Polecamy:

**52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a** · 2016-02-22, 09:01

Cytat:

Napisane przez glam_star

Jej, dołączam do Was

Mieszkam w okolicach Canterbury w hrabstwie Kent od prawie dwóch lat.

Hej

Zawsze chciałam sie tam wybrać na wycieczkę

angelika9011 · 2016-02-22, 11:15

Heeej

my w kwietniu emigrujemy do Edynburga

Coraz bliżej już

z jednej strony bardzo się cieszę z drugiej mam główę pełną obaw, zwątpień i w ogóle...
Czas pokaże jak to wszystko się ułoży

DarkChocolate666 · 2016-02-23, 11:17

Cytat:

Napisane przez angelika9011

Heeej

my w kwietniu emigrujemy do Edynburga

Coraz bliżej już

z jednej strony bardzo się cieszę z drugiej mam główę pełną obaw, zwątpień i w ogóle...
Czas pokaże jak to wszystko się ułoży

Bardzo lubię Edynburg i ich haggis

Mam dużo klientów ze Szkocji i coś w tym jest o tym ich skąpstwie

Czego się obawiasz?

angelika9011 · 2016-02-23, 13:24

Boje sie jak to bedzie na obczyznie. Tu w Polsce jestesmu u siebie. a tam bedziemy sami z dala od rodziny. A co jesli nie poradzimy jezykowo, z praca itp?

**eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64** · 2016-02-23, 14:41

Cytat:

Napisane przez angelika9011

Boje sie jak to bedzie na obczyznie. Tu w Polsce jestesmu u siebie. a tam bedziemy sami z dala od rodziny. A co jesli nie poradzimy jezykowo, z praca itp?

Ale rozumiem, ze jedziecie do kogos kto wam na poczatku pomoze? Czy jak to bedzie wygladalo? A jezyka, to warto juz zaczac sie uczyc

chwast · 2016-02-24, 07:40

Cytat:

Napisane przez angelika9011

Boje sie jak to bedzie na obczyznie. Tu w Polsce jestesmu u siebie. a tam bedziemy sami z dala od rodziny. A co jesli nie poradzimy jezykowo, z praca itp?

No to bedzie dupa no a co ma być

**52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a** · 2016-02-24, 09:39

Cytat:

Napisane przez angelika9011

Boje sie jak to bedzie na obczyznie. Tu w Polsce jestesmu u siebie. a tam bedziemy sami z dala od rodziny. A co jesli nie poradzimy jezykowo, z praca itp?

To zawsze jest ryzyko, najwyżej sie wrócicie i tyle, No życie

catiedove · 2016-02-24, 11:19

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;56212993]Ale rozumiem, ze jedziecie do kogos kto wam na poczatku pomoze? Czy jak to bedzie wygladalo?[/QUOTE]

A co jeśli nie?
Pytam, bo ja pojadę właściwie bez większego wsparcia. Wygląda to trochę tak, że jak jest daleko do wyjazdu to zawsze wszyscy chętni do pomocy i "jasne, że pomożemy"; a niestety czym bliżej do przyjazdu... to bywa różnie.

Dlatego nic na siłe. Nie chcę być nikomu za nic wdzięczna. Mam wielką nadzieję i tyle samozaparcia, że myślę dać radę bez 'kogoś' znajomego tam na miejscu.

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;56257948]
To zawsze jest ryzyko, najwyżej sie wrócicie i tyle, No życie

[/QUOTE]

O właśnie, tak sobie też powtarzam.

**eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64** · 2016-02-24, 12:53

Cytat:

Napisane przez catiedove

A co jeśli nie?
Pytam, bo ja pojadę właściwie bez większego wsparcia. Wygląda to trochę tak, że jak jest daleko do wyjazdu to zawsze wszyscy chętni do pomocy i "jasne, że pomożemy"; a niestety czym bliżej do przyjazdu... to bywa różnie.

