Polecamy:

pysia1711 · 2012-03-08, 20:50

milenka chodze od poniedzialku po 1.5-2h tak jak mi zalecil trener, a w weekend ide ze wzgledu na to, ze sa darmowe zajecia z fitnessu. Dzis wieczor sobie darowalam znalazlam sobie jakis zajecie

lufer cardio- rowery, orbitery, stepery, schody, bieznie, vibra, rower dla niespelnosprawnych czyli pedaluje sie rekoma

dorwalam centymetr

następne mierzenie przed świętami

Data: 18stycznia 2011, 6luty 2012, 8marca 2012
Łydka:...... 41cm..... ......... 43cm............. 43cm 2
Udo:........... 63cm............... 67cm............ 66cm 3
Pas:.......... .103cm................. ?.............. 112cm 9
Biodra:...... 106cm............ 115cm......... 114cm 8
Biust:......... 104cm..............110cm. ........ 106cm 2
......................... ......................... .......................+2 4

czarownica2010 · 2012-03-08, 21:02

Pysia, to teraz w pasie czy w biodrach masz wiecej niz w styczniu?
Dopiero zobaczylam, ze to dane ze stycznia rok temu...

pysia1711 · 2012-03-08, 22:16

w tym miesiace to mam wiecej w pasie o 5-6cm ale nie pamietam o jakiej porze sie mierzylam, bo dzisiaj to przed napisaniem tego posta z wynikami

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

ide spac, po 8 musze wstac gora przed 9

miiilenka · 2012-03-09, 07:13

Heja! Wstalam jem wlasnie sniadanko i nie wiem co bede dalej robic, musze sobie przeprac kilka rzeczy w rekach wieczorem mam tez spotkanie z kolezanka

Bole brzucha juz przeszly, ale wczoraj byla masakra!!!!

Co tam planujecie na dzis?

pysia1711 · 2012-03-09, 07:49

witam i ja w porze sniadania

bylam juz z psem, sniadanie mi się robi i po 9 zmykam na autobus.

Co do planow to jade na 10 na spotkanie, po nim ide do biedronki, bo to akurat w jej okolicy, nastepnie ide znowu z psem, cos zjem i na 16-16.30 jade na silownie. Po silowni kapiel i szykowanie na jutro na zajecia.

Na wadze 75.5

ale wiem, ze tyle przez brak wc na noc i dzis rano.

na sniadanie mam kefir, zupa pomidorowa z platkami owsianymi.

Milego dnia

czarownica2010 · 2012-03-09, 08:07

Hej.
Ja chyba stracilam motywacje do odchudzania, waga stoi w miejscu. Poza tym mam malo ruchu, tyle, ze wyjde do sklepu, czy posprzatam w domu, ale co to za ruch? Pozostaje rowerek... Jestem beznadziejna. Zazdroszcze Wam determinacji i tego, ze macie wszedzie blisko (w szczegolnosci na silownie). Chyba nie bede dzis miala dobrego dnia

.

czerwona15 · 2012-03-09, 13:37

Cytat:

Napisane przez miiilenka

Czerwon milo Cie widziec, bo ciagle Cie widze na FB a do Nas wreszcie zajzalas

Ciesze sie, ze w malzenstwie jest wszystko ok

jaka diete stosujesz?

diete MZ

to chyba najlepsza dla mnie

tak · 2012-03-09, 16:31

czarownica, której determinacji nam zazdrościsz?

właśnie zjadłam pół czekolady, a wieczorem piję piwo

chyba żadnej z nas nie idzie dobrze. Co prawda, chudość nie jest najważniejsza w życiu, odkryłam to dopiero niedawno

czarownica2010 · 2012-03-09, 17:35

Cytat:

Napisane przez tak

czarownica, której determinacji nam zazdrościsz?

właśnie zjadłam pół czekolady, a wieczorem piję piwo

chyba żadnej z nas nie idzie dobrze. Co prawda, chudość nie jest najważniejsza w życiu, odkryłam to dopiero niedawno

Moze i chudosc nie jest najwazniejsza, ale przynajmniej jakos wyglada!!! A ja wygladam jak wieprz!!! Szkoda gadac... A tak wogole to 1-go marca bylo nasze swieto- Dzien Puszystych...

pysia1711 · 2012-03-09, 18:08

ciociu

i do roboty sie bierzemy. Co do dnia puszystych pierwsze slysze

w skrocie powiem, ze mam te prace, a wiecej o dzisiejszym zalatanym dniu, ktory w koncu sie konczy powiem potem

czarownica2010 · 2012-03-09, 19:04

Pysia, nieskromnie powiem, ze mam nadzieje, ze choc troche pomogly Ci trzymane przeze mnie kciuki

. Od kiedy zaczynasz? Czekam na relacje...
Poleglam na calej linii, moze nie zjadlam zbyt wiele dzisiaj, ale wlasnie otworzylam sobie piwo...

