ślub tylko ze świadkami - reakcja rodziny - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-10-22, 19:51   #61
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: ślub tylko ze świadkami - reakcja rodziny

Cytat:
Napisane przez pisklaczek90 Pokaż wiadomość
Nie udzielam się, bo mi ręce opadły a bez sensu jest odpychanie wszystkich paradoksalnych uwag typu, że szkoda mi na kawę dla rodziny
jak ktoś powiedział, widocznie żal Wam tyłek ściska, bo MUSIAŁYŚCIE zaprosić ciocię Halinę i wujka Włodka, bo nie wypada inaczej i MUSIAŁYŚCIE mieć taką sukienkę, jaką chciała mama, bo MUSIAŁYŚCIE zatańczyć na weselu ze swoim obleśnym pijanym chrzestnym i MUSIAŁYŚCIE wziąć kredyt na 40 tys żeby rodzinka była zadowolona. A potem MUSIAŁYŚCIE płacić za puste talerzyki a od gości słuchać, że zupa nie taka albo sukienka nie taka. A potem płakać przy liczeniu kopert, bo "a ja jej dałam 700 zł a ona mi chamka tylko 200".

Ktoś napisał, że żałuję, że miałam taki ślub jesteście zaje#biste laski mam takie dechy, że szok. I nie zazdroszczę Wam rodzin, cieszę się, że są normalne. Naprawdę miło patrzeć i słuchać, że ktoś z mamą robił to i tamto albo przyjechał tata i przywiózł ciasto. Mam przyjaciółkę, która ma najnormalniejszą rodzinę świata, uwielbiam u nich przebywać i uwielbiam słuchać jej narzekań, na mamę która słodziła jej dziecku herbatę po kryjomu albo ojca, który wszystkie pieniądze wydaje na totolotka. Jest to tak kochana i ciepła rodzina, że jak jestem u niej to rozkwitam. A ona nie rozumie, że te wszystkie problemy z nimi to nic. Przyjaciółka została powiadomiona mmsem i nie obraziła się Młodsza od mojej siostry o 10 lat.

O, a uwaga, że siostra dorosła jest jednak, jak się poczuła urażona, to mogła zadzwonić, powiedzieć, zapytać czemu tak a nie inaczej a nie strzelać focha jakby była co najmniej 20 lat młodsza, trafna bardzo.
Skoro tak super się czujesz ze swoimi decyzjami to możesz mi w końcu odpowiedzieć na pytanie po co założyłaś ten wątek? Bo ja nadal nie rozumiem powodów, przez które on powstał. Jakbyś była na 100% pewna swoich decyzji i zachowań to nie szukalabys poklasku w internecie wśród obcych ludzi. A temat nie jest zbyt luźny żeby się powymieniać opiniami, od razu było wiadomo, że wzbudzisz kontrowersje.

I nie, ktoś kto ma inne zdanie niż Ty wcale Ci nie zazdrości. Myślenie 10-latka.
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-22, 20:46   #62
karolove
Raczkowanie
 
Avatar karolove
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 392
Dot.: ślub tylko ze świadkami - reakcja rodziny

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Skoro tak super się czujesz ze swoimi decyzjami to możesz mi w końcu odpowiedzieć na pytanie po co założyłaś ten wątek? Bo ja nadal nie rozumiem powodów, przez które on powstał. Jakbyś była na 100% pewna swoich decyzji i zachowań to nie szukalabys poklasku w internecie wśród obcych ludzi. A temat nie jest zbyt luźny żeby się powymieniać opiniami, od razu było wiadomo, że wzbudzisz kontrowersje.

I nie, ktoś kto ma inne zdanie niż Ty wcale Ci nie zazdrości. Myślenie 10-latka.
Myślenie 10latka to jest, że skoro autorka nie zaprosiła rodziny tzn. że jest skąpa albo jej nie szanuje.

