Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

[cud nie kobieta]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

yyy mocno dziwna ta jego odpowiedz, skoro mu nie zależało, to bo co z tobą był? co się stało, że teraz zależy?

[efflorescence]

Co innego pokazywać, że nam nie zależy, a co innego traktować drugiego człowieka z okrucieństwem i pogardą, jak miało miejsce w niektórych przytoczonych sytuacjach.

[kahoko hino]

Napisane przez efflorescence

Co innego pokazywać, że nam nie zależy, a co innego traktować drugiego człowieka z okrucieństwem i pogardą, jak miało miejsce w niektórych przytoczonych sytuacjach.

to nie jest problem taki, że mu nie zależało, a że kompletnie Cię nie szanował. więc jego odpowiedź jest unikaniem tematu.

[elvegirl]

Napisane przez cud nie kobieta

yyy mocno dziwna ta jego odpowiedz, skoro mu nie zależało, to bo co z tobą był? co się stało, że teraz zależy?

A czy on z nią wtedy był tak naprawdę? On się wtedy łaskawie pozwalał wielbić
A że w tak zwanym międzyczasie ogarnął, że to z tą kobietą chce być...no zdarza się, o to walczyła, kropla drąży skałę i takie tam.

Szkoda tylko, że on wciąż Cię Autorko traktuje NIECO lekceważąco. To pokazuje, że może i mu na Tobie teraz zależy, ale charakter to on ma wciąż ten sam.

Falabella, sama musisz się dogadać ze swoimi emocjami i ogarnąć czego chcesz i czego nie chcesz. Ja bym wolała jednak dać sobie szansę na ułożenie sobie życia inaczej, ale to jest Twoje życie i Twoje konsekwencje.

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Napisane przez kahoko hino

to nie jest problem taki, że mu nie zależało, a że kompletnie Cię nie szanował.

Cóż, pozwalał sobie na to, na co ona mu pozwalała. Ja tam uważam, że wina tutaj leży po obu stronach.

[I am Rock]

Dla mnie związek z tym facetem byłby nieustającym czekaniem, kiedy ten wilk zrzuci owczą skórę. Bo to kiedyś nastąpi.

[kahoko hino]

Napisane przez elvegirl

A czy on z nią wtedy był tak naprawdę? On się wtedy łaskawie pozwalał wielbić
A że w tak zwanym międzyczasie ogarnął, że to z tą kobietą chce być...no zdarza się, o to walczyła, kropla drąży skałę i takie tam.

Szkoda tylko, że on wciąż Cię Autorko traktuje NIECO lekceważąco. To pokazuje, że może i mu na Tobie teraz zależy, ale charakter to on ma wciąż ten sam.

Falabella, sama musisz się dogadać ze swoimi emocjami i ogarnąć czego chcesz i czego nie chcesz. Ja bym wolała jednak dać sobie szansę na ułożenie sobie życia inaczej, ale to jest Twoje życie i Twoje konsekwencje.

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------


Cóż, pozwalał sobie na to, na co ona mu pozwalała. Ja tam uważam, że wina tutaj leży po obu stronach.

wszystko racja, co do pogrubionego, oczywiście, że taki był mechanizm. co nie zmienia faktu, że jak ja spotykam osobę, która nie szanuje własnych granic, to nie wdeptuję jej w podłogę 'bo można'

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[OrdynatMichorowski]

Wierzę w Twą mądrość dasz radę i opanujesz sytuację

[gumka24]

co innego jak ktoś nas traktuje na dystans a co innego jak swiadomie zle traktuje.ludzie sie zmieniaja-fakt ale jak ktos zauwazyl nie sztuka byc dobrym dla kogos kogo szanujemy/lubimy tylko dla ogolu ludzi ktorzy sa nam obojetni?moze to przeszlosc...ale skoro sie odkochalas to nie powinnas miec problemui sprawiedliwosci. Co innego jakbys go pokochala w nowej odslonie teraz dopiero. Zastanawiam sie czy autorka nie jest z tych kobiet co iskrzy przy draniach i olewczych facetach, a dobrych nie sa w stanie pokochac.Istnieje takie grono kobiet -jesli tak to bardzo niebezpieczne na przyszlosc


