Związek z cudzoziemcem

[Czarna2000]

Napisane przez martynka89

Ksiadz w sutannie na ogol ma ta sutanne dopasowane, wiec ciezko zeby ukryl pod nia pas szachida albo karabin.

Co do chrzeczenia dzieci- jesli dziecko dorosnie i nie bedzie chcialo byc czlonkiem KK, to moze dokonac apostazji. Gorzej z Islamem.

Pielgrzymi? Przejda i jest spokoj, sezon pielgrzymkowy nie trwa caly rok, zeby bylo to az tak uporczywe. Tak samo podczas wyscigow koarskich drogi sa zamykane. No coz, zdarzaja sie takie sytuacje, ktore utrudniaja ruch w miescie, ale nie jest to codziennosc. Za to w takiej Francji, to dopiero maja kongo, jak nadchodzi pora modlitwy i muzulmanie blokuja ulice, zeby glowa o ziemie postukac.

Z tymi przykladami, to zes pojechala, chcesz to podaj i sprzed 5 lat, byle nie z zeszlej epoki.
I nie, ja o zadnych zmarlych nie zapominam, bo nikt nie powinien umierac w meczarniach podczas wjny czy jakiegos chorego zamachu, ale jak juz wspomnialam, kiedys ludzie mieli inna mentalnosc, byli bardziej zacofani. Dla odmiany islam jedzie na wstecznym biegu. Uwazasz, ze Europejczycy nie majacy nic wspolnego z tym, co dzielo sie wieki temu, powinn pokutowac, za to, co zrobili ich przodkowie czy jak?
To brzmi jak bys tych ludzi usprawiedliwiala. Chrzescijanie kiedys ich najezdzali, to niech teraz w odwecie wysadza w powietrze pol Europy. Ciekawe czy jak by w takim zamachu zginela bliska Ci osoba, to tez bys to w ten sposob tlumaczyla, ze coz, trudno, przeciez kiedys Europejczycy ich mordowali, to maja prawo mordowac Europejczykow.


No jak widac chustka noszona przez typowa Europejke, dla niektorych niczym sie nie rozni, od wszelkiego rodzaju chust noszonych przez muzulmanki.


Jak oszolomy rzadzace Europa zmadrzeja i nie beda wpuszczac na nasz kontynent kogo popadnie, to nie bedzie sie mial kto przebierac za duchownych katolickich. To jest wlasnie rozwiazanie owego problemu.


Obszerna odziez i zakrywanie glowy moze byc niebezpieczne, ale komu ja to tlumacze
Zapewne bylas kiedys na lotnisku. Przez odprawe przechodzilas z zakryta glowa i w szerokim plaszczu albo kurtce? Moze na jakas dziwna obsluge trafiasz, ktora nie stosuje sie do przepisow. Mi ostatnio kazali nawet opaske z glowy zdjac, kurtke zdejmuje zawsze. Widzialam jak kobiety byly proszone o zdjecie butow z obcasami a sama nawet glupie air maxy musialam oddac do przeswietlenia, bo podeszwa troche grubsza.
Myslisz, ze te wszystkie przepisy sa po to, zeby obsluga lotniska sie nie nudzila? Bo mnie sie jednak wydaje, ze ze wzgledow bezpieczenstwa. Dziwnym trafem muzumlanki chust nie zdejmuja, bo islam zabrania.

Jeśli dla Ciebie rozwiązaniem problemu uchodźców jest nie wpuszczanie ich do Europy i odcięcie się od problemu to nie mamy o czym rozmawiać. Nie każdy uchodźca to terrorysta, strasznie uogólniasz.
Gdyby ktoś z mojej rodziny zginął w ataku przeżywałabym to równie mocno jak faktyczne rodziny ofiar. Nikogo nie usprawiedliwiam. Ofiary inkwizycji i krucjat też miały rodziny
A co do apostazji to poczytaj może lepiej, bo nie masz pojęcia o czym piszesz. Nie da się całkiem z kościoła wypisać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Napisane przez Czarna2000

Jeśli dla Ciebie rozwiązaniem problemu uchodźców jest nie wpuszczanie ich do Europy i odcięcie się od problemu to nie mamy o czym rozmawiać. Nie każdy uchodźca to terrorysta, strasznie uogólniasz.
Gdyby ktoś z mojej rodziny zginął w ataku przeżywałabym to równie mocno jak faktyczne rodziny ofiar. Nikogo nie usprawiedliwiam. Ofiary inkwizycji i krucjat też miały rodziny
A co do apostazji to poczytaj może lepiej, bo nie masz pojęcia o czym piszesz. Nie da się całkiem z kościoła wypisać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdzie napisalam zeby w ogole ich nie wpuszczac oraz gdzie napisalam, ze odciecie sie od problemu jest rozwiazaniem?
Pomagac mozna, ale z glowa.
No i znowu nieszczesne ofiary krucjat. Do Ciebie naprawde ciezko dotrzec. Ciagle usprawiedliwiasz zamachy podpierajac sie historia.
Moj dziadek podczas II Wojny Swiatowej byl wziety do niewoli przez Niemcow. Wychodzi na to, ze mam prawo pojechac do Niemiec i pozbawic kogos wolnosci. Przeciez to by tylko odwet byl, co tam, ze czasy inne i prawo obowiazuje.

Wracajac do apostazji, calkiem sie nie da, gdzies tam w papierach bedziesz figurowac, ale nikt Ci nie kaze przyjmowac ksiedza po koledzie, chodzic do kosciola, brac slubu koscielnego i chrzcic swoich dzieci. Mozesz tez rozglaszac na prawo i lewo, ze w Boga nie wierzysz i nikt Cie za to nie ukara. W islamie bys tego zrobic nie mogla. Ale pewnie dalej nie widzisz roznicy.

Jakis mechanizm wyparcia rzeczywistosci, dziala u Ciebie pelna para, bo nie wiem jak inaczej wytlumaczyc Twoja misje obrony osob, ktore wysadzaja sie w tlumie albo strzelaja do ludzi.

[Djuno]

Napisane przez martynka89

Obszerna odziez i zakrywanie glowy moze byc niebezpieczne, ale komu ja to tlumacze
Zapewne bylas kiedys na lotnisku. Przez odprawe przechodzilas z zakryta glowa i w szerokim plaszczu albo kurtce? Moze na jakas dziwna obsluge trafiasz, ktora nie stosuje sie do przepisow. Mi ostatnio kazali nawet opaske z glowy zdjac, kurtke zdejmuje zawsze. Widzialam jak kobiety byly proszone o zdjecie butow z obcasami a sama nawet glupie air maxy musialam oddac do przeswietlenia, bo podeszwa troche grubsza.
Myslisz, ze te wszystkie przepisy sa po to, zeby obsluga lotniska sie nie nudzila? Bo mnie sie jednak wydaje, ze ze wzgledow bezpieczenstwa. Dziwnym trafem muzumlanki chust nie zdejmuja, bo islam zabrania.

