|
|
#61 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 532
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
Cytat:
Ja się nie zdziwię ani trochę, jeśli on się jednak rozmyśli i powie wprost, że ślubu nie chce, jak tylko autorka wróci do tematu. |
|
|
|
|
|
#62 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Gdy on nie chce ślubu....
Cytat:
Dziecko to dożywotnie zobowiązanie, nie pchalabym się w to z kimś, kto nie ma odwagi, czy ochoty, zalegalizować prawnie związku. Ślub to tylko 15 min w USC, nie ogarniam tłumaczeń o stracie czasu i energii.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
|
|
|
|
#63 |
|
multitasking ninja
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Arrakis
Wiadomości: 1 405
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;53275440]Istnieje też inna przykra (choć często prawdziwa opcja). Facet chce dac sobie czas, może spotka jeszcze prawdziwą miłość, bo nie jest Ciebie pewien na 100% i woli zaczekać. A jak nic się nie zmieni i będzie już starszy no to trudno, nie chcąc zostać samemu do konca zycia, weźmie ten ślub.
Każdy ma swoją opinię, dla Autorki jak widać jest, dla mnie cywilny nie znaczylby nic. No dla mnie to jak walka o papierek od cukierka, gdy i tak mam już cukierek. Bo przecież żyją razem, mieszkają razem, Autorce brakuje tylko papierka o ślubie, jakby deklaracji że facet jest jej pewien na 100% co poswiadczylby slubem. Ale on wcale nie musi być pewny nawet biorąc ślub, bo przecież można się rozwiesc. Przy ślubie kościelnym rozwód nie istnieje. Dlatego myślę, że Autorka nie walczy o ślub tylko po prostu nie jest pewna faceta i wcale się nie dziwię, bo to podejrzane jak on jej mydli oczy.[/QUOTE] To nie jest papierek od cukierka, tylko dokument, który pozwala na wspólne rozliczanie się przed fiskusem, odwiedziny w szpitalu, bezproblemowe dziedziczenie i wspólne załatwianie wielu formalnych spraw.
__________________
If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite. |
|
|
|
|
#64 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#65 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
"To może potrwać" to kolejna idiotyczna wymowka i granie na czas.
Nie ogarniam. Jak u nas któreś musi cos głębiej przemyśleć to ZAWSZE mówi drugiej stronie ile mniej więcej to myślenie zajmie- np "2-3 dni". I koniec. To naprawdę nie jest kwestia szukania leku na HIV, to dosc prosta sprawa: albo ślubu chce i ustalanie konkrety, albo go nie chce i decydujesz co dalej. Nie daj sie! On nie postępuje uczciwie w tym momencie.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
#66 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 111
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
Cytat:
Rozmawialiśmy już wcześniej o wizji naszej przyszłości, wszystko się zbiegało, oboje chcieliśmy tego samego, tylko nigdy nie było konkretnego ustalenia, kiedy nastąpią dalsze kroki i teraz widzę, że to był błąd, od początku powinnam oczekiwać konkretów, a zwłaszcza po zaręczynach ale mówię Wam, nie miałam pojęcia, że to wyjdzie tak jak wyszło, do tej pory ze wszystkim się zgadzaliśmy i dogadywaliśmy świetnie, myślałam, że rozmowa o ślubie to będzie zwykła formalność już teraz i przejdziemy po prostu do konkretnych ustaleń.... a tu takie wydziwianie..Jestem pewna, że to wynika z tego, że jest mu wygodnie tak jak jest, do tego jego koledzy nie są nawet w związkach , co sądzę, że też ma jakiś wpływ. Ciężko mi też uwierzyć w to, że nagle stwierdził iż chce mieć wesele, mimo tego, że dwa dni wcześniej mówił, że bycie w centrum uwagi go przeraża, a żeby było śmieszniej jeszcze kilka dni wcześniej powiedział: nie ma sprawny, ja się mogę żenić w przyszłym roku, tylko te przygotowania...Można zgłupieć,prawda? Wiem, wiem, trzeba usiąść i przycisnąć do muru i oczekiwać konkretów, tylko na razie chciałabym dać mu szansę jeszcze kilka dni, w tym czasie sama sobie wszystko przemyślę, z mojej strony już wszystko wie, teraz jego kolej. Jeśli nic się nie wydarzy, tylko będzie znów grał na zwłokę i myślał, że będzie miał spokój to chyba będę zmuszona oddać pierścionek, pytanie tylko co potem? ---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ---------- Dokładnie o to mi chodzi.
