|
|
#61 | |
|
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Cytat:
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
|
|
|
|
|
#62 | |
|
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Cytat:
przecież u mnie było dokładnie to samo! wszystko, łącznie z tym, że nie złożyłam mu życzeń.eh, nie, wogóle szkoda gadać.. ja już nie mogę, niech to wszystko się wreszcie skończy
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
|
|
|
|
|
#63 | |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 860
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Cytat:
Bardzo się cieszę, że u nas nie ma udawania, że się kochamy i że jesteśmy dla siebie mili... Bo tak po prostu jest. W wigilię i przez resztę roku ![]() Nawet życzenia, których nie lubię, były w tym roku znośne Połowa osób życzyła mi zdania egzaminów No i innych rzeczy oczywiście też. I wiem, że to było szczere. Dostałam całusa od brata, który zwykle nie zniża się do takich rzeczy ![]() Ines - ![]() Dziewczyny, życzę Wam, żebyście przeżyły takie święta, które Was zachwycą
|
|
|
|
|
|
#64 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 2 402
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Cytat:
Zazdroszczę
|
|
|
|
|
|
#65 | |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 860
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Cytat:
Mamy też dalsza rodzinę, ale z nimi swiąt nie spedzamy. A skłócony z nami odłam spoza Warszawy ignorujemy - źle reagują na jakiekolwiek próby nawiązania kontaktu, więc nie ma co sobie krwi psuć ![]() Jak widać, nie jest aż tak różowo Nie myślcie przypadkiem, ze moja rodzina taka idealna
|
|
|
|
|
|
#66 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
U mnie nawet nie było tak źle...tzn myslałam, że bedzie dużo, dużo gorzej, ale jakos poszło. Zadnych rewelacji, wszystkie prezenty dostałam wczesniej, więc dla mnie zwykła kolacja poza domem
![]() Z nikim się nie pokłóciłam, moje prezenty się podobały, więc ok Szkoda tylko, że bez mojego Warzywka ]Aleksandro - zazroszczę, naprawdę
|
|
|
|
|
#67 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 836
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Cytat:
Dziewczyny dzieki za slowa wsparcia . U mnie tez byloby pieknie gdyby nie ta sytuacja z ojcem... Nie chce tego pamietac, ale wigilia ma to do siebie, ze jest wyjatkowym dniem i pamieta sie ją przez caly rok. To jest najgorsze.
__________________
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#68 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Ja też nie lubię Wigilii
. Na szczęście mamy to już za sobą :P. To dzielenie się opłatkiem i składanie życzeń itd. Następna Wigilia za rok
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje ![]() |
|
|
|
|
#69 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Nie lubię Wigilii, nawet jako dziecko nie przepadałam - owszem cieszyłam się z prezentów ale zawsze wpadałam w olbrzymią depresję w tym okresie. Może dlatego, że w naszej rodzinie nie było nigdy tak jak powinno być. I nie jest lepiej, jest coraz gorzej, od niektórych bliskich spotkało mnie tyle złego, że nie potrafię już tego wybaczyć, zapomnieć. Irytuje mnie fałsz części z nich kiedy dzwonią do mojego ojca z zyczeniami, demonstracyjnie ignorując moją matkę, gdy ta podniesie słuchawkę. Staram się tym już nie przejmować, nie myśleć o wielu rzeczach, ale czasem mi przykro, że tyle miłych rzeczy spotyka mnie od obcych a moja własna rodzina czeka tylko aż powinie mi się noga. Właściwie z bliskich osób to mam tylko mamę i siostrę oraz TŻ, i dla nich zostaję na Wigilię w domu - spędziłyśmy taki trochę dzień jak Sylwiasta, znaczy w szlafroczkach, łożeczku, z niespecjalnie wielką ilością jedzenia - ja upiekłam sernik, sisotra zrobiła grzybową, mama przygotowała ryby, wspólnie skroiłyśmy warzywa na sałatkę, pierogi mama z siostrą ulepiły wcześniej (bo ja do końca maniakalnie dużo pracy miałam). Od kilku lat chciałabym na święta gdzieś wyjechać - tak na modłę brytyjską
- ale mój TŻ jest tradycjonalistą i na razie nie chce o tym słyszeć, poza tym nie zostawi mamy w święta (ona ma tylko jego). W tym roku te święta są dla mnie jeszcze boleśniejsze, bo straciłam ukochanego psa - komuś może się to wydać błahą stratą, ja się czuję jakbym własne dziecko pochowała...