Ale ja nigdzie nie pisałam o lotnisku. Nigdzie nie pisałam, że muzułmanki zasługują na jakieś specjalne traktowanie. Nigdzie nie napisałam, że obszerny strój nie umożliwia wniesienia materiałów wybuchowych. Nigdzie nie napisałam, że mają prawo trzepać ciebie, a przed koleżanką obok rozwijać czerwony dywan, bo ty jesteś gorsza biała rasa.
Ja cały czas pytam, jak ty chcesz rozwiązać prawnie zakaz noszenia chust przez muzułmanki. Chcesz zabronić tylko im na podstawie np. rejestru podatku kościelnego/udziału w związku wyznaniowym? Chcesz zabronić wszystkim noszenia chust? Chcesz zabronić odsłaniania mniej niż 70% skóry twarzy w dni letnie od marca do października? Chcesz zabronić, tak jak proponowano wyżej, eksponowania symboli religijnych? Ale wtedy uderzy to też w krzyżyki i medaliki. Chcesz więc zabronić wyłącznie eksponowania symboli muzułmańskich? Chcesz zabronić eksponowania symboli religijnych o powierzchni większej niż 40cm2?

[martynka89]

Napisane przez Djuno

Ale ja nigdzie nie pisałam o lotnisku. Nigdzie nie pisałam, że muzułmanki zasługują na jakieś specjalne traktowanie. Nigdzie nie napisałam, że obszerny strój nie umożliwia wniesienia materiałów wybuchowych. Nigdzie nie napisałam, że mają prawo trzepać ciebie, a przed koleżanką obok rozwijać czerwony dywan, bo ty jesteś gorsza biała rasa.
Ja cały czas pytam, jak ty chcesz rozwiązać prawnie zakaz noszenia chust przez muzułmanki. Chcesz zabronić tylko im na podstawie np. rejestru podatku kościelnego/udziału w związku wyznaniowym? Chcesz zabronić wszystkim noszenia chust? Chcesz zabronić odsłaniania mniej niż 70% skóry twarzy w dni letnie od marca do października? Chcesz zabronić, tak jak proponowano wyżej, eksponowania symboli religijnych? Ale wtedy uderzy to też w krzyżyki i medaliki. Chcesz więc zabronić wyłącznie eksponowania symboli muzułmańskich? Chcesz zabronić eksponowania symboli religijnych o powierzchni większej niż 40cm2?

Niestety, ale na lotniskach jestesmy gorsza, biala rasa i tak bedzie, jesli zakrywanie glowy (badz nawet calego ciala)przez muzulmanki pozostanie legalne.

Ktoras z dziewczyn wyzej wstawila przyklady chust muzulmanskich i zgadzam sie z nia, ze pierwsza od lewej jest do zaakceptowania. Jest delikatna, widac wlosy. I chociazby dlatego, ze kobiety noszace takie chusty i tak czesc wlosow pokazuja, mysle, ze nie mialyby problemu owego nakrycia z glowy zdjac np na lotnisku.

A sprawe mozna rozwiazac latwo, wprowadzajac prawo zakazujace noszenia poszczegolnych rodzajow chust.

Mam znajoma, ktora do UK przyleciala jako uchodzca z Nigerii. Gdy ja poznalam byla tu chyba 3 lata. Nauczyla sie angielskiego na poziomie komunikatywnym, ubiera sie tak jak lokalne kobiety. Przestrzega tutejszych zasad. Nic zlego nie moge o niej powiedziec. W sumie, gdyby nie jej angielski, pomyslalabym, ze sie tu wychowywala od dziecka. Jak ma ochote z innymi znajomymi przywdziac stroje afrykanskie, to wynajmuja gdzies sale i robia impreze.
Tylko, ze ona nie jest muzulmanka. Nalezy do jakiegos kosciola, nie pamietam jakiego. Ale jest dowodem (jej znajomi tez) na to, ze mozna u gospodarza zachowywac sie tak, jak on. Z muzulmanami nie jest tak, ze szoku kulturowego doznaja i dlatego nie potrafia sie dostosowac. Oni poprostu nie chca. Z reszta nie kryja sie z tym, ze ta cala ich emigracja do Europy, sluzy rozprzestrzenieniu islamu.
Jak Europa nie otworzy oczu, to niedlugo wszystkie bedziemy w chustach chodzic... arabskich.

[Czarna2000]

Napisane przez martynka89

Gdzie napisalam zeby w ogole ich nie wpuszczac oraz gdzie napisalam, ze odciecie sie od problemu jest rozwiazaniem?
Pomagac mozna, ale z glowa.
No i znowu nieszczesne ofiary krucjat. Do Ciebie naprawde ciezko dotrzec. Ciagle usprawiedliwiasz zamachy podpierajac sie historia.
Moj dziadek podczas II Wojny Swiatowej byl wziety do niewoli przez Niemcow. Wychodzi na to, ze mam prawo pojechac do Niemiec i pozbawic kogos wolnosci. Przeciez to by tylko odwet byl, co tam, ze czasy inne i prawo obowiazuje.

Wracajac do apostazji, calkiem sie nie da, gdzies tam w papierach bedziesz figurowac, ale nikt Ci nie kaze przyjmowac ksiedza po koledzie, chodzic do kosciola, brac slubu koscielnego i chrzcic swoich dzieci. Mozesz tez rozglaszac na prawo i lewo, ze w Boga nie wierzysz i nikt Cie za to nie ukara. W islamie bys tego zrobic nie mogla. Ale pewnie dalej nie widzisz roznicy.

Jakis mechanizm wyparcia rzeczywistosci, dziala u Ciebie pelna para, bo nie wiem jak inaczej wytlumaczyc Twoja misje obrony osob, ktore wysadzaja sie w tlumie albo strzelaja do ludzi.

O, tutaj:
"Jak oszolomy rzadzace Europa zmadrzeja i nie beda wpuszczac na nasz kontynent kogo popadnie, to nie bedzie sie mial kto przebierac za duchownych katolickich. To jest wlasnie rozwiazanie owego problemu."
Nawet nazwałaś oszołomami władców europejskich

Widzę, że dla Ciebie każdy muzułmanin jest po prostu zły. Chcesz zakazać tylko islamskich czy każdych szerokich, obszernych ubrań? Pod wielką bluzą też można coś schować. Uogólniasz, myślisz stereotypowo. Nie każdy muzułmanin jest terrorystą.
Z mojej strony koniec, bo nie chcę rozwalać tego wątku bezsensowną dyskusją.

[martynka89]

Napisane przez Czarna2000

O, tutaj:
"Jak oszolomy rzadzace Europa zmadrzeja i nie beda wpuszczac na nasz kontynent kogo popadnie, to nie bedzie sie mial kto przebierac za duchownych katolickich. To jest wlasnie rozwiazanie owego problemu."
Nawet nazwałaś oszołomami władców europejskich

Widzę, że dla Ciebie każdy muzułmanin jest po prostu zły. Chcesz zakazać tylko islamskich czy każdych szerokich, obszernych ubrań? Pod wielką bluzą też można coś schować. Uogólniasz, myślisz stereotypowo. Nie każdy muzułmanin jest terrorystą.
Z mojej strony koniec, bo nie chcę rozwalać tego wątku bezsensowną dyskusją.

Aha. No masz racje, lepiej zakonczyc ta dyskusje, bo nie da sie dyskutowac z osoba majaca problemy ze zrozumieniem. Nie wiedzialam, ze niewpuszczanie kogo popadnie jest rownoznaczne z niewpuszczaniem nikogo. No coz, wizaz uczy.
A co do oszolomow, podtrzymuje to, co napisalam Inaczej nie da sie nazwac osob, ktore w XXI wieku, pozwalaja na dewastacje swojej kultury i zabijanie ludzi w imie jakiegos tam Allaha.