__________________
''Są ludzie, z którymi od pierwszej chwili znajdujesz wspólny język. A potem bez względu na upływ czasu, dzielące was kilometry albo dni milczenia wystarczy, jedno spojrzenie i znów rozumiecie się bez słów.'' — Mia |
|
|
|
|
|
#67 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
któraś z dziewczyn napisała, żeby w styczniu znowu poruszyć ten temat. ja bym aż tak długo nie czekała. tydzień czasu to wystarczająco na takie przemyślenia.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#68 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 488
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
Cytat:
Ślub cywilny jest w pewnym sensie rozpoczęciem "wspólnego" życia. Kwestie powyżej wskazane są ogromnie ważne (dla mnie) i dziwi mnie życie z kimś bez tego "papierka" i uważanie, że to niczego nie zmienia. Zmienia bardzo wiele. Oczywiście uczucia to nie wzmocni, ale człowiek nie samym uczuciem żyje.. .
|
|
|
|
|
|
#69 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
Oczywiście, że papierek cywilny zmienia te kwestie formalne. Ale facet tego nie chce, najwyrazniej nie potrzebuje tych formalnych przywilejów jakie daje cywilny. Mieszka sobie z nią, żyje wspólnie i więcej mu nie trzeba, to znaczy że nie zależy mu na tej "formalnej jedności" tak bardzo jak autorce. Skoro dla Ciebie też te formalne kwestie z nim są bardzo ważne dla Ciebie, to przedstw mu ślub od tej właśnie strony: Kochany, jeśli przerażają Cię przygotowania to weźmy po prostu najprostszy ślub cywilny, to tylko 15 minut, a tak wiele zmienia. Przecież jak coś Ci się stanie to nie będę osobą decyzyjna w szpitalu, będziemy mieć wiele ułatwień urzędowych, zaczniemy nowe wspólne życie jako my, przecież i tak żyjemy już razem tyle lat i jest nam dobrze. A na ślub cywilny też może przyjść cala rodzina i będzie to rodzinna uroczystość, co Cię powstrzymuje: podaj konkrety. I tyle.
|
|
|
|
|
#70 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;53278184]Oczywiście, że papierek cywilny zmienia te kwestie formalne. Ale facet tego nie chce, najwyrazniej nie potrzebuje tych formalnych przywilejów jakie daje cywilny. Mieszka sobie z nią, żyje wspólnie i więcej mu nie trzeba, to znaczy że nie zależy mu na tej "formalnej jedności" tak bardzo jak autorce. Skoro dla Ciebie też te formalne kwestie z nim są bardzo ważne dla Ciebie, to przedstw mu ślub od tej właśnie strony: Kochany, jeśli przerażają Cię przygotowania to weźmy po prostu najprostszy ślub cywilny, to tylko 15 minut, a tak wiele zmienia. Przecież jak coś Ci się stanie to nie będę osobą decyzyjna w szpitalu, będziemy mieć wiele ułatwień urzędowych, zaczniemy nowe wspólne życie jako my, przecież i tak żyjemy już razem tyle lat i jest nam dobrze. A na ślub cywilny też może przyjść cala rodzina i będzie to rodzinna uroczystość, co Cię powstrzymuje: podaj konkrety. I tyle.[/QUOTE]
To po kiego grzyba proponował zawarcie tej "formalnej jedności" swojej partnerce? |
|
|
|
|
#71 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 488
