Czy sprawdzacie składy kosmetyków, produktów spożywczych i ubrań?

[Trzepotka]

Treść usunięta

[jaksy]

Ja kupując wodę zwracam zawsze uwagę na zawartość minerałów, nie kupuję wód niskozmineralizowanych. Z tego co czytałam w kilku miejscach, wodę z kranu można porównać ze źródlaną, nie mineralną. Czytałam też o badaniach, które wykazały, że butelki zaczęły wytwarzać szkodliwe substancje po podgrzaniu do 70 stopni. Nie znam się, czasem coś przeczytam. Nie wiem gdzie jest złoty środek. Inna sprawa, że woda z kranu mi nie smakuje, ale może to kwestia przyzwyczajenia.

[201710120930]

na ile mogę to staram sie kupować z głową
ale przyznam ze zwracam uwagę tylko na skład w żywności
z kosmetyków to używam dwa na krzyż a ubrania kupuje na dotyk
co do żywności produkty które jadamy non stop to wiadomo przeczytałam raz, i juz potem kupuje zawsze to samo
moja 7-letnie córka jest sfiksowana na punkcie zdrowego zywienia.
najwiekszą histerie jaką u niej wywołałam to jak chciałam jej dać raz serek...danio.powaga
szukam produktów z krótkim składem
nie kupuję wcale produktów niektórych firm np zott .ale to juz względy ideologiczne
cały czas sie uczę.sa rzeczy które kupowałam lata a...nigdy nie spojrzałam na skład! np żurawina czy mleczko do kawy
ta strona mnie dopiero oświeciła
http://czytajsklad.com/

ost.jadamy duzo kasz.chleb -zreszta mega- dobry piecze mój mąż
nie jest źle u nas z tym żywieniem.tak myslę
ale np lubie zółty ser i ..nawet nie czytam składu.nie chce wiedziec
juz sie nie dopytuje czy jabłka rosły przy drodze czy były pryskane. nie kupuje wszyskiego eko czy bio to niestety ale drogo
uważam ze niestety nie mamy wpływu na rózne rzeczy.nie daje sie sfiksować

[cava]

Napisane przez ŁAJKA

ale np lubie zółty ser i ..nawet nie czytam składu.nie chce wiedziec

Pisałam na trym drugim wątku, w Lidlu jest masa różnych żółtych serów które w składzie mają: mleko, bakterie, sól. Ewentualnie podpuszczkę.

Żółty ser nie oznacza że jest w nim tablica mendelejewa.

Je jeszcze lubię ser Koryciński (biały, dojrzewający). tez żadnych syfów w składzie a produkt polski, lokalny.

[201710120930]

Napisane przez cava

Pisałam na trym drugim wątku, w Lidlu jest masa różnych żółtych serów które w składzie mają: mleko, bakterie, sól. Ewentualnie podpuszczkę.

Żółty ser nie oznacza że jest w nim tablica mendelejewa.

Je jeszcze lubię ser Koryciński (biały, dojrzewający). tez żadnych syfów w składzie a produkt polski, lokalny.

dzięki.zajrzę
najgorsze dla mnie jest to ze teraz zwykłe zakupy musiałabym rozdzielić na pare sklepów. to kupic tu a tamto tam.jak ja to ogarnę

[cava]

Napisane przez ŁAJKA

dzięki.zajrzę
najgorsze dla mnie jest to ze teraz zwykłe zakupy musiałabym rozdzielić na pare sklepów. to kupic tu a tamto tam.jak ja to ogarnę

Ja kupuję tam gdzie mam blisko. Po prostu.
Czyli 95% zakupów robię w tesco, lidlu, biedrze i merkusie.

+ w sezonie warzywa, owoce na straganie.
- jaja od chłopa
- zcasem mieśo i przetwory miesne "od baby" z samochodu

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez ŁAJKA

nie kupuję wcale produktów niektórych firm np zott .ale to juz względy ideologiczne

Co jest z Zottem?

