Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 część V - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-11-14, 09:33   #61
Iclosemyeyes
Zakorzenienie
 
Avatar Iclosemyeyes
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 641
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cytat:
Napisane przez maartucha Pokaż wiadomość
Świruski jesteście Od rana mnie nie było i nowy wątek )

A ja po wizycie i jestem wściekła jak nie wiem co.
Byłam u mojej lekarki która dała mi skierowanie do szpitala (na CC) i kazała jechać odrazu po wizycie. Rozwarcie na 1-2 palce, mały wciska sie juz dupka w kanał rodny wiec powiedziała ze nie powinnismy zwlekać z cieciem. Niestety ona w szpitalu juz nie pracuje wiec kazala jechac do szpitala i tam zobaczyc czy lekarze zrobia dziś CC czy na poniedziałek zaplanuja.
Trafiłam na takiego starego ciula który najchetniej nikomu by chyba CC nie robił a mi kazał przyjsc w terminie porodu (tj 25.11). Nie znam doktorka ale po rozmowie z kolezankami pozniej okazalo sie ze to ostatnia osoba chetna do robienia CC nawet jesli jest koniecznosc - a u mnie taka jest
Współczuję tych stresów, chyba bym nie wytrzymała przy takim doktorku i zaczęła awanturę mam nadzieję, że w poniedziałek Ci się uda spotkać kogoś bardziej kompetentnego i umowisz się jak najszybciej na cc!

Swoją drogą nie wiedziałam ze przy ułożeniu miednicowym może się zrobić rozwarcie, u mnie nie ma wcale. Chyba Twój maluszek faktycznie już nisko siedzi dupka i się szykuje do porodu. A moja widocznie nawet o tym nie myśli a szkoda, bo ja chcę żeby u nas akcja sama się zaczęła...

Cytat:
Napisane przez poznanianka1990 Pokaż wiadomość

Ja jestem wykończona psychicznie. Od ponad godziny walczyłam z małą. Wybudzilam ja, zmieniłam jej pieluche, dostawilam do cyca i ryk... Nie chciała złapać, odpychala, masakra... Cały czas głośno płakała. Mąż mi mówi, że mam coś zrobić żeby się przestała drzec... No i pękłam - poryczalam się z bezsilności. Zabolało mnie to bardzo Dałam małej smoka, uspokoila się, przysnęla. W międzyczasie sciagnelam mleko (chyba mam jakiś kryzys, no już tak nie tryska jak wcześniej, a w lewej piersi to już chyba nic nie ma, bo jest miękka) i juz chciałam spróbować dac jej moje mleko z butelki. Przebudzila się, dałam cyca i złapała (lepiej leciało bo tuż po ściągnięciu, to treściwsze mleko), ale jadła tylko 5 minut, dość intensywnie, ale krótko... A położna mówiła, że powinna jeść 30 minut Teraz ładnie śpi, wezmę ją do siebie do łóżka. Zobaczymy jak wyjdzie kolejne karmienie. Ale chyba dziś do Auchan podjade do mm, wolę mieć w domu w razie czego...
Biedactwo może to faktycznie kryzys i trzeba trochę się postarać o więcej mleka, może napisz do Ady, ona zawsze chętnie pomaga mamusiom w kp. Ja niestety się zupełnie nie znam, ale trzymam kciuki

Cytat:
Napisane przez Dzika Ropucha Pokaż wiadomość
HEJ WITAM SIĘ I JA I KORNELKA

Jestem od wczoraj w domku! Pierwszy raz dałam radę otworzyć laptopa bo jestem mega słaba...a jak wyglądam! Jakbym rok nie spała!
Mąż kupił mi wielki bukiet kwiatów -czekały w domu.
Wklepiam Wam mój opis porodu-jak ktoś chce przeczytać

Jak wiecie, w poniedz stawiłam się na ginekologie, trafiłam na 3 fajnych dziewczyn na sali i miałam czekać na poród-który wogóle sie nie zapowiadał i czekała mnie indukcja.
W nocy o 3 zabolał mnie pare razy brzuch (myślałam że to przepowiadacze bo ich ogólnie to nie miałam teraz tak myślę..) i poszłam do wc a tam czop z krwią! NO to ja wychodzę i mówię: RODZĘ-super nie muszę biegać po schodach po całym szpitalu(bo już taki zamiar miałam).
Przeszłam na porodówkę, podłączyła mi miła położna ktg, miałam obok niej swój taki pokój porodowy po którym sobie miałam chodzić i czekać albo się położyć i spać. O 5 zadzwoniłam do męża żeby się nie spieszył i przyjechał o 8 do mnie.
o 5 miałam rozwarcie 4cm, o 8-6cm, a o 11-8cm. I siedziałam na piłce i byłam w szoku bo zaciskałam pięści, oddychałam i naprawdę ból był znośny-mówię sobie wow...
Czekałam do 14 na pełne rozwarcie i bóle parte (mój lekarz był i stwierdził niech się toczy naturalnie bez oksy a o ZZO to już w ogóle nie mówili a ja nawet nie pytałam nie była mi potrzebna)

O 14 zaczęły się parte..pomyślałam oj boli, głupie uczucie, położna mówi, żebym sobie parła aż głowka się ładnie ustawi. Mogłam sobie pozycje dowolne przyjmować- to było super.
I zaczęło się-bolało bardzo-myślę-nie wytrzymam.. a to początek. Im głowka niżej ból straszny..już nie wiedziałam co ze mną się dzieje. A najgorsze na koniec bo ból czułam cały czas i położna niestety nie trafiła w szczyt bólu i nacieła mnie a ja to czułam! 3 nacięcia jakby! Wtedy się darłam poprostu-nie wiem skąd u mnie aż taki krzyk się wziął.
Na koniec słyszę TŻ- krzyczy przyj już koniec! Widzę jego przerażenie i na maksa parłam aż wyskoczyła malutka-cieplutka niunia Okazało się, że była 2 razy owinięta pępowiną i tętno jej spadało dlatego to przerażenie TŻ
A mi zaczęła chlustać krew...zawołali lekarza dzięki któremu zatamowali krwawienie, dawali kroplówki, straciłam ponad 1l krwi...

