Plotkowy dla dietetyczek :) IV

[MonikaZmyślona]

Napisane przez anniaa

przyszłam tylko sie pożegnac.... Wróce za 2 miesiace ? wtedy kiedy poukłada sie troche w zyciu . bede miec wiecej czasu na nauke bo jednak wizaz tez troche czasu mi zajmuje oraz dziwnie tutaj ostatnio sie czuje . wiele jest tutaj postów o Ed ( zadkośc jest wątek gdzie nie ma o tym rozmów ) o których nie chce czytac . albo o jakis chorych obsesjach.... czytajac niektóre wiadomosci stwierdzam ze mam napady ze jestem jakas dziwna bo ktos co ja jem w jednym posiłku uznaje w swoim jadłopisie za napad - źle to wpływa na mnie juz zauwazyłam sporo osób to przeraza...

Jakbym czytała siebie ..
Wczoraj nie mogłam spać, przeglądałam tak sobie stare wątki (akurat trafił mi się Ile dziś zjadłam i jakieś tam jeszcze), było inaczej. Z głową, przyjemna atmosfera, zauważyłam tez, że wiele tych "fajnych i rozsądnych" dziewczyn już się nie pojawia na forum ..
A teraz w kazdym watku - jesli nie dosłownie to dobitnie zasugerowane obsesje, chore podejscie, na mnie tez to wpływa źle. Ostatnio nawet bardzo. Ale nie bede juz o tym pisac, rowniez sie zegnam, byc moze nie na 2 miesiace, ale odwyk sie przyda. No i czasu na nauke w koncu bedzie wiecej.

[Majka232]

Napisane przez anniaa

przyszłam tylko sie pożegnac.... Wróce za 2 miesiace ? wtedy kiedy poukłada sie troche w zyciu . bede miec wiecej czasu na nauke bo jednak wizaz tez troche czasu mi zajmuje oraz dziwnie tutaj ostatnio sie czuje . wiele jest tutaj postów o Ed ( zadkośc jest wątek gdzie nie ma o tym rozmów ) o których nie chce czytac . albo o jakis chorych obsesjach.... czytajac niektóre wiadomosci stwierdzam ze mam napady ze jestem jakas dziwna bo ktos co ja jem w jednym posiłku uznaje w swoim jadłopisie za napad - źle to wpływa na mnie juz zauwazyłam sporo osób to przeraza.... wiec nic mi innego nie pozostaje jak opuscic te forum na jakis czas , powróce ok 26 kwietnia moze cos tutaj sie zmieni....
dziekuje za to ze zawsze mogłam tutaj . napewno bede za Wami teskni

Napisane przez MonikaZmyślona

Jakbym czytała siebie ..
Wczoraj nie mogłam spać, przeglądałam tak sobie stare wątki (akurat trafił mi się Ile dziś zjadłam i jakieś tam jeszcze), było inaczej. Z głową, przyjemna atmosfera, zauważyłam tez, że wiele tych "fajnych i rozsądnych" dziewczyn już się nie pojawia na forum ..
A teraz w kazdym watku - jesli nie dosłownie to dobitnie zasugerowane obsesje, chore podejscie, na mnie tez to wpływa źle. Ostatnio nawet bardzo. Ale nie bede juz o tym pisac, rowniez sie zegnam, byc moze nie na 2 miesiace, ale odwyk sie przyda. No i czasu na nauke w koncu bedzie wiecej.

Coś w tym jest. ..
Ja też mam czasami wyrzuty jak czytam ubogie jadłospisy (nieco ponad 1000 kcal), a dziewczyny, które tak jedzą uznają, że to za dużo albo chcą schudnąć, a ważą duuużo mniej niż ja (jestem szczupła) albo gdy widzę, że dla kogoś zjedzenie serka homo smakowego to grzeszek...
Poza tym okazało się, że jestem tu chyba najstarsza... Szkołę średnią mam już dawno za sobą

[tamonita]

Napisane przez Ather

Zaczęło się, powrót do rzeczywistości, całe dwa najbliższe tygodnie totalnie zawalone nauką Ja chcę juz święta
Btw. do przyszłego tyg. ma zapaśc decyzja odnośnie tego strajku nauczycieli...

Współczuje powrotu do normalnści... to zawsze jest 'bolesne' Ehhh ja też chce święta... A o jakim strajku mówisz ?

