Planujemy zajść w ciążę w 2007 roku:)

[dra]

ja odłożyłam starania o dzidzie,narazie to pewnie jakieś badania będą mie czekać,po 4 tyg mam sie zgłosić do gieni i wszystko mi powie,bo sama nie wiem czy badanie bede miała,psychicznie nie jestem gotowa teraz na zafasolkowanie

[madziwnia]

witam!! może to nierealne ale tez bym chciała byc w ciąży do konca roku 2007r. niestety mam mało czasu a 2 października odstawiłam tabletki i nie wiem czy nie za szybko, bo wiecej niz jednej fasoli bym nie chciała:

[Kasiulka22]

Ja zakupiłam sobie testy owulacyjne (20 sztuk) i będę się bawić

[madziwnia]

Napisane przez Kasiulka22

Ja zakupiłam sobie testy owulacyjne (20 sztuk) i będę się bawić

co to sa te testy owulacyjne. tylko proszę sie nie smiac, heeh zacofana chyba jestem troszeczke.

[meszsares]

tez kupilam te testy i nawet sie juz nimi pobawilam spodobalo mi sie, ale narazie to chyba wiele z tego nie wyniknelo, oby do nastepnego cyklu!

[andape]

Witam wszystkie przyszle mamusie (w koncu jesli nie teraz to przeciez kiedys w koncu musi sie nam udac).Postanowilam sie do Was przylaczyc mimo ze rok sie niedlugo konczy-ale mamy jeszcze cale 2 miesiace wiec...trzeba miec nadzieje.

Madziwnia-doskonale Cie rozumiem, prawie w tym samym czsie odstawlam tabletki.To byla taka spontaniczna decyzja ale czas juz chyba najwyzszy(ponad 2 lata po slubie).To teraz chyba bedziemy sie nawzajem wspierac duchowo Co Ty na to???

W tym tygodniu okaze sie czy moje pierwsze podejscie zakoczy sie fasolka czy nie.Przyznaje ze strasznie bym chciala zeby tak od razu sie udalo bo za 4 tygodnie lecimy do Polski i fajnie by bylo zawiez im taką nowine.
Pozdrawiam goraco

[madziwnia]

andape wiesz co bardzo chętnie!!! Jedna duszyczka więcej i to w tym samym czasie i z tymi samymi problemami. No ja 2 tyg po ślubie a kiedy dokładnie odstawiłaś, ale by było super jakby nam sie udało Buziaki pozdrawiam, odezwe sie na PW ale jutro bo zaraz jade do koleżanki ze zdejciami slubnymi

[madziwnia]

Napisane przez meszsares

tez kupilam te testy i nawet sie juz nimi pobawilam spodobalo mi sie, ale narazie to chyba wiele z tego nie wyniknelo, oby do nastepnego cyklu!

No proszę!!!!!!!!!!! powiedzcie mi co to sa te tesy ???

[Myszka997]

Witam wszystkie starające sie Tez sie do was dopisuje.... moje starania trwaja juz od 10 miesięcyi jak narazie nie udaje nam sie ale jestem dobrej mysli i moze sie cos"zdziałamy"do końca roku(oby) czekam teraz na Tz- za dwa tygodnie wraca i bierzemy sie do roboty lekarz przepisał mi Clostilbegyt-ma niby pomóc zobaczymy.....czy któras z was brał juz ten lek???

[magdalenadorota]

witam serdecznie wszystkie starające się
My działamy dopiero od kilku miesięcy i mamy nadzieję zajść jeszcze w tym roku. Życzę Wam tego samego

[madziwnia]

Oby sie udało nie w tym to w przyszłym roku

[meszsares]

madziwnia testy owulacyjne to sa testy pokazujace, kiedy masz owulacje, a ta wiadomo jest najlepszym czasem na zrobienie fasolki
test taki wyglada jak ciazowy i przeprowadza sie go w taki sam sposob.
Tyle tylko, ze opakowanie testu owulacyjnego zawiera wiecej testerow np 5 albo 7, no bo takie testy przeprowadza sie najczesciej kilka dni z rzedu. Jesli w jeden dzien okaze sie ze nie bylo owulacji to w nastepny moze juz byc, wiec robi sie je do skutku. A jak zobaczysz dwie krechy na takim tescie to oznacza to, ze do owulacji moze dojsc w ciagu nablizszego dnia-dwoch. I wtedy... do akcji!!!
tak na logike to te testy sa pomocniejsze nawet niz kalendarzyk i mierzenie tempki, bo po temperaturze widac tylko, ze owulacja miala miejsce (wiec po ptokach), a test pokazuje, ze nastapi.
no i jeszcze jedno - mozna sprawdzic czy w ogole ma sie owulacje, a to tez wazna informacja.
Osobiscie uwazam, ze nie zaszkodzi postosowac troche te testy, bo ja mam pol roku po odstawieniu pigulek nieregularne @, wiec trudno mi okreslic co do dnia czas owulacji.
minusem jest chyba cena - wiem, ze 5 sztuk testerow mozna juz kupic za 25pln, ale ja ostatnio dalam za 7 - 60pln, bo innych nie bylo. na szczescie zuzylam tylko 3 testery i owulka sie pokazala