__________________
|
|
|
|
|
#70 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 860
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Smoczyco
![]() Dla mnie taka strata wcale nie jest błaha... |
|
|
|
|
#71 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 1 875
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#72 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#73 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Łzy mi się w oczach pojawiły... bardzo ci współczuję Smoczyco. Ja straciłam dwa szczurki jakiś czas temu. I ludzie się dziwili jak ja wogóle mogę płakać po szczurze i tak to przeżywać. Ale zwierzęta kocha sie tak samo jak ludzi.
U mnie Wigilia była dość krótka, ot taka wspólna kolacja, a na końcu małe podarki. Posiedziałąm godzinę, wróciłąm do domu i zaraz przyjechał do mnie tato z winkiem i czekoladkami. Też posiedział godzinkę, pogadaliśmy sobie i zostałam sama. A potem gadałam z koleżanką na gg i ona zaproponowała żebym wpadła do niej i do jej córy na posiadówę. Siedziałam u niej do 2 w nocy, a potem jak usiłowałam wykręcić moją kolubryną z ciasnego parkingu to walnęłam tyłem w dom. HAHAHA Ale na szczęście nic sie nie stało.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
|
|
|
|
#74 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 880
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Ja też z jednej strony lubię,a z drugiej strony wkurza mnie to wszystko.
Podoba mi się że spędzamy święta w ściśle małym, rodzinnym gronie(rodzice,siostra,ba bcia,ciocia z synami),są ludzie których kocham(nie ma nielubianej ciotki czy coś w tym stylu),nie spiewamy kolend,nie ma typowo religijnego charakteru-rozmawiamy, smiejemy się,jemy,oglądamy tv. Prezenty dajemy sobie skromne(ale tylko we własnym gronie czyli rodzicom i siostrze),każdy wcześniej składa życzenia do "swietego mikołaja". Denerwuje mnie w świętach cała ta bieganina(stanie w kolejce za głupim karpiem-obłęd jak dla mnie nie),przygotowania przedświateczne miesiąc a czasem i dwa z wyprzedzeniem-np. choinka w listopadzie przed jednym z centrów,tłumy w sklepach,cały ten konsumpcjonizm przedświąteczny-kupowanie góry niepotrzebych prezentów z których i tak obdarowany nie będzie zadowolony.,wigilia w pracy,a przy okazji ten cały fałsz i udawanie.Niby z zewnątrz wszystko pieknie wygląda... Powiem wam,że nie lubię sylwestra.Niestety to jeszcze przede mną.Taka wymuszona impreza,trzeba koniecznie gdzieś iść i się bawić.W tym roku spędze je w domu przed telewizorem lub kompem.Dołujące jest to że to czas podsumowań różnego rodzaju,składania noworocznych deklaracji no i jeden roczek więcej. Smoczyco przykro mi z powodu twojego pieska.Rozumiem twój żal.To są moje pierwsze świeta bez mojej starszej spanielki.Odeszła w wakacje,miała 15 lat.Mam jeszcze drugą sunię,ale tamta jednak była pierwsza. |
|
|
|
|
#75 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Dziewczyny dziekuję za słowa otuchy, juz swoje wypłakałam za moją Bubą i nie chcę się żalić, ale wiele osób zupełnie nie rozumie tego, że można tak płakać za zwierzakiem - już kilka razy wzbudziłam powszechną konsternację, mówiąc że np. śmierć mojej kuzynki specjalnie by mnie nie obeszła (to prawda - nie utrzymuje ze mną kontaktu i obchodzi mnie tyle co zeszłoroczny śnieg), a śmierć psiny, którą się miało przez wiele lat i opiekowało - z tym ciężko się mi pogodzić. Wcale mi nie jest w te święta wesoło, pieska zawsze w wigilię karmiliśmy wszystkim co się dało, dawaliśmy jej kawałek opłatka - mój ojciec zawsze zawijał jej ten opłatek w gruby plaster szynki
cały czas leciały dowcipy pt - no to o północy im piesku wszystko wygarniesz itd. To pierwsze święta bez psa i coś mi straszliwie nie pasuje...Cosma, ja nie znoszę Sylwestra. Chyba jeszcze bardziej niż świąt, pisałam już o tym kilka razy, nawet w niedawnym wątku Sylwestrowym. Nienawidzę przymusu dobrej zabawy tej nocy, najczęściej w gronie przypadkowych osób. Nie znoszę bali, klubowych imprez, kiepskich domówek, falbaniastych kreacji, tandentych sylwestrowych dekoracji, szaleństwa jakie ogarnia niektóre osoby już na pół roku wcześniej, rezerwowanie miejsc w górach itd. Wszystko w towarzystwie dośc przypadkowych osób. Zaledwie kilka imprez zaliczam do udanych w tym dniu, z czego jedna to impreza tylko w babskim gronie, z najbliższymi dziewczynami (cudnie było). No ale to już było wiele lat temu, dziś żadna z moich koleżanek nie zostawi przecież męża/narzeczonego, bo spędzanie Sylwestra bez TŻ jest czymś niepojętym w naszej kulturze.