Napisane przez anniaa

przyszłam tylko sie pożegnac.... Wróce za 2 miesiace ? wtedy kiedy poukłada sie troche w zyciu . bede miec wiecej czasu na nauke bo jednak wizaz tez troche czasu mi zajmuje oraz dziwnie tutaj ostatnio sie czuje . wiele jest tutaj postów o Ed ( zadkośc jest wątek gdzie nie ma o tym rozmów ) o których nie chce czytac . albo o jakis chorych obsesjach.... czytajac niektóre wiadomosci stwierdzam ze mam napady ze jestem jakas dziwna bo ktos co ja jem w jednym posiłku uznaje w swoim jadłopisie za napad - źle to wpływa na mnie juz zauwazyłam sporo osób to przeraza.... wiec nic mi innego nie pozostaje jak opuscic te forum na jakis czas , powróce ok 26 kwietnia moze cos tutaj sie zmieni....
dziekuje za to ze zawsze mogłam tutaj . napewno bede za Wami teskni

Aniu, jeśli uważasz, że to Tobie pomoże to zrób tak aby dla Ciebie było jak najlepiej Mam nadzieję, że wrócisz i że wtedy gdy wrócisz atmosfera Dietetyki się polepszy ... Trzymaj się Słonko


właśnie się dowiedziałam, że jutro nie mam jednej z kartkówek
Czyli odpada połowa (i to tych gooorszych) słówek

[agness51]

Witam dziewczynki

Na szczęście dzisiaj już jest trochę lepiej ...

Zaaraz zmykam poczytać referat z hiszpańskiego,potem poćwiczę,i coś tam porobię

W ogóle po raz drugi w tym miesiącu dostałam okres dziwne

Aniu - Szkoda,że znikasz na jakiś czas,no ale mam nadzieję,że z pozytywnym skutkiem Słoneczko

[Mangolina]

Anniuu, doskonale objęłaś w słowa to co myslę... Dlatego już tak często tu nie bywam, bo później koduję te wszystkie posty.

[schism_]

Aniaa- dosłownie wyjęłaś mi to z ust. Od pewnego czasu po lekturze (i nie tylko na wizażu,ale i opowieści w szkole, tv)tekstów o ED dopatruję u siebie pewnych objawów. Doszło do tego,że gdy mimo braku apetytu zjem coś nadprogramowego ('a nuż mi zasmakuje')schizuję z napadami,bądź przeciwnie obcinam kaloryczność o_O (dziś w powodu dwóch 'niezdrowych ' ;>naleśników do risotto z tego be i fe ryżu parabolicznego i smażonego kurczaka )
Lepiej nie wywoływać wilka z lasu i nie czytać/słuchać/wiedzieć pewnych rzeczy.

Pierwszy dzień tygodnia pracowity Spałam olaboga 4,5h , potem spóźniona dotarłam o 8 ileś tam na niemiecki (z minionego testu otrzymałam 4+ ),kolejne 8 godzin minęło na pisaniu wypracowań z anglika,religii,woku
Gdy wracałam do domu,wiatr prawie mi 'głowy nie urwał'
Na miejscu zakuwanko słówek na jutrzejszą kartkówkę z ang,lektura 'Innego Świata' na Polski, zadania z wosu i przedsiębiorczości.
Geez ,powariowali z tymi wymaganiami

[phenomena]

hej hoł!

wrocilam wlasnie z korepetycji
i jestem zla i wsciekla, bo do spr dyrektoskiego uczylam sie od czwartku, a kiedy go zobaczylam, to puknelam sie w glowe. wystarczylby jeden wieczor nauki :-P no ale 'czego sie nauczylam jest moje' jak to mamuska powiada.
i dopadl mnie straszliwy katarrr! brr, najgorsza 'choroba'.. pije sobie coldrex maxgrip porzeczkowy i wcinam 3 kawalek plesniaka

[Ather]

Napisane przez tamonita

Współczuje powrotu do normalnści... to zawsze jest 'bolesne' Ehhh ja też chce święta... A o jakim strajku mówisz ?

Jak zwykle chodzi o to, że za mało im płacą. I trwają dyskusje na temat tego czy będzie ten strajk czy nie. Wy tam lepiej módlcie się żeby nie było bo jak teraz będzie ok. 2 tyg. przerwy przez to, to ciachną wakacje


Aniu... oby wszystko Ci się ułożyło tak jak tego chcesz. Daj sobie czas i nie spiesz się z niczym.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez agolek

hej kochane!

wizaz mi nie dziala od piatku!!
wlasnie weszlam do pracy i patrze co napisalyscie a u mnie w domu nie dziala! na zadnym laptopie!
caly weekend nie moglam wejsc...

czy wy tez mialyscie problemy jakies?

