Ciąża przy niewydolności nerek

[sloneczko4477]

Cześć !
Szybko nam poszło dzisiaj na szczęście ktg wyszło okej więc mamy się zgłosić w piątek do przyjęcia
Jak tam dzisiaj ?

[Madzia9999]

Suuper, ze dziś bez ekscesów Spokojna mama to spokojna dzidzia
Ja dziś na luuzie, byłam u notariusza, w blibiotece - wypozyczałam książkę o ciąży i wszym roku życia dziecka. Potem do Biedry podjechalam i ugotowałam dla TŻ biały barszcz. Pierwszy raz w życiu gotowałam ale wyszedł bardzo dobry
Teraz czekam aż TŻ z pracy wróci i do galerii handlowej na chwilę mamy podjechać a wieczorem pewnie standardowo leniuchowanie
Trochę mnie pobolewa nerka, ale do zniesienie jest ból.

Już w ten piątek idziesz do szpitala?

[sloneczko4477]

Szalejesz kobieto ale póki masz siłę to korzystaj w granicach rozsądku oczywiście
Ja dzisiaj przesadziłam i aż spanikowałam, że rodzę od kilku dni jak tylko się położę w łóżku to wszystko mnie swędzi! Tak mnie to wkurzało dzisiaj, że stwierdziłam, że zmienię pościel bo może coś mnie z niej drażni a że byłam zła zrobiłam to mało delikatnie i taki mnie ból brzucha złapał, że nie wiedziałam co robić

[Madzia9999]

Napisane przez sloneczko4477

Szalejesz kobieto ale póki masz siłę to korzystaj w granicach rozsądku oczywiście
Ja dzisiaj przesadziłam i aż spanikowałam, że rodzę od kilku dni jak tylko się położę w łóżku to wszystko mnie swędzi! Tak mnie to wkurzało dzisiaj, że stwierdziłam, że zmienię pościel bo może coś mnie z niej drażni a że byłam zła zrobiłam to mało delikatnie i taki mnie ból brzucha złapał, że nie wiedziałam co robić

Booże ja to nie lubię zmieniać poscieli :P Zawsze czekam aż TŻ będzie w mieszkaniu i robimy to razem
Czynności codziennie i ponad codzienne wykonuje jak piszesz w granicach rozsądku nie przemęczam się bo potem to odczuwam więc nie warto

[sloneczko4477]

Ja dzisiaj trochę sprzątnęłam, skończyłam obiad, zaraz jeszcze wyprasuję obleczkę na podusię Liwki bo musiałam wyprać jeszcze raz i będę leżeć
Torby spakowane, sprawdzone pięć razy - myślę, że wszystko mam
Zaczyna docierać i zaczynam panikować
A Ty jak tam ? Wszystko okej?

[Madzia9999]

Napisane przez sloneczko4477

Ja dzisiaj trochę sprzątnęłam, skończyłam obiad, zaraz jeszcze wyprasuję obleczkę na podusię Liwki bo musiałam wyprać jeszcze raz i będę leżeć
Torby spakowane, sprawdzone pięć razy - myślę, że wszystko mam
Zaczyna docierać i zaczynam panikować
A Ty jak tam ? Wszystko okej?

Ja dziś troche po Ikei pochodziłam potem urologa miałam, ale nic nowego mi nie powiedział Nerka dalej pobolewa.
Jestem myślami z Wami Musi być dobrze

[Madzia9999]

Podczytałam na marcowkach, że Liwka jest juz na świecie!

[sloneczko4477]

Tak Wszystko okej, nawet cyca załapała od razu jutro od rana będzie ze mną więc idę spać !
A u was wszystko w porządku???

[Madzia9999]

Napisane przez sloneczko4477

Tak Wszystko okej, nawet cyca załapała od razu jutro od rana będzie ze mną więc idę spać !
A u was wszystko w porządku???

Jak będziesz miała wiecej sily daj znać jak cesarka wygląda itd
Cieszę się, ze wszystko ok i cyca od razu zlapala nooo rewelacja! Duzo zdrówka dla Was

U mnie powolutku nie jest źle bo nerka mocno nie boli
Czekam na wiesci od Was

[sloneczko4477]

Jak mnie odwieźli na porodówkę to wpadłam w panikę! Miałam ochotę uciec jak sobie pomyślałam, że będą mnie ciąć, a jak weszłam na salę operacyjną to już w ogóle panika na całego! Wkłucie poszło szybko, sprawdzili czy czuję ból, czekałam na jakiś "dotyk" przypominający nacięcie ale nic, myślę sobie "no zaczną dzisiaj?!", anestezjolog straszna gaduła ciągle do mnie mówił i dopiero jak usłyszałam płacz to się zorientowałam, że już po wszystkim wszyscy się zachwycali imieniem także panika minęła a jak mi małą dali do pocałowania to łzy szczęścia i radość nie do opisania także nic strasznego

[Madzia9999]

Napisane przez sloneczko4477

Jak mnie odwieźli na porodówkę to wpadłam w panikę! Miałam ochotę uciec jak sobie pomyślałam, że będą mnie ciąć, a jak weszłam na salę operacyjną to już w ogóle panika na całego! Wkłucie poszło szybko, sprawdzili czy czuję ból, czekałam na jakiś "dotyk" przypominający nacięcie ale nic, myślę sobie "no zaczną dzisiaj?!", anestezjolog straszna gaduła ciągle do mnie mówił i dopiero jak usłyszałam płacz to się zorientowałam, że już po wszystkim wszyscy się zachwycali imieniem także panika minęła a jak mi małą dali do pocałowania to łzy szczęścia i radość nie do opisania także nic strasznego

Łezka mi popłyneła jak czytam opis Super, że już masz Liwię na świecie Cieszę się ogromie razem z Wami

[sloneczko4477]

Cześć! Co u was ? Jak się masz ?

[Madzia9999]

Napisane przez sloneczko4477

Cześć! Co u was ? Jak się masz ?

hejka
Czujemy się całkiem dobrze. Nerka jak bolala tak boli, ale daję radę bez nospy. Jak boli staram się odpocząć, poleżeć a wieczorem po proostu długi cieply prysznic i idzie wytrzymać
Dziś bylam u urologa na kontroli, posiew ujemny, kreatynina w normie Nic tylko czekać ze spokojem do porodu.

Jak u Was?

[sloneczko4477]

Cieszę się, że wszystko dobrze fajnie, że wyniki masz w normie
Moje niestety poleciały Kreatynina jeszcze w miarę ale kwas moczowy i eGFR dramat muszę powtórzyć za tydzień dwa i pojechać do nefrologa bo nie jest dobrze.. Walczymy z brzuszkiem trochę ale mam nadzieję, że się niedługo unormuje wszystko

[Madzia9999]

Eh a masz jakieś objawy, dolegliwości bólowe od nerek? Trzymam kciuki zeby wyniki się poprawiły!
Opowiadaj jak po cc, długo do siebie dochodzilas? Bardzo bolało po?