A TŻ-mój bohater! Widział wszystko! Położna do niego się pyta czy nogi mi potrzyma jak rodziłam, a on już tam był, widział główkę wychodzącą, łożysko, nacięcie...No masakre widział..A ON do mnie że to było piękne, że mnie kocha nad życie, że tak się bał a ja byłam dzielna!

Położne mnie wychwaliły, ja je też bo były super. I potem na oddziale też(tak się bałam bo opinie różne) a one przychodziły, pomagały no ekstra.
Piękny opis, wzruszył mnie ten fragment o reakcji Twojego męża biedulka że tyle się nacierpialas w drugiej fazie i jeszcze to nacięcie na żywca i krwotok

Cytat:
Napisane przez Amelia16 Pokaż wiadomość
Witam się po kolejnej spokojnej nocy, nawet na siusiu nie wstawałam Dziś ważenie, mierzenie i przeszłam magiczną granicę 60tki, ważę 60,1 kg ! W brzuchu od paru tygodni praktycznie stoję, 95 cm, to jeden centymetr od 2 tygodni...


Dokładnie, mnie też po wczoraj już o 20 wziął żal, że nici z tego piątku 13go a dzisiejsza data tak średnio mi się podoba, także też nie rodzę jutro będzie ładnie 15.11.15
O kurcze jaka waga, Ty drobinko! I brzuszek też malutki masz, ja mam chyba 102-103

Ja tez chce jutro, a jak nie to już foch i czekamy do terminu

Cytat:
Napisane przez wonderka Pokaż wiadomość
Dzika ropucha ale boski opis. Fantastycznie się czyta.

U mnie cofka jakąś, całe noce śpię, nic nie boli, mogę spać na plecach. Sama nie wiem co jest grane. Jadę dziś na shopping i rusze się z domu na cały dzień!
Ciekawe czy z tych zakupów wrócisz sama czy z małą pod pachą

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Happiness only real when shared
Iclosemyeyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 09:34   #62
czekooczekolada
Zakorzenienie
 
Avatar czekooczekolada
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 10 058
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cytat:
Napisane przez poznanianka1990 Pokaż wiadomość
Super opis Muszę się za mój w końcu zabrać






W naszym wypadku trzeba, bo mała traci na wadze. Ze mną było podobnie - nie chciałam jeść, tylko spałam, mama mnie nie wybudzala i się przez to nabawiła zapalenia piersi... Koniec końców karmiła mnie butelką, bo nie chciałam z cyca pić.
Aaa no tak , to faktycznie trzeba. Zapominam ciagle o tych cycach ze trzeba je ciagle "oprozniac" :p
__________________
.

Life doesn't give you people that you want, it gives you the people that you need.
🤍


______________________
czekooczekolada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 09:49   #63
poznanianka1990
Zakorzenienie
 
Avatar poznanianka1990
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 493
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Przed 5 znów ja karmilam, nie płakała ale jadła może 5-10 minut i usnęła... A poranne karmienie o 8 to już w ogóle super, obyło się bez płaczu i mała jadła ponad 20 minut I pokarm znów jest, więc ne wiem czemu w nocy taki problem był.
__________________


Nasz ślub 16.08.2014

Julcia 4.11.2015 g. 0:09
2740g 52 cm

poznanianka1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 10:07   #64
Agusiek89
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 456
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Hejoo dziewczyny, ja się melduję, że dalej jestem w dwupaku jakby co nie było mnie parę dni, bo byliśmy z mężem w nowym mieszkaniu. Narazie cisza, nic się u mnie nie zapowiada.

Normalnie jestem w szoku ile z nas się rozpakowało... już chyba połowa łącznie... Zaraz siadam i nadrabiam.

Gratulacje dla wszystkich nowych mamuś śliczne maluszki
__________________
Alicja już na świecie
Agusiek89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 10:21   #65
lexie42
Zakorzenienie
 
Avatar lexie42
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: DG
Wiadomości: 3 852
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cześć dziewczyny. Długo się nie odzywałam, bo niestety wylądowałyśmy z Julką w szpitalu. Mała nie chciała jeść i nie przybierała na wadze. Okazało się, że ma zapalenie dróg moczowych (nie zdiagnozowane w szpitalu gdzie rodziłam, bo nie zrobili badań) i siedziałyśmy tydzień w szpitalu z antybiotykami. Od wczoraj jesteśmy w domu. Jest już dużo lepiej, chociaż mała często ma czkawkę i ulewa, ale przynajmniej je. Najgorsza ta czkawka, bo chwyta ją po jedzeniu i jak od razu nie dam jej do pionu to ulewa jej się strasznie. Musimy się zaklimatyzować w domu i trochę ogarnąć. Może teraz uda mi się częściej tutaj wpadać.
lexie42 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 10:28   #66
201802011557
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 607
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cytat:
Napisane przez Dzika Ropucha Pokaż wiadomość
HEJ WITAM SIĘ I JA I KORNELKA

Jestem od wczoraj w domku! Pierwszy raz dałam radę otworzyć laptopa bo jestem mega słaba...a jak wyglądam! Jakbym rok nie spała!
Mąż kupił mi wielki bukiet kwiatów -czekały w domu.
Wklepiam Wam mój opis porodu-jak ktoś chce przeczytać