Czemu tu dzis tak pusto?

lufer · 2012-03-09, 21:11

i znowu grzeszę

ciociu mam to samo czuje sie jak wieprz

masakra i mam straszne kompleksy na punkcie brzucha

mój mąż uważa ze przesadzam bo jestem wysoka i mój brzuch ginie na tle moich piersi ale ja wiem swoje czuje sie jak spasluch do tego żre bo jestem głodna a na twarożki już nie moge patrzeć

co mam zjesc zeby sie najesc i nie przypakowac ?? ja potrzebuje kalorii grrrrrrrr

pysia1711 · 2012-03-09, 21:14

poniedzialek i wtorek szkolenie, a od srody normalnie juz pracuje.

padam normalnie popisze z wami jutro po zajeciach, bo dzis juz nie dam rady

obydwu wam

czarownica2010 · 2012-03-09, 21:19

Lufer, a ile masz wzrostu? I ile masz w pasie? Ja rowniez nienawidze swojego brzucha. Jest ogroooooomny!!!!!!!!!!!!! !!!!

Lufer, jedz pomidory, maja duzo blonnika, po kilku dniach na Dukanie nie moge patrzec na serki...

lufer · 2012-03-09, 21:46

w najwęższym miejscu 84 w najszerszym 94 a mam 176 zwrostu.. w biuscie 115 biodra 105 masakra jaka ja jestem niewymiarowa

czarownica2010 · 2012-03-10, 06:40

Hej.
Dzis ja pierwsza

. W nocy dostalam @, wiec juz wiem, czym tlumaczyc moje wczorajsze zalamanie "dietowe"

.
Mam do Was pytanie, co sadzicie o dniu warzywno-owocowym? Moze nie zaszkodzilby raz na jakis czas? Moze jutro sobie zafunduje takie "mini-oczyszczanie", bo dzis juz wzielam ibuprom.

Lufer, ja mam ok 100 cm w pasie

, wiec nie narzekaj Kochana.

Milenka, Ty rowniez zaliczylas wczoraj piwko na spotkaniu z kolezanka?

Jeszcze mam do Was pytanie. Zawsze wazycie sie na tej samej wadze? Bo ja 2 lata temu, kiedy sie odchudzalam, nie mialam wagi elektronicznej, tylko najzwyklejsza wskazowkowa. Wczoraj poszlam po cos do piwnicy, stanelam na niej a tam 2 kg mniej, niz na tej, ktora mam w lazience. I badz tu madry... Dodam, ze czasem, kiedy staje na wage w lazience, np 2 razy z rzedu za kazdym razem pokazuje inaczej, nie sa to duze wahania (o,3 kg-0,5 kg), ale zdarzaja sie...

Camila1983 · 2012-03-10, 10:58

Witam Was moje Laseczki

Przepraszam, ze się nie odzywałam, ale miałam ciężki tydzień, mało czasu a przede wszystkim brak weny do pisania, bo myśli miałam zaprzątnięte czymś zupełnie innym.
Miałam małe zawirowania zdrowotne, poza tym siedziałam dłuzej w pracy, a jutro mam iść do szpitala

Przyszłam do was, żeby napisać, że nadal z Wami jestem, dieta MŻ nadal funkcjonuje, ale nie ważyłam się ostatnio, zważę się na koniec miesiąca z Wami.
Pysiu, gratuluję pracy

Jaka by nie była, to to, co do kieszeni wpadnie to Twoje

Czarownica, ja też mam 2 wagi i na tej elektronicznej zawsze jest więcej, czasem nawet do 2 kg, moja koleżanka teŻ ma 2 wagi i u niej też jest taka różnica, nie wiem na czym to polega

Co do ćwiczeń, to ja do tej pory pupy z tapczanu nie ruszyłam, nie mogę pokonać lenia, ale wiosna idzie i jestem dobrej myśli

Zajrzę do Was jeszcze wieczorem

pysia1711 · 2012-03-10, 11:49

Camila dzieki, no niezupelnie, bo z pierwszej musze mamie dac 500, a z nastepnych po 300 za to reszta dla mnie

Najgorzej tylko bedzie z pierwsza wyplata, bo tyle musze dac, a dalej to bedzie za☠☠☠iscie. Po 3miesiacach moge dostac umowe o prace ale to zalezy od wynikow sprzedazowych i szkolenia coachingowego

pysia1711 · 2012-03-10, 17:20

hej laski mam handre, jest mi smutno i nie wiem co myslec w sprawie spotkan towarzyskich.

Zapowiadal mi sie od wczoraj fajny dzien na dzis i sie zepuslo. Wczoraj pisal do mnie kolega, ktorego znam ponad rok i sie umowilismy na dzisiaj, po zajeciach ze soba pisalismy, mialam piasac na jego drugi numer i tak tez zrobilam ale mi odpisal jakby mnie nie znal. Uznalam, ze nie zapisal na drugim tel numeru i napisalam na poprzedni z ktorego pisal wczoraj i po zajeciach i cisza. Dalam sobie spokoj z czekaniem na odpowiedz, a zaczelam sie zastanawiac czy ja moze nie jestem przekleta albo za kare dostalam pecha tylko w sumie za co. Jak ja mam zaczac ufac kto ma dopiero sie zblizyc do mnie skoro teraz moje zaufanie zostalo zerwane przez kogos kogo znam, komu ufalam i z kim mnie cos laczylo.

