Eksperyment YouTubera - Biedny vs. Bogaty

[ARAKSJEL]

Napisane przez Hultaj

Niemniej.
Nie umówilabym się z kolesiem, który nie raczy zdjąć kasku. Licho wie, jaki pasztet mógłby się pod nim ukrywać.

Ot i sedno.

[unber]

Napisane przez lexie

No tak. Jak facet powiedzmy przeciętny z wyglądu i niezamożny jest z fajną kobietą, bo ma charakter który jej odpowiada, to trzeba go zdeprecjonować stwierdzając, że przestał myśleć logicznie, bo wczuwa się w kobiece uczucia, a tak w ogóle, to przypomina sekciarza W jego przypadku kobieta nie poleciała na kasę ani na wygląd (nie do wiary!), więc z gościem jest coś nie tak

Właśnie pomyślałam o tym samym. Nie mówiąc o tym, że to takie robienie z kobiet przedstawicielek innego gatunku, którego nie da się zrozumieć, ani z nim normalnie dogadać. Trzeba być albo dzianym, albo opętanym, innej drogi zdobycia tego dziwa nie ma.

I podoba mi się jeszcze w tej dyskusji wyciąganie bardzo konkretnych wniosków (biedny nie znajdzie dziewczyny, brzydki nie znajdzie dziewczyny, wszystkie kobiety lecą tylko na bogatych) na podstawie niekonkretnych opisów. Co to znaczy, że facet jest biedny? Że podpada pod któryś próg podatkowy, posiada samochód takiej a nie innej klasy (ewentualnie rower, albo czy ma miesięczny ze zniżką/bez)? A może to jest względne? Z punktu widzenia jakiejś kobiety Seba w Golfie III może się wydawać krezusem. Z wyglądem jeszcze gorzej, bo tutaj trzeba by prowadzić badanie na randomowej grupie 100 kobiet, żeby mniej-więcej ocenić.

[Sygnalizator]

Napisane przez lexie

No tak. Jak facet powiedzmy przeciętny z wyglądu i niezamożny jest z fajną kobietą, bo ma charakter który jej odpowiada, to trzeba go zdeprecjonować stwierdzając, że przestał myśleć logicznie, bo wczuwa się w kobiece uczucia, a tak w ogóle, to przypomina sekciarza W jego przypadku kobieta nie poleciała na kasę ani na wygląd (nie do wiary!), więc z gościem jest coś nie tak

Co to w ogóle znaczy "naprawde pozadana kobieta"? Tak konkretnie? Jakie cechy się tu mieszczą?
Czyżby to były zbyt wysokie wymagania ze strony facetów?

Ludzie zwykle wiążą się z osobami podobnymi do siebie. Jak oboje są studentami dorabiającymi grosze, a poza tym na utrzymaniu rodziców, to raczej żadnej stronie nie przeszkadza, że druga nie jest nadziana.
Jak jedna strona się już sama utrzymuje, jest w miarę obrotna i ma jakąś tam kasę i poziom życia, to pewnie krzywo spojrzy na kogoś, kto nie umie się życiowo ogarnąć i żyje na koszt rodziców.
Nie jest to specjalnie dziwne.

Dziwnie to jest jak "przeciętny Seba", który ani pracowity, ani zaradny, ani ładny, ani szarmancki, ani zabawny, ani bystry - taki nijaki i tyle, chciałby takiej "naprawdę pożądanej", ale nie ma jej nic do zaoferowania (ani charakteru, ani zaradności, ani nawet tej kasy i wyglądu), a potem się dziwi, frustruje i narzeka, że go żadna nie chce.