Podejrzewam ze autorka tez bedac w tym"toksycznym zwiazku" nic nie robila zeby to zmienic, Pewnie nigdy nie pokazala granic, nie porozmawiala, nie tupnela nożką. Tak to bywa, ze ludzie to wykorzystuja, co oczywiscie ich nie tlumaczy. On byl swiadomy ile Ci bolu wyrzadzal?Kazda kobieta w takich sytuacjaCH POWINNA wziac faceta na dywanik, powiedziec ze tak sie ztym czuje i nie chce tego tolerowac a jesli tak dalej bedzie odejść. Mysle ze autorka chowala bol w sobie , bo w glebi uwazala ze na to zasluguje, tu wina wynika pewnie z niskiej samooceny,leki przed samotnoscia, lokowaniu uczuc tak gdzie ludzie o zdrowych zmyslach uciekaja.To autorko mozesz przepracowac-nawet jesli zdecydujesz sie kontynuowac zwiazek, zaufasz mu-to musisz wyrobic w sobie granice ktorych nie bedziesz tolerowac, musisz stac sie silna kobieta, by nigdy ani on ani zaden facet podobnie Cie nie potraktowal, a Ty zebyś nie czuła "przymusu" tkwienia w zwiazkach w ktorych jestes nieszczesliwa dla dobrych kilku chwil.


To, ze trafilas na dupka i milosc dala Ciw kośc to jedno. Ale kwestia akceptacja poniżania, olewania, (jesli nawet znajomi to widzieli to musialo byc mocno toksyczne) i mimo wszytsko zwiazek z kimś, kto nas niszczy to juz tylko Ty masz wplyw na swoje podejscie to tych spraw. Powinnas to przepracowac dla wlasnego dobra naprawde . Na to masz wplyw, na charakter potencjalnych facetow nie - ludzie sie zmieniaja na lepsze/ gorsze , a nigdy chęc bycia z kimś nie powinna doprowadzać do tego co opisałas.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[gumka24]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

taki mechanizm obronny, i naprawde tak sie zmienil, bo mu zaczelo zależec?a pytalas go co by zrobil gdyby znow sie nie ukladalo?zamierzasz z nim zerwac czy nie?dziwna ta jego zmiana,widzial jak cie to boli a mimo wszystko robil tak dalej, a gdy zobaczyl ze nie robi to na Tobie wrazenia- przestal sie znecac .;/

[elvegirl]

Napisane przez gumka24

dziwna ta jego zmiana,widzial jak cie to boli a mimo wszystko robil tak dalej, a gdy zobaczyl ze nie robi to na Tobie wrazenia- przestal sie znecac .;/

To wcale nie jest dziwna zmiana - zauważył, że ona się odsuwa i dotarło, że może zostać sam. I albo to mu uświadomiło, że sobie bez niej już życia nie wyobraża, że mu dziko zależy, że chce z nią być, albo doszedł do wniosku, że drugiej tak wiele mu dającej po prostu nie znajdzie.
Dość częste w toksycznych relacjach.

[gumka24]

Napisane przez elvegirl

To wcale nie jest dziwna zmiana - zauważył, że ona się odsuwa i dotarło, że może zostać sam. I albo to mu uświadomiło, że sobie bez niej już życia nie wyobraża, że mu dziko zależy, że chce z nią być, albo doszedł do wniosku, że drugiej tak wiele mu dającej po prostu nie znajdzie.
Dość częste w toksycznych relacjach.

Tak to naturalne ze jak ktos za nami lata i nadskakuje ze mamy go troche dosc, a jak sie oddala zaczynamy go bardziej doceniac itd tesknic itp. Ja nie chcialabym byc z czlowiekiem ktory do ludzi mowi "Ty baranie "z pogarda, a co dopiero do mnie.
Rozumiem ze mogl sie wycofac zajac soba, odkladac spotkania, nie zajmować nią, ale niepokoi mnie to odwracanie kota ogonem, swiadome ranienie..wiadomo ze gdyby wiedzial ze 'ona ma jaja' i po jednej czy drugiej takiej akcji odejdzie by nie ryzykowal, wiec pewnie sprawdzal ile moze...i podnosil poprzeczke. Jak mocno kocha, ile jeszcze zniesie?Nie uwazam ze ludzie sie nie zmianiaja, nie ma ludzi idealnych, kazdy troche ma czarna nature. KOles ma duza sklonnosc do manipulacji po prostu silna babka ktora pokazuje granice moze byc z kims takim, slaba odpada.Moze zmiana jest trwala,ale mimo wszystko bym uwazala, i moze podle testowala faceta.

[elvegirl]

Ja tam jestem w stanie uwierzyć w zmianę uczuć, niestety zmiany charakteru tutaj nie widać. Dlatego bym sobie pana po prostu darowała - od związku oczekuję partnerstwa, a nie bycia na pozycji głupiutkiej, kochaniutkiej gąski. Fuj.