Z innej beczki na pocieszenie przynajmniej mam prace, znam juz grafik na szkolenie, mam przez najblizsze 3tygodnie jeszcze karner wiec nie bede narzekac. Uciekne od spraw towarzyskich w prace, silownie i dom. Zrzuce je na dalszy plan, a zajme sie tym co wazne jak pokazanie sie z dobrej strony w pracy, walka z kilogramami, zajecia w studium, sprawy domowe, a o relacjach z facetami bede starac sie myslec i je wspominac jak najrzadziej bedzie sie tylko dalo.

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

ide z psem by sie troche oderwac od mysli, a po powrocie moze poczytam cos na jutrzejszy test i przygotuje jakas dobra kolacje. Gotowanie w takich sytuacjach jakos troche mnie odpreza i spr awia, ze nie mysle o rzeczach, ktore zaprzataja mi glowe zwlaszcza jesli gotuje cos trudniejszego i co wymaga duzo cierpliwosci. Chyba padnie na nalesniki albo jakies placki.

czarownica2010 · 2012-03-10, 19:57

Pysia, nic na sile. Jeszcze przyjdzie taki czas, ze to ten jedyny bedzie musial zabiegac o Ciebie, a nie Ty o niego... Wiem, ze dla Ciebie brzmi to jak banal, ale jestes jeszcze bardzo mloda i zycie przed Toba...

pysia1711 · 2012-03-10, 21:01

wlasnie chodzi o to, ze ja o nich nie zabiegam wcale tylko o kwestie zaufania. Co do dzisiejszej konkretnej sytuacji to mielismy sie zobaczyc tak po prostu jak kolega-kolezanka, a nie jak dwoje ludzi, ktorzy sie znaja i przykladowo jedno chce czegos wiecej niz tylko kolezenstwo.

Moze to i dziwne ale na razie nie chce by ktos o mnie zabiegal, poki co starczy mi tego po ostanim roku. Z reszta na nic im to zabieganie skoro ja po tym wszystkim co przeszlam nie potrafie im ufac, a tym bardziej dac szansy bez zaufania.

pysia1711 · 2012-03-11, 09:23

Ooooo pierwsza jakie to dziwne

Padał u mnie deszcz w nocy i nad ranem, teraz wieje wiatr ale świeci słońce. Gdyby nie ten wiatr było by fajniej i przyjemniej ale grunt, że słońce pojawia się coraz wcześniej i częściej.

Wchodziłam na wagę ale jest kilogram więcej. Nie zamartwiam się tym, bo mięśnie mi się trochę rozrosły, są twardsze i niedługo jakoś mam termin "cioci"

Facet z ekonomii zapowiedział nam egzamin z dnia na dzień czyli na dziś i od wczoraj wieczorem dużo czytałam, za chwilę też coś jeszcze poczytam, a czasu mam sporo, bo idę dopiero po 14 na sam egzamin, a po nim jadę na godzinę fitnessu i wolna dalej będę.

miiilenka · 2012-03-11, 11:46

Cytat:

Napisane przez lufer

i znowu grzeszę

ciociu mam to samo czuje sie jak wieprz

masakra i mam straszne kompleksy na punkcie brzucha

mój mąż uważa ze przesadzam bo jestem wysoka i mój brzuch ginie na tle moich piersi ale ja wiem swoje czuje sie jak spasluch do tego żre bo jestem głodna a na twarożki już nie moge patrzeć

co mam zjesc zeby sie najesc i nie przypakowac ?? ja potrzebuje kalorii grrrrrrrr

Ja jem wszystko, tylko w malych ilosciach, waze i przeliczam kalorie, ale oczywiscie o miesie smazonym, fast foodach czy sosach moge zapomniec

musisz obmyslic strategie

Cytat:

Napisane przez czarownica2010

Milenka, Ty rowniez zaliczylas wczoraj piwko na spotkaniu z kolezanka?

Jeszcze mam do Was pytanie. Zawsze wazycie sie na tej samej wadze? Bo ja 2 lata temu, kiedy sie odchudzalam, nie mialam wagi elektronicznej, tylko najzwyklejsza wskazowkowa. Wczoraj poszlam po cos do piwnicy, stanelam na niej a tam 2 kg mniej, niz na tej, ktora mam w lazience. I badz tu madry... Dodam, ze czasem, kiedy staje na wage w lazience, np 2 razy z rzedu za kazdym razem pokazuje inaczej, nie sa to duze wahania (o,3 kg-0,5 kg), ale zdarzaja sie...

Nie bylam wtedy na spotkaniu z kolezanka, bylam baaardzo zmeczona, a musialam jeszcze rozliczyc babci pit, spakowac sie i ogarnac ogolnie, bo wyjezdzalam skoro swit.
Co do wagi to zawsze waze sie na tej samej elektronicznej, ale bedac w rodzinnym domu zwazylam sie na wskazowkowej i wskazywala mniej wiecej tyle samo co moja elektroniczna, TZta mama tez ma wskazowkowa i tez wskazuje tyle samo

Cytat:

Napisane przez czarownica2010

Pysia, nic na sile. Jeszcze przyjdzie taki czas, ze to ten jedyny bedzie musial zabiegac o Ciebie, a nie Ty o niego... Wiem, ze dla Ciebie brzmi to jak banal, ale jestes jeszcze bardzo mloda i zycie przed Toba...