[201712071518]

Napisane przez martynka89

Niestety, ale na lotniskach jestesmy gorsza, biala rasa i tak bedzie, jesli zakrywanie glowy (badz nawet calego ciala)przez muzulmanki pozostanie legalne.

Ktoras z dziewczyn wyzej wstawila przyklady chust muzulmanskich i zgadzam sie z nia, ze pierwsza od lewej jest do zaakceptowania. Jest delikatna, widac wlosy. I chociazby dlatego, ze kobiety noszace takie chusty i tak czesc wlosow pokazuja, mysle, ze nie mialyby problemu owego nakrycia z glowy zdjac np na lotnisku.
.

Arabskie kobiety sa pod hidzabami i nikabami dokladnie obmacywane przez kobiety pracujace na bramkach. W razie watpliwosci zdejmuja okrycia przy w/w funkcjonariuszkach w kabinie.
Plus tester na obecnosc materialow wybuchowych po calosci ubrania.
(Zaobserwowane w zeszlym tyg. w Lyonie)

[martynka89]

Napisane przez stupid-girl

Arabskie kobiety sa pod hidzabami i nikabami dokladnie obmacywane przez kobiety pracujace na bramkach. W razie watpliwosci zdejmuja okrycia przy w/w funkcjonariuszkach w kabinie.
Plus tester na obecnosc materialow wybuchowych po calosci ubrania.
(Zaobserwowane w zeszlym tyg. w Lyonie)

Dobrze, ze sa dokladne kontrole w takich sytuacjach, ale to nie rozwiazuje problemu dyskryminacji Europejczykow. Bo ja sie czuje dyskryminowana. W kwietniu lecialam do PL. W obie strony, na lotnisku musialam zdjac buty, kurtke i opaske z glowy (cienka, plastikowa). Do tego zostalam wyrwana do kontroli i obmacana (tez w obie strony). One sa tylko obmacywane, nie musza sie rozbierac.
Druga sprawa, na zdjeciu paszportowym, nie mozemy miec zakrytej glowy, muzulmanki moga. Juz pomijam te zdjecia z paszportow wyrabianych w krajach arabskich, gdzie na niektorych, widac tylko oczy. Z tymi paszportami wjezdzaja do Europy a tak naprawde nie wiadomo, czy osoba poslugujaca sie takim paszportem, jest jego wlascicielem.

[Mijanou]

Napisane przez stupid-girl

Arabskie kobiety sa pod hidzabami i nikabami dokladnie obmacywane przez kobiety pracujace na bramkach. W razie watpliwosci zdejmuja okrycia przy w/w funkcjonariuszkach w kabinie.
Plus tester na obecnosc materialow wybuchowych po calosci ubrania.
(Zaobserwowane w zeszlym tyg. w Lyonie)

To jest prawda. Są bardzo dokładnie obmacywane (dokładniej niż Europejki). I też brane do osobistej randomowo, jak Europejki.

Martynko, ja tu nie widzę dyskryminacji białych. Zgadzam się, że z uchodźcami jest problem na skalę europejską tylko, że nikt tak naprawde nie wie, jak go rozwiązać bo nie można przecież zakładać, że każdy Muzułmanin to potencjalny terrorysta.

[201712071518]

Napisane przez martynka89

Dobrze, ze sa dokladne kontrole w takich sytuacjach, ale to nie rozwiazuje problemu dyskryminacji Europejczykow. Bo ja sie czuje dyskryminowana. W kwietniu lecialam do PL. W obie strony, na lotnisku musialam zdjac buty, kurtke i opaske z glowy (cienka, plastikowa). Do tego zostalam wyrwana do kontroli i obmacana (tez w obie strony). One sa tylko obmacywane, nie musza sie rozbierac.
Druga sprawa, na zdjeciu paszportowym, nie mozemy miec zakrytej glowy, muzulmanki moga. Juz pomijam te zdjecia z paszportow wyrabianych w krajach arabskich, gdzie na niektorych, widac tylko oczy. Z tymi paszportami wjezdzaja do Europy a tak naprawde nie wiadomo, czy osoba poslugujaca sie takim paszportem, jest jego wlascicielem.

Mozesz miec na paszportowym zakryta glowe jesli ma to uzasadnienie religijne -dlatego Hindusi moga byc w turbanach, Zydzi w jarmułkach a ortodoksyjne Zydowki rowniez miec zasloniete wlosy. W chrzescijanskich religiach nie ma jakiegos "nakazanego" nakrycia glowy.

Wolisz byc obmacywana niz zdjac kurtke?
(Na kontroli osobistej one sie tak samo musza rozbierac - tyle, ze na osobnosci)

[Czarna2000]

Napisane przez martynka89

Aha. No masz racje, lepiej zakonczyc ta dyskusje, bo nie da sie dyskutowac z osoba majaca problemy ze zrozumieniem. Nie wiedzialam, ze niewpuszczanie kogo popadnie jest rownoznaczne z niewpuszczaniem nikogo. No coz, wizaz uczy.
A co do oszolomow, podtrzymuje to, co napisalam Inaczej nie da sie nazwac osob, ktore w XXI wieku, pozwalaja na dewastacje swojej kultury i zabijanie ludzi w imie jakiegos tam Allaha.

Miał być koniec, ale nie mogę. Pisząc, że mam problemy ze zrozumieniem przeginasz. Tak samo przeginasz nazywając modlitwę stukaniem głową o ziemię, a czyjegoś boga jakimś tam allachem. Popracuj nad szacunkiem dla innych, bo leżysz w tym temacie.

[kennedy]

Napisane przez Djuno

Ale ja nigdzie nie pisałam o lotnisku. Nigdzie nie pisałam, że muzułmanki zasługują na jakieś specjalne traktowanie. Nigdzie nie napisałam, że obszerny strój nie umożliwia wniesienia materiałów wybuchowych. Nigdzie nie napisałam, że mają prawo trzepać ciebie, a przed koleżanką obok rozwijać czerwony dywan, bo ty jesteś gorsza biała rasa.
Ja cały czas pytam, jak ty chcesz rozwiązać prawnie zakaz noszenia chust przez muzułmanki. Chcesz zabronić tylko im na podstawie np. rejestru podatku kościelnego/udziału w związku wyznaniowym? Chcesz zabronić wszystkim noszenia chust? Chcesz zabronić odsłaniania mniej niż 70% skóry twarzy w dni letnie od marca do października? Chcesz zabronić, tak jak proponowano wyżej, eksponowania symboli religijnych? Ale wtedy uderzy to też w krzyżyki i medaliki. Chcesz więc zabronić wyłącznie eksponowania symboli muzułmańskich? Chcesz zabronić eksponowania symboli religijnych o powierzchni większej niż 40cm2?

Zakaz zaslaniania twarzy. Zakaz demonstrowania swoich przekonan religijnych widocznymi znakami w szkole miejscu pracy. Zadnych przywilejow powodowanych religia np wlazenie na basen w burce.
Zakaz publicznych modlitw na ulicy i gloszenia slowa "bozego na ulicy"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201712071518]

Napisane przez kennedy

Zakaz zaslaniania twarzy. Zakaz demonstrowania swoich przekonan religijnych widocznymi znakami w szkole miejscu pracy. Zadnych przywilejow powodowanych religia np wlazenie na basen w burce.
Zakaz publicznych modlitw na ulicy i gloszenia slowa "bozego na ulicy"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ale dotyczyłoby to wszystkich religii?

