staroświeckie podejście do pielęgnacji? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-12-29, 10:30   #61
mania19
Zadomowienie
 
Avatar mania19
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 002
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Moja matula ma kilka razy mniej kosmetykow odemnie ale za to wysokiej klasy. Wykonuje podobne zabiegi kosmetyczne co ja, tyle ze z mniejsza czestotliwoscia Czasem wola mnie i mowi - chodz curus i wypackaj mnie ta maseczka co sobie ostatnio kupilas ... albo przed wazna impreza czy spotkaniem - przynosi moj wielki kufer z kolorowka i mowi - BYLE NIE ZA MOCNO Ale jest jedna rzecz ktorej nie potrafi zrozumiec ... Zawsze krzyczy na mnie czemu stosuje diacneal skoro ani tradziku nie mam, ani zmarszczek ... i po co mi to potrzebne jak jeszcze skora ma mi zlazic a wieczorem jestem czerwona ( czasem daje grubsza warstwe ) Gdy mowie ze to zapobiegawczo / przeciwzmarszczkowo to sie zaczyna dyskusja... Rozumiem, ze tego moze nie zrozumiec Acha jeszcze nie rozumie do konca co mnie tak wzielo na tak wysokie filtry w srodku zimy skoro w gory nie jade, a w ciagu dnia jestem na uczelni ...
mania19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 10:34   #62
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Cytat:
Napisane przez Sylwiasta
Pewnie podpadne, bo oczywiscie nasze Mamy sa najsliczniejsze na swiecie ale niestety...w naszym kraju panie po 50tce i w jej okolicach nie naleza do najbardziej zadbanej czesci spoleczenstwa... teraz juz wiem, skad sie bierze takie podejscie do pielegnacji Tylko przykro, kiedy tyle calkiem "przystojnych" jeszcze kobiet, w imie jakiegos dziwacznego przeswiadczenia, neguje swoja kobiecosc, czesto niewatpliwa urode i bycie w XXI wieku.
Nie mowie tutaj o uwarunkowaniach ekonomicznych czy ektremach typu posiadanie 10 balsamow do ciala ale wypowiedzi typu "czeste mycie skraca zycie" sa dla mnie absolutnie przerazajace
Mam przyjaciolke, ktora w wieku 20 lat (sic!) pofarbowala sobie pierwszy raz wlosy i zniesmaczony tym faktem "ojciec rodziny" kazal jej myc glowe tyle razy (okolo 20 pod rzad) az farba zeszla! I wcale nie byla to patologiczna rodzina a dziewczyna ladna i z gatunku tych zadbanych w normie a nie przesadnie wytapetowanych!

Ogromnie sie ciesze, ze moi rodzice nigdy nie wtracali sie ani do moich wyborow kosmetycznych ani zyciowych.
Ogromnie Wam wspolczuje dziewczyny, bo nie wyobrazam sobie np sytuacji walki o golenie nog! Jakos dla mnie i mojej mamy to byl jeden ze standardow kosmetycznych, jak uzywanie dezodorantu po porannym, codziennym prysznicu.
Powodzenia w wychowywaniu bliskich, czasem trzeba o siebie ostro zawalczyc!
sylwiasta - jednak przysłowia czy powiedzonka zawierają ziarenko prawdy. "czeste mycie skraca życia" jest jak najbardziej słuszne. oglądałam juz kilka programów na ten temat. chodzi o to, że przez detergenty usuwa się ta naturalną lipidową warstwę na skórze i przez to jest ona mnie odporna na rózne szkodliwe czynniki. również depilacja nie jest calkiem dobra - tzn depilacja nóg czy pach to kwestia estetyczna i tu nie ma co dyskutować, jednak bardzo duzo dziewczyn i kobiet depiluje sie w miejsach intymnych (nie chodzi mi tu o usuwanie włosków z podbrzusza, ale juz z rejonów "miedzy nogami' ) przez co czesto wystepuja rózne infekcje itp - wkońcu Bozia po cos dała tam włoski
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 10:38   #63
mania19
Zadomowienie
 