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;53278184]Oczywiście, że papierek cywilny zmienia te kwestie formalne. Ale facet tego nie chce, najwyrazniej nie potrzebuje tych formalnych przywilejów jakie daje cywilny. Mieszka sobie z nią, żyje wspólnie i więcej mu nie trzeba, to znaczy że nie zależy mu na tej "formalnej jedności" tak bardzo jak autorce. Skoro dla Ciebie też te formalne kwestie z nim są bardzo ważne dla Ciebie, to przedstw mu ślub od tej właśnie strony: Kochany, jeśli przerażają Cię przygotowania to weźmy po prostu najprostszy ślub cywilny, to tylko 15 minut, a tak wiele zmienia. Przecież jak coś Ci się stanie to nie będę osobą decyzyjna w szpitalu, będziemy mieć wiele ułatwień urzędowych, zaczniemy nowe wspólne życie jako my, przecież i tak żyjemy już razem tyle lat i jest nam dobrze. A na ślub cywilny też może przyjść cala rodzina i będzie to rodzinna uroczystość, co Cię powstrzymuje: podaj konkrety. I tyle.[/QUOTE]
Brzmi jak błaganie o ślub i kuszenie formalnymi ułatwieniami. NIGDY bym nie namawiała kogoś na ślub. Przedstawienie argumentów i wymiana poglądów -jasne, zawsze. Ale takie 'kochanie, proszę, zostań moim mężem, będzie sprawniej w szpitalu ..i taniej z fiskusem... i to tylko 15 minut, więc nawet nie trzeba brać wolnego..."? Nie. Facet jest przecież dorosły, więc zdaje sobie sprawę z braku tych wszystkich "udogodnień". Wie, że dorabiają się osobno -każde na własny rachunek, wie, że w szpitalu ona jest obcą osobą i że on nie będzie miał wstępu do szpitala jeśli ona tam trafi. Widocznie on chce z nią być, tworzyć wspólnotę, ale tylko w stosunku do niektórych sfer życia. Szkoda tylko, że nie powie tego wprost. |
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#72 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
A to nie chodzi o to czasem, ze ich rozmowy o slubie wygladaja tak. Ona to kiedy i jak organizujemy. On ze nie ma kasy. Ona to zrobmy tanio szybko. On milczy. Ona wznawia temat. On ale ja chce impreeeze hucznie tloczno i na bogato. Ona nie proponuje ze zaplaci za uczte wszelakich ciotek misia. On mowi ze poczeka. Chyba na sponsorow imprezy skoro chce burzujsko a za pol darmo jednoczesnie.
|
|
|
|
|
#73 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 488
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
Cytat:
Autorka wyraźnie napisała, że facet się zaręcza, potem nie chce gadać o ślubie, potem twierdzi, że chce ślubu (ale nie wiadomo jakiego) i że potrzebuje czasu (nie wiadomo ile) na przemyślenie (nie wiadomo czego). Problem kasy jest chyba najłatwiejszym do rozwiązania: "chcę imprezy za 100 tys. musimy na to pracować 10 lat, bierzemy ślub za 10 lat". |
|
|
|
|
|
#74 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 111
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
Cytat:
Od początku mówiłam mu jak wyobrażam sobie nasz ślub, on chciał większej imprezy ale przegadaliśmy argumenty za i przeciw i uznał, że faktycznie to nie ma sensu. No i temat zakończony na rok czasu, tak do teraz. Sądziłam, że wystarczy uzgodnienie terminu, jednak jemu cała wizja się odmieniła. Tylko ja naprawdę wątpię, że chodzi o to, że marzy mu się wesele, a ja jestem zła i niedobra bo nie chce spełnić jego marzeń.....Oczywiście nie o to chodzi, że ja nie chcę, bo gdyby mi szczerze powiedział, że mu na tym zwyczajnie zależy to byłabym skłonna pójść na kompromis, żebyśmy oboje byli zadowoleni z tej chwili. Ale wydaje mi się, że nie w tym tkwi problem, przecież nie unikałby tak tego tematu gdyby o to chodziło..
