Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

[Aelitka]

Napisane przez motylek1007

mialam akurat na rece jakis pierscionek jak TZ pytal o rozmiar, zmierzylam go i w tabeli w necie sprawidzilam jaki to rozmiar a myslalas ze jak hm?

heheh
no właśnie się zastanawiałąm, pomyślałam że może palec mierzyłaś

tłumok ze mnie dzisiaj

[luffka]

Napisane przez elizka773

wlasnie ja tez mam tak w porywach 11-12.. Luffka to Ty jeszcz mniejsze ja mam ta 11 i mi sie wydaje ze mam same kosciste palce,a Ty musisz miec jeszcze mniejsze.. Grapefrutka hehe ja to sie w koncu wkurzylam i poszlam zobaczyc bom ciekawa swoich palcow byla a TZ mnie tez zaciagnal kiedys

Mój mnie zaciągnął w zeszłym roku jak mieliśmy plany matrymonialne Siłą mnie wciągnął do apartu... jakbym wiedziała jak to się skończy to za nic bym nie weszła

[elizka773]

Napisane przez Aelitka

to ja mam jakieś wielgachne łapska bo mam 13!!!
ale może coś źle pani posprawdzała, albo ja nie wiedziałam co i jak, co?....

[tak sie pocieszam ;D]

13 to duze?no nie przesadzaj! jak najbardziej normalne.ja mam 11-12 i moje palce mi sie wydaja "kościotrupiaste"

Napisane przez the_sania

hejo hejo ja dziś wolne sobie zrobiłam, bo mam okres. Także siedzę w domu z moją Tebunią. Wczoraj z TŻ chodziliśmy po sklepach i nawet u jubilera pierścionki oglądaliśmy o dziwo jak oglądam w necie to białe złoto mi się podoba, a na żywo żółte złoto. TŻ jak zobaczył ceny tych, które mi się podobają, to stwierdził, że mi z 10może takich kupić hehe. Sobie myślę Ty najpierw kup ten jeden łosiu hehe.

Luffka ale fajna z was para, fajnie wyglądacie razem




cudowne !! ale bym zeżarła takie !!



właśnie przy każdej okazji liczymy na TO, a później to zawiedzione jesteśmy. Carmelova ja mam podobnie, że mój chce też jakoś inaczej, niż typowo restauracja.
Najfajniejsze, że miło spędziliście czas i egzamin poszedł dobrze



a ja pierogi robiłam na praktykach. Technikum hotelarskie, a my w piwnicy pierogi lepimy heh i tyle co tam, to przez całe życie nie nalepiłam. jednego dnia to z 200 ;p



Aelitka pisz mi tu szybko co to za tajemnica bo ja jestem ciekawskie jajo hihi.
Wpadnę do Ciebie na ten barszczyk, ok? Bo lubię bardzo. Sama robię spaghetti.

Btw. ja do gotowania mam raczej dwie lewe ręce. Chociaż jak mieszkaliśmy w Londynie to nawet pomidorówkę zrobiłam. Muszę mieć dokładny przepis to dam radę chyba. Gorzej z jakimiś pieczeniami, zrazami, bitkami itp.
Schaby zrobię nawet mam pyszny przepis na schaby w sosie ketchupowo-majonezowym zapiekane z cebulą. Każdy kto to zje, to prosi o przepis, więc jak chcecie to napiszę



fajna rozmowa Mamusia tęskni za córeczką i to bardzo



edit:

obrączki jak z TŻ sobie kupowaliśmy to ja mam 9. Teraz zastanawiam się, czy aby na pewno jak Wy tu piszecie o 11 czy 12 :P

hahaha padlam z tego tekstu co sobie pomyslalas i pogrubilam

o tak ja prosze ten przepis.w koncu to mieso,TZ lubi to trzeba zbierac przepisy

[Grapefrutka]

Napisane przez the_sania

Schaby zrobię nawet mam pyszny przepis na schaby w sosie ketchupowo-majonezowym zapiekane z cebulą. Każdy kto to zje, to prosi o przepis, więc jak chcecie to napiszę

ja tez chce ten przepis zrobię TŻ'towi niespodzianke na walentynki

[motylek1007]

http://www.crossdressing.pl/main.php..._id=12&lang=pl

http://www.zareczynowe.pl/?p=p_20&sN...y-pierscionkow

osobiscie korzystalam z tej pierwszej

[Hajja Hawwa]

