|
|
#61 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
Nie przeszkadza Ci iscie poganski zwyczaj ubierania choinki na swieta przez katolikow? Skoro katolicy pozyczaja sobie od pogan te zupelnie niechrzescijanskie tradycje, dlaczego ja, jako osoba niereligijna, nie moge pozyczyc sobie tradycji obchodzenia swiat od chrzescijan? Oczywiscie, zalezy co rozumiesz przez "obchodzenie". Dla mnie jest to swieto, bo spotykam sie z rodzinka, bo mamy fajne zwyczaje, ktore pielegnujemy, mimo roznic swiatopogladowych. Nie uwazam siebie za hipokrytke, bo dla mnie te swieta to raczej X-Mas, niz Christmas. Spedzam je tak jak zwykle, tylko bez udzialu we mszy i calej otoczce.
__________________
Potłuczydło. |
|
|
|
|
|
#62 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
u mnie w domu ksiądz jest przyjmowany, ale jest to raczej robione mechanicznie. bo tak. bo tak było kiedyś, bo tak się robi itp. dla mnie wizyty są koszmarne, gdyż księża w parafii beznadziejni. kiedyś jak księża byli inni, to miło było nawet porozmawiać, dowiedzieć się czegoś itp. teraz to tylko takie łapu-capu i ksiądz biegnie dalej.
|
|
|
|
|
#63 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Nie będę przyjmować w tym roku kolędy, bo zwyczajnie w świecie mam zamiar ostatni raz uniknąc pytań i krzywych spojrzeń na "status mojego związku"
|
|
|
|
|
#64 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
Zeby nie bylo nieporozumien, poprostu zle to na poczatku ujelam.
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego." |
|
|
|
|
|
#65 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
__________________
Potłuczydło. |
|
|
|
|
|
#66 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
A teraz powroce do tematu
Ja przyjmuje kolede (a raczej moi rodzice)...raz zdarzylo sie, ze nie przyjelismy...nie mielismy wtedy pieniedzy...i mama stwierdzila, ze to nie wypada...Powiem szczerze, ze nie przepadam za tym zwyczajem...troszke to takie sztuczne...cala ta atmosfera...Ale jak bede mieszkac juz na swoim to bede przyjmowac ksiezy...Taki juz zwyczaj...wprawdzie moglby nieco inaczej wygladac no, ale coz...
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego." |
|
|
|
|
#67 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego." |
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#68 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Ja mogę napisać, dlaczego święcę jajka. Bo moja mama chce mieć poświęcone,a sama jest po łokcie w garach
wiec wysyła mnie (odrywajac na godzinę od pomocy przy wspomnianych garach ). Acha, i jeszcze dlatego, że mały braciszek cioteczny lubi oglądać koszyki ![]() Nie zależy mi, zeby ktoś, sąsiedzi czy ktokolwiek widział, ze idę... Czy takie wyjaśnienie wystarczy? Czy mam czuć się hipokrytką?
|
|
|
|
|
#69 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Lexie przykro mi to stwierdzic - jestes hipokrytka !