Historia autorki wskazuje, że nie ma ona ochoty wpisywać się w oczekiwania innych.. Tak więc sama sobie odpowiedz na swoje pytanie. Byłas w stanie stwierdzić, że autorka jest skąpa, robi gównoburzę, to może i sama sobie odpowiesz na swoje pytanie? Nie jest to takie trudne. Na wizażu powstają różne wątki, czemu autorka ma się tłumaczyć ze swojego?
__________________
03.10.2015
http://s10.suwaczek.com/20151003050114.png
karolove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-22, 20:56   #63
azadon
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 168
Dot.: ślub tylko ze świadkami - reakcja rodziny

Cytat:
Napisane przez Yenes Pokaż wiadomość
Jaki wybór miała dawać, skoro nie chciała zapraszać rodziny na ślub? Wzięła ślub tylko ze świadkami i miała do tego prawo, rozumiem jeszcze żal jakby robiła segregację kogo z rodziny zaprasza, ale tak?

napisala, że siostry nie zaprosiła, bo nie miałaby jej gdzie położyć, na hotel jej nie stać. Mogła zaprosić i zostawić wybór siostrze.
Wolala nie zaprosić


Cytat:
Napisane przez karolove Pokaż wiadomość
Napisałaś, ze impreza ze świadkami dzień później. Czyli dzisiaj zjecie tylko ciasto i kawę z mamą i lulu a panna młoda będzie zaiwaniać w kuchni dopiero po ślubie, bo azadon sobie wymyśliła imprezę ze świadkami dopiero na następny dzień. Yyyy?? Tak czy inaczej świadkowie zostają i śpią? By siedzieć o suchym pysku bo impreza na następny dzień, żeby mamie i siostrze nie było przykro? Może jeszcze udawajmy, że żadnej imprezy nie było? Nie rozumiem.
Najpiej to karolove wymysliła - udawać, że ślubu nie było. Ukryć fakt i w mailu poinformować.
I jeszcze się oburzyć, że siostra poczuła się urazona.
No, genialne.




Autorka chciała pojazdu na siostę, a kiedy spotkała się z nieprzychylnym słowem w stosunku do samej siebie, obraża się
azadon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-23, 06:31   #64
Yenes
Rozeznanie
 
Avatar Yenes
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 881
Dot.: ślub tylko ze świadkami - reakcja rodziny

Cytat:
Napisane przez azadon Pokaż wiadomość
napisala, że siostry nie zaprosiła, bo nie miałaby jej gdzie położyć, na hotel jej nie stać. Mogła zaprosić i zostawić wybór siostrze.
Wolala nie zaprosić




Najpiej to karolove wymysliła - udawać, że ślubu nie było. Ukryć fakt i w mailu poinformować.
I jeszcze się oburzyć, że siostra poczuła się urazona.
No, genialne.




Autorka chciała pojazdu na siostę, a kiedy spotkała się z nieprzychylnym słowem w stosunku do samej siebie, obraża się
Autorka wymieniła kilka powodów z których nie zaprosiła rodziny z czego głownym były złe kontakty Ale wszyscy się przyczepili do tego że nie ma ich gdzie położyc.

A autorki reakcji się nie dziwię, niektóre komentarze jaka jest chamska, egoistyczna itp i że powinna zaprosić tatusia który ją bił są przegięciem.
Yenes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-23, 07:48   #65
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: ślub tylko ze świadkami - reakcja rodziny

Cytat:
Napisane przez karolove Pokaż wiadomość
Myślenie 10latka to jest, że skoro autorka nie zaprosiła rodziny tzn. że jest skąpa albo jej nie szanuje.

Historia autorki wskazuje, że nie ma ona ochoty wpisywać się w oczekiwania innych.. Tak więc sama sobie odpowiedz na swoje pytanie. Byłas w stanie stwierdzić, że autorka jest skąpa, robi gównoburzę, to może i sama sobie odpowiesz na swoje pytanie? Nie jest to takie trudne. Na wizażu powstają różne wątki, czemu autorka ma się tłumaczyć ze swojego?
Chyba pomyliłaś osoby, bo ja w tym wątku nigdzie nie napisałam żadnych wspomnianych zarzutów wobec autorki. Polecam czytanie ze zrozumieniem a wątki powstają z jakiś powodów, ktoś kto się czuje dobrze ze swoimi decyzjami, nie tworzy wątku na forum żeby o tym pogadać
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-23, 09:34   #66
pisklaczek90
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 10
Dot.: ślub tylko ze świadkami - reakcja rodziny

Cytat:
Napisane przez karolove Pokaż wiadomość
Historia autorki wskazuje, że nie ma ona ochoty wpisywać się w oczekiwania innych..