Avatar mania19
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 002
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Moj tata nie znosi jak mam na twarzy puder czy podklad ktory jest widoczny... chocby troszeczke ... odrazu po mnie krzyczy ... tak samo sie zachowuje jak mam jakies imprezowe cienie ktore nie maja naturalnego koloru ... Mam nieraz go przekonywala ze nie wygladam zbyt wyzywajaco i potrafie sie malowac ale on nie da sie przekonac ... I mimo, ze krece lub prostuje wlosy baaardzo rzadko to tata zawsze powtarza , ze sie doigram i bede łysa Achaaaa zapomnialabym o najwazniejszym - tata wprost nie znosi wszystkich lakierow do paznokci ktore sa ciemniejsze od jasnego bezu ( ten jeszcze przelknie ) Kiedys - jak mialam jakies 15- 16 lat tata kategorycznie zabronil mi malowac paznokci wiec kupowalam sztuczne paznokcie- ktora malowalam po kryjomu i przyklejalam po wyjsciu z domuu ehhh te czasy Co do pielegnacji to nie czepia sie wogole- czesto ciekawi go co ja tam krece w kuchni. Przywyczail sie juz nawet i czasem sam o cos poprosi
mania19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 10:52   #64
crazzy
SPAMER
Nieopłacona reklama
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 14
Smile Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Właśnie mam pytanie odnośnie odrzywek do włosów czy ktoś mi może jakąś dobrą polecic, stosowałam już calą kupe i kicha nic dalej siano (wspomnę że mam kręcone włosy). A co do smarowideł to moja mama jest anty nastawiona do wszelkiego rodzaju mleczek, żelów do kąpieli oraz płynów (jedyne co stosuje to sól) ciągle gada że "...najlepsze jest sama woda z mydłem...", to nic ze moja skóra tego nie trawi blee... Ale chociaż tyle gada ma także fobie co do kremów, tony ich używa nonstop więc nie ma co gadac chociaż w tej sprawie
crazzy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 10:58   #65
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

crazzy przeglądnij KWC jest tam mnstwo odzywek, napewno cos znajdziesz... osobiescie polecam Ci Balsam z aloesem Mrs. Poterrs - butla 500ml a kosztuje ok 7zł -nparawde warto :d
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 11:01   #66
Carrie
Zadomowienie
 
Avatar Carrie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: WM
Wiadomości: 1 003
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Cytat:
Napisane przez crazzy
Właśnie mam pytanie odnośnie odrzywek do włosów czy ktoś mi może jakąś dobrą polecic, stosowałam już calą kupe i kicha nic dalej siano (wspomnę że mam kręcone włosy).
całe 213 produktów...
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ortby=avgscore


http://www.wizaz.pl/forum/search.php?searchid=567977



Witam nową Wizażanke.
__________________
Mówisz-masz, chcesz-dostajesz...*
*czasem tylko płacisz.
Carrie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 14:40   #67
satine
Zadomowienie
 
Avatar satine
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 1 875
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Cytat:
Napisane przez monyczkaaa
moja ciocia ostatnio stwierdziła, że od maseczek się "zmarszczę"
O u mnei tak samo Zawsze jak rodzicie widzą mnie z maseczką na twarzy to krzyczą,ze sobie zniszcze cere i takie tam
__________________


satine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 14:45   #68
Złośnica81
Zadomowienie
 
Avatar Złośnica81
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 716
GG do Złośnica81
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Cytat:
Napisane przez kasia_kajtek
tata to sie zabrdzo nie odzywa tylko mi robi wyrzuty po co sie myje codzień jak raz t tygodniu wystarczy a on za to pieniadze musi placic
To już jest dla mnie niepojęte A ja się później dziwię, czemu nie da się jeździć komunikacją miejską bez uczucia mdłości
Złośnica81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 14:47   #69
cattt
Mrs Mrau
 