Jak wiecie, w poniedz stawiłam się na ginekologie, trafiłam na 3 fajnych dziewczyn na sali i miałam czekać na poród-który wogóle sie nie zapowiadał i czekała mnie indukcja.
W nocy o 3 zabolał mnie pare razy brzuch (myślałam że to przepowiadacze bo ich ogólnie to nie miałam teraz tak myślę..) i poszłam do wc a tam czop z krwią! NO to ja wychodzę i mówię: RODZĘ-super nie muszę biegać po schodach po całym szpitalu(bo już taki zamiar miałam).
Przeszłam na porodówkę, podłączyła mi miła położna ktg, miałam obok niej swój taki pokój porodowy po którym sobie miałam chodzić i czekać albo się położyć i spać. O 5 zadzwoniłam do męża żeby się nie spieszył i przyjechał o 8 do mnie.
o 5 miałam rozwarcie 4cm, o 8-6cm, a o 11-8cm. I siedziałam na piłce i byłam w szoku bo zaciskałam pięści, oddychałam i naprawdę ból był znośny-mówię sobie wow...
Czekałam do 14 na pełne rozwarcie i bóle parte (mój lekarz był i stwierdził niech się toczy naturalnie bez oksy a o ZZO to już w ogóle nie mówili a ja nawet nie pytałam nie była mi potrzebna)

O 14 zaczęły się parte..pomyślałam oj boli, głupie uczucie, położna mówi, żebym sobie parła aż głowka się ładnie ustawi. Mogłam sobie pozycje dowolne przyjmować- to było super.
I zaczęło się-bolało bardzo-myślę-nie wytrzymam.. a to początek. Im głowka niżej ból straszny..już nie wiedziałam co ze mną się dzieje. A najgorsze na koniec bo ból czułam cały czas i położna niestety nie trafiła w szczyt bólu i nacieła mnie a ja to czułam! 3 nacięcia jakby! Wtedy się darłam poprostu-nie wiem skąd u mnie aż taki krzyk się wziął.
Na koniec słyszę TŻ- krzyczy przyj już koniec! Widzę jego przerażenie i na maksa parłam aż wyskoczyła malutka-cieplutka niunia Okazało się, że była 2 razy owinięta pępowiną i tętno jej spadało dlatego to przerażenie TŻ
A mi zaczęła chlustać krew...zawołali lekarza dzięki któremu zatamowali krwawienie, dawali kroplówki, straciłam ponad 1l krwi...

A TŻ-mój bohater! Widział wszystko! Położna do niego się pyta czy nogi mi potrzyma jak rodziłam, a on już tam był, widział główkę wychodzącą, łożysko, nacięcie...No masakre widział..A ON do mnie że to było piękne, że mnie kocha nad życie, że tak się bał a ja byłam dzielna!

Położne mnie wychwaliły, ja je też bo były super. I potem na oddziale też(tak się bałam bo opinie różne) a one przychodziły, pomagały no ekstra.

A mnie wieczorami łapie bejbi blues...ryczę i się boję że nic nie wiem, nie umiem, że jak ja mam dać radę....

Dziewczyny Gratuluję nowym mamusiom!

Jeszcze tu wejdę ale idę się położyć. Potem Wam wstawię fotki

Dzięki za kciuki i gratulacje-jesteście kochane
Piekny opis, bylas naprawde dzielna jeszcze raz gratulacje.

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Ja mam nie przespana noc, ale na wlasne zyczenie bo ogladalam wiadomosci, do 2 w nocy tak sie przejelam. wieczorem tez chyba zaczal mi odchodzic czop, ale nie bylo go duzo I bez krwi, wiec jeszcze jest Sporo czasu na rodzenie
201802011557 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 11:27   #67
cynamon_
Zakorzenienie
 
Avatar cynamon_
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 9 195
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cytat:
Napisane przez poznanianka1990 Pokaż wiadomość
Przed 5 znów ja karmilam, nie płakała ale jadła może 5-10 minut i usnęła... A poranne karmienie o 8 to już w ogóle super, obyło się bez płaczu i mała jadła ponad 20 minut I pokarm znów jest, więc ne wiem czemu w nocy taki problem był.
Super oby tak dalej

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Cytat:
Napisane przez lexie42 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny. Długo się nie odzywałam, bo niestety wylądowałyśmy z Julką w szpitalu. Mała nie chciała jeść i nie przybierała na wadze. Okazało się, że ma zapalenie dróg moczowych (nie zdiagnozowane w szpitalu gdzie rodziłam, bo nie zrobili badań) i siedziałyśmy tydzień w szpitalu z antybiotykami. Od wczoraj jesteśmy w domu. Jest już dużo lepiej, chociaż mała często ma czkawkę i ulewa, ale przynajmniej je. Najgorsza ta czkawka, bo chwyta ją po jedzeniu i jak od razu nie dam jej do pionu to ulewa jej się strasznie. Musimy się zaklimatyzować w domu i trochę ogarnąć. Może teraz uda mi się częściej tutaj wpadać.
Ojej, dużo zdrówka dla córci
__________________
27.08.2011 SYNUŚ
05.11.2015 CÓRECZKA
cynamon_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-11-14, 12:38   #68
cornflower_girl
Zakorzenienie
 
Avatar cornflower_girl
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 605
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cytat:
Napisane przez olilina Pokaż wiadomość
Witam się i ja w nowym wątku, z mala żabką śpiąca mi na brzuszku
Chwilowo pomaga też noszenie, dlatego zastanawiam się czy to faktycznie bóle brzuszka czy po prostu płacz dziecka domagającego się bliskości...
Czytałam, że bardzo pomagają ciepłe okłady na brzuszek (termofor), kangurowanie lub noszenie w chuście przy ciele. Oby pomogło

Cytat:
Napisane przez Dzika Ropucha Pokaż wiadomość
HEJ WITAM SIĘ I JA I KORNELKA

Wklepiam Wam mój opis porodu-jak ktoś chce przeczytać
A TŻ-mój bohater! A ON do mnie że to było piękne, że mnie kocha nad życie, że tak się bał a ja byłam dzielna!

Położne mnie wychwaliły, ja je też bo były super. I potem na oddziale też(tak się bałam bo opinie różne) a one przychodziły, pomagały no ekstra.

