Bliźniacze mamy

[SoNeRa]

ehs Kochana żebym to ja wiedziała o co mu chodzi
Szczególnie Szymek dokazuje.
Jakoś tak do tej pory to mleko było ok.
Ale dałam im wczoraj troszkę tej herbatki z hippa - mieszanka ziół - koperek, anyż i rumianek. Dziś też im dałam po 50ml strasznie purkały po tym - może to przez tę herbatkę?ale przecież to dobrze, że się wypurkają i gazy zejdą
ehs a może okres kolkowy się zaczyna...
Najgorsze, że ja nie umię rozpoznawać ich płaczu tzn kiedy chcą zmiany pieluszki a kiedy są znudzone czy potrzebują uwagi lub gdy je coś boli - co do jedzenia to wiem

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

co do spacerku to zawsze są grzeczne ale nie mam jak wyjść z nimi sama tylko jak mąż jest i wózek zmontuje po cc jakoś nie dam rady sama go rozłożyć bo to trzeba tak porządnie szarpnąć. Ale dziś zamówiliśmy inny wózek z którym sobię poradzę na pewno i w przyszłym tygodniu będę mogła sama chodzić z nimi na spacerki.
Ogólnie Szymek niby usypiał przy butli potem odkładałam go do łóżeczka i on po chwili w płacz próbowałam przeczekać ale się nie da bo strasznie wrzeszczy - zabawa na sofie też go wkurzała nawet na moich rękach się troszki buntował ale w miare uspokoił i potem dałam znów flachę i teraz odłożyłam do łóżeczka i póki co ok ale czułam, że purkał dużo podczas karmienia i chyba kupkę zrobił ale już go nie przebieram żeby nie rozbudzać jak zasnął(miejmy nadzieję)

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

a ja próbowałam masować mu brzuszek i tak nóżkami mu ruszałam to się darł jeszcze bardziej więc nie wiem czy to brzuszek?to jakby był brzuszek to się powinien uspokoić wtedy?

[ajanna]

Sonera, koperek jednym dzieciom pomaga, a innym nasila objawy kolki - ja bym z tą herbatką spasowała co do masażu, czy rowerka, to może nasilać ból początkowo. poza tym trzeba pamiętać, żeby zgodnie z ruchem zegara i nie po pępku. możesz też spróbować położyć ciepłą pieluszkę, albo suszarką delikatnie podmuchać, albo mały termoforek położyć. u nas na kolki najbardziej pomagało noszenie w pionie brzuszkiem do naszych klatek piersiowych - najlepiej gołych, bo to jest i masaż i rozgrzewanie jednocześnie.

spokojnie, odróżniać rodzaje płaczu, to jeszcze się nauczysz

a może zamiast spaceru możesz chłopaków werandować? moi jak byli malutcy, to wózek trzymałam na tarasie prawie cały czas

[SoNeRa]

u nas nie mamy nawet balkonu;(ehs liczę, że do przyszłego tygodnia jakoś z mężem parę razy wyjdziemy na polko a takto już potem sama dam radę.
Jutro nie podam tej herbatki - samą wodę im dam.
Zmykam się prysznicować póki śpią zaraz mąż będzie to pójdę pod prysznic to na pewno się mi lepiej zrobi!!!
Póki co Szymek dalej śpi potem ich wykąpiemy dziś więc jeszcze dużo roboty przed nami - idę zrobić butle na noc:/
a myślisz, że to duża krzywda dla dzieciaków jak robię butle z wyprzedzeniem i do lodówki a potem do mikrofali i podaję im??

