|
|
#61 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 15
|
Dot.: On ma żonę... :(
Znajdz sb chlopaka w swoim wieku a nie bierzesz sie za dziadka to nie bd miala ch problemow.
|
|
|
|
|
#62 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: On ma żonę... :(
Cytat:
W koncu jestes Polka, wiec jad powinnas umiec wylewac, idz i wylej na misiaczka.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
|
#63 | |
|
Przepompownia Ścieków
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: On ma żonę... :(
Cytat:
Najłatwiej kłamać, bo to wygodne - nic nie trzeba wybierać. Ale to jest, delikatnie mówiąc, kontrowersyjny sposób na życie. Nie wiem, co widzisz w tym mężczyźnie. Mimo zalet, o których piszesz, jego wielkie wady - nieuczciwość i tchórzostwo jak dla mnie przygniatają te zalety. On to się ledwo na kolegę nadaje, a co dopiero na partnera. A gość po 30-tce, trzymajcie mnie... Edytowane przez xenon88 Czas edycji: 2015-11-02 o 17:28 |
|
|
|
|
|
#64 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 560
|
Dot.: On ma żonę... :(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#65 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: On ma żonę... :(
|
|
|
|
|
#66 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 560
|
Dot.: On ma żonę... :(
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5331879 4]Przegłaś, babe. 36 latek 'dziadkiem' ?
[/QUOTE]biorąc pod uwagę, że pisze "bd", "sb", pewnie chodzi jeszcze do gimnazjum - 36 latek może jawić się jako bliski grobu
|
|
|
|
|
#67 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: On ma żonę... :(
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#68 | |
|
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 785
|
Dot.: On ma żonę... :(
Cytat:
Byłam w sytuacji ciut podobnej. Zainteresował się mną starszy ode mnie facet, za wszelką cenę chciał się spotkać, prosił, błagał, niemalże nękał. I spotkaliśmy się u niego w domu - ja, on i moja przyjaciółka, bo nie chciałam się spotykać pierwszy raz sam na sam. Bez zagłębiania się w szczegóły, trochę czasu nam razem zeszło. Aż raz dzwoni przyjaciółka z wieścią, że on jest żonaty. No, szlag mnie trafił! I kiedy pan zadzwonił z propozycją spotkania, powiedziałam wprost: Nie spotkam się z tobą, dowiedziałam się, że jesteś żonaty, nie zobaczysz mnie nigdy więcej. Koniec! Nawet się nie tłumaczył, przyznał, że faktycznie ma żonę. ![]() Zresztą żadne tłumaczenie mnie nie obchodziło. Nie będzie ze mną żaden dziad w kulki leciał. Moja złość była większa, niż żal. Na miejscu autorki rzuciłabym faceta w cholerę. I przestała chować głowę w piasek. Bo skoro wie, że spotyka się z cudzym facetem, to chyba wyjście z tej sytuacji jest jedno? |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:59.