Napisane przez elizka773

dokladnie.ja tez nienawidze jesc w lokalach,ile razy moj TZ chcial mnie zabrac na kolacje do restauracji a ja mam nawalone we lbie ze nie pojde hehe

A ja właśnie bardzo lubię chodzić na jakieś jedzonko do restauracji z moim TŻtem

[the_sania]

tak, więc przepis na schaby w sosie moje drogie kuchareczki

3piersi z kurczaka- posmażyć małe kawałki (po prostu usmażyć normalne schaby w bułce tartej).

SOS: 1szkl. ketchup pikantny (ja zawsze mam włocławek)
3/4 szklanki majonezu (winiary najlepiej)
2 łyżki przecieru pomidorowego
1 szklanka wody
pieprz, papryka ostra w proszku (lub jak kto woli słodka)

cebula pokrojona na pierścienie

majonez+ketchup+przecier+ pieprz+papryka ostra - mieszać powoli dolewając przegotowaną wodę

BRYTFANA ŻAROODPORNA

ułożyć jedną warstwę z kilku schabów, na to cebulę ułożyć, polać tym sosem i znowu na to schaby, cebula i sos i tak przekładać warstwami

do piekarnika rozgrzanego, piec około 1godz.
SMACZNEGO !

[Grapefrutka]

no niestety nie mam suwmiarki przy sobie, ale według centymetra to mam coś ok 12, czyli chyba nie tak tragicznie

[luffka]

Pokażę Wam, jaki pierścionek dostałam od TZ w lutym zeszłego roku (dalszy ciąg historii znacie)
Aktualnie pierścionek leży u TZ w szafce, oddałam mu jak się rozstawaliśmy...

Zdjęcia zapożyczyłam z wątku "jakie macie pierścionki zaręczynowe", bo zdjęć swojego nie mam...

[motylek1007]

dobrze rozumuje ze mieso kroimy na kawałki male i to smazymy jak kotelty czyli kazdy kawałek z jajku i bułce???

[elizka773]

Napisane przez the_sania

tak, więc przepis na schaby w sosie moje drogie kuchareczki

3piersi z kurczaka- posmażyć małe kawałki (po prostu usmażyć normalne schaby w bułce tartej).

SOS: 1szkl. ketchup pikantny (ja zawsze mam włocławek)
3/4 szklanki majonezu (winiary najlepiej)
2 łyżki przecieru pomidorowego
1 szklanka wody
pieprz, papryka ostra w proszku (lub jak kto woli słodka)

cebula pokrojona na pierścienie

majonez+ketchup+przecier+ pieprz+papryka ostra - mieszać powoli dolewając przegotowaną wodę

BRYTFANA ŻAROODPORNA

ułożyć jedną warstwę z kilku schabów, na to cebulę ułożyć, polać tym sosem i znowu na to schaby, cebula i sos i tak przekładać warstwami

do piekarnika rozgrzanego, piec około 1godz.
SMACZNEGO !

to dlugopisy w dlon i piszemy!!! dzieki

EDIT: przylaczam sie do pytania motylka.te schabki smazymy tak normalnie jak kotlety?

Luffka pierscionek super.tylko szkoda ze takie wspomnienia z nim.ale zlo za nami,dobro przed namioby

[Aelitka]

Napisane przez luffka

Pokażę Wam, jaki pierścionek dostałam od TZ w lutym zeszłego roku (dalszy ciąg historii znacie)
Aktualnie pierścionek leży u TZ w szafce, oddałam mu jak się rozstawaliśmy...

Zdjęcia zapożyczyłam z wątku "jakie macie pierścionki zaręczynowe", bo zdjęć swojego nie mam...

bardzo ładny... śliczny nawet, ja chce taki
ehhh ci faceci..........

[luffka]

Napisane przez Aelitka

bardzo ładny... śliczny nawet, ja chce taki
ehhh ci faceci..........

na palcu wyglądał przepięknie... ehhh ci faceci

edit: a najgorsze jest to, że on chyba do tej pory nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo mnie skrzywdził tym wszystkim...