Dlatego nic na siłe. Nie chcę być nikomu za nic wdzięczna. Mam wielką nadzieję i tyle samozaparcia, że myślę dać radę bez 'kogoś' znajomego tam na miejscu.

O właśnie, tak sobie też powtarzam.

To zalezy jak stoisz jezykowo i czy masz jakies wsparcie finansowe na poczatku, tak, ze np. bedziesz miala za co wynajac pokój. Jezeli tak, to okay. Jezeli nie, to ciezkie chwile beda Cie czekac.

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;56257948]

To zawsze jest ryzyko, najwyżej sie wrócicie i tyle, No życie

[/QUOTE]
To zalezy w jakiej sytuacji bylo sie w Polsce. Bo np. jezeli rzuca sie prace z powodu wyjazdu i np. planuje wylozyc oszczednosci zwiazane z wyjazdem, to dla mnie to w sumie nie takie "najwyzej wrocicie i tyle", bo sie okaze, ze po powrocie bedzie sie w jeszcze gorszej sytuacji niz przed wyjazdem.

DarkChocolate666 · 2016-02-24, 13:02

Cytat:

Napisane przez angelika9011

Boje sie jak to bedzie na obczyznie. Tu w Polsce jestesmu u siebie. a tam bedziemy sami z dala od rodziny. A co jesli nie poradzimy jezykowo, z praca itp?

Ja jak przyjechałam do Wielkiej Brytanii, bardzo ciężko mi było zrozumieć Szkotów. Wyłapywałam tylko początek i koniec zdania

Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana

Będzie dobrze, a jak nie, to przecież zawsze macie miejsce, do którego możecie wrócić.

**eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64** · 2016-02-24, 13:16

Cytat:

Napisane przez DarkChocolate666

Ja jak przyjechałam do Wielkiej Brytanii, bardzo ciężko mi było zrozumieć Szkotów. Wyłapywałam tylko początek i koniec zdania

Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana

Będzie dobrze, a jak nie, to przecież zawsze macie miejsce, do którego możecie wrócić.

A przyjechalas tez sama?

Ja wszystkim zycze jak najlepiej

Natomiast ostrzegam rowniez i apeluje o troche zdrowego rozsadku. Jak sie jedzie z zerowa znajomoscia jezyka i bez oszczednosci, to moze byc po prostu ciezko i tyle. Mieszkam tu 5 lat i rózne historie juz slyszalam i ogladalam.

angelika9011 · 2016-02-24, 14:49

Język znam moze nie jakos super dobrze ale dogadam sie. Oszczednosci mamy takze mysle ze nie bedzie tak zle.
Trzeba myslec pozytywnie kto nie ryzykuje nie pije szampana

DarkChocolate666 · 2016-02-24, 17:02

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;56272908]A przyjechalas tez sama?

Ja wszystkim zycze jak najlepiej

Natomiast ostrzegam rowniez i apeluje o troche zdrowego rozsadku. Jak sie jedzie z zerowa znajomoscia jezyka i bez oszczednosci, to moze byc po prostu ciezko i tyle. Mieszkam tu 5 lat i rózne historie juz slyszalam i ogladalam.[/QUOTE]

Przyjechałam sama, niby do chłopaka, ale miałam swoje oszczędności, jakby mi się nie powiodło, to bym wróciła do Polski

W dodatku przyjechałam w okropnym miesiącu, bo w sierpniu...

**eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64** · 2016-02-24, 17:45

Cytat:

Napisane przez DarkChocolate666

Przyjechałam sama, niby do chłopaka, ale miałam swoje oszczędności, jakby mi się nie powiodło, to bym wróciła do Polski

W dodatku przyjechałam w okropnym miesiącu, bo w sierpniu...

