Nowy Rok nadzieją obdarza, że będziemy mieć w brzuszku małego gospodarza!

[CARLA_23]

Zamelduję się i ja na nowym wątku choć starania zawieszone do odwołania więc nie wiem czy nie będę odstawać
Nati Od sierpnia książki w rękach nie miała nie licząc podstaw psychologi i psychiatrii a to chyba się nie liczy U mnie w grę wchodzą tylko książki papierowe więc nie poratuję pdfem niestety...
Lucy Trzymajcie się dzielnie z Lucyferkiem Ważne że już opuściłaś szpitalne mury
EvelinkeOszczędzaj się i odpoczywaj
Kas Rozumiem doskonale to ukłucie zazdrości po info o ciąży w gronie przyjaciół Ja ostatnio bardzo zazdrościłam babce na wózku z dwuletnim maluchem spacerującym obok Nic dziwnego, że muszę się leczyć skoro wolę być przykuta do wózka i mieć dziecko
P.S. Mam od dzisiaj większą dawkę leków widocznie babka widzi że z ciężkim przypadkiem ma do czynienia

Lunka napisz co u Ciebie?

[soul_me]

Carla Lunka się wypisała juz dość dawno temu z wątku.

Cześć Wam tak w ogóle

Lucy uff dobrze ze w domku!!!!
Czarownica ale ty masz przejścia z tym pracodawca. Oni jacyś ułomni są 😉

Odebrałam cześć wyników. NK 21%. Wg labu w normie choć ja nie wiem czy to nie za dużo. Musze się wczytać albo zaczekać do wizyty.

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:46 ----------

Napisane przez zielinka_87

A mi chociaz ulzyli ze bedzie kontynuowany do polowy nowego roku wiec jeszcze raz powinnam podejsc. Oby z pozytywnym skutkiem

Zawsze to jakiś plus ale ogólnie to są sk. ...syny.
Płacimy podatki tak jak wszyscy. Dlaczego refunduja leczenie innych chorób a tej nie Zrobili sobie używanie ideologiczne na cierpieniu.

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Candid fajnie ze się pojawiłas

[CARLA_23]

Napisane przez soul_me

Carla Lunka się wypisała juz dość dawno temu z wątku.

Cześć Wam tak w ogóle

Lucy uff dobrze ze w domku!!!!
Czarownica ale ty masz przejścia z tym pracodawca. Oni jacyś ułomni są 😉

Odebrałam cześć wyników. NK 21%. Wg labu w normie choć ja nie wiem czy to nie za dużo. Musze się wczytać albo zaczekać do wizyty.

Lunka dzisiaj podczytywała
A jakie normy na NK są?

[soul_me]

Haga doooom mmmm super

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

Napisane przez biedreona

Tez witam sie w nowym watku

Biedronka co u Ciebie?
Sprawdź skrzynkę wysłałam Ci pw

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Napisane przez CARLA_23

Lunka dzisiaj podczytywała
A jakie normy na NK są?

U mnie w labie do 25%

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------

Napisane przez CARLA_23

Lunka dzisiaj podczytywała
A jakie normy na NK są?

Szpieg

[zielinka_87]

Dziewczyny ślijcie privy jak zyczycie sobie zmian na pierwszej stronie.
Kas chyba pisalas ze napisalas mi pw. No wiec nie mam nic w skrzynce wiec slij ponownie.

[CARLA_23]

Napisane przez soul_me

Haga doooom mmmm super

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------



Biedronka co u Ciebie?
Sprawdź skrzynkę wysłałam Ci pw

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------



U mnie w labie do 25%

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------



Szpieg

Kiedy idziesz do lek z wynikami NK? Nie znam się na tym kompletnie

[soul_me]

Napisane przez CARLA_23

Kiedy idziesz do lek z wynikami NK? Nie znam się na tym kompletnie

Ja też nie za bardzo. To zależy od mego m. jak będzie miał dobre wyniki to może jakoś przed świętami jeszcze. Na pewno dam znać co i jak.
Ale planuje dopytac koleżanki która dość długie leczenie ma za sobą i jest otrzaskana w temacie
Także nie omieszkam informować
Lepiej Ci choć troszkę czy nie bardzo?

[CARLA_23]

Napisane przez soul_me

Ja też nie za bardzo. To zależy od mego m. jak będzie miał dobre wyniki to może jakoś przed świętami jeszcze. Na pewno dam znać co i jak.
Ale planuje dopytac koleżanki która dość długie leczenie ma za sobą i jest otrzaskana w temacie
Także nie omieszkam informować
Lepiej Ci choć troszkę czy nie bardzo?