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego." |
|
|
|
|
#70 |
|
Killing me softly
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
I ja nie lubię tego zwyczaju. Mieszkam z rodzicami, a oni przyjmują kolędę- muszę się podporządkować
Ostatnio tak się składało, że nie było mnie w domu podczas wizyty księdza. Jednak, gdy już mają przyjść, a ja akurat jestem w domu, nie zamykam się w swoim pokoju- wiem, że mojej mamie byłoby przykro, wolę już się pomęczyć te kilka minut.Swoją drogą, kolęda to śmieszne i nudne zjawisko. Śmieszni są ministranci, którzy burkną jakieś "dzień dobry", odśpiewają coś najszybciej jak się da, byle już skończyć ![]() A nudna jest rozmowa z księdzem, schematyczne pytania i równie schematyczne odpowiedzi. Było ciekawie tylko raz, gdy mój kot wbiegł księdzu pod sutannę ![]() Gdy wyprowadzę się od rodziców, nie będę przyjmować kolędy. |
|
|
|
|
#71 | |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
Tylko nie to Miałam nadzieję, ze będę usprawiedliwiona ![]() A co do moderatora - już lecę pisać podanie Lukrecjo - zawsze mogę liczyć, że moje koty też coś zbroją Nigdy księdza nie widziały, więc nie wiem czego się spodziewać po tych bestiach
|
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#72 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: ostr
Wiadomości: 11 146
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#73 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: WM
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
Poza tym odkąd zyje i pamietam, w czasie Świat Bozego Narodzenia choinki, ozdobione włosem anielskim, kokardkami i swieczkami stały w kosciele. I nie obchodzi mnie skąd to sie wywodzi. Skoro kosciół to zaakceptował i przyjął do swojej tradycji, to niby czemu ja jako katoliczka nie miałabym tego zwyczaju obchodzic. I równiez nie rozumiem, jak ktos moze obchodzic Wigilie Bozego Narodzenia (bo nie mówie o samym Bozym Narodzeniu) jesli nie wierzy w Boga (nie mówie tu o ludziach którzy nie wierzą w Kosciół, ale w Boga wierzą-np. o ile dobrze zrozumiałam Złosnica). Spotkanie w gronie znajomych, rodziny owszem - ale czemu akurat w całej swiątecznej otoczce ? Nie nazwałabym tego hipokryzją, po prostu tego nie rozumiem.
__________________
Mówisz-masz, chcesz-dostajesz...* *czasem tylko płacisz.
|
|
|
|
|
|
#74 |
|
Killing me softly
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Oj było
Kiedy moja mama zakłada szlafrok, kot lubi brać rozbieg i wpadać jak burza pod tenże szlafrok Teraz może rzadziej, ale kiedy był mały, bardzo to lubił. Widocznie sutanna księdza skojarzyła mu się ze szlafrokiem, bo wbiegł pod nią, szczęśliwy, że może się pobawić Ksiądz się lekko spłoszył i wykonał dziwną akrobację, ale zaraz się z tego śmiał. Przynajmniej wywiązała się miła rozmowa, ksiądz mówił, że w naszym bloku jest dużo kotów i że lubi zwierzęta... ciekawa jestem, na jaki pomysł wpadnie mój kot w tym roku.. może więc warto wpuścić kolędę
|
|
|
|
|
#75 | |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
? I to można zrozumieć?W takim razie dlaczego ktoś nie może spędzić akurat tego dnia "w świątecznej otoczce" skoro w jego rodzinie jest tak od kiedy pamięta? W końcu taka tradycja...
|
|
|
|
|
|
#76 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: WM
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
__________________
Mówisz-masz, chcesz-dostajesz...* *czasem tylko płacisz.
|
|
|
|
|
|
#77 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Niekoniecznie. Ja nie wierzę, ale nie odrzucam całego święta... Odrzucam tylko tę część o narodzinach Jezusa i tyle.
Mam wrażenie, że jeszcze należy dodać definicję świątecznej otoczki, bo dla mnie na przykład Pasterka w niej się nie mieści. Za to choinka owszem
|
|
|
|
|
#78 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Wszystko zalezy od tego jak sie rozumie pojecie "obchodzenia" Swiat Bozego Narodzenia...Ja obchodze...bo w tym dniu spiewam z rodzina koledy...lamie sie oplatkiem...potem uczestnicze we mszy swietej itp. A jezeli ktos tylko spozywa jedzonko i rozmawia z rodzina to moim zdaniem "uczestniczy" w tych swietach. Bo swieta Boze Narodzenia to katolickie swieto to nie jest zwyczaj...to powitanie i uczta zwiazana z Bozym Narodzeniem...z przyjsciem pana Jezusa na swiat. Wiec dla mnie "obchodzenie" swiat Boze Narodzenia to swego radzaju duchowe uczestnictwo nie tylko fizyczne.