No i jeszcze jedno - Falabella już go chyba nie kocha, a jest z nim, bo dalej wpływ jego manipulacji jest duży. Pewnie trzeba czasu, ale dobrze że założyła ten wątek, to zawsze jakiś krok w stronę samodzielnego myślenia.

[gumka24]

Napisane przez elvegirl

Ja tam jestem w stanie uwierzyć w zmianę uczuć, niestety zmiany charakteru tutaj nie widać. Dlatego bym sobie pana po prostu darowała - od związku oczekuję partnerstwa, a nie bycia na pozycji głupiutkiej, kochaniutkiej gąski. Fuj.

No i jeszcze jedno - Falabella już go chyba nie kocha, a jest z nim, bo dalej wpływ jego manipulacji jest duży. Pewnie trzeba czasu, ale dobrze że założyła ten wątek, to zawsze jakiś krok w stronę samodzielnego myślenia.

Dokladnie zmiana uczuc pewnie tak-charakteru to nie wiem, ale tu ciezej. Manipulacje rzadko sobie ludzie uswiadamiaja, inaczej by ja nie była.

[elvegirl]

Dobra manipulacja ma to do siebie, że wzbudza wątpliwości - człowiek z jednej strony czuje, że jest robiony w konia, a z drugiej myśli, że kurde, przecież to prawdopodobne, przecież to brzmi logicznie, a co jeśli to prawda itd.
Jak do tego dochodzi jeszcze świadomość, że samemu często się podejmuje złe decyzje, że się lubi pchać łapy w ogień i niekoniecznie dobrze się na tym wychodzi, to ciężko jest się zmusić do posłuchania instynktu. "bo już raz, dwa, pięć mnie zawiódł, co jeśli teraz popełnię największy błąd w życiu".
Dlatego trzeba, żeby Falabella w miarę spokojnie to wszystko "w środku w Czesiu" przetrawiła. Bo bez względu na to jaką decyzję podejmie, musi wiedzieć że właśnie ta decyzja jest jej wyborem.

[HealthOne]

Absolutnie nie uwierzę w to że absolutny buc, który otwarcie gardzi swoją dziewczyną i nie szanuje jej, nagle się ''zmienia'' w ideał do serca przytul i kochusiającego teżeta.
Nie piszesz nam całej prawdy, albo pomijasz twoim zdaniem mniej istotne sprawy i sytuacje.

A jeśli- to twój facet ma gruby problem ze swoją psychiką i nie widzi innego modelu związku jak poniewierać- albo być poniewieranym (twoje słabe zaangażowanie i to że go nie kochasz- jak otwarcie tu piszesz- może mu tego nie mówisz wprost, ale to się CZUJE). Facet zauważył że zaczynasz mieć go gdzieś, twoje uwielbienie do niego spadło i NAGLE skulił uszy po sobie i udaje grzecznego bo lepiej mieć byle jaką dziewczynę przy sobie niż żadną. A jesteś dla niego byle kim- wnioskuję po tym jak cię traktował jeszcze całkiem niedawno temu.
Może taki emocjonalny rollercoster to jego wizja na związek, ktoś musi być górą a ktoś się podporządkować, na harmonię i spokój.nie ma miejsca.

Każde z was ma ze sobą osobny problem.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[kahoko hino]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Falabella - stop. przestań go tłumaczyć i usprawiedliwiać! jak się kogoś nie lubi, to nie trzeba od razu być chamskim! chamski jest cham. koniec. lubienie nie ma nic do rzeczy. i facet tego nie widzi, nie przyznaje się, więc ja nie wierzę w tę zmianę.

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

czyli artykułowałaś, gdzie Cię rani, gdzie przekracza Twoje granice, a on nic. jakbyś cicho siedziała to jeszcze można by naciągać, że nie było komunikatu zwrotnego. ale był!!! dziewczyno, mówiłaś jasno, że nie tędy droga, a on to miał głęboko w doopie.

pogrubione - serio? ale: serio? no naprawdę? i Ty się jeszcze zastanawiasz? on nie chce się zmienić. on nie przeprasza, bo czuje taką potrzebę, tylko bo Ty tego żądasz. to jest cham i burak i będzie Cię zawsze traktował z buta.