Pys Czarownica ma racje, nic na sile, samo przyjdzie zobaczysz, nie przejmuj sie, ja tez dlugo bylam sama, poprzedni facet mnie zdradzil, bylam na wieeeelu randkach, az znalazlam TZta

zobaczysz jak nie bedziesz chciala to sam sie napatoczy

Heja! Wczoraj nie mialam czasu zajrzec, wyjechalam z domu wczesnie rano, ok. 13 bylam juz w domu pozniej zakupy, chwile posiedzialam z chrzesna TZta, bo rodzice sobie imprezke zrobili, a pozniej my tez poszlismy imprezowac i wrocilismy ok 24 do domu. Zgrzeszylam 2 redsami, mielonym, schabowym i jajkiem w majonezie, trudno... od dzis znow dietka zaraz bede jadla obiadek, pozniej jakis filmik i tak zleci... Jak u Was mija niedziela?

pysia1711 · 2012-03-11, 12:18

U mnie dobrze, do południa zrobiłam obiad na dziś i jutro, ugotowałam zupę za 3dni i zaraz jadę na egzamin z ekonomii, a po nim szybko na fitness i mam nadzieję, że zdążę. Może ktoś będzie jechał w tamtą stronę to mnie podrzuci kawałek W 40minut muszę napisać, bo inaczej nie zdążę na autobus, a dziś ten, którym jeżdżę na zajęcia jeździ strasznie rzadko więc trzymam kciuki bym zdążyła i bym napisała chociaż na 3

zajrzę po fitnesie. Miłego popołudnia

czarownica2010 · 2012-03-11, 13:24

Hej Chudzinki

...
To i ja sie odezwe, choc nie bardzo bedzie dzis na temat diety...
Spotkalam sie dzis z moja bardzo bliska kolezanka (moze nawet przyjaciolka, choc nie lubie naduzywac tego slowa). Poskarzyla mi sie na swojego meza, ktory, jak sie okazuje, od jakiegos czasu spotyka sie z pewna kobieta. A moja kolezanka o tym wie i nic z tym nie robi... Bo boi sie, ze ja zostawi, bo maja dziecko, bo ona byc moze sama nie poradzi sobie finansowo, itp., itd.. I mimo, ze go baaardzo kocha to woli cierpiec i plakac po katach, niz mu powiedziec, ze zna prawde... Ja bym nie wytrzymala nawet chwili z moim mezem, gdybym sie dowiedziala, ze mnie zdradzil... Nie chcialam jej nic doradzac, bo uwazam, ze w takich sytuacjach nie ma dobrych rozwiazan, ale zal mi jej strasznie...

pysia1711 · 2012-03-11, 16:27

w takich sytuacjach nie da się nic doradzić, ponieważ druga osoba może potem nas obwiniać. Ja też bym od razu powiedziała, że wiem i rozmawiała na temat co dalej zwłaszcza gdyby było jeszcze dziecko.

Na fitness w końcu nie poszłam, bo mi się dłużej zeszło z pisaniem ale jutro po pracy obowiązkowy idę na cardio oraz dzisiaj coś poćwiczę, bo to już drugi dzień zastoju treningowego.

Muszę się trochę przygotować tak sama dla siebie na jutrzejsze szkolenie bym miała trochę pojęcie z dziedziny sprzedaży i komunikacji między ludzkiej. Choć nie muszę tego robić ale chce dobrze wypaść i rozumieć niektóre pojęcia. Także biorę się za szperanie po necie informacji ale tutaj na wątku zostaje gdyby ktoś wpadł na ploty,

miiilenka · 2012-03-11, 17:02

Czarownico nie da sie doradzic w takiej sytuacji... poprostu mozesz jej tylko pomagac i wspierac w decyzjach. Ja tez bym sie nie zastanawiala chwili, spakowala sie, zabrala psa i wyjechala. Jak dla mnie facet, ktory ma w domu dziecko i zone, ktora go kocha, a chodzi do innych bab, to jest skreslony. I ani bym nie chciala byc jego kochanica, ani zona

My obejrzelismy film, a pozniej ja zasnelam TZ za mna i niedawno na podwieczorek sie obudzilam

Jutro planuje rano wczes wstac i pocwiczyc na xboxie, albo cwiczenia na brzuch, bo moze zaczniemy juz jutro biegac

jest cieplej z kazdym dniem

Wczoraj bdac na zakupach w biedro zakupilam perfum za 6 zl, wiem, ze

o zadna rewelacja nie bedzie, ale psiknelam sie nim o 11 i czuje go nadal na sobie

za 6 zl tego bym sie spodziewala hehe

pysia1711 · 2012-03-11, 17:58

No to fajnie, że zaczniecie biegać. Ja na razie jeszcze nie mogę biegać nawet na bieżni ze względu na tętno ale w połowie tygodnia może zacznę tylko wpierw się z trenerem skonsultuje, a jak poprawi mi się wygląd to zacznę biegać po dworze.
Byłam dzisiaj dwa razy w toalecie więc jutro może będzie mnie na wadze. Mimo,że mam na 10 szkolenie to i tak wstaję o 7 albo i wcześniej żeby na spokojnie się wybudzić i coś trochę w domu zrobić, bo wrócę dopiero po siłowni gdzieś kolo 20-21.
Rozpisałam już sobie plan na jutro także wszystko powinno gładko pójść, a teraz się porozciągam trochę.