Ale oni wlasnie nie maja meskiego charakteru. Wszyscy im zazdroszcza ale malo kto ich szanuje. Od razu zaznaczam ze nie jest to wywolane zazdroscia. Po prostu to sa takie mietkie siusiaczki, baby z <zle_slowo> czy tam faceci z cyckami. Nie dogadasz sie z takim, jak zali im sie ktos z problemow to sypia kolczerskimi wysrywami nawet tam gdzie sytuacje sa naprawde patowe. Zupelnie oderwani od rzeczywistosci jak glupia kingunia z dziendobry zydlalen (2 L z kreska). Nie przecze istnieniu mezczyzn atrakcyjnych meskim charakterem i tylko nim przyciagajacych obiekty zbiorowego pozadania, po prostu nigdy takich nie spotkalem. Zawsze ten charakter szedl w parze z czyms jeszcze. Typowy seba oprocz pretensji ze nie moze zamoczyc w topmodelce ma zal ze przez wiele lat kladziono mu do glowy iluzja ze ma na takie cos szanse. I zanim sie poklocimy to niech kazdy jasno sie okresli czy pisze o ogolnej tendencji czy o wyjatkach. Bo to bolaczka wielu takich gownoburz: ja pisze ze kobiety ogolnie/ zazwyczaj podejmuja takie decyzje a kobieta na to "klamstwo bo ja znam kilka przypadkow gdzie jest inaczej sialala". Jak slepy z gluchym o teorii wzglednosci.

[stewardesa]

Napisane przez Sygnalizator

Zupelnie oderwani od rzeczywistosci jak glupia kingunia z dziendobry zydlalen (2 L z kreska).

Co?

Napisane przez Sygnalizator

Typowy seba oprocz pretensji ze nie moze zamoczyc w topmodelce ma zal ze przez wiele lat kladziono mu do glowy iluzja ze ma na takie cos szanse.

Nikt Ci na pewno czegoś takiego nie mówił, tylko że znajdziesz kogoś, a nie top modelkę. Słyszysz to, co chcesz, bo wtedy łatwiej jest Ci z kogoś robić idiotę oderwanego od rzeczywistości.

[Pantegram]

Napisane przez Sygnalizator

Ale oni wlasnie nie maja meskiego charakteru. Wszyscy im zazdroszcza ale malo kto ich szanuje. Od razu zaznaczam ze nie jest to wywolane zazdroscia.

Mało kto ich szanuje, ale w jakim towarzystwie? W towarzystwie facetów, którzy nie mogą sobie znaleźć kobiety albo jak już ją mają, to nie taką "pożądaną", ale kilka klas niżej?
I my mamy uwierzyć, że ten "brak szacunku" nie jest wywołany zazdrością?
Zresztą sam napisałeś: "wszyscy im zazdroszczą" (fajnej kobiety) - samo to dobrze mówi o tym, jakiego rodzaju jest to towarzystwo (zawistnicy, którzy zamiast zająć się pracą nad sobą, wolą zajmować się obsmarowywaniem innych - nic dziwnego, że normalni ludzie trzymają takich na dystans ).

Napisane przez Sygnalizator

Ale oni wlasnie nie maja meskiego charakteru. [...] Nie dogadasz sie z takim, jak zali im sie ktos z problemow to sypia kolczerskimi wysrywami nawet tam gdzie sytuacje sa naprawde patowe. Zupelnie oderwani od rzeczywistosci

Well, z tego co wiem na temat stereotypów, to właśnie kobiety wysłuchują problemów i pozwalają wypłakać się na ramieniu, skupiając się na uczuciach, a faceci udzielają zdroworozsądkowych rad, bo przez to, że są na ogół mniej emocjonalni, potrafią obiektywniej ocenić sytuację.

Uogólniając, skoro już dzielimy charaktery na "męskie" i "kobiece", to: żalenie się z problemów i ich wysłuchiwanie jest kobiece, a udzielanie rad i szukanie rozwiązań z pominięciem uczuć jest męskie.

Z tego co przeczytałam, całkowicie odwróciłeś role... cóż, brawa za nonkonfromizm, ale lepiej nie używaj tego jako argumentu w społeczeństwie, które operuje odmiennymi definicjami.

[Lexie]

Napisane przez Sygnalizator

Ale oni wlasnie nie maja meskiego charakteru. Wszyscy im zazdroszcza ale malo kto ich szanuje. Od razu zaznaczam ze nie jest to wywolane zazdroscia. Po prostu to sa takie mietkie siusiaczki, baby z kutasami czy tam faceci z cyckami.