Do chlopaka przyjezdzac, to jest jednak duza roznica

Ma Cie kto odebrac, oprowadzic po okolicy, masz sie u kogo zatrzymac, itd.

catiedove · 2016-02-25, 12:14

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;56270828]To zalezy jak stoisz jezykowo i czy masz jakies wsparcie finansowe na poczatku, tak, ze np. bedziesz miala za co wynajac pokój. Jezeli tak, to okay. Jezeli nie, to ciezkie chwile beda Cie czekac.[/QUOTE]

Pieniądze są odłożone, także spokojnie na kilka czynszy aby wynająć pokój jest.
Z językiem komunikatywnym. Dlatego jestem dobrej myśli, choć biorę na to poprawkę bo 90% osób pisze o tym, że na początku zrozumieć tam co mówią ludzie jest ciężko; na obojętnie jakim poziomie języka się jest.

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;56270828]To zalezy w jakiej sytuacji bylo sie w Polsce. Bo np. jezeli rzuca sie prace z powodu wyjazdu i np. planuje wylozyc oszczednosci zwiazane z wyjazdem, to dla mnie to w sumie nie takie "najwyzej wrocicie i tyle", bo sie okaze, ze po powrocie bedzie sie w jeszcze gorszej sytuacji niz przed wyjazdem.[/QUOTE]

Fakt, rozumiem Twój punkt widzenia.

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;56272908]

Ja wszystkim zycze jak najlepiej

Natomiast ostrzegam rowniez i apeluje o troche zdrowego rozsadku. Jak sie jedzie z zerowa znajomoscia jezyka i bez oszczednosci, to moze byc po prostu ciezko i tyle. Mieszkam tu 5 lat i rózne historie juz slyszalam i ogladalam.[/QUOTE]

Oczywiście, że tak. Nie można być aż tak naiwnym i zwyczajnie liczyć na farta. Życie nie jest usłane różami, a bynajmniej nie samymi płatkami róż, bo zdarzają się i za☠☠☠iste kolce.
Z drugiej strony siedzieć i czekać? Na co? Trzeba brać życie w swoje ręce, tak? Przygotować się jak najlepiej i wio!

angelika9011 · 2016-02-25, 14:48

Oczywiście, że tak. Nie można być aż tak naiwnym i zwyczajnie liczyć na farta. Życie nie jest usłane różami, a bynajmniej nie samymi płatkami róż, bo zdarzają się i za☠☠☠iste kolce.
Z drugiej strony siedzieć i czekać? Na co? Trzeba brać życie w swoje ręce, tak? Przygotować się jak najlepiej i wio!

[/QUOTE]

Zgadzam się z Tobą

**52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a** · 2016-02-25, 17:14

No risk, No Fun

dlatego my tez ryzykujemy

catiedove · 2016-02-25, 17:52

Cytat:

Napisane przez angelika9011

Zgadzam się z Tobą

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;56349983]No risk, No Fun

dlatego my tez ryzykujemy[/QUOTE]

Tak myślę no cóż. Taka sama zasada jak z ogniem. Jeśli zawsze będziesz się bać, że się oparzysz - prawdopodobnie nigdy się nie ogrzejesz.

Także prawda leży gdzieś pośrodku. Podchodzić do sprawy racjonalnie, ale nie zakładać od razu najgorszego.

**eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64** · 2016-02-25, 18:25

Zgadzam sie z tym co piszecie, bo gdybym nie ryzykowala, to bym pewnie nie doszla tam gdzie aktualnie jestem. Tez ryzykowalam, ale przy okazji uzywalam tez glowy. Natomiast znane sa mi historie osob, ktore zupelnie wylaczaly rozum i myslaly, ze "jakos to bedzie". Jakos jednak nie bylo i pozostawal placz i zgrzytanie zebów, stad warto napisac o tym, ze moze byc roznie, jezeli czlowiek do wyjazdu sie dobrze nie przygotuje.