czarownica2010 · 2012-03-11, 18:13

Milenka, ja ostatnio w Biedronce zafundowalam sobie balsam do ciala Eveline waniliowy (500 ml) za 12 zl i kwiatka (nie wiem, jak sie nazywa) za 8 zl., ktory u mnie na wsi w kwiaciarni kosztuje ok.30 zl.

miiilenka · 2012-03-11, 18:27

Cytat:

Napisane przez czarownica2010

Milenka, ja ostatnio w Biedronce zafundowalam sobie balsam do ciala Eveline waniliowy (500 ml) za 12 zl i kwiatka (nie wiem, jak sie nazywa) za 8 zl., ktory u mnie na wsi w kwiaciarni kosztuje ok.30 zl.

Ja kupilam ostatnio w biedro lakier do paznokci z eveline

powiem, ze sie trzyma kolorek tez fajny

Biedronka czasami ma fajne produkty, dzis testowalam mydlo glicerynowe bodyspa. Jest ok, pieni sie bardzo

Jak wieczor mija? Ciekawe jak tam Camila w szpitalu

2012-03-08, 20:50	#871
pysia1711 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 2 669	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III milenka chodze od poniedzialku po 1.5-2h tak jak mi zalecil trener, a w weekend ide ze wzgledu na to, ze sa darmowe zajecia z fitnessu. Dzis wieczor sobie darowalam znalazlam sobie jakis zajecie lufer cardio- rowery, orbitery, stepery, schody, bieznie, vibra, rower dla niespelnosprawnych czyli pedaluje sie rekoma dorwalam centymetr następne mierzenie przed świętami Data: 18stycznia 2011, 6luty 2012, 8marca 2012 Łydka:...... 41cm..... ......... 43cm............. 43cm 2 Udo:........... 63cm............... 67cm............ 66cm 3 Pas:.......... .103cm................. ?.............. 112cm 9 Biodra:...... 106cm............ 115cm......... 114cm 8 Biust:......... 104cm..............110cm. ........ 106cm 2 ......................... ......................... .......................+2 4 __________________ Edytowane przez pysia1711 Czas edycji: 2012-03-08 o 20:53

2012-03-08, 21:02	#872
czarownica2010 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 454	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III Pysia, to teraz w pasie czy w biodrach masz wiecej niz w styczniu? Dopiero zobaczylam, ze to dane ze stycznia rok temu... __________________ "Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo tuczy..." Edytowane przez czarownica2010 Czas edycji: 2012-03-08 o 21:08

2012-03-08, 22:16	#873
pysia1711 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 2 669	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III w tym miesiace to mam wiecej w pasie o 5-6cm ale nie pamietam o jakiej porze sie mierzylam, bo dzisiaj to przed napisaniem tego posta z wynikami ---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ---------- ide spac, po 8 musze wstac gora przed 9 __________________

2012-03-09, 07:13	#874
miiilenka Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-03 Wiadomości: 1 960	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III Heja! Wstalam jem wlasnie sniadanko i nie wiem co bede dalej robic, musze sobie przeprac kilka rzeczy w rekach wieczorem mam tez spotkanie z kolezanka Bole brzucha juz przeszly, ale wczoraj byla masakra!!!! Co tam planujecie na dzis? __________________ ♥ CIASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW

2012-03-09, 07:49	#875
pysia1711 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 2 669	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III witam i ja w porze sniadania bylam juz z psem, sniadanie mi się robi i po 9 zmykam na autobus. Co do planow to jade na 10 na spotkanie, po nim ide do biedronki, bo to akurat w jej okolicy, nastepnie ide znowu z psem, cos zjem i na 16-16.30 jade na silownie. Po silowni kapiel i szykowanie na jutro na zajecia. Na wadze 75.5 ale wiem, ze tyle przez brak wc na noc i dzis rano. na sniadanie mam kefir, zupa pomidorowa z platkami owsianymi. Milego dnia __________________

2012-03-09, 08:07	#876
czarownica2010 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 454	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III Hej. Ja chyba stracilam motywacje do odchudzania, waga stoi w miejscu. Poza tym mam malo ruchu, tyle, ze wyjde do sklepu, czy posprzatam w domu, ale co to za ruch? Pozostaje rowerek... Jestem beznadziejna. Zazdroszcze Wam determinacji i tego, ze macie wszedzie blisko (w szczegolnosci na silownie). Chyba nie bede dzis miala dobrego dnia . __________________ "Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo tuczy..."