[ajanna]

Sonera ja w ogóle nie mam i nigdy nie miałam mikrofali, bo uważam, że to niezdrowe myślę, że lepszy byłby zwykły podgrzewacz? my go nie mieliśmy, bo Olafek był dokarmiany b krótko, a Igorek dostawał Nutramigen na zmianę z moim mlekiem, ale jak masz dwójkę na sztucznym, to chyba taki zakup się opłaci

[SoNeRa]

ja chyba na dodatek łapię deprechę:/ehs jakos mi tak źle po prostu;(mam takie różne nastroje raz mi super i w ogóle a raz normalnie ryczę i tyle

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez SoNeRa

a myślisz, że to duża krzywda dla dzieciaków jak robię butle z wyprzedzeniem i do lodówki a potem do mikrofali i podaję im??

Sonerko: od tego tez moze chlopakow bolec brzuszek. Mleko moze zostac podane max do 2 godzin po przyrzadzeniu, potem niestety moze wywolac sensacje brzuszkowe, a juz takie schlodzone i podgrzane to nic dobrego. Tak samo jak woda do przyrzadzenia mleka powinna miec temp ok 40 st, w wyzszej wszystkie witaminy gina i mleczko jest wlasciwie tylko biala woda.

PS Wybacz wtracanie sie

[SoNeRa]

a widzisz o tym nie wiedziałamtutaj nikt mi o tym nie powiedziałna dodatek jestem z nimi sama i skąd ja mam to wszystko wiedzieć??a 40stopni to skąd mam wiedzieć ile to jest??
poza tym zawsze jest ok z brzuszkami dziś u Szymka tylko takie cosik dziwne było w jego zachowaniu :/zobaczymy co będzie dalej

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez SoNeRa

a widzisz o tym nie wiedziałamtutaj nikt mi o tym nie powiedziałna dodatek jestem z nimi sama i skąd ja mam to wszystko wiedzieć??a 40stopni to skąd mam wiedzieć ile to jest??

Bedziesz wiedziec jak wlozysz palec (czysty ), ma byc cieple ale nie za gorace ani zimne Najlepiej trzymaj sobie w butlach przegotowana juz wode i jak najdzie potrzeba to dolej goracej, swiezo wrzacej, wsypujesz mleko, mieszasz i gotowe. Pamietam, ze ja chyba na 150 ml mialam 100ml zimnej i 50 wrzacej, ale lepiej sama sprobuj, potem juz bedziesz znala proporcje. A z takiej swiezo przegotowanej wody to wystarczy zaczekac ok 15 minut i juz mozna robic mleczko, ale ktory bobas zaczeka az sie woda wyziebi

[ajanna]

Napisane przez SoNeRa

ja chyba na dodatek łapię deprechę:/ehs jakos mi tak źle po prostu;(mam takie różne nastroje raz mi super i w ogóle a raz normalnie ryczę i tyle

Sonera ja tak mam całe życie a Ty masz do tego prawo - jesteś w połogu i jeszcze te hormony laktacyjne - to jest totalna burza hormonalna jak masz dobry nastrój, to się ciesz, a jak masz ochotę, to płacz ile wlezie - płacz też pomaga - uwalnia napięcie to jest plus, kiedy dzieci są malutkie i jesteś z nimi sama - możesz śmiać się na głos i za chwilę płakać i nikt nie pomyśli, że coś jest z Tobą nie tak

a co do mleka, to na naszym na puszce było dokładnie to wszystko opisane - też mi nikt nie mówił. zresztą od czego masz nas i internet?

[SoNeRa]

ehs mam nadzieję, że mi szybko przejdzie ten humorek na dodatek za oknem okropna dołująca pogoda bleeeee

dzis już przygotowałam wodę przegotowaną odmierzoną w butelkach i będę ją podgrzewała w mikrofali a potem mleczko dodawałajuż jedną butlę tak dziś zrobiłam

w nocy średnio było bo Szymek nad ranem po karmieniu dokazywał i w sumie od 4 na nogach jestem bo pokarmiłam Tymka a potem Szymek wstał i się nim zajmowałam do 8 bo jakoś koło 8 zasnął
a potem od razu obudził się Tymek i teraz się nim zajmuję - mąż będzie dopiero po 18 więc cały dzień przede mna
dobrze, że jutro i pojutrze mąż w domu będzie to odpocznę troszkę

kupiliśmy już mamie bilet na 9maja więc byle te 3tygodnie zmęczyć!!!

a gdzie Anitka?