[czekoladka3]

Napisane przez Dziadova1

Sprawdzam, bo podobnie jak Jasevrati chemikiem jestem i jak nie sprawdzę raz, to i tak wrócę i sprawdzę drugi

Gotuję i piekę sama, więc z jedzeniem w zasadzie niewiele pozostaje do oglądania - z rzeczy z bardziej rozbudowanym składem używam chyba tylko koncentratu pomidorowego, pesto i serów. Listy pestycydów w owocach i warzywach nikt mi nie poda, podobnie jak ,,popędzaczy" mięsa - a to, szczerze powiedziawszy, działa na mnie najbardziej. Już nie pracuję przy analizie żywności - i może dobrze, bo wszystkiego się odechciewa.
W miejscu, w którym pracowałam analizowano też wody butelkowane na zawartość skondensowanych węglowodorów aromatycznych - na zlecenie producentów - no i szału nie ma, norm nie naruszają, ale nie wypadają lepiej niż kranówka w moim mieście. Piję więc je pół na pół z przegotowaną kranówką.

Kosmetyki sprawdzam i moje smutne przemyślenie jest takie, że obecnie sporo jest takich, które bodaj mają lepszy skład niż żywność. No, może jedynie zastanawia mnie ,,dobre imię" Cocamidopropyl Betaine, która za granicami naszego kraju jest odradzana, a u nas - promowana jako dobrze tolerowany składnik.

A ciuchy sprawdzam zawsze - sweter musi być z wełny, bo inaczej zamarzam, marynarkę za często noszę, żeby miała być poliestrowa, a koszule i koszulki z syntetykami po prostu niemiło się nosi :/ Syntetyki zostawiam sobie na rower i do joggingu.

Co jest nie tak z tym składnikiem?

[201710120930]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;60217896]Co jest z Zottem?
[/QUOTE]
w ościennym mieście wykupili mleczarnie by po chwili ją zamknąć.100 osób straciło pracę

z serków to właściwie tylko juz 3 kupuję -bieluch,wiejski z Piątnicy i homo Rolmlecz

[Hedonistka]

Napisane przez czekoladka3

Co jest nie tak z tym składnikiem?

Podbijam pytanie, z ciekawości
O ile składy kupowanych kosmetyków sprawdzam zawsze, tak z żywnością... no różnie to niestety bywa.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez czekoladka3

Co jest nie tak z tym składnikiem?

Uczula. Wiele osób ma 'łupież' spowodowany właśnie alergią na coco betainę.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Wszystko może uczulać.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;60225056]Wszystko może uczulać.[/QUOTE]

No może. Tylko najlepsze jest to, że betaina jest składnikiem szamponów hipoalergicznych mimo tego, że jej działanie uczulające jest powszechnie znane.

[czekoladka3]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;60225006]Uczula. Wiele osób ma 'łupież' spowodowany właśnie alergią na coco betainę.[/QUOTE]
aha tego nie wiedziałam mi całe szczęscie krzywdy nie robi

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez ŁAJKA

w ościennym mieście wykupili mleczarnie by po chwili ją zamknąć.100 osób straciło pracę

z serków to właściwie tylko juz 3 kupuję -bieluch,wiejski z Piątnicy i homo Rolmlecz

U mnie też jest duży Zott, ale jakoś działa.

Też lubię wiejski z Piątnicy.

[Jasevrati]

Nie kupuję w zagranicznych supermarketach. Odpadają więc Lidle, Tesco, Auchany i inne tego typu gówna. Kupuję w polskich sklepach: Stokrotka, Arhelan, a najlepiej u pani Basi w warzywniaku, bo ma wszystko, a jak nie ma to na jutro będzie miała. No i za sprzedawane produkty odpowiada bezpośrednio przed klientem, bo jak wciśnie chałę, to potem klient do niej nie wróci, więc sprzedaje tylko najlepsze rzeczy.
Wydaje Wam się, że w tych molochach jest taniej, ale wolę przepłacić u pani Basi 5 groszy na kubku śmietany niż dać zarobić Niemcowi, który zakręci na podatkach, wyprowadzi parę miliardów za granicę i przechrzci sklep co kilka lat tak jak ostatnio Real na Bi1, żeby uniknąć płacenia czegoś tam.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Jasevrati