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego." |
|
|
|
|
#79 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
__________________
Potłuczydło. |
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#80 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: WM
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
Cytat:
Owszem choinka jest otoczką swiąt - Świąt Bożego Narodzenia.
__________________
Mówisz-masz, chcesz-dostajesz...* *czasem tylko płacisz.
|
||
|
|
|
|
#81 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: WM
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
__________________
Mówisz-masz, chcesz-dostajesz...* *czasem tylko płacisz.
|
|
|
|
|
|
#82 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
KOLĘDA- kto to wymyslił-czy w jakims kraju księża chodza po domach?chyba tylko u nas.A dlaczego religia ma takie duze znaczenie w Polsce-zeby az do domu chodzic-jak bede chciala to sama pojde do kosciola sie pomodlic-tez nie wiem czemu ma to słuzyc zeby pogadac?wziasc kase?popytac o wszyskich? nie nie-to nie dla mnie.
|
|
|
|
|
#83 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 461
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Kolęda - księza też tego nie lubią - no bo i co tutaj lubić, czesto to udawane, wymuszone, w wielkim pędzie (a jak inaczej odwiedzic kilkadziesiąt mieszkań jednego wieczora?) standardowe pytania, bo prawie nikogo sie nie zna i raczej nie ma szans poznac przez te 10 minut.. Ja kolędę przyjmuję. Chcesz - przyjmujesz, nie chcesz - nie. Nie ma przymusu. Co do świąt Bożego Narodzenia.. wydaje mi się że osoby, które sprowadzają wszystko do choinki, bombeczek i obiadków z rodziną, mają w istocie poważny problem z tak czesto wymienianą tu hipokryzja.. A w wieczór wigilijny - łamiecie się z rodziną opłatkiem? Przeciez to pogańskie i bez sensu! a moze robicie to jednak bo taki zwyczaj.. zdrowia szczescia pomyslnosci.. i co ma do tego jakis tam Jezus?
__________________
|
|
|
|
|
#84 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
Dla mnie, jak wspominalam, swieta te sa swietem mojej rodzinki, bo wreszcie mozemy spokojnie pogadac, pobyc razem. To jest dla mnie najistotniejsze.
__________________
Potłuczydło. |
|
|
|
|
|
#85 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Nie wpuszczamy, nie lubimy, jesteśmy niewierzący, a pani domu i jednocześnie nieletnia młodzież (czyli niby że ja) jest w ogóle dziwna, bo nawet nieochrzczona.
Ale Święta obchodzimy. Nie tak jak katolicy, ale obchodzimy. Bo każda okazja, żeby pobyć z bliskimi, postarać się dla nich coś zrobić, pokazać, że ich kochamy, jest dobra. Poza tym Święta to tradycja już nie tylko katolicka, ale polska po prostu - a Polakami się z tatą czujemy. Bardzo. |
|
|
|
|
#86 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Kolęda....kojarzy mi się z 20 minutowym posiedzeniem księdza który mówi mojej mamie "napiłbym się herbaty , wie pani?"
