Powiedz to tutaj, część 41.

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

roztapiam się
Przydałoby się łaskawsze lato w tym roku

[Wenus21]

Oj jakoś ciezko mi się zapisać na to prawko , nie wiem kogo wybrać

[BeforeIForget]

[1=818b6f2de5dfa79adb4775d e183f054ac63b96e9_6594a3f aefca2;62195711]a to co odwalają ludzie to jeszcze większy żart, jak widzę ludzi na dniu próbnym to naprawdę przestaję się dziwić że jest takie bezrobocie.. nie mówię że to z Tobą jest problem, absolutnie, chodzi mi tylko o to że nie tylko pracodawcy dają [/QUOTE]
Zgadzam się niestety. W poprzedniej pracy szkoliłam kilka osób i większość z nich miało krótko mówiąc wywalone, najlepiej żeby siedzieli 8h, pili kawkę i dostawali 2,5tys na konto... A jak dostawali jakieś zadanie to ręce opadały na to, co wyprawiali. Co nie zmienia faktu, że są pracodawcy, którzy zanim kogoś zatrudnią powinni mieć przeprowadzane badania u psychologa, żeby ludzie wiedzieli u kogo mają pracować
_______

Ups...

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Jeść! Spaliłam na tej siłowni chyba więcej niż zjadłam przez ostatnie dwa dni

[818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2]

Napisane przez BeforeIForget

Zgadzam się niestety. W poprzedniej pracy szkoliłam kilka osób i większość z nich miało krótko mówiąc wywalone, najlepiej żeby siedzieli 8h, pili kawkę i dostawali 2,5tys na konto... A jak dostawali jakieś zadanie to ręce opadały na to, co wyprawiali. Co nie zmienia faktu, że są pracodawcy, którzy zanim kogoś zatrudnią powinni mieć przeprowadzane badania u psychologa, żeby ludzie wiedzieli u kogo mają pracować
_______

Ups...

dokładnie!
podejście - w pracy pracować? pomyślałby kto! najchętniej nic nie robić i ciągłe pytania czy da się wcześniej wyjść, doszło do tego że trzeba prosić ludzi żeby pracowali ... i ciągłe marudzenie, że znowu trzeba pracować że jeszcze tyle i tyle godzin do końca że coś tam.. i tak przez cały dzień..
u mnie na dniu próbnym porażka, przychodzą ludzie którzy nie mają za grosz szacunku do innych, obycia i ogólnie mają właśnie wywalone, przyszłą nowa dziewczyna, mówię jej że nie może tego i tego robić bo przeszkadza to innym, a ona lekceważącym tonem nie patrząc nawet na mnie: "dobra dobra".. zdążyłam tylko powiedzieć 'ale' i już chciałam jeszcze raz jej wytłumaczyć a on mi przerwała i chamsko: no tak, dobra dobra, yhmm.. i dalej swoje.. no litości.

ludzie się spóźniają, jak im coś wypadnie i wiedzą że przyjdą później to nie dadzą znać, nic kompletnie, przychodzą np na pół dnia i zero problemu..
znaleźć dobrego pracownika to jakieś.. mission impossible...

[Marina3]

Napisane przez BeforeIForget

Zgadzam się niestety. W poprzedniej pracy szkoliłam kilka osób i większość z nich miało krótko mówiąc wywalone, najlepiej żeby siedzieli 8h, pili kawkę i dostawali 2,5tys na konto... A jak dostawali jakieś zadanie to ręce opadały na to, co wyprawiali. Co nie zmienia faktu, że są pracodawcy, którzy zanim kogoś zatrudnią powinni mieć przeprowadzane badania u psychologa, żeby ludzie wiedzieli u kogo mają pracować
_______

Ups...

Też się zgadzam, bo też miałam nieprzyjemność szkolić kilka osób.
Jednak teraz jestem bezrobotna i narzekam na pracodawców

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

[1=818b6f2de5dfa79adb4775d e183f054ac63b96e9_6594a3f aefca2;62199046]dokładnie!
podejście - w pracy pracować? pomyślałby kto! najchętniej nic nie robić i ciągłe pytania czy da się wcześniej wyjść, doszło do tego że trzeba prosić ludzi żeby pracowali ... i ciągłe marudzenie, że znowu trzeba pracować że jeszcze tyle i tyle godzin do końca że coś tam.. i tak przez cały dzień..
u mnie na dniu próbnym porażka, przychodzą ludzie którzy nie mają za grosz szacunku do innych, obycia i ogólnie mają właśnie wywalone, przyszłą nowa dziewczyna, mówię jej że nie może tego i tego robić bo przeszkadza to innym, a ona lekceważącym tonem nie patrząc nawet na mnie: "dobra dobra".. zdążyłam tylko powiedzieć 'ale' i już chciałam jeszcze raz jej wytłumaczyć a on mi przerwała i chamsko: no tak, dobra dobra, yhmm.. i dalej swoje.. no litości.

ludzie się spóźniają, jak im coś wypadnie i wiedzą że przyjdą później to nie dadzą znać, nic kompletnie, przychodzą np na pół dnia i zero problemu..
znaleźć dobrego pracownika to jakieś.. mission impossible...[/QUOTE]
W mojej poprzedniej pracy dziewczyna opowiadała ludziom o produktach, których nie mieliśmy, a w jeden z pierwszych dni pracy przyszla i rozsiadła się przed komputerem i oglądała torebki na allegro a ja (wtedy z-cz kierownika) rozapakowywałam i rozwieszałam towar i obsługiwałam klientów (branża wymagająca poświęcenia dużrj uwagi klientowi). Jak ją ustawiłam do pionu to poszła pp obiad bo była głodna...