Bardzo trafna uwaga.
- Mówiłam dzień dobry nielubianej sąsiadce, bo rodzice oczekiwali bym była miłą i grzeczną dziewczynką;
- Nie byłam wulgarna i nie przeklinałam, bo rodzice oczekiwali bym była miłą i grzeczną dziewczynką;
- Chodziłam do kościoła, bo wierząca Babcia w każda niedzielę pytała, czy byłam;
- Nie wchodziłam do wody bo się utopię;
- Nie dostałam rolek, bo połamię sobie nogi;
- Uczyłam się dobrze, by rodzice mogli być ze mnie dumni;
- Dawałam buzi tacie, bo oczekiwał, że córeczka na powitanie powinna witać tatę buziakiem;
- Udawałam, że nie mam chłopaka, bo tata oczekiwał, że będę dziewicą;
- Wracałam do domu o wyznaczonej godzinie, bo każdy późniejszy wiązał się dla taty z tym, ze już nie jestem dziewicą, poza tym po danej godzinie na ulicy można spotkać już tylko k. i złodziei;
- Poszłam na studia, jakie odpowiednie dla mnie uznał, że są tata;
- Jadłam obiad, nawet jeśli mi nie smakował, by mamie nie było przykro;
- Za każda wizytą u siostry musiałam przynieść prezent lub pieniądze dla dziecka, bo to dziecko i czeka na prezent, choć ja bym zastosowała inne metody wychowawcze (ale nie mam dzieci i się nie znam)


I wiele, wiele innych...


Założę się, że wiele z tych rzeczy znacie z autopsji
Pytanie, dlaczego właściwie mamy budować swoje życie bazując na oczekiwaniach innych? Dlaczego mamy się składać z oczekiwań innych? Życie jest takie krótkie i w dodatku nikt go za nas przeżyć nie może. Nikt za nas nie odpowie za konsekwencje, jakie poniesiemy z życia i przeszkód jakie po drodze spotkamy, w związku z tym, że dokładaliśmy do siebie systematycznie cegiełkę "oczekiwanie mamy", "oczekiwanie siostry", "oczekiwanie taty".
Kto mi odda ten czas, jaki spędziłam w kościele, bo babcia tak chciała?
Albo utracone zdrowie i stres, z powodu wymyślania historyjek dla taty, żeby utrzymać go w przekonaniu, że jestem u koleżanki/siostry/kuzynki nad morzem, podczas gdy jestem w tym samym mieście u chłopaka?


Dam sobie rękę uciąć, że 90-99% z Was, na tych Waszych wspaniałych ślubach miało do czynienia z takimi sytuacjami, jak:
- macie okropne obrączki sprzed stu lat po babci, nie podobają się Wam w ogóle, ale babcia dała i byłoby przykro, gdybyście ich nie chcieli;
- sukienka, która była Waszą wymarzoną nie spełniła oczekiwań mamy/brata/cioci i w efekcie wybrałyście inną, bo wmówił Wam ktoś, że jest najładniejsza;
- nie miałyście za co dziękować Waszym rodzicom, ale babcia dostałaby wylewu, jakby ich nie było na weselu;
- wujek Włodek z Ameryki upił się straszliwie i podczas tychże podziękowań wyzywał swoją żonę od k.. a następnie zwymiotował do rosołu;
- na weselu kolorem przewodnim nie był różowy bo dziadek panny młodej, stwierdził, że to wesele a nie burdel i jak tak będzie to on nie przyjdzie;
- wymarzony bukiet nie był wymarzonym bukietem Waszej siostry;
- teściowa powiedziała, że macie jej zdać relację kto ile włożył do koperty;
- teściowa powiedziała, że sesja zdjęciowa ma być tam gdzie ona miała swoją, bo tam jest najlepiej i koniec.
- ślub musi być z literką "R" bo jak nie to lipa, "no zmieńcie datę ślubu, zmieńcie";


(...)


Nadszedł kiedyś w moim życiu taki dzień, że powiedziałam STOP. Powiedziałam STOP ojcu, powiedziałam STOP mamie, spakowałam walizkę, zwolniłam się z okropnej pracy a wymarzonej dla córki mojego ojca (tu tez mogłabym wymienić całą masę oczekiwań typu: "pracownik nie ma prawa chorować").
Odetchnęłam z ulgą. Zeszło ze mnie wszystko. Teraz w miejscu, gdzie jest mój PRAWDZIWY dom oddycham z ulgą, nie czuję niczyjej presji, że coś muszę, coś powinnam.