__________________
''Są ludzie, z którymi od pierwszej chwili znajdujesz wspólny język. A potem bez względu na upływ czasu, dzielące was kilometry albo dni milczenia wystarczy, jedno spojrzenie i znów rozumiecie się bez słów.'' — Mia |
|
|
|
|
|
#75 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 444
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;53275440]Istnieje też inna przykra (choć często prawdziwa opcja). Facet chce dac sobie czas, może spotka jeszcze prawdziwą miłość, bo nie jest Ciebie pewien na 100% i woli zaczekać. A jak nic się nie zmieni i będzie już starszy no to trudno, nie chcąc zostać samemu do konca zycia, weźmie ten ślub.[/QUOTE]
Dla mnie to jest clue Twojego problemu, Autorko. Znam przynajmniej dwie pary, które są zaręczone, dziewczyny twierdzą, że ślub tuż tuż (jedna nawet coś opowiadała niedawno, że wesele małe, na 60 osób max itp.) a faceci, zapytani na osobności co i jak, odpowiadają: "jaki ślub?" Jedni są zaręczeni już dwa lata, drudzy chyba ze trzy.W przypadku pierwszej pary dziewczyna nie pasuje do chłopaka i on o tym wie, ale są razem siedem lat i chyba jest z nią z przyzwyczajenia i braku laku, ale mam wrażenie, że jeśli trafi mu się opcja na fajną i inteligentną laskę, to rzuci swoją "narzeczoną" w pół minuty. Znam też sytuację, gdy chłopak nie chciał ślubu "bo na co komu papier do szczęścia". W końcu zakochał się w innej, zerwał związek i po ok. roku wziął ślub. Także ten...Ja bym się nie łudziła. Argumenty Twojego pseudo narzeczonego wymijają się z logiką. Nie daj sobie robić wody z mózgu. Kawa na ławę i albo w tę, albo we wtę. Choć gdybym ja znalazła się w Twojej sytuacji, to oddałabym pierścionek i wyprowadziła się. Stawianie ultimatum byłoby poniżej mojej godności-takie żebranie o ślub. Masakra Edit: Mój ukochany też chce wielkie wesele z pompą, ja przeciwnie-najchętniej zaprosiłabym tylko rodzeństwo i rodziców na obiad. Rozmowa na ten temat i dojście do konkluzji zajęły nam max godzinę. 15-20min przedstawialiśmy swoje wizje i przytaczaliśmy argumenty, potem tż poszedł do wanny, a gdy z niej wyszedł powiedział mniej więcej: "przemyślałem sprawę i skoro nie chcesz dużego wesela, to takiego nie będzie, może wcale go nie być, możemy nawet ślubu nie brać, jeśli nie zechcesz (ale chcę), ostatecznie i tak najważniejsze jest to, żebyśmy byli razem i byli szczęśliwi". NIE jesteśmy jeszcze zaręczeni. Naprawdę taką rozmowę można przeprowadzić szybko i konkretnie, jeśli dwoje ludzi tego chce i nie miga się. Edytowane przez zdradzo Czas edycji: 2015-10-29 o 17:47 |
|
|
|
|
#76 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
Wyszedl z wanny i krzyknal eureka.