[ajanna]

Napisane przez SoNeRa

a gdzie Anitka?

gdzie wszyscy czy tylko my zostałyśmy na wątku?

[SoNeRa]

no właśnie - ja jak dobrze pójdzie to tez zniknęhehehe

PS a jak Ty się czujesz?bo pamiętam, że pisałaś, że deprecha jakaś wstrętna była:/

[ajanna]

dzięki za pamięć. dużo mi lepiej i na pewno to głównie zasługa wiosny oraz tego, że już jako tako doszłam do siebie po operacji
ale kurcze, u nas nadal strasznie zimno - w dzień ok. 12 st a w nocy przymrozki a ja mam tak, że im jest cieplej, tym lepiej się czuję więc czekam na jeszcze

[SoNeRa]

kurde to jaką Ty miałąś operacje ??chyba coś przeoczyłamprzepraszam: *
na mnie też lepiej działa ładna pogoda - i właśnie od godzinki ładne słoneczko i od razu mi lepiej - dzieciaki śpią już 2h więc naładowałam baterie i jak wstaną to będę mogła znów działać
mąż będzie za4h

[ajanna]

na przepuklinę

[LadyM]

Sonerka trzymaj się głowa do góry, ja też przez pierwsze tygodnie byłam wycieńczona, żyłam jak w letargu, musiałam sobie wszystko zapisywać, o której jedli, kiedy robili kupki, kiedy zażywali leki... Wszyscy musieli mi mówić tysiąc razy co mam jeszcze zrobić, bo po prostu mózg mi nie funkcjonował... Ale przeżyłam, teraz jest ok, więc i Ty dasz radę!!! Co do jedzenia podgrzewacz to naprawdę super sprawa, u mnie jest tak, że mam kilka temperatur do jakich podgrzewać i np wiem, ze pełną butelkę daję na 2 i podgrzeje mi tyle ile trzeba i nie wiecej. Więc na noc możesz sobie przygotować tyle butelek ile trzeba i jak zużyjesz jedną wsadzasz drugą na następne karmienie i oszczędzasz czas. Dziewczyny ode mnie z wątku miały inny system, miały gorącą wodę w termosie, zimną w dzbanku i mieszały tuż przez karmieniem, wsypywały mleko i gotowe.

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez ajanna

dzięki za pamięć. dużo mi lepiej i na pewno to głównie zasługa wiosny oraz tego, że już jako tako doszłam do siebie po operacji
ale kurcze, u nas nadal strasznie zimno - w dzień ok. 12 st a w nocy przymrozki a ja mam tak, że im jest cieplej, tym lepiej się czuję więc czekam na jeszcze

Ajanna tez tak mam, słońce i ciepło ładują mi akumulatory, a jesień i zima to masakra...
Dobrze, ze już ok po operacji, musiało być Ci ciezko przez kilka dni.

[SoNeRa]

hej u mnie różnie raz lepiej raz gorzej - zamówiliśmy nowy wózek z graco jeden za drugim taki że nasze foteliki będą do niego pasowały na kliknięcie i będzie nam łatwiej poruszać się po sklepach z dzieciakami i w ogóle gdzieś gdzie autem jedziemy bo nie będziemy musieli przekladać ich z fotelików do wózka.
od wczoraj u nas piękna pogoda więc wyszłam z małymi wczoraj i dziś sama z wózkiem - zajęło mi to sporo czasu żeby wszystko ogarnąć i w końcu wyjść a jak już wyszłam to byłam mokraale dałam radę!!!
Szkoda, że nie mamy ogrodu bo bym je wystawiła w wózku i by sobie ładnie na świeżym powietrzu spały a takto muszę po schodach się tarmosić z nimi w fotelikach potem przekładać do wózka ehs szkoda gadać mam nadzieję, że ten nowy wózek przyjdzie jak najszybciej bo zamówiliśmy go we czwartek

W piątek jedziemy do ambasady złożyć wnioski o paszporty dla dzieciaków mam nadzieję, że uda nam się leciec do PL27 maja to już za miesiąc a ponoć są długie kolejki w oczekiwaniu na paszporty tymczasowe:/

Co u Was??