[the_sania]

Napisane przez elizka773

to dlugopisy w dlon i piszemy!!! dzieki

EDIT: przylaczam sie do pytania motylka.te schabki smazymy tak normalnie jak kotlety?

a wiecie jak się smaży normalne schaby?
mięso się kroi, ubija na płasko i później przyprawia trochę, obtacza w jajku i bułce tartej no i na patelnię. U mnie w domu tak zawsze smażyło się schaby i nie wiem jak inaczej wytłumaczyć

[motylek1007]

Napisane przez the_sania

a wiecie jak się smaży normalne schaby?

ja wiem, ale zmyliły mnie te maly kawałki, wiec nie wiem czy piec schab normalnie, czy go przedtem pokroic na kawałki jak np do gyrosa

[the_sania]

Napisane przez luffka

na palcu wyglądał przepięknie... ehhh ci faceci

edit: a najgorsze jest to, że on chyba do tej pory nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo mnie skrzywdził tym wszystkim...

Luffko Kochana współczuję Ci, że w ogóle przeżyłaś coś takiego :/
tylko wybacz, ale chyba się pogubiłam troszkę :P

Czy TŻ, z którym wtedy byłaś i Ci się oświadczył, ale zerwaliście zaręczyny przez jego rodziców, to ten sam, z którym teraz jesteś? Czy ten co teraz jest to inny Książę ?

[elizka773]

Napisane przez the_sania

a wiecie jak się smaży normalne schaby?
mięso się kroi, ubija na płasko i później przyprawia trochę, obtacza w jajku i bułce tartej no i na patelnię. U mnie w domu tak zawsze smażyło się schaby i nie wiem jak inaczej wytłumaczyć

tak tak ale to normalnie usmazyc do konca? bo potem takie usmazone godzine w piekarniku to nie za duzo?nie spala sie?


Luffka typowa natura facetow.ale nie wracaj juz do tych wspomnien dzisiaj i najlepiej wogole

[Aelitka]

Napisane przez the_sania

a wiecie jak się smaży normalne schaby?
mięso się kroi, ubija na płasko i później przyprawia trochę, obtacza w jajku i bułce tartej no i na patelnię. U mnie w domu tak zawsze smażyło się schaby i nie wiem jak inaczej wytłumaczyć

u mnie jeszcze mąka mąka - jajko - bułka tarta

[luffka]

Napisane przez the_sania

Luffko Kochana współczuję Ci, że w ogóle przeżyłaś coś takiego :/
tylko wybacz, ale chyba się pogubiłam troszkę :P

Czy TŻ, z którym wtedy byłaś i Ci się oświadczył, ale zerwaliście zaręczyny przez jego rodziców, to ten sam, z którym teraz jesteś? Czy ten co teraz jest to inny Książę ?

To jest ten sam Zeszliśmy się, ale już bez planów ślubnych...

[the_sania]

Napisane przez motylek1007

ja wiem, ale zmyliły mnie te maly kawałki, wiec nie wiem czy piec schab normalnie, czy go przedtem pokroic na kawałki jak np do gyrosa

a nie, nie mama tak w przepisie napisała to ja słowo w słowo, a faktycznie mogło to zmylić
mam taką chcicę na to, że chyba zrobię w ten weekend !! ten sos to po prostu perfekcja zresztą same się przekonacie

a tymczasem pójdę do kuchni i wstawię wodę na makaron do spaghetti. Obligatoryjnie sos słodko-kwaśny Łowicz szkoda tylko, że nie mam kiełbaski i TŻ, który poszedłby po nią

[Hajja Hawwa]

Napisane przez .Mada.

no to gratuluje zdanej sesji mi własnie jeszcze zostało jutrzejsze zaliczenie o 10 ale ciezki przedmiot..





edit: a co do restauracji to sama nie wiem, rzadko bywam w takich z prawdziwego zdarzenia, wiec jak bym poszła to bym sie cieszyła... chociaz tez nie lubie tak bo nigdy nie wiadomo co oni tam włożyli do tego jedzienia...