[OrdynatMichorowski]

A ja myślę Falabella,że wszyscy usiłują Ci wmówić zupełnie coś innego niż to o czym napisałaś Siła sugestii jest wielka i za chwilę dowiesz się,że Twój facet to nie tylko cham ale i świnia do n tej potęgi.Może jednak sama spróbuj bo jak każdy tu coś dopisze i sobie sam dopowie to ciężko będzie z tego cokolwiek zrozumieć.
Nikomu nie przyszło tylko do głowy,że czasem ludzie doznają olśnienia i zmiany na lepsze pod wpływem kogoś ......jego zalet,oddania itd.Że ktoś kogo źle traktowaliśmy odpłacił nam dobrem więc warto dla tego kogoś zmienić się o 180 stopni,popatrzeć z innej perspektywy i zakochać się na zabój.Tak czasem się dzieje

[efflorescence]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

No to pytanie brzmi albo: Czy chcę być z człowiekiem podłym i okrutnym, albo, jeśli założymy, że rzeczywiście on taki nieświadomy niczego: Czy chcę być z człowiekiem na tyle mało inteligentnym, że nie rozumie, iż pewne zachowania są totalnie nie w porządku i nie można się ich dopuszczać, nawet gdy dana osoba jest nam obojętna, innymi słowy, który nie rozumie, że inni ludzie mają uczucia.

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

A chcesz taka dalej być? Nie chciałabyś móc sobie pozwolić na okazanie komuś uczucia? Tylko co on by wtedy zrobił? A może właśnie to byłby dobry test - pan zobaczyłby, że już nie jesteś chłodna i zapomniałby, że może Cię stracić, a wtedy Ty miałabyś okazję przekonać się, ile zostanie z tego jego zaangażowania.

[201705042038]

Napisane przez kahoko hino

co nie zmienia faktu, że jak ja spotykam osobę, która nie szanuje własnych granic, to nie wdeptuję jej w podłogę 'bo można'

Zgadzam się w 100%

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

No to nad czym tu się zastanawiać. Zadaj sobie takie pytanie - czy gdybyś wiedziała to, co teraz, wchodząc w ten związek, to dalej byś podjęła taką samą decyzję. Jeśli tak, to widać było warto. Jeśli nie, no to...

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Falabella - no i co z tego??
Męczysz się z nim, facet był skończonym chamem, zresztą nadal nim jest, tylko wie, że nie na wszystko już może sobie pozwolić. Ale nawet, gdyby od początku nosił Cię na rękach, masz święte prawo z nim zerwać, skoro czujesz, że to nie to.

Nikt Ci nie karze przespać sie z jego najlepszym przyjacielem albo uciec sprzed ołtarza czy w inny sposób mu dodatkowo dokopywać. Akurat w jego wypadku zerwanie i tak jest mało "sprawiedliwe", ale w drugą stronę.

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Oj, widać rozumie, skoro teraz umie się jednak ogarnąć.
Komunikat jest jasny, wiedział, że Cię to rani, tylko miał to w głębokim poważaniu. Jak ma w tym interes, to go nagle oświeciło.
Masz rację, był chamski, bo po prostu lubi pomiatać innymi, manipuluje dopiero teraz.

[I am Rock]

Drań pozostanie draniem. Może nabierze ogłady i zmyli tych, co go nie znają, ale w głębi duszy, to zawsze ta sama szumowina.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[kahoko hino]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

i to naprawdę jest facet, z którym chcesz być?

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[I am Rock]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Więc PO CO z nim jesteś?

[201705042038]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Uwierzymy, uwierzymy. Ja też z tych.
Jak nie potrafisz się zdecydować na drastyczne cięcie, albo on manipuluje na tyle dobrze, to zrób to powoli, rzadziej miej czas itd. Normalnie bym tego nie polecała, ale z tego typu misiami naprawade nie ma miejsca na sentymenty.

[kahoko hino]

to przeczytaj wszystkie swoje posty w tym wątku. tak, jakbyś czytała nowy wątek na wizażu, nie swój. i się zastanów, co byś tej osobie powiedziała.

[efflorescence]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Czyli jednak pierwsza opcja, inteligentny, ale dupek. Ja nie rozumiem tego tłumaczenia, że:
"on to wszystko robił nieświadomie, gdyż uważa, że nie ma nic złego w okazywaniu pogardy, chamstwa, itd., jeśli się je czuje."
- To jest nieświadomość? Nieświadomość czego?

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Nie czujesz potrzeby w ogóle, czy w stosunku do niego konkretnie (bo na niego już zobojętniałaś)? Nie myślisz sobie czasem, jak fajnie by było mieć taką potrzebę okazania bliskiej osobie uczuć? To jest zresztą coś naturalnego, a skoro on to w Tobie zablokował, to chyba ma Ciebie negatywny wpływ.
Moja propozycja była taka, żeby mu jednak trochę dobrego serca okazać i popatrzeć jak zareaguje.