[LadyM]

My się borykamy z katarem. Zaraziłam całą rodzinę jakimś wstrętnym przeziębieniem :/
No i jak sobie radzisz z karmieniami Sonerka? Kupiłaś ten podgrzewacz w końcu?

[ajanna]

Sonera widzę, że coraz lepiej dajesz sobie radę
sprytnie z tym wózkiem wymyśliliście
a czemu po schodach dzieci w fotelikach nosisz nie możesz na rękach? albo w chuście jakiejś po prostu?
nie wiem, czy to Cię pocieszy, czy dobije, ale ja (podobnie TŻ albo moja mama), kiedy szykuję chłopców do spaceru nadal zawsze jestem mokra
my na paszporty dla chłopców czekaliśmy równo msc, ale to chyba ustawowo jest w Polsce regulowane
jak brzuszki? nadal dokuczają maluchom?

u nas tak - chłopcy obaj mają katar, więc Olaf b niegrzeczny, jak zwykle przy chorobie. córka pisze egzamin gimnazjalny - dziś ost. dzień ja już przestałam się oszczędzać - teoretycznie powinnam poczekać do niedzieli - ale noszę wszystko - czyli gł. chłopaków normalnie. trochę puchnę od tego, ale da się ten brzuch rozmasować
ale najgorsza jest ta cholerna pogoda - w dzień non-stop słońce, ale bez upałów, a w nocy to już w ogóle zimno - jak wychodzę na taras zakładam sztuczne futerko

[LadyM]

Ajanna powiedz mi czy Twoi synkowie bawią sie razem?? Wszyscy jak mówię, ze mam bliźniaki zazdroszczą mi, bo "same się sobą kiedyś zajmą i będą miały z kim bawić, a Ty będziesz mieć spokój". Jak to jest, masz porównanie z córcią, mniej poświęcasz czasu na zabawę z chłopakami?

[ajanna]

LadyM mi też tak mówią ale chyba jeszcze za wcześnie, żebym umiała to ocenić. to fakt, że nie bawię się dużo z chłopcami, bo po prostu nie mam kiedy, a nie dlatego, żeby to nie było wskazane jak Weronika była mała, to dużo się z nią bawiłam, bo było małe mieszkanie, mało domowników i mąż, który był dużo w domu i dużo w nim robił, więc miałam na te zabawy o wiele więcej czasu. teraz wszystko jest odwrotnie. jeszcze niedawno było tak, że chłopcy b fajnie sami się bawili, ale oddzielnie - np. kiedy jeden spał, albo kiedy każdy zajął się czym innym i nie wchodzili sobie w drogę. teraz bywa, że bawią się przez chwilę razem, ale z drugiej strony często walczą o jakieś zabawki, msc-e itp. pamiętam, że córka w wieku przedszkolnym b się nudziła bez rówieśników, więc mam nadzieję, że jak chłopcy będą w tym wieku, to też będą więcej bawić się razem, ale na razie nie mają jeszcze przecież nawet 2. lat

[SoNeRa]

ajanna co do fotelików to jest tak, że nie mam ich jak znieść na dół domu i w czym tam zostawić zanim wyjdziemy na pole. Wózek jest duży więc nie wyjadę nim musi być złożony wdomu.
Tym sposobem chłopcy w fotelikach czekają na dole aż rozłożę wózek i potem wkładam jednego z fotelika do wózka i potem drugiego. Tak samo jak wracam ze spacerku to z wózka do fotelika w domku jednego najpierw potem drujgiego potem wózek składam i zanosze chłopaków w fotelikach na górę.