[kennedy]

Napisane przez stupid-girl

ale dotyczyłoby to wszystkich religii?

Jak dla mnie najlepiej tak.
Natomiast w polszy katolicy sa wiekszoscia wiec beda mieli przywileje.
Trudno niech tak bedzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201712071518]

Napisane przez kennedy

Jak dla mnie najlepiej tak.
Natomiast w polszy katolicy sa wiekszoscia wiec beda mieli przywileje.
Trudno niech tak bedzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dla mnie też, ale to raczej marzenia (nomen-omen) ściętej głowy


we Francji bodajże od 2011 roku obowiązuje zakaz zasłaniania twarzy burką i nikabem w miejscach użyteczności publicznej (jest to traktowane na równi z zasłanianiem twarzy kominiarką, szalikiem itp), ale z egzekowaniem tego bywa różnie.
Całkowity zakaz zasłaniania twarzy nikabami i burkami wprowadził szwajcarski kanton Ticino, ale uderzy to prawdopodobnie najbardziej w bogatych turystów z Półwyspu Arabskiego bo szacuje się, że w całej Szwajcarii w nikabie i burce chodzi zaledwie ok 100 kobiet mieszkających na terenie kraju

[martynka89]

Napisane przez Czarna2000

Miał być koniec, ale nie mogę. Pisząc, że mam problemy ze zrozumieniem przeginasz. Tak samo przeginasz nazywając modlitwę stukaniem głową o ziemię, a czyjegoś boga jakimś tam allachem. Popracuj nad szacunkiem dla innych, bo leżysz w tym temacie.

Masz problemy ze zrozumieniem, ale widocznie tego nie dostrzegasz, zarzucasz mi cos, czego nie napisalam, bo nigdzie nie napisalam, ze sie nie powinno pomagac i wpuszczac do Europy. Dla Ciebie istnieja tylko dwa kolory, albo musi byc czarne albo biale a po srodku nie ma nic.
Nad szacunkiem pracowac nie mam zamiaru, od zawsze szanowalam ludzi, ktorzy szanuja mnie, natomiast nigdy nie bede szanowac osob, ktore wchodzac do domu gospodarza, robia w nim demolke na wejsciu i dyktuja swoje zasady.

[Damayanti]

Nie podoba mi się całkowity zakaz noszenia chust.
Bombę można ukryć nawet pod europejskim, obszernym ubraniem.
Ludzie powinni mieć prawo wkładać takie ubrania jakie im pasują. Jeśli ja chciałabym np. zaslonić się chustką bo mam trądzik albo właśnie wyszłam od kosmetyczki, to z jakiego powodu ktoś miałby mi tego zabronić? Taki stanowczy zakaz ingerowałby w moją wolność, a tego nie chcę.
Jeszcze dodam, że widząc na ulicy osobę zakrytą od stóp do głów, czułabym się tak samo nieswojo, nieważne czy byłaby to muzułmanka czy po prostu wariat. Ale skoro wariatowi wolno to czemu nie muzułmance?

Martynka, wydaje mi się, że gdybyś na lotnisku powiedziała, że nie chcesz się rozbierać z kurtki i opaski tylko chcesz być sprawdzona na osobności, nie sądzę, żeby ktoś Ci odmówił.
W kwestii asymilacji etc. mam podobne zdanie do Twojego.


Kilka dni temu byl u nas na kolacji pewien znajomy. 30 lat temu był na kontrakcie w Iraku i ogólnie opowiadał bardzo ciekawe rzeczy ale opisał jedną sytuację, która mnie zasmuciła.
W swojej "bazie' mieli beczkowóz (?) z wodą, i z tej wody korzystali też miejscowi, oczywiście za opłatą. Pewnego razu przybyłym po wodę powiedzieli, że odkręcą kurek, jeśli kobiety pokażą twarze. Oczywiście się nie zgodziły. Przykro mi się zrobiło, bo wyobraziłam sobie, jakbym ja się poczuła, gdyby ktoś kazał mi pokazać np. biust w zamian za wodę.

[martynka89]

Napisane przez Damayanti

Martynka, wydaje mi się, że gdybyś na lotnisku powiedziała, że nie chcesz się rozbierać z kurtki i opaski tylko chcesz być sprawdzona na osobności, nie sądzę, żeby ktoś Ci odmówił.
W kwestii asymilacji etc. mam podobne zdanie do Twojego.


Kilka dni temu byl u nas na kolacji pewien znajomy. 30 lat temu był na kontrakcie w Iraku i ogólnie opowiadał bardzo ciekawe rzeczy ale opisał jedną sytuację, która mnie zasmuciła.
W swojej "bazie' mieli beczkowóz (?) z wodą, i z tej wody korzystali też miejscowi, oczywiście za opłatą. Pewnego razu przybyłym po wodę powiedzieli, że odkręcą kurek, jeśli kobiety pokażą twarze. Oczywiście się nie zgodziły. Przykro mi się zrobiło, bo wyobraziłam sobie, jakbym ja się poczuła, gdyby ktoś kazał mi pokazać np. biust w zamian za wodę.

Jak bym sie wyklocila, to pewnie by sie zgodzili sprawdzic mnie na osobnosci bez rozbierania, ale szkoda czasu na walke z obsluga lotniska. Rozne sytuacje widzialam w ciagu ostatnich dwoch lat (bo wczesniej kontrola nie byla az tak restrykcyjna w moim odczuciu). Bylam swiedkiem tego, jak przerazone dzieci (male) plakaly a obsluga lotniska kazala im przechodzic przez bramke bez rodzica. Moja corka akurat nie jest strachliwa, wiec nie mam z nia takiego problemu, ale raz widzialam wojne obslugi z ojcem chlopca, ktora trwala dobre kilka minut. Chlopak na oko 5-6 lat chcial przejsc z ojcem a oni kategorycznie zabronili. Dzieciak wrzeszczal a obsluga zdenerwowana na ojca, kazala mu wytlumaczyc, ze ma przejsc sam i koniec. To byla jakas masakra.

Co do tej sytuacji z Twoim znajomym, to nie ladnie sie ci ludzie zachowali, nie popieram takich akcji w kraju, gdzie panuje islam.

Tak czy inaczej Europa wisi na skraju wojny i nie trzeba byc zadnym specem od polityki, zeby to dostrzec. No ale w sumie takie bylo odgorne zalozenie. Te hordy modych mezczyzn nie przybyly do Europy aby uciec przed wojna, tylko zeby tutaj ja wywolac.

Europa bez problemu mogla przyjac uchodzcow, ktorym zagraza najwieksze bezpieczenstwo- chrzescijan. Muzulmanow w razie koniecznosci mozna bylo przeniesc do obozow utworzonych w krajach islamskich- Europa mogla dac na to pieniadze. Gdyby problem uchodzcow zostal rozwiazany w ten sposob, to nikt by na tym nie ucierpial. Ale Europa z niewiadomych powodow (bo do dzis dnia nie wiem kto i po co, caly ten kryzys emigracyjny stworzyl i jaki konkretnie ma w tym cel) wpuscila do siebie stada mlodych muzulmanow, zeby mogli nasz kontynent rozwalic niczym kon trojanski.
Nie jestem fanka przepowiedni ale wieki temu przewidzial ta sytuacje Nostradamus, podobny scenariusz nakreslil tez O. Klimuszko. Przepowiednie, bajeczki zaraz ktos napisze, ale mnie przeraza to, ze te bajeczki sie sprawdzaja.