Jezeli masz oszczednosci na pokoj i w miare okay angielski, to nie tyczy sie to Ciebie, oczywiscie

catiedove · 2016-02-26, 12:49

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;56353743]Zgadzam sie z tym co piszecie, bo gdybym nie ryzykowala, to bym pewnie nie doszla tam gdzie aktualnie jestem. Tez ryzykowalam, ale przy okazji uzywalam tez glowy. Natomiast znane sa mi historie osob, ktore zupelnie wylaczaly rozum i myslaly, ze "jakos to bedzie". Jakos jednak nie bylo i pozostawal placz i zgrzytanie zebów, stad warto napisac o tym, ze moze byc roznie, jezeli czlowiek do wyjazdu sie dobrze nie przygotuje.

Jezeli masz oszczednosci na pokoj i w miare okay angielski, to nie tyczy sie to Ciebie, oczywiscie

[/QUOTE]

Dokładnie, wszystko mamy jasne

.
Trzeba twardo stąpać po ziemi, próbować, nie poddawać się, ale być przygotowanym ponad miarę gdziekolwiek wyjeżdżamy

.

**52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a** · 2016-02-26, 13:06

Wreszcie zawitało i u nas słonko

catiedove · 2016-02-26, 13:38

Właśnie! Dziewczyny, jak już macie czas wolny i sprzyjającą mniej lub bardziej pogodę, to gdzie spędzacie czas?

Chodzi mi o to, że raczej należę do osób które nie usiedzę w miejscu. Także jak tylko mam możliwość wybywam poza dom.
Tak chcę również tam, zwiedzać, szukać, odkrywać piękne miejsca. Również wszelkie muzea itp. Zwyczajnie przynosi mi to radość

Jakieś miłe miejsca godne polecenia?

**eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64** · 2016-02-26, 15:44

Cytat:

Napisane przez catiedove

Właśnie! Dziewczyny, jak już macie czas wolny i sprzyjającą mniej lub bardziej pogodę, to gdzie spędzacie czas?

Chodzi mi o to, że raczej należę do osób które nie usiedzę w miejscu. Także jak tylko mam możliwość wybywam poza dom.
Tak chcę również tam, zwiedzać, szukać, odkrywać piękne miejsca. Również wszelkie muzea itp. Zwyczajnie przynosi mi to radość

Jakieś miłe miejsca godne polecenia?

Jakie jest Twoje miejsce docelowe w UK?

catiedove · 2016-02-26, 16:13

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;56406013]Jakie jest Twoje miejsce docelowe w UK?[/QUOTE]

Londyn.

Black_Rose · 2016-02-26, 16:42

Dziewczyny, moze troche odbiegam od tematu, ale czy ktoras z Was spotkala sie w UK z... sokiem z czerwonej porzeczki, choćby nawet napojem? Jesli tak, to gdzie??

**eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64** · 2016-02-26, 16:57

Cytat:

Napisane przez Black_Rose

Dziewczyny, moze troche odbiegam od tematu, ale czy ktoras z Was spotkala sie w UK z... sokiem z czerwonej porzeczki, choćby nawet napojem? Jesli tak, to gdzie??

W Waitrose widzialam: http://www.waitrose.com/shop/Product...ant+High+Juice

Cytat:

Napisane przez catiedove

Londyn.

W Londynie bedziesz miala kuuupe do roboty, bo ciagle cos sie dzieje

Mozesz dolaczyc tez do watku na Wizazu "Dziewczyny z Londynu", bo one tez czasami sie spotykaja i cos tam robia.