Avatar cattt
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

O to u mnie chyba jakiś ewenwnemt będzie

Moja mama zawsze była bardzo zadowolona,ze używam tony kosmetyków,że kupuje często tusze podkłady itp.To ja zawsze jak cos kupie podchodze do niej pokazując zakupy i mówię "Wiem wiem,za dużo tego kupuję" a ona na to "Jejku nie przesadzaj,myślisz,ze ja Ciebie nie rozumiem,a pewnie,ze ja wiem doskonale jak jest w tych czasach".Moja mama nie maluje sie w ogole,ale uzywa full service jesli chodzi o kremy.Zawsze jest zadowolona jak widzi,ze dbam o cerę (maseczki itp) czy farbuję włosy (bo farby w tych czasach są zdrowsze niż kiedyś .Generalnie spoko z niej babka jeśli chodzi o podejscie po pielegnacji .To mi czasami nie chce sie pomalowac czu posmarować wiec wtedy mnie goni,ze kupilam to powinam używać bo sie zmarnuje.
Apropo zdań taty i długości włosów.To jak zwykle na opak,u niektórych z was tata mówi,żeby włosów nie obcinać bo dziewczyna powinna mieć długie,hehe a moj tata zawsze mnie namawiał do obcięcia włosów,teraz mu przeszło
cattt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 14:48   #70
satine
Zadomowienie
 
Avatar satine
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 1 875
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Cytat:
Napisane przez ANKA20
U mnie sprawa z babcią jest odwrotna, ona ma 5x więcej kosmetyków ode mnie jeśli chodzi o pielęgnację, a mama ma dwa kremy i wsio Dla niej puder za 28 zł był bardzo drogi i prawie mnie odciągała od jego zakupu :/ chyba jej już się nie da wychować, gdyby nie różne okazje takie jak święta czy urodziny, to ona wogóle nie miałaby mazideł, bo wszystko ma z prezentów.
U mnie najwiecej dyskusjii wywołuje własnie to ile wydaje na kosmetyki (a kupuje głównie tylko te niskopółkowe i tylko od czasu do czasu jakiś lepszy apteczny krem). Mama ciągle krzyczy że wydaje jej ciężko zarobione pieniądze na kosmetyki,mimo że moja mama nie jest skąpa to dostałaby zawału gdybym jej powiedziała że ostatnio kupiłam tusz Max Factora za 40 zł Dla niej to poprostu strata pieniędzy bo uważa że tusz za 10 zł jest równie dobry jak ten droższy. Pamiętam nawet jak przed wakacjami kupiłam cały zestaw Eris Lirene antycellulitowy za jakieś 50 zł i potem chowałam skrzętnie w moim pokoju za telewizorem
__________________


satine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 14:54   #71
Złośnica81
Zadomowienie
 
Avatar Złośnica81
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 716
GG do Złośnica81
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Cytat:
Napisane przez cattt
Apropo zdań taty i długości włosów.To jak zwykle na opak,u niektórych z was tata mówi,żeby włosów nie obcinać bo dziewczyna powinna mieć długie,hehe a moj tata zawsze mnie namawiał do obcięcia włosów,teraz mu przeszło
Mojemu nie przeszło
Przez całe dzieciństwo rodzice ZAWSZE obcinali mnie na chłopaka, zawsze miałam krótkie włoski (tłumaczyli to tym, że były - i dalej są - bardzo delikatne), potem, będąc już nastolatką, zaczęłam zapuszczać włosy (od długości 0,4 cm ) i do dziś mam długie, ale tato często namawia mnie na powrót do bardzo krótkich włosów i twierdzi, że w takich mi najlepiej
Mama z kolei prawie płacze, gdy proszę ją o podcięcie włosów o więcej niż 1 cm

Co do pielęgnacji i makijażu - moja mama jest wyjątkowo zadbaną kobietą, lubi maseczki, codziennie się maluje. Nigdy nie słyszałam w domu złego słowa na temat dbanbia o urodę, czasem mama narzeka, że mogłabym się pomalować, gdy przez parę dni mi się nie chce i wychodzę z domu "saute"
Złośnica81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-12-29, 15:01   #72
cattt
Mrs Mrau
 
