kiedyś kupiłam płatki do mleka i po otworzeniu zauważyłam, że były już z molami w środku. Wtedy od razu wyrzuciłam, ale teraz musiały być w jakimś ryżu czy czymś

Teraz mam wszystko pochowane w plastikowych pojemnikach.[/QUOTE]

Noane poszukaj w marketach takich wklejek do szafek przeciwko molom spożywczym. Nakleja się je na drzwiach szafki po wewnętrzne stronie. Moja Ciotka mówiła że w sierpniu mole się sadowią (w szafach) więc trzeba porozkładać preparaty p.molowe. A mole możesz przynieść ze sklepu w płatkach, kaszy, makaronie .....

zupa_grochowa · 2015-09-05, 21:59

Nie wyrzucam, rzadko się zdarza, żeby coś w lodówce się psuło. Wolę kupić za mało i przelecieć się do sklepu jak zabraknie niż na zapas i potem wyrzucać. Jak już coś MUSZĘ wyrzucić to w bólem serca.

ARAKSJEL · 2015-09-05, 22:04

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;52664436]Obierasz chleb ze skórki?[/QUOTE]Nie, ale nieraz zostanie jakaś piętka zeschnięta to idzie do futrzaka.

Cytat:

Napisane przez zakonna

Dla mnie obierki to z ziemniaków, ogórków. Gryzonie jedzą surowe ziemniaki?

Obierki, surowy ziemniak może zaszkodzić, ogórki świnka wcina aż miło, jeden z większych przysmaków.

stesia · 2015-09-05, 22:24

Cytat:

Napisane przez Elfir

I uważasz, że należy im pomagać w bezdomności podrzucając przeterminowane żarcie i stary chleb?

-

a czy ja coś takiego napisałam?? napisałam tylko że wiem że bezdomni wyjadają czasem jedzenie ze śmietników. ja nigdy nie zostawiam specjalnie jedzenia na wierzchu, wyrzucam razem z innymi śmieciami, a jogurty i inne płynne/półpłynne spłukuję w toalecie

**201604181004** · 2015-09-05, 22:38

rzadko wyrzucam jedzenie, bo zazwyczaj mam go na tyle mało xD tzn źle to brzmi, po prostu kupuje tyle ile serio zjem
czasem wyrzucam np dziś szynkę
na poczatku tygodnia kupiłam kilka plasterków, i co?
zepsuło się bo nie miałam ochoty na chleb. a tż nie robił kanapek bo kilka razy zasypał do pracy xd

Elfir · 2015-09-05, 22:58

Cytat:

Napisane przez stesia

a czy ja coś takiego napisałam?? napisałam tylko że wiem że bezdomni wyjadają czasem jedzenie ze śmietników.

Sorry, chodziło mi o dyskusję z zostawianiem "dla potrzebujących" śmieci na wierzchu.

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:57 ----------

Cytat:

Napisane przez drabineczka

czasem wyrzucam np dziś szynkę
na poczatku tygodnia kupiłam kilka plasterków, i co?

A w Etiopii dzieci głodują... zła drabineczka!

**201604181004** · 2015-09-06, 00:02

Jakos bede musiala zyc z tym ciezarem;p
Niestety niemozliwe jest nie miec nic w lodowce. W tym tygodniu mialam wode jablko i szynke. Z reka na sercu. No i z reka na sercu nie zlozylo sie abym zjadla pieczywo xD
Ale to brzmi malo prawdopodobnie

---------- Dopisano o 00:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

A ja jem pbiad nawet trzy dni z rzedu xD jestesmy leniwi i gotowanie dwa razy w tygodniu jest dla nas. Bo w niedziele zazwyczaj wychodzimy gdzies

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:59 ----------

Ale odkad sie przeprowadzilam i mam sklep doslownie w bloku dwa pietra nizej to coraz mniej sie marnuje
Niby ceny sa delikatnie wyzsze od supermarketu ale w praktyce wychodzi tamiej. Nie kupuje jogurtow na zapas bo mam je praktycznie pod reka gdy mi sie zachce. Tak samo wszelkie rzeczy lodowkowe.

**201605090949** · 2015-09-06, 00:03

Cytat:

Napisane przez ARAKSJEL

Świnie mam jedną... morską, królik też chętny.