Dowodem na inwazje islamu jest chociazby fakt, ze bogate panstwa muzulmanskie nie chcialy przyjac zadnego uchodzcy, ale juz chetnie dadza pieniadze, zeby w Europie wybudowac wiecej meczetow. Przeciez mogli przyjac braci do siebie, ale nie przyjeli bo "bracia" mieli trafic do Europy. Od poczatku takie bylo zalozenie.
A czytania bredni o tym, ze trzeba ich przyjmowac mam juz dosc, bo jak wyzej wspomnialam, mozna bylo im pomoc w inny sposob i nikt by na tym nie ucierpial. Przez ludzka slepote na fakty, za kilka badz kilkadziesiat lat, wszystkie bedziemy chodzily w chustach. W Luton, UK, muzulmanie wykrzyczeli na ulicy do czlonkow Britain First, ze Luton nalezy do nich i niedlugo cale UK bedzie krajem islamskim. Czy tak sie zachowuja ludzie, szukajacy schronienia przed wojna?
Podczas stanu wojennego Polacy wyjezdzali na zachod. Nigdy nie slyszalam o przypadku, zeby grupa Polakow zebrala sie w jakims niemieckim czy amerykanskim miescie krzyczac "to miasto jest nasze a niedlugo stanie sie druga Polska".

[Damayanti]

Napisane przez martynka89

Jak bym sie wyklocila, to pewnie by sie zgodzili sprawdzic mnie na osobnosci bez rozbierania, ale szkoda czasu na walke z obsluga lotniska. Rozne sytuacje widzialam w ciagu ostatnich dwoch lat (bo wczesniej kontrola nie byla az tak restrykcyjna w moim odczuciu). Bylam swiedkiem tego, jak przerazone dzieci (male) plakaly a obsluga lotniska kazala im przechodzic przez bramke bez rodzica. Moja corka akurat nie jest strachliwa, wiec nie mam z nia takiego problemu, ale raz widzialam wojne obslugi z ojcem chlopca, ktora trwala dobre kilka minut. Chlopak na oko 5-6 lat chcial przejsc z ojcem a oni kategorycznie zabronili. Dzieciak wrzeszczal a obsluga zdenerwowana na ojca, kazala mu wytlumaczyc, ze ma przejsc sam i koniec. To byla jakas masakra.

Co do tej sytuacji z Twoim znajomym, to nie ladnie sie ci ludzie zachowali, nie popieram takich akcji w kraju, gdzie panuje islam.

Tak czy inaczej Europa wisi na skraju wojny i nie trzeba byc zadnym specem od polityki, zeby to dostrzec. No ale w sumie takie bylo odgorne zalozenie. Te hordy modych mezczyzn nie przybyly do Europy aby uciec przed wojna, tylko zeby tutaj ja wywolac.

Europa bez problemu mogla przyjac uchodzcow, ktorym zagraza najwieksze bezpieczenstwo- chrzescijan. Muzulmanow w razie koniecznosci mozna bylo przeniesc do obozow utworzonych w krajach islamskich- Europa mogla dac na to pieniadze. Gdyby problem uchodzcow zostal rozwiazany w ten sposob, to nikt by na tym nie ucierpial. Ale Europa z niewiadomych powodow (bo do dzis dnia nie wiem kto i po co, caly ten kryzys emigracyjny stworzyl i jaki konkretnie ma w tym cel) wpuscila do siebie stada mlodych muzulmanow, zeby mogli nasz kontynent rozwalic niczym kon trojanski.
Nie jestem fanka przepowiedni ale wieki temu przewidzial ta sytuacje Nostradamus, podobny scenariusz nakreslil tez O. Klimuszko. Przepowiednie, bajeczki zaraz ktos napisze, ale mnie przeraza to, ze te bajeczki sie sprawdzaja.

Dowodem na inwazje islamu jest chociazby fakt, ze bogate panstwa muzulmanskie nie chcialy przyjac zadnego uchodzcy, ale juz chetnie dadza pieniadze, zeby w Europie wybudowac wiecej meczetow. Przeciez mogli przyjac braci do siebie, ale nie przyjeli bo "bracia" mieli trafic do Europy. Od poczatku takie bylo zalozenie.
A czytania bredni o tym, ze trzeba ich przyjmowac mam juz dosc, bo jak wyzej wspomnialam, mozna bylo im pomoc w inny sposob i nikt by na tym nie ucierpial. Przez ludzka slepote na fakty, za kilka badz kilkadziesiat lat, wszystkie bedziemy chodzily w chustach. W Luton, UK, muzulmanie wykrzyczeli na ulicy do czlonkow Britain First, ze Luton nalezy do nich i niedlugo cale UK bedzie krajem islamskim. Czy tak sie zachowuja ludzie, szukajacy schronienia przed wojna?
Podczas stanu wojennego Polacy wyjezdzali na zachod. Nigdy nie slyszalam o przypadku, zeby grupa Polakow zebrala sie w jakims niemieckim czy amerykanskim miescie krzyczac "to miasto jest nasze a niedlugo stanie sie druga Polska".

Nie sądzę, żeby aż trzeba się było wykłócać, gdybyś wysunęła argument religijny. Po pierwsze, bali by się oskarżenia o dyskryminację, po drugie, kazdego dziwaka lepiej sprawdzić :P
Ale nie robisz tego, bo szkoda Ci czasu. Pewnie muzułmanki też wolałyby przejść bez takich cyrków ale nie mogą, bo kierują się takimi zasadami a nie innymi.


To co mnie ciekawi najbardziej, to to jakim cudem granice Unii okazały się takie dziurawe
Ludzie masowo przełazili przez zielone granice, cięli płoty i nic?
To po co w ogóle jakiekolwiek granice, zlikwidujmy straż graniczną a pieniądze rozdajmy ubogim.

No i to, że nie pchają się do swoich tylko do nas. Arabia Saudyjska, Emiraty? Chyba nikt nie powie, że ich nie stać???
No ale, tamci powiedzieli, że nie i koniec, pewnie tym "szczęśliwcom", którym udałoby się dopłynąć na tych pontonach, bracia w wierze zaserwowaliby kulkę w łeb i do widzenia.

[201712071518]

Napisane przez martynka89

Jak bym sie wyklocila, to pewnie by sie zgodzili sprawdzic mnie na osobnosci bez rozbierania, ale szkoda czasu na walke z obsluga lotniska. Rozne sytuacje widzialam w ciagu ostatnich dwoch lat (bo wczesniej kontrola nie byla az tak restrykcyjna w moim odczuciu). Bylam swiedkiem tego, jak przerazone dzieci (male) plakaly a obsluga lotniska kazala im przechodzic przez bramke bez rodzica. Moja corka akurat nie jest strachliwa, wiec nie mam z nia takiego problemu, ale raz widzialam wojne obslugi z ojcem chlopca, ktora trwala dobre kilka minut. Chlopak na oko 5-6 lat chcial przejsc z ojcem a oni kategorycznie zabronili. Dzieciak wrzeszczal a obsluga zdenerwowana na ojca, kazala mu wytlumaczyc, ze ma przejsc sam i koniec. To byla jakas masakra.