Avatar cattt
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

podobnie było u mnie.jako dziecko-krótkie,potem super długie,potem jednak krótkie,a teraz again długie
cattt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 15:02   #73
Lovisa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Cytat:
Napisane przez Złośnica81
Mojemu nie przeszło
Przez całe dzieciństwo rodzice ZAWSZE obcinali mnie na chłopaka, zawsze miałam krótkie włoski (tłumaczyli to tym, że były - i dalej są - bardzo delikatne), potem, będąc już nastolatką, zaczęłam zapuszczać włosy (od długości 0,4 cm ) i do dziś mam długie, ale tato często namawia mnie na powrót do bardzo krótkich włosów i twierdzi, że w takich mi najlepiej
Mama z kolei prawie płacze, gdy proszę ją o podcięcie włosów o więcej niż 1 cm
A u mnie było dokladnie na odwrót. od dziecka mialam długie włosy, w zerówce i na poczatku podstawowki do pasa. Codziennie rano mama zaplatała mi warkocz i tak przez kilka lat. Wszystkim się te wlosy podobały, a ja miałam ich już dosyć Nie moglam nosić rozpuszczonych, ani nawet w kucyku, bo szybko mi się plątały, a sama nie umiałam ich dokladnie rozczesać. Ale oczywiście mama nie chciała słyszeć o obcięciu, bo mowila, ze mam za ładne włosy. Strasznie mnie to irytowalo, że nie mogę mieć swojego zdania, w końcu to były moje włosy, a nie jej. Gdy miałam 12 lat wpadłam na "cudowny" pomysł i sama je sobie obcięlam Na szczęście nie na krótko, ale tak do ramion. Mama [i tu widzę dziś ewidentny bład wychowawczy] powiedziała, ze jak pójdę teraz do szkoły to wszyscy będą się śmiać ze mnie, że mam takie nierówne włosy [nie były aż tak nierówne]. Oczywiscie uwierzyłam i bałam się iść na lekcje. Ale poszłam i.. nikt nawet tego nie zauważył Potem mama już zaczela liczyć z moim zdaniem w sprawie fryzury, w koncu przestawałam być małym dzieckiem i moglam mieć wreszcie którkie włosy. Dzisiaj znowu mam długie, ale dlatego, że chcę, no i nosze rozpuszczone, a do warkoczy czuję niechęć po dziś dzień
__________________
Na stałę w USA[nie udzielam się już na forum, więc proszę do mnie nie pisać, opcja pw została wyłączona.]
Lovisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 15:06   #74
justa79
Zakorzenienie
 
Avatar justa79
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Gdańsk/Sopot
Wiadomości: 4 023
GG do justa79
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Cytat:
Napisane przez Gonia1
Czy Wasi rodzice (zwłaszcza mamy) też uważają, że Wasze dbanie o siebie jest przesadne?
moja mama dba o siebie, tzn. lubi dostawać ode mnie kosmetyki używa kremów na dzień, na noc, pod oczy, serów, ampułek itp. ale np. balsamu do ciała nie lubi używać. i też wygląda stosunkowo młodo, choć często się opalała - ale ten młody wygląd zawdzięcza raczej genom. nabija się ze mnie, że ja mam osobny kosmetyk do każdej części ciała - w czym ma trochę racji ale ja to po prostu lubię...
__________________
Justa

Klikaj codziennie:
http://www.zmilosciserc.pl/donate.php
http://www.pajacyk.pl
http://www.polskieserce.pl

Nie udzielam indywidualnych porad poza forum!
justa79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 15:07   #75
cattt
Mrs Mrau
 