[andape]

Madziwnia
po pierwsze-wszystkiego najlepszego na Nowiutkiej i cudownej drodze zycia.Szczescia, szczescia i jeszcze raz szczescia
po drogie-ostatnią tabletke wzielam 21 wrzesnia a dzis planowo powinnam dostac @.Jeszcze nie pezyszla ale po odstawieniu tabletek bywa roznie wiec jeszcze staram sie o tym nie myslec.Tym bardziej ze brzuch juz mnie boli wiec pewnie nie bede dlugo czekac
Pozdrawiam wszystkie starające

[madziwnia]

No chyba dobrze , dzis dostałam niby okres pierwszy po odstawieniu a 25 wrezśnia brałam ostatnia tabletke no 2 paxdziernika powinnam wziąśc nastepna. Czyli reguralnie jak w zegraku.
PS. tak przy okazji spytam tzn zasiegne porady Was że lepiej odczekacv 2-3 miesiace po odstawieniu bo mnogie ciąze są??

[meszsares]

madziwnia - tak mowia lekarze i przezylam to na wlasnej skorze, bo organizm chcac pewnie "nadrobic" stracony czas tak sie nakrecil zaraz po odstawieniu, ze mialam dwie owulacje w jednym cyklu - z obu jajnikow mniej wiecej w tym samym czasie! takze jesli doszloby do zaplodnienia to kto wie co by z tego bylo Mowi sie wiec, ze jesli nie za bardzo sie komus widzi ciaza mnoga to na wszelki wypadek nalezy te 3 miesiace odczekac.

[andape]

A u mnie nie jest regularnie.We wtorek powinnam byla dostac pierwszy po odstawieniu tabletek okres a dzis jest przeciez sobota.Jak myslicie czy po odstawieniu moze sie to az tak przesunac??? We czwartek robilam test - negatywny.Ale czy to ze zrobilam go po poludniu moglo wplynąc na wynik - wiem ze podobno najlepiej robic rano ale na opakowaniu pisalo ze jest tak czuly ze mozna o kazdej porze dnia.Jak myslicie???Po ilu dniach powinnam isc do lekarza.
A przy okazji - skąd jestescie?? Ja z Krakowa (a wlasciwie prawie) a teraz mieszkam w Anglii. Pozdrawiam

[madziwnia]

Ja kiedys po odstawieniu nie miałam przz 2 miesiace @ więc sie nie martw ale tak po 2 mies. mozesz iść do lekarza da ci tabsy na wywołanie

[Seona]

A ja znowu jestem przed okresem i pewnie na dniach dostanę Znowu typowo przedokresowe objawy
Już się nawet nie nastawiam, że może jednak jestem, czekam na okres i zakupiłam opakowanie tamponów.

[madziwnia]

No mi dziś skończyła sie @ i razem z mężem zaczynamy starania o fasolke ale by było zdziwienie dla rodziny i dla nas jakby to sie jeszcze w tym roku sprawdziło

[gemusia]

Już od kilku miesięcy obserwuję ten wątek i zastanawiam sie jak to się dzieje, ze jest tyle nas - starajacych sie o maluszka i zanim się uda to mija kilka miesięcy, a wiele dziewczyn, które nie chcą zajść w ciąże "wpadają". No to chyba złośliwość losu jakaś.
My z mążem staramy sie od 3 miesięcy i na razie nic Odstawiłam pigułki pół roku temu, teraz mierze codziennie rano temperaturę i wiem że wszystko jest OK, owulacja jest i wogóle w porządku, ale fasolki ciągle brak
trzymam kciuki za wszystkie starajace sie o malucha!

[m@gd@len@]

Napisane przez Seona

A ja znowu jestem przed okresem i pewnie na dniach dostanę Znowu typowo przedokresowe objawy
Już się nawet nie nastawiam, że może jednak jestem, czekam na okres i zakupiłam opakowanie tamponów.

no to jak zwykle Seona witaj w klubie. ja też zaopatrzona w artykuły higieniczne pierwsze subtelne sygnały zbliżającej sie @ są. też już nie mam nadziei i płakać mi się chce.