Czyli wszyscy im zazdroszczą, ale wcale nie z zazdrości ich nie szanują?
A co właściwie świadczy o tym, że to "miętkie siusiaczki"? Tak konkretnie.

Nie dogadasz sie z takim, jak zali im sie ktos z problemow to sypia kolczerskimi wysrywami nawet tam gdzie sytuacje sa naprawde patowe. Zupelnie oderwani od rzeczywistosci jak glupia kingunia z dziendobry zydlalen (2 L z kreska).

Jak ktoś się żali z problemów a facet próbuje dać jakąś radę, to źle? To dziwne jakieś? Jak już słusznie zauważono, ten "męski charakter" który tu przywołujesz (czyli taki stereotypowy) to między innymi właśnie udzielanie rad, zamiast wysłuchiwania w nieskończoność i podsuwania rękawa do wypłakania się.

Typowy seba oprocz pretensji ze nie moze zamoczyc w topmodelce ma zal ze przez wiele lat kladziono mu do glowy iluzja ze ma na takie cos szanse.

Takie właśnie informacje ktoś tym "sebom" kładzie do głów? Że są tacy fajni, że mogą mieć supermodelkę? Nie czasem, że kogoś znajdą?

I zanim sie poklocimy to niech kazdy jasno sie okresli czy pisze o ogolnej tendencji czy o wyjatkach. Bo to bolaczka wielu takich gownoburz: ja pisze ze kobiety ogolnie/ zazwyczaj podejmuja takie decyzje a kobieta na to "klamstwo bo ja znam kilka przypadkow gdzie jest inaczej sialala". Jak slepy z gluchym o teorii wzglednosci.

Skąd masz informacje o tych ogólnych tendencjach? Na dodatek dla, jak rozumiem, całej populacji, różnych grup społecznych? Prowadziłeś jakieś szeroko zakrojone badania, czy może opierasz się na jakichś własnych obserwacjach z otoczenia?

Jak Ty piszesz, że kobiety ogólnie lecą na kasę i "są nazywane dziwkami europy", to okej, ale jak kobieta odpisze, że w swoim otoczeniu widzi coś innego, to już "jak ślepy z głuchym"?

[coffee]

Napisane przez Sygnalizator

To naturalne ze chcemy dla siebie tego co najlepsze, nie widze jednak sensu w zaprzeczaniu temu.

Zatem, dziewczynka z filmiku wybrała lepszego dla siebie chłopca. W czym problem i skąd teksty o dziwkach Europy, szmaceniu, itp?
Czy może wybieranie najlepszego dla siebie jest naturalne tylko wtedy, gdy facet wybiera ładną dziewczynę, a w każdym innym przypadku już nie?

Bo to bolaczka wielu takich gownoburz: ja pisze ze kobiety ogolnie/ zazwyczaj podejmuja takie decyzje a kobieta na to "klamstwo bo ja znam kilka przypadkow gdzie jest inaczej sialala".

Problem w tym, że wiedzy o tym ogólnym/zwyczajowym zachowaniu kobiet nie masz, a opierasz się jedynie na swoim otoczeniu lub filmikach z internetu. A jeśli piszesz o ogóle, to na pewno nie o stanie rzeczywistym, prędzej o swoich opiniach nt. tego ogółu. Czyli nadal jesteśmy daleko od faktów nt. kobiet.
Twoje "wydaje mi się, że kobiety robią tak", ma mniej więcej taką samą wartość merytoryczną jak "kilka kobiet w moim otoczeniu robi siak", więc przestań zachowywać się jak typowy wizażanek, który mówi jak jest, bo jeden jedyny poznał tajemnice wszechświata i musi wyedukować gupie wizażanki. Nope.