Avatar cattt
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Cytat:
Napisane przez Lovisa
A u mnie było dokladnie na odwrót. od dziecka mialam długie włosy, w zerówce i na poczatku podstawowki do pasa. Codziennie rano mama zaplatała mi warkocz i tak przez kilka lat. Wszystkim się te wlosy podobały, a ja miałam ich już dosyć Nie moglam nosić rozpuszczonych, ani nawet w kucyku, bo szybko mi się plątały, a sama nie umiałam ich dokladnie rozczesać. Ale oczywiście mama nie chciała słyszeć o obcięciu, bo mowila, ze mam za ładne włosy. Strasznie mnie to irytowalo, że nie mogę mieć swojego zdania, w końcu to były moje włosy, a nie jej. Gdy miałam 12 lat wpadłam na "cudowny" pomysł i sama je sobie obcięlam Na szczęście nie na krótko, ale tak do ramion. Mama [i tu widzę dziś ewidentny bład wychowawczy] powiedziała, ze jak pójdę teraz do szkoły to wszyscy będą się śmiać ze mnie, że mam takie nierówne włosy [nie były aż tak nierówne]. Oczywiscie uwierzyłam i bałam się iść na lekcje. Ale poszłam i.. nikt nawet tego nie zauważył Potem mama już zaczela liczyć z moim zdaniem w sprawie fryzury, w koncu przestawałam być małym dzieckiem i moglam mieć wreszcie którkie włosy. Dzisiaj znowu mam długie, ale dlatego, że chcę, no i nosze rozpuszczone, a do warkoczy czuję niechęć po dziś dzień
straszne to jest,że mamy decydują jakie włosy powinny mieć dzieci (rozumiem do pewnego wieku to jest nieuniknione).Ja do końca życia nie zapomnę jak mama zaciągnęła mnie do fryzjera wbrew mojej woli,zostałam obcięta na PAZIA,byłam załamana,ryczałam tak głośno u fryzjera,że aż szyby się trzęsły a moja mama wmawiała fryzjerce ,że ja tak reaguję jak się cieszę
cattt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 15:07   #76
Złośnica81
Zadomowienie
 
Avatar Złośnica81
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 716
GG do Złośnica81
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Cytat:
Napisane przez Lovisa
Dzisiaj znowu mam długie, ale dlatego, że chcę, no i nosze rozpuszczone, a do warkoczy czuję niechęć po dziś dzień
Ja właśnie strasznie lubię warkocz/warkocz Po pierwsze dlatego, że mam okropnie plączące się włosy, nic mi nie "lata" koło twarzy i nie ciągnie, a po drugie dlatego, że jako mała dziewczynka straszliwie zazdrościłam rówieśniczkom z pięknymi warkoczami To była dla mnie fryzura marzeń, przez lata niemożliwa do osiągnięcia, teraz nadrabiam zaległości z dzieciństwa
Złośnica81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 15:11   #77
Lovisa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Widac każdy ma jakaś traumę z dzieciństwa z powodu włosów Ach, te mamy pamietajcie, jak będziecie mieć dzieci, nigdy nie narzucajcie im jaki fryz mają nosic, bo to zostaje na całe życie, co widac po nas
__________________
Na stałę w USA[nie udzielam się już na forum, więc proszę do mnie nie pisać, opcja pw została wyłączona.]
Lovisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 15:11   #78
kasia_kajtek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 247
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Cytat:
Napisane przez Złośnica81
To już jest dla mnie niepojęte A ja się później dziwię, czemu nie da się jeździć komunikacją miejską bez uczucia mdłości
nie insynuuj mi tu bo ja sie do jego wskazówek nie stosuje
__________________

kasia_kajtek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 15:16   #79
Mad'i
Wtajemniczenie
 
Avatar Mad'i
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Raz tu, raz tam... :D
Wiadomości: 2 912
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