Akurat w kwestii bezpieczeństwa nie powinno być żadnych wyjątków bo chodzi o życie wielu ludzi. Jeśli dziecko nie jest w stanie się podporządkować zasadom bezpieczeństwa nie powinno lecieć, a zadaniem rodziców jest je tych zasad nauczyć.
Większość dzieci drze się jak opętane kiedy muszą być przypięte pasami przy starcie i lądowaniu. I co? Też mają się nie zapinać i w razie turbulencji, prądu zstępującego czy uskoku wiatru rozbić sobie czy komuś głowę?

[martynka89]

Napisane przez Damayanti

To co mnie ciekawi najbardziej, to to jakim cudem granice Unii okazały się takie dziurawe
Ludzie masowo przełazili przez zielone granice, cięli płoty i nic?
To po co w ogóle jakiekolwiek granice, zlikwidujmy straż graniczną a pieniądze rozdajmy ubogim.

No i to, że nie pchają się do swoich tylko do nas. Arabia Saudyjska, Emiraty? Chyba nikt nie powie, że ich nie stać???
No ale, tamci powiedzieli, że nie i koniec, pewnie tym "szczęśliwcom", którym udałoby się dopłynąć na tych pontonach, bracia w wierze zaserwowaliby kulkę w łeb i do widzenia.

Granice nie sa dziurawe, oni weszli do Unii bo ta ich zaprosila. Wolno im ciac ploty bo sa z innej kultury, trzeba im wybaczyc. Jak by ci podpalili samochod, to tez bys musiala wybaczyc, bo to nie ich wina, ze maja taka mentalnosc. Tylko czekac az mlodzi Europejczycy zaczna brac z nich przyklad i strzelac do przypadkowych osob z wiatrowek, albo robic ladunki wybuchowe dla zabawy, narazajac zycie innych. W sumie czemu by nie? Przeciez telewizja pokazuje, ze za to sie kary nie ponosi.

Druga sprawa, czego jakis muzulmanin by nie zrobil, to zaraz chory psychicznie. To moze szpitale psychiatryczne powinno sie dla nich zorganizowac a nie obozy?

Z kula w leb masz racje, wlasnie tak by ich bracia przywitali, tak samo jak Australia. Jak bedac przy granicy, nie reagujesz na ostrzezenia, to strzelaja.

Mnie najbardziej dziwi jedna rzecz, dlaczego wladze, ktore ich tutaj zaprosily, nie stanely przed sadem za dzialanie na szkode swoich krajow.

Napisane przez stupid-girl

Akurat w kwestii bezpieczeństwa nie powinno być żadnych wyjątków bo chodzi o życie wielu ludzi. Jeśli dziecko nie jest w stanie się podporządkować zasadom bezpieczeństwa nie powinno lecieć, a zadaniem rodziców jest je tych zasad nauczyć.
Większość dzieci drze się jak opętane kiedy muszą być przypięte pasami przy starcie i lądowaniu. I co? Też mają się nie zapinać i w razie turbulencji, prądu zstępującego czy uskoku wiatru rozbić sobie czy komuś głowę?

Na jakiej podstawie stwierdzasz, ze nie powinno leciec? Muzulmanki nie musza sie rozbierac tak jak wszyscy z powodu swojej religii a od kilkulatka nalezy wymagac podoprzadkowania? To juz predzej dorosly powinien sie podporzadkowac przepisom bo mu to latwiej przychodzi, niz malemu dziecku, ktore nie rozumie wsystkiego. Tak samo jak one nie musza sie rozbierac, tylko przechodza kontrole na innych warunkach, tak samo dziecko moze przejsc przez glupia bramke z rodzicem i zostac skontrolowane recznie. Gdyby rodzic albo dziecko cokolwiek przy sobie mieli, to bramka by zapiszczala i nie ma roznicy czy przejdzie dorosly z malym dzieckiem czy osobno. Tak samo jak przechodzi sie przez bramke z dzieckiem na reku, ktore jeszcze nie potrafi chodzic. Ale poczekaj... Moze ze wzgledow bezpieczenstwa rodzic powinien nauczyc niemowlaka lewitowac, zeby sobie przez bramke przefrunal, skoro chodzic nie potrafi.

Nie kazdy ma prawo jazdy, zeby wsiasc w auto i jechac z malym dzieckiem samochodem, bo placze przy kontroli. Nie kazdego tez stac na taki wydatek, bo podroze samolotem sa tansze. Moze muzulmanki powinny podrozowac droga ladowa, skoro maja specjalne wymagania?

Latam samolotami od kilku ladnych lat i nigdy sie nie spotkalam z afrea przy zapinaniu pasow. Dla dziecka jest to normalne, bo jest nauczone, ze w samochodzie tez sie pasy zapina. Owszem zauwazylam, ze male dzieci placza, przy starcie i ladowaniu, ale z powodu zatykajacych sie uszu a nie z powodu pasow.

[Czarna2000]

Napisane przez stupid-girl

Akurat w kwestii bezpieczeństwa nie powinno być żadnych wyjątków bo chodzi o życie wielu ludzi. Jeśli dziecko nie jest w stanie się podporządkować zasadom bezpieczeństwa nie powinno lecieć, a zadaniem rodziców jest je tych zasad nauczyć.
Większość dzieci drze się jak opętane kiedy muszą być przypięte pasami przy starcie i lądowaniu. I co? Też mają się nie zapinać i w razie turbulencji, prądu zstępującego czy uskoku wiatru rozbić sobie czy komuś głowę?

Zawsze spotykałam się z tym, że dzieci przechodzą przez bramki same. Maluchy rodziny i znajomych nigdy nie miały z tym problemu. Zawsze jeden z rodziców czy rodzeństwo może przejść przez bramkę pierwsze, pokazać, że nic się nie dzieje, a potem puścić malucha. Takie są zasady i nie da się tego przeskoczyć.

[martynka89]

Napisane przez Czarna2000

Zawsze spotykałam się z tym, że dzieci przechodzą przez bramki same. Maluchy rodziny i znajomych nigdy nie miały z tym problemu. Zawsze jeden z rodziców czy rodzeństwo może przejść przez bramkę pierwsze, pokazać, że nic się nie dzieje, a potem puścić malucha. Takie są zasady i nie da się tego przeskoczyć.

Ciekawe ile razy do roku bywasz na lotniskach, ze wiesz jak jest od zawsze.
Ja bywam czesto i dlatego wiem jak bylo wczesniej. Moja corka jeszcze w wieku trzech lat przechodzila ze mna i nie bylo z tym problemu. Gdyby ktos jej kazal to przeszlaby sama majac nawet 2 lata bo nie jest typem dziecka, ktore jest strachliwe i kurczowo sie mnie trzyma na kazdym kroku. Ale kiedys obsluga lotniska inaczej podchodzila do malych dzieci. Teraz sa restrykcje. Zastanawia mnie, czy niechodzacym dzieciom Twoich znajomych, przed bramka wyrastaly skrzydla, zeby mogly przez ta bramke same przeleciec. Bo zasady tycza sie kazdego, rodzic nie powinien niemowlaka przenosic na rekach, tylko skorzystac z transportu ladowego, skoro jego dziecko nie jest w stanie przejsc przez bramke.