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

[Yunlee]

Basen.

[red_tea]

Jaaak gorąco

[bujdanaresorach]

Poryczałam się w pracy. Ekstra.

Tak bardzo narzekam, to jest takie straszne i tak mocno mi przeszkadza.
Muszę coś z tym zrobić

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Nadal wierzę, że mi się uda. To się nazywa optymizm.

[sundaville]

Nie denerwować się, bo nic mi to nie da, nie przyspieszajmy procesu starzenia. Co ma być to będzie. A więc wyłączamy myślenie. Przyjmę życie na klatę takie jakim jest. A co nas nie zabije to wzmocni.

Potrzebuję od Ciebie teraz dużo wsparcia. Wiem, że Ty mojego też. Przetrwamy to. Będziemy silniejsi w przyszłości

[Lilllu]

Z jednej strony lubię moją samotność, z drugiej jej nie znoszę... Dawno nie miałam tak złego nastroju.

[plywok]

Dwa razy pytałam i nic mi nie powiedziałaś, tylko zbywalas.
Dzisiaj się dowiedziałam nieoficjalnie co planujesz.
I de fakto powinnam się cieszyć ale mam to w nosie.
Bo nie powiesz mi tego teraz, tylko za jakis czas.
Więc chciałabym to skończyć. Bo to szopka a nie praca.

[BeforeIForget]

[1=818b6f2de5dfa79adb4775d e183f054ac63b96e9_6594a3f aefca2;62199046]dokładnie!
podejście - w pracy pracować? pomyślałby kto! najchętniej nic nie robić i ciągłe pytania czy da się wcześniej wyjść, doszło do tego że trzeba prosić ludzi żeby pracowali ... i ciągłe marudzenie, że znowu trzeba pracować że jeszcze tyle i tyle godzin do końca że coś tam.. i tak przez cały dzień..
u mnie na dniu próbnym porażka, przychodzą ludzie którzy nie mają za grosz szacunku do innych, obycia i ogólnie mają właśnie wywalone, przyszłą nowa dziewczyna, mówię jej że nie może tego i tego robić bo przeszkadza to innym, a ona lekceważącym tonem nie patrząc nawet na mnie: "dobra dobra".. zdążyłam tylko powiedzieć 'ale' i już chciałam jeszcze raz jej wytłumaczyć a on mi przerwała i chamsko: no tak, dobra dobra, yhmm.. i dalej swoje.. no litości.

ludzie się spóźniają, jak im coś wypadnie i wiedzą że przyjdą później to nie dadzą znać, nic kompletnie, przychodzą np na pół dnia i zero problemu..
znaleźć dobrego pracownika to jakieś.. mission impossible...[/QUOTE]

Napisane przez Marina3

Też się zgadzam, bo też miałam nieprzyjemność szkolić kilka osób.
Jednak teraz jestem bezrobotna i narzekam na pracodawców

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------


W mojej poprzedniej pracy dziewczyna opowiadała ludziom o produktach, których nie mieliśmy, a w jeden z pierwszych dni pracy przyszla i rozsiadła się przed komputerem i oglądała torebki na allegro a ja (wtedy z-cz kierownika) rozapakowywałam i rozwieszałam towar i obsługiwałam klientów (branża wymagająca poświęcenia dużrj uwagi klientowi). Jak ją ustawiłam do pionu to poszła pp obiad bo była głodna...

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

No takie zachowania to dno moim zdaniem... U mnie szczytem była dziewczyna, która malowała paznokcie przy gościu gdy ten czekał na fakturę, bo ona czuje się naga bez lakieru Najgorsze, że to właśnie młodzi ludzie tacy są. Zero szacunku do pracy innych, wymagania jak z kosmosu i brak odpowiedzialności za to co robią.

[BlackCherryLBN]

Doszły mnie słuchy, że ma być ciężko przez te dwa dni.
Wąteczku proszę o spokojny weekend

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Naprawdę nie wiem już co mam o tym wszystkim myśleć
Da się jakoś wyłączyć myślenie?!

[Phoce]

Jest mi z Tobą tak dobrze.
Nadal nikt nie umie mnie rozbawić tak jak Ty

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Oszalałam.

Zrezygnuję z tej pracy i wiem, że mnie poprzesz.

[bujdanaresorach]

Napisane przez Phoce

Jest mi z Tobą tak dobrze.
Nadal nikt nie umie mnie rozbawić tak jak Ty

Dobrze to czytać, że niektórzy tak potrafią

[mesarka]

Czuje się jak kupa.