U mnie jest tak, że mam 16 lat i wszelkie eksperymenty jeszcze przede mną A że jestem jedyną kobietą (oprócz mamy) w domu, to czasami widzę że mama często się przygląda jak się maluję na imprezę itp. Nie używam podkładu ani pudru, bo nie lubię i z tego mama cieszy się najbardziej Ogólnie w kwestii kosmetyków to mamy b.dobry kontakt, tzn zwykle ja coś mamie pożyczam albo kupuję - ostatnio namiętnie kupuję jej maseczki Pamiętam jak pierwszy raz ogoliłam sobie nogi w wakacje Mama oczywiście zdziwiona, że po co - a później podbierała mi maszynki - to teraz kupujemy na spółkę. Czasami mam wrażenie że to ja uczę mamę jak się malować itp. Może to dziwne, mama nigdy nie używała odżywki do włosów a już ma dobre 7 lat farbowane włosy, a ja że sobie prostuję bo się falują przy twarzy, muszę sobie kupować. I właśnie jak kupiłam tę odżywkę to mama się pytała jak ją używać - musiałam wytłumaczyć Podbiera moje lakiery do paznokci, błyszczyków nie bo nie lubi Muszę jej porządną pomadkę kupić w ładnym odcieniu. Ogólnie nie mam na tym tle problemów z mamą, dopóki np.nie zrobię sobie różowego irokeza albo będę się malować na czarno Widzicie, chyba to już inny rodzaj mamy - która uczy się od córki
__________________
"There are many kinds of love, after all.
Love that cannot harm
and love that never abandons
and love that cannot imagine betrayal.
And then there is love that corrupts
and love that destroys,
and love that works in blood like poison.
And they are not so far apart as you might think."
Mad'i jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-12-29, 15:19   #80
Amanda:)
Zadomowienie
 
Avatar Amanda:)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 827
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

U mnie mama kiedyś się czepiała że mam tyle kosmetyków(chociaż pewnie nawet nie wiedziała że pudruję się minimum od 1 gim, wcześniej nie pamiętam czy się malowałam).Teraz to robi złośliwe uwagi ,że mam więcej kosmetyków w łazience niż ona.Wydaje mi się ,że gdyby znała ceny niektórych kosmetyków to zmieniłaby zdanie i czepiała by się więcej Zresztą maluję się minimalnie a stawiam na pielęgnację więc za zbyt mocny makijaż ochrzanić mnie nie może.
A tata? Jak mnie zobaczył w mini i ogólnie nieźle wyglądałam to aż zagwizdał.Jest zdania że jeśli wydaje swoją kasę to jest Ok(w sumie to ich ale dają mi na początku miesiąca i to moja sprawa co z nią robię)
Więc chociaż z nim mam spokój....
Amanda:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 15:28   #81
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Wlasnie skoro jestesmy w temacie ingerowania rodzicow w dlugosc naszych wlosow to mnie mama ciagle namawia zebym sobie zafundowala jakas krociutka fryzurke bo tak wygodniej . I nie dociera do niej, ze ja lepiej sie czuje i wygladam w dlugich wlosach!!
Za kazdym razem kiedy szepne coś na temat moich wlosow: ze sie elektryzuja, ze dlugo schna albo cos w tym stylu to ona od razu wtrąca to swoje "a bo powinnas je obciac to bedzie ci najwygodniej!!"

__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 15:33   #82
karolina2020
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 556
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Moja mama kolorowki prawie nie uzywa, jedynie tusz do rzes i kredka czarna do oczu (robi kreske tylko na dolnej powiece ). Kiedys uzywala szminki ale juz jej przeszlo...
Kremy z filtrami na wakacje jak najbardziej, balsamy po opalaniu tez. Pamietam jak leciala z kolezanka do Turcji i kazala mi isc kupic sobie balsam do opalania, kupilam jej z filtrem 30 to malo mnie nie przechrzcila, ze sie nie opali w ogole! Wrocila i prawie mnie po rekach calowala, ze miala taki filtr, widziala ludzi "spieczonych", a ona sie i tak jak Mulatka opaliła na tej 30. Zwyklych balsamow tez uzywa, zawsze jest jakis jeden chociaz w domu, osobiscie nie jestem maniaczka balsamow.
Zawsze mi mowi, ze do twarzy wystarczy mydlo i krem Nivea Pieknie by moja tradzikowa cera przy takiej "pielegnacji" wygladala
Co do mojego malowania to raczej sie nie wtraca, mama duzo pracuje i widze sie z nia krotko w ciagu dnia, jak przychodzi wieczorem to ja juz jestem bez makijazu Raz powiedziala, mi ze mam to cos na twarzy nierowno polozone, o podklad jej chodzilo Wtedy zaczela mnie nawracac i mowic, ze mi to niepotrzebne, na sczescie nie dalam sie wciagnac w dyskusje i wiecej nie narzekala.
Ostatnio za to mnie zaskoczyla... Szla do kolezanki na urodziny i pozyczyla sobie ode mnie jakis lakier do paznokci (nigdy nie uzywa). Powiedzialam jej, ze musi kupic zmywac, bo mam juz resztke i jak potem bedzie chciala zmyc to nie wiem czy jej starczy. Nastepnego dnia pojechalam z siorka na zakupy, dzwoni telefon mama mowi, zeby kupic jej jakis lakier do paznokci niekrzykliwy kolor Myslalam, ze moze sie przejezyczyla i chodzi jej o zmywacz ale nie, kupilysmy i wczoraj pomalowala sobie pazurki bez okazji Szok w trampkach normalnie
Chyba przez jakis rok staralam sie naklonic mame, zeby uzywala odzywki do wlosow, jakiejkolwiek. Robila jasne blond pasemka u fryzjera regularnie i nie uzywala ani kropli odzywki Miala wlosy jak siano po prostu...
Po jakims czasie opamietala sie i sama teraz pilnuje czy jest w domu jakas odzywka, ale co sie nagadalam to moje
__________________
karolina2020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 15:35   #83
Mad'i
Wtajemniczenie
 
