Chłodnik- czyli gierki facetów

[Lexie]

Napisane przez takatamniezadowolona

Wiecie, co,marzy mi się usiąść przed nim twarzą w twarz, z miną pokerzysty,po prostu mu powiedzieć kim jest. Żadnych łez, mina niewzruszona. A niech tam - tym razem może nawet czerwona kiecka i szpilki. Żeby pomyślał, że bez niego mi jeszcze lepiej. Idiotyczne co?

Owszem, to głupie.

Poza tym masz jakąś niezdrową obsesję. Co za różnica, pua czy nie pua, skoro manipulant tak czy inaczej?

[201608090948]

Napisane przez stewardesa

Ale on Cię zaczął całować podczas tych masaży, tak? Powinnaś to zgłosić.

Tak, całować, a potem pieścić i dotykać. Wszystko rozciągnięte w czasie. Niestety, za moim przyzwoleniem, w końcu się na to zgodziłam. I zadużyłam jak głupia. A po wszystkim powiedział, że tylko przyjaźń. Jasna cholera!

[201607040950]

Napisane przez takatamniezadowolona

- podczas rozmów silny kontakt wzrokowy, tak jakby czytał z moich oczu, kontrolował, nie wiem co tam jeszcze
- mocno zakotwiczony w rzeczywistości. Nie omieszkał mówić,ile to osiągnął, schodzenie na tematy niewygodne szybko i władczym głosem ucinał.
- zawsze opanowany i kontrolujący swoje zachowanie
- wydawane polecenia, no nie wiem typu: usiądź TU, podejdź.
Mam nawet takie wrażenie, że nawet jego poczucie humoru było trochę na wyrost. A może to ja zaczynam analizować na wyrost, ale o to raczej proszę Was, bo jestem raczej mało obiektywna.

Nigdy nie słyszałam, by jakakolwiek kobieta posługiwała się takimi zwrotami, takie rzeczy to tylko w ggorących rromansach i instruktażach pua.

[_pantograf]

Napisane przez takatamniezadowolona

W sumie masz rację. Dla mnie efekt ten sam, chodź świadomość tego, że ktoś czytał o mnie i tym, co się między nami działo, jest dla mnie nie do zaakceptowania. Jakby nie patrzeć na to ja naprawdę nie stosowałam żadnych gierek.

Po przeczytaniu całości zastanawiam się, czy to faktycznie manipulator, czy po prostu nawet nie krył, że interesuje go to, co robił, a chętnie na to przystałaś. Gdyby to nie stało się w godzinach pracy, to ciekawe jak by to wyglądało.

To, że znalazłaś zachowanie na stronach o podrywaniu nie znaczy jeszcze, że było to wykalkulowane na zimno działanie.

Napisane przez takatamniezadowolona

Stewardesa pyta, jak wyglądał ten terytorializm - odpowiadam:
- spotykając się, on zawsze czeka,ja muszę do niego podejść. Jest nieomalże nieruchomy
- podczas rozmów silny kontakt wzrokowy, tak jakby czytał z moich oczu, kontrolował, nie wiem co tam jeszcze
- mocno zakotwiczony w rzeczywistości. Nie omieszkał mówić,ile to osiągnął, schodzenie na tematy niewygodne szybko i władczym głosem ucinał.
- zawsze opanowany i kontrolujący swoje zachowanie
- wydawane polecenia, no nie wiem typu: usiądź TU, podejdź.

Nie obraź się, ale trochę brzmisz jak osoba, na którą łatwo wpływać. Masz swój rozum, w takich przypadkach lampka powinna sie włączyć, jeżeli nie jesteś zainteresowana przypadkowymi przygodami.

Napisane przez takatamniezadowolona

Wiecie, co,marzy mi się usiąść przed nim twarzą w twarz, z miną pokerzysty,po prostu mu powiedzieć kim jest. Żadnych łez, mina niewzruszona. A niech tam - tym razem może nawet czerwona kiecka i szpilki. Żeby pomyślał, że bez niego mi jeszcze lepiej. Idiotyczne co?

Po co? Dlaczego obchodzi Cię to, co sobie pomyśli?

[201608090948]

Chciałaby przeprosić wszystkich za zdominowanie tematu swoim osobistym przypadkiem, jednak bardzo potrzebowałam głosów rozsądku, którego mi najwyraźniej zabrakło. Za wszystkie porady, słowa zrozumienia ale też i krytyki - DZIĘKUJĘ. Tak czy siak muszę się ze wszystkim uporać sama.

Nigdy wcześniej nie angażowałam się na jakimkolwiek forum. Wydawało mi się, że taka forma aktywności jest poza mną, że nie jest mi to potrzebne. Ale też moje opinie nie są ważne - przecież nie znam ludzi. Teraz wiem, że znacznie łatwiej jest uzyskać obiektywną opinię od osób, które Cię nie znają. Przynajmniej wiem, że nie mają żadnych intencji w tym, by kogoś oszukać.

Mówią, że co Cię nie zabije, to Cię wzmocni. Taki mam póki co plan.
Ale potem wracam do Was, jeśli pozwolicie!