Spełniam się w pracy we wspaniałej atmosferze, mam własne mieszkanie, własny kredyt, wszystko zawdzięczam sobie i mężowi (żadne z rodziców nigdy grosza nie dołożyło do naszych studiów, mieszkania, nie dostałam samochodu, kawalerki pod babci), nic nikomu nie jestem winna. Nikt nie wybierał mi mieszkania, nikt nie mówił jaki kolor ścian mam mieć albo jakie kafelki w łazience (mówię to na podstawie watków na wizażu córeczek, którym rodzice dołożyli się do wkładu własnego a potem dyktują jak co ma wyglądac)


No i obok pracy i mieszkania i męża, nie składających się z niczyich oczekiwań, poza moimi, miałam jeszcze do tego ślub, na którym nie wydarzyło się nic z przytoczonych wyżej przykładów.
Nie mieści się on niestety w standardach wymagań i oczekiwań siostry, i jak się okazało na tym wątku i Waszych Trudno. Ja jestem z siebie dumna. Bo jako jedna z nielicznych osób miałam odwagę mieć taki ślub, jaki sobie wymarzyłam. Ja. Nie inni


Może ktoś oczekiwał, że wezmę na tę okazję pożyczkę i zrobię imprezę bazując na cudzych oczekiwaniach. Może ktoś oczekiwał, że gdy będę brać ślub to na pewno będę starała się pogodzić z ojcem, bo jak to ślub bez rodziców. Może ktoś oczekiwał, że zapytam jej czy data właściwa, czy bukiet może taki być i czy powinien być rosół czy pomidorowa (z rosołu z wczoraj)
Wszystkie osoby, które chciałam by ze mną byli - byli i widzieli. Z żywych - bliscy przyjaciele - świadkowie. Nie pytali, nie oczekiwali, nie negowali. Byli. No i na pewno była przy mnie moja ukochana Babunia.






Podsumowując? Życzę Wam byście miały odwagę powiedzieć STOP i żeby w jak najmniejszej części Wasze życie było zbudowane z cudzych oczekiwań

Edytowane przez pisklaczek90
Czas edycji: 2015-10-23 o 09:36
pisklaczek90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-23, 10:39   #67
terra_nullius
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 30
Dot.: ślub tylko ze świadkami - reakcja rodziny

Wygląda na to, że Twoja siostra ma podobne poglądy do Ciebie. Posłuchała siebie i swojego serca, a nie Twoich oczekiwań, więc nie okazała Ci takiej radości jakiej Ty oczekiwałaś.
Powinnaś jej pogratulować, że w przeciwieństwie do wiżażanek, które czasami idą na ustępstwa by sprawić komuś przyjemność, ona zrobiła co chciała, co sprawiło Ci przykrość. Tak samo jak Ty jej.
Każda z Was miała prawo podjąć decyzję jaką podjęła. Ty nie musiałaś nikogo zapraszać, poinformować ją w sposób w jaki chciałaś, a ona nie musiała się cieszyć z Twojego ślubu. Tylko teraz trzeba pogodzić się z konsekwencjami - Twoje relacje z siostrą są kiepskie, od 3 tygodni się nie kontaktowałyście i nie wiadomo jak długo jeszcze ten stan potrwa.
terra_nullius jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-10-23, 11:36   #68
asiula1306
Zakorzenienie
 
Avatar asiula1306
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 385
Dot.: ślub tylko ze świadkami - reakcja rodziny