Avatar Mad'i
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Raz tu, raz tam... :D
Wiadomości: 2 912
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Ja zawsze jestem pytana jak mama idzie do fryzjera, czy idę z nią - ale nie muszę. Ostatnio 4 razy zmieniałam zdanie - ścinam, nie ścinam, ścinam i skończyło się na nie ścinam - słyszałam sugestię od mojej rodzicielki że w dłuższych mogę sobie chociaż kucyka robić ale się nie sugeruję bo to moje włosy i robię z nimi co chcę.
Jak miałam 14 lat to w wakacje dostałam pozwolenie na pofarbowanie włosów szamponetką, kolor - rubin. Wyszło fajnie a złego słowa od rodziców nie usłyszałam ani jednego
__________________
"There are many kinds of love, after all.
Love that cannot harm
and love that never abandons
and love that cannot imagine betrayal.
And then there is love that corrupts
and love that destroys,
and love that works in blood like poison.
And they are not so far apart as you might think."
Mad'i jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2005-12-29, 15:42   #84
Złośnica81
Zadomowienie
 
Avatar Złośnica81
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 716
GG do Złośnica81
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Cytat:
Napisane przez kasia_kajtek
nie insynuuj mi tu bo ja sie do jego wskazówek nie stosuje
Nie zrozumiałaś mojego posta
Złośnica81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 15:54   #85
anestet-ka
Wtajemniczenie
 
Avatar anestet-ka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 572
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

ja raczej nie mam tego problemu, z tego co piszecie to NA SZCZESCIE nie mam Moja mam kosmetykow pielegnacyjnych ma wiecej ode mnie, ja nadrabiam kolorowka, ktora ona ode mnie pozycza Ojciec nic nie mowi bo go to obchodzi co zeszloroczny snieg heh
anestet-ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 16:12   #86
Ami
Zakorzenienie
 
Avatar Ami
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Moja mama jest pod tym względem zupełnie bezproblemowa. No, może gdybym miała kilka dobrych tuszów do rzęs albo balsamów, kręciłaby nosem. A tak często to ona zachęca mnie do kupna następnego kosmetyku. Np. ostatnio mam pecha do maskar. Kupiłam jedną- bubel. Sama mnie namówiła i nawet dała pieniądze, żebym kupiła inną. Kupiłam- i znów bubel. Ja się wściekam na swoją głupotę- chciałam zaoszczędzić, a w efekcie wydałam dużo więcej niż kosztuje mój ulubiony tusz. A moja mama: "kup kolejny a ten wyrzuć. I następnym razem nie oszczędzaj na czymś na czym nie warto." W szoku byłam.
Zresztą ona sama ma sporo kosmetyków, chociaż z każdego po jednym. Więcej ma tylko pudrów i pomadek (różne odcienie).

