lutowana biżuteria

[aniielica]

nie da się, bo miedź i srebro mają za wysoką temperaturę topnienia, a taka lutonica nie wytworzy takiej temp. Do lutowania metali szlachetnych nadaje się palnik.

[Rosemary]

Aha, dzięki. Czyli np. coś takiego: http://www.allegro.pl/item152368572_...em_piezo_.html tu pisze, że temperatura płomienia 1300 stopni Celcjusza, to chyba wystarczy?
To strasznie nie mieć kogo się poradzić na żywo w takich sprawach, gdzie się w ogóle nic nie kojarzy

[Viris]

tak to jest palnik i nim masz szanse stopic srebro. Ale byl juz watek o tym jakis obszerniejszy i tam bylo wiecej wyjasnione o łaczeniu srebra palnikiem

[Rosemary]

Srebra na razie łączyć nie chce ale miedź posrebrzaną. O srebrze czytałam już troszkę tu na forum. Próbuję teraz wszystko uporządkować w głowie. Ja w życiu na oczy nie widziałam przedtem ani palnika ani nawet lutownicy, więc dlatego też teraz tak się wypytuję ;]

[czarny kot]

Hmm. Jesli bedziesz lutowala posrebrzane druciki to napewno miejsce laczenia bedzie zolte, czy jaka tam miedz jest. Bo po stopieniu posrebrzanego drucika na wierzch wyplynie miedz.

[Viris]

Miedz posrebrzana raczej bedzie trzeba podobnie traktowac. No chyyba ze lutujac zwyczajnie tak jak w tym temacie w zalacznikach ktos pokazal. To tak mozna i srebro, ale czy to ladnie wyglada to bym polemizowala

[Rosemary]

Napisane przez czarny kot

Hmm. Jesli bedziesz lutowala posrebrzane druciki to napewno miejsce laczenia bedzie zolte, czy jaka tam miedz jest. Bo po stopieniu posrebrzanego drucika na wierzch wyplynie miedz.

Hmm, to dobrze wiedzieć, dzieki.
Musze się z tym wszystkim przespać Dzięki wszystkim za rady.

[czarny kot]

Napisane przez Viris

Miedz posrebrzana raczej bedzie trzeba podobnie traktowac. No chyyba ze lutujac zwyczajnie tak jak w tym temacie w zalacznikach ktos pokazal. To tak mozna i srebro, ale czy to ladnie wyglada to bym polemizowala

Ja lutowalam. O ile miedz mozna cyna potraktowac to czystego srebra juz nie bardzo. A posrebrzany drut reaguje podobnie jak miedziany (warstwa srebra jest cieniutka) na cyne. Srebro tylko palnikiem.

Co do wygladu lutowanego drutu cyna, to juz pisalam co na ten temat mysle. W przypadku moich kolczykow luty byly tak sprytnie schowane, ze nijak nie bylo widac przy noszeniu. W pozostalych przypadkach jest be. Nawet bardzo, jak po tygodniu lut zmatowieje i sie przebrwi....

[Viris]

Napisane przez czarny kot

Hmm. Jesli bedziesz lutowala posrebrzane druciki to napewno miejsce laczenia bedzie zolte, czy jaka tam miedz jest. Bo po stopieniu posrebrzanego drucika na wierzch wyplynie miedz.

Lutujac nie topisz warstwy srebra na drucie posrebrzanym tylku LUT.
Czyli przy zwyklym lutowaniu lut z cyny...

[czarny kot]

To zalezy jak rosemary chce lutowac, lutowane czesci tez trzeba podgrzac jakos. Po za tym jak juz zabawa z palnikami to ja nie widze sensu lutowania posrebrzanego. Lut i tak trzeba uzyc srebrny (pomijam cynowy oczywiscie).

[baszalotta]

Napisane przez Bogac

Srebra w ogóle nie lutuje się lutownicą elektryczną i cyną, tylko palnikiem gazowym i lutem srebrnym.

to prawda.