Cytat:
Napisane przez terra_nullius Pokaż wiadomość
Wygląda na to, że Twoja siostra ma podobne poglądy do Ciebie. Posłuchała siebie i swojego serca, a nie Twoich oczekiwań, więc nie okazała Ci takiej radości jakiej Ty oczekiwałaś.
Powinnaś jej pogratulować, że w przeciwieństwie do wiżażanek, które czasami idą na ustępstwa by sprawić komuś przyjemność, ona zrobiła co chciała, co sprawiło Ci przykrość. Tak samo jak Ty jej.
Każda z Was miała prawo podjąć decyzję jaką podjęła. Ty nie musiałaś nikogo zapraszać, poinformować ją w sposób w jaki chciałaś, a ona nie musiała się cieszyć z Twojego ślubu. Tylko teraz trzeba pogodzić się z konsekwencjami - Twoje relacje z siostrą są kiepskie, od 3 tygodni się nie kontaktowałyście i nie wiadomo jak długo jeszcze ten stan potrwa.
Jak dla mnie to idealne podsumowanie tematu- Ty, autorko, nie chcesz się wpisywać w określone ramy, nie chcesz robić tak jak oczekują tego od ciebie inni ale sama oczekujesz że w tak ważnej kwestii jaką jest ślub reakcja siostry na zdjęcie z telefonu będzie na zasadzie "hip-hip hurra". Gdyby mój brat tak postąpił to może bym się nie obraziła ale byłoby mi potwornie przykro i nie wiem czy umiałabym szybko to przełknąć. Dla mnie ślub to najważniejszy dzień w życiu którego żadne zdjęcie nie odda. Mogłaś przed ślubem porozmawiać z siostrą, może znalazłybyście wspólne rozwiązanie sytuacji. Jeśli zrobiłaś ślub w tajemnicy i powiedziałaś o wszystkim po fakcie to nie dziw się że reakcje są różne. Ty też musisz uszanować decyzję siostry a nie musisz jej akceptować. Ja poczułabym się bardzo źle z myślą że znajomi czy nawet przyjaciele mojego brata mu świadkują i są z nim w tym dniu a ja o niczym nie miałam pojęcia...
asiula1306 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-23, 13:03   #69
gramwzielone
Wtajemniczenie
 
Avatar gramwzielone
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
Dot.: ślub tylko ze świadkami - reakcja rodziny

Cytat:
Napisane przez pisklaczek90 Pokaż wiadomość
Dam sobie rękę uciąć, że 90-99% z Was, na tych Waszych wspaniałych ślubach miało do czynienia z takimi sytuacjami, jak:
- macie okropne obrączki sprzed stu lat po babci, nie podobają się Wam w ogóle, ale babcia dała i byłoby przykro, gdybyście ich nie chcieli;
- sukienka, która była Waszą wymarzoną nie spełniła oczekiwań mamy/brata/cioci i w efekcie wybrałyście inną, bo wmówił Wam ktoś, że jest najładniejsza;
- nie miałyście za co dziękować Waszym rodzicom, ale babcia dostałaby wylewu, jakby ich nie było na weselu;
- wujek Włodek z Ameryki upił się straszliwie i podczas tychże podziękowań wyzywał swoją żonę od k.. a następnie zwymiotował do rosołu;
- na weselu kolorem przewodnim nie był różowy bo dziadek panny młodej, stwierdził, że to wesele a nie burdel i jak tak będzie to on nie przyjdzie;
- wymarzony bukiet nie był wymarzonym bukietem Waszej siostry;
- teściowa powiedziała, że macie jej zdać relację kto ile włożył do koperty;
- teściowa powiedziała, że sesja zdjęciowa ma być tam gdzie ona miała swoją, bo tam jest najlepiej i koniec.
- ślub musi być z literką "R" bo jak nie to lipa, "no zmieńcie datę ślubu, zmieńcie";
Cytat:
Napisane przez pisklaczek90 Pokaż wiadomość
jak ktoś powiedział, widocznie żal Wam tyłek ściska, bo MUSIAŁYŚCIE zaprosić ciocię Halinę i wujka Włodka, bo nie wypada inaczej i MUSIAŁYŚCIE mieć taką sukienkę, jaką chciała mama, bo MUSIAŁYŚCIE zatańczyć na weselu ze swoim obleśnym pijanym chrzestnym i MUSIAŁYŚCIE wziąć kredyt na 40 tys żeby rodzinka była zadowolona. A potem MUSIAŁYŚCIE płacić za puste talerzyki a od gości słuchać, że zupa nie taka albo sukienka nie taka. A potem płakać przy liczeniu kopert, bo "a ja jej dałam 700 zł a ona mi chamka tylko 200".
Rozumując tak jak Ty Autorko i patrząc na to co wypisujesz w zacytowanych wcześniej postach, można stwierdzić że uważasz że każdy, kto nie wziął ślubu tak jak TY, miał tandetne, zaplanowane przez innych wesele.
Ale uwierz, Wizaż to nie jest przekrój społeczeństwa tylko jego jakiś wycinek, piszą na nim przede wszystkim osoby które miały jakiś problem. I na te kilkadziesiąt kobiet, które pozakładały wątki bo rodzina popsuła im dzień, jest jeszcze kilkadziesiąt tysięcy innych kobiet bardzo zadowolonych ze swojego ślubu. Ja osobiście ani ze swojego ani ze ślubów mojego otoczenia nie pamiętam nawet zbliżonych do tych co opisałaś sytuacji, a wręcz przeciwnie, prędzej problemy z podwykonawcami - typu popsuty samochód czy kamerzysta nawalił (a w takich sytuacjach chyba lepszy byłby nawet przysłowiowy pijany wujek Staszek mistrz ciętej riposty).