Black_Rose · 2016-02-26, 17:28

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;56409278]W Waitrose widzialam: http://www.waitrose.com/shop/Product...ant+High+Juice

[/QUOTE]

z czarnej jest mnostwo sokow, napojow, squashy... potrzebuje z czerwonej, a tu tylko galaretki, dzemy, relishe. Nawet nie wiem czy w Polsce taki uracze? Nawet o dżem trudno :/

**eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64** · 2016-02-26, 19:22

Cytat:

Napisane przez Black_Rose

z czarnej jest mnostwo sokow, napojow, squashy... potrzebuje z czerwonej, a tu tylko galaretki, dzemy, relishe. Nawet nie wiem czy w Polsce taki uracze? Nawet o dżem trudno :/

Szczerze Ci powiem, ze nie slyszalam o sokach z czerwonej porzeczki. W Polsce robi sie kompoty, ale soku w sklepie chyba jeszcze nigdy nie widzialam. Czemu akurat sok z czerwonej porzeczki? Zurawinowy chyba smakowo bedzie zblizony i pod wzgledem wartosci odzywczych równiez podobny?

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Cytat:

Napisane przez Black_Rose

Nawet o dżem trudno :/

Dzemy z czerwonej porzeczki sa do kupienia w UK

Moze warto tez samemu sobie zrobic?

http://www.artimondo.co.uk/preservat...ELkaAu7U8P8HAQ

Black_Rose · 2016-02-26, 19:52

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;56415993]Szczerze Ci powiem, ze nie slyszalam o sokach z czerwonej porzeczki. W Polsce robi sie kompoty, ale soku w sklepie chyba jeszcze nigdy nie widzialam. Czemu akurat sok z czerwonej porzeczki? Zurawinowy chyba smakowo bedzie zblizony i pod wzgledem wartosci odzywczych równiez podobny?

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Dzemy z czerwonej porzeczki sa do kupienia w UK

Moze warto tez samemu sobie zrobic?

http://www.artimondo.co.uk/preservat...ELkaAu7U8P8HAQ[/QUOTE]
problem w tym, ze czerwona porzeczka tutaj to unkat niemalze, w Asdzie widzialam £2... za 200g. Czasem sa na farmach, ale tez nie tanio. Wiem, ze dodaja sok z czerwonej porzeczki do innych mieszanek, zazwyczaj nonalcolihic drink, ktore imituja wina i rozowe szampany, a mi chodzi konkretnie o sok z czerwonej porzeczki lub napoj. Pamietam, ze kiedys w PL, no ale to bylo z 6-7 lat temu byly chyba Tymbarki porzeczkowe lub Hortex czerwona porzeczka, no ale tu w polskich sklepach tez nie widze :/Dzemy sa, owszem, stosuja jako zamiennik do zurawiny, soku z zurawiny akurat nie znosze, a w sumie mowia ze to samo :P

**eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64** · 2016-02-26, 20:31

Cytat:

Napisane przez Black_Rose

problem w tym, ze czerwona porzeczka tutaj to unkat niemalze, w Asdzie widzialam £2... za 200g. Czasem sa na farmach, ale tez nie tanio. Wiem, ze dodaja sok z czerwonej porzeczki do innych mieszanek, zazwyczaj nonalcolihic drink, ktore imituja wina i rozowe szampany, a mi chodzi konkretnie o sok z czerwonej porzeczki lub napoj. Pamietam, ze kiedys w PL, no ale to bylo z 6-7 lat temu byly chyba Tymbarki porzeczkowe lub Hortex czerwona porzeczka, no ale tu w polskich sklepach tez nie widze :/Dzemy sa, owszem, stosuja jako zamiennik do zurawiny, soku z zurawiny akurat nie znosze, a w sumie mowia ze to samo :P

Moge zapytac czemu akurat sok z czerwonej porzeczki?

2016-02-22, 11:15	#62
angelika9011 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-10 Wiadomości: 134	Dot.: Powiększamy grono znajomych w UK :) Heeej my w kwietniu emigrujemy do Edynburga Coraz bliżej już z jednej strony bardzo się cieszę z drugiej mam główę pełną obaw, zwątpień i w ogóle... Czas pokaże jak to wszystko się ułoży

2016-02-23, 13:24	#64
angelika9011 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-10 Wiadomości: 134	Dot.: Powiększamy grono znajomych w UK :) Boje sie jak to bedzie na obczyznie. Tu w Polsce jestesmu u siebie. a tam bedziemy sami z dala od rodziny. A co jesli nie poradzimy jezykowo, z praca itp?