Napisane przez Bogac

Amatorzy robią naprawy cyną, ale to straszny badziew, bo kiepsko trzyma i brudzi skórę, poza tym cyna zawiera ołów, który szkodzi zdrowiu i piękności.
Pozdrówka

no niezupełnie.
po pierwsze, cyna może być z dodatkiem ołowiu (taką wykorzystuje się np. do witraży Tiffany- lamp, małych form witrażowych, zawieszek okiennych itd.) lub zdodatkiem srebra (tę wykorzystuje się do biżuterii witrażowej- cyna ta jest obowiązującym surowcem w Unii Europejskiej do tego typu wyrobów).
Nie trzyma kiepsko- chyba, że wykonanie nie jest rzetelne- obwód niedokładnie zamknięty, albo taśma niewłaściwie przyklejona do szkła.
Taśma miedziana + cyna to przecież samo sedno techniki Tiffany'ego, więc zarzucanie jej bubelostwa czy też amatorszczyzny jest jakimś nieporozumieniem.
A co do ochrony skóry- zalecam zaopatrzenie się w rękawiczki chirurgiczne Bo rozumiem, że o skórę palców tu chodzi.

nie mam jednak pewności- o jakie naprawy Ci chodzi?
bo jeśli mówimy o łączeniu srebra jako takiego, lutem cynowym, to oczywiście, jest to błąd, zgadzam się.

[czarny kot]

Mysle ze Bogac ma na mysli brudzenie skory przy noszeniu. Tu sie zgodze. Witraze to inna sprwa, watek byl o lutowaniu srebra I tu cyna sie srednio nadaje przeciez

[baszalotta]

wątek był o lutowaiu biżuterii, a do tego używa się również cyny ze srebrem, o czym już wspomniałam.
wzmianka o witrażach była ad hoc.

[naila]

Może wiecie, co znacza przy lucie srebrnym oznaczenie np. "LS 60"??

LUT LS 45
LUT LS 60
LUT LS 70
LUT LS 70
LUT LS 80

[baszalotta]

te liczbowe wskaźniki oznaczają ile jest srebra w lucie.

[naila]

Jakoś procentowo?

[baszalotta]

tak, procentowo.

[baszalotta]

ale zaraz, naila, pytałaś co oznaczają poszczególne oznaczenia w lucie srebrnym... a symbol LS nie jest chyba symbolem lutu srebrnego? bo z tego, co wiem, to tenże ma jakieś inne symbole (jekieś AR-y czy coś w tym stylu chodzi mi po głowie) i zawiera w sumie bardzo mało srebra (ok.1%).

Powyżej odpowiedziałam w ten, a nie inny sposób, gdyż zazwyczaj symbole "L_z_czymś_tam+numer" wskazują na zawartość procentową "_tego_czegoś_tam_w_lucie _"

Tylko teraz nad tym srebrem tak się zastanawiam...
I nad tym, co właściwie masz na myśli? chodzi Ci o czyste srebro jubilerskie, które lutuje się za pomocą płomienia, czy o cynę ze srebrem, wykorzystywaną do biżuterii witrażowej ze szkła opalowego, wykonywaną metodą Tiffany'ego?

[katka_r]

Baszalotta, widzę, że jesteś ekspertem w tej dziedzinie. Czy mogłabyś ewetualnie napisać mi, gdzie tę cynem z dodatkiem srebra można kupić?

Merci

[M0N1K4]

Ale trafiłam na temet!
Akurat wczoraj sie zastaawaialm z moim lubym nad lutownicą albo palnikiem.... i kupel stwierdził (bo akurat się przyczlapał tak pogadać na kilka godzin :/ ) że srebro bez problemu zlutuję zwykłą lutownicą.... ale dobrze że dziś ty soebie poczytałam
Więc najlepiej chyba będzie jak palnik kupię
Co do tej galerii co link dałyście.... to powiem że te kolczyki są boskie.... ale jak już się powiększy fotkę..... hm... już tak łądnie nie wyglądają.... i odznacza się troche kolor po lutowaniu .... te luty tez nie za fajnie wyglądają... czasem ich jest za dużo.... tak mi się wydaje.... ale i tak podziwiam kolczyki tej pani

I jeszcze pytanko. Bo mówicie o srebrze.... a jakby się miał posrebrzany drucik i palnik?? trochę srebrnego mam drutu, ale jak na razie głownie posrebrzanego używam....

[naila]

Napisane przez baszalotta

ale zaraz, naila, pytałaś co oznaczają poszczególne oznaczenia w lucie srebrnym... a symbol LS nie jest chyba symbolem lutu srebrnego? bo z tego, co wiem, to tenże ma jakieś inne symbole (jekieś AR-y czy coś w tym stylu chodzi mi po głowie) i zawiera w sumie bardzo mało srebra (ok.1%).