2012-03-09, 16:31	#878
tak Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 Lokalizacja: znikąd. Wiadomości: 5 205	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III czarownica, której determinacji nam zazdrościsz? właśnie zjadłam pół czekolady, a wieczorem piję piwo chyba żadnej z nas nie idzie dobrze. Co prawda, chudość nie jest najważniejsza w życiu, odkryłam to dopiero niedawno

2012-03-09, 18:08	#880
pysia1711 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 2 669	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III ciociu i do roboty sie bierzemy. Co do dnia puszystych pierwsze slysze w skrocie powiem, ze mam te prace, a wiecej o dzisiejszym zalatanym dniu, ktory w koncu sie konczy powiem potem __________________

2012-03-09, 19:04	#881
czarownica2010 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 454	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III Pysia, nieskromnie powiem, ze mam nadzieje, ze choc troche pomogly Ci trzymane przeze mnie kciuki . Od kiedy zaczynasz? Czekam na relacje... Poleglam na calej linii, moze nie zjadlam zbyt wiele dzisiaj, ale wlasnie otworzylam sobie piwo... Czemu tu dzis tak pusto? __________________ "Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo tuczy..." Edytowane przez czarownica2010 Czas edycji: 2012-03-09 o 20:24

2012-03-09, 21:11	#882
lufer Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-05 Wiadomości: 348	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III i znowu grzeszę ciociu mam to samo czuje sie jak wieprz masakra i mam straszne kompleksy na punkcie brzucha mój mąż uważa ze przesadzam bo jestem wysoka i mój brzuch ginie na tle moich piersi ale ja wiem swoje czuje sie jak spasluch do tego żre bo jestem głodna a na twarożki już nie moge patrzeć co mam zjesc zeby sie najesc i nie przypakowac ?? ja potrzebuje kalorii grrrrrrrr __________________ cel I powrót do 82 cel II 77 kg- pozbycie się nadwagi cel III 70 kg

2012-03-09, 21:14	#883
pysia1711 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 2 669	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III poniedzialek i wtorek szkolenie, a od srody normalnie juz pracuje. padam normalnie popisze z wami jutro po zajeciach, bo dzis juz nie dam rady obydwu wam __________________

2012-03-09, 21:19	#884
czarownica2010 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 454	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III Lufer, a ile masz wzrostu? I ile masz w pasie? Ja rowniez nienawidze swojego brzucha. Jest ogroooooomny!!!!!!!!!!!!! !!!! Lufer, jedz pomidory, maja duzo blonnika, po kilku dniach na Dukanie nie moge patrzec na serki... __________________ "Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo tuczy..."

2012-03-09, 21:46	#885
lufer Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-05 Wiadomości: 348	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III w najwęższym miejscu 84 w najszerszym 94 a mam 176 zwrostu.. w biuscie 115 biodra 105 masakra jaka ja jestem niewymiarowa __________________ cel I powrót do 82 cel II 77 kg- pozbycie się nadwagi cel III 70 kg

2012-03-10, 06:40	#886
czarownica2010 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 454	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III Hej. Dzis ja pierwsza . W nocy dostalam @, wiec juz wiem, czym tlumaczyc moje wczorajsze zalamanie "dietowe" . Mam do Was pytanie, co sadzicie o dniu warzywno-owocowym? Moze nie zaszkodzilby raz na jakis czas? Moze jutro sobie zafunduje takie "mini-oczyszczanie", bo dzis juz wzielam ibuprom. Lufer, ja mam ok 100 cm w pasie , wiec nie narzekaj Kochana. Milenka, Ty rowniez zaliczylas wczoraj piwko na spotkaniu z kolezanka? Jeszcze mam do Was pytanie. Zawsze wazycie sie na tej samej wadze? Bo ja 2 lata temu, kiedy sie odchudzalam, nie mialam wagi elektronicznej, tylko najzwyklejsza wskazowkowa. Wczoraj poszlam po cos do piwnicy, stanelam na niej a tam 2 kg mniej, niz na tej, ktora mam w lazience. I badz tu madry... Dodam, ze czasem, kiedy staje na wage w lazience, np 2 razy z rzedu za kazdym razem pokazuje inaczej, nie sa to duze wahania (o,3 kg-0,5 kg), ale zdarzaja sie... __________________ "Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo tuczy..."

2012-03-10, 10:58	#887
Camila1983 Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-02 Lokalizacja: Staruszek Świat Wiadomości: 1 690	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III Witam Was moje Laseczki Przepraszam, ze się nie odzywałam, ale miałam ciężki tydzień, mało czasu a przede wszystkim brak weny do pisania, bo myśli miałam zaprzątnięte czymś zupełnie innym. Miałam małe zawirowania zdrowotne, poza tym siedziałam dłuzej w pracy, a jutro mam iść do szpitala Przyszłam do was, żeby napisać, że nadal z Wami jestem, dieta MŻ nadal funkcjonuje, ale nie ważyłam się ostatnio, zważę się na koniec miesiąca z Wami. Pysiu, gratuluję pracy Jaka by nie była, to to, co do kieszeni wpadnie to Twoje Czarownica, ja też mam 2 wagi i na tej elektronicznej zawsze jest więcej, czasem nawet do 2 kg, moja koleżanka teŻ ma 2 wagi i u niej też jest taka różnica, nie wiem na czym to polega Co do ćwiczeń, to ja do tej pory pupy z tapczanu nie ruszyłam, nie mogę pokonać lenia, ale wiosna idzie i jestem dobrej myśli Zajrzę do Was jeszcze wieczorem __________________ *"Ten moment gdy oczy w jego stronę zwrócone* z podziwem patrzą one gdy on grzeje oponę, jeszcze chwila i stanie się to co zwykle puści sprzęgło, ruszy i na horyzoncie zniknie..."