Rzecz w tym, że to co tu jest próbowane Ci wytłumaczyć to to, że Twojej siostrze mogło być przykro jak się zachowałaś. Bo nie o to chodzi, że jej nie zaprosiłaś, tylko o słaby sposób w jaki powiadomiłaś rodzoną siostrę o zawarciu związku małżeńskiego. Zwłaszcza że ten sposób był strasznie bezosobowy w sytuacji, kiedy jej na ten ślub nie zaprosiłaś. Jeszcze raz - to był Twój dzień i mogłaś go spędzić jak Ci się żywnie podobało, nie musiałaś urządzać wesela, noclegów itd jeżeli tego nie chciałaś. Twój ślub, Ty płaciłaś, Ty decydowałaś.
Zrozum tylko, że jakie nie byłyby relacje w Twojej rodzinie, nadal pozostają najbliższymi Ci osobami - przecież gdyby Twojej siostrze nawet w jakiś tam pokrętny sposób nie zależałoby na Tobie nie obraziłaby się na Ciebie. Wystarczyło, jeśli nie mogłaś się z nią spotkać, zadzwonić do niej z nowiną, podzielić się swoją radością i szczęściem i jednocześnie poinformować o zdjęciach na mailu.

W niemalże każdym poście podkreślasz jaka Ty jesteś antymainstreamowa i oryginalna, krytykujesz spełnianie oczekiwań innych, postępowanie tak jak innym się to podoba i jesteś dumna, że Ty w przeciwieństwie do innych miałaś odwagę podjąć kontrowersyjne decyzje, a sama masz żal do innych że postępują w taki właśnie sposób. Nie sądzisz, że to zwyczajnie dwulicowe?
Twoja siostra z tego co zrozumiałam, nie odpisała Ci jedynie na maila. Nie zadzwoniła z pretensjami, nie obrabia Ci tyłka, po prostu ma do Ciebie żal.
I tu też brawa dla niej, bo potrafiła zachować się nieszablonowo. Nie zrobiła tego czego można byłoby oczekiwać, bo zapewne większość osób na jej miejscu (nawet gdyby było im smutno i przykro) udawałoby, że wszystko jest OK i pogratulowałaby Ci "bo tak wypada", a ona zdecydowała, tak jak zresztą Ty w swoim czasie, że nie będzie robić czegoś co wypada, że nie będzie szła za tłumem i ukrywała swoich uczuć, jednocześnie zachowując się wobec Ciebie w porządku. Gdzie brawa dla niej?

Cytat:
Napisane przez terra_nullius Pokaż wiadomość
Wygląda na to, że Twoja siostra ma podobne poglądy do Ciebie. Posłuchała siebie i swojego serca, a nie Twoich oczekiwań, więc nie okazała Ci takiej radości jakiej Ty oczekiwałaś.
Powinnaś jej pogratulować, że w przeciwieństwie do wiżażanek, które czasami idą na ustępstwa by sprawić komuś przyjemność, ona zrobiła co chciała, co sprawiło Ci przykrość. Tak samo jak Ty jej.
Każda z Was miała prawo podjąć decyzję jaką podjęła. Ty nie musiałaś nikogo zapraszać, poinformować ją w sposób w jaki chciałaś, a ona nie musiała się cieszyć z Twojego ślubu.
Tylko teraz trzeba pogodzić się z konsekwencjami - Twoje relacje z siostrą są kiepskie, od 3 tygodni się nie kontaktowałyście i nie wiadomo jak długo jeszcze ten stan potrwa.
I tyle w temacie.
gramwzielone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-23, 14:26   #70
Wanilka5
Idealna Źona; )
 