mam nadzieje,ze u was oki. Sie stesknilam i nie wiem jak nadrobie wszystko..

milego dnia

właśnie sie zastanawiałam gdzie się podziewasz mam nadzieję ze poprawi się u Ciebie z wizażem bo wygląda na to ze u nas wszystko chodzi okej

Napisane przez madame_apple

Zajęcia odwalone na dziś, w bibliotece byłam i nawypożyczałam sobie książek więc mogę teraz czytać do woli Poza tym dziś czeka mnie powtórzenie czegoś tam (jeszcze nie wiem czego:P) na jutrzejsze ćwiczenia, a wieczorem w ramach relaksu kawa z kumpelą Nie chce mi się w sumie, ale gdybym nie poszła to pewnie bym żałowała, że się izoluję zamiast z nią pogadać

mam nadzieję ze wieczorek udany

Napisane przez anniaa

przyszłam tylko sie pożegnac.... Wróce za 2 miesiace ? wtedy kiedy poukłada sie troche w zyciu . bede miec wiecej czasu na nauke bo jednak wizaz tez troche czasu mi zajmuje oraz dziwnie tutaj ostatnio sie czuje . wiele jest tutaj postów o Ed ( zadkośc jest wątek gdzie nie ma o tym rozmów ) o których nie chce czytac . albo o jakis chorych obsesjach.... czytajac niektóre wiadomosci stwierdzam ze mam napady ze jestem jakas dziwna bo ktos co ja jem w jednym posiłku uznaje w swoim jadłopisie za napad - źle to wpływa na mnie juz zauwazyłam sporo osób to przeraza.... wiec nic mi innego nie pozostaje jak opuscic te forum na jakis czas , powróce ok 26 kwietnia moze cos tutaj sie zmieni....
dziekuje za to ze zawsze mogłam tutaj . napewno bede za Wami teskni

szkoda Aniu ze Cię nie będzie znowu
ale rozumiem że jest Ci ciężko..... Znaczy właściwie nie rozumiem bo sama tego nie doświadczam (nie wiem o czym to świadczy jestem odporna? niewzruszona? przewrażliwiona na tyle już ze sama sobie nie pozwalam na zaburzenia? sama nie wiem...) ale staram się i wspieram

Napisane przez schism_

Gdy wracałam do domu,wiatr prawie mi 'głowy nie urwał'
Na miejscu zakuwanko słówek na jutrzejszą kartkówkę z ang,lektura 'Innego Świata' na Polski, zadania z wosu i przedsiębiorczości.
Geez ,powariowali z tymi wymaganiami

co do wiatru to miałam dziś podobne odczucie
owocnego wkuwania

Napisane przez phenomena

wrocilam wlasnie z korepetycji
i jestem zla i wsciekla, bo do spr dyrektoskiego uczylam sie od czwartku, a kiedy go zobaczylam, to puknelam sie w glowe. wystarczylby jeden wieczor nauki :-P no ale 'czego sie nauczylam jest moje' jak to mamuska powiada.
i dopadl mnie straszliwy katarrr! brr, najgorsza 'choroba'.. pije sobie coldrex maxgrip porzeczkowy i wcinam 3 kawalek plesniaka

no bo Ty po prostu zdolniacha jesteś
zdrowiej z tego kataru



Ale miałam dziś dzień zakręcony rano zajęcia (na 8 ), później byłam w agencji pośrednictwa pracy zostawić swoje zgłoszenie (a nuż mnie będą do czegoś dorywczo chcieli ), następnie bieg do domu i znów do centrum tym razem zapisać się na angielski (jak szaleć to szaleć ), potem pojechałam z Siss do dermatologa (jestem stanowczo za dobrą siostrą ) i jak wróciłam to padłam a miałam się uczyć na jutro no nic, dobrze zę zaliczenie mam po południu, to jeszcze do czegoś zdążę zajrzeć

[tamonita]

[irsin]

I ja uciekam na jakiś czas.
Trzeba przestać myśleć o dietach i zająć się życiem, bo mi przez palce ucieka.

[agolek]

Napisane przez Ewusia_marchew

właśnie sie zastanawiałam gdzie się podziewasz mam nadzieję ze poprawi się u Ciebie z wizażem bo wygląda na to ze u nas wszystko chodzi okej

dzis to mi juz calkiem net padl w domu...zadzwonilam na infolinie techniczna le powiedzieli,ze sa powazne problemy z netem i wtej chwili nie ma zadnego dostepnego konsultanta bo wszyscy staraja sie naprawic problem. Marne pocieszenie ale zawsze..