Powyżej odpowiedziałam w ten, a nie inny sposób, gdyż zazwyczaj symbole "L_z_czymś_tam+numer" wskazują na zawartość procentową "_tego_czegoś_tam_w_lucie _"

Oj, nie wiem W hopei warszawskiej znalazłam lut srebrny w różnych cenach za metr i były tam takie oznaczenia - kompletnie nie wiedziałam co to znaczy...

[M0N1K4]

Dobra dziwczyny, odkopałam ten wątek. Mam pytanie. gdzie można zaopatrzyć się w kwas siarkowy??
znalazłam na allegro lut srebrny.... hm..... troche kosztuje..... już sama nie wiem....
Jak myślicie.Lepiej kubpić palnik ale wtedy to juz tylko w srebrze mogę robić czy lutownicę i lutować srebro i posrebrzane elementy lutem srebrnym??

[annika1982]

ja sie na tym nie znam, ale CHYBA z tym kwasem siarkowym to byl joke, a jak nie to nie mam pytan

[M0N1K4]

oj chybaz tym kwasem to nie joke.... przeglądałam wątki na ten temat tytaj i wszędzie tak pisali...
Ja taki maly cennik sobie robię.... ile kasy trzeba na to wszystko....
Palnik 26- 43 zł ( zalezy czy z przeowdem czy bez. Tempertyr od 1300 do 1800 stopni)
Lut srebny 45zł(licytajca http://www.allegro.pl/item172729276_...5_10_szt_.html)
boraks - 7-9zł
oksyda na zimno - ok 18zł
drut srebrny - ok 9zł za 1m

Ceny są z allegro.
Tak poszperałam po wątkach.... i takie rzyczy znalazłam, kóre są potrzebne do zabawy z palnikiem..... no chyba że jeszcze coś..... bo ja nie wiem... planuję inwestycje.... ale nie jestem pewna czy to już wszysko.....

[mpio]

Witam nie wiem czy wniosę coś nowego ale kilka przedmiotów ze srebra wykonałem i naprawiłem używam do tego celu lutownicy gazowej z końcówką palnikową bardzo precyzyjna oraz lutu srebrnego w paście (topnik+pył srebrny temperatura topnienia około 650-700 stopni) jest to tzw lutowanie twarde, spoina zawsze wychodzi ciemna obrabiam ją najpierw matownikiem z włókniny ściernej, następnie gumówką (tarcza z gumy z zatopionym ścierniwem i poleruję dyskami "Habras" wychodzi lustro wszystkie narzędzia można mocować do wiertarki modelarskie lub jak w moim przypadku do szlifierki Dremmel jeśli ktoś byłby zainteresowany mogę podać namiary na sklep (pasta ok.15zł dyski 5-8 zł za sztukę) mam nadzieję że pomogłem.

[Aglaja]

Joł. A ja mam pytanko o zwykłą lutownicę na cynę. Ostatnio wpadłam na pomysł lutowania posrebrzanych a potem wire wrappem to. Łażę po allegro teraz patrząc jakie są lutownice i nie wiem która sie nadaje najlepiej. Są 100w 60w i 40w. Którą najlepiej?

[aramis_26]

Napisane przez Aglaja

Joł. A ja mam pytanko o zwykłą lutownicę na cynę. Ostatnio wpadłam na pomysł lutowania posrebrzanych a potem wire wrappem to. Łażę po allegro teraz patrząc jakie są lutownice i nie wiem która sie nadaje najlepiej. Są 100w 60w i 40w. Którą najlepiej?

Aglaja zapraszam na GG. Odpowiem i podpowiem.
/aramis

[asiulkaa]

Odświeżam temat bo właśnie zaczęłam sie zastanawiać nad lutowaniem. Chętnie poczytałabym jakie macie doświadczenie, czy lutownica się sprawdza czy może jednak trzeba to robić palnikiem.

[aisah]

ja lutownicą i się bardzo dobrze robiło tylko pamiętaj, żeby posmarować topnikiem, bo inaczej nic nie zdziałasz

[asiulkaa]

A jaką lutownicę stosowałaś?
Moze ktoś napisze o doświadczeniach z palnikiem?