[201604200942]

Napisane przez coffee

przestań zachowywać się jak typowy wizażanek, który mówi jak jest, bo jeden jedyny poznał tajemnice wszechświata i musi wyedukować gupie wizażanki. Nope.

too late

[coffee]

Napisane przez SamaraMorganx

too late

;<

[Sygnalizator]

Co wy macie z tymi stereotypami to ja nawet nie. Ilekroc jak ktos wspomni o powszechnie znanej prawidlowosci zyciowej to zawsze zlatuje sie chmara postepowcow ktorzy chca "obalac stereotyp". W imie czego niby? Rownie dobrze mozna zaprzeczac ze.. na kierunkach artystycznych jest wiecej narkomanow. Bez sensu zupelnie.

[stewardesa]

Napisane przez Sygnalizator

Co wy macie z tymi stereotypami to ja nawet nie. Ilekroc jak ktos wspomni o powszechnie znanej prawidlowosci zyciowej to zawsze zlatuje sie chmara postepowcow ktorzy chca "obalac stereotyp". W imie czego niby? Rownie dobrze mozna zaprzeczac ze.. na kierunkach artystycznych jest wiecej narkomanow. Bez sensu zupelnie.

Może w Twoim otoczeniu takie panują. Ja od zawsze słyszałam, że "wygląd się nie liczy" to kłamstwo, nigdy nikt mnie nie przekonywał, że tak jest. Ciebie pewnie też nie. "Każdy może się spotykać z modelką" brzmi jak tekst z poradnika o pozytywnym myśleniu i nie można powiedzieć, że to niemożliwe, ale też Ci na pewno nikt nie doradzał, żebyś w pierwszej kolejności w nie uderzał.

[ewa075]

Więc w kogo mają uderzać?

[stewardesa]

Napisane przez ewa075

Więc w kogo mają uderzać?

Wszystkie pozostałe kobiety też lecą tylko na wygląd albo kasę, to już ustaliliśmy. Że są brzydcy, biedni faceci, którym udało się z nimi związać, też ustaliliśmy, ale oni należą do sekty miętkich pipek, więc odpada. Można zostać gejem, ale tego też nikt nie wybierze, więc z przyjemnością pozostanie prawiczkiem, bo przecież te kobiety i tak złe, nie? Czyli wszystko po staremu.

[dacn]

Ziew. Filmik majacy na celu zarobienie na wyswietleniach. A ogladac go będą wieczne prawiczki bez kasy, bez klasy, bez pracy, ambicji i wykształcenia a później na ławeczce z innymi sebixami pogadaja jakie te laski są urwy bo samych bogatych by chciały ( czy ich matki też ? ).

[201605301111]

Napisane przez dacn

Ziew. Filmik majacy na celu zarobienie na wyswietleniach. A ogladac go będą wieczne prawiczki bez kasy, bez klasy, bez pracy, ambicji i wykształcenia a później na ławeczce z innymi sebixami pogadaja jakie te laski są urwy bo samych bogatych by chciały ( czy ich matki też ? ).

i jeszcze Klaudie, dla podwyższenia samooceny w stylu "co za blachara :/ no ja cie jak tak mozna :/ dobrze ze ja jestem fajna"

[Pantegram]

Napisane przez Sygnalizator

Co wy macie z tymi stereotypami to ja nawet nie. Ilekroc jak ktos wspomni o powszechnie znanej prawidlowosci zyciowej to zawsze zlatuje sie chmara postepowcow ktorzy chca "obalac stereotyp". W imie czego niby? Rownie dobrze mozna zaprzeczac ze.. na kierunkach artystycznych jest wiecej narkomanow. Bez sensu zupelnie.