Ale miałam dziś dzień zakręcony rano zajęcia (na 8 ), później byłam w agencji pośrednictwa pracy zostawić swoje zgłoszenie (a nuż mnie będą do czegoś dorywczo chcieli ), następnie bieg do domu i znów do centrum tym razem zapisać się na angielski (jak szaleć to szaleć ), potem pojechałam z Siss do dermatologa (jestem stanowczo za dobrą siostrą ) i jak wróciłam to padłam a miałam się uczyć na jutro no nic, dobrze zę zaliczenie mam po południu, to jeszcze do czegoś zdążę zajrzeć

mam nadzieje,ze zadzwonia z tej agencji. A co do angielskiego to jak najbardziej trafna decyzja

ja juz sie klade. Tak jak mi od 3 dni wizaz nie dzialal to teraz dziala tylko wizaz i zadna inna strona w necie masz ci los

powiem Wam jednak,ze te 2 dni bez wizazu i czytania pewnych rzeczy jakos na mnie wplynely pozytywnie jesli chodzi o jedzenie.

ide pocyztac ksiazke i mam nadzieje,ze zasne szybko. Wczoraj nie spalam przez zeba a teraz jestem przed okresem i mnie boli wszystko na maxa wiec zapowiada sie ciezka noc kolejna..

kolorowych snow.

[LoLcIa123]

Aniu szkoda,że nas znowu zostawiasz.Tak szczerze mówiąc siedzę,czytam co piszecie i poniekąd Was rozumiem,ale z drugiej strony,myślę,że to nie wizaż jest tak naprawdę winny,bo przecież jeżeli koleżanka w szkole przy Was powie,że odmówiła sobie śniadania,bo np się odchudza,to w takim razie wychodzi na to,że Wy będziecie miały wyrzuty sumienia,że zjadłyście swoje.O jedzeniu zawsze ludzie będą mówić,tego się nie da uniknąć,a jeżeli jakieś posty pisane na forum wpływają na kogoś tak negatywnie tzn,że na pewno odcięcie się od tego nie pomoże zlikwidować problemu,ale to taka mała odskocznia .

Jutro mi matma odpada,nawet nie wiecie jak się cieszę 2 plusy
-dłużej pośpię,bo jest pierwsza i mamy lekcje odwołaną
-nie będę musiała obgryzać paznokci ze strachu,że mnie zaciągnie do tablicy
Nawet jestem w stanie przeżyć te 3wuefy[nie wierzę,że to mówię tak naprawdę].
Okres mi się zbliża i czuję się tak trochę beznadziejnie,brzuch mam jaki baaalon,ale to może też od grochówki którą dzisiaj jadłam na gastronomii,trochę nam nie wyszła,masakrycznie tłusta była,zrobiłyśmy zasmażkę z całej kostki margaryny,fuuuuuuu,a trzeba było zjeść:rotf:.
Mój tata siedzi w domu,bo po niedzielnym przepiciu nie był w stanie iść do pracy,wziął sobie ostatnie dni urlopu,pięknie oczywiście rano się z nim pokłóciłam,jeszcze miał czelność mi powiedzieć,że coś późno do tej szkoły idę,leżąc sobie w najlepsze ! grr...
Co do mojej syfiarni,to już prawie nic nie mam[nie zapeszając] i od razu lepszy humor.
Ależ się rozpisałam

[madame_apple]

Napisane przez Ather

Ja chcę juz święta

ja teeeeeeeż!!!

Napisane przez anniaa

przyszłam tylko sie pożegnac.... Wróce za 2 miesiace ? wtedy kiedy poukłada sie troche w zyciu . bede miec wiecej czasu na nauke bo jednak wizaz tez troche czasu mi zajmuje oraz dziwnie tutaj ostatnio sie czuje . wiele jest tutaj postów o Ed ( zadkośc jest wątek gdzie nie ma o tym rozmów ) o których nie chce czytac . albo o jakis chorych obsesjach.... czytajac niektóre wiadomosci stwierdzam ze mam napady ze jestem jakas dziwna bo ktos co ja jem w jednym posiłku uznaje w swoim jadłopisie za napad - źle to wpływa na mnie juz zauwazyłam sporo osób to przeraza.... wiec nic mi innego nie pozostaje jak opuscic te forum na jakis czas , powróce ok 26 kwietnia moze cos tutaj sie zmieni....
dziekuje za to ze zawsze mogłam tutaj . napewno bede za Wami teskni

szkoda, że odchodzisz, ale najważniejsze, żebyś sobie wszystko w główce poukładała, zdecydowanie powodzenia


btw. też zauważyłam jakiś przyrost edkowopodobnych postów ostatnio
ALE! muszę przyznać, że nie wpływa to na mnie tak jak zapewne jeszcze niedawno by wpływało - z czego nie ukrywam, że bardzo się cieszę
wydaje mi się, że nabrałam zdecydowanie "zdrowszego"
podejścia do pewnych spraw