[kaate93]

jestem nienormalna ale chyba było warto?


jutro fryzjer, winko, opalanko i relaks


zauważ mnie. zrobiłabym pierwszy krok, ale nie chcę wyjść na idiotkę...wydajesz się zbyt nieosiągalny dla mnie...

[Shevya]

Tęsknię za naszymi lipsync battles, za tańczeniem razem w pokoju, leżeniem we troje ledwo mieszcząc się na kanapie podczas oglądania dwudziestu odcinków That 70s Show pod rząd i za piciem wina do rana, a potem spaniem razem w jednym łóżku. Szkoda, że to trwało tak krótko, ale przecież każde z nas ma totalnie inne światy w których żyje. Ważne, że w ogóle mogłam z Wami spędzić czas. Jak dobrze, że chociaż z Wami pracuję i za każdym razem mogę liczyć na masę przytuleń.
Najbardziej mi jednak smutno, bo mimo pełnego domu tutaj, wciąż siedzę sama w pokoju bo wiem, że z tymi ludźmi nie mam nic wspólnego, mimo że są naprawdę mili.

[utracona11]

Jutro mecz, a ja w pracy :/

Kocham Cię i tęsknię, ale nie mogę Ci tego wyznać. Ciekawe co Ty czujesz

[khloe]

Napisane przez mesarka

Czuje się jak kupa.

Same here.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Hmmmm

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynusia222]

Co dalej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingran]

Mam nadzieję, że w poniedziałek będę miała gdzie wrócić. Cholera by to, nie ogarniasz szefie a potem tylko jakieś rozmowy, wyjaśnienia, no kurva. To się teraz będę stresować.

[Buzzerka]

Jak mnie denerwują takie barany, które o tej porze siedzą na balkonie i urządzają sobie gadki i śmiechy. Co z tego ze wszyscy maja pootwierane okna i wszystko słychać, co z tego ze ktoś musi rano wstać. Ważne jest to, ze oni maja spotkanie towarzyskie i dobrze sie bawią. Boze, dlaczego ludzie sa takimi idiotami.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bujdanaresorach]

Źle zrobiłam, że zostałam w tym mieszkaniu. Na każdym kroku natykam się na Twój ślad. Idąc do domu patrzę w okna i liczę, że światło będzie się palić, będę wiedziała, że jesteś.
Chciałabym, żebyś się zmienił. Zrób to dla siebie.

Nie chcę tu być. Muszę odpocząć, wyjechać gdzieś. Jestem zmęczona pracą, od 6 miesięcy wiecznie nadgodziny, praca po 13 h, zrywanie się w dni wolne i rezygnowanie z odpoczynku, bo spraw do ogarnięcia nie ubywa. "Przyjdę tylko na godzinkę", a zostaję na 4. A jak trafił się lżejszy dzień, gdzie pozwoliłam sobie na minimal pracy, byłam na siebie wściekła, że nic mi się nie chciało, bo przez kolejne 3 dni nie miałam czasu pójść siku. Chodzę sfrustrowana, wszystko mnie drażni i irytuje, najchętniej czepiałabym się każdego.
Czy to kryzys czy powinnam myśleć o zmianie?

Chcę nad morze. Chcę na spacer na plażę w Helu. W blasku księżyca, przez las. Było pięknie, filmowo, choć wiele psuł mój strach, bo bałam się dzików, które czasem przechadzały się po miasteczku. Chcę rozpalić ognisko na plaży, choć pamiętam jak straż nas opieprzała, ale w końcu mandatu nie wlepili. Chcę &^%%$^*& się na plaży. Chcę spędzić noc w oszklonej budzie na plaży. Chcę jeść obiad kulturalnie przy stoliku, który... władowaliśmy na brzeg morza, żeby było romantycznie, choć ludzie patrzyli na nas jak na idiotów. Chcę latać na bosaka i zaczepiać obce psy. Chcę jeść na śniadanie wędzoną rybę od przemiłego starszego pana. Chcę jechać do kogoś 400 km i budzić go telefonem po świcie, że już jestem, czekam pod bramą, wyjdź do mnie, będziemy się przytulać. Chcę biegać po lesie, chodzić w samej sukience bez bielizny, chcę oszaleć z miłości do kogoś i do życia. Chcę być szczęśliwa.

// Nie do wiary, między nami już wtedy się psuło, a to były jedne z lepszych wakacji w moim życiu.

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Jestem zła na siebie, ale Ciebie dziś nienawidzę. Tyle łez dziś wieczorem wylałam, to był emocjonalny szantaż i podkopanie mojej wiary w siebie. Liczyła się dla Ciebie tylko kłótnia, nie moje emocje. Z tych emocji zalałam sobie laptopa i teraz muszę pracować na mamy. Masz rację - to jest moje życie, ale to Ty sprawiłeś, że czuję się dziś jak śmieć.

[BlackCherryLBN]

Dzień dobry zaczynamy maraton...

A Ty, jesteś słodki ;-)