A mnie wieczorami łapie bejbi blues...ryczę i się boję że nic nie wiem, nie umiem, że jak ja mam dać radę
Najważniejsze, że jesteście już w domu Jesteś niesamowicie dzielna - dla mnie piękne jest to, że możesz liczyć na swojego TŻ-ta i ze on tak przeżył Wasz poród.
Nie dawaj się złym myslom, na pewno jesteś wspaniałą mamą


Cytat:
Napisane przez poznanianka1990 Pokaż wiadomość
Przed 5 znów ja karmilam, nie płakała ale jadła może 5-10 minut i usnęła... A poranne karmienie o 8 to już w ogóle super, obyło się bez płaczu i mała jadła ponad 20 minut I pokarm znów jest, więc ne wiem czemu w nocy taki problem był.
Może stres się udzielił? Trzymam kciuki, żeby Julka tak dalej ładnie jadła




Cytat:
Napisane przez lexie42 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny. Długo się nie odzywałam, bo niestety wylądowałyśmy z Julką w szpitalu. Mała nie chciała jeść i nie przybierała na wadze. Okazało się, że ma zapalenie dróg moczowych (nie zdiagnozowane w szpitalu gdzie rodziłam, bo nie zrobili badań) i siedziałyśmy tydzień w szpitalu z antybiotykami. Od wczoraj jesteśmy w domu. Najgorsza ta czkawka, bo chwyta ją po jedzeniu i jak od razu nie dam jej do pionu to ulewa jej się strasznie.
Najważniejsze, że już w domku My też przerabia antybiotykoterapię. Młody tez ma czkawkę - czasami przez sen i nic sobie z tego nie robi. Najczęściej daję mu pierś, przechodzi.
__________________

Bogini kuchennego zniszczenia
cornflower_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 13:06   #69
Kasiula8708
Rozeznanie
 
Avatar Kasiula8708
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 733
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
O, nowa część Wróciliśmy dzisiaj do domu. W szpitalu na wszystko jest czas, a w domu tylko torby zdążyliśmy położyć i zaczęła się gonitwa koło małego. Zrobić mleko, z miejsca kupa, ja jazda z laktatorem. Kup w 1 serii było 3... Kapiel, robić mleko, laktator... Oboje padamy. Ja podłączona do laktatora, mąż robiący mleko. Jak na razie niewiele udaje mi się uzyskać pokarmu, ale zawsze coś. Czy Wasze maluchy też od 4 dnia mają rzadkie, jasne kupy w ilości ogromnej? W szpitalu też takie robił, więc chyba kogoś by to zaniepokoiło. Ta ilość mnie zastanawia. Mały nie jest apetyczny, ani nic. To tej pory jadł głównie nan pro 1. Moje mleko dopiero w domu, a wcześniej zaczął się ten nawał kupek. Mamy karmiące mieszankami, też miałyście podobnie w 4 dobie?


Trzymam kciuki żeby kp się unormowało Teraz dopiero po porodzie się zacznie wspólne poznawanie w domku,ale napewno dacie radę



Cytat:
Napisane przez poznanianka1990 Pokaż wiadomość
Przed 5 znów ja karmilam, nie płakała ale jadła może 5-10 minut i usnęła... A poranne karmienie o 8 to już w ogóle super, obyło się bez płaczu i mała jadła ponad 20 minut I pokarm znów jest, więc ne wiem czemu w nocy taki problem był.


Super że już ok



Cytat:
Napisane przez lexie42 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny. Długo się nie odzywałam, bo niestety wylądowałyśmy z Julką w szpitalu. Mała nie chciała jeść i nie przybierała na wadze. Okazało się, że ma zapalenie dróg moczowych (nie zdiagnozowane w szpitalu gdzie rodziłam, bo nie zrobili badań) i siedziałyśmy tydzień w szpitalu z antybiotykami. Od wczoraj jesteśmy w domu. Jest już dużo lepiej, chociaż mała często ma czkawkę i ulewa, ale przynajmniej je. Najgorsza ta czkawka, bo chwyta ją po jedzeniu i jak od razu nie dam jej do pionu to ulewa jej się strasznie. Musimy się zaklimatyzować w domu i trochę ogarnąć. Może teraz uda mi się częściej tutaj wpadać.


dużo zdrówka dla małej i dla was spokoju i cierpliwości



dzika ropucha mega pozytywny twój opis,aż się uśmiech ciśnie na usta jesteś dzielna babka, brawa naprawdę dla męża za wsparcie bo jednak to dla nas dużo znaczy,całuski dla Kornelii



cornflower mam nadzieję że malutki szybko dojdzie do siebie i będziecie mogli wreszcie do domku wyjść



u nas nic się nie dzieje,zero akcji,już myślałam wczoraj że będziemy jechać do szpitala bo ok północy byłam siku i potem poleciała mi woda na wkładkę,ale już sama nie wiem co to było bo w sumie mało a poza tym potem już nic się nie działo,chociaż miałam taką nadzieję,nawet włosy umyłam i wyprostowałam w razie w,a tu lipa małej się chyba bardzo podoba w brzuszku
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę,
Jestem przy Tobie od pierwszego grama,
Tyś moje dziecko ..... a ja.... Twoja mama

Lenka,nasz mały wielki cud
Kasiula8708 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 13:11   #70
Kasiula8708
Rozeznanie
 
Avatar Kasiula8708
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 733
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Dziewczyny cos dla nas
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg rys-line-severinsen-13068911.jpg (44,0 KB, 11 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg rys-line-severinsen-19442978.jpg (48,3 KB, 9 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg rys-line-severinsen-20249199.jpg (48,5 KB, 8 załadowań)
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę,
Jestem przy Tobie od pierwszego grama,
Tyś moje dziecko ..... a ja.... Twoja mama

Lenka,nasz mały wielki cud
Kasiula8708 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 13:18   #71
Iclosemyeyes
Zakorzenienie
 
Avatar Iclosemyeyes
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 641
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cytat:
Napisane przez Kasiula8708 Pokaż wiadomość
Dziewczyny cos dla nas
dobre ja sobie tak wczoraj po obiedzie postawiłam miseczkę na brzuchu czyli na głowie mojej księżniczki jestem okropna.