Dziękuję
Jutro zdasz i też będziesz miała luz

Ja będąc w restauracji nie myślę co tam ktoś mógł wchrzanić, lecz jem ze smakiem i rozkoszuję się daniem

Napisane przez carmelova

Nadrobiłam laski Pierścionka nie ma. I nie będzie zbyt szybko Ale wieczór i tak był miły. Egzamin psozedł mi dobrze, potem jadlam pychotną kolację we włoskiej ristorante ;-)

Bylo bardzo przyjemnie, ale to nie było TO! Chociaz zaczęłam na COŚ liczyć, jak moj mężczyzna powiedzial, ze chce sam pojechac do tej restauracji żeby wszystkiego dopilnować i zarezerwować odpowiedni stolik. Po wszystkim mi powiedzial, że on chce zrobić coś spektakularnego na zaręczyny, a nie typowa restauracja i kwiaty. Ehhh....

Gratuluję egzaminu
Pierścionka nie było, ale będzie Ekstra, że spędziliście razem tak miły wieczór.

Napisane przez elizka773

wiecie chyba co jest naszym bledem?ze sobie ciagle o tym myslimy jak sa ku temu okazje i czujemy sie troche zawiedzione zamiast cieszyc sie tymi chwilami

carmelova u mnie TZ rowniez chce sie oswiadczyc inaczej,tylko jak stwierdzil ma dupne mozliwosci do tego..

No właśnie. Bo większość z nas chciałaby już oświadczyn, w tej chwili Już nie możemy się doczekać tej cudownej chwili. Takie z nas niecierpliwe dziewczyny

"Ma dupne możliwości do tego"? Co tzn? Wiesz o co mu chodziło?

Napisane przez Soy Marisol

Hmm, jeśli chodzi o tajemnicę... Myślę, że Aelitka się nie pogniewa, gdy napiszę, że powinna wam się pochwalić zdjęcami Więcej, przepraszam, ale nie napiszę



Ładnie go nazywasz To już chyba tak musi być, że kocha się nie za coś, ale pomimo. Pomimo wszystkich wad.

Aelitka, mamy Ci wszystkie strzelić focha? :P

Jak się kogoś kocha za coś to to wcale wtedy nie jest miłość

Napisane przez najfajniejsza

EDIT: no, Aelitka ma świetną tajemnicę ale jak nie chce tutaj, to niech wszystkim PW roześle, bo to coś fantastycznego

Ja też chcę wiedzieć!

Napisane przez Biska

Dzien dobry

Tez znam tajemnice! To cos naprawde super...

Nie chwal się :P Ja też chcę znać...

Napisane przez luffka

Padłam

Ja też leżę "Każda z wackiem w zębach"

Napisane przez Aelitka

dobra, jestem

zrobiłyście takie halo a to naprawdę nic wielkiego!!!
zaraz prześlę, tylko już nie wiem do kogo, masakra;>

a nie chcę tak na forum bo hmmmmm to by chyba reklama była, niepotrzebne zupełnie

ja sobie zaraz będę robić obiadek, barszcz z uszkami (kupnymi, no ale trudno, może nie umrę ), ale taki pycha, z normalnego i kiszonego, mniam uwielbiam barszcz
a na drugie kurczaka mam i surówkę (tez kupną, ale nie mam siły)

sama będę jeść, aż się dziwię, że mi się chce, ale po imprezie zawsze muszę dobrze zjeść

Mi też prześlij, pliss...

A ja teraz siedzę w łóżeczku u TŻ z laptopem na kolanach i się tak kuruję My już po obiadku jesteśmy. Jak przyjechał po mnie autkiem to go ugościłam obiadem

[Aelitka]

a ja właśnie zjadłam barszczyk, pycha był, jeszcze trochę z takim kiszony, ohhh mniam mniam mniam
i nawet te uszka były niezłe

hmm i miałam w planach jeszcze drugie danie, ale to chyba za chwilkę sobie zrobię.....

tak mi się nie chce uczyć
może pójdę na siłownię później

[motylek1007]

a ja siedze w pracy, a w domu czeka sałatka

[sanrioo]

Napisane przez Aelitka

to ja mam jakieś wielgachne łapska bo mam 13!!!
ale może coś źle pani posprawdzała, albo ja nie wiedziałam co i jak, co?....