[201712071518]

Napisane przez martynka89

Na jakiej podstawie stwierdzasz, ze nie powinno leciec? Muzulmanki nie musza sie rozbierac tak jak wszyscy z powodu swojej religii a od kilkulatka nalezy wymagac podoprzadkowania? To juz predzej dorosly powinien sie podporzadkowac przepisom bo mu to latwiej przychodzi, niz malemu dziecku, ktore nie rozumie wsystkiego. Tak samo jak one nie musza sie rozbierac, tylko przechodza kontrole na innych warunkach, tak samo dziecko moze przejsc przez glupia bramke z rodzicem i zostac skontrolowane recznie. Gdyby rodzic albo dziecko cokolwiek przy sobie mieli, to bramka by zapiszczala i nie ma roznicy czy przejdzie dorosly z malym dzieckiem czy osobno. Tak samo jak przechodzi sie przez bramke z dzieckiem na reku, ktore jeszcze nie potrafi chodzic. Ale poczekaj... Moze ze wzgledow bezpieczenstwa rodzic powinien nauczyc niemowlaka lewitowac, zeby sobie przez bramke przefrunal, skoro chodzic nie potrafi.

Nie kazdy ma prawo jazdy, zeby wsiasc w auto i jechac z malym dzieckiem samochodem, bo placze przy kontroli. Nie kazdego tez stac na taki wydatek, bo podroze samolotem sa tansze. Moze muzulmanki powinny podrozowac droga ladowa, skoro maja specjalne wymagania?

Latam samolotami od kilku ladnych lat i nigdy sie nie spotkalam z afrea przy zapinaniu pasow. Dla dziecka jest to normalne, bo jest nauczone, ze w samochodzie tez sie pasy zapina. Owszem zauwazylam, ze male dzieci placza, przy starcie i ladowaniu, ale z powodu zatykajacych sie uszu a nie z powodu pasow.

księża tez nie muszą zdejmować sutanny. ani hinduski sari, ani buddyjscy mnisi kaszaji. Muzułmanki nie są faworyzowane pod tym względem na tle innych grup religijnych.
A jeśli muzułmanki mają na swoje ablaje, czadory itp założone kurtki to muszą je zdejmować tak samo.

Dziecko nie może być skontrolowane ręcznie - obmacane przez obcego dorosłego - a nie na każdym lotnisku jest ręczny wykrywacz metali.

Równiez latam samolotami regularnie od kilku lat i widzę jak drą się małe dzieci (podróżujące na kolanach rodziców) przypinane pasami siedzące tyłem do rodzica.
Piszesz, że dzieci w Twoich samolotach są nauczone przypinania pasami, to dziwne, że 5-6 latek nie jest nauczony zrobienia 3 kroków.
Jak się ma rzygające dziecko to się z nim na karuzelę nie idzie, jak się ma dziecko nie umiejące zrobić 3 kroków bez rodzica to się nie pcha na kontrolę bezpieczeństwa dopóki się dziecka nie nauczy.
Każdego psa można nauczyć przywołania, a dziecka nie można?

[Czarna2000]

Napisane przez martynka89

Ciekawe ile razy do roku bywasz na lotniskach, ze wiesz jak jest od zawsze.
Ja bywam czesto i dlatego wiem jak bylo wczesniej. Moja corka jeszcze w wieku trzech lat przechodzila ze mna i nie bylo z tym problemu. Gdyby ktos jej kazal to przeszlaby sama majac nawet 2 lata bo nie jest typem dziecka, ktore jest strachliwe i kurczowo sie mnie trzyma na kazdym kroku. Ale kiedys obsluga lotniska inaczej podchodzila do malych dzieci. Teraz sa restrykcje. Zastanawia mnie, czy niechodzacym dzieciom Twoich znajomych, przed bramka wyrastaly skrzydla, zeby mogly przez ta bramke same przeleciec. Bo zasady tycza sie kazdego, rodzic nie powinien niemowlaka przenosic na rekach, tylko skorzystac z transportu ladowego, skoro jego dziecko nie jest w stanie przejsc przez bramke.

Mnie bardziej ciekawi kiedy przestaniesz czepiać się moich postów, dopowiadać coś sobie i szukać dziury w całym. Ja dałam sobie spokój, kontynuuję rozmowę w temacie wątku cytując post stupid-girl, a Ty dalej wymyślasz jakby tu wbić jakąś szpilę. Daruj sobie, bo to się nudne robi.
A jeśli to Cię tak bardzo interesuje to dzieciom znajomych nic nie musiało wyrastać - żaden z nich nie zdecydował się na podróż samolotem z całkiem małym dzieckiem.

[martynka89]

Napisane przez stupid-girl

Dziecko nie może być skontrolowane ręcznie - obmacane przez obcego dorosłego - a nie na każdym lotnisku jest ręczny wykrywacz metali.

Moja corka byla obmacywana dwa albo trzy razy przez kobiete bo zostalysmy wytypowane do wyrywkowej kontroli. Najpierw macali mnie a potem corke.

Napisane przez stupid-girl

Równiez latam samolotami regularnie od kilku lat i widzę jak drą się małe dzieci (podróżujące na kolanach rodziców) przypinane pasami siedzące tyłem do rodzica.
Piszesz, że dzieci w Twoich samolotach są nauczone przypinania pasami, to dziwne, że 5-6 latek nie jest nauczony zrobienia 3 kroków.
Jak się ma rzygające dziecko to się z nim na karuzelę nie idzie, jak się ma dziecko nie umiejące zrobić 3 kroków bez rodzica to się nie pcha na kontrolę bezpieczeństwa dopóki się dziecka nie nauczy.
Każdego psa można nauczyć przywołania, a dziecka nie można?

Aaaa to Tobie chodzi o maluchy ponizej dwoch lat przypinane pasem do rodzica. Teraz rozumiem. Coz, nie wiem jak wytlumaczyc dziecku niespelna dwuletniemu, ze ma teraz siedziec tylem do matki, ale widocznie rodzice sobie radza z takimi sytuacjami, bo nigdy nie widzalalm zadnej wojenki stewardessy z rodzicami w tym temacie. Koniec koncow jak trzeba to sa zapinane, bo zaloga tego pilnuje i nie ma zagrozenia ani dla nich ani dla innych pasazerow.

Nie chodzi o to, ze 5-6 letnie dziecko nie moze zrobic kilku krokow, tylko o strach. Niektore dzieci sie boja i tworzy sie niepotrzebny kilkuminutowy cyrk, zamiast skorzystania z opcji kontroli recznej.
Jak bylam mala, to panicznie balam sie lekarzy. Matka tlumaczyla mi juz kilka dni przed wizyta, ze lekarz mi krzywdy nie zrobi a ja i tak sie balam. Miala ze mna z tego powodu nie chodzic do lekarza dopoki sie nie naucze? A moze powinna byla mi to recznie wytlumaczyc, skoro slownie nie pomagalo.

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez Czarna2000

A jeśli to Cię tak bardzo interesuje to dzieciom znajomych nic nie musiało wyrastać - żaden z nich nie zdecydował się na podróż samolotem z całkiem małym dzieckiem.