Dziewczyny rozpakowane - mam kilka pytań, może podzielicie się swoim doświadczeniem z niedoświadczoną:
- czy było coś czego nie wzięłyście do szpitala a okazało się bardzo przydatne? Myślę intensywnie, czy na pewno wszystko spakowałam
- jakich pieluszek używacie i polecacie i ile mniej więcej sztuk na dzień się zużywa?
- ile razy dziennie mniej więcej przebieracie maluszka (w sensie ile zmian ciuszków na dzień jest potrzebnych)?
__________________
Happiness only real when shared
Iclosemyeyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-11-14, 13:26   #72
cynamon_
Zakorzenienie
 
Avatar cynamon_
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 9 195
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Iclosemyeyes,
-w szpitalu mialam aż nadmiar rzeczy, brakowało mi tylko jedzenia w nocy wiec Tz przywozil kanapki
- używany pampersa, mialam z polski dade i jest tez super, babydream jakieś sztywne są i nie kupie więcej, a idzie ich duuuzo nawet tego nie liczę
-moja raczej nie ulewa wiec czasem się zdarza ze nosi jedno ubranko cały dzień
__________________
27.08.2011 SYNUŚ
05.11.2015 CÓRECZKA
cynamon_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 13:32   #73
Iclosemyeyes
Zakorzenienie
 
Avatar Iclosemyeyes
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 641
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cytat:
Napisane przez cynamon_ Pokaż wiadomość
Iclosemyeyes,
-w szpitalu mialam aż nadmiar rzeczy, brakowało mi tylko jedzenia w nocy wiec Tz przywozil kanapki
- używany pampersa, mialam z polski dade i jest tez super, babydream jakieś sztywne są i nie kupie więcej, a idzie ich duuuzo nawet tego nie liczę
-moja raczej nie ulewa wiec czasem się zdarza ze nosi jedno ubranko cały dzień
dziękuję za odpowiedź z tym że u Ciebie w szpitalu to zupełnie inny świat niż u nas, ja idę do takiego reliktu prlu i muszę mieć w torbie wszystko dla siebie (nawet wodę do picia, ręczniki papierowe) i dla małej (ciuszki, pampersy, chusteczki, tetrę) a na jedzenie tam się nawet nie nastawiam, wszystko mąż mi obiecał dowozić, inaczej umrę z głodu

a pampersy masz te zielone czy białe? Dobrze, że napisałaś o babydream bo się nad nimi zastanawiałam, w takim razie zrezygnuję.

Z tym ubrankiem to pocieszające, ja już miałam wizję wiecznego przebierania i prania i suszenia ubranek
__________________
Happiness only real when shared
Iclosemyeyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 13:40   #74
Dzika Ropucha
Zadomowienie
 
Avatar Dzika Ropucha
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 301
GG do Dzika Ropucha
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cytat:
Napisane przez Iclosemyeyes Pokaż wiadomość
dobre ja sobie tak wczoraj po obiedzie postawiłam miseczkę na brzuchu czyli na głowie mojej księżniczki jestem okropna.


Dziewczyny rozpakowane - mam kilka pytań, może podzielicie się swoim doświadczeniem z niedoświadczoną:
- czy było coś czego nie wzięłyście do szpitala a okazało się bardzo przydatne? Myślę intensywnie, czy na pewno wszystko spakowałam
- jakich pieluszek używacie i polecacie i ile mniej więcej sztuk na dzień się zużywa?
- ile razy dziennie mniej więcej przebieracie maluszka (w sensie ile zmian ciuszków na dzień jest potrzebnych)?
-Mi TŻ dowoził ciuszki bo mi te co wzięłam jakoś nie pasowały i były dla mnie niewygodne do ubierania.
A np ja wzięłam laktator-niepotrzebnie (ale to zależy od cycków)
- Ja używałam w szpitalu Pampersy Premium care- fajne polecam Miałam paczkę 33 szt i po 3 dniach jeszcze mi zostały , a w domu mam Dady i też są spoko.
-Ja przebieram rano i na wieczór. Tak jak w szpitalu. Chyba żeby się jej ulało mocno no to wtedy też

Ja karmię piersią na żądanie. Mała na razie super je. Śpi tak z 2-3 godziny obudzi się na jedzonko i znów śpi.

Dziewczyny rozpakowane- co mam zrobić z pępuszkiem, psikam octaniseptem ale boję się go mocniej odgiąć do wyczyszczenia a dziś zobaczyłam troche krewki? to źle?

Wstawiam Wam fote Nelki
IMAG0133.jpg
__________________
13.08.2010- Razem
09.2011- Zaręczyny
29.06.2013- Ślub

12.03.2015 II Kreski
Dzika Ropucha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 13:41   #75
cornflower_girl
Zakorzenienie
 
Avatar cornflower_girl
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 605
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cytat:
Napisane przez Iclosemyeyes Pokaż wiadomość
Dziewczyny rozpakowane - mam kilka pytań, może podzielicie się swoim doświadczeniem z niedoświadczoną:
- czy było coś czego nie wzięłyście do szpitala a okazało się bardzo przydatne? Myślę intensywnie, czy na pewno wszystko spakowałam
- jakich pieluszek używacie i polecacie i ile mniej więcej sztuk na dzień się zużywa?
- ile razy dziennie mniej więcej przebieracie maluszka (w sensie ile zmian ciuszków na dzień jest potrzebnych)?
- okłady żelowe na piersi - pomocne przy nawale, ręczniki papierowe i miękki papier (przy nacięciu krocza priorytetowa sprawa), sztućce.
- używam Babydream, są ok. Ale na noworodkach mają bellę happy i te świetnie pasują na mojego malucha. Dziennie idzie 8 pieluch (zmieniam przy każdym karmieniu).
- malucha przebieram raz dziennie - zdarza mi się, że ciuszek się zabrudzi.
- weź tez trochę cieplejszych ubrań dla siebie - generalnie w szpitalu jest gorąco, ale czasem dygotam z zimna - to poporodowo.
- laktator pozyczalam, teraz jest ok bez niego.