![]() Wracajac do autorki to uparcie milczy czy stac ja na huczne weselicho, bo jak nie ma problemu to zaproponuj ze wynajmiesz ze swojej kasy sale, orkiestre etc. i zobacz co narzeczony na to. |
|
|
|
|
#77 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 444
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
Mniej więcej tak to wyglądało, co bawi mnie bardzo do dziś. Widać potrzebował tych kilkunastu minut w bąbelkach, aby przemyśleć sprawę
Co do problemu jeszcze: kasa chyba go nie stanowi, bo ostatecznie najważniejszy jest sakrament/przyrzeczenie w USC, a nie weselicho. Skoro nie ma kasy na huczne wesele i w najbliższej perspektywie jej nie będzie, to naprawdę jest sens czekać? Wesele można równie dobrze zrobić za 5 lat. Poza tym chłop Autorki raz chce tradycyjne wesele, a raz nie chce w ogóle, bo nie chce być w centrum uwagi-wtf? |
|
|
|
|
#78 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
Cytat:
Jeśli facet ucieka desperacko od wizji rodziny to znaczy, że nie jest gotowy na ślub a zaręczyny były bez sensu, jeśli zrobił je dla zwykłej hecy to po co, lepiej oddać pierścionek, bo wciąż nie jest gotowy na ślub. I rzeczywiście wyprowadzić się, niech zobaczy że masz dosyć takiej stagnacji bez sensu. Chcesz wspólnego mieszkania, ale jako rodzina. Ile jeszcze zamierzasz czekać? Kolejny rok, pół? Cytat:
|
||
|
|
|
|
#79 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 111
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
Cytat:
Wiem, wiem, ja już czuję się z tym słabo. Mieszkamy w moim mieszkaniu więc miałabym oddać pierścionek i wystawić walizki ? Nie mam pojęcia jakbym miała się zachować jak do tego dojdzie. Właśnie tak sądziłam, że będzie wyglądać nasza rozmowa, czas kąpieli tak naprawdę powinien wystarczyć na takie przemyślenia, nad czym tu dumać to nie wiem ---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ---------- [1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;53280116]Bardzo dobre podsumowanie. Jednak wciąż nie chodzi mi o blaganie o ślub, ale o rzeczowe przedstawienie argumentów: kochanie, zależy mi na tym, aby założyć rodzinę i aby mieć uporządkowane nasze sprawy formalne, abyśmy, dlatego chcę ślubu a jakie Ty masz argumenty żeby go nie brać? Autorka nie namawia na ślub, nie błaga, przecież ten facet sam się oświadczył ! Jeśli facet ucieka desperacko od wizji rodziny to znaczy, że nie jest gotowy na ślub a zaręczyny były bez sensu, jeśli zrobił je dla zwykłej hecy to po co, lepiej oddać pierścionek, bo wciąż nie jest gotowy na ślub. I rzeczywiście wyprowadzić się, niech zobaczy że masz dosyć takiej stagnacji bez sensu. Chcesz wspólnego mieszkania, ale jako rodzina. Ile jeszcze zamierzasz czekać? Kolejny rok, pół? No niestety z boku nie wygląda to na zmianę wizji ślubu, tylko jakby facet chciał powiedzieć wszystko byleby do tego nie dopuścić. W ogóle też nie rozumiem, dlaczego po zareczynach i podjęciu tematu po raz pierwszy postanowilas zostawić ten temat na cały rok...[/QUOTE] Zostawiłam ten temat na rok ponieważ potrzebował stabilizacji zawodowej....Wróciłam gdy stabilizacja ta nastała.
__________________
''Są ludzie, z którymi od pierwszej chwili znajdujesz wspólny język. A potem bez względu na upływ czasu, dzielące was kilometry albo dni milczenia wystarczy, jedno spojrzenie i znów rozumiecie się bez słów.'' — Mia |
||
|
|
|
|
#80 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
Haha, niezły koleś, świetnie się urządził, nawet mieszkania nie ma i wprowadził się do Ciebie i tak się utrzymuje i tylko małe niedogodności mu zaprzataja głowę, kiedy narzeczona znowu dopomina się o ślub. Ale szybko potrafi zazegnac kryzys, zbyć narzeczoną, że musi przemyśleć (niewiadomo ile czasu) i znowu następuje okres spokoju i wygody, jakiś kolejny rok. Świetnie.
---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ---------- Potrzebował stabilizacji zawodowej, kiedy ją osiągnął okazuje się że potrzebuje czegoś tam jeszcze, teraz okazuje się, że potrzebuje czasu. Zbywa Cię. |
|
|
|
|
#81 |
|
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;53280233]Haha, niezły koleś, świetnie się urządził, nawet mieszkania nie ma i wprowadził się do Ciebie i tak się utrzymuje i tylko małe niedogodności mu zaprzataja głowę, kiedy narzeczona znowu dopomina się o ślub. Ale szybko potrafi zazegnac kryzys, zbyć narzeczoną, że musi przemyśleć (niewiadomo ile czasu) i znowu następuje okres spokoju i wygody, jakiś kolejny rok. Świetnie.