U nas od czwartku gorzej a od piątku sajgon!!chłopaki duuuuuuuuużo płaczą w sumie nie wiem czemu ale chyba kolki się zaczeły i tyle.
Mąż dziś wymiotuje cały dzień i fatalnie się czuję - leży włóżku a ja z maluchami się zmagam i latam na górę sprawdzac jak mężulek:/
ehs byle do 9 maja bo wtedy już mamcia przyleci i będzie nam łatwiej - swoją drogą to nie wiem jak wytrzymam te 2 tygodnie jak będą tyle płakali:/

PS kiedy będzie z nimi troszki łatwiej?
tzn kiedy najgorszy okres z bliźniakami miałyście?
ja się łudzę, że potem jak będą więcej zainteresowane zabawkami to będzie można je czymś zając i będzie lepiej

a co z anitką gdzie ona sie podziewa???

[anita00079]

Sonero jesli chodfzi o ciezki okres to u mnei dopiero teraz sie zaczal, okres noworodkowy i wczesnoniemowlecy zeby nie dołowac Ciebie przeszlam jak wakacje,
a teraz co 5 minut nerw mi puszcza bo nic ne moge zrobic wszedzie ich pełno ciagle od czego smusze je odciagac, chowac itd I nagle musze w nocy po dwa razy wstawac bo nico ciagle chce jesc, wykancza mnie to bo chodze nei dospana..to chyba za to ze wczesniej spalam do boluale moze to zeby bo powoli paszcze im sie zapleniaja wychadza po kilka na raz u Robina juz 6 zebow i ida nastepne..w sumie to on ataki jakis nei znosny sie zrobil, i jak sie wydziera bo mnie nei widzi to wydaje dzwieki jak zazynane prosie, wczesniej tez nei wiedzialam co to płacz i marudzenie..i teraz ta kumulacja wyprowadza mnie z rownowagi, na nic czasuchociaz Nico to dobre dziecko bo on taki spokojny tylko zaciesza

A co do robienia flaszek to ja jak juz sie skonczyl okres grzewczy bo trzymalam zawsze butelki z przegotowana woda na kaloryferach i mialy zawsze gotowa temperature to teraz tylko w czajniku elektrycznym ktory wypelniony jest 1/3wody zeby szybko sia nagrzala wlaczam na ok 15 sekund i mieszam z zimna, ktora stoi sobie w dzbanku (wczesniej tez przygotowana)chyba ze podgrzeje talk z 30 sekund i wtedy gotowa do flaszki, ale o 5 rano malo logicznie mysle i przysypian na 10 sekund nawet nad dznankiem i sie potem za goraca grzejeAle generalnie okolo 1.5minuty w nocy trwa robienei flaszki łacznie z mieszaniem mleka.

Co do kolek to nic nei wiem bo nei bylo, ale wiem ze termoforek z ciepla woda to dobre rozwiazanie.Herbatek nei dawalam bo i tak nie lubili

[ajanna]

Anita wiem, co znaczy przysypiać nad czajnikiem . i zazdroszczę Ci b, że się do tej pory wysypiałaś

moi chłopcy budzili się co kilka-kilkanaście razy każdej nocy przez pierwsze półtora roku - sama nie wiem, jak to przeżyłam, bo tylko ja do nich w nocy wstawałam TŻ jak zaśnie, to mogą obok niego bomby detonować, a on śpi smacznie . i na pocieszenie, powiem Wam, że teraz od jakichś 2 tyg. chłopcy znów zaczęli się w nocy budzić po kilka razy, bo robią to na zmianę - chyba przez to, że mają katarek obaj, a wcześniej Olafek miał jakąś wirusówkę i zdarza się, że żądają mleka w środku nocy jak małe bobasy. a to mleko nie robi im dobrze na ząbki - zwł. Igorkowi

na ząbkowanie i w ogóle nie spanie polecam leki homeopatyczne - czopki Viburcol i Chamomilla 15CH