uhh...gr..... nie lubie kolędy ale się z nia wiele śmiesznych histori hehehe ;P Moj tata tak samo jak ja nie chodzi do kościoła nie praktykuje...itd...równie ż nie lubi koedy, choć twierdzi, że jak mama chce to on posiedzi tą chwilę...:P tylko problem w tym nie zna słów modlitw i kolęd hehe ksiądz z małymi kolędnikami śpiewa...mama też ...a tata przekręca słowa...zamiast Jezus wstawia baranek oh parodia....:P albo chce zagadac do ksiedza i mowi mu: to ksiadz juz dlugo z nami jest...a ksiadz mowi: nie no jestem tu nowy hahahahaha mama czerwona a my z tata w smiech ![]() Kiedys jak bylam mniejsza przyjmowaliśmy kolęde w nowym mieszkaniu :P moj brat mial wtedy 5 lat...:P pamietam ksiądz wchodzi do mieszkania a tu przez cały przedpokój biednie mój mały brachol z podpalonym kropidlem i krzyczy ze ma pochodnie ![]() ![]() ![]() Inna smieszna sytuacja byla rok temu.....mieszkam w wiezowcu i ksiadz idzie od dolu...mieszkam na 3 pietrze wiec zawsze jest ok 19-20 bo zaliza obiadki u starszych sasiadow pode mna no to mama mowi idz na klatke popatrz gdzie jest a my sie wykapiemy cos tam porobimy...moj brat zabijal ludziki w komputerze :P itd....no to wyszlam na klatke spotkalam znajomych...gadamy gadamy patrze idzie ksiadz....zaczyna spiewac ....lapie mnie i wchodzi ze man do domu ja krzycze "pst pst " do mamy. ona wyskakuje z lazienki tata na majtkach ....ojj co to byla za beka hahahahahahhahahaha :Pkiedys tez byla kolezanka sama i posanowila przyjac kolede ..jednak zaczela sie juz u niej domowka ale koleda miala byc ![]() wiec siedzimy czekamy w domu byl jej tez starszy brat i znajomi ....wchodzi ksiadz wszyscy schowani w drugim pokoju po cichu....a siadz zaczyna gadke....a oni do ksiedza ze rodzice w Alpy wyjechali itd...a my w smiech...a ksiadz sie pyta co w drugim pokoju jest a oni: nasze psy a ksiadz "a jakie"-bo ja lubie psy a oni "rotweilery![]() ![]() hahahahaha....ohh...czyli podsumowujac tą moja wypowiedz..kolędy nie lubię....gadka ksiedza skierowana jest zawsze do mamy bo widzi z mojej i taty strony brak checi do jakiejkolwiek konwersacji...mojego zeszytu nie widzial juz przez kilka lat bo co roku" jest w sprawdzeniu" mam to gdzies trudno moze jestem hipokrytka:P:Pale kolęda kojarzy mi sie zawsze z czymś smiesznym heh:P dluuuugi post uffffff;]
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog. ![]() http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/ Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach
|
|
|
|
|
#87 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 4 630
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
nie wiem czy, naprawdę nie widzicie, że święta stały się dziś także świecką tradycją, więc można je obchodzić bez całej religijnej otoczki, no i nic nie wiem o tym, ale nie sądze, żeby kk zabronił wstępu do swoich siedzib i świętowania 'swoich' świąt osobom niewierzącym
|
|
|
|
|
|
#88 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Ja jestem wierząca, do koscioła chodze ale kolędy nie wpuszczam. Jakos nie jest mi to do szczescia potrzebne, bo moim zdaniem sprowadza sie głownie do koperty - tak jest przynajmniej w mojej parafii. Moze gdybym trafiała na fajnych ksieży o których tu niektóre dziewczyny pisały moj stosunek do koledy bylby nieco inny - w przyszłym roku przeprowadzam sie i bede należała do innej parafii (o.o. Franciszkanów) wiec kolede wpuszcze - zobaczymy może bedzie inaczej. Poki co nie zamierzam sie zmuszać
|
|
|
|
|
#89 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Ja jestem wierząca, do koscioła chodze ale kolędy nie wpuszczam. Jakos nie jest mi to do szczescia potrzebne, bo moim zdaniem sprowadza sie głownie do koperty - tak jest przynajmniej w mojej parafii. Moze gdybym trafiała na fajnych ksieży o których tu niektóre dziewczyny pisały moj stosunek do koledy bylby nieco inny - w przyszłym roku przeprowadzam sie i bede należała do innej parafii (o.o. Franciszkanów) wiec kolede wpuszcze - zobaczymy może bedzie inaczej. Poki co nie zamierzam sie zmuszać
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:10.



Jak sama nazwa wskazuje ten dzien jest szczegolny, bo wg wiary katolickiej narodzil sie Jezus...wiec "obchodzenie" tego dnia przez ateistow uwazam za przejaw hipokryzji...



klik








W końcu taka tradycja...




![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)