Twój problem polega chyba na tym, że Twoje "powszechnie znane prawidłowości życiowe" nie pokrywają się z "powszechnie znanymi prawidłowościami życiowymi" innych osób (tj. polemizujących z Tobą na forum), dlatego te osoby piszą Ci, że kierujesz się stereotypami, a Ty w odpowiedzi piszesz, że cyt. "a kobieta na to "klamstwo bo ja znam kilka przypadkow gdzie jest inaczej sialala""

Sęk w tym, że to, o czym my tu piszemy to wcale nie jest dla nas "kilka przypadków" a większość. Większość facetów, których znam, nie jest bogata, a ma fajne panny. W moim otoczeniu, w mojej rzeczywistości, to nie jest żaden wyjątek, lecz norma. Rozumiem, że w Twoim otoczeniu może być inaczej, ale pisząc, jak jest u mnie, wcale nie próbuję "obalić stereotypu" (a tym bardziej nie za pomocą "kilku przypadków, u których jest inaczej") tylko pokazać Ci, że te Twoje "prawidłowości" wcale prawidłowościami nie są - a tym samym są krzywdzącym stereotypem, ponieważ na podstawie niereprezentatywnej próby badanych tj. Twoich znajomych próbujesz ekstrapolować wyniki Twojej obserwacji na całe społeczeństwo.

Innymi słowy - zakładasz, że wszędzie indziej "większość ludzi" jest taka sama, jak u Ciebie, a to nieprawda, chociażby dlatego, że "większość ludzi", których ja spotykam, zachowuje się zgoła inaczej niż ludzie, którzy otaczają Ciebie. I co teraz? Kto się myli, a kto ma rację? Większość ludzi w Polsce jest taka, jak Twoi znajomi czy może raczej taka, jak moi znajomi?

Powinieneś zdać sobie sprawę z tego, że bez szeroko zakrojonych i dobrze zaplanowanych badań statystycznych nie ustalimy tego, jaka postawa stanowi większość, a więc dopóki obydwoje będziemy twierdzić, że "większość cośtam" lub co gorsza... "wszystkie kobiety/wszyscy mężczyźni cośtam" to... obydwoje będziemy pleść głupoty. Takie uogólnianie, niepoparte badaniami, jest nic nie warte, dlatego nie powinno się go w ogóle stosować, a tym bardziej obrażać się, jeśli ktoś zwróci uwagę, że w swoim osądzie kierujesz się stereotypem (czyli własnym, aczkolwiek mylnym wyobrażeniem tego, jaka jest większość), a nie suchymi, rzetelnymi faktami.

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Napisane przez ewa075

Więc w kogo mają uderzać?

Osobiście uważam, że faceci powinni flirtować także ze średnio dla nich atrakcyjnymi babeczkami, by:
a) nie miękła im faja na widok tych super atrakcyjnych
b) nauczyli się w ogóle rozmawiać i obcować z kobietami, zamiast traktować je jako odrębny gatunek
c) mieli okazję przekonać się na własnej skórze, że kobieta może zaoferować więcej niż tylko wygląd, a tym samym ta mniej urodziwa może być jednak dużo atrakcyjniejszą towarzyszką, bo np. będzie miała świetne poczucie humoru, nie będzie zrzędliwa itd.

Od razu zaznaczam: dla mnie flirtować != uwodzić kobietę w celu złamania jej serca. (!= oznacza nierówna sie ).

Najfajniejsi i najbardziej uwodzicielscy faceci, których znałam, potrafili świetnie dogadywać się z każdym rodzajem kobiet - nie odwracali się ze wstrętem od tych mniej atrakcyjnych i szczerze? Właśnie m.in. to paradoksalnie podnosiło ich atrakcyjność, bo po prostu, po ludzku, pokazywali, że nie są burakami, którzy szufladkują ludzi ze względu na wygląd w stylu: "ładna - ok, mogę z nią gadać, kupić jej piwo i wylizać podeszwy; nieładna - szkoda nawet gęby do niej rozwierać, silić się na bycie miłym czy skrywać obrzydzenie, jakie odczuwam na jej widok".