[tak sie pocieszam ;D]

ja też mam 13 albo 12,5

Napisane przez jadira

hej ja tak przelotem i odrazu natknelam sie na przepis Tylko zapomnialas ile tej mąki (albo ja slepa jestem). koniecznie napisz bo musza byc smaczne te Wasze Wacki

mąki 375gram

Napisane przez Grapefrutka

na dwa tygodnie narazie
Napisze mam dzisiaj mój dialog z moja mamą, my naprawdę jesteśmy psychiczne:
Ja: Przylatujemy na dwa tygodnie
Ona: Fajnie, ale wiesz, co skoro tak nie ma pracy to zostanie już na stałe i będzie spokój
Ja: ale przecież mam już bilet powrotny
Ona: no i co z tego? Przecież to, że masz wcale nie oznacza, że musisz z niego korzystać, Możesz np. przypadkiem się spóźnić na samolot, bo np. zatrzasną się drzwi w pokoju i nie będziesz mogła wyjść…
Ja: jak masz zamiar tak kombinować to w ogóle nie przylecę
Ona: no, ale przecież masz bilety
Ja: no, ale przecież nie musze ich wykorzystać a jak masz zamiar mnie nie wypuścić z kraju to ja wole tutaj zostać.
Ona: nie no nawet tak nie mów, przecież żartuje, ale przylecisz, tak? (Powiedziała to takim słodkim głosikiem małego dziecka)
Ja: No przylecę, przylecę
A ja się dziwie że czasem mi wali....

kochana ta mama

[Grapefrutka]

ja sobie siedzę i czekam na kumpele i ruszymy na miasto na zakupy, dawno się nie widziałyśmy, więc na pewno będzie wesoło ja tam się dzisiaj z obiadem nie przemęczam, zrobię ziemniaczki, jajko sadzone i do tego pyszny kefirek <mniam> danie proste, ale za to, jakie smaczne

[the_sania]

Miałam chwilę weny i napisałam sms do TŻ'ta :

chcesz Skarbie to zapraszam po pracy od razu na obiadzik- spaghetti z dodatkiem miłości, posypane całusami

Napisane przez elizka773

tak tak ale to normalnie usmazyc do konca? bo potem takie usmazone godzine w piekarniku to nie za duzo?nie spala sie?

normalnie usmażyć do końca i one w tej brytfanie pod tym sosem i cebulą na pewno nie spalą się aczkolwiek jak w piekarniku będą się ogrzewać w temp ok 200stopni (ale nie więcej), to możecie doglądać już po 40minutach, czy sos się nie przypala. Bo schaby na pewno nie

Napisane przez Aelitka

u mnie jeszcze mąka mąka - jajko - bułka tarta

hmmm myślę teraz i przewijam przed oczami jak się robi schaby, ale mąki nie widzę :P także jak kto woli. W moim przepisie jest tak i proszę tu nie rozkminiać hihi

Napisane przez luffka

To jest ten sam Zeszliśmy się, ale już bez planów ślubnych...

aaaa to teraz mi się zgadza ale plany ślubne Luffka ma, więc czas je realizować
A jak to było, że zeszliście się w ogóle?

ten pierścionek, który wkleiłaś to właśnie wczoraj jak oglądaliśmy był u jubilera taki, tylko złoty i chyba najbardziej mi się podobał. Tak pięknie błyszczał

[Grapefrutka]

Napisane przez the_sania

Miałam chwilę weny i napisałam sms do TŻ'ta :

chcesz Skarbie to zapraszam po pracy od razu na obiadzik- spaghetti z dodatkiem miłości, posypane całusami

jestem pewna że się skusi na takie danie

edit:
ojojoj chyba zaraz tempo wzrośnie bo wszystkie ostro piszą

[motylek1007]

ja ziemniakow nie lubie, wyjatek to gotowane jarocinskie, gotowane ze skórka, jezu jakie sa dobre wtedy...

[Aelitka]

hmmm
ale pisząc "schaby" masz na myśli takie zwykłe kotlety schabowe co się je z ziemniakami i kapustą zasmażaną?!?
bo się już sama pogubiłam

co to są jarocińskie ziemniaki?!?

[.Mada.]

a ja tak teraz sie naczytałam o jedzonkach waszych, wiec ide zrobic sobie obiadek, eh.. ale jeszcze nie wiem co, ale zgłodniałam masakrycznie..