PS. Co do jedzenia - nie ma cudów, źle też nie jest. Mnie mąż b. rzadko coś dowozi.
__________________

Bogini kuchennego zniszczenia

Edytowane przez cornflower_girl
Czas edycji: 2015-11-14 o 13:44
cornflower_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 13:55   #76
Iclosemyeyes
Zakorzenienie
 
Avatar Iclosemyeyes
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 641
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

dzięki za odpowiedzi dziewczyny
Cytat:
Napisane przez Dzika Ropucha Pokaż wiadomość
-Mi TŻ dowoził ciuszki bo mi te co wzięłam jakoś nie pasowały i były dla mnie niewygodne do ubierania.
A np ja wzięłam laktator-niepotrzebnie (ale to zależy od cycków)
- Ja używałam w szpitalu Pampersy Premium care- fajne polecam Miałam paczkę 33 szt i po 3 dniach jeszcze mi zostały , a w domu mam Dady i też są spoko.
-Ja przebieram rano i na wieczór. Tak jak w szpitalu. Chyba żeby się jej ulało mocno no to wtedy też

Wstawiam Wam fote Nelki
Załącznik 6088169
a jakie ciuszki najbardziej Ci się sprawdziły? w moim szpitalu piszą, żeby wziąć kaftaniki + body, trochę dziwna kombinacja

laktatora nie planowałam brać, jak coś to mąż by dowiózł

słodka Nelka
Cytat:
Napisane przez cornflower_girl Pokaż wiadomość
- okłady żelowe na piersi - pomocne przy nawale, ręczniki papierowe i miękki papier (przy nacięciu krocza priorytetowa sprawa), sztućce.
- używam Babydream, są ok. Ale na noworodkach mają bellę happy i te świetnie pasują na mojego malucha. Dziennie idzie 8 pieluch (zmieniam przy każdym karmieniu).
- malucha przebieram raz dziennie - zdarza mi się, że ciuszek się zabrudzi.
- weź tez trochę cieplejszych ubrań dla siebie - generalnie w szpitalu jest gorąco, ale czasem dygotam z zimna - to poporodowo.
- laktator pozyczalam, teraz jest ok bez niego.

PS. Co do jedzenia - nie ma cudów, źle też nie jest. Mnie mąż b. rzadko coś dowozi.
o widzisz, takie okłady brzmią sensownie, a jest je tam gdzie schłodzić? Ogólnie jest dostęp do lodówki/zamrażarki?

Właśnie jak byłam na KTG to myślałam, że się tam ugotuję w krótkim rękawku, ale słusznie piszesz, że po znieczuleniu chyba jest zimno. Mam spakowane koszule z rękawem do łokcia i cienki szlafrok, spakuję jeszcze skarpetki, a pewnie przyjadę w jakimś sweterku więc też będzie do ogrzania

co do posiłków to boję się, że przy niejedzeniu mięsa zostanę o suchym chlebie i ziemniakach, dlatego liczę głównie na dokarmianie przez męża

Dobrze wiedzieć, że maluchy aż tak często nie są przebierane, bałam się, że co kupa to zmiana ciuszków
__________________
Happiness only real when shared
Iclosemyeyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 14:07   #77
Dzika Ropucha
Zadomowienie
 
Avatar Dzika Ropucha
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 301
GG do Dzika Ropucha
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Kazali u nas zakładać body na dł rękaw, kaftanik i śpiochy.
Zakładałam body i śpiochy ale koniecznie jakieś rozpinane w kroku a już najlepiej po całości Śpiochy złożyć to spoko... ale ja się namęczyłam początkowo z bodami i zakładaniem ich przez głowę i rączki...ło matko... Teraz w domu ma śpiochy rozpinane po całości i jest super Ułatwiam sobie póki się nie wkręcę lepiej
__________________
13.08.2010- Razem
09.2011- Zaręczyny
29.06.2013- Ślub

12.03.2015 II Kreski
Dzika Ropucha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 14:10   #78
cornflower_girl
Zakorzenienie
 
Avatar cornflower_girl
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 605
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cytat:
Napisane przez Iclosemyeyes Pokaż wiadomość
o widzisz, takie okłady brzmią sensownie, a jest je tam gdzie schłodzić? Ogólnie jest dostęp do lodówki/zamrażarki?

co do posiłków to boję się, że przy niejedzeniu mięsa zostanę o suchym chlebie i ziemniakach, dlatego liczę głównie na dokarmianie przez męża
W R. jest tak, że są dwie lodówki - jedna na żywność dla pacjentek (plus czajnik), druga - u pielęgniarek na dyżurce (tam zostawialam oklady, inne pacjentki też).

Młody leży najczęściej w samym pajacu lub bodziakach z długim rękawem, przykrywam go kocem lub otulam, jest to optymalne.

Co do jedzenia - zwykle na obiad jest mięso (niewiele go) + ziemniaki (rzadziej ryż lub kasza) + warzywa (marchew najczęściej) - cos dziubniesz. Zupy warzywne - to zjesz. Śniadanie/ kolacja to pieczywo z masłem - naprzemiennie ser biały/ twarożek lub wędlina, rzadziej dżem. Na mnie ta dieta działa odpowiednio odchudzająco. Niestety bardziej rozleniwia metabolizm.

Zapomnialabym o pomadce ochronnej do ust i dobrych kremach - jest sucho...
__________________

Bogini kuchennego zniszczenia
cornflower_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 14:16   #79
poznanianka1990
Zakorzenienie
 
Avatar poznanianka1990
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 493
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cytat:
Napisane przez Iclosemyeyes Pokaż wiadomość
dobre ja sobie tak wczoraj po obiedzie postawiłam miseczkę na brzuchu czyli na głowie mojej księżniczki jestem okropna.