Chyba najbardziej na świecie właśnie nienawidzę takich facetów, którzy traktują kobiety tak naprawdę tylko jako narzędzia do seksu, ale nie jako potencjalną partnerkę do rozmowy, dzielenia zainteresowań czy przyjaźni, i nawet sami tego u siebie nie widzą.
Bo przecież z babą to nie można pójść obejrzeć meczu przy piwie czy pogadać o samochodach/piłce nożnej, wiadomo przecież, że one znają się tylko na tipsach i kosmetykach... Masakra

[ewa075]

Ale mi nie chodzi do ładnych tylko tych określanych jako brzydszych. Model to może sobie gadać z kim chce bo wie że go nikt nie oleje

[Pantegram]

Napisane przez ewa075

Model to może sobie gadać z kim chce bo wie że go nikt nie oleje

Polemizowałabym. Miałam jeden taki spektakularny przypadek, że po 5 minutach rozmowy z takim "modelem" (który na przywitanie pocałował mnie prawidłowo w rękę, więc oprócz wyglądu mocno zaplusował, bo lubię szarmanckich facetów) utracił on kompletnie moje zainteresowanie, bo narcyzm walił od niego na kilometr, a do tego im więcej mówił, tym bardziej było widać, że prosty z niego człowiek.

Może jestem innym gatunkiem, ale dla mnie serio osobowość jest ważniejsza od wyglądu. Nie wyobrażam sobie pójść do łóżka z kimś, z kim rozmowa mi się nie klei, jak już sobie spróbuję to wyobrazić to sądzę, że na 100% bym ziewała z nudów podczas seksu z takim amantem bez charakteru

Napisane przez ewa075

Ale mi nie chodzi do ładnych tylko tych określanych jako brzydszych.

Tym bardziej. Facet może być brzydki jak noc, ale jeśli jest sympatyczny, zabawny i potrafi sprawić, że kobieta czuje się w jego towarzystwie jak bogini, a przy tym świetnie się bawi, to tak naprawdę ma dużo większe szanse na udany związek niż zapatrzony w siebie amant. Kobiety są dużo bardziej skłonne nie oceniać po wyglądzie niż faceci. Gorzej, jak facet, który nie jest przystojny, już przy pierwszym tekście na podryw pokazuje, że szczególnie inteligentny ani zabawny to on również nie jest, za to mocno zdesperowany. Takie podrywy, jakie stosują niektórzy panowie, skreśliłyby nawet największego przystojniaka, szczególnie, że nie chodzi tylko o przekaz werbalny, ale i o ten niewerbalny również. Jak wyczuwam, że facet jest w mojej obecności skrępowany... to serio, nie jest to zbyt podniecające, a tym samym nie wpływa dobrze na moje postrzeganie jego atrakcyjności.

Faceci uważani za przystojnych czerpią często pewność siebie właśnie z tego, że wiedzą, iż ich wygląd podoba się kobietom, więc nie spinają się tak bardzo w ich obecności i dlatego też postrzegani są przez kobiety lepiej.

Z mojego doświadczenia wynika jednak, że każdy facet, który posiadł tą swobodę w obcowaniu z kobietami i emanuje taką zdrową pewnością siebie, ma równie duże szanse u kobiet bez względu na wygląd, ponieważ nawet jeśli nie wygląda jak model z okładki, to na pierwsze wrażenie składa się także ton głosu, sposób poruszania się, no i oczywiście treść pierwszej rozmowy

Innymi słowy, jak kobiecie się miło z facetem rozmawia, to nie spławi go tak szybko, a jak pozna go bliżej, to może zakochać się w jego osobowości, a wtedy wygląd nie ma znaczenia (zresztą, dla mnie wgl nie sposób zakochać się w kimś tylko dlatego, że ma ładną twarz, no ale ja nigdy nie wzdychałam do popowego idola, więc może faktycznie dziwna jestem, że dla mnie wygląd to mało o.O_

[dacn]

Napisane przez ewa075

Ale mi nie chodzi do ładnych tylko tych określanych jako brzydszych. Model to może sobie gadać z kim chce bo wie że go nikt nie oleje

Taaa. Jasne.
Moze z tobą, model moze być chamem i burakiem, wulgarnym dupkiem i go nie olejesz, jednak niewiele kobiet będzie kontynuować jałową dyskusje z pacanem tylko dlatego, że jest ładny.

[Mijanou]

Filmik ewidentnie reżyserowany. Niczego nie dowodzi.