Przespałam cały dzień z przerwą na wizytę u lekarza więc ciężko stwierdzić obiektywnie... nie jest gorzej przynajmniej

[soul_me]

Napisane przez CARLA_23

Przespałam cały dzień z przerwą na wizytę u lekarza więc ciężko stwierdzić obiektywnie... nie jest gorzej przynajmniej

No to może to jest strategia śpij dopóki leki nie zaczną działać, a w międzyczasie się obudź na wigilię po prezenty od :mikolaj2:

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

Czarna gdzie ty??? Jak twoje samopoczucie?

[CARLA_23]

Napisane przez soul_me

No to może to jest strategia śpij dopóki leki nie zaczną działać, a w międzyczasie się obudź na wigilię po prezenty od :mikolaj2:

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

Czarna gdzie ty??? Jak twoje samopoczucie?

Dobranoc

[soul_me]

Nat pytałaś o homocysteine. Robiłam to razem z badaniami w kier zakrzepicy, zespołem antyfosfolipidowym, protrombina itd.
Nieprawidłowy poziom może prowadzić do wad płodu itd.

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

Napisane przez CARLA_23

Dobranoc

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

Dobranoc wam, zawijam się spać

[kasptak]

Carla, to normalne, że zwiększają dawki leków powoli zapytaj Czarownicy😊 spać nie mogę przez te wczorajsze newsy, mojego męża tez sieknela zazdrość, pierwszy raz to okazał. Szczególnie, że ten nasz przyjaciel nie prowadził super zdrowego trybu życia fajki i alko od 12 rz, palenie co prawda rzucił. Znamy się 20 lat, a zamiast się cieszyć ich szczęściem się poryczalam😕 dziś cwalujemy do psychiatry, zobaczymy co ona na to... Zielinka, spróbuję jeszcze raz, mówiłam, że jestem ulomem komputerowym😅
Wnuczek, powiedziałaś w końcu w pracy? Czy czekasz na l4 i chcesz to zrobić spektakularnie?

---------- Dopisano o 04:58 ---------- Poprzedni post napisano o 04:49 ----------

Zielinka, wysłałam jeszcze raz. Soul, a Ty dostałaś pw?

[Hagnieszka]

Pierwszamiłego dzionka wszystkim życzę

[soul_me]

Cze

Kas tak! Wtedy jak Ci pisałam ze Ci wysłałam tak?

Buziaki Wam

Kas trzymaj się i nie miej wyrzutów sumienia ze się nie cieszysz przede wszystkim trzeba się sobą zająć żeby innych moc uszczęśliwić...

[kasptak]

Napisane przez Hagnieszka

Pierwszamiłego dzionka wszystkim życzę

Jaka pierwsza? Ja tu juz byłam przed piątą 😅

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

Napisane przez Hagnieszka

Pierwszamiłego dzionka wszystkim życzę

Jaka pierwsza? Ja tu juz byłam przed piątą 😅

[soul_me]

Napisane przez kasptak

Jaka pierwsza? Ja tu juz byłam przed piątą 😅

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------



Jaka pierwsza? Ja tu juz byłam przed piątą 😅

Ha! To ja trzecia

[wuncek]

Natuś, ciekawe to co napisałaś o tej babeczce... Sama chętnie bym jej dała te 30 zł, żeby tak mnie sprawdziła. Rozumiem, że one potrafią być delikatne jeśli by zobaczyły coś "grubszego"?

Haga, ale super! Gratuluję! Nowy domek?

Lucy, jak dobrze że jesteś już w domu. To prawda, że w szpitalu to się leży bardziej plackiem, ale w domu jednak jest większy spokój, nikt mi nie powie... Dbaj o siebie!

Kas, nie dziwię się Waszym uczuciom. Ja sama boję się o dwie moje koleżanki, jedna teraz miała wesele, druga w kwietniu. Od zawsze miały problemy z okresem, do gina chodziły raz na rok albo rzadziej. W pewnym wieku to normalne... Jak już zaczęły to pojawiły się problemy, jednak same się tym nie interesują dogłębniej i lekarze im głupoty opowiadają. Na szczęście, jedna, ta z większymi problemami trafiła na lekarza który ją wysłał na tydzien w maju na diagnostykę do szpitala... przynajmniej tyle. Jeszcze o tym nie myślą w taki sposób, ale ja się boję że pojawi się moment w którym ich psychika i zegar biologiczny wybuchną
A co do mojej pracy, to mam zamiar powiedzieć jutro, dzisiaj specjalnie idę do gin po zaświadczenie i sprawdzić czy wszystko ok, bo nie powiem żeby to był najlepszy okres w moim życiu. Na szczęście mówią, że te nieprzyjemne dolegliwości miną... Nie mogę za bardzo iść jeszcze na L4, chciałabym dokończyć w pracy kilka spraw, ale już zapowiedziałam że luty max. Szkoda że mój szef będzie myślał, że będę pracować do dnia porodu :P Ale ma 50 lat, chyba nie powinna być to pierwsza rzecz na świecie która go zdziwi, nie?