Nie wiem czy wiesz, ale od niedawna jest oficjalnie nowa nazwa dla świnek morskich - kawie.

**201604181004** · 2015-09-06, 00:04

Nie damy stlamsic swinek morskich

ARAKSJEL · 2015-09-06, 01:12

Cytat:

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

Nie wiem czy wiesz, ale od niedawna jest oficjalnie nowa nazwa dla świnek morskich - kawie.

Wiem, ale od 8 lat jest dla mnie świnką morską i tak już zostanie

GgochaA · 2015-09-06, 09:26

Cytat:

Napisane przez Elfir

Sorry, chodziło mi o dyskusję z zostawianiem "dla potrzebujących" śmieci na wierzchu.

Ale to naprawdę zależy od tego gdzie kto mieszka. U mnie też od zawsze wieszało się siatki z suchym chlebem na śmietniku i zabierali je ludzie mający jakieś gospodarstwa za miastem - dla kur czy innych zwierząt.

Podobnie jak wspomniane wcześniej meble - od razu były zabierane przez działkowców, zwykle nie stały nawet kilku godzin. Sama miałam działkę i niemal wszyscy sąsiedzi mieli altanki wybudowane i wyposażone rzeczami znalezionymi na śmietniku.
Wiadomo że jak ktoś remontuje mieszkanie to kupuje nowe meble, ale na zwykłej działce nikt nie patrzy na to czy szafka na narzędzia czy na buty jest najnowszym dziełem stolarskim, więc ze śmietników znikało wszystko co było w dobrym stanie.

W temacie wątku - nigdy nie zdarzyło mi się wyrzucić jedzenia bo zwykle kupuję tyle ile zjem, nie robię zapasów.

Veredise · 2015-09-06, 11:24

Jak jestem sama to lepiej ogarniam co mam w lodówce i mniej wyrzucam, choć wiadomo, zdarzy się coś co się zapsuje - najczęściej w otwartej puszce albo w słoiku, o których zapomniałam, albo jakieś warzywo. Nabiał i wędliny czy mięso staram się kupować na bieżąco.
Największy problem mam z pieczywem. Jak jestem sama, to mam chleb tostowy w lodówce, a inne pieczywo kupuję "na raz". Ale jak rodzice do mnie przyjeżdżają, to muszą mieć tyle pieczywa, że aż się w koszyku nie mieści. I potem zazwyczaj mi tego zostawiają bądź ile i nie mam co z tym zrobić.

**201607040940** · 2015-09-06, 16:51

Cytat:

Napisane przez Veredise

Jak jestem sama to lepiej ogarniam co mam w lodówce i mniej wyrzucam, choć wiadomo, zdarzy się coś co się zapsuje - najczęściej w otwartej puszce albo w słoiku, o których zapomniałam, albo jakieś warzywo. Nabiał i wędliny czy mięso staram się kupować na bieżąco.
Największy problem mam z pieczywem. Jak jestem sama, to mam chleb tostowy w lodówce, a inne pieczywo kupuję "na raz". Ale jak rodzice do mnie przyjeżdżają, to muszą mieć tyle pieczywa, że aż się w koszyku nie mieści. I potem zazwyczaj mi tego zostawiają bądź ile i nie mam co z tym zrobić.

włóż do zamrażarki i wyciągaj rano tyle ile danego dnia zużyjesz. Jak mam miejsce w zamrażarce to tak robię. Jest zawsze świeże.

summerisgone · 2015-09-06, 17:00

Cytat:

Napisane przez Veredise

Jak jestem sama to lepiej ogarniam co mam w lodówce i mniej wyrzucam, choć wiadomo, zdarzy się coś co się zapsuje - najczęściej w otwartej puszce albo w słoiku, o których zapomniałam, albo jakieś warzywo. Nabiał i wędliny czy mięso staram się kupować na bieżąco.
Największy problem mam z pieczywem. Jak jestem sama, to mam chleb tostowy w lodówce, a inne pieczywo kupuję "na raz". Ale jak rodzice do mnie przyjeżdżają, to muszą mieć tyle pieczywa, że aż się w koszyku nie mieści. I potem zazwyczaj mi tego zostawiają bądź ile i nie mam co z tym zrobić.