---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ---------- Potrzebował stabilizacji zawodowej, kiedy ją osiągnął okazuje się że potrzebuje czegoś tam jeszcze, teraz okazuje się, że potrzebuje czasu. Zbywa Cię.[/QUOTE] To calkiem prawdopodobne. A moze w miedzyczasie jeszcze sie jakas inna trafi? Autorko, zastanow sie czego Ty chcesz i nie odkladaj rozmowy. W Waszym przypadku naprawde gosc juz powinien wiedziec czego chce. |
|
|
|
|
#82 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 488
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
Cytat:
Skoro jesteś już gotowa oddać pierścionek, ale nie jesteś jeszcze gotowa na to, żeby się rozstać (/wyprowadzić go od Ciebie), to może daj sobie jeszcze trochę czasu? Jeśli rozmowa z nim jest niemożliwa, to może powiedz mu na spokojnie, że męczy Cię ta sytuacja, że źle się czujesz żyjąc w niepewności i że ta sytuacja Ci nie odpowiada, że nie chcesz na niego naciskać, bo rozumiesz, że on potrzebuje czasu, ale nie jesteś pewna czy wasze oczekiwania są wystarczająco zbieżne i po prostu nie wiesz jak długo jeszcze wytrzymasz w tej sytuacji. Monicka_ ma rację -zbywa Cię. Jeszcze potrafię zrozumieć różne rozterki i potrzebę czasu.... ok, każdy jest inny. Ale facet daje powody, żeby myśleć że jest nieuczciwy. Myślę, że albo zaczniesz teraz załatwiać to według jakiegoś planu (dasz czas, powiesz jak to widzisz i zaczekasz na reakcję) albo któregoś dnia po prostu nie wytrzymasz, powiesz o słowo za dużo, on w przypływie emocji będzie szczery i coś chlapnie... i wszystko się z hukiem rozbije. Edytowane przez nereidadriada Czas edycji: 2015-10-29 o 20:06 |
|
|
|
|
|
#83 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 257
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
Byłam kiedyś w takiej sytuacji z drugiej strony barykady
nie chciałam ślubu bo:- był nieodpowiedzialnym człowiekiem, groziły mu kary finansowe a wiadomo jak jest wspólność małżeńska to wszelkie grzywny są ściągane z majątku wspólnego także czyli tym samym z mojej pensji ![]() - nie dbał o mnie, nie kochał mnie, na końcowym etapie traktował mnie jak wroga, strzelał fochy, przedrzeźniał mnie, miał często pretensje, nie miałam w nim żadnego oparcia... długo by wymieniać Jak to czytam to nie rozumem jak mogłam być z kimś takim echhh miłość jest ślepa Pewnie nie wniosłam dużo do tego wątku bo autorka ma jednak inną sytuację
|
|
|
|
|
#84 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#85 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 16
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
Co Ci szkodzi czekać? No chyba że wprost chodzi ci o jego kasę którą dzięki wspólnocie majątkowej zyskasz
Edytowane przez ewa075 Czas edycji: 2015-10-29 o 23:25 |
|
|
|
|
#86 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
Cytat:
A tak powaznie: Świetna rada nie ma co, byla cierpliwa, nawet baaaaaardzo przez 1,5 roku i niech dalej czeka. Bo tak. Co z tego, że jej na tym zależy i tkwi w zawieszeniu. A jaką jego kasę? To przecież ona ma mieszkanie, do którego jego przyjela, hellol... Edytowane przez fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 Czas edycji: 2015-10-30 o 02:14 |
|
|
|
|
|
#87 |
|
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: Gdy on nie chce ślubu....
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:33.










.




Jedni są zaręczeni już dwa lata, drudzy chyba ze trzy.