Kiedyś, jak miałam chyba 12 lat, porobiły mi się rozstępy. Mama stanowczo odmówiła kupienia mi jakiegoś kremu na rozstępy. Tego nie mogę jej darować. Takto może byłyby chociaż trochę mniej widoczne.
Golenie nóg sama mi podsunęła w odpowiednim momencie. Zresztą inne kosmetyki też mi w miarę upływu czasu podsuwała. I nauczyła mnie robić zapasy tego, co się szybko zużywa- żeby poźniej nie zostać z niczym.
Jak to dobrze mieć taką mamę.

Za to mój ojciec zupełnie nie akceptuje kosmetyków. Ciągle nam wyrzuca, że mamy ich mnóstwo, że marnujemy pieniądze, itp. Sam używa tylko szamponu do włosów, pasty do zebów, pianki do golenia i mydła. Do dezodorantu przekonał się dopiero niedawno (!!!), a raczej został siłą przekonany przez moją mamę.
Ami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 16:16   #87
Ami
Zakorzenienie
 
Avatar Ami
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Cytat:
Napisane przez Ines1985
Wlasnie skoro jestesmy w temacie ingerowania rodzicow w dlugosc naszych wlosow to mnie mama ciagle namawia zebym sobie zafundowala jakas krociutka fryzurke bo tak wygodniej . I nie dociera do niej, ze ja lepiej sie czuje i wygladam w dlugich wlosach!!
Za kazdym razem kiedy szepne coś na temat moich wlosow: ze sie elektryzuja, ze dlugo schna albo cos w tym stylu to ona od razu wtrąca to swoje "a bo powinnas je obciac to bedzie ci najwygodniej!!"

Nie obcinaj.
Ami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2005-12-29, 19:58   #88
Gonia1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Cytat:
Napisane przez aniielica
A moja mama sama ma sporo kosmetyków pielegnacyjnych, troche kolorówki, podkrada też ode mnie i siostry. Razem tez biegamy do fryzjera na farbowanie odrostów Nigdy nie miałam awantury z tego powodu, ze za dużo czegoś kupuję albo po co tego używam. Co jakis czas każe mi tylko zrobić porządek w kosmetykach bo w 2 łazienkach przestają się mieścić:/ Strach pomyśleć co bedzie jak skonczy się rok akademicki i przywiozę drugi komplet kosmetyków do domku

To ja jeszcze sprostuję: nie mam robionych awantur, tylko mam zwraca mi uwagę, że za dużo kosmetyków mam. Ochrzan dostaję wtedy, gdy jest na mnie zła za coś innego, a akurat przypomną jej się moje kosmetyki.
Gonia1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 20:58   #89
emememsik
po prostu Em :)
 
Avatar emememsik
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Cytat:
Napisane przez karolina2020
Moja mama kolorowki prawie nie uzywa, jedynie tusz do rzes i kredka czarna do oczu (robi kreske tylko na dolnej powiece ).
a co w tym złego, że tylko na dolnej powiece
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
emememsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-29, 21:21   #90
sitc
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 902
Dot.: staroświeckie podejście do pielęgnacji?

Moja mama jest bbardzo tolerancyjna pod tym względem.
Nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy nie mogłabym siedzieć w łazience dłużej niż np. 20 minut, bo chyba od zawsze uwielbiałam wylegiwać się w wannie i nikt mi tego nie zabraniał
Podobnie było z goleniem nóg, mama przeszła nad tym do porządku dziennego, normalna sprawa.
Jeśli chodzi o ilość kosmetyków to nigdy złego słowa nie usłyszałam, co najwyżej żarty, że ona przez całe życie nie zużyła takiej ilości jaką ja mam teraz Mimo że sama maluje się (a raczej ja ją maluje) jedynie na wielkie wyjścia, a kiedy kupie jej krem to zapału wystarcza jej do używania regularnie co najwyżej przez miesiąc to bardzo lubi słuchać o kosmetycznych nowinkach, czy oglądać to co kupiłam. Przyzwyczaiła się tez że mam największą słabość do kosmetyków górnopółkowych i nie robi mi wyrzutów ile na nie wydaje.
sitc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.