Dziewczyny rozpakowane - mam kilka pytań, może podzielicie się swoim doświadczeniem z niedoświadczoną:
- czy było coś czego nie wzięłyście do szpitala a okazało się bardzo przydatne? Myślę intensywnie, czy na pewno wszystko spakowałam
- jakich pieluszek używacie i polecacie i ile mniej więcej sztuk na dzień się zużywa?
- ile razy dziennie mniej więcej przebieracie maluszka (w sensie ile zmian ciuszków na dzień jest potrzebnych)?
Ja wzięłam za dużo rzeczy, jedyne czego mi brakowało to jedzenie, więc rodzice i mąż mi dowozili

Zarówno w szpitalu jak i w domu uzywam happy 1 i wg mnie są super, idealnie pasują na mała pupę Julki.
Teraz jej założyłam Dady, bo mam kilka próbek, zobaczymy jak pupa zareaguje. Jeszcze mam 2 sztuki Pampers Premium Care , też wypróbujemy Ogólnie to mam pełno pieluch 2 , ale ona jest taka drobna, że na razie 2 muszą poczekać
Dziennie zuzywam mniej więcej 8 pieluch, przebieram przed każdym karmieniem.
A ciuszki zazwyczaj na cały dzień starczaja




Cytat:
Napisane przez Dzika Ropucha Pokaż wiadomość
Dziewczyny rozpakowane- co mam zrobić z pępuszkiem, psikam octaniseptem ale boję się go mocniej odgiąć do wyczyszczenia a dziś zobaczyłam troche krewki? to źle?

Wstawiam Wam fote Nelki
Załącznik 6088169
Jeśli trochę to spokojnie, u nas też trochę było i trochę takiego jakby śluzu, a na drugi dzień kikut odpadł Delikatnie przemywaj dookoła gazikiem, dobrze osuszaj i będzie ok
__________________


Nasz ślub 16.08.2014

Julcia 4.11.2015 g. 0:09
2740g 52 cm

poznanianka1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-11-14, 14:19   #80
agne19s
Zadomowienie
 
Avatar agne19s
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 106
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

kolezanka mi pisala ze linomag gumka do wlosow o ladowarka do telefonu jej sie przydalo bardzo
__________________
"Dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień
Nie masz co wspominać? Lepiej swe życie zmień!"
agne19s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 14:24   #81
Iclosemyeyes
Zakorzenienie
 
Avatar Iclosemyeyes
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 641
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cytat:
Napisane przez cornflower_girl Pokaż wiadomość
W R. jest tak, że są dwie lodówki - jedna na żywność dla pacjentek (plus czajnik), druga - u pielęgniarek na dyżurce (tam zostawialam oklady, inne pacjentki też).

Młody leży najczęściej w samym pajacu lub bodziakach z długim rękawem, przykrywam go kocem lub otulam, jest to optymalne.

Co do jedzenia - zwykle na obiad jest mięso (niewiele go) + ziemniaki (rzadziej ryż lub kasza) + warzywa (marchew najczęściej) - cos dziubniesz. Zupy warzywne - to zjesz. Śniadanie/ kolacja to pieczywo z masłem - naprzemiennie ser biały/ twarożek lub wędlina, rzadziej dżem. Na mnie ta dieta działa odpowiednio odchudzająco. Niestety bardziej rozleniwia metabolizm.

Zapomnialabym o pomadce ochronnej do ust i dobrych kremach - jest sucho...
dzięki za relację z pierwszej ręki

kocyk dla małego masz własny czy szpitalny? Ja się pakuję zgodnie z listą z ich stronki www i nie było tam nic o rożku/kocyku.

Faktycznie nie aż taka zła ta dieta chociaż jeszcze jakieś warzywa i owoce by się przydały.
Cytat:
Napisane przez poznanianka1990 Pokaż wiadomość
Ja wzięłam za dużo rzeczy, jedyne czego mi brakowało to jedzenie, więc rodzice i mąż mi dowozili

Zarówno w szpitalu jak i w domu uzywam happy 1 i wg mnie są super, idealnie pasują na mała pupę Julki.
Teraz jej założyłam Dady, bo mam kilka próbek, zobaczymy jak pupa zareaguje. Jeszcze mam 2 sztuki Pampers Premium Care , też wypróbujemy Ogólnie to mam pełno pieluch 2 , ale ona jest taka drobna, że na razie 2 muszą poczekać
Dziennie zuzywam mniej więcej 8 pieluch, przebieram przed każdym karmieniem.
A ciuszki zazwyczaj na cały dzień starczaja
ja też chcę kupić 1 pieluszki, widzę, że polecacie różne marki więc też będziemy testować

Cytat:
Napisane przez agne19s Pokaż wiadomość
kolezanka mi pisala ze linomag gumka do wlosow o ladowarka do telefonu jej sie przydalo bardzo
ładowarkę dzisiaj wrzuciłam, bo mi się przypomniała
__________________
Happiness only real when shared

Edytowane przez Iclosemyeyes
Czas edycji: 2015-11-14 o 14:25
Iclosemyeyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 14:31   #82
cornflower_girl
Zakorzenienie
 
Avatar cornflower_girl
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 605
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cytat:
Napisane przez Iclosemyeyes Pokaż wiadomość
kocyk dla małego masz własny czy szpitalny?

Faktycznie nie aż taka zła ta dieta chociaż jeszcze jakieś warzywa i owoce by się przydały.
Masz już termin cc?

Wszystko mam własne, rożek i kocyk. Surowych warzyw brakuje, cóż poradzisz...
__________________

Bogini kuchennego zniszczenia
cornflower_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 14:42   #83
Iclosemyeyes
Zakorzenienie
 
Avatar Iclosemyeyes
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 641
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cytat:
Napisane przez cornflower_girl Pokaż wiadomość
Masz już termin cc?