Rozumiem, że laska nie chciała, żeby dosiadał się do niej facet w typie osiedlowego Seby. No nie każdy lubi takie typy. To było jeszcze w miarę wiarygodne. Ale Sadam z wyspy Youtube to już wyraźna ustawka. No chyba, ze laska ma inteligencję kalafiora.

[stewardesa]

Napisane przez Pantegram

Może jestem innym gatunkiem, ale dla mnie serio osobowość jest ważniejsza od wyglądu. Nie wyobrażam sobie pójść do łóżka z kimś, z kim rozmowa mi się nie klei, jak już sobie spróbuję to wyobrazić to sądzę, że na 100% bym ziewała z nudów podczas seksu z takim amantem bez charakteru

Napisane przez Pantegram

(zresztą, dla mnie wgl nie sposób zakochać się w kimś tylko dlatego, że ma ładną twarz, no ale ja nigdy nie wzdychałam do popowego idola, więc może faktycznie dziwna jestem, że dla mnie wygląd to mało o.O_

Tak. Zdecydowanie. Bardzo. Wyjątkowa powiedziałabym Jak 99% ludzi. I wszystkie tu wzdychałyśmy do Nicka Cartera albo Justina Biebera, więc pozostaniesz niezrozumiana.

Napisane przez Pantegram

Faceci uważani za przystojnych czerpią często pewność siebie właśnie z tego, że wiedzą, iż ich wygląd podoba się kobietom, więc nie spinają się tak bardzo w ich obecności i dlatego też postrzegani są przez kobiety lepiej.

Z mojego doświadczenia wynika jednak, że każdy facet, który posiadł tą swobodę w obcowaniu z kobietami i emanuje taką zdrową pewnością siebie, ma równie duże szanse u kobiet bez względu na wygląd, ponieważ nawet jeśli nie wygląda jak model z okładki, to na pierwsze wrażenie składa się także ton głosu, sposób poruszania się, no i oczywiście treść pierwszej rozmowy

Innymi słowy, jak kobiecie się miło z facetem rozmawia, to nie spławi go tak szybko, a jak pozna go bliżej, to może zakochać się w jego osobowości, a wtedy wygląd nie ma znaczenia

A to prawda

[201803290936]

Napisane przez dacn

Ziew. Filmik majacy na celu zarobienie na wyswietleniach. A ogladac go będą wieczne prawiczki bez kasy, bez klasy, bez pracy, ambicji i wykształcenia a później na ławeczce z innymi sebixami pogadaja jakie te laski są urwy bo samych bogatych by chciały ( czy ich matki też ? ).

10 / 10. Normalni faceci tego nie obejrzą lub obejrzą i wzruszą ramionami dodając oczywiście ziew.

[201604200942]

Napisane przez stewardesa

Tak. Zdecydowanie. Bardzo. Wyjątkowa powiedziałabym Jak 99% ludzi. I wszystkie tu wzdychałyśmy do Nicka Cartera albo Justina Biebera, więc pozostaniesz niezrozumiana.A to prawda

Wyjatkowa jak te wyjatkowe wizazanki, ktore maja meskie hobby/maja samych kumpli facetów/nie lubia dziewczyn bo te gadają tylko o tipsach i makijażu

[olenkasz]

ten pierwszy sebix jest pożałowania godny, typowy przeglądacz kwejka i zjadacz kebabów, który w przerwach wyzywa "ciapatych" i gardzi żydami. to ten sam, od którego w autobusie wali piwem marki vip i nie pranymi skarpetami. najniższy sort, nie dziwię się, że laska zwróciła uwagę na jego żenujący strój.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez SamaraMorganx

Wyjatkowa jak te wyjatkowe wizazanki, ktore maja meskie hobby/maja samych kumpli facetów/nie lubia dziewczyn bo te gadają tylko o tipsach i makijażu

eh, dziewczyny są takie wredne, plotkują, obrażają się... nigdy się z nimi nie dogadywałam, bo jestem taka inna wyjątkowa mniej więcej tak rzadko spotykana jak kocie gówno w piaskownicy.