Nie kupuję w zagranicznych supermarketach. Odpadają więc Lidle, Tesco, Auchany i inne tego typu gówna. Kupuję w polskich sklepach: Stokrotka, Arhelan, a najlepiej u pani Basi w warzywniaku, bo ma wszystko, a jak nie ma to na jutro będzie miała. No i za sprzedawane produkty odpowiada bezpośrednio przed klientem, bo jak wciśnie chałę, to potem klient do niej nie wróci, więc sprzedaje tylko najlepsze rzeczy.
Wydaje Wam się, że w tych molochach jest taniej, ale wolę przepłacić u pani Basi 5 groszy na kubku śmietany niż dać zarobić Niemcowi, który zakręci na podatkach, wyprowadzi parę miliardów za granicę i przechrzci sklep co kilka lat tak jak ostatnio Real na Bi1, żeby uniknąć płacenia czegoś tam.

polska Mlekovita - śmietana - pektyny i skrobia modyfikowana
polska Mlekovita - jogurt naturalny - mleko w proszku
wymieniać dalej? serio? jak mam kupować coś bo jest polskie ale jest o kant tyłka rozbić to wolę zagraniczne

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;60225391]No może. Tylko najlepsze jest to, że betaina jest składnikiem szamponów hipoalergicznych mimo tego, że jej działanie uczulające jest powszechnie znane.[/QUOTE]No to może jest mniej alergenna niż składniki o analogicznym działaniu. Coś jednak musi w tym szamponie być, żeby nadal zasługiwał na miano szamponu.

Napisane przez Jasevrati

Nie kupuję w zagranicznych supermarketach. Odpadają więc Lidle, Tesco, Auchany i inne tego typu gówna. Kupuję w polskich sklepach: Stokrotka, Arhelan, a najlepiej u pani Basi w warzywniaku, bo ma wszystko, a jak nie ma to na jutro będzie miała. No i za sprzedawane produkty odpowiada bezpośrednio przed klientem, bo jak wciśnie chałę, to potem klient do niej nie wróci, więc sprzedaje tylko najlepsze rzeczy.
Wydaje Wam się, że w tych molochach jest taniej, ale wolę przepłacić u pani Basi 5 groszy na kubku śmietany niż dać zarobić Niemcowi, który zakręci na podatkach, wyprowadzi parę miliardów za granicę i przechrzci sklep co kilka lat tak jak ostatnio Real na Bi1, żeby uniknąć płacenia czegoś tam.

Gówna? Co jest takiego gównianego w tych sklepach?
Do Lidla też możesz nie wrócić jak ci się nie spodoba, więc nie rozumiem o co ten ból. I tak, tam jest taniej. Taniej, bliżej, większy wybór i pełen asortyment. To nie wina sklepów molochów, że 1. są zarządzane przez lepszych przedsiębiorców, 2. Polska dyma własnych przedsiębiorców na każdym kroku.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;60232896]No to może jest mniej alergenna niż składniki o analogicznym działaniu. Coś jednak musi w tym szamponie być, żeby nadal zasługiwał na miano szamponu.[/QUOTE]
zdecydowanie wole (albo inaczej moja skora glowy woli) sles niz betaine. a najbardziej to lubie odzywki myjace o prostym, krotkim skladzie, bez sls, sles czy koki.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;60233191]zdecydowanie wole (albo inaczej moja skora glowy woli) sles niz betaine. a najbardziej to lubie odzywki myjace o prostym, krotkim skladzie, bez sls, sles czy koki.[/QUOTE]Ty wolisz, ale większość konsumentów niekoniecznie.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;60233326]Ty wolisz, ale większość konsumentów niekoniecznie.[/QUOTE]

sadze, ze wiekszosc konsumentow nie zdaje sobie sprawy z tego, ze cos, co siedzi w szamponie im szkodzi.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;60233421]sadze, ze wiekszosc konsumentow nie zdaje sobie sprawy z tego, ze cos, co siedzi w szamponie im szkodzi.[/QUOTE]Zakładając, że bierzemy pod uwagę tę część populacji, której to rzeczywiście szkodzi, to tak. Są jednak osoby, którym ta betaina naprawdę nic nie robi. Nie wiem jak dokładnie wyglądają statystyki w tej kwestii.

[Kolor Bzu]

Sprawdzam skład zywności, choć przynaję, że czasami jestem gotowa przymknąć oko na skład jeśli smak mi bardzo odpowiada
Ubrania sprawdzam "na dotyk" - do sportu wolę sztuczną, termoaktywną warstwę niż bawełnę. Ale przede wsyztskim ma być miłe w dotyku i nie gnieść się po każdym dotknięciu.
Najmniej sprawdzam kosmetyki- kupuję takie, jaki mi odpowiadają, ale nie zagłębiałam się nigdy w ich skład.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Od zawsze sprawdzałam skład żywności, bo od zawsze miałam problemy z cerą.