Avatar Wanilka5
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Miasto
Wiadomości: 17 060
Dot.: ślub tylko ze świadkami - reakcja rodziny

Pomyłka watkow
__________________
Mąż i Źona
Listopadowa Dziulka 2017

Edytowane przez Wanilka5
Czas edycji: 2015-10-23 o 19:22
Wanilka5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-23, 14:51   #71
cleopadra
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
Dot.: ślub tylko ze świadkami - reakcja rodziny

Cytat:
Napisane przez pisklaczek90 Pokaż wiadomość
Bardzo trafna uwaga.
- Mówiłam dzień dobry nielubianej sąsiadce, bo rodzice oczekiwali bym była miłą i grzeczną dziewczynką;
- Nie byłam wulgarna i nie przeklinałam, bo rodzice oczekiwali bym była miłą i grzeczną dziewczynką;
- Chodziłam do kościoła, bo wierząca Babcia w każda niedzielę pytała, czy byłam;
- Nie wchodziłam do wody bo się utopię;
- Nie dostałam rolek, bo połamię sobie nogi;
- Uczyłam się dobrze, by rodzice mogli być ze mnie dumni;
- Dawałam buzi tacie, bo oczekiwał, że córeczka na powitanie powinna witać tatę buziakiem;
- Udawałam, że nie mam chłopaka, bo tata oczekiwał, że będę dziewicą;
- Wracałam do domu o wyznaczonej godzinie, bo każdy późniejszy wiązał się dla taty z tym, ze już nie jestem dziewicą, poza tym po danej godzinie na ulicy można spotkać już tylko k. i złodziei;
- Poszłam na studia, jakie odpowiednie dla mnie uznał, że są tata;
- Jadłam obiad, nawet jeśli mi nie smakował, by mamie nie było przykro;
- Za każda wizytą u siostry musiałam przynieść prezent lub pieniądze dla dziecka, bo to dziecko i czeka na prezent, choć ja bym zastosowała inne metody wychowawcze (ale nie mam dzieci i się nie znam)


I wiele, wiele innych...


Założę się, że wiele z tych rzeczy znacie z autopsji
Pytanie, dlaczego właściwie mamy budować swoje życie bazując na oczekiwaniach innych? Dlaczego mamy się składać z oczekiwań innych? Życie jest takie krótkie i w dodatku nikt go za nas przeżyć nie może. Nikt za nas nie odpowie za konsekwencje, jakie poniesiemy z życia i przeszkód jakie po drodze spotkamy, w związku z tym, że dokładaliśmy do siebie systematycznie cegiełkę "oczekiwanie mamy", "oczekiwanie siostry", "oczekiwanie taty".
Kto mi odda ten czas, jaki spędziłam w kościele, bo babcia tak chciała?
Albo utracone zdrowie i stres, z powodu wymyślania historyjek dla taty, żeby utrzymać go w przekonaniu, że jestem u koleżanki/siostry/kuzynki nad morzem, podczas gdy jestem w tym samym mieście u chłopaka?


Dam sobie rękę uciąć, że 90-99% z Was, na tych Waszych wspaniałych ślubach miało do czynienia z takimi sytuacjami, jak:
- macie okropne obrączki sprzed stu lat po babci, nie podobają się Wam w ogóle, ale babcia dała i byłoby przykro, gdybyście ich nie chcieli;
- sukienka, która była Waszą wymarzoną nie spełniła oczekiwań mamy/brata/cioci i w efekcie wybrałyście inną, bo wmówił Wam ktoś, że jest najładniejsza;
- nie miałyście za co dziękować Waszym rodzicom, ale babcia dostałaby wylewu, jakby ich nie było na weselu;
- wujek Włodek z Ameryki upił się straszliwie i podczas tychże podziękowań wyzywał swoją żonę od k.. a następnie zwymiotował do rosołu;
- na weselu kolorem przewodnim nie był różowy bo dziadek panny młodej, stwierdził, że to wesele a nie burdel i jak tak będzie to on nie przyjdzie;
- wymarzony bukiet nie był wymarzonym bukietem Waszej siostry;
- teściowa powiedziała, że macie jej zdać relację kto ile włożył do koperty;
- teściowa powiedziała, że sesja zdjęciowa ma być tam gdzie ona miała swoją, bo tam jest najlepiej i koniec.
- ślub musi być z literką "R" bo jak nie to lipa, "no zmieńcie datę ślubu, zmieńcie";


(...)