Napisane przez MonikaZmyślona

Jakbym czytała siebie ..
Wczoraj nie mogłam spać, przeglądałam tak sobie stare wątki (akurat trafił mi się Ile dziś zjadłam i jakieś tam jeszcze), było inaczej. Z głową, przyjemna atmosfera, zauważyłam tez, że wiele tych "fajnych i rozsądnych" dziewczyn już się nie pojawia na forum ..
A teraz w kazdym watku - jesli nie dosłownie to dobitnie zasugerowane obsesje, chore podejscie, na mnie tez to wpływa źle. Ostatnio nawet bardzo. Ale nie bede juz o tym pisac, rowniez sie zegnam, byc moze nie na 2 miesiace, ale odwyk sie przyda. No i czasu na nauke w koncu bedzie wiecej.

oby odwyk Ci pomógł i wracaj jak tylko zrobi się lepiej
też jakiś czas temu przeglądałam stare wątki, a raczej starsze posty i muszę przyznać, że strasznie się pozmieniało na Dietetyce od wakacji. I w zasadzie trudno szukać przyczyny, dziwne

Napisane przez Majka232

Poza tym okazało się, że jestem tu chyba najstarsza... Szkołę średnią mam już dawno za sobą

hmm chyba jest tu kilka dziewczyn, które także szkołę średnią mają za sobą więc nie sądzę, żebyś była jakimś "staruchem"
To oczywiście kwestia indywidualnych upodobań i odczuć, ale ja chwalę sobie to, że na Plotkowym jest pełen przekrój wiekowy

Napisane przez tamonita

właśnie się dowiedziałam, że jutro nie mam jednej z kartkówek
Czyli odpada połowa (i to tych gooorszych) słówek

to wspaniale

Napisane przez agness51

W ogóle po raz drugi w tym miesiącu dostałam okres dziwne

hmm niekoniecznie takie dziwne - parę miesięcy musi minąć zanim sytuacja się ustabilizuje może nawet i więcej zważywszy, że (popraw jeśli się mylę) jest to okres wtórny, po dłuższej przerwie
Także przez jakiś czas musisz być przygotowana na niespodzianki, a później już będzie jak w zegareczku

Napisane przez schism_

Pierwszy dzień tygodnia pracowity Spałam olaboga 4,5h , potem spóźniona dotarłam o 8 ileś tam na niemiecki (z minionego testu otrzymałam 4+ ),kolejne 8 godzin minęło na pisaniu wypracowań z anglika,religii,woku
Gdy wracałam do domu,wiatr prawie mi 'głowy nie urwał'
Na miejscu zakuwanko słówek na jutrzejszą kartkówkę z ang,lektura 'Innego Świata' na Polski, zadania z wosu i przedsiębiorczości.
Geez ,powariowali z tymi wymaganiami

"Inny Świat" mi się podobał Trzymam kciuki za kartkówę z angola
a co do wymagań to ja pamiętam, że zarówno w gim jak i w LO luty i marzec były zawsze najgorszymi miesiącami - urwanie głowy ze sprawdzianami, kartkówkami i zadaniami było ale szybko zleci
a wiatr dziś u nas był paskudny, co gorsza podsłyszałam, że w ciągu tygodnia ma przyjść ochłodzenie! Jestem oburzona! Co za bzdura, przecież ja tu czekam na wiosnę!

Napisane przez phenomena

i jestem zla i wsciekla, bo do spr dyrektoskiego uczylam sie od czwartku, a kiedy go zobaczylam, to puknelam sie w glowe. wystarczylby jeden wieczor nauki :-P no ale 'czego sie nauczylam jest moje' jak to mamuska powiada.
i dopadl mnie straszliwy katarrr! brr, najgorsza 'choroba'.. pije sobie coldrex maxgrip porzeczkowy i wcinam 3 kawalek plesniaka

kataru współczuję mnie zawsze jak dorwie to trzyma dobry tydzień. Najgorsze są momenty kiedy z zimnego dworu wchodzę na zajęcia, do ciepłego pomieszczenia i cały czas przez zajęcia smarkam później! katar to zuooooo oby szybko Ci minął
a co do spr dyrektorskiego - Twoja mam ma rację