Ale z kosmetykami było inaczej: długo byłam kompletnie nieświadoma, że mogą mieć lepsze lub gorsze składy. Coś tam słyszałam, że np. sztyfty pod pachy zawierają aluminium i mogą działać rakotwórczo, ale traktowałam to jak "opowieści dziwnej treści" i nie wierzyłam w to. Wystarczyły mi reklamy w telewizji i czasopismach zapewniające, że dany kosmetyk "Jest w 100% naturalny".

Dopiero w wieku dwudziestu kilku lat, kiedy zaczęłam oglądać Youtube, kiedy moja Mama zachorowała i zaczęłam czytać o nowotworach, o nadciśnieniu, o cukrzycy, o wegetarianizmie, kiedy wreszcie naprawdę dotarło do mnie, jak ważne jest zdrowe odżywianie, prawa zwierząt, ruch na świeżym powietrzu (czyli generalnie zdrowy tryb życia), DOPIERO WTEDY oświeciło mnie i zaczęłam się interesować jakością tego, co codziennie nakładam na twarz i resztę ciała.
Dzięki lekturze m.in. wątków na Wizażu nauczyłam się (i ciągle jeszcze się uczę) rozpoznawać składniki kosmetyków. Teraz przed zakupem kolejnego kremu czy szamponu robię to samo, co kiedyś przed zakupem jogurtu lub soku: czytam skład. Dzięki temu od razu wiem, co się u mnie sprawdzi, a co ma tylko mocną reklamę

Natomiast ubrań kupuję mało: rocznie są to dwie, może trzy rzeczy. Kupuję nowe tylko wtedy, kiedy poprzednie się zniszczyły. Także w sumie nie mam okazji, żeby interesować się składem odzieży

[cava]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;60233421]sadze, ze wiekszosc konsumentow nie zdaje sobie sprawy z tego, ze cos, co siedzi w szamponie im szkodzi.[/QUOTE]

No ale Tobie szkodzi betaina a mnie SLS.
Po betaine nic mi nie jest, a po SLS mam przesusz i mnie na dodatek bardzo swedzi skóra.

Akurat z uczulaczami to jest trochę inaczej. Jeden uczuli się na soję, drugi na mleko a trzeci dostanie wysypki po jabłku z ryzykiem i szampon z betainą.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Jasevrati

Wydaje Wam się, że w tych molochach jest taniej, ale wolę przepłacić u pani Basi 5 groszy na kubku śmietany niż dać zarobić Niemcowi, który zakręci na podatkach, wyprowadzi parę miliardów za granicę i przechrzci sklep co kilka lat tak jak ostatnio Real na Bi1, żeby uniknąć płacenia czegoś tam.

A ja wolę w Biedrze, która daje pracownikom stabilne zatrudnienie, niż u pani Basi, która zatrudnia wszystkich na umowy śmieciowe i potem te laski pylają do pracy piątek, świątek czy niedziela; o rotacji pracowników nie wspominając; o cenach również.

[GrumpyCat]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;60240596]A ja wolę w Biedrze, która daje pracownikom stabilne zatrudnienie, niż u pani Basi, która zatrudnia wszystkich na umowy śmieciowe i potem te laski pylają do pracy piątek, świątek czy niedziela; o rotacji pracowników nie wspominając; o cenach również.[/QUOTE]

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

To ja wolę w mniejszych sklepach. Nie podoba mi się, jak markety wykańczają konkurencję, a potem windują ceny, podatku też nie odprowadzają. Poza tym nie chce mi się siedzieć tyle w sklepie i chodzić po tych hektarach, żeby kupić papier toaletowy i twarożek

[GrumpyCat]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;60267951]To ja wolę w mniejszych sklepach. Nie podoba mi się, jak markety wykańczają konkurencję, a potem windują ceny, podatku też nie odprowadzają. Poza tym nie chce mi się siedzieć tyle w sklepie i chodzić po tych hektarach, żeby kupić papier toaletowy i twarożek [/QUOTE]

Biedronka to nie takie znowu hektary ;P

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Nooo. Ja mam Biedre juz obcykana zresztą