[Natuś-77]

Napisane przez kasptak

Natus, a jak ta Twoja koleżanka z menopauza w ciąży?

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Lucy, czyli jak widzę fałszowanie dokumentacji medycznej jest nagminne😠

Kasp, ona na razie nikomu nie powiedziała oprócz mi więc jestem jakoby jej powierniczką. Nie stara się mnie zarzucać informacjami, tak trochę dozuje, żeby mi nie robić przykrości... i żeby znowu nie ukrywać za bardzo to tak lawirujemy wypowiedziami, żeby jakoś się po kościach rozłożyło...Nie wiem, jak to wytłumaczyć..Za 2 tyg. ma badania prenatalne i zastanawia się czy w ogóle robić Pappa. No i jakoś tak się wymieniamy wiadomościami. Zwłaszcza wczorajszą decyzją Ministra Gnoja

Dodatkowo szef mi się przyznał, że starają się o drugie. Pierwsze starania trwały 7 lat, w tym były 2 poronienia i ciąża pozamaciczna po IUI w Polmedisie...

Napisane przez soul_me

Nat pytałaś o homocysteine. Robiłam to razem z badaniami w kier zakrzepicy, zespołem antyfosfolipidowym, protrombina itd.
Nieprawidłowy poziom może prowadzić do wad płodu itd.

Dzięki

Wuncku, ona była nad wyraz delikatna ta pani irydolog, nic nie ciągnęła, mówiła tylko ci widzi i ewentualnie, jak sobie przemyślę to zaprasza do gabinetu. Tu było takie miejsce otwarte, w holu sanatorium zdrojowego.
Jak będziecie w Wa-wie to możecie się do mnie zgłosić po adres

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Wuncku, a może na zapas nie ma co się martwić koleżankami? Spójrz na mnie, ja swojej przyjaciółce 2 lata pitoliłam raz w tyg. że musi się wybrać do porządnego ginekologa. Jak poszła to się dowiedziała, że to menopauza a po 2 m-cach zaszła w ciąże, z wynikami które w ogóle nie kwalifikowałyby ją do IVF. Nie wiem, czy nawet komercyjnie ktoś by się podjął prowadzenia.
Organizm kobiecy jest nieodgadniony....

[biedreona]

Dobry wszystkim.

U mnie eh, mentalnie tak sobie chociaz duzo lepiej niz miesiac temu, dola mialam niesamowitego. Teraz juz lepiej ale nie rewelacyjnie.

Ten cykl mialam monitorowany, ovu ladna tylko progest niski bo 8 czyli najnizszy numer w normie, myslalam o podejsciu w grudniu, ale transfer by wypadl na swieta a sa zamknieci (embriologia) miedzy swietami a nowym rokiem. Wiec moze styczen

Chodze dalej na aku, zastanawiam sie nad hypnoza aby zmienic nastawienie. Zaczelam sie znowu obzerac ale u mnie to normalne na stres/depreche. Znajomych nadal unikam.

Psychiatry/psycholologa jeszcze nie znalazlam, ale zobaczymy. Jak na razie swieta sie zblizaja wiec zaczynam na nie sie szykowac bo lubie i moge duzo piec

[Natuś-77]

Biedronko, a masz już plany co będziesz piekła?

[biedreona]

Hmm z duzych - tort makowy, makowce, piernik zydowski z kremem. I ciasteczka - krajanka piernikowa, biscotti, pewnie z zurawina, cos czekoladowego, pewnie z limonka, i pierniczki. Pewnie cos doloze do tego nowego. Do tego wisnie z nalewki w czekoladzie.

Z wytrawnych robie pasztet i bigos i obiad swiateczny, reszta robi reszte, ale pewnie tak
Mnie w ciagna w przyprawianie. Pierogi lepimy w grupie 5/6 osob przed wigilia.

Lubie ta zabawe, a wiekszosc ciasteczek tak idzie na prezenty

[soul_me]

Napisane przez biedreona

Hmm z duzych - tort makowy, makowce, piernik zydowski z kremem. I ciasteczka - krajanka piernikowa, biscotti, pewnie z zurawina, cos czekoladowego, pewnie z limonka, i pierniczki. Pewnie cos doloze do tego nowego. Do tego wisnie z nalewki w czekoladzie.

Z wytrawnych robie pasztet i bigos i obiad swiateczny, reszta robi reszte, ale pewnie tak
Mnie w ciagna w przyprawianie. Pierogi lepimy w grupie 5/6 osob przed wigilia.