Napisane przez Ewusia_marchew

mam nadzieję ze wieczorek udany

bardziej niż przypuszczałam wspaniale jest tak szczerze pogadać z kimś kto Cię rozumie i czuje to samo - od razu lżej na duchu i nadzieja wstępuje w czlowieka

Napisane przez Ewusia_marchew

Ale miałam dziś dzień zakręcony ), później byłam w agencji pośrednictwa pracy zostawić swoje zgłoszenie (a nuż mnie będą do czegoś dorywczo chcieli ), następnie bieg do domu i znów do centrum tym razem zapisać się na angielski (jak szaleć to szaleć ), potem pojechałam z Siss do dermatologa (jestem stanowczo za dobrą siostrą ) i jak wróciłam to padłam a miałam się uczyć na jutro no nic, dobrze zę zaliczenie mam po południu, to jeszcze do czegoś zdążę zajrzeć

widzę, że ostro się wzięłaś do aktywności i zmian Tak trzymaj!
a zaliczenie zdane będzie bo wszystkie Plotkary będą za Ciebie zaciskać kciuki to i bez uczenia sobie poradzisz

Napisane przez tamonita

akuku?!

Napisane przez irsin

I ja uciekam na jakiś czas.
Trzeba przestać myśleć o dietach i zająć się życiem, bo mi przez palce ucieka.

skoro Ci to pomoże, to uciekaj na trochę
oby zycie przestało uciekać przez paluchy!

A ja tu zostaję. Bo mi dobrze. Naprawdę. Wizaż daje mi takie jakieś uczucie spokoju. Spokoju, którego bardzo potrzebuję. Wiem, że czy to popołudniu czy wieczorem kiedy mam chwilę wolnego mogę zajrzeć tu i zawsze będę mogła napisać, poczytać, pobyć. Naprawdę mimo, że nie dzieje się ostatnio za dobrze, że na Dietetyce bywało lepiej to i tak czuję tu zwłaszcza na Plotkowym taki spokój i normalność. Dzięki

ależ się sentymentalnie zrobiło to trochę z innej beczki: moja koleżanka postanowiła się odchudzać, ale kompletnie nie zna się na rzeczy więc obiecałam jej pomóc i ułozyć rozsądną dietę. Zaczynamy w środę. Ale ona już od dziś chciała "zdrowiej jeść". Rano mówi mi, że cały dzień spędza na uczelni w związku z tym wzięła sobie jedzonko, żeby nie było tak, że głoduje, a później wieczorem rzuca się na lodówę. Prawidłowo - myślę. Pytam co wzięła do jedzenia. A ona pokazuje mi paczkę Fitnessów (w sensie-płatków) i mówi, że będzie je przez cały dzień pogryzać bo to tak dietetycznie. Ręce i nogi mi opadły no, ale nie powiedziałam nic. Nie było czasu na dłuższą rozmowę, a gdybym powiedziała, że w sumie do bani te fitnessy to pewnie nic by przez cały dzień biedaczka nie zjadła. Trudno, od środy (bo wtedy umówiłyśmy się na porządną konsultację) będę jej tłumaczyć co jak i dlaczego. Mam nadzieję, że uda mi się pomóc.

Śpijcie dobrze i przepraszam, że tak przydługo dziś

Buziii

[nefre]

Jabłuszko - także czuję się tutaj dobrze. Chodzi mi o plotkowe, bo o reszcie to nawet mi się wspominac nie chce

A ja przejedzona, od jtura staram się [zeby nie było, że sobie obiecuje] mniej jesc. Przez głowe nawet mi głodowka przeleciala, ale to przeciez takie głupie, ze ohhh

Nie idę jturo do szkoły, a co! wyspię sie, pozniej z blinasme i za naukę się wezmę. A co ja się będę

Dobranoc ;*

[malinka_86]

dobranoc dziewczynki

[nadal jakoś nie potrafię się do was "dogryźć" ]
[idę spać, może troszkę popłaczę i może coś skrobnę do mojego wierszobrudnopisu]

miłego jutrzejszego dzionka

[Ewusia_marchew]

Moniczko -
Lolcia - zgadzam się z Tobą cieszę sie że to napisałaś pierwsza, bo już myślałam ze coś ze mną nie tak
Jabłuszko - świetnie ze wieczór udany i ze nie zamierzasz nas opuszczać masz podobne podejście jak ja, dla mnie wizaż, wymiana zdań z Wami to odskocznia od codzienności, możliwość poznania różnych zdań, zwierzenia się uzależniłam się od tego
Powodzenia w dietkowaniu koleżanki i nie dziękuję za kciuki
Nafrus - no jakbyś Ty sie tu nie czuła dobrze po tylu latach to.... miłego wysypiania się jutro
Malinko - naprawdę, tu nie ma się co wdrażać, trzeba pisać i samo przychodzi


idę do wanny z książką a później do łóżeczka


słodkich snów

[tamonita]

Napisane przez madame_apple

to wspaniale




akuku?!