__________________
|
|
|
|
|
#76 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Witam wszystkich. Ja też nie lubie świąt i tej całej szopki z nimi związanej. Nie lubie udawać, że wszystko jest dobrze jeśli wcale tak nie jest...Każdy uczestink wigilijnej kolacji ma wiele na sumieniu i nie da się tego poprostu ot tak ukryć w jeden wieczór. O sytuacji mojego wuja pisałam tu: http://www.wizaz.pl/forum/showthread...95#post1075795
Ale tak jak pisałam każdy z członków mojej rodziny ma swoje problemy. W tym roku jest znacznie gorzej niżw pozostałych. O ile wcześniej za największe i najpoważniejsze problemy odpwiadali najstarsi o tyle wraz z mijającym czasem my, czyli ich potomkowie wchodzą w ich dorosły świat... Moja siostra cioteczna ma 24 lata, 6letnią córeczkę (która prawdopodobnie niedługo doczeka się braciszka bądź siostrzyczki, o czym właśnie się dowiedzieliśmy) i męża. Od kiedy zmieniła swój stan cywilny zmieniła się nie do poznania... Wcześniej to ona wraz z siostrą stanowiły atrakcję świąt, kogoś z kim dało się porozmawiać, jakoś znieść tą sztuczną, wyuzdaną atmosferę. Obecnie trudno pogadać z nią, jeżeli ma się świadomość, że uważa się za kogoś znacznie lepszego od nas... Po mamusi, a naszej ciotce (siostrze mojej mamy) przejęła tradycję krytykowania wszytskiego, co różni się od niej i jej gustu. Zawsze dało się odczuż nie lada presję jadąc na jakieś rodzinne spotkanie. I zawsze choćby nie wiem jak się strało coś było nie tak. A to ciasto nie takie, a to makijaż nie ten, a to by się przydało zrucić stąd i tamtąd kilka kilo,a to niedokładnie wysprzątane itd,itp. Po slubie siostry ciot. doszły o tego jeszcze sprawy motoryzacyjne. Jej mąż jest podobnie jak mój brat zapaleńcem samochodowym. O ile na początku mogli znaleźć z tego powodu współny język o tyle później stało się to przyczyną ich stałych sprzeczek. A jest to skutkiem ciągłych wypowiedzi typu : "K (mój brat) to się zna wyłącznie na teorii, a w praktyce to słaby mechanik" lub " K to żaden mechanik". W żyłach mojego brata płynie benzyna zamiast krwi, nie znam nikogo, kto znałby się na wszelakiej motoryzacji tak dobrze jak on i dla kogo stanowila by ona tak wielką pasję. Poza tym nie sądzę, żeby zatrudniono w warsztacie laika i dawano mu najbardziej odpowiedzialne tam zadania...Ale oczywiście moja rodzina uważa inaczej. Przecież to oni na wszystkim znają się najlepiej i wszystko najlepiej umieją zrobić...Przez tyle lat wysłuchiwania stałych narzekań i słów krytyki mam dosyć świąt.!!! Bradzo cieszę się, że ma je za soba i mam nadzieję, iż następne szybko nie nadejdą...