2016-02-24, 11:19	#68
catiedove Rozeznanie Zarejestrowany: 2015-11 Wiadomości: 790	Dot.: Powiększamy grono znajomych w UK :) [1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;56212993]Ale rozumiem, ze jedziecie do kogos kto wam na poczatku pomoze? Czy jak to bedzie wygladalo?[/QUOTE] A co jeśli nie? Pytam, bo ja pojadę właściwie bez większego wsparcia. Wygląda to trochę tak, że jak jest daleko do wyjazdu to zawsze wszyscy chętni do pomocy i "jasne, że pomożemy"; a niestety czym bliżej do przyjazdu... to bywa różnie. Dlatego nic na siłe. Nie chcę być nikomu za nic wdzięczna. Mam wielką nadzieję i tyle samozaparcia, że myślę dać radę bez 'kogoś' znajomego tam na miejscu. [1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;56257948] To zawsze jest ryzyko, najwyżej sie wrócicie i tyle, No życie[/QUOTE] O właśnie, tak sobie też powtarzam. __________________ Celuj w księżyc bo nawet jeśli chybisz, znajdziesz się wśród gwiazd. 🌟

2016-02-24, 14:49	#72
angelika9011 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-10 Wiadomości: 134	Dot.: Powiększamy grono znajomych w UK :) Język znam moze nie jakos super dobrze ale dogadam sie. Oszczednosci mamy takze mysle ze nie bedzie tak zle. Trzeba myslec pozytywnie kto nie ryzykuje nie pije szampana

2016-02-24, 17:02	#73
DarkChocolate666 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-04 Lokalizacja: ;-) Wiadomości: 4 039	Dot.: Powiększamy grono znajomych w UK :) [1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;56272908]A przyjechalas tez sama? Ja wszystkim zycze jak najlepiej Natomiast ostrzegam rowniez i apeluje o troche zdrowego rozsadku. Jak sie jedzie z zerowa znajomoscia jezyka i bez oszczednosci, to moze byc po prostu ciezko i tyle. Mieszkam tu 5 lat i rózne historie juz slyszalam i ogladalam.[/QUOTE] Przyjechałam sama, niby do chłopaka, ale miałam swoje oszczędności, jakby mi się nie powiodło, to bym wróciła do Polski W dodatku przyjechałam w okropnym miesiącu, bo w sierpniu... __________________ All I wanna do is get high by the beach.

2016-02-25, 12:14	#75
catiedove Rozeznanie Zarejestrowany: 2015-11 Wiadomości: 790	Dot.: Powiększamy grono znajomych w UK :) [1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;56270828]To zalezy jak stoisz jezykowo i czy masz jakies wsparcie finansowe na poczatku, tak, ze np. bedziesz miala za co wynajac pokój. Jezeli tak, to okay. Jezeli nie, to ciezkie chwile beda Cie czekac.[/QUOTE] Pieniądze są odłożone, także spokojnie na kilka czynszy aby wynająć pokój jest. Z językiem komunikatywnym. Dlatego jestem dobrej myśli, choć biorę na to poprawkę bo 90% osób pisze o tym, że na początku zrozumieć tam co mówią ludzie jest ciężko; na obojętnie jakim poziomie języka się jest. [1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;56270828]To zalezy w jakiej sytuacji bylo sie w Polsce. Bo np. jezeli rzuca sie prace z powodu wyjazdu i np. planuje wylozyc oszczednosci zwiazane z wyjazdem, to dla mnie to w sumie nie takie "najwyzej wrocicie i tyle", bo sie okaze, ze po powrocie bedzie sie w jeszcze gorszej sytuacji niz przed wyjazdem.[/QUOTE] Fakt, rozumiem Twój punkt widzenia. [1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;56272908] Ja wszystkim zycze jak najlepiej Natomiast ostrzegam rowniez i apeluje o troche zdrowego rozsadku. Jak sie jedzie z zerowa znajomoscia jezyka i bez oszczednosci, to moze byc po prostu ciezko i tyle. Mieszkam tu 5 lat i rózne historie juz slyszalam i ogladalam.[/QUOTE] Oczywiście, że tak. Nie można być aż tak naiwnym i zwyczajnie liczyć na farta. Życie nie jest usłane różami, a bynajmniej nie samymi płatkami róż, bo zdarzają się i za☠☠☠iste kolce. Z drugiej strony siedzieć i czekać? Na co? Trzeba brać życie w swoje ręce, tak? Przygotować się jak najlepiej i wio! __________________ Celuj w księżyc bo nawet jeśli chybisz, znajdziesz się wśród gwiazd. 🌟