A ja tu zostaję. Bo mi dobrze. Naprawdę. Wizaż daje mi takie jakieś uczucie spokoju. Spokoju, którego bardzo potrzebuję. Wiem, że czy to popołudniu czy wieczorem kiedy mam chwilę wolnego mogę zajrzeć tu i zawsze będę mogła napisać, poczytać, pobyć. Naprawdę mimo, że nie dzieje się ostatnio za dobrze, że na Dietetyce bywało lepiej to i tak czuję tu zwłaszcza na Plotkowym taki spokój i normalność. Dzięki

ależ się sentymentalnie zrobiło to trochę z innej beczki: moja koleżanka postanowiła się odchudzać, ale kompletnie nie zna się na rzeczy więc obiecałam jej pomóc i ułozyć rozsądną dietę. Zaczynamy w środę. Ale ona już od dziś chciała "zdrowiej jeść". Rano mówi mi, że cały dzień spędza na uczelni w związku z tym wzięła sobie jedzonko, żeby nie było tak, że głoduje, a później wieczorem rzuca się na lodówę. Prawidłowo - myślę. Pytam co wzięła do jedzenia. A ona pokazuje mi paczkę Fitnessów (w sensie-płatków) i mówi, że będzie je przez cały dzień pogryzać bo to tak dietetycznie. Ręce i nogi mi opadły no, ale nie powiedziałam nic. Nie było czasu na dłuższą rozmowę, a gdybym powiedziała, że w sumie do bani te fitnessy to pewnie nic by przez cały dzień biedaczka nie zjadła. Trudno, od środy (bo wtedy umówiłyśmy się na porządną konsultację) będę jej tłumaczyć co jak i dlaczego. Mam nadzieję, że uda mi się pomóc.

Akuku D
Nawet nie wiesz jak się ciesze ze jutro nie mam tej lekcji jednej
Kochana to zdanie które pogrubiłam, dokładnie oddaje również i moje odczucia związane z Wizażem, pięknie to ujęłaś
A odnośnie koleżanki to też mam nadzieje, że jej pomożesz, bo raczej z jedzeniem paczki dziennie fitnessów, to nie schudnie zbytnio

Napisane przez Ewusia_marchew

Moniczko -

Ewusiu ?

Cóż Kochane i na mnie pora...
Jutro nie idę na pierwszą godzinę, a co za tym idzie mam tylko 4 lekcje jutro (bo ostatniej też nie ma ) więc zajrze napewno jak zawsze jutro

Dobrnoc Słonka

[Ather]

Napisane przez malinka_86

[nadal jakoś nie potrafię się do was "dogryźć" ]

Oj tam Daj sobie czas, to samo przyjdzie

Napisane przez Ewusia_marchew

naprawdę, tu nie ma się co wdrażać, trzeba pisać

z tym pisaniem to też różnie, np. u mnie... czasami aż mi głupio ale ciężko mi zrezygnować z tego wątku


Dobranoc kochane
Ech... jutro ciężki dzień i tak do końca tygodnia. Dawno nie byłam tak zawalona materiałem w szkole i innymi testami / kart. Jeszcze trzy tygodnie...

We Francji to mają fajnie. Chodzą 5 tyg. do szkoły i dwa tyg. przerwy. I tak ciągle. + oczywiście full wakacje.
Jedyny minus to to, że siedzą w szkole od 8 do 17 (z 2h przerwami łącznie), ale przy ich poziomie, to mogłabym siedzieć i do nocy (pół żartem pół serio - ale w porównaniu do polskich szkół to poziom niski niestety...)