__________________
Jesteśmy średnimi dziećmi historii. Nie mamy celu ani miejsca. Nie mamy Wielkiej Wojny. Wielkiej Depresji. Naszą wielką wojną jest wojna duchowa. Naszą wielką depresją jest życie. |
|
|
|
|
#77 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 1 875
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Cytat:
To wszystko co kiedys było dla mnie super teraz poprostu przestaje mnie bawić (kiedyś rozpaczałabym,że naSylwestra siedze w domu a nie jestem na jakiejś wypasionej imprezie notabene rok temu właśnie przez takie myślenie byłam w opałach )
|
|
|
|
|
|
#78 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Cytat:
__________________
Na stałę w USA[nie udzielam się już na forum, więc proszę do mnie nie pisać, opcja pw została wyłączona.] |
|
|
|
|
|
#79 |
|
KWC
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
W Sylwestra umarła moja mama. Ludzie świętowali a cała moja rodzina rozpaczała.
Bardzo groteskowe. Nikt mnie chyba nie przebije niczym gorszym. Minęło już 7 lat,ale każdy Sylwester jest dla mnie bardzo przygnębiający. |
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#80 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Z jednej strony lubie z drugiej nie
Lubie kupowanie prezentów i ich dawanie. Ale nie lubie tego całego szykowania, gotowania i krzatania sie od rana w kuchni i pogadania przez mame bo czegos znow nie zdazy zrobic i jej narzekan ze jak ona nie zrobi to nikt nie zrobi Nie lubie tego ze nawet nie mam czasu spokojnie wziasc prysznic czy sie umalowac A w tym roku wogole swieta jakies nie taka wczoraj mialam smutny nastroj z powodu mego zdrowia a dzis poklocilam sie z TŻ i to dosc ostro Buu jak ja nie lubie swiat
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI |
|
|
|
|
#81 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 8 320
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Ja! Ja nie lubie swiat tak bardzo jak tylko mozna....
...jednak chciałabym kiedys poczuć "magię" świąt...
__________________
Życie to ciągłe ryzyko. |
|
|
|
|
#82 |
|
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 413
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
o jej, wchodząc tu myślałam, że wszyscy będę mówić jakie to świeta są cudowne i wogóle, że uwielbiają je itp, a tymczasem czytam i widzę, że tylko nieliczni je lubią...Ja też nie lubie, ale jeszcze tylko jutro na szczęście i koniec!
|
|
|
|
|
#83 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 8 320
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
a ja powiem... juz tylko dzis i koniec
__________________
Życie to ciągłe ryzyko. |
|
|
|
|
#84 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 277
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Ja też w sumie nie przepadam za świętami w gronie rodzinnym ... tzn. marzy mi się, ze kiedyś jak juz będziemy mieli własny duży dom zaprosimy na kolację wigilijną kogo tylko sobie wymyślimy + rodzinę oczywiście, i wtedy będzie super , wesoło, duzo osób, wielka choinka, zabawy po kolacji, i taki odpręzający luz.... tak sobie wyobrażam, że będzie . Od kiedy umarł mój tato a to juz z 15 lat temu było, święta nie są takie jak były, choć przyznam szczerze, że i tak teraz jest 100 razy lepiej niz kilka lat temu jak do kolacji siadałam tylko ja, moja mama i moja babcia, od kiedy jestem z męzem jakoś jest znośniej, weselej.
Ja najbardziej podczas łamania się opłatkiem nie znoszę tego ,ze zazwyczaj wtedy bliscy życzą wszystkich rzeczy , spraw o których chcielibysmy zapomnieć.... jak np. "życzymy się zdania w końcu prawka..." lub :" życzymy abys miał wkońcu pracę" lub " życzymy abyś w końcu znalazł sobie dziewczynę" itd...itp... dla każdego takie życzenie brzmi jak wypominienie/przypomnienie mu o sprawach , które są nie załatwione....a przecież chyba nie o to chodzi aby człowieka pognębić.... wiem wiem ,że to wszystko pewnie nie zamierzone ale .... jakoś zawsze mnie to przygnębia , bo wiem ,ze będzie przykro mojemy szwagrowi ,że nie ma dziewczyny i mu to zaraz polowa rodziny wypomni, lub, ze siostra nie ma szcześcia w szukaniu pracy lub, że kuzynka stara się o dziecko a nie może zajść w ciążę i wszyscy zaraz będą jej życzyli spełnienia tego największego marzenia ( i tu następuje to głupie puszczenie oczka, bo i tak wszyscywiedzą o co chodzi)..... ehh i to na tyle w sumie ![]() a żeby było optymistycznej na koniec teraz siedzę sobie w naszym mieszkaniu, widzę jak męzul ogląda film w tv i się smieje , choinka w tle i spokój i życzę tego spokoju na resztę tych świąt dla wszystkich kochanych dziewczyn z wizażu i chłopców![]() pozdrawiam ciepło
|
|
|
|
|
#85 | |
|
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Cytat:
bo gdyby mi umarła bliska osoba.. a zresztą nie, nieważne.trzymaj się cieplutko
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
|
|
|
|
|
#86 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Za Slwestrem również nie przepadam. Jak byłąm młodsza to jeszcze zależało mi na extra zabawie w super gronie. 4 lata temu spedziłam Sylwestra w domu w swoim pokoju, rodzice byli obok. Poszłam spać przed 23:00 i oczywiście udawałam, że śpię. Tegorocznego spędzę z moim TŻ również w domku - będzie miło, spokojnie i cieplutko
przynajmniej mam taką nadzieję...