2012-03-10, 11:49	#888
pysia1711 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 2 669	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III Camila dzieki, no niezupelnie, bo z pierwszej musze mamie dac 500, a z nastepnych po 300 za to reszta dla mnie Najgorzej tylko bedzie z pierwsza wyplata, bo tyle musze dac, a dalej to bedzie za☠☠☠iscie. Po 3miesiacach moge dostac umowe o prace ale to zalezy od wynikow sprzedazowych i szkolenia coachingowego __________________ Edytowane przez pysia1711 Czas edycji: 2012-03-10 o 11:51

2012-03-10, 17:20	#889
pysia1711 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 2 669	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III hej laski mam handre, jest mi smutno i nie wiem co myslec w sprawie spotkan towarzyskich. Zapowiadal mi sie od wczoraj fajny dzien na dzis i sie zepuslo. Wczoraj pisal do mnie kolega, ktorego znam ponad rok i sie umowilismy na dzisiaj, po zajeciach ze soba pisalismy, mialam piasac na jego drugi numer i tak tez zrobilam ale mi odpisal jakby mnie nie znal. Uznalam, ze nie zapisal na drugim tel numeru i napisalam na poprzedni z ktorego pisal wczoraj i po zajeciach i cisza. Dalam sobie spokoj z czekaniem na odpowiedz, a zaczelam sie zastanawiac czy ja moze nie jestem przekleta albo za kare dostalam pecha tylko w sumie za co. Jak ja mam zaczac ufac kto ma dopiero sie zblizyc do mnie skoro teraz moje zaufanie zostalo zerwane przez kogos kogo znam, komu ufalam i z kim mnie cos laczylo. Z innej beczki na pocieszenie przynajmniej mam prace, znam juz grafik na szkolenie, mam przez najblizsze 3tygodnie jeszcze karner wiec nie bede narzekac. Uciekne od spraw towarzyskich w prace, silownie i dom. Zrzuce je na dalszy plan, a zajme sie tym co wazne jak pokazanie sie z dobrej strony w pracy, walka z kilogramami, zajecia w studium, sprawy domowe, a o relacjach z facetami bede starac sie myslec i je wspominac jak najrzadziej bedzie sie tylko dalo. ---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ---------- ide z psem by sie troche oderwac od mysli, a po powrocie moze poczytam cos na jutrzejszy test i przygotuje jakas dobra kolacje. Gotowanie w takich sytuacjach jakos troche mnie odpreza i spr awia, ze nie mysle o rzeczach, ktore zaprzataja mi glowe zwlaszcza jesli gotuje cos trudniejszego i co wymaga duzo cierpliwosci. Chyba padnie na nalesniki albo jakies placki. __________________

2012-03-10, 19:57	#890
czarownica2010 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 454	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III Pysia, nic na sile. Jeszcze przyjdzie taki czas, ze to ten jedyny bedzie musial zabiegac o Ciebie, a nie Ty o niego... Wiem, ze dla Ciebie brzmi to jak banal, ale jestes jeszcze bardzo mloda i zycie przed Toba... __________________ "Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo tuczy..."

2012-03-10, 21:01	#891
pysia1711 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 2 669	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III wlasnie chodzi o to, ze ja o nich nie zabiegam wcale tylko o kwestie zaufania. Co do dzisiejszej konkretnej sytuacji to mielismy sie zobaczyc tak po prostu jak kolega-kolezanka, a nie jak dwoje ludzi, ktorzy sie znaja i przykladowo jedno chce czegos wiecej niz tylko kolezenstwo. Moze to i dziwne ale na razie nie chce by ktos o mnie zabiegal, poki co starczy mi tego po ostanim roku. Z reszta na nic im to zabieganie skoro ja po tym wszystkim co przeszlam nie potrafie im ufac, a tym bardziej dac szansy bez zaufania. __________________

2012-03-11, 09:23	#892
pysia1711 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 2 669	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III Ooooo pierwsza jakie to dziwne Padał u mnie deszcz w nocy i nad ranem, teraz wieje wiatr ale świeci słońce. Gdyby nie ten wiatr było by fajniej i przyjemniej ale grunt, że słońce pojawia się coraz wcześniej i częściej. Wchodziłam na wagę ale jest kilogram więcej. Nie zamartwiam się tym, bo mięśnie mi się trochę rozrosły, są twardsze i niedługo jakoś mam termin "cioci" Facet z ekonomii zapowiedział nam egzamin z dnia na dzień czyli na dziś i od wczoraj wieczorem dużo czytałam, za chwilę też coś jeszcze poczytam, a czasu mam sporo, bo idę dopiero po 14 na sam egzamin, a po nim jadę na godzinę fitnessu i wolna dalej będę. __________________