[anita00079]

te czopki mam, ale na nico to chyba nie dzialaon ma swoje stale pory wstawania, i jak w morde strzelil zawsze o połnocy, robin jak pojdzie spac o 20 to potem o okolo 6 dostaje flache i dalej zmuszam do kimaniaale najczesciej o 7 jest wyspany, nico wstaje do 3 razy ostatnio 24, 3, 5 i potem robin...ale jak nico spi z nami to wstaje tylko raz..ale zdarzaja sie dni jak dzis ze wstalam 3 razy i dali pospac do 8
za to weekendy moje spie do bolu, nie ogladam ich dopoki nei wstane,ale najwazniejsze ze sie wybudzaja na sekunde i ida dalej w kime,

Sonerko ja juz pisala kiedys moj system butelkowy z karmieniem, podkladam reczniki odpowiednio uformowane pod buzie i opieram flaszke,i tak od poczatku, ale to tez zalezy od osobowosci, bo ja akurat nieczulam w nocy potrzeby trzymania w ramionach i karmienia ewidentnie nie nadaje sie na nocna mame..To pod tym wzgledem sie ciesze ze moge dac flache wskoczyc do lozka poczekam az wysiarbia i pojde odlozyc butelki,

[LadyM]

Anita to masz jakies anielskie dzieci jesli chodzi o jedzenie, moi sie wyrywaja, wiercą, rozglądaja podczas jedzenia i nie ma mowy, żeby spokojnie cały czas ciągnęli flaszke

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Sonera zaprosiłam Cię do przyjaciół, jak masz ochotę to potwierdź

[anita00079]

przyznam jedzenie to jedyne co im najlepiej wychodzi

[SoNeRa]

hej
Jedziemy do PL - kupiliśmy bilety ja lecę na 2 miesiące od 31 maja do 29 lipca - zostane u rodziców to mi pomogą potem mąż po nas przyleci i wrócimy razem do UK a i mój brat z nami poleci na miesiąc to mi pomoże - choćby z dziećmi na spacer pójdzie czy w wózku polula to już jest coś

Poradźcie jaką sukienkę kupić na wesele?6czerwca mamy i mam być świadkową a brzuszek nadal ogromny:/myślałam o czymś odcinanym pod biustem...

Posłuchałam Anitki i karmiąc dzieciaki we fotelikach czasem podkładam tak tetry,że flacha sama się trzyma i dzieciaki piją. Ale robię tak jedynie jeśli np jednego idę przebrać na przebierak a drugiego nie chcę odrywać od picia lub jednego uśpionego wkładam do wózka.

A właśnie moje dzieci zbuntowane w ciągu dnia śpią we wózku - łóżeczka za Chiny nie chcą znać
Póki co w nocy włózeczku śpią

Są spokojniejsze jakby od kiedy zaczełam bujać je we wózku w ciągu dnia jak zasypiają mniej płaczą

a co u Was?

[anita00079]

hej hej ja od srody w pl
wyrobilamimw koncu paszportz fajnie ze takszybko bo 2 dni dzis jedzemz znow do rodzicow sie byczyc na grilka generalnie bardzo goraco, pogoda super,eb
Sonerko fajknieze cos moglam dobrego doradzic,jak wejda w wprawe przy popciu z podpartyzmiflaszkami, zobaczysz ile bedziesz w miedzy czasie robic jak beda cora zwieksze
Tymczasem zeby wzlaza dalejrobin ma juz 6 i ida kolene

[SoNeRa]

Anitko ale masz fajnie, że tak często jesteś w PL szczególnie teraz jak tam taka piękna pogoda!!!

Ajanna Ty przypadkiem nie leciałaś samolotem z chłopakami?jeśli tak to w jakim wieku byli?