![]() |
#61 | |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Inni używający/podkradający/odgapiający Wasze perfumy :)
Cytat:
Liselotto, szkoda klawiatury....
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 37 011
|
Dot.: Inni używający/podkradający/odgapiający Wasze perfumy :)
Odkopuję wątek
![]() Ja na szczęście nie mam problemu w pracy z koleżankami, a tym bardziej z bliskimi osobami jak przyjaciele czy rodzina. Zdarzyła się sytuacja, że mojej mamie spodobały się perfumy, których sama używałam i które bardzo mi się podobały. Oddałam jej flakonik. Co prawda z bólem serca ale stwierdziłam, że jak nie ten to będzie inny, a mamie sprawiłam radość. Od tamtego czasu minęły już prawie trzy lata i ani razu nie miałam na sobie tego zapachu. Pamiętam też, że w tamtym roku kumpela z pracy kupiła sobie klasyczną Chloe i zaczęła się namiętnie psikać w ilościach hurtowych. Tak się składa, że też je posiadam. Od tamtego czasu "przejadł" mi się ten zapach do tego stopnia, że tylko przestawiam flakonik z miejsca na miejsce. Nie wiem dlaczego tak mam ale nie potrafię pachnieć tym samym co osoby z bliskiego otoczenia. I jak na złość w nowej pracy też jest koleżanka, która dzień w dzień pachnie Chloe. Chyba, czas pożegnać się z tymi perfumami. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 484
|
Dot.: Inni używający/podkradający/odgapiający Wasze perfumy :)
Ja bym się nie bulwersowała i nie dostawała zawału, gdyby mi ktoś wziął z półki flakon i wykonał kilka psików. Jakbym miała niedużo jakiegoś trudno dostępnego zapachu powiedziałabym wprost, że ten oszczędzam i wybierz sobie inny do testów. Inna sprawa, że sama bez pytania nie robię nic ponad bezdotykowe oglądanie kolekcji i zadawanie pytań, a swoje o kimś takim bym pomyślała.
![]() Zdarza mi się zapytać czy mogę "wziąć sobie" jeden psik na bloterek, ale to w przypadku kiedy wiem, że zapach nie jest drogi albo trudno dostępny (tak poznałam sporo avonu, oriflame, YR), a właścicielka nie jest osobą niezamożną, tak, że każdy psik byłby dla niej potencjalnie stratą. No i o ile ma te perfumy ewidentnie wyeksponowane. Zawsze noszę też w torebce kilka koncówek stampli róznych zapachów, więc jak ktoś nawiązuje rozmowę i ochoczo pokazuje mi swoje zbiory, namawia do testów daje w rewanżu coś od siebie do testów ![]() Co prawda nie noszę przy sobie flakonów, ale gdyby mnie spotkała historia jak autorkę starałabym się spokojnie, w tonie żartu, ale jednak stanowczo i niezłomnie nie pozwalać na takie sytuacje. Co innego jakby siedziały cztery koleżanki i każda sobie zrobiła testowego psika - wtedy to dla mnie żaden problem, nawet regularnie. Ale chamstwa i heheszkowatego "daj daj" <zlewanie się moimi perfumami> bym nie zniosła. No i widzę, że mam trochę inny stosunek niż większość do zapachów. Dla mnie zapach jest kwestią intymną w tym sensie, że poza domem raczej pryskam się w toalecie (ale nie chowam się w kabinie ![]() ![]() czasami zdarzają się komentarze pokroju jak można tyle wydawać na perfumy (np. po sprawdzeniu kosztu), ale nie rusza mnie to |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:22.