Napisane przez gemusia

Już od kilku miesięcy obserwuję ten wątek i zastanawiam sie jak to się dzieje, ze jest tyle nas - starajacych sie o maluszka i zanim się uda to mija kilka miesięcy, a wiele dziewczyn, które nie chcą zajść w ciąże "wpadają". No to chyba złośliwość losu jakaś.
My z mążem staramy sie od 3 miesięcy i na razie nic Odstawiłam pigułki pół roku temu, teraz mierze codziennie rano temperaturę i wiem że wszystko jest OK, owulacja jest i wogóle w porządku, ale fasolki ciągle brak
trzymam kciuki za wszystkie starajace sie o malucha!

gemusia oczywiscie życzę ci powodzenia. ale mam pytanie skąd przeswiadczenie że wszytko w porządku. prawidłowa temperatura to nie wszystko. oczywiscie staranie się od 3 mcy to nie tak długo (choć wiem uwierz mi, że dla Was to wieczność) więc jak najwiecej luzu. ja po półtora roku starań dopiero zaczynam lekko luzować, wiem że to trudne ale uwirz, zmienia się jakość życia
życze powodzenia wszystkim staraczkom. kolejnego watku nie mam zamiaru zakładać wiec do boju laseczki

[madziwnia]

Napisane przez gemusia

Już od kilku miesięcy obserwuję ten wątek i zastanawiam sie jak to się dzieje, ze jest tyle nas - starajacych sie o maluszka i zanim się uda to mija kilka miesięcy, a wiele dziewczyn, które nie chcą zajść w ciąże "wpadają". No to chyba złośliwość losu jakaś.
My z mążem staramy sie od 3 miesięcy i na razie nic Odstawiłam pigułki pół roku temu, teraz mierze codziennie rano temperaturę i wiem że wszystko jest OK, owulacja jest i wogóle w porządku, ale fasolki ciągle brak
trzymam kciuki za wszystkie starajace sie o malucha!

Szczerze powiem że dużo słyszałam i w szkole i na zajeciach przedślubem tzn.,na spotkaniach o tej temperaturze ale dokładnie nie wiem jak i kiedy i co oznacza może zaczne robic to samo, dajcie mi jakiegoś linka kolezanki do info na ten temat bo juz obcykane jesteście w tych tematach widze

[majka versace]

Witam po przerwie. My już na nowym domku od miesiąca Dziś właśnie minęło pół roku od ślubu a tym samym starań. I nic. Ale to nie szkodzi. Co ma być to będzie.

Buziaki!!!

[bassienkaw]

myślę Majuś nieraz o tobie... i o waszych staraniach

[meszsares]

Madziwnia - moze spójrz sobie na stronke www.28dni.pl, tam dowiesz sie interesujacych Cie rzeczy.

[madziwnia]

Napisane przez meszsares

Madziwnia - moze spójrz sobie na stronke www.28dni.pl, tam dowiesz sie interesujacych Cie rzeczy.

Dziekuje dobra kobieto

[m@gd@len@]

Napisane przez majka versace

Witam po przerwie. My już na nowym domku od miesiąca Dziś właśnie minęło pół roku od ślubu a tym samym starań. I nic. Ale to nie szkodzi. Co ma być to będzie.

Buziaki!!!

fajnie, że już na nowym. Majka co ma być to bedzie, a będzie dobrze. zobaczysz

[majka versace]

Napisane przez bassienkaw

myślę Majuś nieraz o tobie... i o waszych staraniach

A ja oglądałam twoje fotki bo gdyby nam się wtedy udało co miałam nadzieję to bym miała taki brzusezk jak twój. Dlatego z sentymentem śledze twoje losy. Trzymaj się kochana. Wszystkiego dobrego. Buźka

Napisane przez m@gd@len@

fajnie, że już na nowym. Majka co ma być to bedzie, a będzie dobrze. zobaczysz

No wiem, wiem, właśnie. Może to niewłaściwy moment. I dzidzia czeka na lepszy żeby się pojawić na tym świecie. Pewnie niedługo....

[andape]

Zgadzam sie-grunt to myślec pozytywnie, mimo,iż czasem to trudne.
A u mnie nadal nic-czekam na okres i zaczyna mnie to irytowac-jak by juz było po to moglibysmy sie zacząc znowu starac a tak to... czekam.Ale we wszystkim szukam pozytywów wiec przynajmniej moge sie cieszyc tym, że jest szansa na to, ze nie bede miec "trudnych dni" w trakcie urlopu (gdybym miala regularnie to wypadły by na sam jego środeczek).
A tak poza tym to usłyszalam kiedys takie fajne stwierdzenie, że nasze dzieci czekaja na swoj czas w jakiejś cudownej poczekalni - do nas nalezy tylko to aby je sprowadzic na ziemie.Tak wiec dziewczeta-pomagajmy bo głęboko wierzę w to, że na każdą z nas czeka tam jakas mała istotka.Jesli ta moja wdała sie w mężulka to już sie pewnie strasznie niecierpliwi... hi...hi...

[andape]

Zapomnialam jeszcze o coś zapytac-jak myślicie czy mimo zrobienia testu 2 dni po spodziewanym poczatku okresu (wynik negatywny) nadal mogę miec nadzieje, że jednak jestem w ciąży???Czy raczej jest juz pewne, że to opóznienie to wynik odstawienia tabletek????
Dzieki z góry za odpowiedz i pozdrawiam Was wszystkie.