Kurde, moi to samo ;/ Dla siebie mam zazwyczaj kupioną połówkę chleba albo kilka bułek. Oni muszą dla nas trójki CODZIENNIE kupić chleb i co najmniej 4 bułki. Oczywiście zjadamy z tego dziennie jakieś dwie bułki i może, może! 1/4 chleba. Ale mrozić nie bo oni będą chcieli zaraz jeść i nie będą rozmrażać -.-

Zarina81 · 2015-09-06, 17:23

teraz coraz mniej marnujemy jedzenia - choć czasami muszę sama siebie stopować aby nie zrobić w lodówce zapasów dla połowy wsi

a jak już czasami mi się zdarzy to na ratunek wołam nasze kochane psiaki - lubią jak im gotuję. Wrzucę to i tamto dodam trochę kaszy i wszystko wykorzystane

2015-09-05, 19:49	#61
summerisgone Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-09 Lokalizacja: Gdańsk Wiadomości: 3 534	Dot.: Wyrzucanie jedzenia To zależy gdzie się mieszka. W mojej okolicy się wystawia suchy chleb - wiesza się na boku kontenera. Tak samo się robi ze starymi meblami, ubraniami, butami, sprzętem elektronicznym itd. Wszystko znika w maks kilka godzin. Nie ma szczurów ani chmar ptaków, czasami jakieś wróble się przypałętają.

2015-09-05, 20:24	#63
zielonkava Rozeznanie Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 691	Dot.: Wyrzucanie jedzenia Niestety wciąż mi się to zdarza. Bo akurat mam na coś ochotę, a zanim dojdę to domu to mi przechodzi/zapominam o tym, i tak sobie leży, aż się zepsuje. A potem zwyczajnie nie mam ochoty/czasu przygotowywać tego, co sobie wymyśliłam. Ale staram się to ograniczać, kupuję raczej jedzenie w puszkach/słoikach/z dłuższym terminem ważności, a owoce, warzywa, jakieś sery itp na bieżąco, w mniejszych ilościach. Jak robię jakiś sos na obiad, to jak mi zostanie, to następnego dnia dogotuję sobie trochę ryżu czy makaronu, albo mrożę. Podobnie chleb, biorę tylko kilka kromek, reszta do zamrażari i codziennie po trochu wyciągam do kanapek. (czy można mrozić sos, w którym jest już dorzucone mięso??) Ostatnio wyrzuciłam 2 worki jedzenia- ryż, makarony, orzechy, musli, herbaty itp bo mi się mole spożywcze zalęgły zostawiłam tylko olej, sól i nieotwarte przyprawy, nawt w słodkiej papryce się zalęgły dziady (btw zna ktoś sposób, żeby porządnie je wytępić, głównie te latające niedobitki?)

2015-09-05, 20:50	#67
Elfir Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-07 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 14 836	Dot.: Wyrzucanie jedzenia przecież można wystawić na olx za darmo. Albo wywiesić ogłoszenie w okolicy. Śmieci stojące pod kontenerami = bałagan jak w slamsach....bryy.... __________________ https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir * Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.** T.Pratchett

2015-09-05, 20:51	#68
chwast Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 24 367	Dot.: Wyrzucanie jedzenia Co do zostawiania na śmietniku to ja zostawiałam zawsze jakies słoiki i widziałam na własne oczy jak ktos bierze sobie. Wysłano przez tapatalk

2015-09-05, 21:05	#70
ARAKSJEL Hrodebert Zarejestrowany: 2012-05 Wiadomości: 4 441	Dot.: Wyrzucanie jedzenia Nie wyrzucam jedzenia, nawet skórki od chleba ani obierek mam tyle futrzaków że praktycznie nic nie wyrzucam, a przeterminowane produkty mnie nie odstraszają.