Nadszedł kiedyś w moim życiu taki dzień, że powiedziałam STOP. Powiedziałam STOP ojcu, powiedziałam STOP mamie, spakowałam walizkę, zwolniłam się z okropnej pracy a wymarzonej dla córki mojego ojca (tu tez mogłabym wymienić całą masę oczekiwań typu: "pracownik nie ma prawa chorować").
Odetchnęłam z ulgą. Zeszło ze mnie wszystko. Teraz w miejscu, gdzie jest mój PRAWDZIWY dom oddycham z ulgą, nie czuję niczyjej presji, że coś muszę, coś powinnam.


Spełniam się w pracy we wspaniałej atmosferze, mam własne mieszkanie, własny kredyt, wszystko zawdzięczam sobie i mężowi (żadne z rodziców nigdy grosza nie dołożyło do naszych studiów, mieszkania, nie dostałam samochodu, kawalerki pod babci), nic nikomu nie jestem winna. Nikt nie wybierał mi mieszkania, nikt nie mówił jaki kolor ścian mam mieć albo jakie kafelki w łazience (mówię to na podstawie watków na wizażu córeczek, którym rodzice dołożyli się do wkładu własnego a potem dyktują jak co ma wyglądac)


No i obok pracy i mieszkania i męża, nie składających się z niczyich oczekiwań, poza moimi, miałam jeszcze do tego ślub, na którym nie wydarzyło się nic z przytoczonych wyżej przykładów.
Nie mieści się on niestety w standardach wymagań i oczekiwań siostry, i jak się okazało na tym wątku i Waszych Trudno. Ja jestem z siebie dumna. Bo jako jedna z nielicznych osób miałam odwagę mieć taki ślub, jaki sobie wymarzyłam. Ja. Nie inni


Może ktoś oczekiwał, że wezmę na tę okazję pożyczkę i zrobię imprezę bazując na cudzych oczekiwaniach. Może ktoś oczekiwał, że gdy będę brać ślub to na pewno będę starała się pogodzić z ojcem, bo jak to ślub bez rodziców. Może ktoś oczekiwał, że zapytam jej czy data właściwa, czy bukiet może taki być i czy powinien być rosół czy pomidorowa (z rosołu z wczoraj)
Wszystkie osoby, które chciałam by ze mną byli - byli i widzieli. Z żywych - bliscy przyjaciele - świadkowie. Nie pytali, nie oczekiwali, nie negowali. Byli. No i na pewno była przy mnie moja ukochana Babunia.






Podsumowując? Życzę Wam byście miały odwagę powiedzieć STOP i żeby w jak najmniejszej części Wasze życie było zbudowane z cudzych oczekiwań
Gratuluje podejscia do zycia,nie kazdy ma odwage postawic na swoim.Ja kiedys nie mialam takiej odwagi.Kiedys tez chcielismy wziasc sam cywilny bez zadnego obiadu,tylko swiadkowie i my.Niestety powiedzielismy rodzinom o naszym pomysle,i wtedy placz i lament,no bo jak to zeby rodzicow,rodzenstwa nie zaprosic?Zrezygnowalismy ,wzielismy slub konkordatowy w kosciele i bylo wesele.Z tym ze my chcielismy robic koscielny i wesele ale w pozniejszym terminie,i ten cywilny dla nas nie mial zadnego znaczenia duchowego
cleopadra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-10-23, 15:50   #72
Kurarra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 6
Dot.: ślub tylko ze świadkami - reakcja rodziny

Podziwiam. Ja rozumie, tylko czasami nasz partner chce ten dzień dzielić z rodziną. I mieć taką atmosferę..a to trudno przeskoczyć. Trzeba też patrzeć na niego ale zgadzam się, jakbym płaciła za ślub córki to też by może przyszło mi sie do głowy się wtrącać.
Kurarra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-10-23 15:50:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.