Mieli szczescie, ze nie musieli. Rozne sytuacje sie zdarzaja, naprzyklad pogrzeb bliskiej osoby. Nikt nie zostawi niemowlaka z kolezanka na trzy doby, zeby poleciec na pogrzeb rodzica.

[201712071518]

Napisane przez martynka89

Moja corka byla obmacywana dwa albo trzy razy przez kobiete bo zostalysmy wytypowane do wyrywkowej kontroli. Najpierw macali mnie a potem corke.
Aaaa to Tobie chodzi o maluchy ponizej dwoch lat przypinane pasem do rodzica. Teraz rozumiem. Coz, nie wiem jak wytlumaczyc dziecku niespelna dwuletniemu, ze ma teraz siedziec tylem do matki, ale widocznie rodzice sobie radza z takimi sytuacjami, bo nigdy nie widzalalm zadnej wojenki stewardessy z rodzicami w tym temacie. Koniec koncow jak trzeba to sa zapinane, bo zaloga tego pilnuje i nie ma zagrozenia ani dla nich ani dla innych pasazerow.

Nie chodzi o to, ze 5-6 letnie dziecko nie moze zrobic kilku krokow, tylko o strach. Niektore dzieci sie boja i tworzy sie niepotrzebny kilkuminutowy cyrk, zamiast skorzystania z opcji kontroli recznej.
Jak bylam mala, to panicznie balam sie lekarzy. Matka tlumaczyla mi juz kilka dni przed wizyta, ze lekarz mi krzywdy nie zrobi a ja i tak sie balam. Miala ze mna z tego powodu nie chodzic do lekarza dopoki sie nie naucze? A moze powinna byla mi to recznie wytlumaczyc, skoro slownie nie pomagalo.

Mogłaś się nie zgodzić jeśli nie było ręcznego skanera - było dużo skarg rodziców na obsługę lotnisk kiedy dzieci były obmacywane - histeria na punkcie molestowania i pedofilii - dlatego obsługa woli nawet awanturę jak dziecko trzeba niemalże przepchac przez bramkę niż kontrolę ręczną a potem ewentualne skargi o ''molestowanie"
W stanach bodajże w 2011 czy 2012 roku była gigantyczna afera kiedy ujawniono mnóstwo filmików na youtubie z nagraniami kontroli osobistych dzieci, gdzie nawet 6-7 latki były dokładnie obmacywane także w kroczu.
Od tamtej pory zaleca się, żeby dzieci były kontrolowane tylko bezdotykowo ręcznymi skanerami.

Tutaj juz płyniesz, że heeeej
(poza tym wizyta u lekarza to raczej konieczność i dość długo trwa) - przejście przez bramkę to kilka sekund. No i nie zawsze lot samolotem jest koniecznością - jeśli dla dziecka jest to trauma i wielki stres to można darować sobie np wakacje i leciec wtedy kiedy i dla dziecka będzie to przyjemność)

[martynka89]

Napisane przez stupid-girl

Mogłaś się nie zgodzić jeśli nie było ręcznego skanera - było dużo skarg rodziców na obsługę lotnisk kiedy dzieci były obmacywane - histeria na punkcie molestowania i pedofilii - dlatego obsługa woli nawet awanturę jak dziecko trzeba niemalże przepchac przez bramkę niż kontrolę ręczną a potem ewentualne skargi o ''molestowanie"
W stanach bodajże w 2011 czy 2012 roku była gigantyczna afera kiedy ujawniono mnóstwo filmików na youtubie z nagraniami kontroli osobistych dzieci, gdzie nawet 6-7 latki były dokładnie obmacywane także w kroczu.
Od tamtej pory zaleca się, żeby dzieci były kontrolowane tylko bezdotykowo ręcznymi skanerami.

Nie wiedzialam, ze moge sie nie zgodzic. Z reszta nawet bym nie robila afery, bo nie przyszloby mi do glowy, ze jakas kobieta z obslugi lotniska maca moje dziecko dla przyjemnosci.
Jezeli faktycznie takie skargi wplywaja, to moze dlatego te dzieci przepychaja.
Moja corka byla kontrolowana w ten sposob w Dublinie, maja tam skanery.

Napisane przez stupid-girl

Tutaj juz płyniesz, że heeeej
(poza tym wizyta u lekarza to raczej konieczność i dość długo trwa) - przejście przez bramkę to kilka sekund. No i nie zawsze lot samolotem jest koniecznością - jeśli dla dziecka jest to trauma i wielki stres to można darować sobie np wakacje i leciec wtedy kiedy i dla dziecka będzie to przyjemność)

Wizyta u lekarza byla podana jako przyklad. Poprostu dzieci maja swoje leki i nic na to nie poradzisz. Moja corka sie nie boi ludzi i nie mam z nia problemow, ale nie bede z tego powodu cwaniakowac i oskarzac innych rodzicow o to, ze dziecku nie potrafia czegos wytlumaczyc. Takie prawo dzieci, moga sie bac pewnych osob/sytuacji. Jesli ktos ma taki problem i chce leciec samolotem z dzieckiem na urlop, to faktycznie moglby sobie darowac, ale jesli jest zmuszony leciec z powodu sytuacji losowych badz zalatwienia waznej sprawy, to nie ma wyjscia, leciec musi. Sama nie jestem zwolenniczka brania do samolotu niemowlat, az mi sie serce kraja jak slysze te wrzaski przy starcie i ladowaniu, ale nie oceniam tych ludzi, bo nie wiem, czy leca dla fanaberii czy dlatego, ze musza.

[kennedy]

Napisane przez martynka89

Nie wiedzialam, ze moge sie nie zgodzic. Z reszta nawet bym nie robila afery, bo nie przyszloby mi do glowy, ze jakas kobieta z obslugi lotniska maca moje dziecko dla przyjemnosci.
Jezeli faktycznie takie skargi wplywaja, to moze dlatego te dzieci przepychaja.
Moja corka byla kontrolowana w ten sposob w Dublinie, maja tam skanery.


Wizyta u lekarza byla podana jako przyklad. Poprostu dzieci maja swoje leki i nic na to nie poradzisz. Moja corka sie nie boi ludzi i nie mam z nia problemow, ale nie bede z tego powodu cwaniakowac i oskarzac innych rodzicow o to, ze dziecku nie potrafia czegos wytlumaczyc. Takie prawo dzieci, moga sie bac pewnych osob/sytuacji. Jesli ktos ma taki problem i chce leciec samolotem z dzieckiem na urlop, to faktycznie moglby sobie darowac, ale jesli jest zmuszony leciec z powodu sytuacji losowych badz zalatwienia waznej sprawy, to nie ma wyjscia, leciec musi. Sama nie jestem zwolenniczka brania do samolotu niemowlat, az mi sie serce kraja jak slysze te wrzaski przy starcie i ladowaniu, ale nie oceniam tych ludzi, bo nie wiem, czy leca dla fanaberii czy dlatego, ze musza.

Niemowlaki w czarterze do turcji- ))

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Napisane przez kennedy

Niemowlaki w czarterze do turcji- ))

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Takim ludziom pozostaje pogratulowac glupoty, tak samo jak kobietom w zaawansowanej ciazy, ktore urodzily na egzotycznych wczasach a pozniej lament bo ubezpieczyciel nie chce pokryc kosztow leczenia wczesniaka.