Wszystko mam własne, rożek i kocyk. Surowych warzyw brakuje, cóż poradzisz...
w przyszłym tygodniu mam się umówić na koniec miesiąca. Ale ciągle liczę, że mała sama się zbierze i zdecyduje kiedy przyjść na świat

Dopakuję jeszcze kocyk
__________________
Happiness only real when shared
Iclosemyeyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-11-14, 14:49   #84
Kasiula8708
Rozeznanie
 
Avatar Kasiula8708
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 733
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

O dziewczynki bardzo przydatne te wasze rady ja chyba wszystko mam,ale co jakis czas sprawdzam torbe czy aby napewno wszystko spakowalamtez sie zastanawialam jakie ciuszki malej spakowac i mam i body i pajacyka i spiochy,kaftanik i polspiochy a co bedzie najlepsze to sie okaze pieluszki spakowalamspampersy zielone,a w domu sa jeszcze dady


Ropuszko Kornelka maly anioleczek
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę,
Jestem przy Tobie od pierwszego grama,
Tyś moje dziecko ..... a ja.... Twoja mama

Lenka,nasz mały wielki cud
Kasiula8708 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 15:00   #85
Agusiek89
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 456
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Dzika ropucho śliczna Twoja niunia i jak dużo włosków ma

Rety, parę dni mnie nie było a teraz jak Was czytam, to patrzę że pisze większość rozpakowanych już dziewczyn, a ja się czuję jak jakaś w tyle

Super, że porody przebiegają szybko i nie strasznie. Zazdroszczę ciekawe kiedy nadejdzie moja godzina zero póki co cisza...
__________________
Alicja już na świecie
Agusiek89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 15:11   #86
Iclosemyeyes
Zakorzenienie
 
Avatar Iclosemyeyes
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 641
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Agusiek, ja myślałam, że Ty też już po nie martw się, trochę nas tu zostało jeszcze przed
__________________
Happiness only real when shared
Iclosemyeyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 15:17   #87
Agusiek89
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 456
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cytat:
Napisane przez Iclosemyeyes Pokaż wiadomość
Agusiek, ja myślałam, że Ty też już po nie martw się, trochę nas tu zostało jeszcze przed
Niestety nie miałam dostępu do internetu w nowym mieszkaniu a w telefonie coś mi się popsuło :/ I od czasu do czasu nie będzie mnie tu przez parę dni, bo tam będę Chyba że w między czasie urodzę, ale wtedy na pewno dam Wam znać na razie chyba Małej się nie spieszy, za dobrze jej w brzuszku Oby tylko jutro się nie urodziła, bo są moje urodziny... niech nie obchodzi razem z matką urodzin W mieszkaniu jeszcze trochę trzeba zrobić, więc dobrze by było jak by jeszcze poczekała troszeczkę...
__________________
Alicja już na świecie
Agusiek89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 15:25   #88
olilina
Zakorzenienie
 
Avatar olilina
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 905
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cornflower_Girl pytałaś w poprzednim wątku ile czasu trwa taka kuracja żelazem. Kontrolną morfologię mamy zrobić po miesiącu, więc minimum miesiąc...
I co najważniejsze nie obwiniaj się o infekcję małego. Wiem, że przychodzą takie myśli bo sama tak miałam, ale robiliśmy przecież wszystko dla dobra maluchów, więc to nie nasza wina. Czasem tak się po prostu zdarza.
Czy u Was ten antybiotyk jest przez podwyższone crp?
Jeśli tak to mogę coś więcej napisać na ten temat bo sami przez to przechodziliśmy...

Poznanianko dziwne rzeczy ta Twoja położna mówi, co do czasu karmienia. Moja mala (fakt drobna) je Maks. 10 minut z piersi i przybiera póki co w górnych granicach czyli ok 250g na tydzień.
Każde dziecko jest inne i nie ma co generalizować, że musi jeść pól godziny. Pediatra i położna powiedziały mi, że jeśli ładnie przybiera to widocznie te 5-10 minut przy piersi wystarcza. A domaga sie jedzenia nie częściej niż co 1,5-2h.

Co do rzeczy, które się przydają w szpitalu to u mnie niezbędny okazał się laktator i pojemniki na pokarm, ale to dlatego że dłużej leżałyśmy w szpitalu i nie miałam malej cały czas przy sobie.
Przydały mi się ręczniki papierowe, miękki papier toaletowy, nakładki na wc, wkładki laktacyjne, majtki siateczkowe wielorazowe, podkłady na lóżko - 5 sztuk mi wystarczyło, podpaski poporodowe lepiej sprawdziły się Bella mama niż canpol.

Co do pampersów to z belli są spoko, pampers ale te białe Premium care lepsze moim zdaniem niż zielone, dada też ok. U nas żadne nie uczuliły malej. Najcieńsze i ogólnie jakoś nie bardzo sa pampersy zielone.
olilina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 15:42   #89
Iclosemyeyes
Zakorzenienie
 
Avatar Iclosemyeyes
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 641
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Dzięki Olilina za opinie, z Twojej listy mam wszystko fajnie mamusie ze jesteście i dzielicie się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Happiness only real when shared
Iclosemyeyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 15:57   #90
Amelia16
Zadomowienie
 
Avatar Amelia16
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 1 390
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cytat:
Napisane przez Iclosemyeyes Pokaż wiadomość
Ja tez chce jutro, a jak nie to już foch i czekamy do terminu
Hahaha, to jest nasze motto !!! Trzymam za nas kciuki jutro

Poznanianka cieszę się, że się uregulowało
Agusiek no jesteś, my już myślałyśmy, że Ty po
Lexie ojeju... Szczęście, że już jesteście w domu, chociaż szkoda, że tak na starcie musieliście wracać do szpitala dużo zdrowia!
Kasiula ja teraz też wiecznie odpicowana w sensie wygolona, uczesana, paznokcie umalowane hehehe nigdy nic nie wiadomo!
__________________
1 , 2 , 3
Amelia16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-12-07 14:23:42


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:53.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.