[ciasteczko 19]

dziewczyny ide jutro do lekarza. bardzo sie boje
a moje objawy nie wiem jeszcze jakiej choroby, to takie, że jak zjem obfity posiłek to tak mnie w żoładku boli jakby mi ktos tam nożem kuł. jakby mał mi pęknąć. druga sprawa- bardzo czesto oddaje mocz- ledwo cos sie napije juz do wc, a i odrazu w podbrzuszu mi sie taki pagórek robi tzn tak mi sie brzuch wzdyma, jakbym nie oddawala moczu z 3 dni
mało tego uporczywe wiatry, zaparcia.
strach co mi jest

[Milka19]

Napisane przez LoLcIa123

Co do mojej syfiarni,to już prawie nic nie mam[nie zapeszając] i od razu lepszy humor.
Ależ się rozpisałam

To chyba na mnie przeszło

Ciacho nie martw się na zapas

Miłego dnia lasencje

[tamonita]

Dzień Dobry

Napisane przez ciasteczko 19

dziewczyny ide jutro do lekarza. bardzo sie boje
a moje objawy nie wiem jeszcze jakiej choroby, to takie, że jak zjem obfity posiłek to tak mnie w żoładku boli jakby mi ktos tam nożem kuł. jakby mał mi pęknąć. druga sprawa- bardzo czesto oddaje mocz- ledwo cos sie napije juz do wc, a i odrazu w podbrzuszu mi sie taki pagórek robi tzn tak mi sie brzuch wzdyma, jakbym nie oddawala moczu z 3 dni
mało tego uporczywe wiatry, zaparcia.
strach co mi jest

Odnosnie żołądka, to mogę podejrzewać, że poprostu jest on zaciśniety i teraz 'broni się' przed choć większymi partiami jedzenia, musisz zacząć zwiększać porcje stopniowo, żeby mógł się"oswoić", a przy tym jadać delikatne potrawy gdyz zapewne jest podrażniony. Odnośnie zaparć, to niestety, ale tak samo: nie odpowiednie odżywianie, być może jesz często na obiad fasole lub kapuste ? Pamiętaj, że to rozdyma i powoduje właśnie wiatry... No, a mocz... może poprostu dużo pijesz ?
Oczywiście ja jedynie przypuszczam, oby lekarz powiedział Ci coś więcej


Ehhh poprosze więcej takich dni jak ten dzisiejszy... Tzn. pod względem ilści i jakości lekcji...

Lece po kawke
Postaram się jeszcze wpaść, ale jeśli by mi się nie udało to już teraz życze Miłego dnia

[malinka_86]

witajcie

wybaczcie mi bo chyba mam jakiś spadek emocjonalny i psychiczny i wszytsko ostatnio jest na nie i ble

Miłego dzionka idę się uczyć programować na uczelnie

[nefre]

Dzień dobryyy ;**
Kurde ja tu sobie do szkoły nie poszłam a tu nie wiem czy moj lekarz przyjmuje Ehhhmusze kombinowac z usprawiedliwieniem ;D

[agolek]

dzien dobry kochane

ale pogoda... deszcz, wiatr i wogole nie chce sie ruszac z domu. Ale za 3 dni znowu weekend ciesze sie ,ze juz mi smiga wizaz bo naprawde mnie to wkurzalo ze wy tu piszecie wszystkie a ja nawet poczytac nie moge

milego dnia wszsytkim zycze

[ciasteczko 19]

Napisane przez tamonita

Odnośnie zaparć, to niestety, ale tak samo: nie odpowiednie odżywianie, być może jesz często na obiad fasole lub kapuste ? Pamiętaj, że to rozdyma i powoduje właśnie wiatry... No, a mocz... może poprostu dużo pijesz ?

kapuste uwielbiam ale juz jej tyle nie jem bo tak jak piszesz nieprzyjemne wiatry. fasoli to wcale. zauwazylam jak zjem co "innego" niz zwykle czyli nie kanapke z ciemnego chleba i serka wiejskiego, nie jabłka i nie jogurty, .
jak zjem cos powyzej 500 kcal na raz juz mam żoładek tak wielki zy wystaje bardziej niz moj tłusty brzuch
a pic to duzo pije. ale wystarczy ,że napije sie szklanke soku i juz pecherz taki pełny

[agness51]

Dziewczyny,właśnie się poparzyłam prostownicą,a jestem sama w domu,i nie wiem co mam robić cholernie piecze ... i taka woda jakby leci,całe miejsce mam czerwone na ręce ...

[ciasteczko 19]

Napisane przez agness51

Dziewczyny,właśnie się poparzyłam prostownicą,a jestem sama w domu,i nie wiem co mam robić cholernie piecze ... i taka woda jakby leci,całe miejsce mam czerwone na ręce ...

jak najszybciej do lekarza. ja mam do dzisiaj blizne

[nefre]

Agness - pod zimną wodę, raz dwa!

[ciasteczko 19]

Napisane przez nefre

Agness - pod zimną wodę, raz dwa!

no to to chyba kazdy zrobiłby, taki bezwarunkowy odruch