__________________
12 luty 2008
narodziny mojej cudownej córeczki Sashy |
|
|
|
|
#87 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
owszem przylanczam sie do Waszego grona także nielubie wigilii,przygotowań bieganinki i takiej sztucznej atmosferki bleee wogole Wigilia kojarzy mi sie z rodzinym pobytem i spedzonym wlasnie w gronie rodzinnym a ja niestety nieposiadam takiego grona..... ale moze w przyszlosci jak bede miec męza i rodzine
to bedzie fajnie tak przygotowywac swiąteczne dania i tym podobne rzeczy dla ukochanych ale naszczescie Wigilia juz minela i teraz sylwester i zabawa do bialego rana....
__________________
...KtÓż Z NaS kOcHa NiE gŁuPiEjĄc PrZy TyM...
|
|
|
|
|
#88 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 261
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
na szczęście te święta już się kończą! Wcześniej wypowiedziałam się tak, jakby nie sprawiało mi róznicy czy są czy ich nie ma, ale teraz chcę, żeby jak najszybciej się skończyły. Pokłóciłam się z mężem, w nocy o mało nie wyprowadził się z domu, dzis ze sobą nie rozmawiamy, ja siedzę przed komputerem a on śpi. Od rana patrzymy się na siebie bokiem i nie wiem jakbym przeżyła jeszcze jeden dzień, gdyby te święta miały jeszcze trwać. Mam po prostu dość. Na szczęście jutro juz wszyscy pobiegną do swoich spraw, zajęć, do pracy. I będzie świety spokój!
|
|
|
|
|
#89 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Raz tu, raz tam... :D
Wiadomości: 2 912
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Ja się cieszę tylko z tego, że Wigilia to jest jedyny dzień (i dwa następne) w których mogę trochę przytyć - dla jednych problemem jest odchudzenie się - dla mnie przytycie. No ale to jedyny dla mnie pozytywny aspekt.
__________________
"There are many kinds of love, after all.
Love that cannot harm and love that never abandons and love that cannot imagine betrayal. And then there is love that corrupts and love that destroys, and love that works in blood like poison. And they are not so far apart as you might think." |
|
|
|
|
#90 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Czy jest ktoś jeszcze kto nie lubi WIGILII?
Cytat:
Oczywiście znam rodziny, ktore się super dogadują i czekają na wspólne święta. Tylko pozazdrościć. Jednak prawdę powiedziawszy takich rodzin w naszym społeczeństwie jest malutko. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:10.






przecież u mnie było dokładnie to samo! wszystko, łącznie z tym, że nie złożyłam mu życzeń.
No i innych rzeczy oczywiście też. I wiem, że to było szczere. Dostałam całusa od brata, który zwykle nie zniża się do takich rzeczy 




- ale mój TŻ jest tradycjonalistą i na razie nie chce o tym słyszeć, poza tym nie zostawi mamy w święta (ona ma tylko jego). 








Lubie kupowanie prezentów i ich dawanie. Ale nie lubie tego całego szykowania, gotowania i krzatania sie od rana w kuchni i pogadania przez mame bo czegos znow nie zdazy zrobic i jej narzekan ze jak ona nie zrobi to nikt nie zrobi