2016-02-25, 14:48	#76
angelika9011 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-10 Wiadomości: 134	Dot.: Powiększamy grono znajomych w UK :) Oczywiście, że tak. Nie można być aż tak naiwnym i zwyczajnie liczyć na farta. Życie nie jest usłane różami, a bynajmniej nie samymi płatkami róż, bo zdarzają się i za☠☠☠iste kolce. Z drugiej strony siedzieć i czekać? Na co? Trzeba brać życie w swoje ręce, tak? Przygotować się jak najlepiej i wio! [/QUOTE] Zgadzam się z Tobą

2016-02-25, 17:14	#77
52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-03 Wiadomości: 35 466	Dot.: Powiększamy grono znajomych w UK :) No risk, No Fun dlatego my tez ryzykujemy

2016-02-25, 18:25	#79
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Konto usunięte Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 11 687	Dot.: Powiększamy grono znajomych w UK :) Zgadzam sie z tym co piszecie, bo gdybym nie ryzykowala, to bym pewnie nie doszla tam gdzie aktualnie jestem. Tez ryzykowalam, ale przy okazji uzywalam tez glowy. Natomiast znane sa mi historie osob, ktore zupelnie wylaczaly rozum i myslaly, ze "jakos to bedzie". Jakos jednak nie bylo i pozostawal placz i zgrzytanie zebów, stad warto napisac o tym, ze moze byc roznie, jezeli czlowiek do wyjazdu sie dobrze nie przygotuje. Jezeli masz oszczednosci na pokoj i w miare okay angielski, to nie tyczy sie to Ciebie, oczywiscie

2016-02-26, 12:49	#80
catiedove Rozeznanie Zarejestrowany: 2015-11 Wiadomości: 790	Dot.: Powiększamy grono znajomych w UK :) [1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;56353743]Zgadzam sie z tym co piszecie, bo gdybym nie ryzykowala, to bym pewnie nie doszla tam gdzie aktualnie jestem. Tez ryzykowalam, ale przy okazji uzywalam tez glowy. Natomiast znane sa mi historie osob, ktore zupelnie wylaczaly rozum i myslaly, ze "jakos to bedzie". Jakos jednak nie bylo i pozostawal placz i zgrzytanie zebów, stad warto napisac o tym, ze moze byc roznie, jezeli czlowiek do wyjazdu sie dobrze nie przygotuje. Jezeli masz oszczednosci na pokoj i w miare okay angielski, to nie tyczy sie to Ciebie, oczywiscie [/QUOTE] Dokładnie, wszystko mamy jasne . Trzeba twardo stąpać po ziemi, próbować, nie poddawać się, ale być przygotowanym ponad miarę gdziekolwiek wyjeżdżamy . __________________ Celuj w księżyc bo nawet jeśli chybisz, znajdziesz się wśród gwiazd. 🌟