2015-09-05, 21:11	#71
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Wyrzucanie jedzenia Masz świnie? Jakie zwierzę utylizuje obierki?? __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2015-09-05, 21:47	#75
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Wyrzucanie jedzenia Dla mnie obierki to z ziemniaków, ogórków. Gryzonie jedzą surowe ziemniaki? __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2015-09-05, 21:53	#76
201607040940 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-09 Wiadomości: 6 562	Dot.: Wyrzucanie jedzenia [1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;52663514]Ja też mam ostatnio w nimi problem, tylko o mnie wyszły z szafek na kuchnię, chyba włączę do kontaktu jakiś raid, może pomoże. Kiedyś kupiłam płatki do mleka i po otworzeniu zauważyłam, że były już z molami w środku. Wtedy od razu wyrzuciłam, ale teraz musiały być w jakimś ryżu czy czymś Teraz mam wszystko pochowane w plastikowych pojemnikach.[/QUOTE] Noane poszukaj w marketach takich wklejek do szafek przeciwko molom spożywczym. Nakleja się je na drzwiach szafki po wewnętrzne stronie. Moja Ciotka mówiła że w sierpniu mole się sadowią (w szafach) więc trzeba porozkładać preparaty p.molowe. A mole możesz przynieść ze sklepu w płatkach, kaszy, makaronie .....

2015-09-05, 21:59	#77
zupa_grochowa Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 906	Dot.: Wyrzucanie jedzenia Nie wyrzucam, rzadko się zdarza, żeby coś w lodówce się psuło. Wolę kupić za mało i przelecieć się do sklepu jak zabraknie niż na zapas i potem wyrzucać. Jak już coś MUSZĘ wyrzucić to w bólem serca. __________________

2015-09-05, 22:38	#80
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Wyrzucanie jedzenia rzadko wyrzucam jedzenie, bo zazwyczaj mam go na tyle mało xD tzn źle to brzmi, po prostu kupuje tyle ile serio zjem czasem wyrzucam np dziś szynkę na poczatku tygodnia kupiłam kilka plasterków, i co? zepsuło się bo nie miałam ochoty na chleb. a tż nie robił kanapek bo kilka razy zasypał do pracy xd

2015-09-06, 00:02	#82
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Wyrzucanie jedzenia Jakos bede musiala zyc z tym ciezarem;p Niestety niemozliwe jest nie miec nic w lodowce. W tym tygodniu mialam wode jablko i szynke. Z reka na sercu. No i z reka na sercu nie zlozylo sie abym zjadla pieczywo xD Ale to brzmi malo prawdopodobnie ---------- Dopisano o 00:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ---------- A ja jem pbiad nawet trzy dni z rzedu xD jestesmy leniwi i gotowanie dwa razy w tygodniu jest dla nas. Bo w niedziele zazwyczaj wychodzimy gdzies ---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:59 ---------- Ale odkad sie przeprowadzilam i mam sklep doslownie w bloku dwa pietra nizej to coraz mniej sie marnuje Niby ceny sa delikatnie wyzsze od supermarketu ale w praktyce wychodzi tamiej. Nie kupuje jogurtow na zapas bo mam je praktycznie pod reka gdy mi sie zachce. Tak samo wszelkie rzeczy lodowkowe.

2015-09-06, 00:04	#84
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Wyrzucanie jedzenia Nie damy stlamsic swinek morskich

2015-09-06, 11:24	#87
Veredise Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 3 493	Dot.: Wyrzucanie jedzenia Jak jestem sama to lepiej ogarniam co mam w lodówce i mniej wyrzucam, choć wiadomo, zdarzy się coś co się zapsuje - najczęściej w otwartej puszce albo w słoiku, o których zapomniałam, albo jakieś warzywo. Nabiał i wędliny czy mięso staram się kupować na bieżąco. Największy problem mam z pieczywem. Jak jestem sama, to mam chleb tostowy w lodówce, a inne pieczywo kupuję "na raz". Ale jak rodzice do mnie przyjeżdżają, to muszą mieć tyle pieczywa, że aż się w koszyku nie mieści. I potem zazwyczaj mi tego zostawiają bądź ile i nie mam co z tym zrobić. __________________ - Ah elle aime bien ça les stratagemes! - Oui... - En fait, elle est un peu lache. Je crois que c'est pour ça que j'ai du mal a saisir son regard.

2015-09-06, 17:23	#90
Zarina81 Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-07 Wiadomości: 62	Dot.: Wyrzucanie jedzenia teraz coraz mniej marnujemy jedzenia - choć czasami muszę sama siebie stopować aby nie zrobić w lodówce zapasów dla połowy wsi a jak już czasami mi się zdarzy to na ratunek wołam nasze kochane psiaki - lubią jak im gotuję. Wrzucę to i tamto dodam trochę kaszy i wszystko wykorzystane

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)