Lubie ta zabawe, a wiekszosc ciasteczek tak idzie na prezenty

Poprosze przepis na tort makowy!!!

[Natuś-77]

Soul, moja przyjaciółka robi pyszny i pisałam się na niego, zamrożony czekał kawałek do wakacji chyba. Został zjedzony jednak, ale nie przeze mnie tylko że tamtygo dziada się uciera godzinami...a ja o lubię łatwe i szybkie

Biedreona, ty pieczesz dla pułku? przyznaj się, że twój mąż w mundurówce pracuje

[biedreona]

Ja tez lubie latwe i szybkue, jak dojade dodomu to spojrze i wpisze. Mialam lata ze z lenistwa uzywalam mak z puszki do nadzienia i reszte jak w przepisie tylko ze z duza mniejsza iloscia cukru. Tez dobry moze nie wyrosniety ale za to wilgotny

[Natuś-77]

Smaka robisz, że ślina leci

[biedreona]

Lubie to robic, moj maz to uwielbia i co najgorsze nawet jak sie nie uda to jemu smakuje, i nie przeszkadzaja mu eksperymenty zawsze zapraszam do siebie

[Lucy31]

Carla, trzymaj się dzielnie

Napisane przez wuncek

Natuś, ciekawe to co napisałaś o tej babeczce... Sama chętnie bym jej dała te 30 zł, żeby tak mnie sprawdziła. Rozumiem, że one potrafią być delikatne jeśli by zobaczyły coś "grubszego"?

Haga, ale super! Gratuluję! Nowy domek?

Lucy, jak dobrze że jesteś już w domu. To prawda, że w szpitalu to się leży bardziej plackiem, ale w domu jednak jest większy spokój, nikt mi nie powie... Dbaj o siebie!

Kas, nie dziwię się Waszym uczuciom. Ja sama boję się o dwie moje koleżanki, jedna teraz miała wesele, druga w kwietniu. Od zawsze miały problemy z okresem, do gina chodziły raz na rok albo rzadziej. W pewnym wieku to normalne... Jak już zaczęły to pojawiły się problemy, jednak same się tym nie interesują dogłębniej i lekarze im głupoty opowiadają. Na szczęście, jedna, ta z większymi problemami trafiła na lekarza który ją wysłał na tydzien w maju na diagnostykę do szpitala... przynajmniej tyle. Jeszcze o tym nie myślą w taki sposób, ale ja się boję że pojawi się moment w którym ich psychika i zegar biologiczny wybuchną
A co do mojej pracy, to mam zamiar powiedzieć jutro, dzisiaj specjalnie idę do gin po zaświadczenie i sprawdzić czy wszystko ok, bo nie powiem żeby to był najlepszy okres w moim życiu. Na szczęście mówią, że te nieprzyjemne dolegliwości miną... Nie mogę za bardzo iść jeszcze na L4, chciałabym dokończyć w pracy kilka spraw, ale już zapowiedziałam że luty max. Szkoda że mój szef będzie myślał, że będę pracować do dnia porodu :P Ale ma 50 lat, chyba nie powinna być to pierwsza rzecz na świecie która go zdziwi, nie?

A sr..ć tego szefa, serio

[kasptak]

No i nie idziemy do psychiatry, bo mąż wczoraj się tak przejął, że w stanie wskazującym skręcił nogę w kostce😠 następny termin 5 stycznia...

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez Lucy31

Carla, trzymaj się dzielnie


A sr..ć tego szefa, serio

Popieram w 100%. Długo się staralas, jak nie ta praca to inna. Ja bym nie miała skrupułów, mimo że pracuje w korporacji i pewnie bym nie miała do czego wracac

[Evelinke]

Ło matko Biedrona to reszta już chyba nie ma nic do roboty

A ja muszę iść z sunią do weta, niestety przez ostatnie tygodnie zapomniałam o jej ząbkach i wczoraj zajrzałam jej do pyska, bo jedzie nieziemsko bleeee a tu takie brzydkie ząbki, aż mam wyrzuty sumienia
Czekam na brata, bo ma nas podrzucić autkiem

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Kas zdrówka a dla męża.
A sama nie możesz iść ? Chyba poradzi sobie chwile bez ciebie

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

No i sunia musi mieć ściągnięty kamień, nie jest go dużo, ale po 1 stronie ma już zapalenie przyzębia
Niestety żadne środki nie pomogą.

Ale za to po zabiegu będzie miała śliczne białe ząbki i świeźy oddech

[Evelinke]

Zmniejszam luteinę do 3 x 3
Zawsze to 3 tabletki mniej
Zobaczymy, jak zareaguje, mam nadzieję, że będzie na dobrym poziomie