2016-02-26, 13:06	#81
52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-03 Wiadomości: 35 466	Dot.: Powiększamy grono znajomych w UK :) Wreszcie zawitało i u nas słonko

2016-02-26, 13:38	#82
catiedove Rozeznanie Zarejestrowany: 2015-11 Wiadomości: 790	Dot.: Powiększamy grono znajomych w UK :) Właśnie! Dziewczyny, jak już macie czas wolny i sprzyjającą mniej lub bardziej pogodę, to gdzie spędzacie czas? Chodzi mi o to, że raczej należę do osób które nie usiedzę w miejscu. Także jak tylko mam możliwość wybywam poza dom. Tak chcę również tam, zwiedzać, szukać, odkrywać piękne miejsca. Również wszelkie muzea itp. Zwyczajnie przynosi mi to radość Jakieś miłe miejsca godne polecenia? __________________ Celuj w księżyc bo nawet jeśli chybisz, znajdziesz się wśród gwiazd. 🌟

2016-02-26, 16:13	#84
catiedove Rozeznanie Zarejestrowany: 2015-11 Wiadomości: 790	Dot.: Powiększamy grono znajomych w UK :) [1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;56406013]Jakie jest Twoje miejsce docelowe w UK?[/QUOTE] Londyn. __________________ Celuj w księżyc bo nawet jeśli chybisz, znajdziesz się wśród gwiazd. 🌟

2016-02-26, 16:42	#85
Black_Rose Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-05 Lokalizacja: UK Wiadomości: 1 002	Dot.: Powiększamy grono znajomych w UK :) Dziewczyny, moze troche odbiegam od tematu, ale czy ktoras z Was spotkala sie w UK z... sokiem z czerwonej porzeczki, choćby nawet napojem? Jesli tak, to gdzie??

2016-02-26, 17:28	#87
Black_Rose Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-05 Lokalizacja: UK Wiadomości: 1 002	Dot.: Powiększamy grono znajomych w UK :) [1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;56409278]W Waitrose widzialam: http://www.waitrose.com/shop/Product...ant+High+Juice [/QUOTE] z czarnej jest mnostwo sokow, napojow, squashy... potrzebuje z czerwonej, a tu tylko galaretki, dzemy, relishe. Nawet nie wiem czy w Polsce taki uracze? Nawet o dżem trudno :/

2016-02-26, 19:52	#89
Black_Rose Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-05 Lokalizacja: UK Wiadomości: 1 002	Dot.: Powiększamy grono znajomych w UK :) [1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;56415993]Szczerze Ci powiem, ze nie slyszalam o sokach z czerwonej porzeczki. W Polsce robi sie kompoty, ale soku w sklepie chyba jeszcze nigdy nie widzialam. Czemu akurat sok z czerwonej porzeczki? Zurawinowy chyba smakowo bedzie zblizony i pod wzgledem wartosci odzywczych równiez podobny? ---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ---------- Dzemy z czerwonej porzeczki sa do kupienia w UK Moze warto tez samemu sobie zrobic? http://www.artimondo.co.uk/preservat...ELkaAu7U8P8HAQ[/QUOTE] problem w tym, ze czerwona porzeczka tutaj to unkat niemalze, w Asdzie widzialam £2... za 200g. Czasem sa na farmach, ale tez nie tanio. Wiem, ze dodaja sok z czerwonej porzeczki do innych mieszanek, zazwyczaj nonalcolihic drink, ktore imituja wina i rozowe szampany, a mi chodzi konkretnie o sok z czerwonej porzeczki lub napoj. Pamietam, ze kiedys w PL, no ale to bylo z 6-7 lat temu byly chyba Tymbarki porzeczkowe lub Hortex czerwona porzeczka, no ale tu w polskich sklepach tez nie widze :/Dzemy sa, owszem, stosuja jako zamiennik do zurawiny, soku z zurawiny akurat nie znosze, a w sumie mowia ze to samo :P

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)