2012-03-11, 12:18	#894
pysia1711 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 2 669	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III U mnie dobrze, do południa zrobiłam obiad na dziś i jutro, ugotowałam zupę za 3dni i zaraz jadę na egzamin z ekonomii, a po nim szybko na fitness i mam nadzieję, że zdążę. Może ktoś będzie jechał w tamtą stronę to mnie podrzuci kawałek W 40minut muszę napisać, bo inaczej nie zdążę na autobus, a dziś ten, którym jeżdżę na zajęcia jeździ strasznie rzadko więc trzymam kciuki bym zdążyła i bym napisała chociaż na 3 zajrzę po fitnesie. Miłego popołudnia __________________

2012-03-11, 13:24	#895
czarownica2010 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 454	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III Hej Chudzinki ... To i ja sie odezwe, choc nie bardzo bedzie dzis na temat diety... Spotkalam sie dzis z moja bardzo bliska kolezanka (moze nawet przyjaciolka, choc nie lubie naduzywac tego slowa). Poskarzyla mi sie na swojego meza, ktory, jak sie okazuje, od jakiegos czasu spotyka sie z pewna kobieta. A moja kolezanka o tym wie i nic z tym nie robi... Bo boi sie, ze ja zostawi, bo maja dziecko, bo ona byc moze sama nie poradzi sobie finansowo, itp., itd.. I mimo, ze go baaardzo kocha to woli cierpiec i plakac po katach, niz mu powiedziec, ze zna prawde... Ja bym nie wytrzymala nawet chwili z moim mezem, gdybym sie dowiedziala, ze mnie zdradzil... Nie chcialam jej nic doradzac, bo uwazam, ze w takich sytuacjach nie ma dobrych rozwiazan, ale zal mi jej strasznie... __________________ "Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo tuczy..."

2012-03-11, 16:27	#896
pysia1711 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 2 669	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III w takich sytuacjach nie da się nic doradzić, ponieważ druga osoba może potem nas obwiniać. Ja też bym od razu powiedziała, że wiem i rozmawiała na temat co dalej zwłaszcza gdyby było jeszcze dziecko. Na fitness w końcu nie poszłam, bo mi się dłużej zeszło z pisaniem ale jutro po pracy obowiązkowy idę na cardio oraz dzisiaj coś poćwiczę, bo to już drugi dzień zastoju treningowego. Muszę się trochę przygotować tak sama dla siebie na jutrzejsze szkolenie bym miała trochę pojęcie z dziedziny sprzedaży i komunikacji między ludzkiej. Choć nie muszę tego robić ale chce dobrze wypaść i rozumieć niektóre pojęcia. Także biorę się za szperanie po necie informacji ale tutaj na wątku zostaje gdyby ktoś wpadł na ploty, __________________

2012-03-11, 17:02	#897
miiilenka Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-03 Wiadomości: 1 960	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III Czarownico nie da sie doradzic w takiej sytuacji... poprostu mozesz jej tylko pomagac i wspierac w decyzjach. Ja tez bym sie nie zastanawiala chwili, spakowala sie, zabrala psa i wyjechala. Jak dla mnie facet, ktory ma w domu dziecko i zone, ktora go kocha, a chodzi do innych bab, to jest skreslony. I ani bym nie chciala byc jego kochanica, ani zona My obejrzelismy film, a pozniej ja zasnelam TZ za mna i niedawno na podwieczorek sie obudzilam Jutro planuje rano wczes wstac i pocwiczyc na xboxie, albo cwiczenia na brzuch, bo moze zaczniemy juz jutro biegac jest cieplej z kazdym dniem Wczoraj bdac na zakupach w biedro zakupilam perfum za 6 zl, wiem, ze o zadna rewelacja nie bedzie, ale psiknelam sie nim o 11 i czuje go nadal na sobie za 6 zl tego bym sie spodziewala hehe __________________ ♥ CIASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW

2012-03-11, 17:58	#898
pysia1711 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 2 669	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III No to fajnie, że zaczniecie biegać. Ja na razie jeszcze nie mogę biegać nawet na bieżni ze względu na tętno ale w połowie tygodnia może zacznę tylko wpierw się z trenerem skonsultuje, a jak poprawi mi się wygląd to zacznę biegać po dworze. Byłam dzisiaj dwa razy w toalecie więc jutro może będzie mnie na wadze. Mimo,że mam na 10 szkolenie to i tak wstaję o 7 albo i wcześniej żeby na spokojnie się wybudzić i coś trochę w domu zrobić, bo wrócę dopiero po siłowni gdzieś kolo 20-21. Rozpisałam już sobie plan na jutro także wszystko powinno gładko pójść, a teraz się porozciągam trochę. __________________

2012-03-11, 18:13	#899
czarownica2010 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 454	Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III Milenka, ja ostatnio w Biedronce zafundowalam sobie balsam do ciala Eveline waniliowy (500 ml) za 12 zl i kwiatka (nie wiem, jak sie nazywa) za 8 zl., ktory u mnie na wsi w kwiaciarni kosztuje ok.30 zl. __________________ "Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo tuczy..."

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)